GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

ile zarabia kelner?

21.04.2009
13:56
[1]

Chorson [ Konsul ]

ile zarabia kelner?

mysle o restauracji Sphinx. ile bym wyciągał miesięcznie na cały etat?

21.04.2009
13:57
[2]

settoGOne [ settogo ]

Jestes po szkole kelnerskiej?

Moj znajomy pracuje w Krakowie w restauracji jako kelner i max wyciaga 1500zl :)

21.04.2009
14:00
[3]

Chorson [ Konsul ]

a jaka jest proporcja napiwki/zarobki

21.04.2009
14:00
[4]

siwCa [ Legend ]

Wiele ludzi utożsamia kelnerów z pracownikami roznoszącymi jedzenie rodem ze Sfinksa. A ci ludzie z kelnerami mają tyle wspólnego co ja, mimo że często roznoszę jedzenie różnych imprezach cateringowych :]

Prawdziwych, dobrych kelnerów znajdziesz w porządnych restauracjach - nie wiem jak z zarobkami, nigdy się tym nie interesowałem, ale z napiwków wyciągają drugą, a czasami i trzecią pensję ;]

21.04.2009
14:03
[5]

Chorson [ Konsul ]

jakie restauracje w polsce nalezą do najlepszych?:)

21.04.2009
14:10
[6]

pao13(grecja) [ Silkroad Fan ]

Nie wiem jak w Polsce ale w Grecji kelner w dobrej restauracji razem z napiwkami wyciagnie 3000 euro pracujac 5 dni w tygodniu po 8 godzin

21.04.2009
14:14
[7]

Zenedon_oi! [ Generaďż˝ ]

W dobrej knajpie wyciągniesz parę tysięcy. Tyle, że tam właśnie musisz mieć naprawdę wysokie umiejętności. W Sphinxie podejrzewam, że coś niewiele ponad tysiąc razem z napiwkami.

21.04.2009
14:15
[8]

Loczek [ El Loco Boracho ]

"Wiele ludzi utożsamia kelnerów z pracownikami roznoszącymi jedzenie rodem ze Sfinksa. A ci ludzie z kelnerami mają tyle wspólnego co ja"

A z czym mają ich utożsamiać? To że knajpa jest niższego kalibru znaczy że kelner już nie jest kelnerem tylko "podajzupą"?

21.04.2009
14:17
[9]

malyb89 [ 281-330-8004 ]

SiwCa got right. Czasami na takich "cateringowych" jest więcej roboty niż noszenie żarcia. Często też do obsługi jest mało osób, więc troszku się nachodzisz... ;p

21.04.2009
14:17
smile
[10]

Bullzeye_NEO [ Happy Camper ]

Taki offtopic: Pao13 ile Ty w tej Grecji już siedzisz? Masz w ogóle zamiar wrócić?

21.04.2009
15:27
[11]

siwCa [ Legend ]

Loczek, nie chodzi mi o kaliber restauracji, bo i to nie jest często wyznacznikiem.
Byłeś kiedyś w porządnej restauracji i widziałeś dobrych kelnerów ?
Sposób noszenia jedzenia, maniery, ton, kojarzenie kto co zamówił odróżniają ich od całej reszty pracującej w Sfinksach i innych badziewiach.

BTW. kucharzami też nazywasz osoby smażące kotlety z makdonaldzie, a artystami małolatów kreślących hwdp na murach ?

21.04.2009
15:56
[12]

mikas(PL)!!!!! [ Człowiek z Gitarą ]

max 2000 złociszy na miesiąćc

21.04.2009
16:05
[13]

smuggler [ Patrycjusz ]

Loczek - bo kelner to nie jest po prostu "podajzupa"...

Ogolnie kelner zarabia malo oficjalnie ale z napiwkow - jak dobry - wyciaga duzo wiecej. Zwykle druga/trzecia pensje bez problemu. Choc watpie by w Sfinksie szaleli ludzie z napiwkami.

21.04.2009
16:22
smile
[14]

pao13(grecja) [ Silkroad Fan ]

Bullzeye_NEO-> 15 lat. Cholera wie kiedy wroce do ojczyzny...

21.04.2009
16:26
[15]

_D_R_A_G_O_N_ [ eS eM O Ka ]

Miliard

21.04.2009
16:28
smile
[16]

Angel_Of_Pain [ Pretorianin ]

sphinx = 1500zł

i jak napiwki to w Chacie Polskiej dużo dają i masz więcej jak w sphinxie/miesiac ;]
Ale niestety tam trudno sie dostac

22.04.2009
01:29
[17]

Loczek [ El Loco Boracho ]

siwCa: a czy ja wspomniałem coś o "dobrych" i "złych" kelnerach? Po prostu zastanawiam się czemu twoim zdaniem "kelner" ze Sphinxa to nie kelner, a "kelner" z hotelowej restauracji w Sheratonie to już kelner.

smuggler: z definicji sjp wynika, że zwykły "podajzupa" to niestety też kelner :P

22.04.2009
01:56
[18]

NewGravedigger [ spokooj grabarza ]

pierdolicie głupoty, jakbyście naprawdę byli znawcami.

