GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Na maturę przyszedł w...

08.05.2009
10:14
smile
[1]

...: pluto :... [ Pretorianin ]

Na maturę przyszedł w...

niezly hardkor

08.05.2009
10:18
[2]

AMDD [ on-line ]

w innej sali pisał ? bez sensu.


Ale smierdzi cos to fake'iem

08.05.2009
10:20
smile
[3]

KS Polonia [ Pretorianin ]

Dobry typ... jeszcze parasol miał ze sobą :D

08.05.2009
10:25
[4]

pao13(grecja) [ Silkroad Fan ]

Dobry typ. Kto to wogule wymyslil aby na mature przychodzic w garniturze ...

08.05.2009
10:27
smile
[5]

LU2864J [ Pretorianin ]

Chociaż sie wyróżnił z tłumu ;)

08.05.2009
10:29
[6]

eJay [ Gladiator ]

To jest jakiś fake. W szkole są normalnie ubrani ludzie, zero garniaków...

08.05.2009
10:32
[7]

Snakepit [ aka Hohner ]

pff, u mnie na studiach na egzaminy w dresiku przychodzą :D

08.05.2009
10:34
[8]

Loiosh [ Senator ]

Attention whore. A jeszcze taki kapiszon zostanie zaraz idolem mlodziezy, ze niby luzak.

08.05.2009
10:35
[9]

Musich [ Konsul ]

Dobry typ? Ludzie, mi się wydawało, że żyjemy w społeczeństwie, gdzie obowiązują jakieś normy - nie przychodzi się w dresie na rozmowę o pracy, a także na maturę :/

Chcąc pokazać oryginalność, imo pokazał jedynie zdziecinnienie i to, że chyba do matury nie dojrzał.

BTW - a to nie fake, na drugim planie widać ludzi "na galowo", zaś sam opis filmiku mówi, że był to egzamin z wosu - a więc taki, gdzie pozostała część szkoły nie jest zwolniona z lekcji.

08.05.2009
10:36
[10]

persik_ [ medyk bez papierow ]

Matura to egzamin państwowy, na który należy przyjść ubranym elegancko. Ten koleś nie jest "dobrym kozakiem", ale frajerem bez szacunku dla innych.

08.05.2009
10:38
[11]

Snakepit [ aka Hohner ]

Pff, matura...matura to pryszcz...robią z tego wielką aferę a tak naprawde to końcowe zwykłe egzaminy, jak dla mnie to liczy się wiedza albo umiejętności w ściąganiu a nie garniak

08.05.2009
10:40
[12]

Musich [ Konsul ]

Na rozmowie o pracę też liczy się wiedza i umiejętności, a nie garniak.

Na pogrzebie liczą się własne uczucia, a nie czarny garniak.

08.05.2009
10:42
[13]

Snakepit [ aka Hohner ]

Rozmowa o pracę to zupełnie inna bajka, choć ja poszedłem w jeansach i krótkim rekawku (polo dokładniej mowiac) i miałem robotę następnego dnia...

A pogrzeb? Na głowe upadłeś, to już zupełnie co innego, szacunek dla zmarłego....a matura? Pff...dalej twierdze, że to pikuś i te garniaki i cała otoczka nie są potrzebne.

Ale to jest tylko moje widzimisię więc bez burd proszę ;)

08.05.2009
10:54
smile
[14]

pao13(grecja) [ Silkroad Fan ]

Snakepit

08.05.2009
10:54
[15]

Loiosh [ Senator ]

Bo jest rozmowa o prace i rozmowa o prace. Tak samo jak jest egzamin i egzamin.

Jak idziesz gdzies na kierowce, do magazynu, ochrony czy gdzies, to pracodawce wali jak jestes ubrany, bo w pracy tez nie bedziesz chodzil w garniaku - no chyba, ze bedziesz szoferem, kogos waznego. Przy czym pisze to bez cienia przytyku czy ironii.

Na zwykla klasowke tez nikt ci nie kaze przychodzic w garniaku, ale matura to matura. Jak dla mnie to czesc tradycji i u mnie w szkole, ktora daleko byla od najlepszych, nawet najwieksze "hardkory" mialy na tyle szacunku i klasy, zeby wbic sie w garniak. Chociaz trafil sie chyba jeden z innej klasy, ktory sie wylamal, ale nawet on przyszedl ubrany po prostu normalnie - jeans + koszulka.

