PIL [ VoiceMaster ]
GIERCOWNIK # 33
Słowo się rzekło ;)))
Zapraszam na sobotę !
Jeśli ktoś zapomniał gdzie, to przypominam ->
O 14.40. w Giercowniku o kontynuacji gry sprzed 3 lat, czyli ...
Godfather II
PEGI 18+!!!
Lidia Zalewska z EA Polska opowie to i owo o gangsterach i sposobie w jaki starają się zarobić na życie :D:D:D
Niecierpliwych, a do tego żądnych wiedzy odsyłam do Encyklopedii -> https://www.gry-online.pl/S016.asp?ID=11748
Ponieważ wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że do wygrania będzie jeden egzemplarz na PC,
przygotowałem coś specjalnego na konkurs GOL-owy ;))))
Póki co będzie to mała tajemnica ;))), a ponieważ na tym świecie nie ma nic za darmo (może poza wyjątkami potwierdzającymi regułę:) mam dla Was zadanie.
Kto się ostatnio wychylił z opowiadaniem ??? :D:D:D
Wyobraźcie sobie, że jesteście świeżo upieczonym członkiem rodziny Dona Corleone. Otrzymaliście pierwsze poważne zadanie i właśnie zamierzacie je wykonać, gdy ........ ???
... wydarza się coś niespodziewanego, co pokrzyżuje Wasz misternie przygotowany plan.
Interesuje mnie właśnie opis tego wydarzenia.
Może być na wesoło, może być na poważnie.
Kilka, kilkanaście zdań. Może jakiś mały dialog, a może nie ?
Macie swobodę działania ;)
Jak już ktoś będzie musiał użyć języka mało parlamentarnego, polecam cyferki z Shiftem.
Będę zwracał uwagę na pomysł, ale także na styl, więc podumajcie zanim zaczniecie ;)))
LITERACI DO PIÓR !!!
:D:D:D
Macie czas jak zwykle do piątku.
Do 20.00.
mr 45 [ Hero of the Wastelands ]
No nie, drugi Godfather, to trzeba koniecznie być obecny
Serek55 [ Sercio Polski ]
O nie, opowiadanie.. :)
No nic, mimo wszystko spróbuję, w konkursie oczywiście też wezmę udział.
ppaatt1 [ Trekker ]
Kto się ostatnio wychylił z opowiadaniem ??? :D:D:D
Ja! :P
Opowiadanko, muszę się trochę namyślić. Do Piątku zdążę :)
PIL [ VoiceMaster ]
Czas uchylić rąbka tajemnicy ;))
--------------------------------- >> Trafi do autora najlepszej (IMO) opowieści ;)
ppaatt1 [ Trekker ]
Fallout 3?
PIL [ VoiceMaster ]
Nieeeeeeee :D
ppaatt1 [ Trekker ]
Command & Conquer: Red Alert 3? :P
PIL [ VoiceMaster ]
Do trzech razy sztuka !
ppaatt1 [ Trekker ]
Jedyne co mi na myśl jeszcze przychodzi to
Unreal Tournament III
Serek55 [ Sercio Polski ]
FIFA Street 3
? :D
PIL [ VoiceMaster ]
Serek55 - > Wiedziałem, ze sobie prędziuchno poradzicie. ----------->>
Serek55 [ Sercio Polski ]
To raczej się nie opłaca bez konsoli ale co tam. :)
ppaatt1 [ Trekker ]
To raczej się nie opłaca bez konsoli ale co tam. :)
Warto zwrócić uwagę na biały paseczek :)
PIL [ VoiceMaster ]
Serek55 -> Przymusu jak zwykle nie ma :)))
ppaatt1 -> Warto, warto.
Przemo_888 [ Preemoteusz ]
Ja Godfathera II już mam i gram, ale audycji odsłuchać nie zaszkodzi ;)
Opowiadanie? Hm... pomyślę i jak coś to później coś naskrobię.
Rod1 [ Generaďż˝ ]
Nie mam konsol więc opowiadania niestety nie napiszę. Może kiedy indziej. :)
PIL [ VoiceMaster ]
Rod1 -> A pomyślałeś, że może kiedyś będziesz miał konsolę ??? ;))))
kubeusz_k [ Pretorianin ]
i na jaki adres to slac?
P4vcio [ Centurion ]
Pierwszy dzień w nowej robocie...Nowe twarze nowe ludzie, pierwsze zlecenie. Po chwili słyszę dźwięk: Śmiechowski leć do szefa, gabinet GIERCOWNIK w dziale Pisma o Mafii. Poleciałem jak na skrzydłach, pukam... Otwieram drzwi...
-Śmiechowski dobry!
-Dzień dobry - odpowiedziałem
-Mam dla pana ważną misję.
-Tak ?
-Dopuścić do tego, aby GIERCOWNIKA w tą sobotę nie było!
-Serce mi stenęło (myśle sobie, ze pewnie nic nie wygral w giercowniku i chce zebym to zrobil) z trudem odparłem - Tak !
