GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Jezus Chrystus - prawdziwy Bóg czy bóstwo solarne ?

09.05.2009
11:23
[1]

Samzabijaka [ Kasztelan ]

Jezus Chrystus - prawdziwy Bóg czy bóstwo solarne ?

Jeśli ktoś nie oglądał filmu niżej ( Zeitgeist ) to niech obejrzy go zanim napiszę posta, przynajmniej pierwszą część o Jezusie, bo to ona zainspirowała mnie do stworzenia tego wątku



Nie będę pisał konkretnego swojego stanowiska na ten temat, ale napiszę tylko tyle: wiara moja trochę uległa zmianie. Co się dziwić: mówią ci całe życie o Jezusie Chrystusie Bogu a tu nagle gościu wyskakuje z taką tezą i zostaje się zdezorientowanym. W wielu procentach gościu ma rację: za dużo tych przypadków. Jakie jest wasze stanowisko w tej sprawie ? Istnienie Egipskich bogów było uzależnione od słońce w swoim rodzaju. Czy tak samo jest z Jezusem ?

09.05.2009
11:30
[2]

Coolabor [ dajta spokój! :) ]

Ten film to manipulacja, zwłaszcza 1. część.

Jeśli tak bardzo cię zaintrygował, to proponuję przeczytać Biblię, a potem Zaginioną Księgę Enki autorstwa Zecharii Sitchina.

09.05.2009
11:38
[3]

Samzabijaka [ Kasztelan ]

Ten film to manipulacja, zwłaszcza 1. część.

Rozwiń proszę swoją wypowiedź. Napisać, że manipulacja to i ja mogę.

PS

Niczego nie sugeruje, chcę poznać tylko wasze zdanie na ten temat. Staram się do wszystkiego podchodzić sceptycznie, ale przyznajcie, że teoria niezła co nie oznacza prawdziwa.

09.05.2009
11:43
[4]

Maras2002 [ Konsul ]

Jezus trafil w swoj czas ,byl zwyklym czlowiekiem jak my wszyscy tylko pewnie zrobil kilka rzeczy niewyjasnonych na tamte czasy i dlatego zaslynal itd .

Wierzę w Boga Spinozy, który ujawnia się w harmonii wszechbytu, a nie w Boga, który interesuje się losem i uczynkami każdego człowieka , takie i ja mamm opinie o Bogu. Ogolnie podzielam wiekszosci zadnie z Einstein'em


Bog jest energia,nie ma co tutaj przytacac wszytkiego kto bedzie zainsaterowany poczyta sam :)

09.05.2009
11:49
[5]

Samzabijaka [ Kasztelan ]

Bóg energią ? jaką energią ? skąd wiesz, że jest jakaś ? wierzysz bo jakiś nawiedzony kolo, który medytuje itp. tak mówi ? Jak te chanelingowcy niby. Z federacji światła przylecą 14 października 2008 roku i zasieją na ziemi energię boską miłości, pokoju a co się okazało każdy wie.

Sranie w banie. Energie niby też ktoś wymyślił a o prawdzie nie mamy pojęcia.

EDIT

Ja też nie wierzę w dziadka z brodą.

Ja to tak odczuwam , moze nie dokladnie energia ale jakas sila.

Jaka siła ? Pamiętaj, że jesteś w posiadaniu takiego czegoś jak ciało, mózg, umysł

09.05.2009
11:50
[6]

Maras2002 [ Konsul ]

Ja to tak odczuwam , moze nie dokladnie energia ale jakas sila.

Napewno nie wierze w dziadka z broda


Backside-napisalem że JA nie wierze ,a co onni wierza to juz nie moja sparwa


Tak mozesz

09.05.2009
11:54
[7]

Backside [ Senator ]

Maras2002 ---> nikt z chrześcijan nie wierzy w "dziadka z brodą", skąd Ty czerpiesz "wiedzę" - z obrazów?


