GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Wegetarianizm (TAK/NIE)

24.11.2002
12:56
smile
[1]

MateyToB [ Aleksander Newski ]

Wegetarianizm (TAK/NIE)

Co myślicie o wegetarianiźmie ? Czy jest to dobre rozwiązanie ? Jeśli tak to w jakiej formie: mówicie NIE tylko mięsu czy jajkom, serom też ? Poza tym jak to wpływa na wasz organizm ?

Jeśli chodzi o mnie to nie wyobrażam sobie dobrowolnego zrezygnowania ze schabowych czy filetów z kurczaka :), nie mówiąc już o jajecznicy czy mleku. Uwielbiam jeść mięso i zbyt wiele by mnie nie powstrzymało od jego spożycia. Poza tym od jedzenia trawy są króliki :) a człowiek wg. mnie jest bardziej mięso niż roślinożerny. Spójrzmy chociażby na uzębienie... Uważam, że wegetarianizm w najbardziej ortodoksyjnej formie jest masochizmem. No chyba, iż jest to wasza życiowa ideologia czy wiąże się to z religią...

Jakie jest wasze zdanie na ten temat ?

24.11.2002
12:59
[2]

Maxwell [ ]

Hmm.. bynajmniej nie wiem jaki jest SENS w wegetarianizmie. Czlowiek jest jaki jest, potzrebuje miesa do prawidlowego 'funkcjonowania'... sam wegetarianem nie jestem...

24.11.2002
13:01
[3]

twostupiddogs [ Generaďż˝ ]

chyba kiedyś był już wątek na ten temat... hmmm. co do mnie to wyznaję zasadę, że jak mogę to raczej nie jem mięcha, co nie oznacza, że go w ogóle nie spożywam... bo czasami mam ochotę, ale wtedy to też jest zazwyczaj tylko drób - zdecydowanie preferuję ryby i różne potrawy mączne... btw. nie znoszę soi - jakaś bezsmakowa gąbka mająca imitować mięso, w dodatku całkowicie bez smaku - no chyba, że się ją czymś doprawi...ble

24.11.2002
13:04
[4]

M@recki [ Pretorianin ]

MateyToB ---> wiesz na rośinach można żyć, ale popatrz z innego punktu widzenia jeżeli byś od małego dostawał tylko warzywa a nie jadł mięs to nie tesknił byś za schabowym. Ale żeby teraz przestać jesć mięso w tej chwili to było by ciężko przestać jesć coś co sie lubi i do czego jest sie przyzwyczajonym.

24.11.2002
13:05
[5]

MateyToB [ Aleksander Newski ]

twostupiddogs: być może był, ale podczas wyszukiwania 30 dni do tyłu i wpisania "wegetarianizm", "mieso", "mięso" nic mi nie znalazło :) A jeśli był on jeszcze dawniej to dodawanie postów do starych wątków coś nie działa. Odnośnie soi: nie wiem jak można robić z tego coś zastępczego do mięsa, ja toleruje soję tylko w postaci chińszczyzny, ale jako dodatek do białego mięsa :

24.11.2002
13:06
[6]

MateyToB [ Aleksander Newski ]

M@recki: no fakt, trudno tęsknić za czymś, czego się nigdy nie miało w ustach... Ale z drugiej strony ile rzeczy bym stracił !

24.11.2002
13:09
smile
[7]

Asmodean [ Konsul ]

Ja jestem zdecydowanym miesozerca i zycia bez miecha sobie nie wyobrazam. Naprawde podziwiam wegetarian, chociaz czy to jest zdrowe? W miesie przeca jest wiekszosc bialek niezbednych do funkcjonowania organizmu. A ztego co slyszalem to nie wszystkie da sie zastapic

24.11.2002
13:09
[8]

twostupiddogs [ Generaďż˝ ]

==>M@recki tutaj akurat pozwolę się niezgodzić, akurat gdy człowiek rośnie czy się tego chce czy nie mięso jest potrzebne do prawidłowego rozwoju organizmu i nic raczej go nie zastąpi, nie oznacza to, że bez mięsa nie da się urosnąć etc. ale nie urośnie się na tyle na ile pozwalają warunki organizmu...

24.11.2002
13:12
[9]

M@recki [ Pretorianin ]

MateyToB ---> ale nie wiedział byś co tracisz, wiesz i żył byśzdrowy i byś nie chorował na rózne choroby zwiazane z jedzeniem mięsa np. tasiemiec, no i tego od dzikich krów no Jakoba czy jak mu tam :)P

24.11.2002
13:14
[10]

M@recki [ Pretorianin ]

twostupiddogs --> ale warzywami można to zastąpić, mam znajomego który nie je mięsa od urodzenia i nic mu ni jest !! i jest zdrowy !!!

24.11.2002
13:19
[11]

twostupiddogs [ Generaďż˝ ]

==>M@recki ja nie twierdzę, że na coś bedzie chorował etc., ale tutaj nasza dyskusja jets trochę jałowa, bo nigdy tego się nie dowiemy, ale jesliby jadł mięcho - oczywiście to też zależy od wielu innych czynników to np. teraz zamiast 1.80 miałby 182 albo 183 wzrostu... tak było z Japończykami np. stereotyp Japończyka w naszym kraju to mały koleś gdzies tak w granicach 175 max. tymaczasem nasi rówieśnicy w Japoni są od nas nawet czasami wyżsi - powód? prawdodobnie zmiana diety, z tylko morskiej na bardziej mięsną.

24.11.2002
13:26
[12]

M@recki [ Pretorianin ]

twostupiddogs ---> z tym sie zgadzam co do tej diety, też bym sie przeżucił na wegetarianizm ale nie wiem jak by zareagowali rodzice na moja decyzje. A co do Japończyków może zamias ryżu na makaron ise przezocili :)P

24.11.2002
13:26
smile
[13]

Jake [ R.I.P. ]

Ja nie jem mięsa ale nie uwarzam się za wegetarianina.Lubie czase wszamać np.schabowego. Jajka tez jem ale nie krytykuje prawdziwych wegetarian.To ich życie.

24.11.2002
13:59
[14]

Lophix [ Lege r ]

Byl watek, wniosek osiagnelismy taki, ze jedzac jajka i mleko mozna byc tak samo zdrowym jak jedzac mieso. Ja kiedys wytrzymalem 5 czy 6 dni, ale przy takiej ilosci kalorii jakie jadlem to predzej czy pozniej bym sie rozsypal. Od tego czasu przynajmniej jem troche mniej miesa. Ostatnio kupilem sobie Soje, ktos wie co z tym zrobic? Ugotowac?

24.11.2002
14:09
[15]

wildone [ Konsul ]

no cóż Od wieków człoweik konsumuję mięso i jest to podstawowa potrawa.dziwne jest dla mnie jak człowiek je tylko jakieś warzywka,soje itp.Ja sobie też czasami pozwalam na kuchnie wegetariańskom no bo wsumie dobra jest ale niemół bym zrezygnować z mięsa.Mówi się że mięso jest niezdrowe.Ogulnie to wszystko jest niezdrowe jak się je bez umiaru.Skoro nie umiemy wskazać, co szkodliwego znajduje się w mięsie, to jakie mamy dowody, że mięso jest szkodliwe Cytujem-opinia ta została uzasadniona o badania "Młodzi ludzie, którzy rezygnują z jedzenia mięsa, ryb i drobiu oraz produktów pochodzenia zwierzęcego, np. mleka, muszą się liczyć z tym, że może dojść u nich do niedoborów cennych składników pokarmowych. Może dojść do zahamowania wzrostu młodego człowieka i zahamowania rozwoju mózgu. Zmiany potrafią być bardzo drastyczne."

24.11.2002
14:21
smile
[16]

aluncia [ Legionista ]

ja nie jem mieska i to nie z powodow religijnych ale wylacznie dlatego ze jedzac mieso czulam sie zle!! nie chodzi tu o moje zdrowie lecz kondycje psychiczna!! po prostu nie moglam zniesc mysli ze jem czyjes cialo, cialo przepelnione bolem i cierpieniem!! zdawalam sobie sprawe ze te zwierzeta urodzily sie tylko po to by zginac. osoby ktore je hodowaly tez tak mysla, sprawiaja zwierzete cierpienie. i mecza je!! "Całe życie zwierząt przeznaczonych na pokarm i pozostających w hodowlanej niewoli jest nienaturalne. Począwszy od sztucznych narodzin, sprowokowanych inseminacją, brutalnej kastracji i stymulacji hormonalnej, karmienia nieprawidłową dietą w celu szybszego utuczenia, aż do ostatniej długiej podróży w warunkach skrajnej niewygody, podróży zmierzającej do ostatecznego końca. Ciasna przegroda, paniczny strach i przerażenie, elektryczny cios, wszystko to stanowi część "najnowocześniejszego" systemu hodowli zwierząt, ich transportu i uboju. Aby akceptować to wszystko i sprzeciwiać się jedynie nadmiernej brutalności ostatnich kilku sekund życia zwierzęcia, wystarczy używanie obłudnego słowa "humanitarny". Gdy przyjmujemy do wiadomości fakt "humanitarnego uboju" uznajemy, że wszystkie inne elementy cierpienia zwierzęcia mogłyby pozostać takie same, nie wywołując z naszej strony żadnego sprzeciwu. Rzadko zdajemy sobie sprawę, z tego w jaki sposób zwierzę, którego mięso zjadamy, zostało wyhodowane, przetransportowane i zabite. Bo nie zawsze i sam ubój jest dokonywany tymi nowoczesnymi "humanitarnymi metodami"!!! zapraszam na stroncie https://www.active.most.org.pl/ wszystkie osoby ktore chce sie dowiedziec czegos wiecej na temat tego co przechodza zwierzeta, przeznaczona na miesko, a po przeczytaniu zycze SMACZNEGO!! dla mnie zabijanie (zwierzat czy ludzi)=morderstwo!!

24.11.2002
14:22
[17]

Karl_o [ APOCALYPSE ]

Ja jestem jeszcze młody. Tak czy inaczej musze je jeść, ale wcale nie mam zamiaru później przerzucać sięna wegetarianizm. Według mnie to jest chore. Taka jest moja opinia.

24.11.2002
14:29
smile
[18]

elfik [ mesmerized by the sirens ]

Ajtam.. marudzicie :) Ja nie moglbym _nie_ jesc miesa.. W koncu zycie to nie tylko cierpienie, problemy i szarosc.. Ale takze i przyjemnosc, a do niej bezapelacyjnie nalezy jedzenie takich smakowitosci jak kurczaki, filety, kotleciki itp :) A co do szkodliwosci - majac takie nastawienie mozna sie od razu zachowywac jak pewien pan z pewnej reklamy pewnego samochodu, ktory wlazac pod prysznic naklada kapok ratunkowy na siebie... :)

24.11.2002
14:39
[19]

Requiem [ has aides ]

aluncia: ja jak jem kotleta, to wyobrażam sobie, ze to kawałek ludzkiego ciała... (:P) a jakbym Ci powiedział, ze jedząc roslinki też im robisz krzywdę? Może roslinki tez to boli?

24.11.2002
15:16
[20]

Aen [ MatiZ ]

aluncia- ja tez kocham zwierzeta i tez mialem takie mysli jak Ty ale juz nie mam, bo zdalem sobie sprawe z tego....Co czuje foka, uderzana przez rozpedzonego zarlacza, wybita w powietrze i rozszarpana? Albo zebra, ścigana przez stado lwów, ktora wie, ze zaraz w jej ciele zatopia sie zeby i pazury? Myslisz ze mniejszy strach i przerazenie? Nie sadze...czlowiek powinien chronic zwierzeta, ale te, ktore gina niepotrzebnie...hodowlane (tez mi ich zal, ale coz zrobic? Czlowiek potrzebuje miesa) sa dla nas pokarmem....

24.11.2002
15:28
[21]

Rintintin [ Konsul ]

No chyba oczywiste MateyTob ze nie zrezygnujesz z kielbasy z psa :>

24.11.2002
15:31
smile
[22]

BLADE22 [ Krew Śmierci ]

Ja tam nie mam nic do zarzucenia wegetarianom.Jak chcą to niech nie jedzą miesa. Ja jem i jest dobrze.