Tutaj gosc z klapkami, ktory za wszelka cene chcial odwalic jakas popisowke i przyszedl w klapkach i spodenkach. Moze u ziomow ma dzieki temu +5 do prestizu, za "bunt przeciwko systemowi", ale dla mnie to zwykly blazen.

08.05.2009
10:58
[16]

klimson_ [ Ace of Spades ]

tylko w Polsce mogli zakazać chłopakowi pisać z innymi bo przyszedł inaczej ubrany, a co ich to kurwa obchodzi...

dla mnie tez to błazen, ale po co to rozdmuchiwać i robić wielką sensację, mogł napisać normalnie z wszystkimi i tyle

08.05.2009
11:06
[17]

Snakepit [ aka Hohner ]

Loiosh - na rozmowie mialem spotkanie z dyrektorem generalnym, dyrektorem wydzialu i naczelnikiem...w urzędzie jakby sie kto pytał i sie nie czepiali...

ale ok zmienmy temat ja mam urojenia ;)

08.05.2009
11:11
[18]

Runnersan [ Generaďż˝ ]

Że już dyrektorów generalnych w urzędach mają... W życiu bym nie pomyślał.

08.05.2009
11:12
[19]

Snakepit [ aka Hohner ]

ba!

idzie to tak:

szef urzędu --> dyrektor generalny --> dyrektorzy wydzialow --> naczelnicy wydzialow --> mrówki robotnice

dziwne nie? ;]

08.05.2009
11:12
[20]

GROM Giwera [ One Shot ]

klimson_ - ale pieprzysz, jakie "a co ich to kurwa obchodzi" ? Bardzo dobre posunięcie komisji. Wiesz że egzamin można unieważnić od byle głupoty? Komuś telefon zadzwoni to cała sala może powtarzać egzamin jeżeli któryś ze zdających pożali się, że go to 'rozproszyło'. A jeżeli w komisji jest osoba której buty stukają głośno jak chodzi - osoba ta nie powinna chodzić. Bo to również może rozproszyć zdających. Niestety, ale takie rzeczy jak skupienie się są indywidualną sprawą każdej osoby, jednego rozpraszać będzie głośne stukanie obcasem, drugiego duży dekolt pani w komisji a trzeciego pajac z parasolem. Komisja ma obowiązek dać równe warunki i komfort psychiczny każdemu ze zdających.

08.05.2009
11:15
[21]

lordpilot [ Generaďż˝ ]

dla mnie tez to błazen, ale po co to rozdmuchiwać i robić wielką sensację, mogł napisać normalnie z wszystkimi i tyle

Pisałby ze wszystkimi gdyby ubrał się w garnitur. Są pewne normy społeczne i obyczajowe, których należy przestrzegać. Matura, to jest egzamin dojrzałości, gościu który przychodzi na taki egzamin w krótkich spodenkach i klapkach to na pewno dojrzały nie jest.

Niektórych norm po prostu nie powinno się łamać - przyjęte jest stawiać kloca w kiblu, a nie nasrać komuś na dywan żeby pokazać jakim to się jest "nonkomformistą".

A ten błazen mniej więcej to zrobił.

08.05.2009
11:17
smile
[22]

_agEnt_ [ Tajniak ]

Może zamiast przyjmować wszystkie normy jak leci, tylko dlatego, że są "normami i tak należy", to się zastanowiliby co poniektórzy nad ich sensem.

Good job Plażowiczu!


takie rzeczy jak skupienie się są indywidualną sprawą każdej osoby, jednego rozpraszać będzie głośne stukanie obcasem, drugiego duży dekolt pani w komisji a trzeciego pajac z parasolem

a czwartego siedzenie w niewygodnym garniturze

08.05.2009
11:21
smile
[23]

maviozo [ Man with a movie camera ]

To jeszcze ktoś w premierze montuje?....

08.05.2009
11:22
[24]

GROM Giwera [ One Shot ]

agEnt - spodnie z garnituru w żadnym cm nie są niewygodne, marynarke jak cię krępuje ściągasz i wieszasz na krześle. Wystarczy pomyśleć.