-Świetnie odpowiedział i wygnał mnie z gabinetu
Do giercownika pozostał 1 dzień, nie wiedzialem co robic, więc poszedłem spać. Gdy obudziłem się w dzień Giercownika pomyślałem sobie 'Oleje szefa i zrobie własną mafie'. Poszedłem do Corleone i powiedziałem, że odchodzę,
-Odchodzę, nic tu po mnie!
-Ale jak? Jesteś świeżo upieczony! Szef CI nie mówił, że w sobotę o 14.40 mianuję nowego przywódcę rodziny?
-Nie!
-Hmm, pewnie coś mu się pomyliło
(Myślałem po cichu: Pewnie nie chce oddać stołka, muszę zostać szefem!)
Nadeszła godzina 14:40. Wszyscy siedzieliśmy w sali przesłuchań i włączyliśmy radio-mafiozo gdzie nadawał nasz szef - Don "PIL" Corleone
Za chwile, zaczęło się, było 1 proste pytanie, odpowiedziałem przez mikrofon pierwszy i odziwo dobrze, 20minut później dowiedziałem się, że zostałem przywódcą, teraz tylko czekam na odznaczenie z poczty i zaczynam szefostwo!
Rod1 [ Generaďż˝ ]
PIL -> A myslałem, myślałem. I na myślach się kończyło.
To prawda, że kupując konsolę miałbym maszynę do grania na parę ładnych lat, nie byłoby problemu "pójdzie, nie pójdzie?". A zapewne za te parę lat pewnie okaże się, że mój nowy (pewnie zaraz jacyś eksperci nazwaliby go "starym") komputer z 2007 roku nie udźwignie gier, na których mi zależy i koniecznie będzie wyłożenie paru stówek na nowe podzespoły. Jest parę tytułów na konsole, w które chciałbym zagrać a nie ma ich na PC np.: Star Wars: The Force Unleashed. Mimo to ceny potrafią mocno odchudzić portfele graczy. Więc gdybym nawet uzbierał/zarobił na np. Xboxa 360 to musiałbym wydać sporo na gry.
Póki co jestem pecetowcem. Może kiedyś sobie kupię konsolę, kto wie? :)
A mogę napisać opowiadanie mimo iż nie posiadam konsoli?
Stworzenie takiej historyjki dałoby mi dużo frajdy. :D
PIL [ VoiceMaster ]
kubeusz_k -> opowiadanka publikujemy w tym wątku ;)
P4vcio -> He, he, he !
Rod1 -> Jasne, że możesz ! Właśnie o to chodzi, że fakt nieposiadania konsoli wcale Cię nie eliminuje z zabawy ;)
Komputery niestety tak już mają.
Dwa - trzy lata i złom (technologiczny oczywiście).
Force Unleashd -> MIODZIO !!! ;)))
Żebyście nie czuli się osamotnieni w trudzie i znoju, też postanowiłem coś napisać ;))
- Proszę wysiąść z wozu.
Głos policjanta zabrzmiał uprzejmie, ale mimo to wiedziałem, że jakikolwiek sprzeciw z mojej strony mógł wywołać ostrą reakcję.
Tym bardziej, że lewa dłoń stróża prawa mocniej ujęła drewnianą kolbę służbowej Trzydziestki Ósemki tkwiącej w skórzanej kaburze.
- Coś się stało, Panie władzo ?
- Proszę wysiąść z wozu - Pulchny palec powędrował na spust broni, a nadgorliwiec z drogówki stanął w lekkim rozkroku pochylając się jednocześnie lekko do przodu - I proszę to zrobić tak, żebym cały czas widział pana ręce.
Niedobrze, myślałem powoli otwierając drzwi swego Packarda.
Zerknąłem na siedzenie pasażera, na którym pół godziny temu Tonny ostrożnie położył czarną torbę wypchaną kostkami C4.
Bardzo niedobrze.
.......
Ciąg dalszy nastąpi ;) (może)
Glob3r [ Tots units fem força ]
- Don Glober! Don Glober! - donośny i przerażający głos BOSSA rozległ się w całym domu. - Globeeeer! - Glober nie lubił, kiedy mu przeszkadzano. Pomimo irytacji, która go ogarnęła, na twarzy pojawiła mu się najnaturalniejsza mina, którą akurat mógł przywołać i udał się do BOSSA.
- Co rozkażesz? - Nieco jeszcze drżącym z irytacji głosem zapytał Glober.
- Jak przygotowania do Twojego... zadania?
- Idą świetnie. Zakupiłem potrzebny sprzęt, teraz muszę tylko zająć się swoimi partnerami, bo ta Armia Idiotów bez porządnego przeszkolenia do niczego się nie nadaje!
- Tak... - anemicznie rzekł Corleone. - taaak... W takim razie wracaj do pracy, to już dzisiaj... Pamiętaj! Punkt 20:45 masz być na miejscu! Inaczej wiesz, co Ciebie czeka... To samo, co dwa dni temu tego gacha co się uczył pod Twoją banderą...
- Oczywiście! Bedę punktualnie. A tymczasem... Zadania wzywa.
Minęła godzina 20:45..
- Nieeee!!! - Okrzyk przesycony smutkiem wydarł się z gardła Globera! - Nie!!