24.11.2002
15:34
[23]

martusi_a [ Dezerterka z Krainy Snów ]

Nie mam jakiegoś konkretnego zdania na temat wegetarianizmu. Jeśli mi zaserwują kotlet na obiad, to zjem, jeśli nie, to też nie będę rozpaczać. nie przywiązuję zbytniej uwagi do tego, co jem. Chociaż przyznam szczerze, że wędliny nie jadam, ale nie ze względu na zwierzęta, a po prostu na to, że nie lubię. A już kompletnie nie rozumiem weganów - jak można żyć bez mleka? Albo bez sera? Albo bez jaj? [Ekhm... tylko bez skojarzeń proszę ;)]. Na samych owocach? A w zimę to co, orzechy? Nie pojmuję...

24.11.2002
15:40
smile
[24]

aluncia [ Legionista ]

Requiem : dla mnie jest znaczaca roznica miedzy zabiciem zwierzecia a zjedzeniem rosliny!! jezeli tesh chcesz to odczuc to zrob sobie maly eksperyment: najpierw zerwij jablko z drzewa i je zjedz, a pozniej wlasnorecznie ubij swinie....smacznego! jak jush mowilam nie jem miesa bo nie jestem w stanie zyc ze swiadomoscia ze po czesci zabijam istote zywa! robie to po prostu z czystego egoizmu!! szczegolnie jezeli moge zastapic wieso wieloma pyszniejszymi daniami!!

24.11.2002
15:45
smile
[25]

aluncia [ Legionista ]

Rintintin: dlaczego MateyTob ma zrezygnowac z kotleta z psa?? przeciez to tesh mieso, pyszne byc moze!! nie rozumiem podzialu zwierzat na te do kochania (psy) i te do jedzenia ktore sa przeciez rownie sliczne!!

24.11.2002
15:51
smile
[26]

Vincente [ Legionista ]

Bzdury gadacie. Aluncia powiedziała tu dużo dobrych i mądrych słów. A wasze "argumenty" w stylu "człowiek musi jeść mięso aby żyć i poprawnie się rozwijać" można włożyć między bajki. To bzdura! Nie trzeba w całości rezygnować z tłuszczów zwierzęcych (choć nie są one niezbędne do prawidłowego wzrostu i funkcjonowania organizmu), choćby spożywając mleko, bądź białe sery (nie żółte!! :) ). Sam nie jem mięsa już od ponad 6 lat (obecnie liczę sobie 21) i naprawdę od momentu kiedy przesyałem je jeść czuję się znakomicie (co rok robię sobie kompleksowe badania : jestem zdrów jak ryba :) ). Oczywiście nie będę nikogo zmuszał na siłę, aby przestał jeść mięso, ale to na prawdę temat do głębokiego przemyślenia. Denerwują mnie jedynie komentarze w stylu : "jak można nie jeść mięsa?? Przecież to taki smaczne!". Owszem, może mieso dla większości to najsmaczniejsza część jadłospisu, ale czy zastanawialiście sie kiedyś jak dochodzi do powstania choćby tego nieszczęsnego schabowego? Przeciez to nie rośnie na drzewach! Byłem kiedyś na wizycie w jednych z tysięcy ubojni. Właśnie od tego momentu zrezygnowałem z mięsa. To po prostu potworne. Chodować biedne zwierzęta w koszmarnych warunkachm zabijać je i ćwiartować tylko po to, aby ktoś napchał sobie brzuch smakowitym schabowym... nie potrafię tego zrozumieć. Jeszcze słówko do komentarza Aen. Zwierzęta zabijają inne tylko po to, aby przetrwać. To odwieczne prawo natury. Człowiek NIE MUSI jeść mięsa aby przetrwać, więc po co zabijać? Wolę podziwiać zwierzęta w ich naturalnym środowisku niż je zabijac i zjadać tylko po to aby zaspokoić swoje gusta smakowe. To moje zdanie na ten temat.

24.11.2002
15:56
[27]

Adamss [ -betting addiction- ]

ja mowie NIE! wegetarianizmowi bo zawsze mozna jesc wszystko tylko z umiarem pewnym...ktos je tego wiecej a czegos innego mniej i tyle...

24.11.2002
15:57
[28]

Rob(no)Ot [ Pretorianin ]

Moje spożycie mięsa ogranicza się tylko do ryb, więc nie nazwał bym się wegetarianinem. Jednak w 100% zgadzam się z --Aluncią-- Nawet teraz po dłuższym okresie nie ciągnie mnie tak do ryb, traktuje to jak ostateczność co nie znaczy że nie mam co jeść. Jestem w sytuacji gdzie pracuje, mieszkam z rodzicami i sam dbam o swoje pożywienie. Jestem dumny z tego że nie zjadam zwierząt, tym bardziej że wiąże się to ze zmianą sposobu myślenia, stałem się bardziej otwarty i duchowo wyzwolony. Tym bardziej cieszę się że są takie osoby które zdają sobie sprawe z tego całego gówna wokół nas --------------->>>

24.11.2002
16:02
[29]

Kruk [ In Flames ]

"No chyba oczywiste MateyTob ze nie zrezygnujesz z kielbasy z psa :>" hahhahaahahah, dobre Rintintin.. wydaje mi się, że Matey założył ten wątek po to żeby poźniej nas oskarzyć w "wątku o psach", że zabijamy świnie i inne bydło....

24.11.2002
16:13
[30]

H3ZEKI4H [ Homo Homini Lupus ]

Nie no, rozwalają mnie takie dyskusje. Oto kolejna dyskusja gdzie są dwie strony, fanatyków wegetarianizmu i normalnie jedzących, najlepsze jest to że do niczego niedojdziecie bo ci pierwsi płacza nad jajecznicą bo jaki piekny pisklak by z niej mógł być a ci drudzy mają wegetarianów za nieszkodliwych dziwaków. Co do mojej opini to jem mięso i jeść będę, niejem tylko niczego co pochodzi z morza lub rzek. Co do teorii czy potrzebne jest mięso do życia. Odp. jet prosta oczywiście ze jest, takie głupoty że niepotrzeba mięsa do życia to tylko weg. mogli wymysleć zresztą czemu niezrezygnujemy calkowicie z pożywienia i nieodżywiajmy sie światłem tak jak pewna banda czubków. Zauważyliście ze takie dziwne pomysły biorą sie z dobrobytu? Przecierz gdybysmy żyli 200 wcześniej gdzie niebyło tak łatwo jak dzis zapełnić żołądki to niebyło by tylu chętnych na pożucenie mięsa (ile można jeść ziemniaki?). Zresztą ten wegetarianizm to nic innego jak moda która minie tak jka były Pokemony czy DragonBall

24.11.2002
16:16
smile
[31]

wysiu [ ]

<-- Hezekiah

24.11.2002
16:19
smile
[32]

Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]

Wegetarianie - nie jedzcie mięsa - więcej zostanie dla mnie :PPPP

24.11.2002
16:21
[33]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Człowiek jest zwierzęciem wszystko żernym - więc powinien jeść wszystko. Nie jedzenie mięsa z powodów ideologicznych - uważam za kompletną bzdurę. Jedyne wytłumaczenie to powody zdrowotne - wtedy rozumiem. I podobnie jest w druga strone, chociaż nie słyszałem o wyłacznie mięsożercach (ciekawe jakby sie to nazywało?)

24.11.2002
16:22
[34]

aluncia [ Legionista ]

H3ZEKI4H: gdybys choc troche mial pojecie o tym co czlowiekowi jest potrzebne do zycia jest potrzebne a co nie pewnie pojalbys ze nie trzeba jesc (czyli zabijac)zwierzat by dostarczyc organizmowi dosc substancji do zycia!! zastapic bialko zwierzece roslinnym!! nie rozumiem dlaczego nazywasz ludzi majacych inne poglady i byc moze wieksza wrazliwosc "banda czubków"??Wegetarianie to ludzie bardzo mardzy, stosuja diete ktora idealnie zaspokaja ich potrzeby!!

24.11.2002
16:22
[35]

Barthez) [ Konsul ]

ZJEDZ DZIECKO - Włochaty Kiedy matka dała życie dziecku \ Wszyscy chórem krzyknęli "dobra robota". \ Ale matka nie powiedziała słowa \ Ponieważ była niema. \ Kiedy dziecko miało kilka dni \ Jego usta zaczęły pić wodę \ Niewinne dziecko \ Miało wkrótce iść na rzeź. \ Kiedy miało zaledwie dwa tygodnie \ Postawili je na wagę \ A stamtąd wcisnęli do drewnianej skrzyni \ Szybko zamknęli stalowymi gwoździami. \ Zabrali dziecko do miejsca \ Ściany i posadzka wyłożone białymi kafelkami \ Pokryte zakrzepłą krwią i zwierzęcymi odchodami. \ Wywlekli dziecko ze skrzyni na pokrwawioną ziemię \ I kiedy wstrząsy przeszły przez nie \ Nie mogło wydobyć głosu. \ Powiesili dziecko za nogi na ruchomym łańcuchu \ Ale nikt tego nie zatrzymał bo tam nikt nie pyta o ból. \ Dziecko podróżowało do góry nogami aż napotkało krwawy nóż \ I kiedy nóż zatopił się w nim \ Ono rozstało się z życiem. \ Dziecko wisiało tam bez ruchu \ Jego wnętrzności płynęły pod nim. \ Powodu swojej nagłej śmierci \ To dziecko nigdy się nie dowie. \ Zdarli skórę oczyszczając jego grzbiet i rozrąbali go na pół. \ Chcesz poznać powód jego śmierci? \ Ten powód to cielęcy gulasz. Ten tekst chyba starczy za moje mentalne podejście do jedzenia zwierząt. Sam jadam ryby, więc wegetarianinem nie jestem. A co do sprawy zdrowotnej biłka roślinne mają podbne właściwości co zwierzęce, więc to wystarcza. Co do witamin, to owszem, są bodajże 2 witaminy, których nie ma w roślinkach. Jedna zupełnie nie potrzebna, a druga B12 jest wymagana w baaardzo małej ilości. Jednak nic nie szkodzi, bo jest ona sztucznie dodawana do soków, płatków czy czegoś takiego. Więc i wegetarianin będzie ją miał. I zapewne intelektu nie jedzenie mięsa nie obniża o czym świadczyć może Einstein :-). A soja w postaci kotletów jest bardzo dobra.

24.11.2002
16:24
[36]

aluncia [ Legionista ]

ooops!! z tych nerwow az sie zamotalam z lekka :)) sorry!

24.11.2002
16:32
[37]

YackOO [ Konsul ]

Vincente ---> z podjeściem "Człowiek NIE MUSI jeść mięsa aby przetrwać, więc po co zabijać?" możemy się cofnąc do epoki kamienia łupanego. Przecież człowiek może się objeść bez komputera, telewizji, prądu, wystarczy mu jaskinia... Człowiek z natury jest mięsożercą, jego organizm potrzebuj mięsa do prawidłowego rozwoju, szczególnie w okresie dojrzewania. Wegetarianizm pozbawia wielu witamin i nie jest niczym dobrym Osobiście nie przywiązuje wagi do tego, czy jem mięso takie, czy owakie. Staram odżywiać się zdrowo. Zdrowie odżywanie łączy się z urozmaiconym jadłospisem. Mała ciekawostka co do powstawania tzw. "parówek" :-) Są one robione z oczy, kopyt ogonów, uszu i wszystkich odpadków. dlaczego? Bo w rzeźni nic się nie może zmarnować! Wszystko jest mielone i przerabiane, aż mamy względnie wyglądająca postać w postaci serdelka :-) No i jakoś nikt od jedzenia paróweczek nie umarł. Jemy to, co lubimy. Przekonywanie kogoś na zmiane jadłospisu jest bezsensem. jeśli już ktoś chce go zmienić, musi do tego dojśc sam. Howgh

24.11.2002
16:33
[38]

wildone [ Konsul ]

może i zabijamy zwierzęta w brutalny sposób i w dużych ilościach ale same zabijanie to normalna rzecz w naturze.Włonczyć se wystarczy pierwszy leprzy film o życiu zwierząt.Mamy w naturze dokładnie to samo.Hieny polujące na najmłodsze w stadzie antylopy i męczące je do śmierci,orki goniące i potem rozszarpujące foki(najpierw zanim takom foke rozszarpiom to sięz niom bawią i ją męczą)Zakarzmy im jeść mięsa,przecież w straszny sposób traktują one swoje ofiary

24.11.2002
16:40
[39]

wysiu [ ]

aluncia --> Znałem osobiscie juz kilku takich "bardzo madrych" wegetarian, np dziewczyne, ktora od kazdego dotkniecia dostawała siniakow na skorze, albo goscia, ktory potknal sie (nawet nie upadl) i złamał noge. BTW. moze pojedziesz do Korei, i wytlumaczysz tam ludziom, że powinni sie cieszyć ze swojej 'diety', bo trawa i kora z drzew są bardzo zdrowe, i zwierzątka dzieki nim mniej cierpią? Na pewno by sie ucieszyli.. PS. Jak ktos chce byc wegetarianinem, to mi nic do tego.. Niszczy swoje wlasne zdrowie, i nikomu nie powinno to przeszkadzać (ja np pale papierosy, i tez sobie nie zycze jakich umoralniających gadek).