08.05.2009
11:24
[25]

klimson_ [ Ace of Spades ]

takie rzeczy jak skupienie się są indywidualną sprawą każdej osoby, jednego rozpraszać będzie głośne stukanie obcasem, drugiego duży dekolt pani w komisji a trzeciego pajac z parasolem

a jak mnie by rozpraszało to, ze wszyscy sa ubrani na czarno jak na pogrzebie to co? tez mam powtarzać?

spodnie z garnituru w żadnym cm nie są niewygodne, marynarke jak cię krępuje ściągasz i wieszasz na krześle. Wystarczy pomyśleć.

analogicznie- wystarczy nie patrzeć

08.05.2009
11:25
[26]

Snakepit [ aka Hohner ]

no ja bym polemizował, nie mam garniaka za pare tysiecy ale w miare porzadny i siedziec w takim czyms pare gdzin to mordęga :/ kwarat, ksozula, spodnie, wkurzajace buty...nie lubie :/

08.05.2009
11:25
[27]

GROM Giwera [ One Shot ]

[25] to jesteś nienormalny

08.05.2009
11:27
[28]

klimson_ [ Ace of Spades ]

sam jestes nienormalny jezeli denerwuje Cie to, ze ktos jest ubrany inaczej niz ty

08.05.2009
11:27
[29]

GROM Giwera [ One Shot ]

nie wkładaj swoich słów w moje usta klimson : )

EDIT:
Zresztą parę lat temu jak zdawałem maturę nie wszyscy byli w garniturach. Ktoś nie chciał to ubrał jeansy/sztruksy i polówkę/koszulę. Ubrany normalnie, schludnie.

08.05.2009
11:28
smile
[30]

_agEnt_ [ Tajniak ]

GROM Giwera - ale krępuje mnie psychicznie - że społeczeństwo zmusza mnie do robienia bzdury w imię "szacunku (do nie wiadomo czego) i tradycji (którą mam w poważaniu)" - i to mnie rozprasza

ps brawo klimson_ !

08.05.2009
11:32
[31]

davhend [ Ghost of Sparta ]

Niezły typ, nawet u nas takich apratów nie było.

Aczkolwiek w drugiej klasie na komisa z matmy, jeden przyszedł w dresie. ;)

08.05.2009
11:34
[32]

Gangstah [ Masz bober? ]

Hahha dobry ziom ! :D

08.05.2009
11:36
[33]

Bullzeye_NEO [ Happy Camper ]

To ja na każdy egzamin w zbroi chodzę, a tutaj taki luzak się pojawia. : |

08.05.2009
11:50
[34]

Svenix [ Pretorianin ]

Niektórzy w tym wątku to naprawdę mają coś z głową. Przypomnę tylko to co napisał wcześniej Musich [9], żyjemy w społeczeństwie gdzie obowiązują pewne normy i tak samo jak nie powinno się srać na środku chodnika tak samo nie powinno się przychodzić na maturę w japonkach, a to że niektóre półmózgi tak właśnie się zachowują to trochę inna sprawa.

08.05.2009
11:53
smile
[35]

_agEnt_ [ Tajniak ]

No tak, bo najłatwiej przyjąć normy, które ktoś wymyślił, niż samodzielnie pomyśleć.
I jeszcze czepiać się tych, którzy własnego mózgu używają, a nie powołują się na "normy".

08.05.2009
11:56
[36]

Svenix [ Pretorianin ]

_agEnt_--> Z cały szacunkiem ale gdyby tacy ludzie jak Ty wymyślali normy to pewnie dzisiaj skakalibyśmy nadzy po drzewach i walili kupska gdzie popadnie.

08.05.2009
12:03
[37]

klimson_ [ Ace of Spades ]

Svenix-->

wielce zniesmaczony mecenas sie odezwał, jak znajdujesz czas na forum pomiedzy teatrem a operą?

08.05.2009
12:10
[38]

_agEnt_ [ Tajniak ]

tacy ludzie jak ja by nie wymyślali norm - zachęcaliby ludzi do samodzielnego myślenia, szanując ich inteligencję

a jak nie umiesz rozróżnić między 'sraniem na środku chodnika' a ubieraniem się jak obcy ludzie nakazują, to... już nie mój problem

08.05.2009
12:13
smile
[39]

_kuzko_ [ Pretorianin ]

haha :D z parasolka jeszcze :D luzak :) a odizolowali go jakby mial swinska grype... :]

08.05.2009
12:14
[40]

Svenix [ Pretorianin ]

_agEnt_--> Każda osoba która zachowuje się inaczej niż nakazują ogólnie przyjęte normy jest dla Ciebie osobą inteligentną?