Idąc do sfinksa przygotuj się na to, że zaczynasz jako barman za najniższą stawkę. Potem, gdy poznasz menu idziesz na właściwego kelnera. I napiwki zależą nie od nazwy, ale od umiejscowienia.
Pracowałem w sfinksie na środku piotrkowskiej, gdzie znajomy zarabiał spokojnie plus minus 300 zl dziennie.

22.04.2009
02:00
smile
[19]

hopkins [ Zaczarowany ]

NewGravedigger plus minus 300 zl dziennie?

22.04.2009
08:27
[20]

Bazuukaa [ Centurion ]

Pewnie jednego dnia zarabial 300 (to plus), a drugiego musial pokryc te manko, ktorego narobil (to minus) :))

22.04.2009
09:46
[21]

mikmac [ Senator ]

w warszawskich sushi barach, gdzie srednie rachunki raczej nie zjezdzaja ponizej 200-300 pln, a jak mala grupa to spokojnie ponad 1000 za godzinke "zarcia" kelnerzy kosza od 6 do 10 tys na miesiac. Jest jedno ale: tylko po znajomosci i naprawde spore doswiadczenie, rzedu 10 lat w gastronomii minimum.

22.04.2009
09:50
smile
[22]

John 55 [ Konsul ]

Pracowałem w sfinksie na środku piotrkowskiej, gdzie znajomy zarabiał spokojnie plus minus 300 zl dziennie.

ten znajomy to kierownik jadłodajni :)

22.04.2009
10:08
[23]

endrju771 [ Slim Shady ]

Koleżka robi za kelnera w takiej pół restauracji, pół klubie. Na górze jest restauracja, na noc się zamyka i na dole jest striptiz itd. Jak ma dzienne zmiany, to wyciąga dziennie po 70zł + jakieś tam napiwki, ale jak ma robić na dole, to dniówka dochodzi nawet to 100zł, nie codziennie, ale czasem się zdarzy. Znajduje też niezaczęte fajki. Pracuje 40 godzin tygodniowo, na zmianę - tydzień na górze, tydzień na dole. Miesięcznie ma ~1300zł.

22.04.2009
10:11
[24]

Boroova [ Gwiazdka ]

Tak jak juz inni napisali wczesniej - zalezy jaki kelner i gdzie.

Pamietam jak moja zona chciala sobie dorobic jako kelnerka we Wroclawskim barze "Pod Papugami". O ile sie nie myle na start zaoferowali 1800zl na reke plus napiwki. Pomijam fakt, ze fucha po znajomosci, oraz ze z powodu nieprzewidzianych okolicznosci zona nie podjela pracy w koncu.

22.04.2009
17:14
smile
[25]

siwCa [ Legend ]

Loczek, otóż napisałem, że dla mnie zwykły 'podajzupa' jak go nazwałeś, to nie kelner. na każdy zawód, aby się z nim utożsamiać, wg mnie potrzeba choć ciutkę skilla.

22.04.2009
17:22
[26]

Loczek [ El Loco Boracho ]

siwCa: ale moim zdaniem to co mówisz to tak jakbym sobie stwierdził, że nauczycielka klas 1-3 w podstawówce to dla mnie nie nauczycielka, bo czego ona uczy...

To nie kwestia tego jak ja sobie nazwe danego faceta który podaje mi zupe tylko jest określona nomenklatura, która stwierdza że to jest właśnie kelner :)

W Anglii pracowałem w dość luksusowym hotelu właśnie jako 'podajzupa' a mimo wszystko byłem 'waiterem' ;)


EDIT: chyba że masz na myśli "Potwierdzeniem właściwych kwalifikacji w zawodzie kelnera jest egzamin. Odpowiedzialna za niego jest Centralna Komisja Egzaminacyjna, pod którą podlegają Okręgowe Komisje Egzaminacyjne zajmujące się przygotowaniem i przeprowadzeniem egzaminu dla danej grupy osób." (źródło wiki)
Fakt - może zawód kelner wymaga egzaminu itp., ale pracować jako kelner może każdy

22.04.2009
17:32
[27]

QrKo_ [ ]

siwCa - poniekad masz racje, ale tak jest z wszystkim. Zarowno koles, ktory macha shakerem za plecami i miesza driny z zamknietymi oczami jak i Zdzisiu z knajpy na rogu stojacy za barem i otwierajacy browary zebami sa nazywani barmanami, itd.itp.