24.11.2002
16:48
[40]

H3ZEKI4H [ Homo Homini Lupus ]

aluncia ---> chyba zaszło małe nieporozumienie, nienazwałem wegetarian bandą czubków (masz chyba jakieś kompleksy) tylko pewną sektę która twierdzi ze da sie żyć odżywiając tylko światłem. Powiedziałęm że wegetarianie to nieszkodliwi dziwacy a to chyba ogromna różnica. Barthez) ---> co chciałeś wskurać tą historyjką? Zresztą nierozumiem oco sie pieklisz przecierz sam napisałeś że zabili cielaka a dopiero potem obdarli ze skury i pocieli, nie? Rozumiem że miałbys powód do protestu gdyby robili odwrotnie a tak? Powiedz czym to sie różni od zwierząt polujących na najsłabsze osobniki w stadzie? Tylko tym że my to robimy szybciej , mniej bolesnie i zachowaniem norm czystości. Nieprzesadzasz?

24.11.2002
17:03
smile
[41]

GROM Giwera [ Sołdat ]

NIE ! :) :D

24.11.2002
17:08
smile
[42]

Rob(no)Ot [ Pretorianin ]

Witam bandę ignorantów, tak czytam i czytam i zastanawiam się czy wy na pewno wiecie o czym mówicie. Texty w stylu ze jakiś wegetarianin złamał nogę czy człowiek jest mięsożerca z natury możecie wstawić sobie na półkę z fantasy dawno takich bzdur nie czytałem. Proponuje zapoznać się najpierw z tematem a potem wygłaszać swoje absurdalne teorie. Mam pytanko - czy na pewno uczęszczaliście na lekcje biologii ? Nie mam zamiaru kogoś pouczać ale zwrócić uwage niektórym osobom by uważały na to co mówią !!! Pozdrowienia dla: Alunci, Bartheza), Vincente

24.11.2002
17:08
[43]

aluncia [ Legionista ]

H3ZEKI4H--> wiele rzeczy mozna o mnie powiedziec ale na pewno nie to ze mam kompleksy!! chyba ty je masz, a jesli nie kompleksy to na pewno mala wiedze jezeli sadzisz ze wegetarianie, czerpia energie wylacznie ze slonca! a co do historii Bartheza to nie chodzilo tam o to ze najpierw zabili a potem obdarli ze skory, tylko o to ze zabili DZIECKO! wysiu --> a ja znam kilka takich osob ktore jedza mieso i maja to samo co te ktore opisales!! ja osobiscie nie jem miesa od 9 lat, ale jem wystarczajaco duzo wszystkiego co mi jest potrzebne i najgorsza choroba ktora mnie spotkala to przeziebienie...

24.11.2002
18:39
[44]

MateyToB [ Aleksander Newski ]

Kruk, rintintin --> proszę mi tu wątków nie mieszać ;) A teorie, mówiące iż wegetarianie rzadziej chorują ... hmm ciekawe.. Tasiemce czy inne badziewia zwykle zdychają po usmażeniu mięsa czy jakiejśtam obróbce termicznej, Kreutzfeld-Jacob zabił ile osób ? 20 ? 100 ? Porównajcie to z ilością zgonów z przyczyn losowych (cegła na głowie), a ujżycie ogrom zagrożenia. Poza tym dla wielu ludzi jedzenie kojarzy się z przyjemnością, a nie codzienną rutyną. Dlatego jeśli sprawia im przyjemność jedzenie mięsa (bez względu na to jaką drogę przebyło, żeby się znaleźć na talerzu) to ostatnie o czym będą myśleli to o tym, że zwierzę musiało zdechnąć. A jaka jest różnica między jedzeniem ryb a zwykłego mięsa ? Może ryby nie zdychają podczas odławiania ? No a samymi glonami i grzybkami człowiek raczej nie wyżyje ;)

24.11.2002
18:46
[45]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Mięso zawiera potrzebne naszemu organizmowi elementy - wszystkich roślinki nie zastąpią, nieważne co na to zatwardziali wegetarianie :)

24.11.2002
19:02
[46]

EMILL [ II w SS-NG / Techniczny ]

zycie bez schabowego?? NIE :D

24.11.2002
19:02
[47]

Lophix [ Lege r ]

Moze umowmy sie inaczej. Nie mowimy tego co nam sie wydaje bo od dziecka nam to wmawiali, a to co jest poparte jakimis dowodami. Pozwolicie, ze zaczne. Teza: dieta laktowegetarianska jest przynajmniej tak samo dobra jak miesna. Najciekawsze co udalo mi sie znalezc teraz to dwa linki do Polityki, jak by nie patrzec dosyc wiarygodnego zrodla. https://polityka.onet.pl/artykul.asp?DB=162&ITEM=1015660

24.11.2002
19:05
[48]

BIGos [ bigos?! ale głupie ]

X-cody - bullshit akurat naszemu organizmowi jest obojętne skad pochodzą składniki odżywcze. białko pozostaje białkiem, tłuszcz tłuszczem, a cukier cukrem. problemem jest tylko "montaż" diety aluncia - ubij swinie - ojeeej, jak krzyczy zjedz jabłko - ale fajnie, takie słodkiei sie nie drze otóż chce cię uświadomić że: - zrywając jabłko odrywasz dziecko od pępowiny - gryząc je odrywasz brutalnie zębami kawałek jego ciała - rozkoszując się smakiem soku jabłkowego piszesz jego płyny ustrojowe (:)) wegetarianizm miałby sens tylko wtedy jeslibyśmy jedli gatunki zagrożone wyginięciem. a skoro tego nie robimy to uważam to za po prostu dziwną fanaberię, jak np. przypinanie się do drzew przeznaczonych na wycinke itp. a smaku schabowego nie zastąpi soja. wiem bo jadłem ;]

24.11.2002
19:22
[49]

aluncia [ Legionista ]

BIGos--> widze ze nie jestes w stanie zrozumiec tego czym wegetarianizm jest dla ludzi troche bardziej inteligentnych, wrazliwych, troche wiecej myslacych o tym co robia. a twoje zarty sa raczej malo smieszne. ja nie mam "dziwnej fanaberi" ale wewnetrzna potrzebe, i swiadomosc tego ze nie jem zwierzat. nie wiem czy masz psa, czy jakiekolwiek zwierze, ale jezeli masz to bardzo prosze zjedz je!! czy ty nie wiesz ze twoj schabowy=zabite zwierze, isota, czyjs przyjaciel??

24.11.2002
19:26
[50]

MateyToB [ Aleksander Newski ]

Jabłoń czy lipa też może być przyjacielem. A psy jedzą ludzie i jakoś im to nie szkodzi. (Welcome to Korea)

24.11.2002
19:28
[51]

BIGos [ bigos?! ale głupie ]

zwierze hodowalne nie ma przyjaciól własnie dlatego że jest hodowlane jabłko nie ma przyjaciół bo jest jabłkiem ale rosliny też żyją możesz więc wytłumaczyc człowiekowi tępemu, niewrażliwemu i niemyślącemu o co w tym tak naprawdę chodzi? rośliny można jest bo nie krzyczą "ratunku" ? dlatego że nie mają nerwów i nie czują bólu? chodzi więc o zadawanie bólu?

24.11.2002
19:30
[52]

Rintintin [ Konsul ]

Mieso trzeba jesc bo inaczej czlowiek nie rozwinie sie tak jak na kielkach marchewce itp.Pokazywali kiedys w tv jak rozdzice karmili dziecko od malego tylko warzywami zakazywali jedzenia miesa i dziecko bylo wyczerpane i bliksie smierci rodzica odebrali prawa rodzicielskie.Ja tam jem miesa ale psiny nigdy nie sprobuje ;>

24.11.2002
19:30
[53]

aluncia [ Legionista ]

to prawda, ze rosliny czuja, ale znacznie mniej niz zwierzeta i oczywiscie mniej cierpia, bo przez cale swoje zycie nie sa meczone!! aha, MateyToB--> kto powiedzial ze jedzenie psow czy zwierzat szkodzi??

24.11.2002
19:31
[54]

Barthez) [ Konsul ]

wildone ----> zwierzęta nie zabijają masowo. One wynajdują ofiarę i ją pożerają. A że nie potrafią zjadać powiedzmy roślinek. Cóż, nie będę działał jak rasista i niszczył jednostek słabych tylko za to, że są słabe, ale myślące są. wysiu ---> co Ty nie powiesz. Ja też znam dziewczynę co upadła z trzech stopni schodów i też coś sobie złamała. No i normalnie w to nie uwierzysz, ale jada mięso! I powiem ciekawostkę, że kiedyś się potknąłem i spadłem z 10 stopni schodów i nic mi się nie stało! I dlaczego? Nie, nie dlatego, że nie jadam mięsa. Po prostu przypadek, szczęście, los, przeznaczenie. Nie wiem jak to nazwiesz. H3ZEKI4H ----> to jest wymyślona historyjka, a dokładnie tekst piosenki zespołu Włochaty. Ale mniejsza o to. Chodziło o to, że tak jak aluncia napisała, samą okropność zabijania. Wiesz, ja nie jestem fanatykiem, żeby chodzić od domu do domu i mówić "nie jedz mięsa". I nawet rozumiem postępowanie jakiejś rodziny na wsi, która zabija zwierzę i całe je wykorzystuje bo musi. Najbardziej mnie bolą masowe zabijanie w tych dużych rzeźniach, bo tam nie ma powolnej śmierci! Tam wstrzeliwuje się takiemu zwierzęciu środek, lecz ten środek nie działa tak od razu. Jednak rzeźnia nie ma czasu. Kończyny są odcinane, skóra ze zwierzęcia obciągana na żywca, kiedy jeszcze układ nerwowy działa. X-Cody ----> czytaj może to ktoś inny napisał, a nie wal frazami, które nijak się nie mają do formy dyskusji. BIGgos ----> Twoje porównania jabłka do istoty żywej pokroju, człowiek, zwierzę, jest śmieszne. Otóż rośliny nie mają wykształconego układu nerwowego, one reagują na bodźce co najwyżej. I to nie są istoty myślące. A soja nie zastępuje smaku schabowego, to jest inny smak. Tak samo żaden schabowy, nie zastąpi smaku soi.

24.11.2002
19:33
[55]

Rintintin [ Konsul ]

Oj ciekawe MateyToB czy tak chetnie jadl bys psy w korei jak zobaczyl bys te biedne zwierzeta w klatkach ogolone zabijane i jedzone .W koncu to psy przyjaciele wiekszosci ludzi .A zreszta zyjemy w polsce nie w koreji.

24.11.2002
19:35
[56]

BIGos [ bigos?! ale głupie ]

aluncia - a gdybys wyrastała w domu dziecka, a zaraz po osiągnieciu pełnoletności wyrwali by cię i zawieźli na bazar, gdzie zostałabys sprzedana, albo powędrowałabyś do hamburgera, gdzie w otoczebiu przemiłych kawałków pewnej krowy czekałabyć aż cie zjedzą? a poza tym co z tego że rośliny czują MNIEJ? w takim razie zwierzęta czują mniej niz ludzie, i gdy ja CZUJĘ chętkę na schaboszczaka to takie zwierzątko CZUJE ból słabiej niż ja, więc nie mam skrupułow.

24.11.2002
19:36
smile
[57]

MateyToB [ Aleksander Newski ]

Barthez: takie są uroki kapitalizmu. Wydajność nie humanitarność. "BIGgos ----> Twoje porównania jabłka do istoty żywej pokroju, człowiek, zwierzę, jest śmieszne. Otóż rośliny nie mają wykształconego układu nerwowego, one reagują na bodźce co najwyżej. I to nie są istoty myślące." To porównanie było jak najbardziej słuszne. Co z tego, że nie mają UN. Reagowanie na bodźce nie jest przejawem odczuwania ? I nie są to istoty myślące. W zasadzie proces myślenia jako taki przeprowadza tylko człowiek, dzięki takiemu, a nie innemu mózgowi.

