Devilyn [ Arise from the ashes! ]
Antykomunistyczna poezja i muzyka.
Witam!
Troche późno się ocknąłem że trzeba zrobić bibliografię z polskiego (nie mówiąc o samej pracy) mój temat brzmi: Bunt przeciw systemowi komunistycznemu wyrażony w polskich utworach poetyckich i muzycznych drugiej połowy XX wieku. Przedstaw zagadnienie, analizując wybrane przykłady
Macie jakieś pomysły? Bo mi do głowy przychodzi głównie Herbert, Kaczmarski, Miłosz... Najwieksze problemy mam z piosenką ;/
Będe dozgonnie wdzięczny za pomoc! :)
Devilyn [ Arise from the ashes! ]
UP
mirencjum [ operator kursora ]
On natchniony i młody był, ich nie policzyłby nikt
On im dodawał pieśnią sił, śpiewał że blisko już świt.
Świec tysiące palili mu, znad głów podnosił się dym,
Śpiewał, że czas by runął mur...
Oni śpiewali wraz z nim:
Wyrwij murom zęby krat!
Zerwij kajdany, połam bat!
A mury runą, runą, runą
I pogrzebią stary świat!
Wkrótce na pamięć znali pieśń i sama melodia bez słów
Niosła ze sobą starą treść, dreszcze na wskroś serc i głów.
Śpiewali więc, klaskali w rytm, jak wystrzał poklask ich brzmiał,
I ciążył łańcuch, zwlekał świt...
On wciąż śpiewał i grał:
Wyrwij murom zęby krat!
Zerwij kajdany, połam bat!
A mury runą, runą, runą
I pogrzebią stary świat!
Aż zobaczyli ilu ich, poczuli siłę i czas,
I z pieśnią, że już blisko świt szli ulicami miast;
Zwalali pomniki i rwali bruk - Ten z nami! Ten przeciw nam!
Kto sam ten nasz najgorszy wróg!
A śpiewak także był sam.
Patrzył na równy tłumów marsz,
Milczał wsłuchany w kroków huk,
A mury rosły, rosły, rosły
Łańcuch kołysał się u nóg...
Patrzy na równy tłumów marsz,
Milczy wsłuchany w kroków huk,
A mury rosną, rosną, rosną
Łańcuch kołysze się u nóg...
Jacek Kaczmarski
1978
caramucho [ Konsul ]
muzycznie:
KULT - Po co wolność
Kult - Knajpa morderców
KULT - Hej, czy nie wiecie
Kult - Wódka
REPUBLIKA- S.Skalski - NIE PYTAJ O POLSKĘ-
Nie gniewaj się na mnie Polsko - Sztywny Pal Azji
Kult - 45-89
Republika - Kombinat
Didier z Rivii [ life 4 sound ]
Pidżama Porno
Permanentna rewolucja
płyta: FUTURISTA
Wszystko się kończy dobiega kresu
Bledną wdowie kolory
Płoną oddechy z gabinetów
Ręce dyrygentów goreją
Blady biust wydyma się u Lenina
A na fortepianie
Karol Marks z głową osła
Zamienia się w piranię
Tu i teraz i wokół nas trwa
Permanentna rewolucja
Znów przemówił bruk
I znów spadają głowy
Stary świat ogłosił krach
Permanentnie kona
Kiedy dziwka rewolucja
przytuli go do swego łona
Czuję, że topnieje śnieg,
a świat zaleje nas
który to już raz...
Wiosennymi Sukienkami
Wiosennymi Sukienkami
1989
------------------------------------------------------------------
Bal u senatora '85
płyta: ULICE JAK STYGMATY
Dziś wielki bal u senatora
Uciekamy przed głodnymi szczurami
Dodając sobie odwagi chlejemy denaturat
Nie mówimy nic, nie ważne są słowa
W okna zamiast szyb wstawiono kraty
My musimy udawać, że ą ze złota
Zza węgła Widmo w kark wbija paznokcie
Każe kornie się modlić do sierpa i młota
Trwa wielki bal u senatora
Tańczą wszyscy z zasłoniętymi oczami
Potykają się błądząc po omacku
Tu nie mówi się nic
Nie ważne są słowa
Gołymi rękami burzymy pałace
Ci z pałaców nas niszczą działkami wodnymi
Bronimy się by nas nie dobijano
Dobija się nas za to, że myślimy
Nas odrzuciła Tamta historia
Tamtą jak obcą odrzuci nasza
Ukrzyżowani mogą spać spokojnie
Nie muszą się już bać pocałunków Judasza
Kiedyś skończy się Bal u Senatora
Jak kończy się farsa na usługach doktryny
Skończy się dyktatura proletariatu
Dyktator dawno przestał być proletariatem
Rewolucja Zeszła Do Pałaców
