GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Diesel czy benzyna?

07.05.2009
21:56
smile
[1]

Magister dicit [ Centurion ]

Diesel czy benzyna?

Proste pytanko, liczę na wasze uargumentowane odpowiedzi.
Tak mnie to pytanie dręczy, od kiedy zacząłem rozglądać się za swoim pierwszym samochodem.
Do tej pory wydawało mi się, że diesle to takie typowe słabeusze, głośne, wadliwe, podatne na uszkodzenia, jednak epoka takowych już podobno się dawno skończyła i praktycznie samochody na ropę zaczynają zdobywać doskonałość, nie wspominając już o ich większej niezawodności i mniejszych kosztach eksploatacji. Ba, turbodoładowane silniki diesla potrafią już nawet z tymi benzynowymi powalczyć pod względem dynamiki.
A więc uświadomcie mnie czy to co napisałem to prawda. Jakie jest wasze zdanie na ten temat? Zapraszam do dyskusji.

07.05.2009
22:01
[2]

King Klick [ Konsul ]

To co napisałeś to prawda + dodam do tego, ze w dieslu moze wyjsc Cię duzo taniej paliwo. Ja na przyklad leje do swojego bioester ktory na pobliskiej stacji jest za 2.99. Jezdze na tym dłuugi czas i wszystko smiga elegancko :).

Ogolnie diesle rox, choc naturalnie maja tez swoje wady.

07.05.2009
22:26
[3]

Rapture [ Pretorianin ]

Diesle tylko na długie trasy.Jeśli jeździć codziennie dajmy na to do 60 kilometrów to nie bierz Diesla.Takie auto kupuje się jak robisz naprawdę długie dystanse

07.05.2009
22:32
[4]

Jeremy Clarkson [ Prezenter ]

Diesel lepszy, większa oszczędność + dłuższy przejechany dystans

07.05.2009
22:38
smile
[5]

zombie czu-czu [ Ja ]

Diesel :)

07.05.2009
22:39
smile
[6]

Zax_Na_Max [ Bo Emeryt Znał Karate ]

Ogólnie można powiedzieć - Diesel :)

Ale weź od kolegi czasem i przejedź się benzynką. Wszędzie wygrywa Denzel, ale benzyna ma swój niepowtarzalny urok ! :)

07.05.2009
22:42
[7]

grish_em_all [ Legend ]

Będąc bardziej szczegółowym - turbodiesel z wtryskiem bezpośrednim. Z dolnych obrotów wyciąga momentem obrotowym, w górnych turbina daje o sobie znać. Kapitalne, dynamiczne silniki a do tego oszczędne. Do tego są bardziej trwałe.

07.05.2009
22:44
[8]

Lim [ Legend ]

+ dla disla za dłuższą żywotność
- za wysokie ceny naprawy pogwarancyjnej nowych diesli w porównaniu z silnikiem benzynowym.

Jeśli planujesz zakup auta +/- 10 letniego to argument za dieslem, optymalnym wyjściem jest jednak benzyna z instalacją gazową ;)
Wszystko zależy od zasobności portfela i zakładanej eksploatacji samochodu.

07.05.2009
22:46
[9]

nutkaaa [ Panna B. ]

Rapture, dlaczego diesel niby nie nadaje się na miasto? Z czystej ciekawości pytam, bo sama jeżdżę turbodieslem, robiąc miesięcznie zaledwie 1200km, pali na mieście w granicach 7l (przy silniku 1.9), więc raczej nie o spalanie się chyba rozchodzi?

07.05.2009
22:48
[10]

Cliffton The Second [ Pretorianin ]

W dieslach dynamika leży, do tego chodzą jak traktor (nie wiem jak jest z nowymi, mówię o ~10 letnich)

Benzyna ma jednak dynamikę i chodzi znacznie ładniej, ale też za paliwo będziesz płacił więcej.