Don Corleone niespokojnie oczekiwał Globera na swojej ulubionej kanapie w salonie. Po rozpaczliwym okrzyku Globera, zrozumiał, że zadanie nie zostało wykonane...
- Glober! Natychmiast do mnie!
Na trzęsących się nogach i przy niemal nienormalnych wstrząsach Glober wszedł do piekła..
- Więc, jak rozumiem - spokojnie zaczął BOSS - zadanie niewykonane?
- Szefie! Bossie kochany! - zaczął Glober - To nie moja wina!
- Nie Twoja? Więc czyja?
- To... to... - jąkał się przerażony Glober - to ta pieprzona Neostrada! Ledwo co zacząłem grać z Thomasem Angelo, a tu ten pieprzony twór szatański się rozłączył i wyrzucił mnie z meczu... Przepraszam! Naprawdę nie chciałem! Od tygodni trenowałem grę drużyną Palermo... Błagam!
- Ech... - westchnął Corleone - znikaj mi z oczu. Żałuję tylko, że Don Salieri wygrał zakład... Muszę mu teraz oddać moją nową kierownicę Ligotech G-25...
PIL [ VoiceMaster ]
Noooooo !
Glob3r -> Niezłe, niezłe ;))
Krótkie, treściwe i z zaskakującą puentą ;)
Serek55 [ Sercio Polski ]
Cholera... - To było moje pierwsze słowo po usłyszeniu zlecenia przez mojego Ojca Chrzestnego, miałem mu kupić jakieś bokserki...
Wszystko zaczęło się z samego rana gry ten pajac budził mnie, bo podobno rano jest specjalna promocja "kup 2 za cenę 1", chciałem wrzeszczeć i wyżyć się na kimś, chyba muszę zadzwonić do Stefana. Ubrałem się szybko, przed samym wyjściem puściłem jeszcze klocka i czas na jazdę moim nowym i pięknym mercedesem klasy B. Poranek był bardzo cieplutki z lekkim wiaterkiem w oczach, do tego żadnej chmury na niebie, no po prostu skakać i tańczyć jak te czirliderki z Wall Street 5, rzygać się chce. Wiele przechodniów z lekkim szokiem patrzyło na moje nowe autko, trudno się dziwić, był świetny a zarazem idealny do wyrywania lasek, ale o dziwo nie widziałem żadnych, czy życie nie jest piękne? Cholera...
Przejeżdżając przez miasto w końcu, jest sklep z bokserkami, widać że właściciel sklepu musiał mieć niezły towar że odwalić taki sklep.. z samymi bokserkami! Zabij mnie ktoś..
No więc zaparkowałem niedaleko "hiperbokserku" i sprintem pobiegłem do sklepu by mieć już to za sobą, spokojnie, bierzesz bokserki i jazda do domu, telewizor, piwko, oo tak.. Ale co to?
Była tam tabliczka z napisem: "Wrócę za 10 minut", myślałem że poderżnę sobie gardło, ale pomimo wszystkiego ja nie zamierzałem czekać, pomyślałem że się wkradnę.
Cholernie wkurzony pobiegłem wzdłuż wąskiej alejki na tyły sklepu by przejść przez kanał wentylacyjny, prościzna. Otworzyłem kratkę, wszedłem do środka i zacząłem szukać bokserek rozmiaru XL. Dziwnym trafem (akurat..) nie znalazłem ich, lecz nagle ktoś przekręcał kluczyki od drzwi, zrozumiałem że właściciel wraca, ciekawe co robił...
Schowałem się za kartonami, zaś facet, który idąc pogwizdywał sobie co mnie wkurzało, nagle się zatrzymał, zaczął wąchać jak pies, był w tym nawet niezły, zauważyłem że zaczął się do mnie zbliżać, jedyne co mogłem zrobić to:
- Niespodzianka!
- Co jest &^%$&%^!!??
- Zapomniałeś? Masz dziś urodziny!
- Cholera.. Serio? Rety, stary, dzięki, ale czemu jesteś sam?
- Ano, wszyscy zapomnieli, albo nie chcieli przyjść.
- Oj, nie będzie miło, wyrwę im flaki i...
- Wybacz że przerywam ale przy okazji, szukam bokserem rozmiaru XL.
- A ta.. są w tamtym pudle, weź je całe, i dzięki że o mnie pamiętałeś..
- Hah, drobnostka!
- A teraz na serio... Masz jakieś 10 lub 11 sekund żeby wziąć te pudło i zmiatać stąd jakbyś miał motorek w tym twoim tyłku!
- I tak po prostu mogę je...
- 1, 2, 3...
- Cholera!
