--> Archiwum Forum
griz636 [ Jimmi ]
Polska "wziątką" stoi...
Temat powstał po dzisiejszej wizycie w urzędzie celnym. W tym parszywym kraju chyba nic sie nie da załatwić nie dając w łapę. Na drogach czychają nowozytni zbójcy w postaci policji, w urzędach ślinią się coraz wieksze rzesze urzedasów, w szpitalach lekarze, na granicach celnicy. Całe to towarzystwo ślini sie tylko na naszą kase, ładnie zapakowaną w koperty. Nawet robiac coś całkiem legalnie TRZEBA dać w łape, żeby ci ludzie zrobili to co do nich należy, lub też odpowiednio zinterpretowali przepisy. Nie zamierzam sie temu dziwić, ani dociekać dlaczego tak jest, bom na to za stary. Ale ciekawe jak często dajecie w łape? I jak to robicie? No i jak sie z tym czujecie? Czy to normalka już, czy wynaturzenie?
Wisien [ Generaďż˝ ]
Więcej państwa , więcej państwa
darkomen2 [ Konsul ]
griz636 -- a ty sie slinisz zeby ich wszystkich wydymac, jak dajesz w lape to znaczy ze sobie cos trefnego zalatwiasz, ciekawa czego wartosc zanizales w urzedzie celnym ze az musiales w lape dawac :))
griz636 [ Jimmi ]
darkomen2 --> nie wiem w jaki sposob moge ich wydymac? To oni maja wszystkie instrumenty potrzebne by wydymac mnie. Nie zaniżalem wartosci czegokolwiek, poprostu towar musial byc wypuszczony dzisiaj, żeby zdązyc z terminami dostawy. Celnik jasno powiedzial ile chce bo inaczej wszystko stoi do jutra. Dodatkowo to nie byly jakies male duperelki, tylko olbrzymie pudla. Kazal sobie zostawic kilka, zalatwil transport i razem z paroma kumplami celnikami przeladowali. No piekna akcja. Chlopaki sie nie obcinaja, od razu widać, że rządzą.
darkomen2 [ Konsul ]
Tak to jest z celnikami im mniej kontaktow tym lepiej. Sam mam nienajlepsze wspomnienia ale zeby sie nie denerwowac nie bede grzebal w pamieci :)