GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

wątek:FRONTLINE [115]

25.11.2002
07:03
[1]

U-boot [ Karl Dönitz ]

wątek:FRONTLINE [115]

Jest to wątek dla graczy czerpiących największą satysfakcję z gier umiejscowionych w realiach II Wojny Światowej.
Gatunek owych gier ulega przeobrażeniom w zależności od naszych upodobań.

Obecnie na tapecie mamy:
- Medal of Honor: Allied Assault
(A wielkimi krokami nadciąga:
- Medal of Honor: Allied Assault Spearhead :o)

Powstał z inicjatywy grupy osób, które aktywnie uczestniczą w walkach.

Nasza strona w internecie:
https://www.frontline.prv.pl/

Nasza ferajna w Clan Base:
https://www.clanbase.com/claninfo.php?cid=214147

Forum naszego klanu (lekko wymarłe:)
https://www.selicom.pl/frontline

Strona zaprzyjaźnionego klanu "Bad Boys":
https://www.selicom.pl/badboys

Zaprzyjaźniona strona prowadzona przez kolegę Leo987 (vel Deza), opowiadająca o epoce napoleońskiej:
https://www.republika.pl/leo987/index.html


ZAPRASZAMY!

Linka do poprzedniego wątku:

25.11.2002
07:09
[2]

U-boot [ Karl Dönitz ]

Witam z rana Co się stało, że Chrees został powołany do akcji ?? czyżby ich skład przybył na pole bitwy ?? I ten wynik (niepotwierdzony jeszcze) jest dosyć zastanawiający nas pięciu a ich dwóch i 16 :10 ?? Nie wierzę w to co widzę. Prosze zatem o słowa wyjaśnienia. p.s. Wygrywać, nie ważne w jaki sposób ??

25.11.2002
07:59
smile
[3]

Wallace [ Generaďż˝ ]

U-boot - ludków było 5-3 i było tak Hunt Axis 5-0, Hunt Allies 2-5, V2 Axis 5-0, V2 Allies 4-5.

25.11.2002
09:49
smile
[4]

Slawekk [ Senator ]

Witam Panów 1. Chrees 2 .Lipton 3. Mackay 4. Martins 5. Matchaus 6. Sigi 7. Slawek 8. U-boot 9. Wallace Czy ta lista jest aktualna ????? Czy wszyscy ja dokładnie przeczytali ?????? Czy wszyscy dokładnie zrozumieli o co w niej chodzi ?????? Panowie może powiecie że sie czepiam albo pieprze głupoty jak obrażony Jasio, ale chciałbym dla ogólnego poczucia dobrego smaku i podtrzymania tego co powoli chyba zanika w naszej zabawie - radości z gry, tak więc chciałbym prosic o jedno. Oto żeby wszyscy przestrzegali zasade "Air Force 1 (one)" Co to jest Air Force 1 wie każy, ale przypomne jeśli jeszcze chcecie mnie słuchać. To samolot w którym leci-przebywa prezydent USA, ten samolot jest najważniejszy w całej przestrzeni powietrznej. I nieważne jest, czy jest to najnowocześniejszy ogromny i wspaniały Boening czy śmieszna Cesna albo inny badziew. Jeśli jest Air Force 1 to jest najważniejszy. Co to ma z nami wspólnego zapyta kto mądry, to i odpowiem. Niech każdy skład jaki wystawimy, bądź też tak wyjdzie z tabeli, bedzie traktowany przez wszystkich jak Air Force 1 czyli pierwszy skład. Wczorajsze teksty które padały na klanówce były zaprzeczeniem tej zasady, momentami robiło się niemiło. Może bylismy zmęczeni czekaniem, może była już nocna godzina, nie wiem. Ale czasami zamiast pomagać normalnie sobie przeszkadzaliśmy w niewybredny sposób. Powiem szczerze byłem po wczorajszym zniesmaczony i było mi przykro. Jeszcze jedno: jeśli już gramy i co ciekawsze wygrywamy to cieszmy się z tego, bo chyba jest się z czego cieszyć, no chyba że się myle i ta cała nasza zabawa przestaje mieć sens. Bo zamiast radości czujemy że to wszystko nie tak i nie ma sensu. Miłego dnia życze. Może było smutno i bez sensu ale mamy poniedziałkowy ranek a nie jest to zbyt optymistyczna pora.

25.11.2002
10:31
smile
[5]

Slawekk [ Senator ]

W poprzednim wątku witaliśmy Driza (Drizzita?). Ja z braku czasu tego jeszcze nie uczyniłem. Poprawiam się i i mówie :Cześć Driz!!!! Napisz cos o sobie Driz. Dokąd zmierzasz i skąd przybywasz, twój ulubiony kolor i imie żony lub innej miłej twemu sercu osoby. My tu są stare konie co i o gierkach, ale i o "życiu" pogadać lubią. Zapraszam na nasz serwer, chyba znasz namiary i tajne hasełka. Może coś przeoczyłem, ale czy Driz może sobie dopisać [FrL] przed nickiem ?, czy jest w klanie, czy tylko dopuszczony do głosu na forum. Więcej danych poprosze bo czuje się zagubiony.

25.11.2002
10:34
smile
[6]

Chrees_from_PL [ Kosmos ]

Sławek: masz rację. Nie pamiętam co się wczoraj dokładnie działo, ale na pewno nie było to NIC fajnego. Jeśli powiedziałem coś nie tak, to przepraszam, ale chyba po prostu czasem się śmiałem w mikrofon, co mogło być jeszcze bardziej denerwujące. Jeszcze raz podkreślam: wczoraj zostałem wcielony do armii wbrew swojej woli, czyli "siłą"...... Z NACISKIEM na cudzysłów :-)

25.11.2002
10:38
[7]

SilentOtto [ Faraon ]

Zasmucił mnie post Slawkka... "Wczorajsze teksty które padały na klanówce były zaprzeczeniem tej zasady, momentami robiło się niemiło..." "...czasami zamiast pomagać normalnie sobie przeszkadzaliśmy w niewybredny sposób..." Co jest z Wami!? Zapomnieliście o co chodzi? O WSPÓLNĄ ZABAWĘ! Jeżeli na dodatek będziemy jeszcze wygrywać, to tym lepiej. Ale wygrana (czy też przegrana) nie powinna przesłaniać podstawowej funkcji tego wątku, którą jest kultywowanie naszej znajomości. Nie ma sensu podporządkowywanie tego jednej grze. Dzisiaj jest MOH, jutro będzie coś innego. Chrzanię może truizmy, ale źle się ostatnio dzieje w państwie duńskim...

25.11.2002
10:47
smile
[8]

Mackay [ Red Devil ]

Slawku ---->> chyba wlasnie nie wszyscy przeczytali wczoraj forum przed klanowka, stad te niesmaczne sytuacje... Wkurzylem sie wczoraj, bo ta klanowka wogole nie powinna byla sie odbyc, juz to ze gralismy taki mecz swiadczy o tym ze cos sie u nas zmienilo, ilez to razy zachodzila juz taka sytuacja ze klanowka byla odwolywana z roznych powodow itp...ludzie ci nasi wczorajsi przeciwnicy nie dosc ze byli oslabienie (co mozna sobie tlumaczyc ich nieorganizacja) to do tego mieli sredniego pinga ponad 200 ms!! Oczywiscie mozna to tak nazwac jak powiedzial wczoraj mati "jak my zesmy grali z klanem taki i takim to nikogo nie interesowalo ze mam slabego pinga" No pewnie ze mozna tak powiedziec i jest to sluszne, ale czemu my mamy tak postepowac? Czemu nie mozemy pzelozyc takiej klanowki na inny dzien, albo wogole z niej zrezygnowac? Ludzie powtarzam to jeszcze raz nie grajmy o punkty, zle sie dzieje na tym TS'ie, nie bylo mnie wczoraj na klanowce ale domyslam sie co sie dzialo, z uwagi na swoja obecnosc na piatkowym pojedynku...i po co to wszystko? zeby sie jeszcze trzeba bylo klocic aby wynik potwierdzili? Nie warto! proponuje nabrac do sprawy takiego dystansu jaki pokazuje nam Sigi, takiego jaki byl u nas na poczatku. Pamietam jak kiedys chcialem zrobic z tego klanu prawie wojsko i pojawily sie liczne glosy sprzeciwu - a teraz co widze...wojsko samo powstalo Glupio ze wogole trzeba o tym pisac, a jeszcze glupiej ze ja musze o tym pisac, nie lubie sie wymadrzac, tego tez bym nie napisal gdybyscie sami nie dali mi znakow ze to co teraz skrobnalem jest sluszne... Lista ta jest aktualna od najblizszej klanowki, czyli z tego co wiem od piatkowej...do czwartku mnie nie bedzie wezcie prosze zrobcie pare treningow i przy okazji pokazcie Wallace'owi granaty na Huncie i taktyke na V2 ...skoro jedynym sposobem na dobra zabawe jest wygrywanie...po coz nam w to wogole grac...?