Wiedziałem że nie mam za wiele czasu, musiałem czym prędzej brać te pudło i uciekać! Gdy gość doliczył do 10 ja ledwo co wybiegłem ze sklepu, ruszałem w stronę mojego samochodu, dziwiłem się że nikt go nie ukradł ale to szczegół bo zaraz będę martwy jeśli nie zapalę silnika, nie ustawię lusterek, nie ułożę sobie włosów i nie puszczę bąka. Na szczęście zyskałem w tym wprawę i zacząłem wiać do domu. Jechałem bardzo szybko i o mało co nie pozderzałem parę samochodów. Na szczęście wróciłem cały i zdrowy z bokserkami, rozwaloną przednią, boczną i tylną szybą oraz ze zniszczonym bagażnikiem. Byłem tak wściekły że mógłbym z niej (wściekłości) zrobić wielki budynek o wysokości ponad 500 metrów. Wziąłem pudło i zadowolony ze swej roboty, dałem je Ojcu Chrzestnemu, kazał mi tu zaczekać, tak też zrobiłem. Po około 5 minutach usłyszałem krzyk: "Idioto to XXL, zabije Cię!!". Zrozumiałem, co muszę teraz zrobić, WIAĆ!!
Rod1 [ Generaďż˝ ]
Pewnego dnia zostałem wezwany do salonu gdzie zwykł przebywać Don Corleone. Zastałem go siedzącego na fotelu przy kominku. Palił drogie cygaro i obserwował palące się bierwiona.
- Ach, Don Rod - rzekł lekko zmęczonym głosem.
- Wzywałeś mnie - odrzekłem poważnie.
- Mam dla Ciebie zadanie, chłopcze. Bardzo ważne zadanie...
Ojciec Chrzestny mafii zamilkł na chwilę. Po chwili kontynuował.
- Właściciel radia Di Mafiosa Gierra nie chce płacić - oświadczył cicho.
- To się da załatwić.
- W to nie wątpię. Jednak dobrze się ukrył - powiedział spokojnie zupełnie jakby dłużnik nie był wart większej uwagi. - Znajdziemy go, znajdziemy - zapewnił wykonując gest ręką. - Jednak potrzebne mi są moje pieniądze...
- Mamy spalić jego rozgłośnię? - spytałem niechętnie gdyż ceniłem sobie audycje tegoż radia.
- Nie, ależ skąd! Jeszcze będziemy mieli z niej spory zysk. Chcę abyś wziął pieniądze mego dłużnika z tutejszego oddziału angielskiego banku.
- Mam okraść bank?
- Nie myśl o tym jak o kradzieży lecz odebraniu tego co Twoje. A raczej moje. A raczej całej rodziny Corleone.
Na tym rozmowa się skończyła. Przydzielono mi jako towarzyszy Don Pila i Don Adrema. Postanowiłem jednak zwerbować jeszcze paru chłopaków. Don Globera znaleźliśmy jak zwykle w barze z delikatesami. Po uiszczeniu wysokiego rachunku za jego śniadanie, udaliśmy się po Don Przema - naszego eksperta od demolki. Gdy tylko zdołaliśmy przekrzyczeń huk karabinów, które akurat testował, pojechaliśmy pod bank.
- Plan jest taki... - zacząłem odwracając się w fotelu do pozostałych. - Gdy będziemy w środku przechodzimy do napadu. Don Przemo i Don Glober pilnują zakładników. Don Adrem zaprowadzi dyrektora banku do sejfu. Przy jego pomocy, Don Pil otworzy skrytkę.
- A co w razie niepowodzenia? - spytał Don Glober.
- Nie ma mowy o żadnym niepowodzeniu - odrzekłem pewnie i stanowczo. - Ale... jakby co to wiecie co robić - dodałem po chwili.
- Tak, wiemy - spieprzać ile sił w nogach - opowiedzieli wszyscy razem, nauczeni widocznie jak należy zachowywać się w takich sytuacjach.
Zaparkowaliśmy auto za budynkiem. Wysiedliśmy wszyscy i jak gdyby nigdy nic udaliśmy się ku drzwiom wejściowym. W środku było bardzo elegancko. W kątach stały donice z roślinami, na podłodze leżał czerwony dywan a z sufitu zwisały ozdobne żyrandole. Widać było, że to bank należący do angielskiej spółki. Nagle Don Przemo wystrzelił niczym gumka z majtek: wyciągnął z pod płaszcza karabin, puścił serię i wrzasnął:
- To jest napad!
To wszystko jednak nie zwróciło żadnej uwagi pracowników, zapewne Anglików.
- Johns, czy mi się wydawało czy ktoś strzelał? - spytał dyrektor.
- Mi też się tak wydawało, sir - odpowiedział pracownik nazwany Johnsem. - Sugeruję abyśmy...
To tylko bardziej rozwścieczyło Don Przema. Chwycił urzędnika za fraki i przyłożył mu pistolet do głowy.
- Pan niezadowolony z udzielonej pożyczki? - spytał ze stoickim spokojem starszy mężczyzna. - Byłbym wdzięczny gdyby mnie Pan puścił. Tę koszulę prasowałem dziś ze specjalną dokładnością i...
- Ty cholerny, stary, elokwentny, wymądrzający się...
Gdy gangsterowi skończyły się epitety puścił pracownika banku i opadł ciężko na kanapę.
- Spokojnie, ja się tym zajmę - oświadczył Don Pil. Odchrząknął po czym przemówił do śniętych zakładników. - Good morning! Ja i moi przyjaciele przybyliśmy tu w celu zabrania pieniędzy trzymanych w tym banku. Bylibyśmy bardzo wdzięczni gdybyście łaskawie położyli się na podłodze i nie ruszali się bo w przeciwnym razie będziemy zmuszeni użyć siły.