Wszystko ma swoje plusy i minusy :)

07.05.2009
22:48
[11]

Volk [ Legend ]

Dluzsza zywotnosc to dotyczy raczej starych diesli. Te nowe osiagaja podobne przebiegi co ich benzynowi bracia.

07.05.2009
22:50
[12]

Rapture [ Pretorianin ]

nutkaaa --Diesel nagrzewa się dużo wolniej niż benzyna a jak wiadomo jeżdżenie na zimnym silniku non-stop to nic dobrego

07.05.2009
22:52
[13]

grish_em_all [ Legend ]

Cliffton --> Dynamika leży? Ty w ogóle kiedyś dieslem jeździłeś?

Ja mam Golfa III 1.6 benzyna, ojciec ma Golfa III kombi 1.9TDi. Stosunek masy do mocy w obu samochodach jest identyczny, 13,6 kg/KM. Jego samochód się o niebo lepiej zbiera od mojego, więc gdzie tu brak dynamiki?

07.05.2009
22:53
[14]

raziel88ck [ Legend ]

ja mimo to wolalbym auto z benzyna, poniewaz czesci do diesla sa drozsze, np swiece. Poza tym slyszalem ze turbosprezarki lubia padac po niewielkich przebiegach a to kosztowna naprawa. Kolejna wada jest fakt ze diesle sa drozsze, szczegolnie gdy ktos kupuje nowe auto. Wiec dla tych ktorzy robia malo km lepszym wyborem bedzie benzyna, dla firm i ludzi robiacych duzo km rocznie od 30tys. wzwyz polecam diesla. Nowoczesne diesle maja duzo wiekszy moment obrotowy od benzyniakow przez co maja lepsza elastycznosc, ale wada pomyslu z turbosprezarka jest krotsza zywotnosc.

07.05.2009
22:57
[15]

Cliffton The Second [ Pretorianin ]

grish_em_all - nie wiem jak jest z Golfami, ale jeździłem Peugotem 205 1.8 l w Dieselu i miał gorsze przyspieszenie niż Matiz z silniczkiem benzynowym 0.8 l (który do tego jest trochę cięższy). Wiem, że ten Peugeot to już staroć i mogło się sporo zmienić, ale jednak.

07.05.2009
22:58
[16]

Morbus [ TIR DRIVER ]

Disel łatwiej kupić w niższej cenie... ;)

07.05.2009
23:00
[17]

raziel88ck [ Legend ]

Cliffton The Second - zle porownanie, bo to byl zwykly diesel zapewne a nie turbodiesel.

Morbus - diesle sa drozsze w zakupie, no moze poza 1.7td w oplach od isuz, ktore byly totalna porazka.

07.05.2009
23:01
[18]

reik [ Pretorianin ]

1. Kryterium ekonomiczne:

Jeździsz w długie trasy: diesel
W przeciwnym wypadku: benzyna

Jak sobie zsumujesz różnicę w cenie auta, koszty paliwa, przeglądy, naprawy to wyjdzie ci graniczna ilość km/rok przy której warto mieć diesla.

2. Kryterium subiektywne:

Wybierz to czym ci się lepiej jeździ. Benzyna jest cichsza, turbodiesel za to ma większy moment obrotowy.

3. Złoty środek:

Zawsze możesz wybrać doładowaną benzynę, tak jak ja i mieć obie zalety: ciszę benzyniaka i moment obrotowy diesla (w przypadku mojego silnika w fantastycznym zakresie zakresie 1800 - 5500 obr/min).

