Benedict [ Generaďż˝ ]
Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 801
Witamy w naszych skromnych progach :-)
Bufet jest czynny od 5:00 do 24:00 [dla potrzebujących non-stop, ale po godzinach obsługa we własnym zakresie]. Gościmy zbłąkanych, gdy tylko poczują, że na innych wątkach jest chwilowo podejrzanie cicho albo podejrzanie głośno. Za barem Holgan, Astrea (która okazała się doskonale nadawać do tej pracy i została postawiona za barem przez Szamana; należy także nadmienić, ze jest ona jedynym w swoim rodzaju Kryształowym Duszkiem i zgodziła się kolaborować z liczem Szamanem i służyć mu za kryształową kulę przepowiadającą przyszłość) i Szaman (uwaga: Szaman ma zawsze rację, nie może inaczej być!) mieszają magiczne drinki, Magini kręci się po sali, ale ostatnio bardzo rzadko wpada pochłonięta obowiązkami przy nowej klientce Karczmy (przewiduje jednak, że wkrótce sytuacja się unormuje i do lokalu wstawimy kołyskę ;-), MarCamper pilnuje porządku gwarantując bezpieczny odpoczynek, eros w kuchni miesza ... w kotle (na czas jakiś obowiązki jego przejął Mac, czym zaskarbił sobie wdzięczność tak gości jak i obsługi, która martwić zaczynała się faktem przedłużającego się urlopu erosa) i rothon - na zapleczu dba o interes oraz dokarmia świnkę, którą kiedyś przyniósł w darze. W takim miejscu jak to nikogo zdziwić nie może obecność anioła. Ten nasz Anioł z Naderwanym Skrzydłem, jest o tyle wyjątkowy, że wiemy wszyscy, iż nie doje, nie dopije a będzie się interesował. AnankE wpada wieczorkiem, puka w szybkę i pije Adamusowego grzańca, Mi5aser - etatowy stały klient, ostatnio rozgląda się nerwowo wyczekując na moment kiedy trzeba zmienić numerację i opowiada o EverQuest. Adamus płaci za drinki wierszami sam przynosząc najlepsze alkohole świata i przygotowując doskonałego grzańca dla zziębniętych, a Gambit przynosi ze sobą świeczkę i koronkową chusteczkę. Zajmuje się także kominkiem, przed którym wygrzewa się z wyrazem błogostanu na twarzy Tygrysek, co jakiś czas zerkając jednak nerwowo na Mi5asera, gdyż ten próbuje go uprzedzić przy zmianie numeracji w przerwach pomiędzy swoimi powieściami. Pellaeon dba o czystość, kontrolując z sanepidowską dokładnością wszystkie zakamarki i regularnie wyprowadza Ósmego na spacery (ale nie dane mu jest zaznać spokoju od służby we Flocie z powodu Yoghurta, który regularnie raportuje mu o sytuacji w walce z Rebeliantami i aktualizuje Imperialną stronę Holonetową):-). Viti dzielnie dotrzymuje towarzystwa obsłudze i gościom oraz dyskutuje o Star Wars i jest generalnie grzeczny, chociaż jego sub-nick sugeruje demona... ;) Nick Grzecha natomiast sugeruje różne grzechy, ale osobnik ten wsławił się szczególnym upodobaniem do numeracji rzymskiej i c(_) ;-) Odwiedza nas Alver the Gnom, a po jego uprzejmej propozycji dotyczącej naszej Karczmy "a może to też mam rozpieprzyć?!?" umieściliśmy go w stopce papieru firmowego. Teraz doczekaliśmy się - powrócił do nas z wojska na białym koniu. Attyla, mnich pochodzący ponoć od smoka, przechodząc wstępuje na zimny prysznic, poza tym zawsze wie kiedy wstać i wyjść :). Tofu ponownie opuścił nas i udał się do Japonii, skąd, jak obiecują sobie wszyscy, przywiezie nam furę egzotycznych prezentów (nie tylko herbatę ;)!!! Można tu też usłyszeć pieśni Wędrownego Barda i gromkie okrzyki imć Dymiona, który broni honoru kobiet i naszej Karczmy. JRK przynosi różne ciekawe rzeczy i pije wapno. Ostatnio mamy nowego dostawcę szmuglowanego piwa - Mr. JackSmitha, który zaczął też parać się pracą barmana i jest w tym debeściarski :-) Wieczorami lub nocą przychodzi Kerever cierpiący na bezsenność, odkąd po raz pierwszy odwiedził Sosarię. Śni o tej krainie na jawie. Wieczory i noce to też ulubione pory gnoma Desera, który wpada na piwo zawsze z nieodłącznym worem pełnym artefaktycznych artefaktów (ale nie posiada największego skarbu naszego barmana - samonapełniającego się kufelka +5 ;). Rankiem zjawia się krasnolud Kastore, znany Zabójca Trolli, przychodzi opowiadać o swych wyprawach i stoczonych walkach. Nemeda gdzieś tu się czai w mrocznym kątku, szukasz magii nekromanckiej, wypowiedz jej imię a pojawi się od razu. Jest także Shadowmage, który z uporem godnym lepszej sprawy czatuje na to, żeby być pierwszym i gotów jest się z każdym pojedynkować na Fireball`e... ;-), NicK próbuje w przybudówce zorganizować gorzelnię - zamarzyło mu się piwo własnej produkcji, ale ostatnio zaniedbał trochę warzenie piwa, poswiecając swoją uwage Duszkowi, którą za obopólną zgodą usidlił i zaprowadził przed ołtarz (gwoli ścisłości to nie jest pewne, kto kogo gdzie zapędził, ale tak to w opowieściach bywa, że cny rycerz damę serca swego przed ołtarz prowadzi, a nie odwrotnie... ;))). Yosiaczek zaś wsławiła się tym, że w ogniu dyskusji postanowiła zademonstrować swoje zdecydowanie i użyła czołgu (pożyczonego od Admirała Pellaeona) jako argumentu i wjechała do Karczmy przez... ścianę, co zmusiło obsługę do jej późniejszego magicznego odbudowania... Cóż, poza tym łączy ją trochę niejasny związek z porucznikiem Yoghurtem ;-) AQA natomiast uczy się od Admirała Pellaeona za niebiańsko wysokie stawki (ale w końcu sam Wielki Admirał udziela korepetycji... ;)) obsługi Generatora Czasoprzestrzennego, co może mieć dla naszej Karczmy wiekopomne konsekwencje... :-). Zdarzają się także historie jak z telenoweli, czego przykładem jest Pijus, który podejrzewa (z bliżej nie skonkretyzowanych powodów), że jest dawno zaginionym bratem Szamana (o czym ten oczywiście nic nie wie i wszystkiego się wypiera... ;)). Widziano nawet VIPów pijących kakao, ale o tym sza -jesteśmy znani z dyskrecji :-)
W sezonie jesienno-zimowym podajemy wszystkim zziębniętym grzańce najróżniejszego sortu i w dowolnych ilościach (bardzo potrzebującym i bardzo zasłużonym nawet za przysłowiowe "Dziękuję" ;-) Poza tym na pięterku można spędzić noc - oddano właśnie do użytku wyremontowane pokoiki (które, należy dodać, zimą są dobrze ogrzewane, a latem klimatyzowane) . "Więc niech umierają słowa nasze - na to są, przez to są."
[Bar jest ciemny; kilka postaci siedzi przy kontuarze pijąc w milczeniu; nie mówiąc do siebie i nie patrząc na siebie trwają w cichym porozumieniu ludzi uprawiających rozpustę i oddających się nałogowi, a barman o twarzy apostoła rozumiejącego słabość ludzkiej natury stoi w półcieniu brzęcząc kostkami lodu i porusza się bezszelestnie z jednego końca baru na drugi niby bóg niegodziwości, wyposażony przez naturę w twarz ascety]
Poprzednia część:
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
Benedict
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
?
tygrysek [ behemot ]
eeetam ... dam wam wygrać :)
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
ops mialo BYc There Can Be Only One !!! Dedykuje ten Camp AnakE !!!! Buziak [cmok] :D
Rogue [ Mysterious Love ]
Wiecie co ja to mam dzisiaj pecha wyspac sie nie dali .Tygrysek sie obraził i lekarz wizyte odwołał :((((((((((((((((
Benedict [ Generaďż˝ ]
mi5aser ---> gratulacje 1 miejsca Shadowmage, Tygrysek ---> i Wam, miejsc następnych
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
Teraz chyba juz wcale nie bede miał szans w kampowaniu, bo nowe okienka explorera itp otwieraja mi sie z kilkusekundowym poślizgiem. Nie wiem co to powoduje.
Holgan [ amazonka bez głowy ]
Benedict ---> nie wiem czy czytales uwaznie, ale ja zdecydowanie walcze o utrzyamnie tygrysa w calosci. tygrysiasty ---> znowu zostawiles mi furtke... i to dwie nawet... i co ja mam zrobic? z ktorej strony Cie "dopasc"? az mi para uszami idzie tak sie powstrzymuje - ale przeczytaj jeszcze raz, tak jak Benedict - JA sie dzielic NIE chce :-ppppppp mixerqu ---> :-))))))))) brawo
Benedict [ Generaďż˝ ]
Shadowmage ---> i Ty narzekasz? A co mają powiedzieć modemowcy?