- Och, to rozumiem! Kultura musi być! Nawet wśród złoczyńców - odrzekł udobruchany dyrektor. - Get down, everybody. Ci panowie będą teraz okradali bank.
Wszyscy podwładni właściciela bez słowa położyli się na dywanie. Upewniając się, że nikt nie próbuje włączyć alarmu, podążyłem za Don Pilem i Don Adremem, prowadzącym zakładnika, do sejfu. Już mieliśmy otworzyć drzwi gdy nagle stało się coś nieoczekiwanego. Zakładnicy wstali z ziemi i nie zważając na grożącego im bronią Don Przema, udali się do kuchni.
- Co do jasnej... - zaczął Don Adrem.
- It's tea time, gentelmen - odpowiedział mu dyrektor. - Panowie wybaczą. Muszę iść napić się herbaty.
Po tych słowach cały plan szlag trafił. Na domiar złego, nasz mafijny "smakosz" schylając się po upuszczonego pączka, uderzył głową od dołu w blat biurka. Prosto w guzik włączający alarm. Dalej poszło już szybko. Odwrót przeprowadziliśmy po mistrzowsku gdyż już pięć minut później pędziliśmy po nowojorskich ulicach z zawrotną prędkością pięćdziesięciu kilometrów na godzinę. Humory nie były najlepsze.
- Jesteśmy zgubieni!
- Finito!
- Don Corleone nie będzie zadowolony...
- Och, uspokójcie się! - powiedział Don Pil, najstarszy z całego towarzystwa. - Musimy pomyśleć co dalej...
- Nie możemy pokazać się w domu mafii! - rzekł Don Adrem.
- Mamy się ukrywać? I tak prędzej czy później nas znajdą! - odrzekł mu Don Glober.
- Wyjedźmy za granicę! - zaproponowałem.
Nastała chwila ciszy. Wszyscy popatrzyli po sobie.
- Tak, to dobry pomysł... - stwierdził Don Pil. - Tylko gdzie? Francja? Nie... Niemcy? Nie... Związek Radziecki? Nie... Anglia?
- Nie!!! - krzyknął Don Przemo.
- A może Polska? - mruknąłem pod nosem.
- Niech będzie! - oświadczył radośnie Don Pil.
- No to do Polski! - krzyknęliśmy wszyscy razem.
I tak nasi bohaterowie popłynęli na Stary Kontynent i osiedlili się na terenie Polski. Tam zaczęli pracować uczciwie. Mimo, że komuna doskwierała, nikt nie chciał wrócić do Ameryki.
Rod1 [ Generaďż˝ ]
Pozwoliłem sobie użyczyć nicków niektórych osób, które często udzielają się w wątku o Giercowniku i są stałymi słuchaczami. :) Tekst miał charakter czysto humorystyczny, mam nadzieję, że nikt nie czuje się obrażony.* :)
*Jeśli jednak tak się stało, to bardzo przepraszam.
adrem [ Joker ]
ekst miał charakter czysto humorystyczny, mam nadzieję, że nikt nie czuje się obrażony.* :)
Jak dla mnie to był gud ajdja ;)
A ja odpuszczam sobie opowiadanie - za duża konkurencja :)
PIL [ VoiceMaster ]
Rod1 -> I teraz trzeba będzie zapłacic tantiemy za wykorzystanie nicków ;))) BTW Fajne ;)
adrem -> NIE PODDAWAJ SIĘ !!!
Przemo_888 [ Preemoteusz ]
Tekst miał charakter czysto humorystyczny, mam nadzieję, że nikt nie czuje się obrażony.
Ja nie czuję się w żaden sposób obrażony :) Nawet można powiedzieć, że to dla mnie zaszczyt, iż umieściłeś mnie w swoim opowiadaniu ;)
Tymczasem zabieram się za pisanie tego opowiadania, ale wrzucę je chyba dopiero jutro po szkole.
adrem [ Joker ]
adrem -> NIE PODDAWAJ SIĘ !!!
Eee tam, x360 nie mam, sprzedać też bym nie mógł, a satysfakcja cienko stoi w kantorze :-P
FunMen [ FunMan forever ]
Don Corleone kazał Zbyszkowi, aby zawołał Eugeniusza, aby ten poszedł bo Stefcia.
Kiedy Stefcio przybył do miejsca spotkania( a konkretnie do Mc'Donalda), zamówił hamburgera usiadł, a Don Corleone rzekł:
- Mam dla Ciebie ważną sprawę. Mam dla Ciebie zlecenie.
- Co mogę zrobić? - spytał Stefan
- Mam kurnik, oddalony od tego miejsca na 6 km. Jedź tam. Masz mapę.
- A...co ze zleceniem?
- Czekaj. Mam w tym kurniku kurczaki, dorodne chickeny, serio. Z tymi kurczakami trzeba coś zrobić. Latają po całej okolicy wokół kurnika. Złap je, wszystkie oczywiście - i przyjedź z nimi, bo muszę poważnie porozmawiać. Z tymi kurczakami. Jarzysz?
- Taa...
