Selus Wielki [ Chor��y ]
pytanie do gitarzystów
Witam chciał bym kupić gitarę:
wydaje mi się że to jakaś biedna podróbka, może jest ktoś w stanie wiedzieć ile kosztuje prawdziwa?
Bardzo zależy mi na tym wyglądzie, więc jeżeli macie jakieś propozycje to chętnie obadam ;p
stalowe gacie [ Konsul ]
czekers [ Let there be Nite ]
Podróbka, nie podróbka - to nie ma najmniejszego znaczenia. Dośc powiedzieć, że najtańsze modele Fendera robi chińska firma zajmująca się składaniem zabawek dodawanych do Kaczora Donalda.
Gitara powinna dobrze grać i wyglądać, ale jeżeli już tak bardzo zależy Ci na odpowiedzi - tak to jest podróbka Gibsona Flying V.
stalowe gacie [ Konsul ]
czekers---> nieprawda. Zobacz sobie korpus, główkę tego z linku a latającą V. Oryginał to Dean Razorback
Zenedon [ Burak cukrowy ]
To nie jest żadna podróbka, tylko chiński syf.
czekers --> Widziałeś kiedyś gibsonowskie flying v?
Łysy Samson [ Bass operator ]
sounder, syf nad syfami (coś jak sky way, tylko że gorsze)
bierz corta, squaiera, ibaneza lub epiphone'a, w tej cenie raczej używkę.
I nie bierz takich wymyślnych kształtów, bo jak się nie wkręcisz, to ciężko Ci bedzie sprzedać potem:) (oczywiście to tylko moja opinia)
czekers [ Let there be Nite ]
@stalowe
Dead Razorback? Dead Razorback ma zupełnie inny kształt korpusu
https://www.ecoupons.com/show_image.php?n=
Prawda jest taka, że ani to podróba Flying V, ani Razorbacka (choć bliżej jej do tej pierwszej, różnią się tylko detalami).
wolkov [ |Drummer| ]
czekers - z tym podobieństwem do flying V to ci się, delikatnie mówiąc, przywidziało.
Selus Wielki [ Chor��y ]
Dobra zamiast dyskutować pomóżcie mi ;]
myślałem jeszcze o tej:
budżet do 1000zł piec osobno ;]
Snakepit [ aka Hohner ]
to już ma ręce i nogi :)
czekers [ Let there be Nite ]
Dobra, Flying V to to nie jest, choć takie budzi skojarzenia. Mea Culpa.
[12] To jest fantastyczna gitara, warta swojej ceny. Myślę, że możesz brać w ciemno - będziesz zadowolony.
pooh_5 [ Czyste Rączki ]
Warto też nad tą się zastanowić ;)
stalowe gacie [ Konsul ]
Nie słuchaj ich LP 100 to kupa.
wolkov [ |Drummer| ]
stalowe gacie - to co poleciłeś jest podobnej jakości do tego lp 100, a dodatkowo używane. Nie wspomnę już, że pierwsza z tych gitar ma poważne mankamenty w postaci zużytych progów. To, że wolisz sg od lp nie upoważnia cię do wygłaszania takich pierdół. Zastanów się co piszesz.
stalowe gacie [ Konsul ]
1.NA KAŻDYM forum gitarowym powiedzą Ci że lepsza jest gitara używana. W chwili wyjścia ze sklepu gitara traci ok 30% wartości a jest w sumie nowa.
2.LP 100 jest kupą bo:
a) jest z dupy drewna
b) ma wkręcany gryf a nie wklejany
c) dupa pickupy
3. To co podałem to tylko przykłady. Za tą samą cenę wyrwiesz używanego Epi Standarda który jest o wiele lepszy od LP100.
4.Najpierw poczytaj trochę o gitarach. Rozejrzyj się porządnie i poczytaj opinie. Bo kiedyś może się okazać że kupiłeś kupeczkę...
ewentualnie to
Łysy Samson [ Bass operator ]
Wszystkie nowe gitary do 1500 to syf, używkę natomiast da się znaleźć w tej cenie bardzo sensowną. Jeśli już masz brać nówkę za te pieniądze, to z zaproponowanych bierz SG PROPHECY - pickupy nadrobią braki.
stalowe gacie [ Konsul ]
Do tysiaka nie ma nic z serii prophecy prócz tego
A i jeszcze ja też wole LP od SG. Ty pewnie wolałbyś te swoje Epi LP100 od SG Gibsona bo to jest LP. LP to jest tylko z kształtu.