08.05.2009
12:16
[41]

Tymbarkus [ Konsul ]

Wow, widze ze tutaj sami anarchisci i inni fuckthesystem. Wlasnie przejawem tego, ze pod twoja kopula zachodza jakies procesy myslowe, czy tez inteligencji jak wolisz, jest dostosowanie swojego ubioru do powagi sytuacji.

Zmartwie cie, ale glupsze malpki ucza sie przez nasladowanie bardzie kumatych przedstawicieli swojego gatunku. Gdyby wszyscy mieli polegac, tylko na tym co sami wymysla, to dalej chodzilbys srac do latryny za swoim szalasem.

08.05.2009
12:17
[42]

Kyle_ [ Chor��y ]

Każda osoba która myśli samodzielnie, raczej...

I też zastanawiam się co Ty masz z tym sraniem gdzie popadnie, jakiś uraz? ale nie wnikam..

08.05.2009
12:18
[43]

_agEnt_ [ Tajniak ]

takie, które zachowują się inaczej ponieważ doszły do wniosku, że to, co nakazuje społeczeństwo im nie odpowiada tak - są inteligentne - bo użyły własnego mózgu zamiast kierować się owczym pędem

niektóre zachowania mogą być krzywdzące dla innych - takich nie pochwalam, ale to już nie kwestia inteligencji ale empatii

tyle, że jeśli się rok nie będę mył (wbrew 'normom'), to jest to realnie krzywdzące dla innych
jeśli jednak będę się ubierał według swojego widzimisie, to wbrew temu co wielu by krzyczało, to nie jest krzywdzące dla innych (bo tu wychodzi ich brak tolerancji dla inności) - realna krzywda się nie dzieje, jest tylko naruszenie normy

08.05.2009
12:25
[44]

_agEnt_ [ Tajniak ]

Zmartwie cie, ale glupsze malpki ucza sie przez nasladowanie bardzie kumatych przedstawicieli swojego gatunku.


Zmartwię Cię, ale naukowo udowodniono, że tylko ludzie są w stanie uczyć się od siebie bardziej skomplikowanych zachowań i różnych norm.

Joseph Henrich, Francisco J. Gil-White, 'The evolution of prestige. Freely conferred deferences as a mechanism for enhancing the benefits of cultural transmission.', Evolution and Human Behavion 22 (2001) 165-196

'chimpanzees lack infocopying abilities' - w skrócie

08.05.2009
12:26
smile
[45]

Orl@ndo [ Blade Runner ]

Fuck the system, fuck the system! WAAAAR!

08.05.2009
12:27
[46]

Lutz [ Senator ]

viral scan holidaya, oczywiscie pojawila sie kamera znikad :)

08.05.2009
12:31
[47]

Tymbarkus [ Konsul ]

@Kyle
Coz, widze ze nie zrozumialas, ale moze kiedys przyjdzie oswiecenie.

@Agent
Jest roznica pomiedzy owczym pedem, a umiejetnoscia dostosowania sie do pewnych ogolnie przyjetych norm spolecznych, co nie znaczy ze zawsze sa one wygodne. Zapytaj pania w okienku w banku, czy nie wolala by siedziec w dresiku i adidaskach, zamiast spodnicy i butach na obcasie.

08.05.2009
12:36
[48]

Kyle_ [ Chor��y ]

To że pani z okienka w banku jest tak ubrana, to nie norma a wymóg pracodawcy; aby pracownicy byli reprezentatywni, czyli ogólnie + dla $$ w banku; słabe masz przykłady

08.05.2009
12:36
[49]

N|NJA [ Senator ]

Zmartwię Cię, ale naukowo udowodniono, że tylko ludzie są w stanie uczyć się od siebie bardziej skomplikowanych zachowań i różnych norm.