25.11.2002
11:31
smile
[9]

SilentOtto [ Faraon ]

Dopóki, dopóty graliśmy we własnym gronie zabawa była przednia. Podchodziliśmy do gry z dystansem i na luziku, bez niezdrowej rywalizacji. Pogaduszki były wesołe, dowcipne i pozbawione złośliwości. Rejestracja w lidze zabiła spontaniczną radość z gry. Zaczęliśmy traktować temat zbyt emocjonalnie. Wynik „uber alles”! Nie mam zamiaru wybielać własnej osoby, moja postawa zmieniła się tak samo jak i Wasza. Sam często zachowywałem się jak obrażona primadonna. I tak powoli brniemy w ślepą uliczkę gubiąc gdzieś po drodze sens naszej znajomości. Wydaje mi się, że powinniśmy grać więcej we własnym gronie, tylko dla dobrej zabawy. Mamy serwer, jest nas ponad 10-ciu – dwie pełne drużyny. Warunki luksusowe. Po drodze można zagrać z innym klanem, ale traktujmy to jako sprawę drugorzędną. Ot, taki dodatek, aby nie dusić się we własnym sosie. Grajmy też wspólnie w inne gry. Zapomnieliście, jaka fajna zabawa była ze Szturmowikiem? Nie chciałbym, żeby po 5-tym grudnia okazało się, że nie mam do czego wracać...

25.11.2002
12:10
smile
[10]

SilentOtto [ Faraon ]

Z pewnych źródeł usłyszałem o jakiejś inicjatywie podziału naszej grupy na lepszych i gorszych. Tzn. wszyscy mogą grać sparingi, ale w meczach biorą udział tylko najlepsi. Coś się chyba komuś pomyliło. Jeżeli są wśród nas cierpiący na przerost ambicji, to przecież mogą się przenieść do któregoś klanu ze szczytu tabeli. Droga wolna. Nie po to w Niesiołowicach doprowadzałem nerki, wątrobę i płuca do ruiny w celu braterskiej integracji, aby teraz obserwować, jak towarzystwo zaczyna powoli żreć się między sobą. I to z powodu jakiejś pieprzonej gry. Albo się bawimy, albo psujemy atmosferę puszczając brzydkie bąki...

25.11.2002
12:12
[11]

Siegfried [ Generaďż˝ ]

Witam, przepraszam za wczorajszą niedyspozycję ale nie przewidziałem "siły" struktury chemicznej zawartej w wyśmienitym winie australijskim.... co do poruszanej kwestii..powtórzę to co niejednokrotnie powiedział Sławek za Brzechwą .."darujmy sobie sfary głupie itd." bo zaprowadzi nas to do rozbicia i utraty frajdy wynikającej ze wspólnych wirtualnych spotkań...zbyteczne emocje "wygenerowane" od czasu kiedy zaczeliśmy grać w MOHAA na pewno nie sprzyjają utrzymaniu naszej wirtualnej wspólnoty....gramy nie po to żeby słuchać jobów, sardonizmów i takich tam..mamy tego wystarczająco na codzień aby przenosić to do gry....więcej tego tematu nie poruszam bo każdy z nas musi zrewidować i ocenić wydarzonka "ostatnich dni".....hasło tygodnia "przywróćmy stary dobry bigos".....

25.11.2002
12:36
[12]

U-boot [ Karl Dönitz ]

Tysiąc-letnia Rzesza się wali !!! Jak można było dopuścić do tego, jest jeszcze czas - zastanówmy się co zrobić !!! Może odstawić MoHaa lub zawiesić diałalność klanu ?? - nie to ostateczność, szkoda serwera A może nie grać klanówek ?? A może porozmawiac w otwarte karty ?? Kto czego oczekuje od gry ??

25.11.2002
12:46
[13]

Wallace [ Generaďż˝ ]

Wczoraj paru osobom popsuła humor sprawa "grać, czy nie grać". Ja miałem ochotę popukać, więc grało mi się całkiem dobrze, może trochę nieskładnie, ale nie odczuwałem żadnego dyskomfortu. A że czasem rzuciłem granatem, a czasem zawleczką, no cóż nobody is perfect.

25.11.2002
12:57
[14]

SilentOtto [ Faraon ]

Siegfried ---> Amen. U-boot ---> Przede wszystkim dobrej zabawy na luzie.

25.11.2002
13:13
[15]

matchaus [ Legend ]

Wejdę jednak i sprostuję. Całość winy biorę na siebie. Proszę wszelkie pretensje kierować do mnie! Nie wiem czy wiecie, ale próbowałem wczoraj przełożyć klanówkę. Bez powodzenia... Klan MOHP chciał nas zmusić swoją infantylną postawą do tego, że to MY mieliśmy wyjść z servera i to MY mieliśmy się pewnie później użerać z walkowerem z ich strony... Nieważne - uparłem się, gdyż chciałem grać... Tylko tyle mogę powiedzieć na swoje usprawiedliwienie. Jeśli trójka przeciwników upiera się, że będzie grała i pomimo moich próśb o przełożenie czeka na walkę, to wybaczcie - ja grał będę! Wiem! - Można było o 22.15 wystartować licznik, lub wyjść z servera, ale my nigdy nie mieliśmy takiej sytuacji – stąd nauka na przyszłość. Startujemy licznik i koniec. A teraz słów kilka odnośnie mojej postawy. To prawda – lubię grać w MOHAA. Lubię coraz bardziej. Jestem coraz lepszy i czuję to. Wchodząc na server z wyjadaczami już nie zamykam listy fraglesów – walczę na pierwszej linii i wychodzi mi to. Zrozumiałem również, że możemy i potrafimy wygrywać. Tak – macie rację! – STAŁEM SIĘ ŻĄDNYM SUKCESÓW! Ale Panowie – Po kiego grzyba wyzywam klany ze środka listy? Po kiego grzyba Wy się na to zgadzacie? Czy nie po to, by odnosić sukcesy? Czy nie po to, by cieszyć się ze zwycięstw? Ja wiem – nie za wszelką cenę... Ale jak miałem się wczoraj zachować? Krzyknąć – do widzenia i mieć później dziadowskie pretensje? Tak – jestem za miły! Jestem za serdeczny! Ale potrafię zrozumieć, że oni chcieli zachować się w gruncie rzeczy honorowo i rozegrać tę klanówkę. To, że czynili to nieporadnie i głupio to inna para kaloszy. Sigi powiedział, że to śmieszne – prać 3 gości. PRAWDA! Ale oni chcieli być prani i tak się też stało. Muszę wyluzować, gdyż istotnie JA CHCĘ WYGRYWAĆ! Jedna myśl w tym wszystkim nie daje mi jednak spokoju... Czy decydując się na nasz udział w CB nie myśleliście o tym, że staniemy się dobrzy? Że będziemy wygrywać? Że będą problemy takie jak ten? Cóż – oddaję się pod sąd polowy. Moje wszelkie wysiłki miały zawsze na celu zrobić z nas grupkę ludzi, którzy nie dość, że się dobrze znają i są przyjaciółmi, to jeszcze razem grają - GRAJĄ DOBRZE! Stąd moje kontakty z BB i późniejsze tego konsekwencje, stąd mój udział na większości forum klanowych w Polsce. Stąd zaangażowanie i wiara w sukces. Powiem na koniec jedno – to dzięki mnie wczoraj zagraliśmy. Niechlubne zwycięstwo? Możliwe... JA JEDNAK SIĘ CIESZĘ Z TEGO ZWYCIĘSTWA JAKIE ONO BY NIE BYŁO! MOŻECIE MNIE ZA TO POWIESIĆ!