Rządzić jest dziecinnie prosto
Wystarczy dzielić to czego nie da się podzielić
Dobić to, co jeszcze jest żywe
I rokuje nadzieję, że będzie jeszcze myśleć
myśleć
myśleć
myśleć
1985
------------------------------------------------------------------
Grudniowy blues o Bukareszcie
płyta: ULICE... absolutne rarytasy
Pamiętam był 22 grudzień
Krótko po drugiej włączyłem gałką radio
Na chwilę zatrzymał się czas
To w co nie wierzyłem stało się możliwe
I jeszcze ta noc
Tak inna od tamtych nocy
Noc podczas której zasnąć strach
Na sekundę zmrużyć oczy
Ciągle żywe barykady wypełniają przestrzeń nieba
Patrzą w oczy lufom dział
Czując ich oddech
Nazajutrz był 23 grudzień
Nic nie było pewne jeszcze
Pijany gniew przez ból wykrzykiwał pieśń
Grudniowy blues o Bukareszcie
Pieśń co łamie strach
Wyważa drzwi kuloodpornych Dacii
Pieśń co daje bunt i rodzi się z sumienia
że tak długo mogły kwitnąć kwiaty
Sadzone ręką więźnia
Powoli kończy się noc, łagodnieje sztorm
Lecz są kłopoty z brzaskiem
Najważniejsze jest to że gad już połknął jad
Szczurze łby odpadają z trzaskiem
Zaczynał się 90 rok
Piłem piwo ze ślepym szewcem
Silną dłonią złapał za mój kark
I prosił bym zaśpiewał jeszcze
Grudniowy blues o Bukareszcie
1989-90
------------------------------------------------------------------
płyta: ULICE JAK STYGMATY; FUTURISTA (bonus); ULICE... ABSOLUTNE RARYTASY słowa:Władimir Majakowski, tłumaczenie:Antoni Słonimski
Rozwijajcie się w marszu
W gadaniach robimy pauzę
Ciszej tam mówcy
Dzisiaj
ma głos
towarzysz Mauser
Dość już żyliśmy w glorii
praw, które dał Adam i Ewa
zajeździmy kobyłę historii
Lewa
Lewa
Lewa
Błękitnobluzi
rwijcie
za oceany
Zali się pancernika na redzie
stępiły dzioby ze stali
Niech się lew brytyjski pręży
niech ostrą koroną olśniewa
komuny nikt nie zwycięży
Lewa
Lewa
Lewa
(...)
Zali wzrok orli zgaśnie
Czyż ulegniemy w walce
Ciaśniej
ściśnijcie światu na gardle
proletariatu palce
Naprzód pierś podaj nagą
niech flaga na niebo zawiewa
Kto tam znów rusza prawą
Lewa
Lewa
Lewa
halfmaniac [ Dr. Freeman ]
Devilyn [ Arise from the ashes! ]
dzięki jak ktoś jeszcze coś ma to bardzo bym prosił, Poezja tez może być bo jak się okazało tęz mi brakuje jeszcze utworów...
Krasper [ Konsul ]
"Powrót Prokonsula" Herberta.
Ciekawy Fryzjer™ [ Generaďż˝ ]
Anarchiaaaa
Zenedon [ Burak cukrowy ]
Może być?
caramucho [ Konsul ]
Didier z Rivii ---> to jakiś żart mi się wydawało że oni zawsze byli pro lewaccy a ten kawałek na podstawie tekstu Majakowskiego to już gruba przesada
Andrzej Kołakowski Epitafium dla Majora Ognia
poza tym coś z twórczości Big Cyca i Kukiza choć nie pamiętam konkretnych numerów
ronn [ moralizator ]
kult ma wiele takich piosenek i z reguly bardzo dobrych. caramucho wymienił część z nich, niektóre są mocne i jednoznaczne jak "po co wolność" inne trudniejsze do interpretacji jak "knajpa morderców". dodałbym jeszcze trzy inne piosenki kultu - barrum, parada wspomien i tata w gestapo. z taty2 moznaby dodac jeszcze "kolysanke stalinowska" :)
barrum
Nowe teorie wyruszają na podboje
Popatrz tylko, co się może stać
Gdy pięćdziesiąt lat porządku, ogólnej szczęśliwości
Rozpada się w godzinę i minut czterdzieści pięć
Gdzie są te idee, które obiecały wiele?
Popatrz tylko, co się tutaj dzieje
Po jednej stronie jest bałagan, przemoc i wojny
Po drugiej stronie życie płynie spokojnie
Prawdy się zmieniają, tak mówią po tej stronie
Prawdy się zmieniają, rób co chcesz
Nie, nie, to czasy się zmieniają - jestem pewien, co ja mówię
Ale prawda tylko jedna jest
Gdzie są te idee, które obiecały wiele?