Aha - to ja może napiszę, że na pewno nie wierzę w germański Święty Dąb. Mogę, nie? W końcu to forum dyskusyjne

09.05.2009
11:58
[8]

Samzabijaka [ Kasztelan ]

Maras2002 ---> nikt z chrześcijan nie wierzy w "dziadka z brodą", skąd Ty czerpiesz "wiedzę" - z obrazów?

Nikt to może za dużo powiedziane. Znam ludzi, którzy wierzą a są to starzy ludzie. I właśnie przez obrazy, obrazki, "nauczanie" rodziców, dziadków, którzy tak samo myśleli, bo nie chciało im się chodź trochę pomyśleć i takie farmazony wciskali . Ale masz rację pisanie, że Chrześcijanie wierzą w dziadka z brodą to przesada.

Swoją drogą dobrze, że są na świecie racjonaliści.

17.05.2009
21:58
[9]

Duke Larhendiel [ Centurion ]

Przeczytałem Biblię, motyw mesjasza pojawia się w niej wielokrotnie, księga ta została spisana przez ok 40 ludzi z różnych czasów i różnych profesji (np Łukasz był lekarzem, Jeremiasz kapłanem, Daniel urzędnikiem państwowym) na przestrzeni ok 1500 lat.... (różne autorytety podają różny przedział czasowy), a mimo to jest spójna, prawie każdy prorok napomknął jakieś proroctwo po czym mamy rozpoznać nadejście i przebywanie Mesjasza, Betlejem było w Izraelu popularną nazwą miejscowości i było ich dwie o takiej nazwie w czasach Jezusa, mord dzieci we wsi nie był masowym ludobójstwem, u mnie we wiosce ok 1000 osób takich dzieciaków znajdziesz góra 30 sztuk, wersety Biblijne rzucane w tym filmie są całkowicie oderwane od wątku, apostołowie nie pytali się, gdzie będziemy spożywać ostatnią albo kolejną paschę tylko po prostu paschę, Jezus miał mieć na imię pomazaniec, ponieważ jego imię tak jak imię Boga ma znaczenie, liczba 12 jest tak popularna, że możesz ją odnieść w wielu innych przypadkach, jak choćby 12 rycerzy okrągłego stołu, czy to też czyni króla Artura jakąś solarną hybrydą w środku 12 znaków?
Dla mnie jest to czysta spekulacja podobnie jak Danekin (czy jakoś tak) wyskoczył z hasłem, że zrobili nas kosmici, których czcimy jako bogów, załóżmy, nawet, że to prawda, rodzi się w tedy pytanie, jeśli my jesteśmy dziełem pozaziemskiej cywilizacji z kosmosu, to czyim dziełem jest ta pozaziemska cywilizacja?? Bogowie naszych bogów??
Na fizjologii dowiaduję się wiele o budowie i poziomie zaawansowania technologicznego jakim są żywe organizmy - wybitnie i niezwykle precyzyjnie zaprojektowane maszyny na poziomie molekularnym, całe zespoły naukowców projektują superkomputery, które są niczym w porównaniu z naszym ciałem, nie jesteśmy dziełem przypadku, ani dziełem kosmitów, Newton kiedyś powiedział, że nawet gdyby nie było innych dowodów na istnienie Stwórcy, sam sposób zaprojektowania kciuka byłby wystarczającym dowodem. A był on błyskotliwym geniuszem i naukowcem.

17.05.2009
22:02
[10]

Regis [ ]

nie jesteśmy dziełem przypadku

Oczywiście, że nie. Ewolucja nie jest przypadkowa - przypadkowe są co najwyżej mutacje.