Stefcio dokończył hamburgera(psychicznie) i zaczął biec w kierunku samochodu.
- Ale mam fecik...za dużo jem - pomyślał.
Kiedy miał już wejść do samochodu, zaczepił go mały chłopczyk.
- Ja miałem coś kupić - powiedział chłopczyk.
- Co? - rzekł zdziwiony Stefan
- Bo ja miałem karteczkę i miałem napisane, coś kupić miałem, chyba Sznycel, Barcelona wygrała 2:0 z Salt Lake City, Adam Małysz...w brzuchu mamy, LIPa na forum nie było...eee PILa, muchy zaatakowały, koło rzeczki opodal krzaczka mieszkała Kaczka Dziwaczka, i zamiast chodzić do rzeczkiiiiii(tu trochę trzeba pociągnąć iiiiii), pędziła bimber z porzeczkiiii.
STEFAN PIORUNEM ODJECHAŁ. A było to dziwne. I Stefan uciekł do Zachariasza, wujka Maniasza, syna Bambaniasza. A była to odległość jak stąd do tąd.
- Zachaji...raj..chu...pikachu - jąkał się Stefek
- Zachariaszu... - pociągnął Zachariasz
- No właśnie, popatrz jaką to ja mam wadę wymowy...
- Bo masz...
- Tjak...eee...Taaaak, mam
- Po co to przylazłeś?
- W sumie to pędziłem...dzieciak...bzdury mówił...taki psychol
- Psychol?
W kierunku Stefana, szła sobię dziewczynka, miała długie, czarne włochy...włosy, była lekko tajemnicza(współpracowała z SB?)
- Tak jakiś psy... aAAaaAAAaaaAAAAaaaaAAAAA!!!! - Stefan zaryczał
Wystraszyła go ta dziewczynka.
- Jestem...Alma! - powiedziała dziewczynka
- aAAaaAAAaaaAAAAaaaaAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
- Osoby używające więcej niż 3 wykrzykników lub pytajników to osoby z zaburzeniami własnej osobowości - powiedziała Alma
- Que Pasa?
- Terry Pratchett
- Aha. Ja Cię kiedyś widziałem.
- W F.E.A.R.
- No...
- A teraz idź zbierać kurczaki! - krzyknęła Alma
- Que...
- Migiem!
- Już...
I Stefcio poszedł zbierać kurczaki...
Selavie [ Pretorianin ]
Moja króciutka historyjka:
- Masz iść - powiedział Don Corleone
Więc Marcin założył buty...
Garret Rendellson [ Szlachcic ]
1 dzień w przestępczym świecie. Zaczynając jako świeży soldati idę razem z innym człekiem do naszego Dona.
Gdy zostalismy przepuszczeni przez kordon jego straży, ochrony, sekretarek itepe zaczęła się rozmowa.
Don:Witajcie nowi członkowie naszej wspaniałej rodziny
Ja:Witam panie Corleone
D:Nie będę owijał w bawełnę. Macie za zadanie ubić człowieka z gangu GOL. Jest nim niejaki Maviozo. Oczywiście nie zrobicie tego sami. Z wami dwoma pójdzie jescze nasz specjalista od mokrej roboty zwant PILllerem. Maviozo to jeden z Bossów GOLa. Postarajcie się wrócić w jednym kawałku.
J:Tak jest. Ruszamy
Wyszliśmy. Przy samochodzie już czekał człowiek zwany Pillerem.
P:Wsiadajcie
J:Się robi
W drodze wyjaśnił nam plan. Ja miałem iść z nim a ten drugi siedzieć za kierownicą. Ja miałem załatwić strazników a Piller zabić Mavioza.
Gdy podjechaliśmy pod jego posiadłość zaczekaliśmy aż zajdzie słońce i pojawi się gwieździste, ciemmne niebo. Gdy nastała noc zaczaiłem się za krzakiem i po cichu zdjąłem strażników.
Piller natomiast zaczął gramolić się przez okno. Poszedłem za nim i znależliśmy się w budynku. Po cichym wyeliminowaniu kilkunastu ludzi a'la Hitman weszliśmy do pokoju Mavioza. Ten spał. Idąc zauważyłem kamerę. Wszystko było by dobrze misja by się powiodła lecz zaciekawiony podniosłem ją. Okazało się, że jest to alarm i bomba w jednym. Zauważyłem to i odrzuciłem ją w kierunku Pillera i Mavioza, który się obudził. Bomba wybuchła, Maviozo zginął a Piller stracił rękę. Nagle usłyszeliśmy alarrm i do pokoju wpadła nocna straż gangu GOLa. Dowodził nimi szef nocnej straży, człowiek w strasznej masce, Capo o imieniu Soulcather. Rozpoczeła się walka. Na szczęscie szybko uciekłem przez balkon a za mną Piller przypominający jednorękiego bandytę.
