GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Bajka o gwałtownej wojnie [twórczość własna]

03.05.2009
17:12
[1]

Vegetan [ Bździągw ]

Bajka o gwałtownej wojnie [twórczość własna]

W kuchni szaro-kolorowej
Był widelec aluminiowy
Władca zup posępny.
Zaraz obok stał następny
Mocarz wielki zmysłom nieokiełznany
I rozgotowany
Czajnik elektryczny.
Popadli oni kiedyś w konflikt frenetyczny
O to, kto większe wpływy posiada
Na los jednostek i wszechświata
Zamieszał więc widelec w garze
Jarzyny gotujące się w wywarze
Marchewkę nadział i wystrzelił
W przeciwnika, z którym konkur dzielił.
Czajnik wielce rozogniony
Na czerwono ubrudzony
Buchnął parą, wrzątek wypluł
I z zadowoleniem krzyknął:
"Oto siła, nie waż lekce
Potęgi czajnika
Jeśliś kozak taki wielce
Do mnie chodź, nie czmychaj!"
A widelec, pusta głowa
Nie odpowiedziawszy słowa
Zęby szczerzył, rączkę wypiął
Morskim okiem groźnie łypnął
I nieświadom nic ryzyka
W środek skoczył do czajnika.
Ledwo jego serce drasnął
On i czajnik wiecznie zasnął.
W jedno ciało zespoleni
Przetopieni, przepaleni.
Błysnął też pióropusz iskier
Cuda wielkie! Cuda istne!
...
I teraz odpowiedzcie sami
Kto po dwóch lat tysiącach
Greckich bogów konfliktami
Głowę by sobie zatrącał?





Liczę na konstruktywną krytykę ;]

03.05.2009
17:27
smile
[2]

bebzoon" [ Centurion ]

"Był widelec aluminiowy
Władca zup posępny. "

ke ?

próbowałem - nie da rady - nawet jak szybko wachlujesz

03.05.2009
17:29
smile
[3]

zarith [ ]

stąd własnie posępnosc, bebzoon. widelec zdaje sobie sprawę ze jego władza nad zupami jest zaledwie iluzoryczna...

03.05.2009
17:31
[4]

axel1 [ LaCroix ]

Po kilku wersach wysiadłem. Ale to może dlatego, że mój ojciec nie jest ekskomunikowany.

03.05.2009
17:32
smile
[5]

bebzoon" [ Centurion ]

zarith ==> thx za info, moja zdolnośc interprestacji tekstu kończy się na połowicznym rozumieniu
etykiety na słoiczku z musztardą, a co dopiero poezja i słowa jak "frenetyczny"

03.05.2009
17:34
smile
[6]

Ten od krawata [ Legionista ]

Tego sie nie da czytać, ale znalazłem w necie dobrą psychoanalizę autora:

03.05.2009
17:35
[7]

Shaybecki [ Shaybeck ]

tego się czytać nie da, strasznie nierówne wersy, niema żadnego rytmu, strasznie naklepane

03.05.2009
17:56
smile
[8]

caramucho [ Konsul ]

Hm przypomina mi trochę twórczość Happysadu.

03.05.2009
18:03
[9]

deTorquemada [ I Worship His Shadow ]

Czytanie tego boli .. Poważnie. To jak słuchać skrzypienia widelca pocieranego o porcelanę. Nie sądziłem, że da się coś takiego odtworzyć w innej formie. Szczere Gratulacje ! :)

03.05.2009
18:12
smile
[10]

Raziel [ Action Boy ]

a mnie się bardzo spodobało:) wbrew pozorom fajnie się czyta:)

03.05.2009
18:23
[11]

Pupacz Kupiworek [ Legionista ]

Piękne, naprawdę piękne, aż się łezka w oku kręci czytając to i przypominając sobie wojny prowadzone przez naszych przodków. I to porównanie czajnika do Piłsudskiego. Majstersztyk. Naprawdę. Biada tym, co to nie potrafią takiej sztuki zrozumieć. Pewnie całymi dniami przerzucają gnój na polu, a jedyną poezją z jaką mają styczność, to przypadkowe rymy podczas rozmowy ze swoimi sąsiadami - farmerami. Wstydzilibyście się!

03.05.2009
18:28
smile
[12]

Sethan [ Mapex VX Fusion ]

[8] Comy też? :P

03.05.2009
18:40
[13]

Vegetan [ Bździągw ]

Podpowiem Wam, że widelec był trójzębny, kipiel zupy to mórz metafora, a czajnik elektryczny symbol miał pioruna.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.