Dagger [ Legend ]
Sorry za OT ale scigam paru karczmiarzy którzy sa jednoczesnie członkami KS GOLa - jesli sie piszecie na zjazd rocznicowy to idzcie za ta linka i sie wpiszcie :))))))))))
Benedict [ Generaďż˝ ]
post publikujący się 2 minuty Holgan -> czytałem, i doczytałem nawet, że potrzebujesz go w całości, bo w kawałkach nie byłby dotatecznie wysoki, a wysoki jest Ci potrzebny. Zresztą, w całości jest bez wątpienia więcej wart niż w kawałkach (tak jak np: sytuacja miała się z Jugosławią przed rozpadem i po nim) Co nie zmienia faktu, że 1 osoba nic nie zdziała przeciw tłuszczy Tak właśnie wydaje mi się, że w tym momencie nawet pasuje cytat z Schillera, który przed 10 minutamni umieściłem sobie w sygn.
tygrysek [ behemot ]
Rogue --> nic się nie stało, żartuję sobie :) Holgi --> furtki są, ale czy ktoś z nich skorzysta ... hmmm ... pożyjemy, zobaczymy i ocenimy Benedict --> w całości chyba jestem bardziej użyteczny :)
Rogue [ Mysterious Love ]
Tygrysku no ja niewiem teraz to asz sie boje ;((((((((((((
Gambit [ le Diable Blanc ]
No nic proszę państwa...spadam do domq
Gambit [ le Diable Blanc ]
[...mężczyzna w drzwiach powoli się odwrócił. Jego czerwone oczy rozjarzyły się wewnętrznym blaskiem. Jego prawa ręka wykonała niezauważalny ruch. Przez salę przeleciał as kier i wbił się w bar. Gdy oczy wszystkich wróciły do drzwi mężczyzny już w nich nie było...] Don't nobody trust Gambit? Then Gambit don't need nobody...
Holgan [ amazonka bez głowy ]
Benedict ----> jakby tu powiedziec... wzrost tygryska jest tylko jednym z niewielu powodow dlaczego mi zalezy zeby byl w calosci. Przydatny, jak to okresliles jest prawie zawsze. czasami ... ech .... az za bardzo. :-)))))))))))) -------- tygrysku ---> miau :( <mode zartobliwego obgadywania off> a co do furtek... mam swiadomosc towarzyszacych im pulapek. miau.
Holgan [ amazonka bez głowy ]
Powialo chlodem... GAMBIT ----> zanim pojdziesz - rozpal jeszcze w kominku, plizzzz.....
Rogue [ Mysterious Love ]
No niestety bedzie wiało chłodem bo Gambit opuscił prace:((((((((((((((
Benedict [ Generaďż˝ ]
Holgan ---> przepraszam, ale wydaje mi się, że napisałaś: "wzrost tygryska jest tylko jednym z niewielu powodow" tyle, że z kontekstu można by przypuszczać, że jednak tych powodów znalazłoby się trochę chyba się pogubiłem, a nie chciałbym po raz kolejny źle wyczuć sytuację i strzelić faux pas tak więc: może ktoś mi skrobnie maila i oświeci, jakie były najważniejsza wydarzenia, które miały miejsce podczas zjazdu w Krakowie? byłbym dozgonnie wdzięczny szanownemu państwu
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
Dobra spadam do domq :D <papapa>
Holgan [ amazonka bez głowy ]
Benedict ----> masz racje - przejezyczylam sie: "powinno byc jednym z wielu powodow, dlaczego.." zastanawialam sie jak sforumowac mysl i stad ta pomylka. a co do Krakowa ---> :-)))))))) na sama mysl sie usmiecham, i od razu mowie ze nie da sie tego opisac. Za duzo plaszczyzn, za duzo ludzi, za duzo wszystkiego... :-D Mixerqu ---> pozdrow Khalan i Mefiego :-)
Benedict [ Generaďż˝ ]
skoro, jak widać, nikt inny się nie kwapi, to --->
Benedict [ Generaďż˝ ]
tylko że ten kominek wcale nie wygląda na taki, jaki mógłby się znaleźć w karczmie, a i bałagan wokół karczmianego nie przypomina
AnankE [ PZ ]
Jesteście paskudy, nie zaczekaliście na mnie, a przecież potrafilismy już dociagać karczmy do grubo ponad setkę.
Holgan [ amazonka bez głowy ]
Benedict ----> BARDZO ale to Bardzo dziekuje :-))))))))))))))))))) <szur szur, trach...łup> postprzatam za barem, naleje kolejke czegos dobreo i zapale kilka radosnie migotajacych swieczek zeby nastroj sie poprawil :-) <pssssyyyyyy ..trk> o jak ladnie sie pala i jak skacza ogniki. nawet kolory tenczy ladnie mi wyszly :-)))) ooooo... poncz owocowy bedzie pasowal :-) --->
Benedict [ Generaďż˝ ]
Ananke ---> no wiesz, możesz dopisać się w tej chwili, to raz, Karczma 800 wcale nie jest pierwsza z 8 setki, tylko ostatnia z 7 setki, to dwa, a po trzecie ;-))) i tak wszyscy Cię kochają :-))))) więc po co się przejmować takim głupstwem?
Holgan [ amazonka bez głowy ]
AnankE ---> juz posypuje sobie lepetyne popiolem. Masz racje :((((((((
Holgan [ amazonka bez głowy ]
Benedict ---> no i znowu nie moge sie z Toba nie zgodzic ... bardzo mi sie podoba Twoje spojrzenie na kwestie 800 :-))))))))))))) tylko tak dalej to moze sie za chwilke smiac zaczniemy :D
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
AnankE-->ja jestem niewinny!! To ONI mnie do wszystkiego zmusili ;-))))
AnankE [ PZ ]
dziękuję Mikserq, chlip... :-***** (jak mi Khalan pozwoli i Szaman też) to wycałuję i wyściskam przy najbliższej okazji. ;-) A do 800 się włamałam i dopisałam. No!