25.11.2002
13:29
[16]

U-boot [ Karl Dönitz ]

Matchaus --> ja nie czuję się z dnia na dzień coraz lepszy (czy naprawdę ma to takie znaczenie ?? zakładając, że ktoś jest totalną fajtłapą a ma ochotę grać - to co ma robić ?? zrezygnować z gry ?? a konsekwencją będzie rezygnacja z towarzystwa ??) i powiem szczerze nie zwracam uwagi czy znajduje się na początku listy fragów czy na końcu. Czesto na klanówkach gram na drugiej lini frontu i nie zapisuje na swoim koncie zwycięstw ale cieszy mnie, że to inni dają sobie radę. Natomiast nie cierpie gdy słysze w słuchawkach uwagi: jak dałeś się zabić, zrób to, rzucaj granat,strzelaj albo nierzucaj granatu daj mi zrobię to lepiej !!! Strach cokolwiek zrobić aby się nie narazić na krytkę "lepszych". Zwycięstwa ale jakie ?? spójrz prawdzie w oczy jakie są nasze zwycięstwa !! Czy one mogą cieszyć ?? p.s. SS nie cofa się przed niczym ?? :-)))

25.11.2002
13:34
[17]

Siegfried [ Generaďż˝ ]

Matchaus----> to oczywiste, że zapisując się w CB wszyscy zdecydowaliśmy się na grę, której celem jest dokoptowanie do top ten...ale nie może odbywać się to na zasadzie 1. "totalnego pędu ku wygranej" stąd mój komentarz do gry przeciwko 3 osobom z MOHP.... 2. świadomie czy nie ale pomijaniem naszych - na razie-mniej wyrobionych frontlinowców w obsadzie klanówek z powodu punktu 1[stąd pomysł z rotacją uważam za cool]..nie uważam się za wyrobionego gracza MOHAA, ale podobnie jak Tobie pomimo upływu prawie 3 miesięcy dużą frajdę sprawia mi wspólna gra w MOHAA na zasadzie którą fajowo określił Wallace "A że czasem rzuciłem granatem, a czasem zawleczką, no cóż nobody is perfect"...jest kwestią czasu i ogrania, kiedy będzie rzucał tylko "perfectem" podobnie jak każdy z nas 3. dość już strzępienia języków...wydaje mi się że wszystko zostało powiedziane i mam nadzieję że nasza "mała wirtualna stabilizacja frotlinowa" jest ponownie faktem:)

25.11.2002
13:38
[18]

martins [ Konsul ]

Sławku śmiech to zdrowie-> nie chcę nikogo urazić, ja też grałem wczoraj jak dupa. Było późno i byłem zmęczony. Ale panowie jestem przeciwnikiem demokracji – jeśli chodzi o pojedynki klanowe w CB. Idea grania na pkt. jest taka zdobyć jak największą ilość punktów i basta. I bez demagogii „że rodzinnie” – z jednej strony, drugą skrajnością byłoby przyjmowanie rekrutów, selekcja itd. Słuchajcie ma być rodzinnie to nie grajmy na CB , już parę razy o tym mówiłem („...ze starostą powiatowym.”), widzę, że podobnego zdania jest Uboot i Matchaus. Otto -> ty nasza oazo spokoju :DDDDD pamiętasz- (tylko się nie obraź) jak w złości kopnąłeś kompa bo ktoś z naszych wszedł ci w drogę......i zostawiłeś nas podczas klanówki, to wczoraj nic takiego się nie działo.

25.11.2002
13:44
smile
[19]

Slawekk [ Senator ]

Mat--------> eeeeeee Matchaus, halo, czy mnie słyszysz, halo , chyba jakieś kłopoty z połączeniem, bo kompletnie się nie zrozumieliśmy. Ja pisze: chce grać, grać klanówki, obojętnie z jakim składem i obojętnie z jakim przeciwnikiem. Wszyscyśmy równi i wszyscy mają się bawić, bez docinek i psucia atmosfery Ty piszesz: moja wina że graliśmy, moja wina że mamy takich (niezdyscyplinowanych-w domyśle) przeciwników, lejcie mnie i wieszajcie. Matchausie kochany a co to ma do rzeczy. Lubie Cie i szanuje za twój wkład w rozwój kontaktów i "tracenie czasu" na użeranie sie z innymi klanami, za całą czarną robote jaką odwalasz. Za nic nikt Cie nie wini !!!!!!!!!!!!!!! Wszyscy chcemy grac - potwierdza moje słowa i Uboot i Wallace i Sigi i inni (sory że nie wymieniam z nazwiska), ale ........ no właśnie. To nie szkoła kadetów SS, albo Legia Cudzoziemska, gdzie prawo do życia(grania) maja najlepsi. Ja też chce wygrywać, ale jak słysze że zabawa to sparing, a klanówka to świętość i dostąpić jej moga wybrani to mnie (i nie tylko mnie ) krew zalewa. Kto chce żebyśmy wybrali reprezentacje do gier klanowych - ręka w góre. Ja jestem przeciwny - powtarzam: chce grać klanówki bo mnie bawią, a jak ktos mnie nie widzi w składzie to niech to napisze otwarcie, bede grał w singla, albo wpadne od czasu do czasu potrenowac w multi. Jeśli jestem za cienki i nie godny [FrL] przed nickiem to też sobie to zmienie (ostatnio nawet sam komp mnie tego pozbawia), ale prosze szanujmy siebie i bawmy sie razem i zaprzestańmy kombinować, kto lepszy , kto gorszy, kto się nadaje a kto nie. Albo równo, albo gówno !!!!!!!!

25.11.2002
14:01
smile
[20]

Slawekk [ Senator ]

Matchaus----> jeszcze jedno. Piszesz: "Jedna myśl w tym wszystkim nie daje mi jednak spokoju... Czy decydując się na nasz udział w CB nie myśleliście o tym, że staniemy się dobrzy? Że będziemy wygrywać? " Z tego co pamiętam, to nikt nie wiedział, ja na pewno nie, co mnie -nas czeka na CB. Pamiętasz pierwszą klanówke z Yakuzą, pierwsze chcwile tej klanówki ???? Szczęki nam poodpadały , gały wyszły z orbit, a zwierzęta przemówiły ludzkim głosem. Nawet nie przypuszczaliśmy że tak można grać, wychyły, granaty, cała reszta to przyszło nasze najśmielsze oczekiwania. ALe nie załamaliśmy się zaczeliśmy trenować i są tego efekty, więc nie psujmy tego sztucznymi podziałami !!! Nie wiem czy to ostatnie zdanie jest do Ciebie, nie znam twojego zdania na ten temat.

25.11.2002
14:07
smile
[21]

Slawekk [ Senator ]

Panowie jeszcze z całkiem innej ale niedaleko oddalonej beczki. Mój kolega Marek nick MC nr Gg 2763159, ma problem z Singlem MoHAA. Jest w jakiejś misji w której trzeba uratowac lotnika i nie wie co zrobic dalej. Jeśli ktos pamieta to prosze niech się do niego odezwie i mu pomoże. Wielkie danke !!!

25.11.2002
14:12
[22]

matchaus [ Legend ]

Ubi --> Masz rację - to ja Was krytykowałem, jak nie przymierzając Otto... Tego już nie będzie. Ale zaraz, zaraz - czy mówimy o tym zwycięstwie, czy o naszym WSPÓLNYM udziale w grze? Bo jeśli chodzi o wspólny udział, to ja nie mam NIC PRZECIWKO! CIESZY MNIE TO I PODPISUJĘ SIĘ POD TYM OBIEMA RĘKAMI! Tego nie napisałem, ale moja wiara w NASZE zwycięstwa opierała się na NASZYM CAŁYM ZESPOLE! A jeśli chodzi o nieszczęsną liczbę fragów (na klanówkach!), to mówisz jakbyś mnie nie znał... PRZECIEŻ TO JA ZAZWYCZAJ NA KLANÓWKACH KAMPUJE GDZIEŚ, GDZIE NIE MAM OKAZJI DO POSTRZELANIA! PRZECIEŻ ZAWSZE MÓWIĘ, ŻE ZOSTANĘ Z TYŁU. Wyjątkiem jest Hunt, a i to nie zawsze... Niech tylko ktoś zwróci uwagę na szkolenie taktyczne Wallace'a! Czy ktoś pokazał Wallace'owi nasze nowe rzuty granatami? Ktoś wyjaśnił jakie zająć pozycje i o czym mówić na TS'ie? Ja się tym zajmę, aby i ON miał przyjemność z gry o której wszyscy mówią. Bo inaczej Wallace będzie ginął albo od naszych kul, albo w niepotrzebnych utarczkach i większość meczy spędzi "nieżywy". Ale może to jest owa przyjemność gry? Wybaczcie - ja juz się gubię... OCZYWIŚCIE MÓWIĘ O WALKACH W RAMACH CB! Ale co ja w gruncie rzeczy pierdzielę - Wallace --> Powiedz jak to traktujesz? Chcesz wiedzieć to, o czym tak nadaję?

