GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Polskie prawo...

21.11.2002
19:47
smile
[1]

Zajcef [ Konsul ]

Polskie prawo...

Coz wlasnie niedawno zostalem bezczelnie okradziony, w sumie straty nieduze ok 100zl. Zaszlo mnie dwoch gnojokow z tylu i zerwalo plecak - czaili sie na komorke. Gonilem smiecia, po czy zadzwonilem z telefonu, ktory mialem przy sobie na 997. Policja pojawila sie blyskawicznie poniewaz to juz nie pierwszy atak w tym rejonie, sprawca zostal ujety, i rozwalony plecak odzyskalem. Do czego zmierzal...otoz..pytajac sie policmajstra co taki gnojek bedzie mial za takie cos...zasmial mi sie w twarz, a gdy pytalem czy mam jakies szanse na odzyskanie rzeczy, uslyszalem ze musze zakladac nastepna sprawe. Co na tym zyskalem, ze zglosilem to policji, a sprawca zostal ujety. Stracilem mase czasu, mase nerwow i przejazd na gape do domu, bo bilet miesieczny zostal ukradziony, a policjanci wzruszyli ramionami. Co na tym stracilem...gnojek zna moje miejsce zamieszkania, nazwisko itp.. szkole do ktorej chodze. Czy naprawde oplacalo sie zglaszac takie cos na policje, czy poprostu nalezalo sie obrocic na piecie i wzruszyc ramionami..coz 100 zl to nieduzo, za zycie w strachu i z przeswiadczeniem ze mozna dostac kijem w leb w ciemnej ulicy. Pozostaje tylko zebrac kumpli i wpier @!$#@ gnojowi az mnie popamieta, a zeznania wycofac.

21.11.2002
19:58
[2]

Sanchin [ Konsul ]

Współczuję ci, bo 100 złotych to może nie dużo, ale jednak rzycie w niepewności jest okrutne.

21.11.2002
20:01
[3]

Dabster [ Byle do przodu... ]

No rzeczywiscie, "rzycie" potrafi byc okrutne :) A tak na serio to na takich gnojkow nie ma rady...

21.11.2002
20:03
[4]

darkomen2 [ Konsul ]

Zajcef -- ci zlodzieje to byli nieletni czy dorosli ???

21.11.2002
20:04
[5]

themon [ Pretorianin ]

ALE:m.in. brak reakcji na takie zdarzenia (tak ładnie zwana "znieczulica społeczna") doprowadziła do rozrostu tego badziewia cholernego na dotychczasową skalę. myślę, że trzeba robić tak, jak ty właśnie zrobiłeś mając nadzieję (tak, tak) na poprawę sytuacji. bo jeśli nie, to co?? wziąć pałę i ch tłuc? i co wtedy?? to jest jeden z największych problemów w naszym kraju, w/g mnie i tzreba coś z tym zrobić; najlepsze zaś co możemy zrobić dla tych dresiarzy umysłowych, to obsrywać policję a samemu wypinać się na problem. gdzieniegdzie powstają już (ufff) organizacje sąsiedzkie-może to jest sposób wobec bezradności władz?

21.11.2002
20:04
[6]

Zajcef [ Konsul ]

darkomen2 --> trudno powiedziec 17-18 lat, moze sie myle. Ale bede mieli tylko cos z artykulu 276 , jesli sie nie myle to kradziez dokumentow. Policjanci bylo bardzo zawiedzeni,ze mi sie nic nie stalo, bo mogliby wiecej zrobic. Ja jakos nie podzielam tego zdania..

21.11.2002
20:12
[7]

darkomen2 [ Konsul ]

Zajcef -- ten gliniarz troche cie w blad wprowadzil, jak goscie mieli skonczone 17 lat to mozesz zlozyc wniosek zeby razem ze sprawa karna polaczone zostalo twoje roszczenie o odszkodowanie za straty. Sad wydajac wyrok zasadzi na twoja rzecz kase za to co straciles, nie musisz zakladac sprawy cywilnej. Nie wiadomo tylko czy bedzie cos do sciagniecia z takich gosci, ale twoj przypadek jest optymistyczny bo jak oni mieli 17-18 lat to prawdopodobnie chodza do szkol i opieke nad nimi sprawuja starzy. Wtedy jak bedziesz mial wyrok to sciagasz z rodzicow, nie chca placic to komornik sie klania.