Benedict [ Generaďż˝ ]
od komputera oczy się psują - z mojej pierwszej sugestii Ananke skorzystała jeszcze zanim ją opublikowałem a Alzheimera mam już od dawna --- Ananke, wybacz, jeśli mówiąc, że wszyscy Cię kochają, uraziłem Cię jakoś; zobowiązałem się niegdyś nie wpominać nic o "kochaniu" i tym podobnym w karczmie, kiedy to kilka osób się na mnie obraziło za użeycie zwrotu "kochana"
AnankE [ PZ ]
pózniej się z Wami rozprawię. Teraz muszę zmykać. No bedzie rzeź! ;-))))))) I póxniej również odpowiem na zapytania i interpelacje poselskie. :-) Pa
Benedict [ Generaďż˝ ]
Shadowmage ---> Ty - niewinny? czego niewinny? jest takie powiedzenie "Sprawca pierwszy wypiera się zbrodni", wiesz?
Rogue [ Mysterious Love ]
Wiecie co pogoda beznadziejna a muj chumor i ja sama jeszcze gorsza :((((((((((((((( " Lepiej smucic sie i kochac , niz zyc bez Milosci w szczesciu ......" "Kwiaty sa poto ,zeby wiedły , a serca zeby kochały " Choleder ale ma nastawienie :((((((((((((((((((((((
Władca Głupoty [ Legionista ]
Tak koniec z nami
Benedict [ Generaďż˝ ]
Rogue pogoda? nie wiem jak w Gdańsku, ale we Wrocławiu rano była mgła, a potem przez cały dzień mżawka a teraz deszcz; nie mówię już o zimnie, którego nie znoszę jeszcze bardziej niż upału humor? cóż lepszego jest niż wszechogarniająca Cię dekadencja i poczucie bezsensu życia - wtedy bowiem mniej bolesna staje się chwila, kiedy uświadamiasz sobie, że życie naprawdę nie ma sensu Z otchłani klęsk i cierpień podnoszę głos do ciebie, Nirwano! Przyjdź twe królestwo jako na ziemi, tak i w niebie, Nirwano! Złemu mnie z szponów wyrwij, bom jest utrapion srodze, Nirwano! I niech już więcej w jarzmie krwawiącym kark nie chodzę, Nirwano! Oto mi ludzka podłość kałem w źrenice bryzga, Nirwano! Oto się w złości ludzkiej błocie ma stopa ślizga, Nirwano! Oto mię wstręt przepełnił, ohyda mię zadusza, Nirwano! I w bólach konwulsyjnych tarza się moja dusza, Nirwano! O przyjdź i dłonie twoje połóż na me źrenice, Nirwano! Twym unicestwiającym oddechem pierś niech sycę, Nirwano! Żem żył, niech nie pamiętam, ani wiem, że żyć muszę, Nirwano! Od myśli i pamięci oderwij moją duszę, Nirwano! Od oczu mych odegnaj złe i nikczemne twarze, Nirwano! Człowiecze zburz przede mną bożyszcza i ołtarze, Nirwano! Niech żywot mię silniejszych, słabszych śmierć nie uciska, Nirwano! Niech błędny wzrok rozpaczy przed oczy mi nie błyska, Nirwano! Niech otchłań klęsk i cierpień w łonie się twym pogrzebie, Nirwano! I przyjdź królestwo twoje na ziemi, jak i w niebie, Nirwano!
Holgan [ amazonka bez głowy ]
Rogue ---> O NIE! walcz razem ze mna o usmiechy w Karczmie!!!!!! nie poddawaj sie takiemu nastrojowi ! o popatrz ja nawet pajacyki robie zeby Cie rozsmieszyc ...< uwierz to naprawde komiczny widok :-ppp>
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
Benedict-->ano jest takie przysłowie. Ale ja sie do niego nie stosuję. Wolę sie wszystkiego od razu wyprzeć niż póxniej sie z czegos tłumaczyć ;-))))
Benedict [ Generaďż˝ ]
no, to może jeszcze dla podniesienia ducha jeszcze jeden wiersz Tetmajera: Nie wierzę w nic, nie pragnę niczego na świecie, wstręt mam do wszystkich czynów, drwię z wszelkich zapałów: pos±gi moich marzeń strącam z piedestałów i zdruzgotane rzucam w niepamięci śmiecie.... A wprzód je depcę z żalu tak dzikim szaleństwem, jak rzeźbiarz, co chciał zakląć w marmur Afrodytę, widząc trud swój daremnym, marmury rozbite depce, plącząc krzyk bólu ze śmiechem i przekleństwem. I jedna mi już tylko wiara pozostała: że konieczność jest wszystkim, wola ludzka niczym - i jedno mi już tylko zostało pragnienie Nirwany, w której istność pogrąża się cała w bezwładności, w omdleniu sennym, tajemniczym, i nie czując przechodzi z wolna w nieistnienie.