JEDEN naukowiec tak twierdzi. Moze i drugi z trzecim także. Natomiast znajdziesz też wiele publikacji o naśladowaniu wzorców, które starsze osobniki przekazują młodym szympansom. I kto ma rację? Rzucamy monetą?



takie, które zachowują się inaczej ponieważ doszły do wniosku, że to, co nakazuje społeczeństwo im nie odpowiada tak - są inteligentne - bo użyły własnego mózgu zamiast kierować się owczym pędem

Kretyn w klapeczkach to własnie ofiara owczego pędu do wyróżnienia się za cenę przynajmniej odrobiny godności. Taki błazenek, co to fikołki porobi, dzwoneczkiem na czapce pomajta, dwór nań uwage zwróci i być może nawet jego wybryki zapamięta, ale nikt nie weźmie go na poważnie, nie będzie "Tym, co zniszczył system przychodząc w klapkach", nie będzie "Wojującym indywidualistą"- jego działania nie miały żadnego przesłania, jak to sobie roisz, nie zamanifestował zupełnie nic poza tym, że chciał mieć swoje pięć minut.

Zauważ różnicę między dajmy na to, przyjściem kilku posłów na głosowanie w strojach kurczaków, by zwrócić problem na produkcję polskiego drobiu, a przyjściem jednego wannabe-błazenka na maturę w flip-flopach. Ci przykładowi posłowie, choć wydaje się to głupie, mają w swoich przebierankach jakiś cel, podobnie jak choćby (kolejny przykład z głowy) przemarsz tysiąca nagich osób przez centrum miasta. Może mi taka forma wyrażania poglądów nie odpowiadać, może mi zupełnie zwisać, ale coś ze sobą niesie. Przyjście w klapeczkach na maturę zaś to nie jest "Fuck the system" ani "Nie ubiorę się jak inni, bo mi to nie pasuje". To ewidentne i wyraźne "Patrzcie na mnie, jaki jestem zajebiście zabawny, dzyń dzyń"



Ty też taki kozak będziesz i na maturę przyjdziesz przebrany za kabanosa? Czy tez może należysz do tych, co byli w szkole twardymi ateistami, ale na religię chodzili, bo mama zwolnienia nie napisała?

08.05.2009
12:40
[50]

_agEnt_ [ Tajniak ]

JEDEN naukowiec tak twierdzi. Moze i drugi z trzecim także. Natomiast znajdziesz też wiele publikacji o naśladowaniu wzorców, które starsze osobniki przekazują młodym szympansom. I kto ma rację? Rzucamy monetą?

Proszę, podaj mi te publikacje, skoro tak twierdzisz.

jego działania nie miały żadnego przesłania

ale to już jego sprawa po co on to robił

08.05.2009
12:52
[51]

GROM Giwera [ One Shot ]

Agencik, może jesteś w wieku szkolnego buntu, nie wnikam, ale chłopie! Ogarnij się i popatrz na swoje posty jeszcze raz, z boku. Unikalnośc, własne poglądy czy też demonstracje to jedno, a błazenada to drugie. Mam wrażenie ze zbyt emocjonalnie do tego podchodzisz, nie utożsamiaj sie z nim. I zacznij myślec, przestan byc owieczką:) i oddziel się od kumpli ktorzy (niczym owieczki) w kółko 'fakają' na system co ich zmusza do ubierania garnituru.

08.05.2009
12:58
[52]

_agEnt_ [ Tajniak ]

Daleko mi do walki z 'systemem'.
Wyrażam tylko sprzeciw wobec opinii, które się tu pojawiały, że na maturę trzeba przyjść w garniturze, bo tak 'trzeba' i tak jest 'ustalone'. Ze mną nic nikt nie ustalał. Może jakby 'społeczeństwo' do mnie zadzwoniło i zapytało o zdanie w ustalaniu jakiejś normy, miałbym dla niej jakieś poważanie.

A swoją maturę mam dawno za sobą. Tak samo jak inne egzaminy, obrony i rozmowy o pracę.

08.05.2009
13:02
[53]

N|NJA [ Senator ]

"Chimpanzee intelligence". Indiana University. 2000-02-23.
Osvath, Mathias (2009-03-10). "Spontaneous planning for future stone throwing by a male chimpanzee". Current Biology (Elsevier) 19 (5): R190–R191
Premack and Woodruff "Does the chimpanzee have a theory of mind?" (1978)
"Chimp Behavior". Jane Goodall Institute.

