czekers [ Let there be Nite ]
Spotify - nowy konkurent last.fm, torrentów i P2P
Spotify to aplikacja pozwalająca nam na darmowe słuchanie dowolnie wybranej muzyki streamowanej live przez internet. Skojarzenia oczywiście nasuwają się same - last.fm
Oba serwisy się jednak dość stanowczo różnią - tam gdzie last nie może, tam Spotify pomoże :P
Otóż bijący ostatnio rekordy popularności last.fm to przede wszystkim portal społecznościowy, gdzie dodatkiem jest radio, odtwarzające muzykę PODOBNĄ (słowo klucz) do wpisanego w odpowiednim polu artysty/zespołu.
Spotify to natomiast odtwarzacz muzyczny, który odtwarza DOKŁADNIE taką muzykę, jaką chcemy!
Nie ma pieprzenia się w przewijanie kawałków, by last łaskawie puścił nam wpisanego w wyszukiwarce Daft Punk. W Spotify wpisujemy zapytanie Daft Punk i wyskakuje nam lista wszystkich ich utworów. Dodatkowo możemy przewijać kawałek do dowolnego momentu, cofać, pauzować - wszystko to, czego konkurencja ni ma.
Mimo niezłej jakości (192 kb/s) streaming jest bardzo szybki, co spowodowane jest technologią użytą przez twórców - stosowany jest quasi P2P - część pliku przesyłana jest z serwerów Spotify, a część przez P2P.
Biblioteka póki co jest całkiem spora - twórcy podpisali kontrakty z kilkoma wielkimi wytwórniami muzycznymi, co ma i dobre i złe strony - mnóstwo popularnej muzyki, mało tych bardziej niszowych pozycji. Co mnie negatywnie zaskoczyło - jest tylko jeden kawałek Mety (!!!).
Design programu jest bardzo dobry - iTunes wannabe nawet na windowsie nie wygląda źle, zaś wszystko jest czytelne i działa bardzo płynnie. Mamy wbudowany scrobbling dla lasta, możliwość odtwarzania kilka razy pod rząd tego samego kawałka, czy znany macowcom shuffle.
Wszystko za darmo.
"To jest zbyt piękne by było prawdziwe" mogą niektórzy powiedzieć. A jednak - jedynymi w tym momencie ograniczeniami są jedno-minutowa reklama co pół godziny oraz system zaproszeń, bez których nie idzie programu włączyć. To śmiesznie mało za to, co dostajemy ściągając i logując się do Spotify.
Jak już wspomniałem program jest w fazie beta, więc by założyć konto potrzebne są zaproszenia, które znaleźć można bardzo łatwo, jeżeli nie patrzy się tylko na 20 pierwszych stron wyświetlonych przez Google po wpisaniu "Spotify invitation". By nie było za łatwo podpowiem tylko, że warto szukać po forach last.fm - tam są tego tony. Drugie z ograniczeń to aktualnie brak wersji dla Polski, więc rejestrując się, musimy skorzystać z (najlepiej Brytyjskiego) Proxy. Ale to tylko przy rejestracji, potem możemy już spokojnie korzystać "ze swojego" IP.
Podsumowywując - mnóstwo popularnej muzyki zupełnie za darmo - konkurent piracenia, bo po co piracić, skoro można zupełnie legalnie posłuchać pożądanej muzyki? Planowana jest też wersja na iPhone/iPod Touch, ale obawiam się, że ta nie będzie już darmowa.
PS Jeśli komuś przeszkadzają reklamy (jest taki ktoś?), to można wykupić ads-free abonament, który jednak swoje kosztuje (9.99 Ojro za miesiąc)
rog1234 [ This is the ENDGAME! ]
Mimo niezłej jakości (192 kb/s)
czekers [ Let there be Nite ]
Zapomniałem dodać, że w projekcie uczestniczy twórca uTorrenta - skutki są proste - klient Spotify zabiera 6 (!!!) megabajtów pamięci komputera. Mistrzostwo.
czekers [ Let there be Nite ]
Wieczorny up
Garbizaur [ Legend ]
A ten "Spotify" ściąga muzykę z naszego odtwarzacza w kompie? Po wprowadzeniu opłat za last.fm chętnie przesiadłbym się na coś innego. :-/
vinni [ Fan Siatkówki ]
Free nie jest dostępne w twoim kraju :(.