bereszka [ Panacea prola ]
Polacy do pieluch! :)
W mojej opini i paru moich znajomych - to bardzo dobry pomysl!
mirencjum [ operator kursora ]
"Tacierzyński". Co za idiotyczna nazwa.
raphunder [ Legend ]
Ojcowski by mogli dać.
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
Nazwa jak nazwa. Ale pomysł na duży +
kamyk_samuraj [ Senator ]
Polki do garow?
Boroova [ Gwiazdka ]
Jak dla mnie jest to debilny pomysl. Po pierwsze nie lubie jak cos mi sie probuje narzucic odgornie - a w tym wypadku tak wlasnie jest. Poza tym wychowanie dziecka to sto razy ciezsza praca niz jakakolwiek posada w firmie.
promyczek303 [ sunshine ]
Mnie się pomysł nie podoba.
bereszka [ Panacea prola ]
Abstrahujac od kwesti "obowiazku" jaki probuja nalożyć, mnie cieszy wydłużanie urlopow dla ojców.
Promyczek303
A zechciałabys uzasadnic?
.exe [ Pretorianin ]
Po pierwsze nie lubie jak cos mi sie probuje narzucic odgornie
Po to właśnie stanowi się prawo-teoretycznie
kastore [ Troll Slayer ]
Obowiązkowy tacierzyński to doskonały pomysł - zachwyca się Agnieszka Durlik-Khouri, specjalistka prawa pracy z Krajowej Izby Gospodarczej
Myśle, że w kwestii obowiązkowości nie powinni wypowiadać się specjaliści od prawa pracy, tylko raczej dziecięcy psychologowie.
Relacje ojciec-dziecko, a matka-dziecko, są na zupełnie innym poziomie. To co matka nabywa instynktownie, hormonalnie wręcz, ojciec nabywa z czasem, musi się tego nauczyć. Sam wiem po sobie. Niektórzy pewnie radzą sobie z tym szybciej inni wolniej, a są pewnie tacy, którzy nigdy się do tego nie przyzwyczają.
I to nie jest kwestia równości płci, ba wyciąganie tego argumentu jest kompletnym idiotyzmem, na zasadzie karmienia dziecka przez mężczyzne przy użyciu sztucznych piersi, zapinanych na klatkę.
Bereszka --> a tytuł wątka z mojego punktu widzenia jest wręcz obraźliwy, bo posądza o brak zainteresowania potomstwem. Nie wiem jaki jest twój status małżeńsko-partnersko-dziecięcy, ale jakby się twój facet nie zajmował dzieckiem, to pewnie byś go pognała z domu.
kastore [ Troll Slayer ]
W Polsce bardziej niż obowiązkowym urlopem, to zająłbym się prawami ojca i orzekaniem w sądach rodzinnych, które wolą oddać dziecko pijącej matce i jej konkubentowi niż porządnemu ojcu.
bereszka [ Panacea prola ]
kastore
Bereszka --> a tytuł wątka z mojego punktu widzenia jest wręcz obraźliwy, bo posądza o brak zainteresowania potomstwem. Nie wiem jaki jest twój status małżeńsko-partnersko-dziecięcy, ale jakby się twój facet nie zajmował dzieckiem, to pewnie byś go pognała z domu.
Coz, kazdy ma inna, ze sie tak wyraze, wrazliwosc.
Mnie jakos nie obrusza tekst "polki do garów"
Tytuł miał miec charakter humorystyczny - temu tez sluzyla dodana usmiechnieta buzka.
Piszac tuz pod tytulem, ze nie tylko ja uwazam ze urlop tacierzynski (jakkolwiek to brzmi) to naprawde dobra sprawa a wydluzanie go jest swietnym pomyslem, miałam na mysli fakt, ze moi koledzy, ktorzy maja dzieci do roku bardzo chetnie angazuja sie w opieke nad dzieckiem.
legrooch [ MPO Squad Member ]
Jestem za :)
Wydaje mi się, że każda dzieciata rodzina powinna być również :)
el f [ RONIN-SARMATA ]
Jeszcze parę lat i pewnie będę już musiał sięgnąć po pieluchy... :P
A poważnie, to załuję że jak byłem świeżym ojcem, to takiego urlopu nie miałem. I nie chodzi tu o karmienie piersią tylko o pomoc matce, często zmęczonej jeszcze wysoką ciążą i porodem, o pójście z maluchem na spacer żeby matka mogła się zdrzemnąć w spokoju, o ugotowanie obiadu, zrobienie i powieszenie prania, o to wszystko, co normalnie robi dwoje ludzi po pracy.