17.05.2009
22:07
[11]

Duke Larhendiel [ Centurion ]

A wszystkie mutacje, po za mutacjami wirusowymi i czasami bakteryjnymi są prawie zawsze letalne - czytaj śmiertelne, a te po których się nie umiera to np, zespół downa, pląsawica huntingtona, choroba trenera (nie pamiętam dokładnie nazwy), wszystkie one nie prowadzą do bardziej zaawansowanych ani lepszych organizmów tylko do śmierci lub życia uzależnionego od pomocy innych (np ludzie z downem nie mają w ogóle orientacji w terenie, że nie wspomnę o innych bardziej znanych przykrościach)

17.05.2009
22:09
[12]

Duke Larhendiel [ Centurion ]

A jak mi ktoś powie, że dinozaury są doskonałym przykładem, ba "dowodem" ewolucji to niech sobie poczyta o tzw zjawisku masowego wymierania gatunków

17.05.2009
22:12
[13]

Regis [ ]

wszystkie one nie prowadzą do bardziej zaawansowanych ani lepszych organizmów tylko do śmierci lub życia uzależnionego od pomocy innych

Jakaś kompletna bzdura. Za dużo Stalkera i czytania o Czernobylu. Mutacje to nie tylko dwie głowy i noga wyrastająca z pleców.


A jak mi ktoś powie, że dinozaury są doskonałym przykładem, ba "dowodem" ewolucji to niech sobie poczyta o tzw zjawisku masowego wymierania gatunków

Jaki to ma związek z tematem? I na co to ma być argument? Jak w nas pie***nie jakis wielki kamulec z kosmosu i wymrze 99% ludzkosci, to Twoj argument stanie sie jeszcze bardziej bezsensowny, niz jest teraz ;)

17.05.2009
22:13
[14]

Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]

Duke Larhendiel ---> Pieprzenie. Dowodów na mutacje pozytywne jest aż nadto. Ale tak to jest jak się słucha Giertycha i Spółki zamiast zaprzęc swój mózg do działania.
Począwszy od mutacji prowadzącej do genetycznej odporności na jad muchy tse-tse w centralnej Afryce. Poszukaj, poczytaj, a nie powtarzaj idiotyzmów za swoimi "uczonymi" idolami.

17.05.2009
22:14
[15]

Duke Larhendiel [ Centurion ]

poczytaj o tym zjawisku najpierw i podaj mi przykłady mutacji, które przyniosły pożytek jakiemuś organizmowi wielokomórkowemu)

17.05.2009
22:15
[16]

Mazio [ Mr Offtopic ]

Z tezą istnienia egipskich bogow napędzanych bateriami słonecznymi nie do końca mogę się zgodzić. Co do Jezusa to przełożenie jest jedynie takie, że pożywienie jakie spożywamy faktycznie uzależnione jest od wegetacji roślinnej, a ta od słońca. Swoją drogą gdy zacząłem myśleć o tym, że przecież Jezus był człowiekiem w kontekście odżywiania to przyszła mi do głowy zadziwiająca myśl, ktorą się nie podzielę...

17.05.2009
22:16
smile
[17]

Regis [ ]

Duke Larhendiel --> Hellmaker mnie juz wyreczyl. Takich przykladow jest znacznie wiecej, wystarczy poszukac. A na pewno wiecej niz dowodow na istnienie Boga, czy tych ktore probuja obalic teorie ewolucji ;)

17.05.2009
22:17
[18]

Duke Larhendiel [ Centurion ]

Hellmaker---> poczytaj o granulocytach i agranyulocytach, to o czym piszesz to nie żadna mutacja ale naturalna zdolność naszego organizmu do tworzenia przeciwciał i antytoksyn

17.05.2009
22:28
[19]

yakuz [ YUM YUM ]

Eh, na chlopski rozum, skoro nagle zaczeli byc odporni to cos sie musialo stac z ich organizmem tudziez zmutowac zeby zaczeli wytwarzac te przeciwciala. :P Ewolucja, mutacja, bleble jak zwal tak zwal, whatever. Wracajac do tematu - ciekawy film, nie powiem. :P