24.11.2002
19:39
[58]

MateyToB [ Aleksander Newski ]

Rintintin: przede wszystkim nie jem psów ze względów walorów smakowych. Ale zapewniam Cię, że świadomość jak zdychają moje przyszłe schabowe nie wpływa w ŻADEN sposób na wielkość mojej konsumpcji. Brawo BIGos !

24.11.2002
19:42
[59]

aluncia [ Legionista ]

BIGos--> za bardzo nie wiem o co ci chodzi z tym porownaniem?? ale wiadomo, ze kazdy ma swoje przemyslenia!

24.11.2002
19:43
[60]

BIGos [ bigos?! ale głupie ]

Barthez - a porównania twoje zwierząt do ludzi niewiele się od tych moich różnią. "ach ale mi źle, zaraz mnie zabiją, od początku zycia jestem tylko męczony... " <---- myślisz że zwierzę rozumuje w ten sposób? "niewygodnie." <--- a tak to prawdopodobnie wygląda (chociaż tego nie mogę byc pewny, bo przecież nikt tego nie wie) poza tym zwierzęta nie potrafią mówic, nie poskarżą się w genewie ze im jest niewygodnie, bo są głupsze. a skoro mi to smakuje to sobie spokojnie wykorzystam takią mućkę i zjem bigmaca. bo mi smakuje. jestem brytalny, bo jestem człowiekem. to w końcu moje prawo, prawo dżungli. jestem silniejszy i zjadam słabszych. jestem dużo silniejszy - wybieram sobie najsmaczniejsze pożywienie. egoizm jest piękny.

24.11.2002
19:44
[61]

MateyToB [ Aleksander Newski ]

aluncia: chodzi mu zapewne o to, iż fakt, że rośliny czują MNIEJ nic nie znaczy. Idąc dalej twoim rozumowaniem możemy dojść do wniosku, że cierpienie zwierząt też nie jest ważne.

24.11.2002
19:47
[62]

BIGos [ bigos?! ale głupie ]

aluncia -- no to jeszcze raz rośliny czują mniej niż ludzie, czy zwierzaki. dlatego zlewamy je koszącym strumieniem i robimy sobie pyszną sałatkę z pomidorków. analogicznie zwierzeta czują mniej niż ludzie dlatego zlewamy je koszącym strumieniem i romiby sobie mielonego o to mi chodziło

24.11.2002
19:49
[63]

aluncia [ Legionista ]

MateyToB---> na prawde nie chce byc niemila, ale czy ty widzisz jakos roznice pomiedzy roslina a zwierzeciem, czlowiekiem a roslina?? czy twoim zdaniem niczym sie nie roznisz od tej wielokrotnie jush wsopminanej soi??

24.11.2002
19:53
smile
[64]

Barthez) [ Konsul ]

BIGgos ---> nienawidzę kapitalizmu, więc nim nie usprawiedliwiam jedzenia zwierząt. Właściwie przepraszam, myliłem się. Zwierzęta powinno się jeść, jesteśmy ludźmi, a one są słabsze od nas. Przecież taka ludzka natura. Od jutra wcinam zwierzęta, od czegoś muszą być co nie ? Przecież nie będę ich uznawał za moich przyjaciół. Tak egozim jest piękny. Aha, no i jutro też wpieprzę jakiemuś lalusiowi na ulicy, bo czuję chętkę na nowy album zespołu jakiegoś tam. Ale koniecznie w nocy. Albo zabiję gnojka. Będzie martwy to się nie poskarży nie tylko w Genewie ale nawet nie poskarży się w okolicznym sądzie. Skoro potrzebuję kasy, to go wykorzystam ! Jestem od niego silniejszy, więc mogę, jestem człowiekiem. egozim jest piękny

24.11.2002
19:54
smile
[65]

MateyToB [ Aleksander Newski ]

Różnic pomiędzy zwierzętami i roślinami nie ma zbyt wiele. Zwierzęta są po to, aby je jeść (te jadalne ofkoz). A rośliny ponadto mogą służyć w celach estetycznych, np. kwiaty. A my jesteśmy nad nimi i decydujemy co z nimi robić. Tak to po prostu już jest :) A jeśli chcesz to bądź niemiła, śmiało :) W ogóle wszystkim wegetarianom życzę najlepszego... i powrotu do zdrowia ;) I tak wszyscy umrzemy, a my się przynajmniej najemy :)

24.11.2002
19:54
[66]

aluncia [ Legionista ]

"Współczesny wegetariański styl życia i myślenia i cała jego moralna orientacja wyrasta z głębi ludzkich przekonań, z subiektywnych sposobów oceniania i bezpośrednich, indywidualnych doświadczeń." dlatego wlasnie JA nie jem miesa, za to bez oporow jakichkolwiek dopuszczam sie chaniebnego czyny jakim jest krzywdzenie roslin!!

24.11.2002
19:55
[67]

MateyToB [ Aleksander Newski ]

Barthez: na inne zachowanie zasługują rośliny i zwierzęta a na inne ludzie. Dziwne ? A jeśli nienawidzisz kapitalizmu to co jest wg. Ciebie lepsze ? Naturalizm i tarzanie się na łąkach z radosnymi świnkami i wcinanie z nimi trawy ?

24.11.2002
19:57
[68]

BIGos [ bigos?! ale głupie ]

Barthez - błąd. bo rodzinka chłystka przyjdzie i bedziesz miał.... wiadomo. ale nigdy do mcdonalds nie przyjdzie Pan Byk i nie zażąda odszkodowania ode mnie za właśnie jedzonego wieśmaca. i dlatego wcinam sobie go bezkarnie hedonistyczny egoizm jest bardzo fajny, ale trzeba liczyć sie z konsekwencjami.

24.11.2002
19:57
[69]

aluncia [ Legionista ]

dlaczego, wegetarianie maja byc nienajedzeni??? ja jem wiele rzeczy o ktorych smaku nie masz pojecia!! a roznic pomiedzy roslinami a zwierzetami jest wiele (chociazby rodzaj komorek)natomiast znacznie mniej pomiedzy ssakiem a ssakiem!!

24.11.2002
19:58
[70]

BIGos [ bigos?! ale głupie ]

aluncia - i to jest właśniesedno sprawy. moje JA pozwala na robienie wszystkiego co nie narusza wolności innych ludzi w dużym stopniu

24.11.2002
20:00
[71]

MateyToB [ Aleksander Newski ]

Mówię o praktycznych różnicach, nie biologiczno-społeczno-ekonomiczno-fizycznych-co_tam_sobie_wymyślisz.

24.11.2002
20:03
smile
[72]

Dexter666 [ aka Harnaś, aka eiP ]

beznadziejne rozwiązanie i moim zdaniem głupie i to bardzo głupie...nie popieram :D

24.11.2002
20:13
[73]

Rob(no)Ot [ Pretorianin ]

Myśle że ta rozmowa do niczego nie doprowadzi a szkoda :( Jeśli mogę dodać coś od siebie - kiedyś myślałem tak samo jak ''normalny'' zjadacz trupów, nie było dla mnie ważne co jem czy kogo jem bo liczył się ten prymitywny aspekt zaspokojenia głodu. Logicznie rozumując nie odbiega to dużo od wizerunku człowieka przedpotopowego. Napchać się byle czym i najlepiej jeszcze jak ma się nadwagę bo wtedy jest to oznaka zdrowia. Proponuje przypomnieć sobie stare przesądy które właśnie tak obejmowały zdrowie. Chce tylko zaznaczyć że liczba wegetarian stale rośnie i nie jest to nowinka w krajach bardziej cywilizowanych. Niestety polska jest dalej jakieś 30lat do tyłu i to nie tylko jeśli chodzi o produkcje samochodów. W jakiś sposób pogodziłem się ze spojrzeniami niektórych osób w pracy kiedy zjadam pokarm bezmiesny, co jest najciekawsze dziwią się ludzie prości i bez wyobrażni. Poza pracą prowadzę dość czynny sposób zycia, gram na gitarze, rysuje, swego czasu jeżdziłem na desce i nijak ma się to do przytoczonych wcześniej połamanych kości itp. Więc na zakończenie tego wywodu napisze: ZYJ I DAJ ŻYĆ INNYM !!!

24.11.2002
20:19
[74]

Lophix [ Lege r ]

BIGos --> A wiec mowisz, ze przed zabiciem jakiegos lamusa na ulicy i zabraniem mu pieniedzy powstrzymuje Cie jedynie mysl o rodzinie ktora moze przyjsc i bedziesz wtedy mial wiadomo? Ciekawe czy do niemca myjacego sie mydlem z Zyda przyszla kiedys jakas Zydowka z pretensjami, ze myje sie jej mezem. Pewnie nie bo zaraz dostala by w czape i zrobili z niej kolejne fajne mydlo dzieki ktoremu mozna byc czystym. Dlatego tez mogl bezkarnie myc sie tym mydlem. Mogl tez powiekszac swoja przestrzen zyciowa bo biedni i glupi Polacy przez lata rujnowali swoj kraj i nie mieli pieniedzy na czolgi. Byli slabsi to trzeba ich wykonczyc, nie widze w tym nic dziwnego. Lew tez zjada sobie antylope bo jest slabsza i zabija slabszego lwa ktory wkracza na jego teren. jestem brutalny, bo jestem człowiekem. to w końcu moje prawo, prawo dżungli. jestem silniejszy i zjadam słabszych. myslenie jest piekne

24.11.2002
20:23
[75]

BIGos [ bigos?! ale głupie ]

ta rozmowa faktycznie jest raczej bez sensu bo wegetarianizm jest sprawą uczuć raczej, więc nikogo nie przekonam do pysznych steków, i tak samo nie uda się nikomu przekonac mnie do wcinania szczawiu. zgadzam się tez z wami, że zwierzątka zabijane są niehumanitarne, oraz że nie ma różnicy miedzy pożywiewniem "umięśnionym" jak i "bezmięsnym" ważna jest dieta i proporcję. i smak. dla mnie ważniejsze jest moje własne uczucie sytości niż życie jakiegoś tucznego zwierzaka. więc u mnie występuje troszkę inna forma: żyj tak, aby CI było jak najlepiej

24.11.2002
20:27
[76]

AK [ Senator ]

Lophix - to co, kiedy wychodzisz z siekierą na ulicę? Przecież jesteś zdrowym, silnym Neandertalczykiem, prawda? aluncia - nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, ale gdyby ludzie przestali jeść mięso, to wszystkie gatunki zwierząt hodowlanych już dawno by wymarły. BIOLOGICZNIE rzecz biorąc, to bydło i drób wykorzystują nas, a nie na odwrót, bo my zapewniamy im byt, dostarczamy żywności, hodujemy, chronimy przed drapieżnikami. I zgodzę się z BIGosem - dlaczego jedzenie roślin jest "lepsze" od jedzenia zwierząt? Bo nie uciekają i nie protestują, w widoczny dla nas sposób? Taki wegetarianizm to zwykła ucieczka przed prawdą, więc proponowałbym, aby do czasu powstania syntetycznej żywności dać sobie spokój z takimi bzdurami. ROŚLINY SĄ ŻYWYMI ISTOTAMI i twoje chciejstwo i ideologia tego nie zmienią. A że nie widzisz życia w gotowanym kalafiorze czy w przenicy, duszącej się w ścisku na polu, lecz widzisz je w kurczaku, zamkniętym w zbyt małej klatce, to pozostaje mi tylko tobie współczuć. Czy coś rośnie w spokoju, czy biega, wszystko jedt żywe, jest elementem natury, ma w niej swoje miejsce. I ofiara, i drapieżnik. My też jesteśny, jeszcze, jak na razie, elementem natury.

24.11.2002
20:28
[77]

BIGos [ bigos?! ale głupie ]

Lophix --- pewnie, czemu mam być brudny, skoro mogę się umyć zydem i jego żoną? a tak poważnie: n/c wytłumacze bierz to tak jak teksty i żywych jabłuszkach, i chodzącej rodzinie bigmacow. mialo to tylko ukazac moj stosunek do zwierzyny tucznej. a tak btw. nie wierze ze myslisz, iz poszedlbym i zabil czlowieka tylko dlatego ze ma nieladne spodnie.