Pijus [ Legend ]
Hejka:) Dzis bylo lepiej..... lepiej nie mowic.... Ale jakos sie przyzwyczailem..
Holgan [ amazonka bez głowy ]
Pijusqu --- > :-) czesc kuleczko
Astrea [ Genius Loci ]
Pijusek ---> Nigdy nie jest tak zle, zeby nie moglo byc... lepiej oczywiscie ;))) Niech zyja pieczary i cebule ;)))) Holgan ---> Oto jestem, a zlewej moja buźka :-)) Btw, źle z nami... Władcy glupoty zaczynaja nas nawiedzc ;))
Rogue [ Mysterious Love ]
Zegnam wszystkich do póznego wieczorka ............... Ale wieszac sie jeszcze nie ide .............
pasterka [ Paranoid Android ]
witam wszystkich:)) wszyscy juz w domciu cali i zdrowi??:)
Benedict [ Generaďż˝ ]
hmm, jak widać mój gust poetycki nie bardzo przypadł szanwnemu państwu do smaku to jeszcze wiersz mojego ulubionego poety - Charlesa Baudelaire'a z tomiku Kwiaty Zła i zmykam: Klejnoty Nagą była najdroższa. Mej żądzy powolna Zachowała klejnotów jeno błyskawice Wiedząc, jak barw muzyka upoić mię zdolna Przypominając dumne Maurów niewolnice. Gdy w tańcu pobrzęk ciśnie - szyderczy, stalowy - Ten tłum połyskujący od blach i kamieni, Coś mię porywa! Nurt krwi w serce bije nowy, Kiedy dźwięk ze światłością się brata i mieni. Iskrząc się więc leżała, rozświetlając łoże, I ze stosu poduszek uśmiechem wabiła Miłość moją głęboką, pieściwą jak morze, Co je wybrzeża ciągnie tajemnicza siła. Wzrok jak w poskromionego utkwiwszy tygrysa, Rozmarzona, leniwe odmieniała pozy - A pełność róży, zlana z świeżością irysa, Nowym czarem zdobiła te metamorfozy; Jej ramiona, jej nogi - biodra w upojeniu Własnej chwały - i fala łabędziego łona Płynęły przed oczami jak w jasnowidzeniu; I jej brzuch, i jej piersi - mej winnicy grona - Szły ku mnie, pieszczotliwsze od Aniołów Złego, Aby zamącić spokój w starganym sumieniu I duszę mą ze szczytu zwlec kryształowego, Gdzie, spragniona pokoju, legła w ukojeniu. Zdawało się chwilami, że kaprys zuchwały Biodra Antiopy z torsem powiązał efeba, Tak się bujnie jej lędźwie w kibić przelewały - Na smagłym ciele szkarłat lśnił zachodu nieba! - Że lampa cicho zgasła w wyczerpaniu sennym, Tylko kominek izbę oświetlał ognistą; Ile razy westchnieniem wybuchał płomiennym, Krwią nasycał tę skórę jak ambra złocistą. a teraz chwila szczerości - kto się ukrywa pod nickiem Władca Głupoty? sądzę bowiem że nie pierwszy raz jegomość karczmę nawiedza
Pijus [ Legend ]
Holgi - czesc:) Wtoczylem sie do Karczmy pomiedzy jedna nauka a druga, liczac na malutki relaksik:) Asterka - taaa......"slynne" powiedzenie:))))))
Holgan [ amazonka bez głowy ]
Astus ---> jak to mawiaja : "alkohol to wrog - wiec lej go w pysk" :-))))))))) czestuj sie prosze :-))))))) Pijusku ---> no i slusznie zrobiles :-))))))))))) <czar relaksu na kuleczki mode on> Benedict ---> jak na moj gust czesciej moze wiersze nam recytowac.. mi bardzo sie podobaja :-)
Pijus [ Legend ]
to ja sie reeeeeelllllllllaaaaaaakkkssssssuuuujjjjeeeeeee..... <regeneracja sil mode on> :)
Holgan [ amazonka bez głowy ]
:-))))))))))
Astrea [ Genius Loci ]
Pijus, Nick zapodal wczoraj na specjalne zyczenie Mixera kawał o kuleczkach i okuliscie ;))))))))) <relaksuj sie dalej> :-))) Holgi ---> A gdzie ten trunek bogow? 8-)))
Holgan [ amazonka bez głowy ]
Astus ---> alez prosze - widac poprzednia porcja sie skonczyla :-pp --->
Holgan [ amazonka bez głowy ]
Astus ---> tylko uwazaj bo ten jest mocno alkoholowy :-))))))) a dla co poniektorych to sie nawet mleko znajdzie... no ewentualnie piwo dla prawdziwych twardzieli :-)
Pijus [ Legend ]
Asterka - no to lece do poprzednich watkow i szukam:) Zaraz go zopiniuje:))
Benedict [ Generaďż˝ ]
Holgan ---> jak uważasz chociaż Tetmajer ani Baudelaire chyba nie pisali wierszy podnoszących na duchu, a jak sama wspominałaś, dobrze by było w karczmie ogrzać atmosferę <--- a to w celu powyższym
Astrea [ Genius Loci ]
Mowisz o Karmi? - to moze i Nick z Wrocka zaklika ;)))
Astrea [ Genius Loci ]
Pijuesek - Czekaj! To TEN kawal z samochodu, pamietasz?? Nie szukaj, tylko sobie przypomnij :-)))
Pijus [ Legend ]
aaaaaa......ten kawal:)))))))) <lzy z oczu ze smiechu>:)))))))
Benedict [ Generaďż˝ ]
Astrea ---> ja znowu nie w temacie, chyba jak zwykle Nick jest aktualnie we Wrocławiu?