Kastore - nie miałem żadnych problemów z tatusiowaniem, nie musialem uczyć się niczego, czego nie musiała się nauczyć żona... np zakładania pieluch tetrowych, bo jednorazówki dopiero co się pojawiły na rynku i były jeszcze horrendalnie drogie, a tego się "instynktownie" nie nabywa. Moim zdaniem, ta "instynktowność" i "hormonalnośc" to jedynie wygodna wymówka części ojców, którzy wola pójść do kumpla na mecz niż zostać w domu i usypiać dziecko, bawić się z nim czy czytać mu książkę. I nie mam tu na mysli Ciebie, to nie wycieczka osobista.
I jak już na ksiązki zeszło, swojemu synowi czytałem praktycznie od urodzenia. Czytałem po prostu na głos to, co akurat czytałem. Dopiero jak już zaczął co nieco rozumiec, to zacząłem czytac ksiązki dziecięce. Teraz facet ma 14 lat i czyta chyba już więcej niż ja i głównie moje książki. Tak, ze jeśli chcecie dziecku zaszczepić miłość do książek, róbcie to odrazu :)
mikas(PL)!!!!! [ Człowiek z Gitarą ]
lol
Heretyk [ Generaďż˝ ]
Kolejni ideolodzy w ataku. Nawet nazwa jest charakterystyczna - wszystkim to samo, nawet jak trzeba stworzyć jakiegoś potworka w nowomowie.
Wersja poprzednia z dobrowolnym urlopem bardziej mi się podobała.
yasiu [ Legend ]
obowiązkowy to bzdura, ale ogólnie pomysł ... tacierzyńskiego jest ok. sam się nad takim zastanawiam przy drugim dziecku. praca owszem, ciężka, ale jakże satysfakcjonująca. no i kiedy jak nie na takim urlopie ma się okazję do łapania klocka który uciekł z pampersa, co by w podłogę nie uderzył :D
hopkins [ Zaczarowany ]
Jesli bedzie nieobowiazkowy to jestem jak najbardziej za :)
el f--> z pieluchy tetrowej nigdy nie zakladalem ale te normalne to kwestia 15 sekund jesli ma sie jakies podstawowe umiejetnosci manualne. Obojetnie czy to facet, czy kobieta :)
Wonski [ Hebrew Hammer ]
Oh jakie piękne postępy totalitaryzmu. A jak jakiś tatuś nie bedzie chciał przymusowych 20 tygodni spędzić z pociechą, to do pierdla.
el f [ RONIN-SARMATA ]
Urlop dobrowolny to fikcja. Jak zapytałem się wodza to mi zaproponował rozwiązanie umowy o pracę za porozumieniem stron.
Hopkins - wiem, bo od początku się wspieraliśmy jednorazówkami a po jakimś czasie przeszliśmy całkowicie na pampersy, mimo relatywnie wysokich kosztów.
monixxx [ Konsul ]
Wszyscy, faceci, którzy tak głośno krzyczą, że są "za" pod warunkiem, że będzie nieobowiązkowy, to tak naprawdę, moim zdaniem, lenie dardanelskie. Zamiast pomóc w wychowaniu dziecka i opiece nad nim wykręcają się od obowiązków- bo on przecież miał taki ciężki dzień w pracy... A tak jak będzie obowiązkowy urlop to by się krętactwo ukróciło.
Poza tym, biorąc pod uwagę stopień przestrzegania praw pracowników w naszym państwie ( albo raczej jego brak), to wprowadzenie czegokolwiek dobrowolnie będzie równoznaczne z tym, jakby tego wcale nie wprowadzano. Pracodawcy się już o to zatroszczą.
deTorquemada [ I Worship His Shadow ]
Dobre dla urzędasów ...
Attyla [ Flagellum Dei ]
Interesujące jest to jak lewactwo radośnie daje się kastrować a kobiety en masse zamieniać w zmaskulinizowane, grubiańskie i agresywne Gorgony.
Wonski [ Hebrew Hammer ]
"Wszyscy, faceci, którzy tak głośno krzyczą, że są "za" pod warunkiem, że będzie nieobowiązkowy, to tak naprawdę, moim zdaniem, lenie dardanelskie."
Wszystkie babeczki, które są za to wyrodne matki!
monixxx [ Konsul ]
Wonski-a co ma piernik do wiatraka? Pisze gdzieś, że wprowadzenie macierzyńskiego dla panów skróci ten dla pań? Nie ! Więc o co ci chodzi?
(chyba, że tak tylko piszesz z przekory;))
Mazio [ Mr Offtopic ]
monixxx - moja rola społeczna ogranicza się do picia piwa na sofie. Twoją jest go przynieść i ma być zimne. Resztę obowiązkow spełniasz w międzyczasie.
Wonski [ Hebrew Hammer ]
monixxx --> Oczywiscie, ze stwiedzenie o wyrodnych matkach to jawne plecenie głupot. No ale w sumie Ty zaczęłaś :)
monixxx [ Konsul ]
Mazio===> Z chęcią, pod warunkiem, że w lodówce znajdzie się też jedno extra dla mnie;)
Mazio [ Mr Offtopic ]
Oczywiście.