07.05.2009
23:01
[19]

Cliffton The Second [ Pretorianin ]

raziel88ck - to prawda, ale autor pyta ogólnie o Diesle a nie o TURBO Diesle :)

07.05.2009
23:15
[20]

blood [ Killing Is My Business ]

Mam audi a4 1.9 tdi od 3 lat (rocznik 2001 i 2003) i nic jeszcze nie było wymieniane oprócz bieżących elementów eksploatacyjnych jak opony, płyny itd. i chodzą ciszej, niż niejedna benzyna z tego rocznika. Jeśli będzie podobny stan rzeczy się zachowywał przez kolejne lata, to nigdy nie wrócę do benzyniaka. Oczywiście auto musi być zadbane, bo był w rodzinie też passat 1.9tdi 2000, przy którym trzeba było majstrować. No ale taka różnica, że był kupowany w Polsce, a audi nie.

reik - a jakie to auto i ile pali?

07.05.2009
23:19
smile
[21]

Mazio [ Mr Offtopic ]

tylko wodka

07.05.2009
23:28
[22]

reik [ Pretorianin ]

blood: Passat 2.0 TFSI

07.05.2009
23:34
[23]

mos_def [ Senator ]

Teraz praktycznie wszystkie nowe diesla sa wspomagane turbina dzieki czemu maja juz niezlego kopa i spokojnie moga konkurowac z benzynowymi przy podobnych pojemnosciach. Do tego spalanie znacznie nizsze. No chyba ze wezniesz benzyne 3.5l V6 w SLK ;)
Jednak przy cenie nowych aut dopłata do diesla czesto jest na tyle duza ze robiac srednie roczne przebiegi 15tys kupna takiego silnika moze sie okazac nieopłacalne. Tak wiec jesli kupujesz uzywane smiało mozesz szukac diesla, ale kupujac nowe ja juz bym sie mocno zastanawiał.

edit
Wlasnie doczytałem ze juz w sumie wszystko to zostało powiedziane. To od siebie jeszcze dodam ze dieslem jezdzi sie "leniwiej" Nie trzeba tak czest zmieniac biegow przez co moze i bardziej komfortowo?

07.05.2009
23:45
smile
[24]

Leilong [ STARSCREAM ]

GDI ;)

07.05.2009
23:50
[25]

sebekg [ Senator ]

To i ja dodam cos od siebie:

Diesel:

Nie zawodnosc, jezeli juz cos padnie w silniku tzn ze cos powaznego, prosta konstrukcja silnika, do tego mniej pala, bardziej ekonomiczne.

Minusy gorsza dynamika, to nei to co w benzynie. Nawet turbodoladowane diesle to jednak nie to samo.

Benzyna:

Bardzo dobra dynamika, z glosnoscia roznie bywa.

Generalnie jezeli chcesz zaoszczedzic to kup diesla, do tego tansze skladki itd

Jak chcesz poszalec to kup benzyne proste:)

08.05.2009
00:04
[26]

Grucha [ EXTREME LIFESTYLE CLOTH. ]

Nawet turbodoladowane diesle to jednak nie to samo

Bzduuuuraaaaa....Jeżdżę dieslami od dobrych 10 lat i te turbodoładowane radzą sobie znakomicie.

08.05.2009
00:11
[27]

PanSmok [ Konsul ]

raziel88ck - argumentem o drogich swiecach mnie zabiles.:))
sam jezdze dislem - starym, bez doladowania, wolnossacy na wtrysku bezposrednim - takim "traktorkiem". maszyna jest nie od zaje*ania, mam wrazenie ze jezeli wlalbym gnojowki do baku - tez by pojechal. od kiedy wprowadzili bioester do sprzedazy - jestem w swoim malym prywatnym niebie. samochodzik jest stary ok 300k przebiegu ale czuje ze prezdzej zgnije mi blacha niz bede musial zrobic cokolwiek przy silniku.
a teraz na powaznie - diesel czy benzyna - w przypadku kupna nowego auta to wybor jak Ati/NVidia. sa zwolennicy i przeciwnicy. dynamika nowych dizlow doszla juz do dynamiki benzynowcow i co do tego watpliwosci nie ma. w przypadku aut starych ( 10 lat + ) dizle sa owszem mniej dynamiczne ale nadrabiaja zywotnoscia i spalaniem. trzeba tylko pilnowac robot okresowych - co 100 - 150 tysiecyu ( zalezy od modelu ) wymienic rozrzad, wtryski - nie kosztuje to fortuny a daje pewnosc. w dizlach nalezy miec rowniez mocny akumulator - kosztuje taki drozej niz do benzynowca ale to jest wydatek raz na pare lat. osobiscie raczej do benzyniaka nie wroce.