Dobiegliśmy do wozu i wszystko by się udało gdyby nie to iż podczas ucieczki smerfy wplepiły nam 2 stówy za szybką jazdę i kila punktów karnych. No ku*wa to już przesada :/
Tym oto tragicznym wydarzeniem zakończę to nieszczęscne opowiadanie ;)
Ps
Punkt 19:59 ;)
PIL [ VoiceMaster ]
Garret Rendellson - > Ps Punkt 19:59 ;) ----- >> Czy ja gdzieś pisałem, że rozstrzygnięcie konkursu nastąpi w piątek o 20.00. ???? :D:D:D
Dajcie mi jeszcze chwilę o.k. ?
P4vcio [ Centurion ]
Kurde akurat mam X360 a i tak nie wygram...
Garret Rendellson [ Szlachcic ]
PIL-->spoko spoko :) Rozwiązuj kiedy ci pasi.
A i mam pytanie, wysłałeś już Kings Bounty?
PIL [ VoiceMaster ]
Garret Rendellson - potrzebowałem więcej czasu, bo jedną ręką baaardzo źle się pisze ;))))) - > King's Bounty wysłane.
FunMen - > Dżizas ! Człowieku, nie pal więcej tego świństwa ! :D:D:D
Czas na werdykt ;)
Za nieprzecenione zasługi na polu nowatorskiego podejścia do kwestii krótkich opowiadań,
oraz za wmurowanie kamienia węgielnego polskiej szkoły haiku - niekaiku, postanowiłem przyznać nagrodę
Selavie
Gratuluję !!!
Selavie -> poproszę Cię o maila z namiarami - do skrzynki [email protected]
Gdyby się jednak okazało, że nie posiadasz X 360, a posiadasz Dobre Serce, skontaktuj się z P4vciem ;))))
Mam nadzieję, ze pamiętacie - jutro 14.40. :D:D:D
P4vcio [ Centurion ]
Wiedzialem, Selavie jesli nie masz X360 to skontaktuj sie ze mna - gg 9402096
Selavie [ Pretorianin ]
P4vcio - mam ;(
To znaczy mam X360.
Serek55 [ Sercio Polski ]
Niezły Fart Selavie, gratuluję i baw się dobrze.
FunMen [ FunMan forever ]
Hej PIL. Kiedy dotrze do mnie koszulka z H.A.W.X.-a??
PIL [ VoiceMaster ]
FunMen -> Nie mam zielonego pojęcia ;)))
Od nas wyszła we wtorek, albo w środę, a reszta to już w rękach listonoszy ;)))
Selavie -> mail dotarł. Fifę wyślę w poniedziałek.
qrpiech [ Pretorianin ]
który mail dziś wygrywa? ;)
P4vcio [ Centurion ]
Gotowy ;)
Przemo_888 [ Preemoteusz ]
Gotowy na Giercownika.
btw. miałem wczoraj dać swoje wypociny, ale trochę bym przesadził z długością, a jak widzę wygrało chyba najkrótsze opowiadanie ;)
Serek55 [ Sercio Polski ]
Jak zawsze ready for Giercownik. Do boju! :D
qrpiech [ Pretorianin ]
Przypominam, gra od lat 18-tu :E
PIL [ VoiceMaster ]
Zaczynamy ;)
Dziś wygrywa Number One !!!
Skupcie się ;)))
qrpiech dobrze prawi !
Przemo_888 - > Trzeba było wrzucić !
NEO_ONE [ Chor��y ]
Trudno będzie dziś?:)
P4vcio [ Centurion ]
ehh, filmu nie oglądałem niestety! :(
Przemo_888 [ Preemoteusz ]
P4vcio -> Jak mogłeś tego filmu nie oglądać? :(
Posłane.
Przemo_888 - > Trzeba było wrzucić !
Moje opowiadanie było najbardziej "życiowe" spośród wszystkich i humor był raczej lekko wtłoczony w tekst czasami, a chyba czego innego oczekiwałeś ;) Aha - jeszcze jako niedokończone było baaaaardzo długie.
qrpiech [ Pretorianin ]
łee, zanim mi sie imdb otworzył to już nie było sensu wysyłać ;)
NEO_ONE [ Chor��y ]
Eh:) skupcie sie z pytaniami na grach!:P
Garret Rendellson [ Szlachcic ]
Włączyłem giercownika dosłownie 4 sekundy przed zadaniem pytania :D
Ale raczej 1 nie będe. Pytanie średnio dosłyszałem.
PIL [ VoiceMaster ]
Dopiero 6 mail zawierał prawidłową odpowiedź.
Co niektórzy byli bardzo zapobiegliwi:
odpowiedz:
-rozpoczyna sie na kubie sylwestrową noc 1959
-Alda Trapani głowny bohater I czesci
-Lokalizacje- Nowym Jork, Kuba oraz na Floryda
-Cele: Budowa rodziny,przejmowanie interesów,eliminowanie członków, wrogich rodzin
-specjalności: inżynier, osiłek, kasiarz, lekarz, podpalacz oraz wyburzenia
(JEDNA Z TYCH)
;)))))))))))
adrem [ Joker ]
odpowiedz:
-rozpoczyna sie na kubie sylwestrową noc 1959
-Alda Trapani głowny bohater I czesci
-Lokalizacje- Nowym Jork, Kuba oraz na Floryda
-Cele: Budowa rodziny,przejmowanie interesów,eliminowanie członków, wrogich rodzin
-specjalności: inżynier, osiłek, kasiarz, lekarz, podpalacz oraz wyburzenia
(JEDNA Z TYCH)
ROTFL :DDDDD
Serek55 [ Sercio Polski ]
Miałem spore wątpliwości co do odpowiedzi ale i tak nie wygram.