25.11.2002
14:13
smile
[23]

SilentOtto [ Faraon ]

Martins ---> Ale mnie ubawiłeś tą "oazą spokoju"! To Ci się udało :o))) Teraz komp stoi na biurku, więc bedę walił z piąchy ;o).

25.11.2002
14:14
smile
[24]

Siegfried [ Generaďż˝ ]

Yes Sir, go and run you white bellies:) Panowie, za długo roztrząsamy tą sprawę, Martins----> ...ale to już doprowadziło do nienazwanego podziału na pierwszy i drugi skład, a przyznasz że nie było to założeniem przy zapisywaniu się do CB,wszak nie róbmy schizmy i nie doprowadzajmy do nazewnictwa FrL1, Frl2.... przecież wiem, że nie o to Ci chodzi:D

25.11.2002
15:01
smile
[25]

Wallace [ Generaďż˝ ]

Widzę, że ten wątek stał się wątkiem rozrachunkowym „Skąd przyszliśmy, dokąd zmierzamy” Mnie gra w MoHAA sprawia przyjemność. Pozwala się rozerwać, trochę oderwać od kłopotów po ciężkim dniu. Tak to właśnie traktuję. Miło pograć wspólnie, dlatego właśnie pokonywałem mnóstwo problemów technicznych. Inicjatywę z własnym serwerem uważam za świetną i będę ją wspierał jak tylko będę mógł. Ale jeśli ktoś chce zdobywać jakieś mistrzostwa, grać o jakieś miejsca, to sorry, nie ze mną, bo dla mnie nie jest to priorytetem. Chętnie przychodzę na serwer, poznaję nowe techniki gry, miejsca na mapie, rzuty granatem, ale robię to tylko po to, aby mieć większą frajdę z gry, bo o to tylko mi chodzi. To jest rozrywka. Czy to klanówka, czy zwykła strzelanka zawsze gram najlepiej jak tylko potrafię. Czasem nie trafiam z trzech kroków, a czasem zdejmuję gościa z tysiąca kroków, czasem rzucam granatem, a czasem zawleczką :)), czasem przeskoczę przez murek, a czasem się o niego potknę. Nie jestem mistrzem w tej grze i nim nie będę. Swoją energię życiową kieruję na inne sprawy. Gra ma na celu pomóc w odbudowaniu tej energii, a nie jej zużywaniu. Ja tu mam nawał roboty, a tu takie refleksje :)))

25.11.2002
15:04
smile
[26]

Siegfried [ Generaďż˝ ]

Wallace---to tak jak w dowcipie z Dzikiego Zachodu..napis na pianinie w saloonie "Nie strzelać do pianisty gra najlepiej jak umie";D

25.11.2002
15:22
smile
[27]

Wallace [ Generaďż˝ ]

Właśnie dostałem maila Złudzenie optyczne UWAGA!!!! Jesli dobrze wpatrzysz sie w ten obrazek po 9-10 sekundach, zobaczysz w tle lódke z ludzmi na pokladzie.

25.11.2002
16:07
smile
[28]

Slawekk [ Senator ]

Wallace--- podpisuje sie pod tym obiema łapami Wpatruje się od kilku minut w zdjęcie i nie widze łodzi,hmmmmm cos ze mną nie tak ????? Ale zdjęcie ogólnie bardzo mi sie podoba, może być bez łodzi :)))))))

25.11.2002
18:13
smile
[29]

Mackay [ Red Devil ]

Powiem tak... Jezeli kogos nie bylo na treningu, to na najblizszym musi, po prostu musi! zostac przeszkolony tak by nie mial zaleglosci tego do tej pory nie bylo, nie wiem czemu, dlatego kieruje prosbe do wszystkich, dajcie cos z siebie i pomagajcie sobie nawzajem matchaus faktycznie nie wyrabia, kazdy to widzi i nic nie robi brak bylo do tej pory dobrych checi obu stron, zarowno tej ktora juz cos umiala bo ci lecieli dalej z cwiczeniami i tej co nie umiala, bo guzik ich to obchodzilo co sie dzialo "wczoraj" nie moze tak byc bo dochodzi do takich sytuacji jak teraz Browar powiedzial kiedys "60-70% wrogich wojakow da sie zniszczyc na Huncie za pomoca granatow" ja sie wiec pytam czemu czesc z nas wychodzi z zalozenia ze nic juz nie polepszy swojej gry, ze nic sie nie nauczyla przez ten czas, skoro rzucac granatami to jestem w stanie nawet swoja siostre nauczyc. Dajcie cos ludzie z siebie, nie trzeba byc na kazdym treningu, nie trrzeba codzien cwiczyc, wystarczy odrobina dobrej woli i zainteresowania, a w ciagu paru godzin opanuje sie to co pozostala czesc cwiczyla pare dni. Jedyny podziaj jaki jest to podzial na grupe aktywnie szukajacych nowych rozwiazan (bez watpienia Chrees) i grupe ktora lapie te rozwiazania i je wykorzystuje. Grupa pierwsza poswieca po to wiecej czasu by Ci pozostali mogli tylko przechwycic zdobyte doswiadczenia (granaty, kampy itp) Jedyna rzecz ktora w naszej kompanii nigdy nie istaniala to o zgrozo...kolezenstwo. Sytuacja ze pan X spyknie sie z panem Y'kiem na serwie i pokaze mu rzeczy ktorych se wczoraj nauczyl, albo powie "sluchaj stary, to jest dobra kampa, pod warunkiem ze ja bede kryl Ci plecy stad, wiec ja kampie tam a Ty tu" zdarzala sie raz na milion. Prosze wiec wszystkie osoby, ktore wiedza ze ich mam na mysli, o danie cos z siebie i te drugie osoby ktore tez wiedza ze mam ich na mysli okazanie zainteresowania. Jedyny sposob na to by bylo milo, sympatycznie a zarazem zwyciesko jest taki by przyjaciele spoza MOHAA stali sie przyjaciolmi rowniez w MOHAA... ale to pieknie napisalem :D

25.11.2002
18:18
smile
[30]

Mackay [ Red Devil ]

i jeszcze jedna wazna sprawa! Wallace --->> jak nie zaczniesz sie wreszcie odzywac do tego mikrofonu to sam jeszcze nie wiem co zrobie...po to to jest ten program zebys go uzywal, a mikrofon po to zebys gadal, nie wiem co jest czy masz jakies uprzedzenia, problemy z nim czy zapominasz czy jak, bo zawsze musimy Ci pisac o tym TS'ie a potem jeszcze pytac 5x czy juz na nim jestes zebys sie odezwal, powiedz co jest bo nie rozumiem P.S nie irytuje sie - tylko pytam! :))))))

25.11.2002
20:00
smile
[31]

Mackay [ Red Devil ]

Czy jest ktos taki kto by sie chcial podjac wytlumaczenia wszystkiego "co i jak" dirizowi? normalnie ja bym to zrobil ale naprawde nie mam czasu teraz czasu Diriz GG 2299270 @ [email protected] mocno licze ze zapomnicie o szkodliwej konkurencji, znajdziecie chwilke i sie tym zajmiecie...