wolkov [ |Drummer| ]
Na gitarach akurat trochę się znam. Uczyłem się grać na naprawdę gównianym Epiphone, który obok wyżej wymienionych nawet nie wisiał w sklepie. Jeżeli ktoś rozpoczyna naukę gry, to taka gitara jak lp 100 będzie dla niego idealna. Późniejsza ewentualna wymiana pick-upu to pryszcz na tyłku. Późniejsza wymiana tej gitary na lepszą też nie będzie bolesna. Wiesz, mój kumpel kupuje wiosła za 5000 + i czasem coś mu nie pasuje, tak to już jest. Nie ma sensu zawracać głowy pseudo-vintage'owymi gównami za 1200 jak w poście [18] bo to jest tyle samo warte.
Dycu [ zbanowany QQuel ]
Gitary do 1500 to syf, a Metallica skończyła się na Kill'em all.
Szala. [ Konsul ]
Squier, Epiphone, Cort.
Nic innego nie warto brać pod uwagę w takiej cenie
stalowe gacie [ Konsul ]
Ok...
Powiedz mi tylko po co kupować coś za co dałbyś tyle samo i miałbyś o niebo lepsze.
Nie mów że do takiego LP chciałbyś wsadzać pickupy które kosztowały by tyle samo co gitara a efekt nie byłby powalający.
Jeżeli jest się początkującym gitarzystą i nic się nie wie o gitarach to dość prędko dojdzie się do wniosku że popełniło się błąd bo mogło się mieć coś czemu nasz sprzęt by nie dorównywał choć kosztowałoby tyle samo. Mój przykład Marshall mg 30. Za to mogłem mieć epi juniora + jakiś overdrive. Teraz miałbym lampiaka a nie tranzystora.
wolkov [ |Drummer| ]
Powiedz mi tylko po co kupować coś za co dałbyś tyle samo i miałbyś o niebo lepsze.
O niebo? wątpię, może odrobinę. Nie czarujmy się - to ta sama klasa sprzętu.
Nie mów że do takiego LP chciałbyś wsadzać pickupy które kosztowały by tyle samo co gitara a efekt nie byłby powalający.
Nie tyle samo, a góra 1/3 ceny, co i tak jest sporo, to fakt.
Teraz miałbym lampiaka a nie tranzystora.
Nie lekceważyłbym tranzystorów aż tak bardzo. Obadaj produkty Line 6, np. seria Flextone. Moim zdaniem sprzęt wart uwagi i w swojej klasie bije większość na łeb, a hula na tranzystorach.
Chciałbym jeszcze abyś powiedział mi, że grałeś na tym lp 100, skoro tak odważnie wyrażasz negatywnie opinie na jego temat. Założę się, że go nawet nie dotykałeś, ja natomiast jestem przekonany, że to bardzo przyzwoite wiosło, ponieważ uczyłem się grać na niższym modelu. Wiesz, kilkanaście lat temu każdy małolat dałby sobie za tę gitarę obciąć jajca, a teraz trzeba czytać takich zblazowanych 'sprzęciarzy' jak ty, bez obrazy stary...
rog1234 [ This is the ENDGAME! ]
Ja tam LP100 od Epiphone na początek polecam - gra mi się dobrze, choć czeka zmiana na Dean VMNT :D
Kasha_Krk [ Konsul ]
miałam Soundera, nie najgorszy. Ale za takie pieniądze NIE.
co do wyglądu to nie lubie takich dziwactw o_O
edit: bierz gibsona.
Jamkonorek [ Jandulka ]
Kasha ---> Gibsony zaczynają się od 3000 zł ... ;)
Ja mam Epiphone Les Paul Standard Plus, jestem zadowolony, nauczyciel powiedział że całkiem fajne wiosło. Stroi wszędzie, struny nisko, trzyma strój, na początek jak znalazł.
Co do Vintage do końca miesiąca będę miał chyba okazję na nim zagrać i porównać, więc mogę tutaj potem coś napisać. Kumpel ma zamiar właśnie kupić sobie V100.
stalowe gacie [ Konsul ]
Nie tyle samo, a góra 1/3 ceny, co i tak jest sporo, to fakt.
Dwa dobre pickupy to koszt 2x 300+coś. Cena Epi 900 to w sumie 2/3.
Nie lekceważyłbym tranzystorów aż tak bardzo. Obadaj produkty Line 6, np. seria Flextone. Moim zdaniem sprzęt wart uwagi i w swojej klasie bije większość na łeb, a hula na tranzystorach.