17.05.2009
22:30
[20]

Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]

Duke ---> Gówno prawda. Akurat ten przypadek jest mutacją GENETYCZNĄ. Jest nawet szeroko przytaczany jako najbardziej jaskrawy przykład mutacji pozytynej w wielu podręcznikach i publikacjach.
Pewne plemiona osiadłe na terenach na których od zawsze występowała mucha tse-tse wykształciło odnogę genetyczną (czy jak to się tam nazywa) prowadzącą do WRODZONEJ odporności na jej jad. Nie ma to nic wspólnego z tworzeniem przeciwciał i antytoksyn, a wszystko z mutacją pozytywną.
Oni NIE WYTWARZAJĄ w swoich organizmach antytoksyn, tylko po prostu jad muchy tse-tse nie ma żadnego wpływu na nich.
Poszukaj sobie materiałów na ten temat, a nie próbuj nam tu przemycać Giertychowskich bredni.

A tak a propos ... Kolor skóry też jest mutacją letalną?

17.05.2009
23:37
[21]

Duke Larhendiel [ Centurion ]

Kolor skóry jest cechą danej rasy, o muszce poczytam, a Gierych? Nawet nie wiem kto to więc nie utożsamiaj mnie z nim,
ps, argumenty takie jak "gówno prawda" mnie nie przekonują, ale może wzorujesz się na Giertychu?
A film bardzo ciekawy, najlepsza moim zdaniem jest trzecia część

17.05.2009
23:43
[22]

Duke Larhendiel [ Centurion ]

Hellmaker---> a możesz podać linka do tego artykułu o muchach? Jakoś nie mogę tego znaleźć....

18.05.2009
02:16
[23]

Gen4 [ Centurion ]

Kolor skóry jest cechą danej rasy.
Rasa oparta jest na rozróżnieniu fenotypowym, ale pod fenotypem kryje się genotyp, w którym doszło do mutacji genu odpowiedzialnego za produkcje melaniny.

18.05.2009
06:49
[24]

Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]

Gen4 ---> Ale dla Szanownego Pana Duke'a to i tak nie dotrze. On uważa, że to, że mieliśmy wspólnego przodka, to kłamstwo, a zróżnicowanie koloru skóry wynika ze skłonności ludzi do opalania się ...

Duke ---> Uściślę Ci.

- Śpiączka afrykańska, trypanosomatoza afrykańska (ang. sleeping sickness, African trypanosomiasis) – choroba zakaźna, którą wywołuje pasożyt świdrowiec gambijski (Trypanosoma gambiense) oraz świdrowiec rodezyjski (Trypanosoma rhodesiense) należące do pierwotniaków z rodziny świdrowców. Występują w Afryce. Przenosi tę chorobę mucha tse-tse, która przy ukąszeniu człowieka zaraża go świdrowcami, wprowadzając je razem ze śliną.

Układ immunologiczny jest w normalnym zakresie bezsilny wobec śpiączki afrykańskiej. Trypanosoma brucei, pasożyt odpowiedzialny za chorobę zwaną śpiączką afrykańską, posiadł umiejętność wyjątkowo sprytnego ukrywania się przed układem odpornościowym. Jak informują badacze z Uniwersytetu Rockefellera, mikroorganizm ten celowo wywołuje uszkodzenia własnego DNA, by doprowadzić do jego rearanżacji podczas naprawy.

Roszady, których T. brucei dokonuje w obrębie własnego genomu, obejmują geny kodujące zmienne glikoproteiny powierzchniowe (ang. variant surface glycoproteins - VSG). Cząsteczki te są dla mikroorganizmu najistotniejszymi, bo zlokalizowanymi na powierzchni komórek, antygenami - cząsteczkami, które mogą służyć układowi odpornościowemu do wykrycia ciała obcego i odróżnienia go od własnych komórek.