25.11.2002
21:13
smile
[32]

Lipton [ 101st Airborne ]

Ojej co tu sie dzisiaj dzialo. Czytajac Wasze posty postanowilem niczego juz nie dodawac, ale z biegiem czytania (ale to dziwnie brzmi:D) stwierdzilem, ze jednak wypada cos napisac, skoro wiekszosc z Nas sie wypowiedziala i wszyscy mowimy co znaczy dla nas wspolna gra. Powiem tak. Mi Mohaa sprawialo cholerna przyjemnosc kiedy kupilem sobie nowego kompa w polowie sierpnia i moglem dolaczyc do tych z Was ktorzy juz wtedy sobie pogrywali. Z biegiem czasu stawalismy sie coraz lepsi. Gra nabierala rumiencow, szczegolnie kiedy zaistniala komunikacja glosowa. Grywalismy tak sobie na roznych serwach. Wesolo na TS'ie bylo, gra byla sama przyjemnoscia. Caly dzien czekalem na wieczor zeby z Wami pogadac troche i popykac:) Gralo sie kiedy mialo sie czas. Pozniej przyszlo zapisanie nas na CB dostalismy baty od Yakuzzy i postanowilismy zrobic postepy. I od tego momentu zaczelo sie cos niepokojacego dziac pomiedzy nami, i w ogole z calym naszym podejsciem do gry. Zaczelismy codzienne nocne treningi. Zeby nie zostac w tyle trzeba bylo codziennie poswiecac po kilka godzin wieczornych i nocnych na gre. Kazdy dzien konczyl sie gra w Mohaa. Nie bylo juz czasu na pogranie w CC, ani w inne gry, Mat --> Co tam z nasza kampania w CC2:)), bo kazdy wolny czas poswiecalem na poprawianie indywidualnych umiejetnosci wynikajacych z np. nieobecnosci dzien wczesniej. Jakies poltorej miesiaca temu gadalem z Mackay'em i mowilem mu ze w sumie to gram w Mohaa tylko dlatego ze gram z Wami, bo sama gra juz mnie tak nie rajcuje jak na poczatku. Wtedy przyszlo pierwsze zwyciestwo na CB i sprawy zwiazane z wlasnym serwem no i wspolpraca blizsza z BB. Znowu odzyskalem ochote do gry, bo zaczelo sie cos dziac. Z czasem jednak (ostatnie 3 tygodnie) wszystko uleglo zmianie. Nie potrafie tego nawet okreslic, ale wszystko zaczelo sie pieprzyc w trakcie badz po klanowkach. Niektorzy nie potrafia chyba zauwazyc roznicy pomiedzy Nami a BB. Oni poznali sie grajac w Mohaa i ich klan zostal utworzony w celu wygrywania i grania wspolnie w te gre. A my? Czy ten watek (a raczej jego poprzednik Europe in flames) powstal po to zeby wygrywac? Czy zeby dobrze sie bawic? Poznac nowych ludzi? Pograc wieczorem w gierki? Pogadac na GG? Rozluznic sie po pracy? Wydaje mi sie ze nie. Dlatego powinnismy zmienic nasz stosunek do Mohaa. Mohaa jest dla nas a nie my dla Mohaa!!! Klanowki to powinna byc dobra zabawa. Tak jak na poczatku kiedy to dostawalismy po dupie a cieszylismy sie jak dzieci z jednego punktu. Kiedy na TS'ie panowal burdel, ale za to bylo strasznie wesolo, kiedy nawet Otto bluzgal to bylo to co innego niz teraz uwagi typu: "po co tam kampujesz idz gdzie indziej", przyjmowalo sie to z przymrozeniem oka, a nawet ze smiechem. Mi gra ostatnio sprawia coraz mniej radosci kiedy nie mozna na TS'ie sie troche posmiac, pogadac, umilic sobie czas grania jeszcze bardziej. Bo mi sie wydawalo ze po to zakladamy klan, zeby wprowadzic jeszcze wiecej radosci z naszego grania poprzez uczestniczenie w czyms bardziej zorganizowanym niz tylko latanie po serwerach. Spodobal mi sie propozycja U-boota, zeby zawiesic rozgrywanie klanowek. Wrocily by stare dobre czasy kiedy na forum umawialismy sie na wieczor na gre i wtedy bysmy grali w 2 druzynach na wspolnym TS'ie zeby sie dobrze bawic, bo przynajmniej ja tego oczekuje po grze. Sorki za taki a nie inny ton mojej wypowiedzi, ale takie sa moje odczucia i nikt nie moze mi ich zabronic. Moze troche przekoloryzowalem niektore sprawy, ale ogolny sens jest zachowany. Nie pomyscie sobie tylko ze ja nie chce juz grac! Bo tak nie jest. Po prostu zaczynam zauwazac minusy, ktorych jest coraz wiecej, naszej CB - owej dzialalnosci. Moze wiaze sie to u mnie z brakiem czasu na codzienne treningi, oraz tez swiadomoscia tego, ze bez nich daleko nie zajde, w kazdym razie czesto zasiadam wieczorem do Mohaa z poczucia obowiazku, a nie w celu umilenia sobie czasu. matchaus --> I wyluzuj z ta zadnoscia wygrywania:D Bo myslalem zawsze ze jestes tym motorem napedowym naszej wspolnoty, ktory pilnuje aby przyjemosc z gry byla wazniejsza od zwyciestwa...czyzbym sie mylil? Aha i jeszcze co do tego tematu kampy i w ogole. Skroce to jak tylko mozna. Chodzi mi o to ze na poczatku naszej gry kazdy mogl grac tak jak lubi. Kto lubil atakowac atakowal, kto chcial kampowac kampowal i wszyscy czuli sie z tym dobrze. A ostatnio odkad wszystko stalo sie narzucone, pojawil sie podzial na tych ktorzy sobie lataja i strzelaja do woli i robia to co lubia, a tych ktorzy kisza sie w kampie i nie moga sie zabawic. Powtarzam ze ja sie podporzadkowuje ogolowi, ale jak juz mowilem przede wszystkim zabawa sie dla mnie liczy!

25.11.2002
22:14
smile
[33]

Chrees_from_PL [ Kosmos ]

Jak się trochę zbiorę w sobie to coś wysmaruję straasznego i szczerego :DDD

26.11.2002
01:29
smile
[34]

Chrees_from_PL [ Kosmos ]

MOHP wyzywa nas na rewanż. Odpowiedzcie........

26.11.2002
09:11
smile
[35]

Siegfried [ Generaďż˝ ]

Chrees---> na CB nic ne ma. Chcą uzgodnić na GG?...hehe skoro w układzie 5vs3 przegrali 16-10 to sądzą że w układzie 5vs5 wygrają?....ja tam jestem za rozegraniem tego rewanżu...pytanie do kompanii..co wy na to? Btw..Chrees spotykamy się wieczorkiem ws. handgranaten? zrzutów nie dostałem....

26.11.2002
09:34
[36]

U-boot [ Karl Dönitz ]

Witam Chrees --> kiedy pojawi się coś "strasznego i szczerego" :-))) Na CB faktycznie nic nie ma od panow z MoHP, chcą walczyć nie ma sprawy - rewanż sie im należy. Pozdrowionka

26.11.2002
09:36
[37]

Wallace [ Generaďż˝ ]

Chcą rewanżu, to im go dajmy.

26.11.2002
09:51
[38]

U-boot [ Karl Dönitz ]

Wszedłem na oko i oto co zobaczyłem ---> Stało się coś o czym nie wiem ??

26.11.2002
11:22
smile
[39]

Chrees_from_PL [ Kosmos ]

Sigi: zaraz polecą zrzuty z zaopatrzeniem.

26.11.2002
11:50
smile
[40]

Chrees_from_PL [ Kosmos ]

U-Boot: po pierwsze muszę się zebrać a zresztą burza minęła i nie wiedzę potrzeby wyzewnętrzniania się, bo byście mnie może wywalili... :DD Po drugie: moja hipoteza: może Martins dostał NowąStradę? I założył serwer jako demonstrację siły :PPP SIGI: jestem w trakcie... moment ....niedawno wstałem.....

26.11.2002
12:26
smile
[41]

Chrees_from_PL [ Kosmos ]

SiGI: "potwierdzasz" NIEotrzymanie, to potwiedź i ODBIÓR :D

26.11.2002
12:35
smile
[42]

Siegfried [ Generaďż˝ ]

Chrees---> jest ok...danke und helenke..dzisiaj proponuję wpaść na serw do mnie...razem mamy 12 granacików..nie będzie straty czasu z autoanihilacją:)...czy lewa krawędź granata wskazuje oś rzutu?:)

26.11.2002
12:41
[43]

U-boot [ Karl Dönitz ]

Chrees --> jeśli rozsyłasz screeny z pozycjami i punktami do rzutu granatami - to poproszę taki zestaw również :-)) Szkoda, że nic nie napiszesz :-(((( miałem nadzieje na dobry dreszczowiec :-))

26.11.2002
12:47
smile
[44]

Chrees_from_PL [ Kosmos ]

U-boot: A Ty masz zastrzeżonego maila łosiu:P hyhy Dokąd mam to wysłać?? HY?!

26.11.2002
12:50
smile
[45]

Slawekk [ Senator ]

U-boot ---> ja miałem dreszczowiec kiedy oglądałem screena z twoimi pingami. Niech cie szlak trafi, ale osiągi. Ja coś takiego widze w najsłodszych snach. PING 18 - za takie cos palono w średniowieczu na stosie - czary jakieś.Pfuuu, pfuuu, a kysz, a kysz, siło nieczysta !!!!!!!!