24.11.2002
20:39
[78]

Lophix [ Lege r ]

BIGos --> Oczywiscie, ze nie. Caly ten post to zwykla ironia. Dziwie sie AK ktory odebral to doslownie, ale nic na to nie poradze. Chcialem pokazac do czego mozna dojsc myslac podobnie. No, ale to Twoje zycie, mysl jak chcesz. Chyba wylacze sie z dyskusji, faktycznie bez sensu. peace

24.11.2002
20:41
[79]

AK [ Senator ]

Lophix - sorki, na końcu zabrakło pewnego znaczka - :) Nie biorę tego na poważnie - dopóki nie wyjdziesz z siekierą na ulicę.

24.11.2002
20:44
[80]

BIGos [ bigos?! ale głupie ]

Lophix - nawaisem mówiąc do tego można dojść stawiając znak róności między zwierzęciem i człowiekiem. peace

24.11.2002
20:46
[81]

Requiem [ has aides ]

ej ale spokojnie:) ja tam nic do wegetarian nie mam. A co tu miec? Sam jem pol-na-pol;] ale popatrzcie z innej strony - przeciez zdobywanie pozywienia od poczatkow ludzkosci wiazalo sie z zabijaniem innych. Kiedys ludziska normalnie polowali na zwierzyne a potem zjadali ją. Teraz nikt nie wyjdzie na jakas sawanne zlapac jakiegos zwierza - idziemy do sklepu i kupujemy. Forma "zdobywania" sie zmienila, ale zawsze to bedzie tym samym - zabijaniem

24.11.2002
20:46
[82]

Kaeddar [ Pretorianin ]

To zależy. Bo jeśli się ktoś przerzuci na wegetarianizm w okresie dorastania i okolicach, to nie wyjdzie mu to na dobre. Brak niektórych mikro i mikro składników itd... Ale u dorosłych to nie przeszkadza. Można żreć samą trawę i katastrofa się nie stanie. Tak/Nie? Hmmm... Nie ma na to jednoznacznej odpowiedzi.

24.11.2002
21:00
[83]

Kmineq0000 [ Pretorianin ]

Czemu nie ale i tak trzeba jesc białko bo sie po pewnym czasie padnie...

24.11.2002
21:00
smile
[84]

H3ZEKI4H [ Homo Homini Lupus ]

Aluncia ---> kobieto rozwalasz mnie, chyba masz najlepszy przykład że wegetarianizm szkodzi poniewarz dwa razy przeczytałaś proste zdanie na opak. Nie przejmuj sie zjedz kotleta to ci przejdzie. Zauważ ze NIGDZIE nie napisałem że wegetarianie żywia sie światłem, skąd to wytrzasnełaś? Poprostu żuciłem przykład bandy czubków którzy wierzą że mogą sie odżywiać samymi promieniami słońca (jest taka sekta). Natomiast wegetarian nazwałem nieszkodliwymi dziwakami. ja odróżniam jednych od drugich , jeśli ty nie, no to moja droga naprawdę zjedz tego kotleta bo ci jażynki gotowane zaszkodziły (nie obrażaj sie tylko , lecz zacznij uważnie czytać co sie do ciebie pisze zamiast sie niepotrzebnie denerwować)

24.11.2002
22:06
smile
[85]

MateyToB [ Aleksander Newski ]

H3ZEKI4H : z cyklu: wpływ mięsa na koncentrację :) i tolerancja wobec roślinożerców :)

24.11.2002
22:28
smile
[86]

ribald [ Pretorianin ]

Ja to mam dopiero przechlapane, jestem jedynym mięsojadem w rodzinie. Ciągle tylko soja, soczewica i inna trawa! Zwariować można!!!

24.11.2002
22:30
smile
[87]

BIGos [ bigos?! ale głupie ]

"Ciągle tylko soja, soczewica i inna trawa! " cichutki LoL w kąciku i współczucia oficjalne. ;]

24.11.2002
22:32
[88]

abu [ Senator ]

zdecydowanie NIE!

24.11.2002
22:38
smile
[89]

ribald [ Pretorianin ]

BIGos ---> Dzięki za współczucie, a tak btw co to LoL? BŁOGOSŁAWCIE MCDONALDSA :)

24.11.2002
22:41
smile
[90]

a.i.n... [ Kenya believe it? ]

heh mam w domu "na stanie" - wegetarianke (ex weganke) - sztuk jedna - wegetarianke miesozerana okazjonalnie - sztuk jedna - miesozercow - sztuk dwie pomijajac wartosc tych roznych diet, to osoba gotujaca ma w tym domu przej...ne, bo musi czesto przygotowac dwa rozne obiady (mnie ciezko zmusiic do wsuwania kotletow sojowych i innej trawy, stary czasem mieknie niestety) mowiac o miesach, to od dluzszego czasu strasznie spadla jakos wedlin w naszym kraju... sprzedaja takie gow... ze zal dupe sciska :( Napompowane to roznymi solankami, smierdzi po dwoch dniach, smakuje jak pamier... jedyna zaleta - cena. Dlatego wole kupic albo prawdziwie "wiejskie" produkty, albo te drozsze ale robione zgodnie z recepturami (o cos takiego latwiej za granica niestety)

24.11.2002
22:42
smile
[91]

BIGos [ bigos?! ale głupie ]

LOL = Laugh out loud = głośy śmiech

24.11.2002
22:45
smile
[92]

n2n [ Pielgrzym ]

nudzi mi sie

25.11.2002
15:59
[93]

ghost666 [ 666st Ghost of Doom ]

wegetarianie tak!! sam jestem wegetarianinem i jest mi z tym dobrze :) i jakoś zyje

25.11.2002
16:01
smile
[94]

MateyToB [ Aleksander Newski ]

Jakoś ? Jak Makoś ;p A tak bez żartów to pamiętasz co Harry mówił o wegetarianach ? [przypomnę: sux]. Nie jest on dla Ciebie autorytetem biologicznym ? :)

25.11.2002
16:08
[95]

Hayabusa [ Niecnie Pełzająca Świnia ]

Jestem mięsożercą. MIęso jeśli nei obżeramy się w nie wiadomo jakich ilościach nie jest szkodliwe. Poza tym, jego smak jest neizastapiony. A poza tym - jaka gwarnacja że będę naprawdę zdrowszy nie jedząc mięsa? Wolę ćwiczyć. I tak nie będę żyć wiecznie...

25.11.2002
16:12
[96]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

To mi sie przypomniala jeszcze jedna taka "sekta" - chyba nazywają sie okto-frukto-wegetarianie. Jeli nie to mnie poprawcie. Polega to na tym, że jedza tylko rzeczy, które spadna z drzewa(+ coś jeszcze chyba). Rozmwaiałem z takim jednym, chciał mnie usilnie przekonac do swojej ideologii, ale jak sie spytałem czy jak wiewiórka spadnie z drzewa to można ją jeść, to chyba sie obraził. Jakos nie posiadał poczucia humoru ;-))

25.11.2002
16:20
smile
[97]

Yaca Killer [ **** ]

pyszne salami -- z zabijanych koników delikatny pasztecik -- z tuczonych kaczek dziczyzna -- z bestialsko rozstrzeliwanych zajączków metka łososiowa -- z łososi (wolę nie wiedzieć co im robią) karkóweczka cielęca -- co robią z małymi cielaczkami było gdzieś wyżej ...... nie mogę odmówić sobie tych pyszności :) bez wrażeń kulinarnych, które dają te i wiele innych potraw ze zwierzaków, świat byłby smutniejszy .... to po mielonym, co ?? ;)

25.11.2002
16:31
smile
[98]

a.i.n... [ Kenya believe it? ]

kuchnia koreanska -> z malutkich szczeniaczkow ;) Ale tak na serio, moze zostawiajac juz kwestie moralna jedzenia lub niejedzenia miesa, napiszcie o najbardziej... hardcore'owej potrawie o jakiej slyszeliscie/jedliscie (po polsku o takiej, ktora zrobila na was najwieksze wrazenie - pozytywne lub negatynwe) Dla mnie to chyba... panierowana (w calosci) swinka morska - gdzies w azji

25.11.2002
17:01
[99]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

5 cemtymetrowy pędrak prosto z drzewa w lesie równikowym w Wenezueli. Konsumowany na żywca wyciskany jak pasta z tubki. A metnki łososiowej nie robi sie z łososi, tylko ma taki smak itp. Moze ewentualnie jakieś ekstrakty dodawane.

25.11.2002
17:46
[100]

czarny [ Pretorianin ]

Szanuję wegetarian, ale wkurzają mnie tacy, co próbują nawrócić innych na niejedzenie mięsa, albo tacy co robią demonstracje w obronie koni na eksport. Zwierze to zwierze, jak jest smaczne to się je je i kropka. Skandalem jest dla mnie to,że mimo bycia największym producentem-eksporterem koniny w Europie to trudno ją kupić w sklepach. Najbardziej hardkorowe żarcie, produkt ze zwierzęcia jaki jadłem to .... tłuszcz z PSA w celach leczniczych. Zajebiście niedobre, powoduje silny odruch wymiotny.

25.11.2002
18:10
[101]

MateyToB [ Aleksander Newski ]

No cóż, dla wielu to zapewne normalka, ale ja przezwyciężyłem swoje lęki i skonsumowałem ślimaczki :) Mimo wszystko wolę świnki czy inne zwierzęta :)

25.11.2002
18:18
[102]

martusi_a [ Dezerterka z Krainy Snów ]

Matey --> podziwiam w takim razie. We mnie kiedyś chciano wepchnąc krewetkę, ale się na szczęście pokapowałam co jest grane... czarny --> a ty widziałeś, W JAKI SPOSÓB traktowane są konie wywożone na rzeź? To już nie chodzi o to, co z nimi robią, ale to JAK to robią...

25.11.2002
18:19
[103]

MateyToB [ Aleksander Newski ]

Robią to najmniejszym kosztem. Dziwne ? Dla mnie nie. Tylko pieniądze się liczą na tym świecie. A konie głosu nie mają i nie zaprotestują. Koniec.

25.11.2002
18:29
[104]

martusi_a [ Dezerterka z Krainy Snów ]

Konie głosu nie mają, ale ludzie na szczęście tak. Dlatego powinno się walczyć o godne traktowanie zwierząt, bo nie są niczemu winne. I chociaż w tych ostatnich chwilach ich życia powinno im się zapewnić godne warunki. Nie myślę tu o jakimś luksusie. Ale zwierzę to nie rzecz. Poza tym takim traktowaniem koni ludzie świadczą o sobie, o swoim okrucieństwie. Bóg stworzył zwierzęta i nakazał człowiekowi czynić je sobie poddanym, ale nie znaczy to, że może z nimi robić co zechce. Wszystko w granicach zdrowego rozsądku...

25.11.2002
18:34
[105]

MateyToB [ Aleksander Newski ]

"Dlatego powinno się walczyć o godne traktowanie zwierząt, bo nie są niczemu winne." Po co? Taki jest ten świat... niech Bóg coś zrobi ;) Poza tym każdy inaczej rozumie słowo godne... "Ale zwierzę to nie rzecz. " Hmm.. pam-pa-ram-pam ;) "Poza tym takim traktowaniem koni ludzie świadczą o sobie, o swoim okrucieństwie. " Nie o okrucieństwie tylko praktycznym podejściu do sprawy. Załóżmy że koleś, który transportuje konie zarabia akurat na wyżywienie rodziny. Ale lepiej niech dopłaci od siebie na koniki, te zdechną w lepszy sposób a dzieci pogłodują trochę. I tak koń zdechnie i tak. A stosunek ludzi do zwierząt absolutnie się nie przekłada na nic innego, a już zwłaszcza na całokształt swej osobowości. "Bóg stworzył zwierzęta i nakazał człowiekowi czynić je sobie poddanym, ale nie znaczy to, że może z nimi robić co zechce." A skąd wiesz co miał na myśli ? Może wiedział jaki los czeka konie i zaakceptował go ? "Wszystko w granicach zdrowego rozsądku..." Czyż nie jest to również względne ?

25.11.2002
18:37
[106]

Lophix [ Lege r ]

MateyToB --> Tak, to juz bylo. Widze, ze bardzo zapatrzyles sie w BIGosa :). Ciekaw jestem czy mowilbys tak samo gdybys przejechal sie z tymi konmi (jako obserwator). Jezeli tak to nie obraz sie, ale nie chce z Toba dyskutowac, aczkolwiek nie wierze, iz dalej to wszystko wydawaloby Ci sie takie proste. have a nice life

25.11.2002
18:41
[107]

MateyToB [ Aleksander Newski ]

Lophix --> zapewne nie. Ale nie dane mi było tego dokonać, więc mówię jako niezaangażowany obywatel. Zapewne gdybym doświadczył czegoś takiego zdanie me uległo by zmianie, póki co nie dziwi mnie to zjawisko i rozumiem powody, dzięki którym ono istnieje.