Jak wykazali badacze z Uniwersytetu Rockefellera, w odpowiedzi na reakcję immunologiczną organizmu gospodarza T. brucei uaktywnia enzym tnący jego własne DNA, a następnie, podczas jego naprawy, dokonuje przesunięcia genów kodujących VSG.

Jako, że układ odpornościowy nie może sobie poradzić ze śpiączką - to po prostu organizmy wykształciły odporność genetyczną na skutki zakażenia. Zakażenie i choroba są nadal obecne, ale ... nie ma "normalnych" skutków tej choroby (czyli w istocie śmierci zakażonego w okresie od kilku tygodni do 2-3 miesięcy).

18.05.2009
07:09
smile
[25]

Widzący [ Legend ]

Duke -> czyli koncepcja inteligentnego projektu?
A spróbuj skonstruować odpowiedź na wynik pewnego trywialnego doświadczenia. Weź w miarę okrągły kamień, rzuć go na spadzisty dach i obserwuj jak spada na dół i po kilku uderzeniach i odbiciach zatrzymuje się. I teraz pytanie: Dlaczego kamień dotknął dokładnie tych a nie innych drobin piasku i czemu te poruszyły się w taki a nie inny sposób? Policz parametry ruchu kamyka wstecznie mając do dyspozycji wyłącznie wiedzę o jego końcowym położeniu i o końcowym położeniu ziarenek piasku. Policz je aż do ręki rzucajacej owym kamieniem.
Zapewniam Cię że złożoność takich obliczeń przewyższa ludzkie możliwości, czyli jednym słowem najpewniej nadprzyrodzona interwencja miała miejsce a już intencja działania musi być boska. Jakiś tajemny boski plan zaprojektował tak tor lotu kamyka aby ten upadł w taki a nie inny sposób, gdyż taka złożoność nie może mieć prostej przyczyny.
A był to zwyczajny rzut kamykiem na stromy daszek komórki w podwórku i jego wynik to mieszanina grawitacji z przypadkiem.

18.05.2009
12:09
[26]

Duke Larhendiel [ Centurion ]

Widący---> jeśli sposób w jaki powstały tak zaawansowane formy jak organizmy żywe jest jedynie przypadkiem, tak jak to wynika z twojego doświadczenia z kamieniem to wyobraź sobie, że pewne bardzo małe białko zbudowane zaledwie z 250 aminokwasów występuje powszechnie w mózgu, a jednak to samo białko, zbudowane z dokładnie tych samych aminokwasów, o dokładnie takim samym składzie i wzorze chemicznym jest zabójcze; Prion składa się tylko z samego białka, nie jest więc tworem żywym. Wprawdzie namnaża się i zakaża, ale nie odpowiada regułom mikrobiologii i toksykologii. W komórkach wielu organizmów występują cząsteczki białka z pozoru identyczne z białkiem prionów. Jest to tzw. Komórkowe białko prionowe i występuje w formie spiralnej. Natomiast zakaźne białko prionowe, które wywołuje np. BSE, ma budowę fałdową. W momencie, kiedy prion zakaźny wniknie do organizmu człowieka lub zwierzęcia, powoduje zmianę całego komórkowego białka prionowego z formy spiralnej na fałdową czyli zakaźną. Priony zakaźne mają bardzo wysoką odporność na środki dezynfekcyjne, silne pH, promieniowanie jonizujące.
Jeśli życie powstało tak jak ten toczący się kamień to musiałby się on toczyć po niesamowicie udanym torze, w doświadczeniu pewnego studenta z ameryki, który przeprowadził eksperyment z prebiotyczną zupą pojawiły się aminokwasy a później nawet białka, jednak stosunek białek w jego eksperymencie był 50:50 lewo i prawo skrętnych, w przyrodzie występują prawie tylko lewoskrętne, prawoskrętne działają podobnie do teko wywołującego chorobę BSE.
Kamień się toczy, bez wpływu na życie, z jego ruchu nie powstanie żadna żywa forma
Hellmaker---> proszę cię, podaj linka albo autora i tytuł książki z której czerpałeś wiedzę, teoria ewolucji bardzo mnie interesuje, szukałem wielu dowodów za i przeciw niej ale jak dotąd nic mnie tak nie zaciekawiło jak twój opis, chciałbym znaleźć takich informacji więcej