08.05.2009
08:15
[28]

Mr_Baggins [ Consigliere ]

Przy nowym samochodzie to sobie trzeba policzyć, czy faktycznie zrekompensuje się wyższą cenę diesla oszczędnością na spalaniu. Nowoczesne diesle nie są złe. Jest nawet diesel boxer. Jeśli chodzi o dynamikę, to jak to mówią "no replacement for displacement". Silnik o odpowiednio dużej pojemności nie będzie musiał mieć doładowania. Nowoczesny diesel 3.0 będzie bardzo dynamiczny.

08.05.2009
08:20
[29]

gromusek [ keep Your secrets ]

Kazdy mowi ze diesle wolniej sie nagrzewaja. Z moich przebytych doswiadczen powiem ze to nie prawda :) Moj klekocik ma funkcje dogrzewania silnika i nagrzewa sie parokrotnie szybciej niz kazdy benzyniak z ktorym mialem doczynienia (tak z 10 autek ktore mialem w rodzinie)

IMHO jak bym sie wozil tylko po miescie bym kupil benzyniaka z powodu dzwieku silnika i kultury pracy :) ja robie dziennie ~100 km i wole miec klekota tankuje raz w tygodniu i niczym sie nie martwie. Aktualnie moja madzia 6 ma 170k przebiegu i nic sie powaznego (odpukac nie stalo). Jednak faktem jest ze jak cos padnie to naprawy sa koszmarnie drogie...

08.05.2009
08:24
[30]

Morbus [ TIR DRIVER ]

Raziel88ck - chodzilo mi ze disel jako gazoline kupisz taniej a nie jako samochód

08.05.2009
08:28
[31]

Magister dicit [ Centurion ]

Jeśli chodzi o mnie, to samochód mam zamiar kupić w cenie do 12 - 13 tys. zł.
Co do roku produkcji - samochody starsze niż 1996 r. nie wchodzą w grę.
Minimum mocy silnika jakie mnie interesuje to 100 koni.
Jeśli będę miał kupić diesla to raczej tylko z turbodoładowaniem.

08.05.2009
08:30
[32]

jasonxxx [ Szeryf ]

Przede wszystkim - żywotność silników diesel'a w obecnych czasach to mit. Odpowiednio eksploatowane motory zarówno te beznynowe jak i na ropę mają taki sam okres "życia".

Kupując samochód, jeśli kierujesz się tylko kwestią oszczędności, należy sobie skalkulować liczbę kilometrów jaką będziesz pokonywał, ze spalaniem, biorąc pod uwagę droższe zarówno w zakupie jak i w serwisowaniu silniki diesel'a. Do tego, przy obecnych konstrukcjach, należy się liczyć z większą teoretyczną usterkowością silników wysokoprężnych (turbina, koło dwumasowe, wtryskiwacze).

Nowoczesne diesel'e mają tą przewagę w codziennym użytkowaniu, że przy wysokich prędkościach są praktyczne niesłyszalne, do tego w trasie zadowalają się małą ilością paliwa, co jest szczególnie korzystne przy wysokich prędkościach, kiedy każdy silnik benzynowy przy prędkościach autostradowych będzie żłopał jak smok.

Moment obrotowy, tak naprawdę ważniejszy od liczby koni mechanicznych, jest nieporównywalnie większy w diesel'ach, więc umila to codzienną jazdę i wyprzedzanie na trasie.

