Charles Earl Grey [ Chor��y ]
- Koniec zabawy - deklarował na czwartkowym spotkaniu wiceminister zdrowia
- Koniec zabawy - deklarował na czwartkowym spotkaniu w Łodzi Adam Fronczak, wiceminister zdrowia.
"Dopalacze mogą cię wypalić" to akcja Krajowego Biura ds. Przeciwdziałania Narkomanii. "Gazeta" anonsowała ją kilka miesięcy tematu. W czwartek ruszył kolejny etap - w Centrum Nauki i Biznesu Żak przedstawiciele władz spotkali się z dziennikarzami i uczniami łódzkich szkół. Dodatkową atrakcję stanowił zespół Blue Cafe - Dominika Gawęda i Paweł Rurak-Sokal. - Choć każdy jest panem swojego losu, namawiam by energetycznego kopa czerpać z pasji a nie chemii - przekonywała wokalistka.
- Wszyscy jesteśmy z Łodzi, w Łodzi też powstał pierwszy sklep z dopalaczami - zaczął Adam Fronczak. - Prace nad ustawą trwały długo, ale zakończą się sukcesem. Od piątku dokument wchodzi w żywe i z półek sklepowych będą musiały zniknąć towary zawierające niebezpieczne substancje. Wśród nich jest BZP, którego import będziemy ściśle monitorować.
Spotkania ze studentami i uczniami, jak stwierdził wiceminister, mają być "rozmowami na luzie", wzajemną edukacją. Działania ministerstwa wspierają inne urzędy, a także policja. Dane są bowiem alarmujące. Dopalacze, które w "smart shopach"- stacjonarnych sklepach, można kupić od zeszłego roku, szybko zyskały rzesze zwolenników. Po psychogenne - i jak wskazują badania: niebezpieczne dla zdrowia - substancje reklamowane jako alternatywa dla narkotyków sięgnęło 1,5 proc. ankietowanych (mieli kontakt z dopalaczami w ciągu 30 dni poprzedzających badanie). Odpowiednio - wskaźnik dla amfetaminy wynosi 3, 5 proc.
Uczniowie mogą także korzystać ze strony internetowej www.dopalaczeinfo.pl. Zainteresowanie jest duże - od momentu premiery odnotowano 25 tys. wejść na informacyjną witrynę.
- Nie jesteśmy bezsilni. Choć jedne dopalacze znikną z półek, pojawią się następne. Z nimi tez będziemy walczyć - dodał Fronczak.
Nie czaje. Co im to przeszkadza skoro jest dozwolone od 18 lat i znacznie trudniej kupić nieletnim niż alkohol. Lepiej by ludzie rzygali po ulicach, bili żony/dzieci, czy po prostu mieli zadowolone japy?
Czemu akurat w Polsce muszą się tak tego czepiać? W innych krajach działają takie sklepy i nikt nie robi z tego problemów.
edit
Żeby nie było wątpliwości. Nigdy nie kupowałem nic w tym sklepie.
klimson_ [ Ace of Spades ]
bo narkotyki to zuoooo
ps. było dziesiątki razy
e: jakie wałki?
Gandalf. [ Wizard ]
Dopalacze wypalą się same - już wystarczająco wiele osób się od nich odwróciło, gdy okazało się, jakie wałki kręcili.
A tego, że przyczyniły się do delegalizacji salvii nie wybaczę nigdy.
Charles Earl Grey [ Chor��y ]
klimson - Alkohol dokładnie podchodzi pod definicje narkotykiu, a z nim nie walcza.
Gandalf - Jakie wałki?
klimson_ [ Ace of Spades ]
ale alkohol to nasza słowiańska tradycja, a narkotyki nie bo to zuooo
Gandalf. [ Wizard ]
Tak zwane mieszanki "ziołowe" okazały się mieszaniną różnych, niepoznanych jeszcze dobrze syntetycznych kanabinoli. Klienci myśląc, że popalają sobie naturkę, testowali na sobie syf, o którym bardzo mało wiadomo - ot, króliki doświadczalne.
Dopalacze to nastawione tylko na czysty zysk hieny.
flikt [ wandalista ]
Gandalf - skun na bloku na pewno jest zdrowszy i zawiera duzo bialka i magnezu
Gandalf. [ Wizard ]
Marihuana jest badana już od bardzo dawna, jest masa publikacji na jej temat i każdy wie czym może grozić jej nadużywanie. A to, że jakiś podrzędny diler dodaje sobie do towaru różnego syfu, to problem jego klientów, nie mój.
Milka^_^ [ Zjem ci chleb ]
Gandalf => Maryśka nie powoduje uzależnienia fizycznego. Psychiczne może i tak, poza tym jeszcze się nigdy nie stało, żeby jakiś koles poszedł sobie do lekarza i powiedział, że boli go głowa bo sobie wyjarał trawy
mr 45 [ Hero of the Wastelands ]
Bo koksem to można sobie w piecu rozpalać, nie lepsza shishka?
Marek z Lechem [ Okoolarnik ]
25 tysiecy wejsc na strone antydopalaczową to dużo? bez jaj, przecież ta strona funkcjonuje juz ładnych parę miesięcy.
W ogóle nie tędy droga, chociaż edukacja to niegłupi pomysł ale znając sposób dyskusji o narkotykach w naszym kraju to takie edukowanie stoi pewnie na lekko żenującym poziomie. O wiele zdrowszą sytuacje byśmy mieli gdyby wszystkie produkty z dopalaczy nie były kolekcjonerskimi produktami nie do spożycia a jakimiś suplementami diety czy czymś w tym rodzaju, tak aby firma która to sprzedaje mogła ponosić jakąkolwiek odpowiedzialność za ewentualne problemy zdrowotne po spożyciu. Teraz mogą tam wsadzać najróżniejsze świństwa i są kryci bo to produkt "nie do spożycia".