Pijus [ Legend ]
Ok:) koniec laby:) wlasnie strzelilem sobie piwko na uspokojenie reki i lece rysowac:)
Astrea [ Genius Loci ]
Benedict ---> Tak, pracuje i ma zamiar to robic biedaczek do ok. 12 w nocy, jesli chce jutro wrocic do mnie... :-( Chlippp... Pijusek ---> No to jeszcze cos Ci przypomne... Pieczary i cebule przypomina non stop Mixerek, ale Oszałek Kopałek, czy Królewna Śniezka i 10-ciu Krasnoludkow...? Hihihiihihihiiihihiii.... :-)))))))
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Pijus -------> byłem wczoraj w " Kompanii Piwnej" i tak mnie coś tknęło, że warto wreszcie spotkać się w Warszawie, tym bardziej, że piwo promocyjnie po 3 złote... :) Co ty na to ?
tygrysek [ behemot ]
come back ale na chwilkę, bo za kwadrans jadę na pociąg ... a potem ziuuuu i do Poznania
AnankE [ PZ ]
Dobra jestem z powrotem i podkasuję rekawy, żeby się z winowajcami rozprawić. ; P Mikser---> odwołuję buziaczki, a wyściskanie zamieniam na przetrzepanie skóry, bo po przeczytaniu starej karczmy okazało się, żeś jednym z podżegaczy założenia nowej był! Argh... Ty bestyjo podstępna, dedykacjami chciałeś mnie zwieść! ;*))) Benedict---> osiemsetka jest tylko JEDNA JEDYNA. Taka, która ma jedną ósemkę i dwa zera! A ponieważ potrafiliśmy, czekając na spóźnialskich, dopostować do 140 czy nawet więcej zatem przewina Twa jest jak stąd do księżyca! Będę Cię na wolnym ogniu smażyć! ;-))) I nie jestem obrażona, tym bardziej, że do mnie również już kiedyś tak się zwróciłeś. Byłam zaskoczona, ale nie obrażona. :-) Szamanq! Serduszko moje i pół watroby!!! Tylko tyś się za mną wstawił! Ale nawet i Ciebie nie posłuchali, brutale jedne. Buziaczek ogromny dla obrońcy mojego! :-*** I specjalnie dla Holgi: "Pamiątki" Niebieskie oczy, krągłe paciory, kapane w niebie w dawne wieczory, leżą w komodzie, w starej szufladzie - kurz na nie pada, warstwą się kładzie... Pocałowania, słodkie pieszczoty, pachnące jeszcze wonią tęsknoty, z dala od ludzi, z dala od zgiełku, na dnie szuflady więdną w pudełku. - I nic już więcej, tylko dwie róże, i jedno słowo, złote i duże, zwinięte w papier leży w ukryciu - może się przydać jeszcze raz w życiu. - (dopisek od nie autora) i już* * by Holgi
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
Grrrr.... własnie sobie skasowałem cała dyskografie Moonspella. Musże cos zabić :-EEE
tygrysek [ behemot ]
zmykam do domku w rytmach Air - All I Need .... polecam ten utworek wszystkim tym, którzy szukają odpowiedzi o cel bnytu ... jeszcze może odpowiedzi nie uzyskałem, ale mam wrażenie, że ten utworek ma w sobie taką odpowiedź ... bywajcie ... zerknę późnym wieczorem ... gdy czas w moim mieście umiera a pojawia się ponadczasowy mrok, będący płaszczem moich emocji buziaczki i uściski dla wszystkich bez wyjątku bo jesteście cudowni i bardzo wyjątkowi naprawdę
tygrysek [ behemot ]
dziękuję Holgi
AnankE [ PZ ]
I jeszcze jedna taka mała analiza porządkująca, w kwestii założycieli setnych karczm. Weteranów karczmianych jest wielu, a i nowe pokolenie rośnie, więc wydaje się, że sparwiedliwym bedzie jeśli na każdego chetnego wypadke jedna karczma, tak by dać mozliwość kolejnym osobom. Dotychczasowi założyciele setek to: pierwsze 3 setki - Grzech, 400 - Szaman, 500 - Holgan, 600 - ja, 700 - Viti, 800 - tygrysek. Ponieważ zgłosili się również Mikser (przypominam - najstarszy stażem klient!), Kastore i Astrea, więc sprawa jest oczywista KTO zakłada nastepne setki. Poza jednym wyjatkiem! 1000 powinien należeć do Szefostwa, czyli Mag lub Rothona, którzy nota bane nie mają na swoim koncie żadnej okrągłej rocznicowo Karczmy. Takie jest moje zdanie w kwestii zakładania setek.