PLANOWANIE DŁUGOTERMINOWE, a co wazniejsze- poruszone kwestie różnic KULTUROWYCH między stadami szympansów, z których wynika, że np.uzywanie takiego a nie innego narzędzia przez małpy zostało przekazane przez starsze osobniki, nie zaś przez przystosowanie ewolucyjne, bo odmienne zachowania zachodziły w stadach żyjących blisko siebie.


ale to już jego sprawa po co on to robił


Zatem czemu nadajesz jego wybrykowi miano manifestacji poglądów na noszenie garnituru? Pewnych wymogów się przestrzega UMOWNIE od dziesiątek lat i są to wzorce na tyle zakorzenione w umyśle, a jednocześnie nie ingerują one w niczyj światopogląd ani nie uderzają w w czyjąś wygodę- na maturę przychodzisz ubrany schludnie, bo tak wypada, tak samo jak w basenie nie pływasz w garniturze, a do pracy nie przychodzisz nago. Jeśli byłbyś muzułmanką, przyszedłbyś w burce i nikt nie kazałby ci się przebierać w prześwitująca białą koszule, czarną kiecuszkę i obcasy, a gdybyś był chasydem, nikt nie kazałby ci ścinać pejsów. Twierdzenia powyżej o tym, ze "kogoś rozpraszają ludzie ubrani na czarno" to zwyczajne pieprzenie małych kaziów, co to za pare lat grzecznie powędrują w garniturku na maturę, niektórzy dlatego, bo im babcia każe, inni dlatego, ze być może zrozumieją pewne wzorce zachowań, których wypada się trzymać, jeśli chce sie byc uznanym za dojrzałego człowieka.

Dla przykładu: garniturów wręcz nienawidzę. Luźna marynareczka na kolorową koszulę- jasne, ale pełne oporządzenie bojowe w postaci spodni w kancik, białej wólczanki, krawata i pantofli to dla mnie tortura. A jednak na ślub swego brata wdziałem to cholerstwo. Dlaczego? Bo to owczy pęd? Bo jestem bezmyślnym robotem, podążającym za przestarzałymi obyczajami? Nie, bo tak wypada, bo mam szacunek dla własnej rodziny, bo to ślub do jasnej cholery, i nieważne, w czym chodzę na codzień, lub ze mógłbym przyjść w czarnym gorsecie victoria's secret i przyczepić sobie królicze uszy. Tak po prostu przyjęto i jestem na tyle rozumną istotą, by to pojąć.

08.05.2009
13:10
[54]

_agEnt_ [ Tajniak ]

To Ty przychodź na ślub w garniturze, bo tak 'wypada', a ja będę przychodził w t-shircie i dżinsach, bo mi tak wygodnie, a szacunek dla rodziny i przyjaciół mam - a jeśli oni nie są w stanie rozdzielić mojego szacunku od tego, jak się ubieram - trudno, ich problem.

Poza tym, co znaczy, że coś 'wypada'. To, że ludzie x-dziesiąt/set/tysięcy lat temu coś ustalili, to znaczy, że mamy to naśladować? Na niebiosa - ci ludzie mieli wiedzę o sobie samym jako społeczeństwie faktycznie na tyle ogromną, że powinniśmy czerpać z ich zachowań przykłady garściami?

I nie widzę nic przeciwko próbom redefiniowania norm.

08.05.2009
13:11
[55]

_D_R_A_G_O_N_ [ eS eM O Ka ]

Heh... Niezłego kretyna z siebie zrobił :)

08.05.2009
13:26
[56]

N|NJA [ Senator ]

To Ty przychodź na ślub w garniturze, bo tak 'wypada', a ja będę przychodził w t-shircie i dżinsach, bo mi tak wygodnie, a szacunek dla rodziny i przyjaciół mam - a jeśli oni nie są w stanie rozdzielić mojego szacunku od tego, jak się ubieram - trudno, ich problem.

Na własnym weselu również pojawisz się w dżinsach i tiszercie, "bo tak ci wygodnie"?


Poza tym, co znaczy, że coś 'wypada'. To, że ludzie x-dziesiąt/set/tysięcy lat temu coś ustalili, to znaczy, że mamy to naśladować?

Kilkaset lat temu ludzie nie znali narzędzia zwanego widelcem, ktoś przylazł, pokazał i do dziś musimy się męczyć ze sztućcami, zamiast dla własnej wygody, najlepiej na randce z kobietą lub na kolacji wigilijnej żreć łapami. Najlepiej z obrusa, bo talerze jedynie nas ograniczają.


Na niebiosa - ci ludzie mieli wiedzę o sobie samym jako społeczeństwie faktycznie na tyle ogromną, że powinniśmy czerpać z ich zachowań przykłady garściami?