25.11.2002
18:47
[108]

martusi_a [ Dezerterka z Krainy Snów ]

Agh... nie zamierzam już się wypowiadać na ten temat. Matey, chyba nie sądzisz, że okrucieństwo jest godne? Chyba że jesteś wyjątkowym sadystą, i czerpiesz przyjemność z zadawania bólu żywym istotom... Nie wierzę, żeby Bóg zesłał zwierzęta po to, aby jakiś psychol się na nich wyżywał. Widzę, że moje komentarze na nic się zdadzą, więc milknę...

25.11.2002
18:55
smile
[109]

sarenka [ Senator ]

Matey--> Wiesz jak są trakatowane konie, gdy wiozą je do Włoch? Konie stoja w takiej ciasnocie, ze trudno im oddychać. Często konie się przewracają, łamią nogi, czasami nawet urywają. Gdy kierowca szybko nie zainterweniuje to istanieje prawdopodobieństwo, ze koń ten zostanie zadeptany (choć kon to takie zwierzę ze będzie się starał zrobić wszystko żeby nie nadepnąc, skąd wiem? z własnego doświadczenia. W pełnym galopie spadłam konikowi pod kopyta. Co zrobił? Ryzykowal tym że może sam się wywalić ale mnie nie nadepną, bo gdyby to zrobił nie byłoby mnie tutaj dzisiaj). Konie przez cało podróż często nie mają co jeść, pozywiają się własnymi odchodami. Co potem? Idzie sobie taki konik do boksu, często z tego boksu widać jak zabijają jego kolege. Myślisz ze taki konik to sobie nic nie myśli, nic nie czuje, myślisz ze się nie boi? Chyba żartujesz. Zastanów się co byś czuł gdyby na twoich oczach zabijano człowieka a ty wiedziałabyś ze bedziesz następny. Mam jeszcze jedno pytanie. Konie towarzyszą człowiekowi od wieków, czy tak należy im się odpłacać?

25.11.2002
19:38
[110]

czarny [ Pretorianin ]

sarenka [poszukiwaczka śmierci] -----------> Chyba trochę przesadzasz porównując zwierzęta do ludzi !!! Jestem ciekaw czy istnieje w Polsce ruch na rzecz obrony praw kur, świń albo krów. Czy one są transportowane godnie ???? Zapewne panuje równouprawnienie i wszystkie zwierzęta są transpotrowane w beznadziejnych warunkach. Dlaczego nie krzyczysz o uwolnienie kur z klatek 40x60 cm ??? Koń jest dla ciebie inteligentny a kura nie ???? Koń ma prawo być transpotowany w warunkach delux a inne zwierzęta nie ???? Wszyscy chcą jeść tanio (ty zapewne też) więc zwierzęta trzeba transportować najtaniej. Łatwo jest krzyczeć o humanitaryźmie bez uwzglądnienia ekonomii. Jeśli ktoś się utrzymuje z transpotu to na pewno nie będzie inwestował w wygodę "towaru". Przypomnij sobie strajki z lat 80tych jak drożało jedzenie.

25.11.2002
19:39
smile
[111]

a.i.n... [ Kenya believe it? ]

ja tam mam wielka ochote na slimaczki - z dobrym maselkiem - podobno pyycha! Ale na poczatek chcialbym je zjesc w jakiejs restauracji niz samemu kupic zestaw z supermarketu. Zeby wiedziec jak to "ma" smakowac :D

25.11.2002
19:46
[112]

wysiu [ ]

czarny --> Konie sa w modzie, bo sa milusie, przyjazne i fotogeniczne - latwo robic propagande (i kosic kase na rozne ekoterrorystyczne fundacje, itp), pokazujac zdjecia slicznych konikow, niz brudnych, szczeciniastych swin.. I tyle..

25.11.2002
20:21
[113]

Werter [ 1488 ]

czarny ---> ekolodzy walczą o prawa wszystkich zwierząt. to, że ty o tym nie wiesz, to już twoja wina. problem w tym, że dla wielu osób zwierzęta nie są żywymi istotami, a tylko przedmiotem, który trafi na ich talerz. konie z kolei wg większości ludzi to zwierzęta piękne, szlachetne. więc taka akcja prędzej do nich (ludzi, nie koni) trafi niż akcja na rzecz humanitarnego traktowania drobiu, to chyba logiczne? może przy okazji ktoś wkońcu zrozumie, że na koniach się nie kończy i wiele innych gatunków cierpi z rąk ludzkich. a jeżeli nie, to przynajmnie pomożemy koniom. wysiu ---> brudne szczeciniaste świnie? to człowiek je takimi uczynił. najzabawniejsze jest to, że 99% krzykaczy wyśmiewających się z wegetarianizmu w życiu nie widziało jak wygląda masarnia, co się tam robi, jak traktuje się tam zwierzęta i jak one na to reagują. dyskusja z takimi osobami nie ma po prostu sensu. to jak dyskutowanie z dziewicą o seksie. stąd moja propozycja: zanim zaczniesz bredzić o ekonomii, zdrowym rozsądku i nieszkodliwych dziwakach zobacz sam jaką drogę przebywa zwierzę nim trafi na talerz. w jak bestialski sposób jest traktowane. zobaczysz też, że zwierze to taka sama istota jak ty, odczuwa strach i ból w taki sam sposób. jeżeli komuś sceny z masarni czy transportów zwierząt nie są obce i nadal je mięso, to jak może nazywać się człowiekiem? kiedy podstawowe ludzkie uczucia i emocje są mu obce?

25.11.2002
20:34
[114]

wysiu [ ]

Werter --> Mocne slowa. Ale mnie na przyklad bardziej obchodzi los dzieci umierajacych z glodu w Afryce czy Azji, niz pseudo-wrazliwe rozpaczania nad cierpieniem zwierzat w rzezni. Niestety ekoterrorysci potrafia tylko demolowac bary McDonalda (ciekawe, ze zawsze McDonalda, a nigdy BurgerKinga-czyzby sponsor?;)), czy oblewac farba kobiety w prawdziwych futrach (niewazne, jak bardzo zanieczyszcza srodowisko wyprodukowanie futra sztucznego). Brak tu logiki i konsekwencji. Placzecie nad roza, gdy plona lasy. Zal mi zwierzat - ale sa sprawy wazniejsze. Gdyby cierpienie dziesieciu koni mialo obnizyc cene miesa na tyle, ze jeden czlowiek wiecej nie chodzilby glodny - to coz - ja wybieram czlowieka. A wy?

25.11.2002
20:41
[115]

martusi_a [ Dezerterka z Krainy Snów ]

Werter --> zgadzam się, aczkolwiek nie sądzę, że to że jem mięso jest przejawem niehumanitarnych zachowań. Tak już jest, że niektóre zwierzęta się je, a inne głaszcze [chociaż według mnie nie jest to sprawiedliwy podział]. Wszczynam protest nie po to, aby zupełnie zrezygnować z jedzenia mięsa, ale po to, by te zwierzęta jakoś godnie przeszły przez swój ostatni etap. Aby zaoszczędzić im niepotrzebnych cierpień, ograniczyć je do minimum. I nie działają na mnie takie argumenty, jak to, że człowiek musi dbać, aby to wszystko odbyło się jak najtańszym kosztem. Brutalnie wyżywając się na zwierzętach demonstruje nie siłę, ale prymitywne odruchy. To już nie jest człowiek...to bestia. Głupsza od zwierząt skazanych na rzeź. Bo jeśli naprawdę człowiek czułby się najinteligentniejszą jednostką, to nie dopuściłby się takich mordów.

25.11.2002
20:45
smile
[116]

H3ZEKI4H [ Homo Homini Lupus ]

Werter ---> a co mnie obchodzi jaką drogę przebywa mój koltet zanim trafi na talerz? Czy obchodzi cie jaka drogę przebyła twoja płyta główna zanim trafiła do kompa? Nie bo ludzi nieobchodzą takie żeczy. Przykro mi niszczyć twoje jeszcze dziecinne spojżenie na świat ale to pieniadze są najważniejsze. Wiesz dlaczego w sprawie koni jest ta cała awantura bo fanatycy obrońcy "praw" zwierząt (tzw OPZ) wchodza już nie na swój teren. Nikt niema nic przeciwko marudzacym pod płotem kolesiom o tym że kotom w schroniskach sie źle dzieje, bo nikomu nieprzeszkadzają ale w momencie kiedy przez ich głupie pomysły ludzie tracą pracę i pieniądze to juz lekko przesadzili. "jeżeli komuś sceny z masarni czy transportów zwierząt nie są obce i nadal je mięso, to jak może nazywać się człowiekiem? kiedy podstawowe ludzkie uczucia i emocje są mu obce?" BUAHAHAHAHAHAHA.... LOL .....ROTFL.. dobra już niemogę, człowieku takiej gadki to dawno niesłyszałem, pownieneś zostać ksiedzem albo przynajmniej zająć sie chandlem obwoźnym. Uwielbiam takich ludzi jak ekolodzy, OPZ czy feministki, są przekomiczni w swoich pogladach i im wszystkim sie wydaje że maja racje i wogule niedopuszczaja myśli ze być moze jednak sie mylą. Takie typowe zaślepienie. Niemartwcie sie wegetarianie, tylko rozpocznijcie leczenie , a niedługo znów będziecie normalnymi członkami naszej miesożernej społeczności. Chasło propoagujące zdrowe odżywianie na dziś: "Bierz jażyny pod pierzyny" (taki mały podtekścik) Pozdrawiam wszystkie panie które wolą oórka od parówki

25.11.2002
20:54
[117]

mescalit0 [ Legionista ]

Witam. Jestem wegetarianinem od 7 lat (mam 22) i nie namawiam nikogo na zaprzestanie jedzenia miesa. Faktem jest, ze ta dieta jest dosc kosztowna (przynajmniej kiedy kupuje sie w sklepie kotlety sojowe), czasem uciazliwa dla reszty rodziny i musi byc przemyslana. Nie jem zwierzakow dlatego, ze sam ich nie zlapalem i nie zabilem a zal mi tych, ktore sa tuczone na sile i gina w masarniach. Na wakacjach jak bylem glodny, to lowilem ryby i lapalem raki. Zjadlbym tez przepiorke (chyba) ale jej nie trafilem z wiatrowki. :)

25.11.2002
20:55
[118]

ribald [ Pretorianin ]

wysiu---> zgadzam się z tobą co do tych głodujących ludzi. IMHO człowiek powinien być najważniejszy i ja wolałbym dać kase na głodujące dzieci w Afryce niż na schronisko dla zwierząt. Co do wegetarian, nie uważam ich za ludzi głupich czy nienormalnych. Ostatnio takie dwie osoby podeszły do mnie na mieście i proszą o pieniądze na to żeby poprawić byt dwóm 'biednym' konikom z cyrku. Kiedy spytałem ich dlaczego nie zbierają kasy dla ludzi powiedzieli, że na to nie zasługują za to jak traktują zwierzęta!!! Istne szaleństwo. Co to przysłowiowe dziecko w Afryce im zawiniło, że wolą zbierać na konie niż na nie?