Tranzystor nigdy nie dorówna lampie. A line 6 wali cyfrówą jak cholera. Jeżeli komuś marzy się wzmacniacz z kupą efektów i pedalboard z 20 kostkami to co kto lubi. Ja jestem minimalistą gitara kabel wzmacniacz i nieraz kostka na dopałke.
O niebo? wątpię, może odrobinę. Nie czarujmy się - to ta sama klasa sprzętu.
No może o niebo to za dużo ale jest to bardzo duża przepaść. Epi 100 jakieś niezidentyfikowane drewno + wkręcany gryf. Za te same pieniądze można mieć mahoń + wklejany gryf (= lepszy sustain) lecz używane co równa się lepiej rozegrane. A zazwyczaj gitary te są w stanie idealnym.
Wiesz, kilkanaście lat temu każdy małolat dałby sobie za tę gitarę obciąć jajca, a teraz trzeba czytać takich zblazowanych 'sprzęciarzy' jak ty, bez obrazy stary...
Domyślam się że chodzi Ci o czasy defila? No mam szczęście że mogę dorastać w czasach w których mogłem kupić sobie swoją pierwsza gitarę bez loga na główce i wzmacniaczem 10watt
którego kupiłem za swoje uciupciane pieniądze. Czy sprzęciaż... to nie wiem. Po 2 latach grania na tym sprzęcie przerzuciłem się na japońskiego Squiera z lat 80 za 6 stów z komisu. Po śladowych ilościach lakieru można dojśc do wniosku że jest on czarny... no był. Mnie się bardzo podoba bo mam w nim set dimarzio PAF i super distortion starszych niż sama gitara. No i poczciwy marshall mg 30.
A i grałem w chwili jak kupowałem swoją obecną gitarę. Powiem że zamula.
rog1234 [ This is the ENDGAME! ]
Tanie Gibsony odradzam - grałem na dwóch (Flying V Faded i SG Special) i obie nie były warte ceny - za 3k można kupić choćby takie cacko -
Ja ogólnie swojego LP100 kupiłem nowego za 800 i w połączeniu z Marshallem MG10CD i Boss MT-2 trochę rozrywkowo tam gram :D Warto, bo na siłę kupić sprzęt który nie jest wygodny to błąd. Plus najpierw weź gitarę do ręki, pograj. Sprawdź czy będzie ok.
P.S.
stalowe gacie
Gadasz jakby ten 100 ci matkę zgwałcił - bez ładu.
wolkov [ |Drummer| ]
Tranzystor nigdy nie dorówna lampie. A line 6 wali cyfrówą jak cholera
Widzę, że Flextone na oczy nie widziałeś, a o słyszeniu mowy nie ma. Kto ci takich bzdur naopowiadał? jestem fanem lamp, ale twoja ignorancja jest śmieszna.
Epi 100 jakieś niezidentyfikowane drewno + wkręcany gryf
Niezidentyfikowane? decha z lipy, gryf mahoń + palisander. Jakieś pytania?
Co do wkręcanych gryfów to występują do dzisiaj w najlepszych gitarach jak np. Ibanez 1077XL/2077XL. To jedne z najbardziej poszukiwanych gitar do ciężkiego grania, gitarmeni się za nimi zabijają. To tylko niektóre przykłady. Z tym wkręcanym gryfem dajesz ciała na całej linii. Idąc twoim tokiem rozumiewania możnaby stwierdzić, że najlepsze są gitary neck-trough body, a to już jest kwestia gustu.
Domyślam się że chodzi Ci o czasy defila?
A właściwie ich zmierzch, czyli początek Squire'ów, Epi, tanich polskich badziewi typu Mansfield itd. Defil - miałe, grałem, bez komentarza ;)
Co do wymiany pick-upu to wystarczy przy mostku, po co zmieniać przy gryfie? nie ma sensu kombinować od razu z całą wymianą,.
stalowe gacie [ Konsul ]
Nie mówię że jest to zła gitara. Ale dawać prawie tysiaka za to? Nieporozumienie. Chce tylko uświadomić innym że za taką kasę można mieć coś o wiele lepszego.
szymon_majewski [ Senator ]
Les Apul jest akurat warty tych pieniedzy ...
Selus Wielki ---> ile jestes w stanie przeznaczyc na wioslo ? Czy zalezy ci szczegolnie na ksztalcie deski, czy chcesz zeby dobrze grala ?