Byli an tyle trzeźwi, by nie pochwalać uprawiania seksu na środku agory i wymyślili okrycia wierzchnie, aby nie dyndać fajfusem przed oczami innych podczas obiadów i kółek dyskusyjnych. Wyjątkiem były igrzyska olimpijskie, bo tam liczyła się swoboda ruchów, a spodenek wtedy nikt nie wymyślił. Jak na rozwiązania mające tysiące lat, wydają się całkiem sensowne.

I nie widzę nic przeciwko próbom redefiniowania norm.

Redefiniuje się te normy, które uderzają w obecny porządek społeczny, a nie takie które przeszkadzają dwóm osobnikom, bo ich pantofelek w mały paluszek pije.

Normy cały czas podlegają zmianom wraz z rozwojem społeczeństwa, a co zabawne- sam ubierasz się w tiszert i dżinsy, bo tak podyktowała aktualnie panująca moda i dlatego, że masz do nich dostęp, a nie dlatego, ze ci wygodnie.

08.05.2009
13:43
smile
[57]

maviozo [ Man with a movie camera ]

Chyba nawet już był


Na maturę przyszedł w... - maviozo
08.05.2009
13:53
smile
[58]

lordpilot [ Generaďż˝ ]

Chyba nawet już był

Hehe, to chyba nie on - bo pisał o dżinsach, a ten pan jest w dresiku i adidaskach :-) Heh, pewnie to kolejny "nonkomformista", który "fuck the system" ;-)

08.05.2009
14:02
[59]

alien75 [ Generaďż˝ ]

Jedna wielka bzdura z tą "normą" w tak obłudnym kraju niestety żyjemy że za normę uważa się uczciwość i prawdomówność a wszyscy dokładnie sami wiemy jak jest na prawdę. Na miejscu tego gościa oskarżył bym dyrektora o dyskryminacjię ( bo to wygląda tak jakby murzyn przyszedł zdawać mature i by rozpraszał innych swoim kolorem skóry)

08.05.2009
14:07
smile
[60]

czekers [ Let there be Nite ]

Śmieszą mnie te wszystkie "luzaczki", które się tutaj wypowiadają, jak to na własną maturę przyszli w polo i z sześciopakiem pod pachą, co by nie trzeba się było do sklepu tyrpać, tylko od razu po egzaminie można było się zajebać.

08.05.2009
14:16
[61]

kubomił [ Michael ;( [*] | ;* KCMJ ]

1.Trochę dystansu ;] W większości z tych przypadków (tego ucznia), ludzie chcą zwrocic na siebie uwagę, czyli robią to celowo. Ma to na celu oczywiście zainteresowanie "fajnych" 14-latków, którzy następnie będą nazywać ich "hardkorami". :P


1b.Zrobić z siebie *tak jak już ktoś napisał* kretyna nie jest trudno.


2. Nie uważam że chodzenie w garniturze, smokingu *?* było priorytetem, naprzykład na maturze. Sam zdawałem maturę w stroju nie jakimś szczególnie zwracającym uwagę (sztruksy i czarna koszula). Nikt mnie za to nie pogonił :P

2b. Dlatego też trudno powiedzieć, i skomentować to ( ale przychodzenie z parasolką na egzamin to lekka przesada :P)

08.05.2009
14:17
[62]

Michael_999 [ Ezio Auditore de Firenze ]

[1] --> moja mama jak to obejrzała to o mało się ze śmiechu nie zlała :P Niezły gość jest. Reklamę sobie zrobił niezłą ;)

08.05.2009
14:29
[63]

koobon [ part animal part machine ]

@ [58]

Cholernie wzruszające zdjęcie. Wszyscy weseli jak szczypiorki, wiwatujące tłumy. Taki ślub to marzenie każdej dziewczyny.

A tak a propos tematu :)
Przecież bohater reportażu to żaden nonkonformista tylko debil. Jak spojrzysz w oczy, to tył głowy widać.

08.05.2009
14:46
smile
[64]

Gepard206 [ Final Fantasy 7 ]

Dobry kolo :)

08.05.2009
15:16
smile
[65]

Prof. Lupin [ Generaďż˝ ]

Spinacie sie o kolesia w klapkach jakbyście tydzień w wc nie byli. Pies mu morde lizał...

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.