26.11.2002
13:01
smile
[46]

Siegfried [ Generaďż˝ ]

nowa propozycja.... 1. jeśli byłyby jakiekolwiek objekcje...nie mam nic przeciwko przyjmowaniu nowych adeptów..byleby racjonalnie i za aklamacją ...stąd jeśli Diriz [witaj] jest kandydatem do włożenia munduru FrL jestem za 2. jestem za ponieważ dzięki temu są szanse na stworzenie 2 składów równoległych, dzięki którym moglibyśmy grać -jeśli wola niemal dzień po dniu--- w ten sposób można nagrać meczy do bólui każdy nie narzekałby że nie może grać kiedy ma "pełną parę" czyt.wybitną ochotę. Komu za mało mógłby-jeśli skład byłby za mały grać w obu---oczywiście rotacje w tych składach jak najbardziej wskazane i oczywiste....hmmm czyżbym przesadzał?:) ...może tylko jeden "zrotowany"?..sami dokonajcie oceny

26.11.2002
13:30
smile
[47]

Slawekk [ Senator ]

Spoko Sigi, ja tam moge grac w obu składach. Mi tam wsio rawno. Jak mawiał Pawlak: "Ty strzelasz , czy do ciebie strzelaja - jeden huk" :))) Jako że wczoraj dałem państwu wiele smutnych wypocin, dziś z innej beczki. Jako, że rzeczą oczywistą jest, że na wojnie najważniejsze jest zaskoczenie przeciwnika, pozwalam sobie zamieścic dwie znakomite, metody całkowitego zaskoczenia naszych wrogów. Obie metody dotycza gry Axisami 1. Metoda "Pole Minowe" trzech lub nawet czterech axisów wyrzuca swoje granaty na ziemie w okolicy"przekroczenia Parymetru" w odstępach nie za dużych nie za małych. tworząc "Pole minowe"w trójkącie"Domek Otta, filary, okno Mony Lizy"Axis uciekaja na cmentarz i zajmują z góry upatrzone pozycje.Axis czekaja !!!! Pojawia się komunikat o przekroczeniu Parymeteru i wtym momencie z okna wydawnictwa axis rzucaja granaty na pole minowe. Następuje reakcja łańcuchoea. Eksplozja wstrząsa planszą, wali sie bistro, redakcja, grzebiąc w swych ruinach aliantów. Domek otta wyparowuje !!!!!!! 2. Metoda "Znaleziony ka rabin" Axis biegną pod filary, ustawiają się w kwadrat, pięciokąt, sześciokąd (w zależności od ilości graczy) i na sygnał Clan Leadera wyrzucaja karabiny tworząc ciekawy wzorek z porzuconej broni. Następnie uciekaja do katedry, gdzie siadaja w kucki na podłodze tworząc pentagram, w wersji uboższej krzyżmaltański. Wyobraźmy sobie twarze zaskoczonych aliantów znajdujących pozostawine karabiny. Da to im dużo do myślenia i osłabi czujnośc. Metode 2 można połączyć oczywiście z Metodą"Pole minowe" co zwiększy efekt zaskoczenia i konsternacji naszych porzeciwników. Jednakowoz niewskazane jest zabicie na polu minowym całego składu aliantów, mozna pozostawic jednego alianta, żeby mógł dojśc do katedry i zobaczyc niespotykany dotąd widok siedzących axisów. Efekt murowany !!!!!!! Dziękuje za uwage.

26.11.2002
13:36
smile
[48]

matchaus [ Legend ]

Siguś --> Ładnie wyczułeś moją intencję! :) Tak - ja również chciałem powiększyć squad o wartościowy, aryjski element, aby można było toczyć jak najwięcej walk. A co do MOHP, to Chresio dość "mało treściwie" wyłuszczył temat... :o) 1. Maxtor w imieniu MOHP chce grać rewanż. 2. Proponowany wstępny termin to czwartek (pojutrze) na 21.00 3. 15 minut wynosi okres oczekiwania na KOGOKOLWIEK. O 21.15 nastepuje start licznika 4. Nie ustalaliśmy liczby graczy, choć czuję, że będzie to 5x5 :) 5. Prosiłem, żeby MOHP'y :)))) powłaziły na nasz server, gdzyż tam chcemy grać klanówkę. Dziś dowiem się z jakim skutkiem. To tyle. Ściskam i pozdrawiam! Sieg Heil! P.S. Ubi --> Tak. SS nie czofa się przed NICZYM! :)))))

26.11.2002
13:42
smile
[49]

Wallace [ Generaďż˝ ]

Sławek - analizując jakże trafne Twoje propozycje chciałbym dodać jeszcze jedną, która jest rozwinięciem Twoich pomysłów, więc nie będę żądał tantiem, opłat eksploatacyjnych, abonamentów etc. Pomysł nazywa się "znalazłem Lugera" i polega na tym, że każdy z Axisów wyrzyca swojego Lugera, Parrabellum, lub inną broń krótką w jaką jest wyposażony. Pomyślcie, każdy Allies pokusi się o podniesienie takiej spluwy jako zdobyczy wojennej. A schylając się wystawi dupę. Wtedy my mu dajemy takiego kopa, że wylatuje ponad planszę, a wtedy my ich strącamy z 88. Co wy na to? P.S. Jeśli będą wśród Axis oficerowie, to a wabia mogą zostawić swoje Rolexy, Omegi i inne....

26.11.2002
13:46
smile
[50]

SilentOtto [ Faraon ]

Ostrzeżony, uzbrojony: Winevar Również znany jako: Worm.Winevar Typ: robak Długość: 90992 Niszczący dyski: nie Niszczący pliki: tak Efekty wizualne: nie Efekty dźwiękowe: nie Winevar jest robakiem pocztowym, który poza rozsyłaniem własnych kopii za pomocą poczty elektronicznej przenosi również robaka FunLove oraz stara się wyłączyć i usunąć programy antywirusowe i firewalle. Robak posiada procedurę destrukcji polegającą na usuwaniu plików z dysku systemowego. Zwykle robak pojawia się w komputerze ofiary w postaci załącznika do listu elektronicznego o następujących parametrach: Temat: Re: AVAR(Association of Anti-Virus Asia Reseachers) lub N`4?[zarejestrowana organizacja Windows lub \"Trand Microsoft Inc.\"] Treść: AVAR(Association of Anti-Virus Asia Reseachers) - Report. Invariably, Anti-Virus Program is very foolish. lub [zarejestrowany użytkownik Windows]-[zarejestrowana organizacja Windows] Załączniki: WIN[losowe znaki].TXT (12.6 KB) MUSIC_1.HTM WIN[losowe znaki].GIF (120 bytes) MUSIC_2.CEO WIN[losowe znaki].PIF

26.11.2002
13:46
smile
[51]

Slawekk [ Senator ]

Wallace---> przyjmuje twoja propozycje z radością i zrozumieniem. Proponuje zastosować ja w poblizu przejscia pomiedzy polem grabarza grabarza a cmentarzem. Kopiąca osoba bedzie miała czas dołączyć do siedzących w katedrze kolegów. Dziękuje za współprace Jeśli i TY masz jakiś genialny pomysł na zaskoczenie przeciwnika, NAPISZ. Czekamy

26.11.2002
13:56
smile
[52]

SilentOtto [ Faraon ]

Mam pomysł... Wystawiamy na widoku "matchausówkę" w bidonach. Efekt będzie piorunujący ;o).

26.11.2002
13:58
smile
[53]

Siegfried [ Generaďż˝ ]

no to i ja dorzucę Hunt-axis..wariant Chippendales wyskakujemy na promenadę..zrzucamy mundurki...dwóch zachodzi allies od tyłu wykorzystując konsternację allies i pod groźbą użycia Brena nakazuje im sie rozebrać...wiążemy allies...ubieramy się..powiązanym allies robimy fotkę i publikujemy na cb i forach klanowych co bardzie rzucającym się allies robimy fotkę z bliska i w7ysyłamy do domu...no i jak?