21.11.2002
20:19
[8]

Zajcef [ Konsul ]

darkomen2 --> widzisz same straty nie sa AZ tak wazne. Chodzi raczej o strach jaki bedzie mi towarzyszyl w drodze z i do szkoly. W tamtym rejonie neidawno goscia obili kijem..nie wiadomo czy bedzie chodzil wogole..W sumie to gnoje, pojedynczo nie mieliby zadnych szans. Sytuacja radykalnie sie zmienia gdy przeciwnikow jest wiecej niz jeden i dodatkowo maja pale czy noz. I herkules dupa kiedy wrogow kupa. Niedawno wprowadzila sie do mnie dziewczyna, jest przeczulony na tym punkcie i naprawde sie obawiam jej zdrowie przedewszystkim, no i o mieszkanie... Oprocz tego dokumenty sie nie znalazly, a moze sobie gnojek schowal, pewnie dzis wyjdzie jeszcze i moze zerknac dokladnie adres zamieszkania itp.. W sumie jestem bezradny

21.11.2002
20:20
[9]

Lupus [ starszy general sztabowy ]

Coś mi tu pachnie banikiem dla niektórych . JBJ - Chyba Wstąpię Do Pubu pisze się przez C na początku . Zajcef - wydało się JBJ to jest ten drugi sprawca , który uciekł . Moim zdaniem gnojostwo trzeba ścigać bez wytchnienia . To nic nie szkodzi , że strata Zajcefa była niewielka . Jezeli się zbierze kilka takich drobiazgów to wyroczek może być większy . ( szkoda że twój stary nie jest sędzią ) . Złodziej który gwizdnie auto sędziemu i wpadnie , już wie że ma przerąbane . Poszkodowany finansowo może w czasie postępowania karnego , lecz przed rozpoczeciem rozprawy złożyc wniosek do oskarżyciela o objęcie oskarżeniem również szkodę w mieniu . Osobiście wiem , że prokuratorzy nie lubią się w takie coś bawić ale spróbowac nie zaszkodzi . Zajcef > a tego złodzieja się nie bój . Gdyby miał na wszystkich się mścić , to nie miałby czasu za złodziejstwo .

21.11.2002
20:24
[10]

darkomen2 [ Konsul ]

Ale moral z tego taki zeby jednak wzywac policje, to sie moze z czasem chociaz czesci bandziorstwa pozbedziemy. Jak u ciebie jest tak niebezpiecznie to zloz wniosek o bron palna :)) bedzie jak w USA

21.11.2002
20:27
[11]

Zajcef [ Konsul ]

darkomen2 --> moral z tego taki zeby nie wzywac policji na drugi raz tylko zalatwic po swojemu po cichu i nie daj Boze drugi raz nie wezme policji..

21.11.2002
20:36
[12]

darkomen2 [ Konsul ]

To fakt ze najlepiej trafiaja do takich gosci argumenty typu pionchopiryna, ale jak nie wezwiesz glin to sie nigdy nie dowiesz co to za goscie byli, przeciez bylo ciemno a sam bys ich nie dogonil.

21.11.2002
20:41
[13]

Zajcef [ Konsul ]

Akurat z ustaleniem ich miejsca zamieszkania itp nie byoby problemow, dlatego jestem zly na siebie, ze dzialalem pod wplywem emocji i wezwalem policje, przez co narazilem siebie i swoja rodzine, a policjantom pomoglem nabic statystyki ..