25.11.2002
20:59
[119]

Werter [ 1488 ]

wysiu ---> od kiedy ekologia/obrona praw zwierząt wyklucza pomoc potrzebujacym ludziom?? co do glodujących dzieci w Azji/Afryce (tak na marginesie, dlaczgo jako przykład podałeś akurat dzieci? starsi nie głodują? czy może owe dzieci sa" w modzie, milusie przyjazne i fotogeniczne"? fakt, na widok biednego dziecka każdemu mięknie serce; no i czemu Afryka? przecież w Polsce też ludzie głodują, tak jak i w wielu innych krajach; znowu uderzasz w ten sam ton. a masz o to pretensje do ekologów walczących o los koni), to akurat im się tej koniny raczej nie wysyła, więc spokojna twoja głowa. odnośnie ekoterrorystów, widać uważają, że jeżeli nie można przemówić do ludzkiego rozsądku, to należy odwołać się do ludzkiego strachu. na temat skuteczności takiego działania nie będę się wypowiadał, bo nie wiem jakie ono jest, napewno jakiemuś procentowi ludzi daje do myślenia. zresztą, trudno się dziwić takiej agresji. jeżeli ktoś kocha zwierzęta, to śmierć milionów jego braci jest powodem wielkiego bólu. ktoś kto nie ma żadnego stosunku do zwierząt, poza czystko kulinarnym, nie zrozumie tego. McDonald to symbol, tak samo jak WTC (kiedyś symbol USA, teraz symbol terroryzmu i walki z nim). nie sądze, żeby demolujący ów bar ludzie mieli przeświadczenie, że tym czynem zachwieją potęgą McShita w sensie ekonomicznym. to raczej forma protestu, jak palenie kukieł nielubianych polityków, amerykańskich flag etc. osobiście ani tego nie potępiam, ani nie popieram. "Sa sprawy ważniejsze", nie, nie ma spraw ważniejszych. jeżeli człowiek jest niewrażliwy na los zwierząt, to jak ma być wrażliwy na los innych ludzi? jeszcze raz powtarzam - to, że ktoś walczy o prawa zwierząt nie znaczy, że nie obchodzi go los innych ludzi. wręcz przeciwnie, ci którzy kochają zwierzęta i walczą w ich obronie często wykazują się o wiele większa empatią niż ci, którzy owe zwierzęta traktują przedmiotowo i zjadają. no i dlaczego zszedłeś z tematu wegetarianizmu do ekoterrorystów? kolejna próba manipulacji za pomocą skrajności? czy może aluzja, że każdy wege == terrorysta? ja nie jestem terrorystą.

25.11.2002
21:08
[120]

Werter [ 1488 ]

martusia ---> "To już nie jest człowiek...to bestia. Głupsza od zwierząt skazanych na rzeź. Bo jeśli naprawdę człowiek czułby się najinteligentniejszą jednostką, to nie dopuściłby się takich mordów." z bestią się nie zgodzę, wręcz przeciwnie; fakt, że ludzie potrafią być okrutni, ale to raczej efekt tchórzostwa i braku świadomości. bestia z kolei kojarzy mi się z majestatem, siłą, i fakt, brakiem litości, ale powodowanym zupełnie innymi pobudkami;) moim zdaniem to, że człowiek jest siłą dominującą w świecie zwierząt obliguje go do opieki nad słabszymi braćmi. a nie bezmyślnego i bezlitosnego ich wykorzystywania.

25.11.2002
21:12
[121]

wysiu [ ]

Werter --> od kiedy ekologia/obrona praw zwierząt wyklucza pomoc potrzebujacym ludziom?? - w teorii nie wyklucza - w praktyce owszem czesto co do glodujących dzieci w Azji/Afryce (tak na marginesie, dlaczgo jako przykład podałeś akurat dzieci? starsi nie głodują? czy może owe dzieci sa" w modzie, milusie przyjazne i fotogeniczne"? fakt, na widok biednego dziecka każdemu mięknie serce; no i czemu Afryka? przecież w Polsce też ludzie głodują, tak jak i w wielu innych krajach; znowu uderzasz w ten sam ton. a masz o to pretensje do ekologów walczących o los koni), to akurat im się tej koniny raczej nie wysyła, więc spokojna twoja głowa. - rzucasz mocnymi obrazami rzezni, to odpowiadam kontrprzykladem; I nie zrozumiales - inne traktowanie zwierzat (nie tylko koni) = wzrost kosztow produkcji zywnosci = wzrost ceny = wiecej ludzi glodnych. i to jest moje zmartwienie. odnośnie ekoterrorystów, widać uważają, że jeżeli nie można przemówić do ludzkiego rozsądku, to należy odwołać się do ludzkiego strachu. na temat skuteczności takiego działania nie będę się wypowiadał, bo nie wiem jakie ono jest, napewno jakiemuś procentowi ludzi daje do myślenia. zresztą, trudno się dziwić takiej agresji. jeżeli ktoś kocha zwierzęta, to śmierć milionów jego braci jest powodem wielkiego bólu. ktoś kto nie ma żadnego stosunku do zwierząt, poza czystko kulinarnym, nie zrozumie tego. - No widzisz, a ja to uwazam za zwykly wandalizm, chamstwo i terroryzm - poslugujac sie przemoca niszcza cudza wlasnosc. A skutek tego zerowy. McDonald to symbol, tak samo jak WTC (kiedyś symbol USA, teraz symbol terroryzmu i walki z nim). nie sądze, żeby demolujący ów bar ludzie mieli przeświadczenie, że tym czynem zachwieją potęgą McShita w sensie ekonomicznym. to raczej forma protestu, jak palenie kukieł nielubianych polityków, amerykańskich flag etc. osobiście ani tego nie potępiam, ani nie popieram. - A ja potepiam. Niech sobie pala kukly mcdonaldowego klowna, ale "Sa sprawy ważniejsze", nie, nie ma spraw ważniejszych. jeżeli człowiek jest niewrażliwy na los zwierząt, to jak ma być wrażliwy na los innych ludzi? - NIE MA SPRAW WAZNIEJSZYCH?? To moze by tak mala epidemia, albo cos takiego, zeby sie pozbyc z Matki Gaii tego ludzkiego pasozyta? Ogladales film Dwanascie Malp? Byl wlasnie o czyms takim.. jeszcze raz powtarzam - to, że ktoś walczy o prawa zwierząt nie znaczy, że nie obchodzi go los innych ludzi. wręcz przeciwnie, ci którzy kochają zwierzęta i walczą w ich obronie często wykazują się o wiele większa empatią niż ci, którzy owe zwierzęta traktują przedmiotowo i zjadają. - I znowu nic nie rozumiesz.. Dlaczego mowisz, ze jestem niewrazliwy? Bo bardziej mnie obchodzi los ludzi niz zwierzat? I kto tu jest 'niehumanitarny'?;) no i dlaczego zszedłeś z tematu wegetarianizmu do ekoterrorystów? kolejna próba manipulacji za pomocą skrajności? czy może aluzja, że każdy wege == terrorysta? ja nie jestem terrorystą. - O, to nie ja zaczalem gadac o obronie koni..

25.11.2002
21:17
smile
[122]

maczu [ Konsul ]

wegetarianizm - N I E

25.11.2002
21:19
[123]

Werter [ 1488 ]

H3ZEKI4H ---> dziecinne spojrzenie na świat? a czym się charakteryzuje dorosłe? brakiem argumentów i operowaniem ogólnikami? populistycznymi hasłami? "Przykro mi niszczyć twoje jeszcze dziecinne spojżenie na świat" nie zniszczyłeś, takimi postami wzbudzasz raczej politowanie, a nie refleksję. niszczyć zaś możesz swój wizerunek poważnego człowieka, jeżeli wogóle kiedykolwiek taki tutaj miałeś.

25.11.2002
21:20
[124]

AK [ Senator ]

mescalit0 - gdyby każdy tak postępował, tzn zjadałby tylko to, co złapie, to zwierząt już dawno na świecie by nie było. wysiu - jakby ci wytłumaczyć, jak to jest z hodowlanymi zwierzetami? Może porónując oborę do Óswięcimia? Z tą różnicą, że zamiast więźnów wsadzimy tam np. krowy. Różnica jest taka, że żadna krowa nie zrobiłaby tego innej. A my nie tylko robimy tak sobie, ale także innym gatunkom. To, że dla niektórych ludzi zwierzę jest tylko ZWIERZĘCIEM, lub daniem na talerzu, jedynie zubaża naszą już i tak nadwątloną etykę. Wegetarianinem nie jestem. Ale daleki byłbym od stwierdzenia że nie obchodzi mnie to, jak schabowy trafia na mój talerz.

25.11.2002
21:28
[125]

TzymischePL [ Senator ]

Zdecydowanie NIE!!! Chcesz byc wegetarianinem? Prosze bardzo! chcesz mnie przekonac? Sprobuj... Chcesz mi sie wpatrywac w talerz? Sapdaj Moralnosc? Pwoeim tyle: Niebo gwiazdzisten nademna a prawo moralne we MNIE

25.11.2002
21:30
[126]

mescalit0 [ Legionista ]

AK - to jest tylko moje zdanie - nie chce byc po prostu wyreczany w t a k i sposob. Zdaje sobie sprawe z tego, ze masowe hodowle to cos czego nie unikniemy - jeden z niewielu sposobow aby wyzywic tak liczna populacje ludzi. Ja jestem po prostu kaprysny :); ale jak bede musial, to zlapie i zabije - bez skrupulow.

25.11.2002
21:31
[127]

sarenka [ Senator ]

czarny--> Po pierwsze chciałam powiedzieć, ze nie jestem wegetarianką i moja wypowiedź jest ukierunkowana tylko i wyłącznie tym co czuję i nie jest to związane z tym co jem. Nie chcę aby mięsa nie było w jadłospisie ludzi, chcę tylko żeby ten nasz kotlet umierał w mniejszych męczarniach. Po drugie pisałam o koniach bo po pierwsze są mi najbliższe, ponieważ miałam dwa, po drugie przez wieki człowiekowi służyły na wojnie, na roli i w codziennym transporcie, zawsze człowiek darzył je szacunkiem. Nie myśl, że uważam, że ttylko konie mają tak ciężkie warunki podróży. Krow. Świnie, które jezdza w TIR-ach na trzech poziomach w takiej samej ciasnocie jak inne zwierzęta. "Chyba trochę przesadzasz porównując zwierzęta do ludzi !!! " Uważasz, zę zwierzęta nie mają jakiejś inteligencji? To jakim cudem koń uczy się woltyrzerki, a pies reagowania na polecenia właściciela? Po trzecie również uważam, ze najpierw trzeba pomóc głodującym dzieciom a potem zwierzętom, ale nie uważam ze zwierzeta sa tylko po to zeby je zabijac z okrucienstwem tylko po to zebysmy mogli miec kotletana talerzu. AK--> zgadzam się

25.11.2002
21:40
[128]

AK [ Senator ]

mescalito - wiesz, myślę że powinieneś wstąpić do koła łowieckiego. Mógłbyś wreszcie popróbować dobrego mięsa, a do tego - wspomóc naturę. Wyrżnęliśmy wilki i teraz nie ma nikogo, poza ludźmi, kto mógłby utrzymywać zwierzynę w dobrej formie i eliminować chore sztuki... Plus dokarmianie, opieka nad rewirem... Tylko czekać, aż jakiś nieuświadomiony wegetarianin rzuci się na ten tekst, ale takie są fakty.

25.11.2002
21:59
[129]

Werter [ 1488 ]

wysiu ---> "- rzucasz mocnymi obrazami rzezni, to odpowiadam kontrprzykladem; I nie zrozumiales - inne traktowanie zwierzat (nie tylko koni) = wzrost kosztow produkcji zywnosci = wzrost ceny = wiecej ludzi glodnych. i to jest moje zmartwienie." ale po co kontrprzykład? przecież napisałem, że tak samo przejmuje mnie los ludzi jaki zwierząt? wcale nie staram się udowodnić, że ważniejsze są inne gatunki. co do żywności, to świat cały czas produkuje jej nadwyżki, które sa wyrzucane. więc wcale nie trzeba obniżać cen produkcji by nakarmić głodnych. ale nie rozmawiamy o globalnej polityce żywnościowej, tylko o wegetarianiźmie. "- No widzisz, a ja to uwazam za zwykly wandalizm, chamstwo i terroryzm - poslugujac sie przemoca niszcza cudza wlasnosc. A skutek tego zerowy." każdy medal ma dwie strony, kobieta, którą oblano farbą może weźmie tę nauczkę pod rozwagę i następnym razem kupi jakiś polar;) ktoś obawiając się bomb farbowych czy kamieni zje w domu a nie McDonaldzie... a co do tego ostatniego, to niszczeniem McShitów trudnią się raczej antyglobaliści, a nie wegetarianie;) wegetarianizm sam w sobie nie namawia do przemocy, a wręcz odwrotnie, do poszanowania życia innych. "- NIE MA SPRAW WAZNIEJSZYCH?? To moze by tak mala epidemia, albo cos takiego, zeby sie pozbyc z Matki Gaii tego ludzkiego pasozyta? Ogladales film Dwanascie Malp? Byl wlasnie o czyms takim.." dla mnie poszanowanie życia zwierząt równoważne jest z poszanowaniem życia człowieka (wkońcu to też zwierzę). aby istniało jedno, musi istnieć drugie. w dzisiejszych czasach człowiek nie musi zabijać by żyć. filmu nie oglądałem, ale fakt, że człowiek jest pasożytem. i to przez swoją własną głupotę, pychę i egoizm, a nie przez np. uwarunkowania biologiczne. degradacja środowiska naturalnego, cierpienia zwierząt i innych ludzi, to wszystko jest efektem działania jakiejś grupy ludzi. ale uważam, że głupota i egoizm są uleczalne i wcale nie trzeba żadnej epidemii aby coś zmienić na lepsze. "- I znowu nic nie rozumiesz.. Dlaczego mowisz, ze jestem niewrazliwy? Bo bardziej mnie obchodzi los ludzi niz zwierzat? I kto tu jest 'niehumanitarny'?;)" po pierwsze nie piłem do ciebie, ale do ogółu:) po drugie znowu piszesz, że bardziej obchodzi cię los ludzi niż zwierząt, na co mógłbym odpowiedzieć - co w takim razie robisz by zmienić ów zły los ludzi? ale tak nie napiszę, bo wyliczanka co kto robi nie ma sensu. są ludzie, którzy zajmująsię niedolą innych ludzi i są tacy, którzy zajmują sie niedolą zwierząt. i to i to jest potrzebne i wcale nie oznacza, że ten który organizuje akcje humanitarne by pomóc umierającym z głodu nie kocha zwierząt, i na odwrót. co do skrajności, to uważam, że jeżeli to konieczne, to człowiek może zabić inne zwierzę by przeżyć, to oczywiste, ale sprzeciwiam się bezmyślnemu i niepotrzebnemu zabijaniu, powodowanemu jedynie własnymi zachciankami.