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
AnankE-->to ja też wpiszę sie na listę chętnych. Moze tak na 1300 sie uda ;-))
Benedict [ Generaďż˝ ]
Shadowmage ---> myślałeś Ty kiedyś, aby zainteresować się buddyzmem? Powinieneś - przebywanie w Twoim towarzystwie byłoby bezpieczniejsze Ananke ---> zazdroszczę Ci chciałbym, nawet nie wiesz jak bardzo, aby moim największym problemem życiowym było to, że ktoś założył karczmę numer 801 zanim wpisałaś sie do 800 Przemyśl to, zanim zdążę się przypalić na tym Twoim rożnie ;-) P.S. To do Ciebie też kiedyś mi się zdarzyło? Zapytam może tak: czy do kogoś mi się nie zdarzyło?
Benedict [ Generaďż˝ ]
Ananke ---> To ja się zgłaszam do zakładania każdej karczmy w nowej setce, która zaczyna się od 801, 901, 1001 itd, dobrze?
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
Benedict-->eeee nie za bardzo rozumiem dlaczego...
AnankE [ PZ ]
Benedict---> gdybym przenosiła do Karczmy swoje życiowe problemy to byłabym bardzo zrzędliwą, zmęczoną życiem Ananke. Zatem jak zapewne już się domyślasz, brak wpisu do 800 nie jest moim zyciowym problemem. Poza tym pamiętasz w jakim celu wstawia się takie znaczki ";-)"?! A zdarzyło Ci sie, z tego co wiem, dwukrotnie: do Astrei i do mnie. :-)
AnankE [ PZ ]
Benedict---> urząd antymonopolowy nie wyraża zgody. Nie ma monopolu na setki nie bedzie i na setkę + 1. :-) Shadow---> dokładnie tak jak napisałeś. Wedle moich wyliczeń załapujesz się na 1300. :*))) Teraz juz znikam. pa
Viti [ Capo Di Tutti Capi ]
Witam. Ananke - Tylko jak pogodzić 1000 część z dwiema ksywkami. Może stworzą jedną wspólną np. Mathon albo Rogini ;-)))))
Benedict [ Generaďż˝ ]
Shadowmage ---> Grrrr.... własnie sobie skasowałem cała dyskografie Moonspella. Musże cos zabić :-EEE No wiesz, nie chciałbym być owym czymś w Twoim pobliżu w chwili obecnej Ananke ---> wydaje mi się, że je wtedy wstawiłem, ale nie jestem pewien a co znaczków, jakie się pojawiły przy Twojej rzeczowej informacji, o tym, jaki los mnie spotka, rozumiem, że mają na celu osłodzić mi ostatnie chwile życia? (teoretycznie powinienem tutaj wstawić :-) albo ;-P albo coś jeszcze innego, może ;-E ?)
Benedict [ Generaďż˝ ]
Mathon - był to Król - Kruk, ziemwładca An w trylogii "Mistrz Zagadek" Rogini - brzmi tak jakoś ... rogato
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
Benedict-->o to chodzilo... I tak od razu nasyłać mnie na buddyzm tylko z powody chęci mordu? Nieładnie ;-))
Benedict [ Generaďż˝ ]
Shadowmage ---> pomyśl jednak, gdybyś był zmuszony odpokutowywać swoje winy karmiczne w ciele psa, to chyba nie chciałbyś być psem Shadowmage'a, co?
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
Benedict-->ja lubię zwierzęta. Nie lubię ludzi.
Benedict [ Generaďż˝ ]
Czy Wam też forum stanęło na czas jakiś? Shadowmage ---> może Ty powinieneś zostać pustelnikiem? (NIe znam Cię, ale sobie tego nie umiem wyobrazić) poza tym zwróć uwagę, że ludzie to też zwierzęta, i to pod każdym względem, niestety
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
Benedict-->chodziło mi o ludzkosc jako całosc, bo poszczególne osobniki da się lubić ;-)) A na pustelnika chyba rzeczywiscie sie nienadaję. A ludzie niestety róznia sie od zwierząt i sta mamy na swiecie tyle chamstwa i głupoty.
Viti [ Capo Di Tutti Capi ]
Benedict - Nie, mi forum nie stanęło ;PPPP
Benedict [ Generaďż˝ ]
Shadowmage ---> chamstwo jest agresją słowną; agresja fizyczna jest w wielu krajach karana prawnie, więc stąd osobniki agresywne idą za głosem instynktu przetrwania (nie walczyć z silniejszym - czyli aparatem przymusu) i swą agresję okazują słownie. A agresja jest bez wątpienia czymś zwiezręcym. Głupota? Wynika z jednej strony ze zwiezręcej niezdolności do patrzenia daleko naprzód, a z drugiej - z również zwierzęcej skłonności do robienia wszystkiego, co dla "mnie" najlepsze, nawet kosztem innych
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
Benedict-->tak to sobie wszystko możesz wytłumaczyć.