21.11.2002
20:45
[14]

darkomen2 [ Konsul ]

Zajcef -- z tymi statystykami to chyba nie bardzo, w telewizji oglaszali tlumienie dynamiki przestepczosci a ty im bezczelnie ta dynamike podnosisz :))

21.11.2002
21:33
[15]

kapral [ Konsul ]

Ludzie, każde przestępstwo powinno byc zgłąszane, gdyz przyczynia się do rozpisania REALNYCH statystyk. Mój syn też to przezywał, wychodził ze szkoły i 4 skinheadów chciało mu nastukać. Chłopak się bronił ale mu wpierniczyli, więc na następny dzien kupiłem mu gaz w żelu. Sprawa trafiła na policje i... nic, mnie też to troche denerwuje ale jak mówie takie zgłąszanie przeciwdziała zakłamanym statystykom. A tak poza tym, to gdy sprawa się skonczyła, pojechaliśmy z synem przejechać się po osiedlu- rezutlat: oszałamiający. Wam też radze zebrać kilku kumpli i nastukac gówniarzom, oni n policje tego nie zgłoszą, są na to za głupi.

21.11.2002
21:52
[16]

Dreamquest [ Generaďż˝ ]

Cóż... czasem warto zadbać o sprawiedliwość na własną rękę. Policja może i byłaby skora do pomocy, ale mamy debilne prawo, które na wstępie związuje im ręce... jakis czas temu okradziono moich rodziców. Na szczęscie nie zginęło zbyt wiele rzeczy, na szczęście nic w środku nie zostało zdemolowane... kradzież była zgłoszona na policję. I właściwie tu sprawa się skończyła... Tzw. dzielnicowy powiedział mojemu ojcu, że podejrzewa kilka osób i sprawę zbadają. Żeby było ciekawiej, mój ojciec zdołał się dowiedzieć, kto ich okradł - mieszkają niedaleko Warszawy, ale nie jest to na tyle duża miejscowość, aby ploty i ploteczki się nie rozchodziły... W każdym bądź razie ojciec poszedł na policję i mówi, że zrobił to ten a ten. Uprzejmy pan policjant mówi, że wie... ale trzeba poczekać, bo badają sprawę... Minął tydzień, drugi i trzeci i nic. Zajęło mi kilka dni, aby dowiedzieć się od mojego taty, kto ich okradł. Dalsza część historii jest nazbyt oczywista. Czasami po prostu wspomóc naszą biedną policję. Dla własnego dobra.

21.11.2002
22:48
smile
[17]

czarny [ Pretorianin ]

Trzeba takie sprawy zgłaszać , bo jak gnój za młodu poczuje się bezkarny to następnym razem np. dźgnie kogoś noże żeby go okraść. Jak miałem ok. 15 zostałem pobity przez dwóch cweli ,których znałem ze szkoły ( z jednym miałem wcześniej na pieńku - próbował mnie pobić sam, nie dał radu to później wrócił z kolegą i niestety dał rade;-). Sprawe zglosiłem na policję i miałem święty spokój. Jak później spotykałem gościa to nawet słowa nie wymówił podczas, gry wcześniej był strasznie skory do ubliżania itd. Chołota jest mocna tylko w grupie i tylko jak się czuje bezkarna. Trzeba nie dać się zastraszyć.

21.11.2002
23:04
[18]

Kencik [ Konsul ]

Jesli chodzi o zgłaszanie policji to trzeba wyczuc kiedy bo npw twoim przypadku czarny to był dobry pomysł gdyz koles chodzi do twojej szkoły i jakbys mu sam nastukal on by poszedł po kumpli i znowu byc dostał, potem ty po swoich i on znowu .....jak jest często u mnie:) Ale w twoim przypadku zajcef to źle zrobiles, mogles go sam ukarać, gdyz policia mu nic nie zrobi a jakby dostal mołot to by sobie dał spokuj

21.11.2002
23:11
[19]

Dreamquest [ Generaďż˝ ]

czarny - wszystko pięknie... ale czasem zgłoszenie na policje nic nie da. Oczywiście, warto (i trzeba) to robić. Po czym wziąść sprawy we własne ręce. Mówię o drobnych rzeczach, typu pobicie, kradzież kieszonkowa i tym podobne. Niestety, policja zbyt wiele tu nie jest w stanie zdziałać. A nawet jeśli... to nie będzie to zbyt dotkliwe dla sprawcy. A cały dowcip polega na tym, aby sprawca poczuł na własnej dupie, że łamanie prawa nie popłaca. I, mimo, że nie jest to zgodne z prawem, jestem za tym, aby delikwenta zlokalizować i wytłumaczyć mu, że pewne rzeczy nie ujdą mu płazem... Im bardziej brutalnie, tym większe szanse, że zapamięta na dłużej.

