figozaur [ Pretorianin ]
Zabawa: Dokończ historyjkę
Jechał pan Kazio by zapłacić zaległe podtki kiedy...
Awerik [ Carioca ]
...umarł. Koniec.
Mazio [ Mr Offtopic ]
przemowiły żołte kalendarze głosem hiobowym - jest nas osiem, ale bilety i tak są do kontroli. Kask przeciwdeszczowy ze wskazniem na skały zdruzgotany poprzestał na cichej rezygnacji - osiem co prawda, ale jakby siedem... Kończysta wraz Jarząbczym odbijała butelkę Łopatą - nas to nie dotyczy, proszę nas w to nie mieszać, lawiny zdarzają się co roku. Samotne kombinerki niebiesko uśmiechały się do screen cleanera szczerbato otwierając paszczę przecinaka - my jesteśmy neutralne i pies wam nogę kochał. Jedynie pusta szklanka po winie uśmiechała się po cichu marząc o czasach gdy wypełniała ją radość. Na biurku panował względny spokoj, nawet modem i telefon wydawały się być pogodzone. I tylko zeszłoroczny kalendarz smutnie spoglądał na przyszłoroczne porządki - nic się nie zmieniasz, choć zupełnieś inny. Jak mam być taki sam kiedy nie starcza do pierwszego radości. Kup se - powiedziała karta bankowa. Umrzyj - powiedział mazio.