Caine [ Książę Amberu ]
Szkoda tylko że jednocześnie obwarowują becikowe dodatkowymi przepisami
Ronnie Soak [ Lollygagger ]
urlop tacierzynski jest dobrym pomyslem, ale...
no wlasnie. mieszkam w UK i po urodzeniu sie mojego synka moglem wziac 2 tygodnie (a moze nawet i 4 tygodnie, nie pamietam) tacierzynskiego.
w UK tacierzyski jest oplacany przez panstwo i swiezo upieczony ojciec dostaje smieszne pieniadze (troche ponad 100 funtow tygodniowo - Boroova jest w temacie to moze dokladnie potwierdzic). tak wiec w momencie, kiedy przecietny czlowiek akurat potrzebuje dodatkowych pieniedzy, trzeba zrezygnowac z np. 3/4 pensji. jezeli wiec taki urlop bylby obowiazkowy to znacznie utrudnilby zycie ludziom zarabiajacym 'srednie' lub 'male' pieniadze, bo byliby oni zmuszeni do oddania duzej czesci dochodu i siedzenia w domu
ja ostatecznie podziekowalem za tacierzynski i wzialem normalny urlop, ale mialem ten komfort, ze przez pierwszy miesiac mialem w domu tesciowa, ktora pomagala mojej zonie.
Randone [ Generaďż˝ ]
pierd... tydzien urlopu.
Cale szczescie kryzys powoli sie konczy i żonka znowu zaczyna przynosic do domu po 40 000 pln netto.
I wcale nie pracuje w agencji towarzyskiej :)
Szefowa biura architektonicznego.
Moge pozwolic sobie na siedzenie za darmo i opiekowanie sie dzieciakiem.
btw, żona ma niemieckie obywatelstwo, jest zameldowana w Niemczech i od 2007 roku rzad Niemiec przeznacza 25 000 euro becikowego.
Wali mnie "pomoc" POlskiego rzadu i PISs na kazda pseudo pomoc.
Deutschland, Deutschland über alles straszne, ale aktualne do dzisiaj :(
bereszka [ Panacea prola ]
Pomine pare odpowiedzi bo wiem czym by sie owa dyskusja skonczyla :)
el f
I jak już na ksiązki zeszło, swojemu synowi czytałem praktycznie od urodzenia. Czytałem po prostu na głos to, co akurat czytałem. Dopiero jak już zaczął co nieco rozumiec, to zacząłem czytac ksiązki dziecięce. Teraz facet ma 14 lat i czyta chyba już więcej niż ja i głównie moje książki. Tak, ze jeśli chcecie dziecku zaszczepić miłość do książek, róbcie to odrazu :)
Moi koledzy rowniez czytali maluchom, aby czytac, najczesciej kpc kc i inne przygotowujac sie do egzaminow. Ich pociechy zasypialy na miejscu :)
Backside [ Senator ]
Polacy nie palą się do wychowywania niemowlaka.
Fuck yeah! Ojcowie mają własne dzieci gdzieś, tylko chodzą do tej głupiej pracy, żeby pieniądze przynosić na utrzymanie.... bezsens.
btw - z tej całej akcji wynika, że w zasadzie wszyscy jesteśmy trochę nienormalni. Przecież każdy z naszych ojców pracował i nie mógł przebywać z nami tyle co matka, nie?
Pomyślcie o tych spaczonych pokoleniach, które przez tysiące lat wychowywały dzieci w złym systemie. Może teraz w końcu nie będzie biedy i wojen?
Lolter [ African Herbman ]
Backside --> Wszyscy to może nie. Może kiedyś tak było, że ojciec pracował a matka siedziała w domu z dzieciakami. Ale od kilkunastu już lat pracujących matek jest cała masa, więc nie można już się zasłaniać tym, że ja facet pracuje i nie mam czasu na zajmowanie się dzieckiem. A to, że większość facetów się do opieki nie pali to fakt.
Backside [ Senator ]
Lolter ---> to co znaczy "może" i "kiedyś" :D. Nie może, tylko na pewno i nie kiedyś, a "od zawsze".
Ale nie o tradycję chodzi, cała ta argumentacja jest pozbawiona sensu. Takie rzeczy jak czas opieki nad dzieckiem to się ustala wewnątrz małżeństwa - uzależnianie tego od dyrektyw multipaństwowych instytucji jest zwyczjanie chore.
A poza tym - myślisz, że to coś zmieni? To jak z becikowym, populistyczna propozycja zmiany naturalnego systemu, który "od zawsze" się sprawdzał i który można bez problemu zmieniać wewnątrz własnej rodziny.