Klekotanie to równiez mit, chyba, że stwierdzisz to z punktu widzenia pieszego przyglądającemu się diesle'owi pracującemu na biegu jałowym. Powyżej 50-60km/h jest z reguły równie cicho, a potem jeszcze ciszej jak i w benzynie.

Reasumując, z rynku wtórnego najlepiej brac diesel'a, gdyż różnica w cenie z wiekiem samochodu się zaciera. Problemem może być natomiast znalezienie takiego auta, w które nie trzeba będzie nic włożyć, bo o nowoczesne t.diesele trzeba dbać, aby się dobrze sprawowały, o czym nie wszyscy użytkownicy pamiętają (jak chociażby podstawowa zasada chłodzenia turbiny).

Jak dla mnie - w ogólnym rozrachunku plus dla diesel'a. Oczywiście nowoczesnego.

08.05.2009
08:47
[33]

.exe [ Pretorianin ]

Oczywiście Diesel-sam jeżdżę 143 konnym 2 litrowym Dieslem z systemem wtrysku Common Rail- autko z 2006 roku. Ma niesamowitego kopa+ świetna elastyczność silnika-nie potrzeba redukować do 3 żeby coś wyprzedzić, turbina robi swoje:) Robię ok 2500 km miesięcznie także myślę że mi się opłaca. Minusem jest delikatność nowoczesnych diesli-trzeba się z nimi odpowiednio obchodzić np rozgrzewać i chłodzić turbinę ale o każde auto trzeba dbać jeśli komuś zależy także nie widzę problemu

08.05.2009
09:01
[34]

jasonxxx [ Szeryf ]

Inna sprawa, że niektórych diesel'i należy wręcz unikać. Fordowski 2-litrowy TDCI dla przykładu - fajny, mocny silnik (320Nm, 130KM), ale prędzej czy później tak szy siak polecą wtryski (wada fabryczna, zbierają się opiłki metalu, które powodują uszkodzenia a wszystko doprawia kiepskie paliwo - niektórym lecą po 50.000km (!), innym po 150.000, ale to jest właściwie pewnik). Można się bawić w regenerację, ale to półśrodek. Nowe, z wymianą to koszt kilku tysięcy złotych (4-8 tys., zależy jakie wtryski i gdzie się naprawia).

08.05.2009
09:14
[35]

gromusek [ keep Your secrets ]

niestety to nie czasy gdy silniki naprawialo sie smarem srubokretem tasma i mlodkiem.

08.05.2009
11:41
[36]

Magister dicit [ Centurion ]

jasonxxx [34] ----> Potwierdzam to co mówisz, co do tych fordów. Szwagier ma mondziaka 2.0 TDCi z 2003r. i cały czas ma problemy z tymi wtryskami. Dopiero co naprawił i po jakiś 5 miesiącach znowu to samo. Samochód jeździć jeździ, ale jest dużo słabszy, a poza tym podobno silnik obrywa przy takiej awarii. Najgorsze jest to, że trochę kosztuje naprawa tego i mąż siostrzyczki coraz bardziej tego forda przeklina.

08.05.2009
11:48
[37]

raziel88ck [ Legend ]

PanSmok - nowe diesel a turbodiesel to roznica. Diesle sa naprawde nie do zajechania ale w turbodieslach sprezarka lubi padac. Dosc czesty objaw, wiec i spore ryzyko kupna uzywanego. Bo nikt procz sprzedajacego nie zna prawdziwego przebiegu.

p.s. czasem sprzedajacy go nie znaja

08.05.2009
12:01
smile
[38]

Cremek [ Konsul ]