NEO_ONE [ Chor��y ]
PIL: nie smiej się! Dobre przygotowanie i refleks to podstawa żeby wygrać. Szkoda tylko że pytacie o inne rzeczy niż człowiek się nastawia:D
katarzyna4 [ Legionista ]
Gdybyś się dobrze przygotowywał to zacząłbyś od podstaw, czyli od filmu. W końcu to on był pierwszy, nie gra
PIL [ VoiceMaster ]
NEO_ONE -> Eh:) skupcie sie z pytaniami na grach!:P + Szkoda tylko że pytacie o inne rzeczy niż człowiek się nastawia:D ---- > Tiaaaaa ;)
Bezelek126 [ Junior ]
Chodzilo o to zeby podac tego co zagral Don Vita Corleone w Godfather 2 filmie?
PIL [ VoiceMaster ]
Bezelek126 - > pytanie brzmiało tak "Jak nazywa się aktor, który w drugiej części filmu zagrał Vita Corleone" ?
katarzyna4 -> tak naprawdę to pierwsza była książka Puzo ;)))
NEO_ONE - > kapitalny pomysł !!! Tylko póki co nie planuje filmów w Giercowniku. Filmy są do wygrania w "Kinie w Domu" w piątki .))
NEO_ONE [ Chor��y ]
Nie każdy przepada za takimi klasykami jak ten film, moze jak będzie do wygrania film to spytają o grę:p
Bezelek126 [ Junior ]
Hehe , to dobrze odpowiedzialem.Mam nadzieje , ze w miare szybko :) kiedy wyniki?
katarzyna4 [ Legionista ]
To zapamiętaj swój wniosek i czekaj na konkurs z filmem.
P4vcio [ Centurion ]
Bezelek126 - Tak jak Ci pisalem na gg, 15:10, 15:15..
PIL [ VoiceMaster ]
Uwaga !!!
Dziś wygrał właściciel skrzynki tomek_s1983@ ...
Gratuluję ;)))
Jeszcze prawidłowa odpowiedź - na trochę podchwytliwe pytanie.
Vita Corleone w 2 części zagrał ... Robert DeNiro.
Jak zwykle wielkie dzięki za uwagę !
Bezelek126 [ Junior ]
PIL, ktory byl bezel3456@....?
adrem [ Joker ]
A który był patryk@...?
Gierofan [ Generaďż˝ ]
Który był mmarcin940@... ?
ppaatt1 [ Trekker ]
Do tych wyżej:
Pil ostatnio pisał
Delektujcie się bo po raz ostatni odpowiadam na pytania "który był mail ?" :D
Przemo_888 [ Preemoteusz ]
Odpowiedź dobrą wysłałem i to dość szybko, ale nie wystarczyło ;)
Chętnie bym się dowiedział, który był mój mail, ale chyba PIL nie zechce odpowiedzieć :)
Dobre przeczucia miałem :D Pewnie mój mail się gdzieś otarł o czołówkę(o ile mi znów skrzynka nie zamuliła).
PIL [ VoiceMaster ]
ppaatt1 - > ;))))) No bardzo Ci dziękuję Dobry Człowieku :))))))
Przepraszam wszystkich, którzy chcieliby się dowiedzieć ...
naprawdę grzebanie w tym stosie maili jest ciut upier... uciążliwe ;)))
ppaatt1 [ Trekker ]
Mnie tam bardziej ciekawi co za tydzień.
Gobliiins 4? X-Men Origins? Evil Days of Luckless John?
Rod1 [ Generaďż˝ ]
Uczyłem się do egzaminu gimnazjalnego i zapomniałem wysłuchać Giercownika. Jednak w najbliższą sobotę będę już wolny. :)
Co do następnej gry to może byśmy cofnęli się do XVIII wieku? :D Empire: Total War jeszcze w Giercowniku nie zawitał a producenci gier ostatnio nie rozpieszczają nas premierami.
Rod1 [ Generaďż˝ ]
Dobrze, że poczta znajduje się ok. 50 m od mojej szkoły więc od razu po egzaminie poszedłem odebrać przesyłkę. Innymi słowy: EndWar dotarł. :)
unclesam [ Generaďż˝ ]
Mój Endwar doszedł przedwczoraj, dzięki
PIL [ VoiceMaster ]
Rod1, unclesam - > Bawcie się dobrze ;) Jesli jeszcze nie macie, to zaopatrzcie się w jakiegoś headseta. Sterowanie głosem to naprawdę fajny patent :))
Niestety na HAWX'a jeszcze czekam.
Za chwilę nowy wątek ;)
Rod1 [ Generaďż˝ ]
Jesli jeszcze nie macie, to zaopatrzcie się w jakiegoś headseta.
Mam całkiem dobre słuchawki z mikrofonem. :)
Bawcie się dobrze ;)
Dzięki i nawzajem. :)