Bo ja osobiscie polecilbym B.C Richa -> fajnie gra no i ma ten niezpomniany ksztalt:
(podejrzanie tani)
(ten juz w miare normalnej cenie)
(no i Kerry King, ale to juz naprawde solidne wioslo !)
ed. wolkov ---> Defil to jeszcze ujdzie ale Samba to miazga podobno byla :D
not-so-easy [ Senator ]
Tanie Les Paule można sobie na rozpałkę co najwyżej kupić. Twarde to, ciężkie i niewygodne. I o ile te LP z górnej półki też są niesamowicie ciężkie jak na elektryki, to jednak wygodne przede wszystkim... Kup gitarę używaną, a najlepiej poszukaj czegoś od lutnika. Takie gitary co prawda robione były "pod kogoś", ale zazwyczaj to świetne, dopracowane w szczegółach wiosła, a warto zagryźć wargi i się pooglądać za czymś takim...
wolkov [ |Drummer| ]
szymon - samba, tosca, aster - to wszystko był Defil - jedyny słuszny poslki producent gitar ;-)
stalowe gacie [ Konsul ]
Widzę, że Flextone na oczy nie widziałeś, a o słyszeniu mowy nie ma. Kto ci takich bzdur naopowiadał? jestem fanem lamp, ale twoja ignorancja jest śmieszna.
Flextone wygląda z wierzchu jak lampa nie wiem jak jest w środku. Ktoś kiedyś powiedział że tranzystory dorównały już lampom a nawet je przegoniły. Może i ten flextone jest dobry ale opinii o lampach 90 paru % gitarzystów raczej nie zmieni. Mnie tam przeraża jak czytam specyfikacje 32 modeli wzmacniaczy, cyfrowych efektów i presetów.
Niezidentyfikowane? decha z lipy, gryf mahoń + palisander. Jakieś pytania?
Nie zdziwiłbym się gdyby w paru modelach trafiłoby się drewno w brązowe paseczki. Wszem i wobec wiadomo że epi odkąd ma fabryki w Chinach zeszło na psy. Bardzo fajne natomiast są egzemplarze z Czech.
Co do wkręcanych gryfów to występują do dzisiaj w najlepszych gitarach jak np. Ibanez 1077XL/2077XL. To jedne z najbardziej poszukiwanych gitar do ciężkiego grania, gitarmeni się za nimi zabijają. To tylko niektóre przykłady. Z tym wkręcanym gryfem dajesz ciała na całej linii. Idąc twoim tokiem rozumiewania możnaby stwierdzić, że najlepsze są gitary neck-trough body, a to już jest kwestia gustu.
Nigdzie nie napisałem że gryf wkręcany jest zły. W LP powinien być. Nie wyobrażam sobie Strata z wklejanym.
A właściwie ich zmierzch, czyli początek Squire'ów, Epi, tanich polskich badziewi typu Mansfield itd. Defil - miałe, grałem, bez komentarza ;)
Jedni mówią że Squiery z początku lat 90 są bardzo dobre. Jest jakaś grupka osób która sądzi że wtedy robione były głównie ze sklei.
Nie wiem czemu nie wypowiedziałeś się na temat mojego sprzętu. Może okazało się że nie jestem "sprzęciażem".
Ta dyskusja bardzo zeszła z toru. Ja chciałem tylko napisać że za cenę LP100 można znaleźć lepszą gitarę o 2 półki jakości wyżej. Sam kiedyś widziałem jak na allegro poszedł epi standard gold top za 9 stówek. Szkoda że nie miałem wtedy pieniędzy.
Zenedon [ Burak cukrowy ]
Tanie B.C. Riche to kupa jakich mało.
rog1234 [ This is the ENDGAME! ]
Wyjdźmy z tematu LP100 - mam takie pytanie:
Grał ktoś na VMNT Rust in Peace od Dean'a? Jak wrażenia?
szymon_majewski [ Senator ]
Zenedon - > 1000 PLN nazywasz tanim ? Wiem, ze nie bedzie to full-proffesional, ale gosc chyba nie wiosluje od dawna i dopiero bedzie zaczynal brzdakac.
Jakby chcail kupic cos profesjonalnego to bym polecil Music Mana :) ale na taki wydatek autor na pewno nie jest przygotowany, wiec ta opcje juz sobie odpuscilem
Na B.C. Richu wioslowal moj znajomy i byl z niego bardzo zadowolony. Zaczynal co prawda od Corda, ale ta marka byla juz wymieniona, wiec o tym nie wspominalem
ed. wolkov ---> z Deifla znalem tylko bas o slusznej nazwie Lotos :). Oprocz tego slyszalem o czechoslowackiej "Jolanie"