matij10MJ [ Legionista ]
piractwo:konkurs
Światowa Organizacja Własności Intelektualnej (WIPO) postanowiła, iż domena IFPI.com zostanie odebrana szwedzkiemu trackerowi i wróci do pierwotnego właściciela - Międzynarodowej Federacji Przemysłu Fonograficznego (IFPI).Spór o adres internetowy wybuchł w połowie października, kiedy wyszło na jaw, iż domena IFPI.com znalazła się w posiadaniu administratorów z "Pirackiej Zatoki".
Organizacja, znana przede wszystkim z zawziętej walki z internetową wymianą plików (prowadząca swój serwis pod adresem IPFI.org), na początku roku nie opłaciła swej dodatkowej domeny i tym samym straciła do niej prawa.
The Pirate Bay zapowiedział rychłe uruchomienie pod tym adresem nowego serwisu "International Federation of Pirates Interests", przedstawiającego ich własne poglądy na prawa autorskie. IFPI poinformowała tymczasem o złożeniu skargi do WIPO, w której domagała się zwrotu utraconej domeny.
Chociaż szanse organizacji na odzyskanie adresu oceniano jako niewielkie (między innymi ze względu na okoliczności jego utraty i fakt, iż IFPI upomniała się o niego dopiero po przejęciu go przez TPB), WIPO przychyliła się do wniosku - swą decyzję przekazała już administratorom The Pirate Bay.
Odebranie domeny Światowa Organizacja Własności Intelektualnej uzasadniła między innymi tym, iż TPB nie posiada żadnych praw do nazwy, bądź marki IFPI, a tym samym nie ma podstaw, aby adres pozostawał w posiadaniu "piratów".
Zdaniem TPB, argument brzmi mało przekonywująco w sytuacji, gdy nazwa "IFPI" nie jest chroniona we wszystkich krajach, a skrótem posługuje się wiele innych organizacji.
WIPO stwierdziło ponadto, iż w momencie badania sprawy, pod spornym adresem nie działał żaden serwis (nie znaleziono też dowodów na to, że wkrótce się to zmieni), lecz znajdowały się jedynie linki sponsorowane, przekierowujące do stron oferujących darmową muzykę, co dodatkowo negatywnie wpływało na wizerunek samej IFPI.
I to, zdaniem operatorów trackera, nie jest zbyt logicznym uzasadnieniem zważywszy na fakt, iż The Pirate Bay wszedł w posiadanie domeny w połowie października, a WIPO badał sprawę na zlecenie organizacji fonograficznej kilka dni później. Trudno w tej sytuacji oczekiwać, aby w pełni działająca nowa witryna internetowa pojawiła się w tak krótkim czasie (właściciel nie ma zresztą takiego obowiązku).
Decyzję WIPO można jeszcze zaskarżyć na drodze sądowej, jednak jak przyznaje jeden z twórców trackera, TPB w tej sytuacji (określanej przez administratora mianem zwykłej kradzieży) raczej niewiele może już uczynić. Należy więc spodziewać się rychłego powrotu witryny IFPI również pod alternatywny, w chwili obecnej jeszcze "piracki" adres.