18.05.2009
13:04
smile
[27]

Widzący [ Legend ]

Polemika z wiarą nie ma sensu bo wiary nie da się zracjonalizować, ot i wszystko.
Co do przykładu prionów to zapewniam Cię że istnieje ogromne mnóstwo izomerów różnych związków chemicznych mających różniące się właściwości.W białkach istotrnym czynnikiem ich aktywności jest forma geometryczna a nawet jej zmienność w czasie i w przestrzeni w trakcie oddziaływań. I co to ma niby znaczyć? Że niby ktoś to dopasował, z góry niejako zaprojektował taką formę, tak działającą, w takiej temperaturze? Jeżeli istnieje stwórca to najwyżej wszechświatów, nadający obowiązującym w nich stałym pewne wartości decydujące o prawach fizyki. Nie trywializuj stwórcy oczekiwaniem boskiego zamysłu w postaci rozmiaru dziurki tylnej żuczka gnojarka wymarłego 100 milionów lat temu lub kucaniem przed niezwykłą wizją przeciwstawnego kciuka.

18.05.2009
13:55
[28]

yakuz [ YUM YUM ]

Duke - szukales dowodow teorii ewolucji i nie znalazles? To ciekawe, myslalem ze wystaczy sie spojrzec w lustro. :P

18.05.2009
14:04
[29]

Duke Larhendiel [ Centurion ]

yakuz --->Po prostu tutaj o nich nie pisałem,
Widzący ----> Przede wszystkim nie chce mi się wierzyć, że życie powstało przez przypadek
Ale masz rację, z tym w kto co wierzy nie da się trywializować, ludzie mają to w naturze, że w wielu przypadkach będą bronić swoich przekonań aż do śmierci, ciekawe jest więc dlaczego na drodze ewolucji/stwarzania ludzkie wierzenia i dyskusje o nich wyzwalają tak wielkie emocje a co nawet historia pokazuje, wojny? Żaden inny gatunek tej planety nie walczy za wiarę, nawet słonie idące na swoje cmentarzyska nie biją się, czyje cmentarzysko jest prawdziwe a czyje fałszywe.
A w co Ty wierzysz? Kim wg Ciebie jest Bóg/Bogowie, czy też uważasz, że Ich/Jego nie ma? Uważasz, że powstaliśmy przez przypadek, czy zostaliśmy stworzeni/zaprojektowani przez jakąś formę inteligencji?

18.05.2009
16:20
smile
[30]

Regis [ ]

Ale masz rację, z tym w kto co wierzy nie da się trywializować

<-- No, no, explicite! Zgadzam się, bynajmniej! Post factum sama prawda!


Żaden inny gatunek tej planety nie walczy za wiarę

Bo żaden inny nie jest na tyle inteligentny/rozwinięty?

18.05.2009
18:21
[31]

yakuz [ YUM YUM ]

Generalizujac (troche) - te wielkie emocje/wojny, ktore pokazuje historia, byly spowodowane nie wiara (bo ktora wiara kaze przebic blizniego ostrzem w imie swoich idealow?), lecz checia wzbogacenia sie/wiekszej wladzy - ot co.. :P
Tak, cala teorie ewolucji mozna nazwac przypadkiem, o ile przypadkiem jest naturalne przystosowanie sie organizmu do srodowiska w ktorym zyje.. :)

18.05.2009
20:26
smile
[32]

SzymX_09 [ Mr. Irony ]

Mazio ---> chodzi ci o to, że Jezus też robił kupę?

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.