29.04.2009
21:40
[28]

Chorson [ Konsul ]

29.04.2009
21:43
[29]

_D_R_A_G_O_N_ [ eS eM O Ka ]

[28] Taaa... Nie żartuj... ;P

30.04.2009
09:21
[30]

yasiu [ Legend ]

siwca - ja akurat w sphinksie zawsze trafiam na dobrych kelnerów. a uwierz mi, w genach mam uwrażliwienie na to. czy idę sam z narzyczoną, czy idziemy z dzieckiem, zawsze są mili, nie trzeba ich wołać, wiedzą kiedy przyjść, kiedy podać rachunek, co zaproponować, kiedy uśmiechnąć się do dziecka itp. dlatego zawsze dostają napiwki :D zdarzało mi się za to w lepszych 'jadłodajniach' trafić na kelnerów którzy moich oczekiwań nie spełniali - może nie wyglądałem jakbym mógł za coś zapłacić i jeszcze dać napiwek - tacy dostają ochłapy nie napiwek.

30.04.2009
21:26
[31]

Chorson [ Konsul ]

30.04.2009
22:29
[32]

©®© [ Generaďż˝ ]

Za mało. Zwłaszcza w Sphinxie. Nie warto tam isc, bo wyzysk na całej linii.

02.05.2009
22:44
[33]

wiktorio [ Chor��y ]

za mało żeby normalnie żyć

02.05.2009
22:48
[34]

dlaczego ja [ Konsul ]

zależy ile mu płacą..

02.05.2009
22:50
[35]

Halucyn89 [ Senator ]

Pewnie mało, ale trzeba dodac napiwki

02.05.2009
23:02
[36]

Raziel [ Action Boy ]

siwca --> każdy gdzieś zaczyna. Śmieszą mnie te twoje podziały na lepszych i gorszych kelnerów biorąc pod uwagę, że lat masz jakieś 20. Co ty w ogóle wiesz o dobrych knajpach i restauracjach.

02.05.2009
23:08
[37]

ddza [ WasabiHubert ]

Nie przyglądam się całej rozmowie ale zaintrygowała mnie wypowiedź siwcy. Otóż w tych najlepszych restauracjach, pisze na podstawie Krakowa - tj. Wierzynek, Noworolska, Hawełka etc. czyli restauracje uważane za najlepsze w mieście, pracują w 50% tacy sami "kelnerzy" jak w w/w Sphinxie. Czasem różnica polega na tym, że mają skończone weekendowe kursy kelnerskie albo rok doświadczenia w innej, podobnej restauracji. Prawdziwi kelnerzy, czyli z doświadczeniem i po odpowiednich szkołach/kursach to pewnie jakieś 10% ogółu.

Co do wynagrodzenia to najlepsze nie jest. Średnio 5-7zł na początek za godzinę plus tipy którymi i tak w większości trzeba się dzielić. Im lepsze położenie restauracji tym większe napiwki. Teraz euro i funt dość ładnie stoją więc na swoim przykładzie tj. kolegów z pracy (jestem barmanem nie kelnerem) mogę powiedzieć, że w zeszłym, bardzo słabym sezonie średnie napiwki na dzień to 60-100zł, a dwa lata wcześniej 100-160zł na dzień. Z racji wysoko stojących walut myślę, że 100zł na luzie można wyciągnąć w dobrze położonej restauracji. Niezależnie od tego czy jest Sphinx czy Wierzynek.

PS pracowałem w samym rynku w Krakowie.


edit: w tym "zawodzie" trudno trafić na kogoś kompetentnego z racji tego, że fachem tym zajmują się młodzi ludzie, studenci, którzy po max 1-4latach będę robić inne rzeczy, a ich miejsce zajmą znowu niedoświadczeni ludzie. I w taki sposób maszynka się nakręca.

03.05.2009
18:16
[38]

Chorson [ Konsul ]

01.06.2009
15:52
[39]

gosciuuu [ Junior ]

jesteście śmieszni..

Sphinx jest jedną z lepszych knajp.
Kelner przechodzi 3 dniowy - bezpłatny kurs szkoleniowy - kurs decyduje o przyjęciu.
Zarobki małe - 1000 zł/miesięcznie, lecz dzienne napiwki przekraczają 130zł.
Miesięcznie można za 16 dni uzyskać 3000-3500 zł.

Polecam knajlpe

01.06.2009
15:55
[40]

Juliano [ Painkiller ]

Z samej pensji to nie za dużo, ale napiwki to najczęściej przynajmniej drugie tyle.

01.06.2009
16:28
[41]

Glazer [ Dux Limitis ]

Niektórzy kelnerzy zarabiają dużo za dużo. Szczególnie ci, którzy grają w naszej Ekstraklasie ;)

01.06.2009
18:39
smile
[42]

spamer [ Konsul ]

Dlaczego w Sfinksie nie ma kelnerek?

02.06.2009
08:45
[43]

smalczyk [ Generaďż˝ ]

Kelnerki są w sfinksowym odpowiedniku czyli Kleopatrze.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.