26.11.2002
14:04
smile
[54]

Siegfried [ Generaďż˝ ]

..aha zrzucamy mundurki i tańczymy w parach..to ich dopiero zaskoczy

26.11.2002
14:09
smile
[55]

Slawekk [ Senator ]

brawo Sigi !!!!!! tak trzymaj !!!!! Boję sie jednak czy alianci nie powstrzymaja się przed zastrzeleniem nagich niemców, nie jest to niestety zbyt przyjemny widok. Ale propozycja przyjęta A teraz pomysł kampy na V2 - axis Metoda "Podaj dalej" lub "Schron" Wszyscy axis wchodzą do tunelu prowadzącego do V2. Pierwszy idzie do wyjścia i dyskretnie obserwuje zapalnik bomby przy rakiecie. Ostatni broni granatami dostepy do drabinki, pozostali podaja mu granaty metodą podaj dalej, stąd nazwa. Oczywistymi zaletami tej metody jest a) oczywisty w tym przypadku efekt zaskoczenie przeciwnika b) ochrona naszych zawodników siedzących w "Schronie" pomiędzy pierwszym, a ostatnim zawodnikiem

26.11.2002
14:10
[56]

U-boot [ Karl Dönitz ]

Moja propozycja jest stara jak Polska zbrojna - wykopmy wilcze doły !!! i młoda jak Waffen SS - załatwmy ich strzałem w potylicę :-)))

26.11.2002
14:16
smile
[57]

matchaus [ Legend ]

NICZYM???? Coś mi się źle kliknęło... NITZSCHEM... KANTEM I NITZSCHEM... :))))))))))))) A co do taktyk, to zapraszam na forum BB do wątku TAKTYKA. Oto mój pomysł na The Bridge :) "Jak wiemy Niemcy chcą wysadzić most... Znamy też specyfikę gry - murek około 4 metrów uniemożliwa jakąkolwiek akcję! Mając 6-ciu ludzi można sobie włazić po głowach do około 3 metrów, wyżej nie da rady... No więc Allies łapią się za rozbiórkę domków po swojej stronie i budują 4-ro metrowy murek po przeciwległej stronie mostu! Wiadomo - trza rozrobić trochę gibały, ale to nie powinno sprawić większego problemu... (Wodę w końcu mamy... piach i portlandzki cement można naznosić w plecakach). Na koniec zostaje zamurować wyjście z kanałów, oraz z hotelu. Cóż - poraz zaprosić Niemców na klanówkę! Mogą sobie co najwyżej polookać na dzielnych Allies z okienek hotelowych :o) Natomiast Alianci po skończonej robocie mogą rozrobić trochę bełtu w już bezużytecznej betoniarce :)))) Wadą tej taktyki jest bez wątpienia dłuższy czas oczekiwania na zwycięstwo... No chyba, że Niemcy się sami wytłuką w niemej złości..." :)))))))))))

26.11.2002
14:18
smile
[58]

Slawekk [ Senator ]

Kolejna kampa na V2- axis W ostatniej klanówce nasi przeciwnicy grający axis, zastosowali ciekawą metode blokowania własnym ciałem drzwi do pokoju flagowego(radio). Proponuje pójśc na całośc i zablokować przy pomocy 4 axisów drzwi : a)dwoje drzwi w korytarzu pomiedzy radiem a pokojem kontroli. Jedne do radia, drugie na zewnątrz b) pokój za kontrolą . Jedne drzwi na stanowisko Matchausa na zewnątrz, drugie na klatke schodową Piąty i szósty axis może sobie siebdzieć spokojnie w kontroli i razic przeciwnika na zewnątrz. Uwaga na granaty, ale możemy poświęcic osoby siedzące w kontroli, bo do tego pokoju i tak nie wejdą .

26.11.2002
14:25
smile
[59]

Siegfried [ Generaďż˝ ]

allies-v2 wariant "garkuchnia" będzie to wymagało nieco wysiłku, cała kompanija musi przebić się i zdobyć pokój flagowy. Po jego zajęciu 4ch blokuje drzwi z obydwu stron, pozostałych dwóch rozbija skrzynki i przygotowuje parówki, schnaps, bigos opychając się na maxa aby sił wystarczyło do trzymania drzwi, po czym następuje zmiana..aż do momentu kiedy nie uznamy, że przeciwnik nie padł z głodu..zalety: nikt nas nie ruszy, 0 strat własnych, jakże miłe wspomnienia

26.11.2002
14:27
[60]

U-boot [ Karl Dönitz ]

Sigi --> Twój plan ma jedną wadę, brak WC więc wspomnienia nie będą miłe :-)))

26.11.2002
14:32
smile
[61]

Siegfried [ Generaďż˝ ]

U-boot---> ten wariant ma dwie wady: 1. axis mogą sie dosiąść 2. wc-chociaż tutaj fecesy można wyrzucać do przedsionka kontroli albo pod drugie drzwi celem odstraszenia przeciwnika, a poza tym U-boot to jest front qrwasz pałasz a nie żadne Baden-Baden:D

26.11.2002
14:35
smile
[62]

Siegfried [ Generaďż˝ ]

..a poza tym delikwenta, który ma "duże parcie za naturą" można wystawić za drzwi i ostrzelać przeciwnika...ale to już modyfikacja wariantu w kierunku skatologii

26.11.2002
14:42
[63]

U-boot [ Karl Dönitz ]

Sigi - ująłeś to jak zawsze trafnie. Moj pomysł na V2 --> podstawić aliantom szalupy, gdy spróbują siąść w nich należy otworzyć ogien i rostrzelać !!

26.11.2002
14:42
smile
[64]

Slawekk [ Senator ]

Panowie ja mówie poważnie , a wy jaja sobie robicie. Może Matchaus zaproponujesz wysadzenie przy pomocy wykopanych z pola minowego (na Bridge po lewej stronie patrząc od strony aliantów) min, śluzy , a wtedy woda w rzece podniesie sie do poziomu ulicy i zaleje ładunki, uniemożliwiając axisom wysadzenie mostu. Wadą tej metody jest brak planów pola minowego i nieuniknione w związku z tym straty własne. Niestety znowu Axis - V2. MUsze wymyśleć coś dla aliantów Metoda "Desant na Krecie" Wszyscy axis wchodzą do pokoju kontroli , kucaja i czekaja na aliantów którzy muszą wyjść w końcu na zewnątrz. Kiedy juz wszyscy alianci są na zewnątrz bo czemu miałoby ich tam nie byc, Klan Leader daje znak długa serią z Stg w niebo. Zapada chwila ciszy, a wtedy axis dwójkami wskakuja na gzyms okna kontroli i skacza w dół w najgłębszym miejscu, ginąc na oczach przerażonych aliantów.Dwójka za dwójką skacze cały zespół axis. Wada tej metody jest oczywiście przegrana. Metode należy wykonywać w rocznice spadochronowego desantu niemieckiego na Krecie, dla uczczenia poległych w niej skoczków.

26.11.2002
14:54
smile
[65]

Siegfried [ Generaďż˝ ]

Sławek--wariant Kreta...bomba...koniecznie trzeba to przetestować...przypomnieć sobie datę i wtedy dokonać zrzutu...rewelka:D

26.11.2002
15:05
smile
[66]

Slawekk [ Senator ]

Dziękuje Sigi !!! Metoda alternatywna dla Aliantów pod nazwą"Normandia" albo "Kompania Braci" Alianci podchodza dwójkami do trzech górnych drzwi prowadzących na zewnątrz (D1, D2, D3 - bodajże) Na znak dany przez Klan Leadera - długa seria z BARa, otwieraja drzwi i skacza razem z piętra na ziemie. Wada są duże straty aliantów, ale D-day też nie był sielanką. Nie musze chyba dopisywac, że Metode stosujemy zawsze 6 czerwca z okazji lądowania w Normandii.

26.11.2002
16:15
[67]

U-boot [ Karl Dönitz ]

Co tak ucichło ?? Skończyły się pomysły ?? Odreagowanie po cięzkiej dyskusji jest jak najbardziej wskazane - jakże to ludzkie :-))) Czy czasami jednak nie jestesmy "wartościowy, aryjski element" czyli nadludźmi i nie przystoi nam takie zachowanie ?? :-D

26.11.2002
16:34
smile
[68]

Slawekk [ Senator ]

Uboot---> ja już nie moge.Popękały mi zajady, skręciły się kiszki ze śmiechu. Może ktoś jeszcze cos wymyśli, ale tak żeby to można było zrobic !!!!!

26.11.2002
16:44
smile
[69]

Slawekk [ Senator ]

Największa tajemnica i najlepszy patent klanu FrL. Tak zwany "rzut Chreesa" Za zdrade tajemnicy - grozi mi teraz czapa !!!!!!!!!!

26.11.2002
16:46
[70]

U-boot [ Karl Dönitz ]

Juz dawno się nie bawiłem, postaram się zatem trochę nadrobić stracony czas :-))) Jak trzeba będzie to zwycięzymy, zmusimy do walki nawet starców i dzieci !!