21.11.2002
23:27
smile
[20]

Dexter666 [ aka Harnaś, aka eiP ]

Polskie prawo? nie nooo!!!

21.11.2002
23:28
smile
[21]

czarny [ Pretorianin ]

Dreamquest [Andy Blakk] -----> Zapominasz o fakcie,że postępując jak przestępca ( bijąc innych ) sam się nim stajesz. Łamiąc prawo nie nauczysz nikogo by go przestrzegał; nie można pójść do gościa, skopać go i powiedzieć mu,że złamał prawo i dostał teraz za swoje, bo w ten sposób on może później pójść do ciebie i rościć sobie podobne rządania. Pętla bez końca. Ludzie (obywatele) są od tego,by przestrzegać prawo i być przez nie chronieni w zamian za postępowanie zgodnie z jego literą. Od egzekwowania są funkcjonarusze państwowi a nie koledzy poszkodowanego; na Boga, nie żyjemy w Indiach w systemie kastowym, ani w Awganistanie. Ci, którzy uważają,że koledzy są najlepszym sposobem ,niech poczytają o Rzeczposoplitej szlacheckiej gdzie wszystko się rozwiązywało szabelką i zajazdem. Jesteśmy (powinniśmy być) bardziej cywilizowani. Trochę wiary w państwo i system.

22.11.2002
08:39
[22]

Zajcef [ Konsul ]

Kencik --> tez tak uwazam, ale dzialalem w przyplywie emocji... a teraz zaluje ze wogole zadzwonilem na policje.

22.11.2002
10:22
[23]

Dreamquest [ Generaďż˝ ]

Czarny... wszystko byłoby w porządku, gdyby polskie prawo, policja i wszelkie instytucje tego typu faktycznie stały po stronie uczciwego obywatela. Niestety, żyjemy w naprawdę dziwnym kraju i sprawa wygląda ciut inaczej, niż byśmy tego oczekiwali. Wiesz, ja też bym chciał zgłosić sprawę na policję i mieć poczucie dobrze spełnionego obowiązku obywatelskiego. I pewność, że sprawca zostanie ukarany. Ale, póki co to jakieś bzdury są. I, niestety, czasem jedyną formą jest po prostu wymierzenie sprawiedliwości na własną rękę.

22.11.2002
10:46
[24]

czarny [ Pretorianin ]

Ja jednak sądze,że w przypadku dokonania przestępstwa przez nieletniego, ewentualnie osobę pełnoletnią będącą na utrzymaniu rodziny, najlepszym sposobem jest poiformowanie policji. Prawie pewne jest ,że sprawca nie jest ukarany za czyn błachy, ale przynajmniej figuruje w policyjnej kartotece i jest już znany organom ścigania. Policja przy sprawach nieletnich, gdy zna sprawce zwykle idzie do niego i uświadamia całej rodzinie przestępcy z kim żyją pod jednym dachem. Czasami już presja psychiczna i nacisk rodziny po wizycie policji pomaga w nawróceniu małolata. Jeśli jest to już bandzior z niereformowalnymi poglądami na kwestię przestrzegania prawa to przynajmniej figurując w statystykach policyjnych będzie w przyszłości ukarany za jakieś poważniejsze przestępstwo z całą surowością. Ręka sprawedliwości jest b. długa i dosięgnie każdego, prędzej czy później - kwestia czasu. Nie należy się bać odwetu za strony przestępców po poinformowaniu policji, bo tylko głupiec wraca by się zemścić, a tacy szybko kończą za kratkami. Głupi przestępca to zapuszkowany przestępca.

22.11.2002
10:51
[25]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Stoję na stanowisku że takiego gnoja należy oklepać po dupie zaciągnąć za grzywę do rodziców rzucić na kolana i niech oni się tłumaczą. Moj kumple pewnie by go w samych skarpetkach przegonili po mieście, ja jestem delikanty ; ) Dzięki Bogó nie zdażyła mi się taka sytuacja od podstawówki, więc nie miałem potrzeby sprawdzania tego w praktyce.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.