Nowe diesle z cala pewnoscia nie sa dlugowieczne tak jak kiedys, ma na to wplyw po pierwsze wieksze wyzylowanie silnika poprzez turbiny (praktycznie nie widzi sie teraz wolnossacych diesli w nowych autach) - do tego dochodzi fakt, ze obecne bloki silnikow diesla sa wykonywane z aluminium a nie jak kiedys z zeliwa - przez to glowice lubia pekac co jest dosc czesto spotykane we francuskich DCi, obecnych diesli nie zalejesz rzepakiem ani opalowcem czy innym ekologicznym zrodlem napedu, bo komputer sterujacy dostanie zawalu - polskie paliwo rewelacyjne rownie nie jest i nierzadko znajomi posiadajacy nowe turbodiesle musza po kilkunastu/dziesiecu tysiacach wymieniac wtryski i inne elementy (zreszta wystarczy popatrzec ile wzglednie nowych aut z dieslami kopci na czarno lub niebiesko niczym 40 letni Star :-).

P.S. Poza tym montowanie paskow rozrzadu w dieslach (coraz czestsza praktyka) zamiast prawidlowego w tym przypadku lancucha to poprostu smiech na sali...

Ogolnie - polecam benzynke (zeby nie bylo mialem auta w dieslu) :-).

08.05.2009
12:11
[39]

AdixPL [ Konsul ]

Do tego, przy obecnych konstrukcjach, należy się liczyć z większą teoretyczną usterkowością silników wysokoprężnych (turbina, koło dwumasowe, wtryskiwacze).

teoretyczną, bo w praktyce jeśli ktoś dba o silnik to jest bardzo małe prawdopodobieństwo że któraś z tych rzeczy padnie... no oczywiście musimy wziąć pod uwagę przebieg. Wymieniłeś wtryskiwacze - jedno wyjaśnienie. Sam poruszam się tzw niemieckim dupowozem.. passatem b5 z silnikiem 1.9TDi 110KM ... ale na pompie wtryskowej a nie na pompowtryskiwaczach. Jaka różnica? Ano taka, że starsza technologia. (to tak jakby porównywać silnik benzynowy z jedno punktowym wtryskiem i na wielopunkcie), a kolejna różnica, że pompy miały znacznie niższy stosunek awaryjności i wrażliwość na paliwo niż pompowtryskiwacze.


Nowoczesne diesel'e mają tą przewagę w codziennym użytkowaniu, że przy wysokich prędkościach są praktyczne niesłyszalne, do tego w trasie zadowalają się małą ilością paliwa, co jest szczególnie korzystne przy wysokich prędkościach, kiedy każdy silnik benzynowy przy prędkościach autostradowych będzie żłopał jak smok.


Tu się zgodze w 100%

Moment obrotowy, tak naprawdę ważniejszy od liczby koni mechanicznych, jest nieporównywalnie większy w Diesel'ach, więc umila to codzienną jazdę i wyprzedzanie na trasie.


Również trafione. Chociaż muszę przyznać, że mając diesla w automacie (a takiego mam) "czucie" tej elastyczności można zauważyć dopiero na 3cim biegu i wyżej (automat mam bez tiptronica, 4ro biegowy) czuć tę dynamikę, gdyż na jedynce i dwójce się "ślizga", tak jabyś jeździł na pół sprzęgle. Ale generalnie do przyzwyczajenia.

Klekotanie to równiez mit, chyba, że stwierdzisz to z punktu widzenia pieszego przyglądającemu się diesle'owi pracującemu na biegu jałowym. Powyżej 50-60km/h jest z reguły równie cicho, a potem jeszcze ciszej jak i w benzynie.


silniki starsze, a właściwie wszystkie diesle klekoczą. Wyjątkiem są silniki z technologią wtryskową CR (common rail). Jakie ta technologia ma wady ? generalnie będzie można o nich mówić za kilka lat. Suma summarum to nowinka. Klekot jak klekot. o Gustach się nie dyskutuje. Mi się tam on podoba :). Tak jak janson napisał, powyżej ok 50km/h wsio ryba czy jedziesz ropniakiem czy benzyniakiem.