26.11.2002
16:48
[71]

U-boot [ Karl Dönitz ]

Tymczasem w naszych szeregach (juz jakiś czas temu) pojawił się Chrees; ten w chełmie a tuż za nim stoi diriz :-))

26.11.2002
16:49
[72]

U-boot [ Karl Dönitz ]

Niedługo Otto zstąpi do nas z nieba :-))

26.11.2002
16:50
[73]

U-boot [ Karl Dönitz ]

I zapali ziele na lini frontu :-D

26.11.2002
16:50
smile
[74]

Slawekk [ Senator ]

Kask paradny wręcza Klanleader Mackay ;D

26.11.2002
16:50
[75]

U-boot [ Karl Dönitz ]

Zawsze możemy liczyć na Martinsa !!!

26.11.2002
16:52
[76]

U-boot [ Karl Dönitz ]

A i Yaca patrzy na nas między jedną bitwą a drugą :-)

26.11.2002
16:53
smile
[77]

Slawekk [ Senator ]

Ten w płaszczu to Yaca ??????

26.11.2002
16:53
[78]

U-boot [ Karl Dönitz ]

Pamiętacie te wakacje u Sławka ?? Żyć nie umierać !!!

26.11.2002
16:53
[79]

Siegfried [ Generaďż˝ ]

eee..Sławek sprawiasz wrażenie złośliwie rozgoryczonego..czy jakoś podobnie

26.11.2002
16:54
[80]

U-boot [ Karl Dönitz ]

I wspólne chwile między jedną bitwa a drugą ?? było ciężko ale trzymaliśmy się RAZEM !!!

26.11.2002
16:55
smile
[81]

Slawekk [ Senator ]

Sigi--> spoko juz załozyłem okulary i poznaje gdzie stoi Yaca. Sory Herman.

26.11.2002
16:55
[82]

U-boot [ Karl Dönitz ]

I dalej razem musimy ciągnąc ten wózek, przepraszam działo :-)))

26.11.2002
16:56
[83]

U-boot [ Karl Dönitz ]

Ja między jednym a drugim rejsem chętnie Was wspomogę :-)))

26.11.2002
16:58
[84]

U-boot [ Karl Dönitz ]

Już nikt się nie musi niczego bać trzeba patrzeć przed siebie z wiarą w sukces !!!

26.11.2002
16:58
smile
[85]

Siegfried [ Generaďż˝ ]

..chcesz o tym porozmawiać?:DDDDD

26.11.2002
16:59
[86]

U-boot [ Karl Dönitz ]

A w nagrodę dostaniemy małe co nieco :-))))

26.11.2002
17:00
[87]

U-boot [ Karl Dönitz ]

"Kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą" Joseph Goebbels, minister propagandy i oświecenia publicznego Rzeszy

26.11.2002
17:01
[88]

U-boot [ Karl Dönitz ]

Poza tym przysięgaliśmy mu wierność !!! Pamiętajcie !!! over.

26.11.2002
17:10
[89]

diriz [ Generaďż˝ ]

yo yo yo, poniewaz dostaje alarmujace maile ze nikt nic o mnie nie wie, wiec moze ja tutaj cos napisze. moje zdjecie z obrony plaz normandii przez wrednymi aliantami jest w watku 114 ;), wiec tutaj cos z bitwy o ardeny, tym razem z reala hehe. generalnie jestem rocznikiem 78, imie tomasz, w tym roku skonczylem studia (politolgia, katedra integracji europ) i zostalem specjalista od procesow integracyjnych (unijnych oczywiscie :), szkoda ze nikt nie potrzebuje w moim miescie szczecinie ludzi z takim wyksztalceniem :|. tak wiec moje odwieczne marzenia o sluzbie mundurowej wcielam w zycie od stycznia (najprawdopodobniej) w postaci rozpoczecia sluzby w strazy granicznej. na studiach uczestniczylem w kilku szkoleniach i kursach (takze zawodach obronnych) zwiazanych z wojskiem i policja, wspolorganizowalem uczestniczylem w jedynym do tej pory szkoleniu wojskowym studentow w czasie studiow. no i jestem zapalencem takich klimatow (a takze kilku innych ;), a takze obu wojen twego stulecia, wiec zglebiam sobie moja wiedze na ten temat w rozny sposob (zauwazylem ze U-Boot jest tutaj fanem marynistyki drugowojennej, a czy czytal Pan U-Boot najwieksze opracowanie na ten temat autorstwa Clay'a Blair'a pt. "hitlera wojna u-bootow"? ;)). dlatego wiedzialem ze mohaa bedzie moja ulubiona gierka (a nie gram duzo) zanim jeszcze sie pojawila. ufff... napaplalem rowno,jesli ktos jeszcze chcialby cos wiedziec pisac to sluze. pozdr wszystkich serdecznie!

26.11.2002
17:15
[90]

U-boot [ Karl Dönitz ]

diriz --> czytałem a nawet pozwoliłem sobie kupić !!! tą i inne ksiązki :-)) p.s. masz piękne Imię :-))

26.11.2002
17:26
[91]

diriz [ Generaďż˝ ]

u-boot ---> no ksiazka jest spasiona :) a ten screen Frl Frl Frl homemade to moj ded serw ktorego dzisiaj postawilem jak szedlem do pracy rano ;) ale jaki ping masz niezly :))

26.11.2002
19:54
[92]

U-boot [ Karl Dönitz ]

Jebane gg nie działa :-(((( diriz --> taki ping to moja słodka tajemnica :-)) a książka tzn. jej dwa tomy są dobre !!! choć chyba trochę tendencyjne; pomniejszają rolę u-bootów - moge się mylić. Mackay --> to ile dzis Milan przegra ?? :-D Mam nadzieję na dobry mecz !!! niech wygra lepszy !!

26.11.2002
19:54
smile
[93]

matchaus [ Legend ]

diriz --> Nie tylko U-Boot :))) (rzuć okiem na mój przydomek, a zobaczysz starego wilka morskiego :))))))))))))) Meldował Kaleü Matchaus Hessler U-107

26.11.2002
20:09
smile
[94]

Mackay [ Red Devil ]

Stawiam 2:0 dla lepszych Ubi o ile oczywiscie wstawia Shevchenko.... Ja kiedys tez bylem U-bociarzem, jednak zbyt bardzo zaufalem kolegom z U-107 (Matchaus i U-boot) do tego zagadalem sie z Wallacem i Martinsem i karwa mac zaszturmowalem niszczyciel plynac na powierzchni! Skonczylo sie na powaznych uszkodzeniami, a potem moja piekna lodz podwodna spoczela na dnie Morza Polnocnego... Takie byly moje przygody z gra Silent Hunter II...

26.11.2002
20:28
[95]

U-boot [ Karl Dönitz ]

Mackay --> to nie było Morze Północne a Pólnocny Atlantyk, pierwsze śliwki robaczywki - nie można się zniechęcać !! Matchaus --> zapewne dostałeś także list od naszego dowódcy 14 flotylli, już niebawem może uda się popływać po morzach i oceanach - tylko czasu nie ma skąd brać (MoHaa w ofensywie :-))) Jedni wkładają w duża rurę !!! --->

26.11.2002
20:30
[96]

U-boot [ Karl Dönitz ]

A inni w małą ---> ale skutek jest zawsze ten sam - "wystrzał" :-)))

26.11.2002
21:15
smile
[97]

matchaus [ Legend ]

To jak Panowie? Wyzywać MOHP na czwartek? Będzie squad?

26.11.2002
21:40
smile
[98]

Chrees_from_PL [ Kosmos ]

Skład będzie, ale beze mnie. Joanna przyjeżdża... :P Przestudiujcie fotkę opublikowaną prze Sławka na forum, pospieszcie się zanim go nie kropnę :D

27.11.2002
01:38
[99]

diriz [ Generaďż˝ ]

matchaus --> znam znam ... ;) mackay - a nie meczysz jeszzce silent service? :P ja czasami tak, ale to chyba tylko dlatego ze u mnie w chacie dziala amiga w spadku po mojej ex :) akiej sprzed kilku dobrych lat hehe no tak, u-boot.... ja wiem czy pomniejszaja? facet po prostu czysto statystycznie zestawia tonaze, a czy ma racje to mozemy tylko dywagowac... ale co ja tutaj bede dyskutowal z fachurami ;) pozdr

27.11.2002
08:17
[100]

U-boot [ Karl Dönitz ]

Zapraszamy do kolejnej część Oto linnk -->

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.