Popatrz tylko, co się tutaj dzieje
Na tonącym statku jeszcze, jeszcze gra orkiestra
Rodzina tu jest także bliska i daleka
Prawdy się zmieniają, tak mówią po tej stronie
Prawdy się zmieniają, rób co chcesz
Nie, nie, to czasy się zmieniają - jestem pewien, co ja mówię
Ale prawda tylko jedna jest
To prawdy się zmieniają, tak mówią po tej stronie
Prawdy się zmieniają, rób co chcesz
A tylko czasy się zmieniają - jestem pewien, co ja mówię
Prawda, prawda tylko jedna jest
kolysanka stalinowska
Rosną w Polsce domy z czerwoniutkiej cegły,
Domy wznosi piekarz, bo w tej pracy biegły.
Handel zagraniczny rozwijają zduni -
Znają koniunktury z gawędzeń babuni.
Domy, mosty, szkoły - to domena szewców,
A z krawców się robi zwycięstwa ich piewców.
Piekarz, szewcy, zduni - każdy sercu bliski,
Wspólnie zapracują na moją Scotch Whisky.
A zembski zaś whisky aby spijać mógł
Rządzić musi ślusarz,
Rządzić musi ślusarz
I musi ten ślusarz spokojnie spać bez trwóg
Więc każdego ranka na "Armii Kennedy"
Pilnie referuję Europy biedy,
Jak się Zachód plącze w pętach kapitału
I jak do ruiny zbliża się pomału.
Potem do lodówki zaglądam ciekawie,
Oto "Johnnie Walker" - zaraz się zaprawię.
Każdego zaś co by mnie zaprawić chciał
Wydam ślusarzowi,
Wydam ślusarzowi,
Wydam ślusarzowi - aby za swoje miał.
Devilyn [ Arise from the ashes! ]
No to z piosenki jest ustasyfakcjonowany a cos z poezji?! Błagam brakuje mi dwóch utworów...
Blazkovitch [ Generał pułkownik ]
Może coś Broniewskiego, wybitnego polskiego poety? :)))
[...]
Szóstej części przygląda się świat.
Bitwa.
Tam - bezrobocie, strajki, głód.
Tu -praca, natchniony traktor.
Tworzy historię zwycięski lud.
Chwała faktom!
Któż, jak On, przez dziesiątki lat
Wiódł ludzkość na krańce dziejów?
Jego imię - walczący świat:
nadzieja.
[...]
Pędzi pociąg historii,
błyska stulecie - semafor.
Rewolucji nie trzeba glorii,
nie trzeba szumnych metafor.
Potrzebny jest maszynista,
którym jest ON:
towarzysz, wódz, komunista -
Stalin - słowo, jak dzwon!
Któż, jak On, przez dziesiątki lat
na dziobie okrętu wytrwał?
Zenedon [ Burak cukrowy ]
Zbigniew Herbert - "Wilki"
Ponieważ żyli prawem wilka
historia o nich głucho milczy
pozostał po nich w kopnym śniegu
żółtawy mocz i ten ślad wilczy
szybciej niż w plecy strzał zdradziecki
trafiła serce mściwa rozpacz
pili samogon jedli nędzę
tak się starali losom sprostać
już nie zostanie agronomem
,,Ciemny" a ,,Świt" - księgowym
"Marusia" - matką ,,Grom" - poetą
posiwia śnieg ich młode głowy
nie opłakała ich Elektra
nie pogrzebała Antygona
i będą tak przez całą wieczność
w głębokim śniegu wiecznie konać
przegrali dom swój w białym borze
kędy zawiewa sypki śnieg
nie nam żałować - gryzipiórkom -
i gładzić ich zmierzwioną sierść
ponieważ żyli prawem wilka
historia o nich głucho milczy
został na zawsze w dobrym śniegu
żółtawy mocz i ten trop wilczy.
To chyba mój ulubiony wiersz. Znawcą poezji nie jestem, ale robi wrażenie.
Guziki
[ Pamięci kapitana
Edwarda Herberta ]
Tylko guziki nieugięte
przetrwały śmierć świadkowie zbrodni
z głębin wychodzą na powierzchnię
jedyny pomnik na ich grobie
są aby świadczyć Bóg policzy
i ulituje się nad nimi
lecz jak zmartwychstać mają ciałem
kiedy są lepką cząstką ziemi
przeleciał ptak przepływa obłok
upada liść kiełkuje ślaz
i cisza jest na wysokościach
i dymi mgłą katyński las
tylko guziki nieugięte
potężny głos zamilkłych chórów
tylko guziki nieugięte
guziki z płaszczy i mundurów
Ten też mocny.
Devilyn [ Arise from the ashes! ]
ooo dzięki :D
Conroy [ Dwie Szopy ]
Dezerter - Ku Przyszłości, Plakat, Kto?, Kolaboracja, różne panki z tego okresu takie rzeczy grały, możesz poszukać.
RexNebular [ Pretorianin ]
Może coś Janusza Szpotańskiego?
Straszny miał dzień towarzysz Szmaciak.
Ach, wprost odchodził od rozumu,
kiedy uciekać musiał w gaciach
ścigany wyzwiskami tłumu.
blazerx [ ]
Bylo?
Daab - Ogrodu serce