A tak od siebie. Co do turbiny. To czy jest to doładowany ropniak czy doładowana benzyna tak czy siak trzeba o nią dbać. 2 główne zasady które pozwolą wydłużyć żywotność naszego "klekota" to:

1. dopóki się nie rozgrzeje nie wciskać mu do dechy ani nie kręcić na wysokie obroty. Czyli nie ciągnąć go powyżej 2k obrotów na zimnym silniku.

2. po jeździe, zatrzymaniu nie gasić silnika od razu. poczekać najlepiej około 1-2minutki, żeby turbina ostygła i wtedy zgasić.


Potwierdzam również opinie co do 2.0 TDCI fordowskich... omijać z daleka.


Do autora. jeśli szukasz auta z silnikiem diesla. To połowa sukcesu jak kupisz zadbanego. Druga połowa zależy od Ciebie jak o niego będziesz dbać. Ja od siebie mogę polecić silnik VW 1.9TDI 110KM o oznaczeniu AFN na pompie wtryskowej a nie na pompowtryskiwaczach. Silniki te można znaleźć w Seatach, passatach, golfach IV i skodach... No chyba, że ktoś inny ma inne konkretne modele silników małoawaryjnych. Ja od siebie moge polecić właśnie tę jednostkę.

Kupując zaś auto zwróć szczególną uwagę na przebieg. Diesle około ~10 letnie to CO NAJMNIEJ 250 000km przebiegu. I nie daj się nabrać na przebiegi rzędu 150k. No chyba, że przebieg potwierdzony w ASO.

Osobiście nie wróciłbym z powrotem na benzyniaka... kolejne auto to też będzie ropniak. A to nie tylko dzięki rozwiązaniom technicznym ale przez muzykę wydobywającą się podczas pracy silnika:)


edit:

(zreszta wystarczy popatrzec ile wzglednie nowych aut z dieslami kopci na czarno lub niebiesko niczym 40 letni Star :-).


Bo są zaniedbane!!!

kolor czarny, niebieski (spalin) zajechany silnik, łuyka dużo oleju silnikowego. Najczęstszy objaw uszkodzona głowica, uszczelka lub inne uszczelniacze ( skutek ciskania na zimnym silniku)

jak kopci na jasno, biały, siwy (zajechane turbo)


turbodiesle musza po kilkunastu/dziesiecu tysiacach wymieniac wtryski i inne elementy


gówo prawda. porównaj filtr paliwa w ON a filtr paliwa w benzyniaku. Się nie wyminiea filtra paliwa przy wymianie oleju do razu to sie tak ma!!!

08.05.2009
14:18
[40]

Magister dicit [ Centurion ]

A czy z Focusami w dieslu są te same problemy co z tymi feralnymi Mondeo?

08.05.2009
14:19
[41]

kubomił [ Michael ;( [*] | ;* KCMJ ]

Volkswagen z dieselem ;] marzenie... Maszyna na wiele lat :)


btw benzyniaków- szybciej się zużywają :)

08.05.2009
14:39
smile
[42]

jasonxxx [ Szeryf ]


btw benzyniaków- szybciej się zużywają :)


Tzn co konkretnie się szybciej zużywa?

08.05.2009
14:51
[43]

Volk [ Legend ]


A czy z Focusami w dieslu są te same problemy co z tymi feralnymi Mondeo?


Tak, silniki maja te same.

08.05.2009
14:55
smile
[44]

kubomił [ Michael ;( [*] | ;* KCMJ ]

[42] Przecież napisałem że benzyniaki... Czytaj ze zrozumieniem :)

08.05.2009
15:02
[45]

wysiak [ Legend ]

No ale co konkretnie w tych benzyniakach szybciej sie zuzywa? Opony?

08.05.2009
16:18
[46]

jasonxxx [ Szeryf ]

Czy może klocki hamulcowe?

08.05.2009
16:24
[47]

GregorK1986 [ Pretorianin ]

Diesel
Benzyna
Gaz

jeśli chodzi o dokładanie nie tylko do paliwa ...

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.