25.11.2002
22:05
[130]

wysiu [ ]

Werter --> Ok, peace:) I tak nikt tu nikogo do niczego nie przekona - zreszta chyba myslimy podobnie (ostatnie Twoje zdanie), i cale to spiecie bylo niepotrzebne..

25.11.2002
22:13
smile
[131]

mescalit0 [ Legionista ]

AK: Masz racje. Moze kiedys zostane mysliwym ( jak bede duzo myslal :) ... Ale na razie poki nie jestem zmuszony - nie jem zwierzat i zgadzam sie z Werterem

25.11.2002
22:14
[132]

czarny [ Pretorianin ]

Faktem jest,że ludzie są drapieżnikami tak jak większość zwierząt. Zabijamy by przeżyć, zdobyć pokarm. Postęp cywilizacyjny zmusił nas do specjalizacji-- część społeczeństwa zajmuje się produkcją przemysłową, handlem i innymi zajęciami a inni produkują pokarm. Przestaliśmy polować indywidualnie bo zaczeliśmy produkować zwierzęta przemysłowo, by je później zabijać i przetwarzać na pokarm dla tych co go sami nie produkują. Taka jest cena postępu i cywilizacji. Spierałbym się czy polowanie przez lwy na antylopy jest mniej stresująca dla nich niż gdyby miałyby być uśmiercone prądem po uprzednim transporcie do rzeźni. Zwierzęta bezsprzecznie są ważne, równie ważne jak my gdyż są częścią tego samego ekosystemu co my, bez nich nie byłoby nas, po prostu przez wieki postępu zmodyfikowaliśmy metody ich zabijania. Czy należy im się odrobina godności podczas ostatniej drogi ??? Zapewne tak, niestety luksusowy transport jest niewydajny a na coś takiego nasza cywilizacja nie może sobie pozwolić. Trzeba się cieszyć,że nasze prawo weterynaryjne jest lepsze od EU i próby jego degradacji się niepowiodły (szczególnie te o uboju zwierząt), bo jak pamiętam niedawno ktoś mądry proponował by można było dokonywać uboju zwierząt na obejściu jak również likwidować bezpańskie psy i koty. To jest patologia. Transport jest akceptowalny w obecnej formie jeśli zapobiegnie przed moim zdaniem gorszym domowym ubojem.

25.11.2002
22:19
[133]

Werter [ 1488 ]

wysiu ---> spięcia nie zauważyłem, bardzo spokojna wymiana zdań jak na jedzącego mięso vs. wegana, hehe

26.11.2002
12:32
[134]

tymczasowy91290 [ Junior ]

Witam, Może wrzucę moich kilka groszy do tego worka... Nieco teorii. [Białko] Pisaliście, że zwierzęta zawierają niezbędne nam białko i aminokwasy, że rośliny też je zawierają, ale nie takie, i że te roślinne są gorsze. Białka składają się z aminokwasów. Różne białka mają mniejszą, czy większą zawartość różnych aminokwasów. Np. jajko – "zrobione" jest z białka z idealnym bilansem aminokwasów – biologicznie wyznaczonym liczbą 100. Rośliny – pojedynczo mają tą liczbę mniejszą, ale np – fasola zmieszana z kukurydzą w stosunku 2:1 stanowi tak samo idealne źródło białko jak jajko (100). [Witaminy] Zwierzęta nie są dobrym źródłem witamin. Zasadniczo wszystkie witaminy w odpowiednich ilościach dostępne są w pokarmach roślinnych, z wyjątkiem wit. D – której dzienne zapotrzebowanie zaspokaja kilkuminutowy pobyt na słońcu, i wit B12 – którą syntezują jakieś bakterie w przewodzie pokarmowym. Sztuczna B12 (dodatki do soków etc) powstaje w procesach fermentacyjnych (jest w drożdżach). [Tłuszcze] Ktoś coś pisał o niezbędności tłuszczy zwierzęcych... Tłuszcze nasycone (zwierzęce) są jak najbardziej szkodliwe i zbędne. (serio) [Dobrodziejstwo mięsa] W konfrontacji z mlekiem/jajkami jako jakość pożywienia mięso pozostaje w tyle. Korzyści płynące z jego konsumpcji są żadne, obciąża tylko organizm... dostarczając przy okazji sporej ilości tłuszczu (patrz miażdżyca, otyłość, etc...) [Mleko/jajka] Mleko dla człowieka jest czymś nienaturalnym. Człowiek jest jedynym gatunkiem pijącym mleko innego gatunku przez całe życie. Mleko (jak na ironię) wcale nie dostarcza tak cennego wapnia... Większość dorosłych ludzi nie trawi laktozy (czy czegoś jeszcze)... po co je pić / jeść? [Podsumowując] Konsumpcja MIĘSA / MLEKA / JAJEK nie jest konieczna. To tylko smakowe widzimisie. [Soja] Wiecie, że to są takie nasionka – podobne do fasoli. ;) [Ból roślin] Ciekawe, jak organizm pozbawiony Centralnego Układu Nerwowego, w ogóle – jakiegokolwiek układu nerwowego - ma odczuwać cierpienie? Wegetarianizm... W Polsce, o ile mi wiadomo jest 1-3% wegetarianów. Ok.70% z tych 1-3% to lakto-owo wege.. czyli mleko/jajko zjadacze. O co w tym chodzi? Czy te 1-3% naprawie świat? Z jednej strony – jeden "uratowany" człowiek, to kilka...naście... ton uratowanych zwierząt, z drugiej – to liczby gubiące się w tłumie bezsensu i egoizmu. Jajka mleko – nie chodzi o to – jaki z tego jajka mógłby być piękny kurczaczek, raczej o to – że kura nie jest maszyną do produkcji żywności – bo przemysłowo, to do tego się sprowadza jej życie. Podobnie z krowami, poza tym jakoś nie lżej mi za świadomością bycia osobą wspierającą produkcje cielęciny. Prawo. Tak – masz prawo zjeść świnię! tak samo, jak NIE MASZ prawa zjeść psa. (ustawowo). Ustawa mówi: (na ......gov.pl można ściągnąć całość) zwierzę jako istota żyjąca zdolna do odczuwania cierpienia, nie jest rzeczą. Człowiek jest mu winien poszanowanie, ochronę i opiekę. Zgodnie z art. 6 ust. 2 ustawy przez znęcanie się nad zwierzętami należy rozumieć zadawanie albo świadome dopuszczanie do zadawania bólu lub cierpień, a w szczególności: 1) umyślne zranienie lub okaleczenie zwierzęcia, nie stanowiące dozwolonego prawem zabiegu lub doświadczenia na zwierzęciu, (pan ubojowy robi to nie-umyślnie?) 2) doświadczenia na zwierzęciach powodujące cierpienia, przeprowadzone z naruszeniem przepisów ustawy (...) 7) używanie sprzętu, pęt, stelaży lub innych urządzeń zmuszających zwierzę do przebywania w nienaturalnej pozycji, powodujących zbędny ból, uszkodzenie ciała albo śmierć. (...) 11) porzucanie zwierzęcia, a w szczególności psa lub kota, przez właściciela bądź przez inną osobę, pod której opieką zwierzę pozostaje 12) stosowanie okrutnych metod w chowie i hodowli zwierząt 13) przeprowadzanie na zwierzętach testów środków higienicznych i kosmetycznych powodujących cierpienie, jeżeli znane są odpowiednie metody alternatywne. "Wszystkie zwierzęta są równe [, ale niektóre są równiejsze]" Dla czego użalacie się nad końmi – a świnie, krowy to już można z nimi robić co się chcę? [11) porzucanie zwierzęcia, a w szczególności psa lub kota], psy są do głaskania... Anty-wegetarianizm... Nie za bardzo rozumiem ludzi wrogo nastawionych do tego co robię. To ja to robię – "sobie". Nie pokazuje nikomu nieciekawych fotek, nie obrzydzam, właściwie to nie poruszam tego tematu. Skąd się (tu) biorą komentarze w stylu – W E G E N I E ! ??? Hehe – zawsze znajdą się życzliwi – którzy prawdę wywrócą tak – że wyjdzie na to, że to ja jestem robotem – zdalnie sterowanym, nie myślę nad tym co robię – ślepo postępując wg wskazań odgórnych. Pozdrowienia dla cioci Jadzi – szpiega internetowego nr 1. Dodam, że średnią przyjemnością jest ciągłe wysłuchiwanie tekstów o mojej "chorobie", o tym, że potrzebuje takiego lekarza, co leczy anoreksję. Globalnie. "Nie należy rozpaczać nad pojedynczymi egzemplarzami zwierząt hodowlanych, tylko nad całymi ginącymi gatunkami" – dlatego nie powinienem być wegetarianinem? "Wyprodukowanie" 1kg WIEPRZOWINY zużywa 10kg pszenicy! 10kg pszenicy to kawałek lasu. Dodajmy ścieki / odpady uzyskane przy "produkcji" mięsa. Było coś o farbo-bombardowaniu futer. Taka pani w futrze – IMHO będzie chciała następne... Prawda. Prawda jak zawsze nie leży po jednej stronie, leży gdzieś pomiędzy... Nie bardzo rozumiem, dla czego wege-ludzi jest tak mało? Żyjecie w aż takim zakłamaniu? Myślicie, że tak musi być? Że tak ma być? Że tak było, jest i będzie, że to dobrze że tak jest? Że tak jest fajnie? Może po prostu macie to wszystko co was otacza głęboko w d..., w końcu to Wy jesteście najważniejsi. "Bóg stworzył zwierzęta po to, żeby człowiek je jadł" - prawda? pozdrawiam serdecznie, jeleń (3 lata vege / 1 rok vegan)

27.11.2002
13:13
smile
[135]

Qri$ [ Pretorianin ]

Wegetarianizm NIE. Aha jeleniu(bez obrazy) - mięso dostarcza ważmych dla zdrowia i życia składników. Większość powtarza się też w roślinach, ale występuje sporo niepowtarzalnych, nie występujących w roślinach.

27.11.2002
14:31
smile
[136]

Tinej10 [ Konsul ]

Nie można się oszukiwać, mięso jest nam potrzebne. ja nie wyobrażam sobie życia bez schabowego i duszonego kurczaczka :) . jeśli ktoś czuje sie winny jak zjada krówkę albo świnkę, to niech je salatę ja tam zostaję przy swoim. każdy ma wolną wolę . narka

27.11.2002
15:53
[137]

Rob(no)Ot [ Pretorianin ]

I trzeba było tyle stukać żeby to pojąć ??? Jeszcze jedno, fotka martwego konia nie była pokazana by rozniecić w niektórych uczucia, ale ~coś~ pokazać.

27.11.2002
16:09
smile
[138]

Attyla [ Legend ]

Jak jest roznica pomiedzy wegetarianinem a jaroszem? Taka, ze jarosz nie jada miesa a wegetarianin robi sobie z tego ideologie. Slowem - ten drugi to zwyczajny oszolom, ktory dorabia ideologie nawet do tego, ze podciera sie prawa a nie lewa reka:-)))))

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.