sparrhawk [ Mówca Umarłych ]
Znikające miejsce na dysku
Mam następujący problem. Już od dłuższego czasu (co najmniej od jesieni, laptopa mam prawie rok) widzę znaczną różnicę między rozmiarem zajętym według grafiki we właściwościach dysku a tym zajętym faktycznie przez pliki. Dysk ma pojemność 142 GB, na jesieni to była różnica około 30 GB, o ile dobrze pamiętam. Później, parę miesięcy temu, znalazłem program WinDirStat i on mi szczegółowo wyliczył, ktore pliki i foldery ile zajmują. I wszystko się zgadzało, problem leżał w punkcie "nieznany", który zajmował prawie 40 GB, zostawiając mi 95 GB faktycznie wolnego miejsca. Nie zajmowałem się tym długo, bo uznałem że z 95 mogę żyć. Teraz włączam WinDira znowu i faktycznego miejsca mam już 83,3 GB, nieznany zajmuje 59,3 GB.
No i kwestia pytania - co to jest i co z tym zrobić żeby stopniowo nie zżarł mi całego dysku?
Od razu zaznaczę, że przejrzałem milion forów i: opróżniłem kosz, wyłączyłem przywracanie systemu, wyłączyłem hibernację, pamięć wirtualna zajmuje 2 GB, Tempy zajmują mało, zresztą problem jest w czymś co nie ma plików. Bo jest "nieznane". Aha, nie wiem czy to wirus, ale komputer skanuję w miarę regularnie i od jesieni nic nigdy nie było. Jeśli ktoś ma jakiś sensowny pomysł to będę wdzięczny.
Aha, komputer to Lenovo R61, jeśli to w czymś pomoże.
mirencjum [ operator kursora ]
Czy to jest XP?
Trochę to dziwne, ale miejsce na dysku twardym znika, pomimo że w ostatnim czasie ani nie instalowaliśmy zbyt wielu programów, ani nie zapisywaliśmy gigabajtów danych.
Gdy dostępne wolne miejsce bez naszego udziału zaczyna się kurczyć, winę za to mogą ponosić ostatnie nieoczekiwane restarty systemu operacyjnego. Jeżeli funkcja wysyłania raportów o błędach jest aktywna, Windows po każdej awarii systemu zapisuje na dysku obraz pamięci RAM, który możemy wysłać do Microsoftu. Wszystkie tego typu dane są przechowywane, mimo że w zasadzie później są niepotrzebne. Ponieważ rozmiar pamięci RAM współczesnych komputerów liczony jest w gigabajtach, obrazy pamięci zajmują często sporo miejsca na dysku twardym. Zrzuty pamięci możemy bez obaw usunąć. W tym celu w Eksploratorze Windows sprawdzamy zawartość folderu »C\WINDOWS\pchealth\ERRORREP\UserDumps«. Usuwamy wszystkie pliki HDMP, jak również MDMP. Pierwsze stanowią nieskompresowany zrzut pamięci, podczas gdy drugie są skompresowaną wersją zrzutu przeznaczoną do wysłania w formie raportu o błędzie do Microsoftu.
sparrhawk [ Mówca Umarłych ]
Tak, XP.
Niestety w pchealth\ERRORREP\ nie mam niczego, więc i usunąć nie ma czego. Ale dzięki i tak.
sparrhawk [ Mówca Umarłych ]
Pozwolę sobie podbić.
sparrhawk [ Mówca Umarłych ]
No to sobie poradziłem. Na przyszłość, może komuś się przyda: to jest kwestia Lenovo. Program Rescue and Recovery robi backupy systemu i danych. Stopniowo się to kumuluje i gromadzi w folderze tak ukrytym, że nie da się go nawet normalnie skasować. Odinstalowanie całego R&R pomogło.
mirencjum [ operator kursora ]
No tak. Ale backup to pożyteczna sprawa
Snakepit [ aka Hohner ]
mirencjum - przekonałem sie o tym nie tak dawno w pracy gdy padł nasz serwer łaczący się z NBP (jak padnie to nie dostaniemy kasy) i właśnie dzięki backupowi odzyskaliśmy dane z dnia poprzedniego co uratowało nasze portfele
vlodek2532 [ Pretorianin ]
możesz ustawić liczbe backupów jaką ten program będzie gromadził. Ustawisz 3 to maksymalnie 3 będą przez niego przetrzymywane
sparrhawk [ Mówca Umarłych ]
Backupy to ja robię sobie sam. A jak mi się dysk uszkodzi, to i backupy na nim zapisane nie pomogą.