Benedict [ Generaďż˝ ]
Viti -> nie tyle stanęło - źle się wyraziłem, mea culpa, co zamiast tekstu wątku i ich listy pojawiał mi się pod nagłówkiem "Forum Dysk. GoL" jakiś komunikat, i tyle
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
Viti, Benedict-->coś o przeciazeniu biblioteki logów bodajże.
Benedict [ Generaďż˝ ]
Shadowmage ---> dziękuję łaskawemu paniczowi za pozwolenie Czyżby moje rozumowanie było niepełne? Może więc oświecicie mnie, mądry paniczu, jak naprawdę sytuacja wygląda?
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
Benedict-->chodziło o to że każdy dobry retoryk(a ty w przeciwieństwie do mnie takim jestes) może sformułować każdą teze odpowiednio do potrzeby.
Viti [ Capo Di Tutti Capi ]
Benedict - Z twoich słów już blisko do stwierdzenia że agresja (nawet ta w świecie zwierząt) jest czymś złym. A już na pewno że zwierzęcość jest głupotą. Bo zwierzęta nie potrafią patrzeć w przyszłość ? A po co. Zwierzęta zawsze wybiegają myśleniem tak daleko w przyszłość jak jest im to potrzebne. W przeciwieństwie do niektórych ludzi. ...No trudno żeby zwierze miało zapędy altruistyczne. Tylko zwierzęta stadne mają takie zachowania, zresztą to też jest nie do końca prawda, gdyż zwierze pomagające stadu pomaga pośrednio samemu sobie. Istnieją przejawy altruizmu u zwierzą, ale nie będę o nich pisał.
Benedict [ Generaďż˝ ]
Shadowmage ---> ja jestem dobrym retorykiem? Cóż, zapomniałem już, że i Ciebie kiedyś przekonałem o sześcienności jajek ;-))) ale ja nie chciałem z Tobą polemizować, ale miałem nadzieję, że napiszesz, czemu się nie zgadzasz z tym, co wcześniej napisałem (nadzieja matką głupich, tak, ale pamiętaj, że głupi zawsze ma szczęście )
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
Benedict-->wiem, że miałeś taka nadzieję, wiec postarałem sie by była płonną. Rezerwuję zakładanie nasępnej karczmy
Deser [ neurodeser ]
Dzień dobry :) No i pada :) a ja sobie pomaszeruję w mrok niebawem i napada mi na łeb :) Zanim pójdę chetnie bym coś wypił jak znajdziecie czas pomiedzy retorykami i poezjami :P
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
Benedict-->i nie przypominam sobie dyskusji o sześciennych jajkach ;-)) Deser-->cos małego dla spragnionego:
Benedict [ Generaďż˝ ]
Viti ---> moim zdaniem rzeczywiście agresja jest czymś złym. Zastrzegam sobie, że mówię o sytuacji hipotetycznej, bo jeśli mnie zapytasz: jak zwalczać agresję nie używając agresji? nie odpowiem, bo nie wiem. Co do konieczności patrzenia w przyszłość: czy jesteś wierzący? Jeśli tak, to myśl o życiu wiecznym. Jeśli nie, to masz ten sam dylemat co ja: jaki jest sens życia? Możesz sobie odpowiedzieć, że nie ma, ale to najprostsza możliwa odpowiedź. Wydaje mi się, że sensem życia jest ewolucja - zauważ, że wszechświat stale ewoluuje - od gazowej kuli, poprzez hybrydy materii i energi, aż po gwiazdy, planety, galaktyki itp. Ewolucja następuje również na poziomie molekuł chemicznych, oragnizmów żywych (czym jest życie? właśnie przejawem ewolucji), a nawet cząstek elementarnych W życiu nie ma celu, do którego możesz jednostkowo podążać, ale samo w sobie ma cel - większą komplikację świata, a zauważ że rozwój właśnie się do tego przyczynia - do ewolucji i za nią idącej komplikacji. A rozwój bez patrzenia w przyszłość jest zagadnieniem problematycznych, chyba nie bardzo możliwym. To jest moje zdanie - nie chcę nikogo do niego przekonywać. Ale pisząc o zwierzęcości miałem na myśli jak to pojęcie popularnie funkcjonuje - czyli w znaczeniu właśnie prymitywizm. Nie znaczy to oczywiście, że z semantycznego punktu widzenia to jest to samo, ale tak to funkcjonuje w społ.
Benedict [ Generaďż˝ ]
Deser ---> wiem, że pada Shadowmage ---> nie rozmawialiśmy o sześciennych jajkach? Hm, no cóż, oszczędzę Ci kompromitacji przed Twoimi przyjaciółmi, do której by doszło, kiedy zacząłbyś ich przekonywać, że jajka po prostu nie mogą być owalne ;-))))) (taki żart - wiem, że mam nieco wypaczone poczucie humoru)
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
Benedict-->ano owalne być nie moga - nie są bowiem dwuwymiarowe ;-PP
Benedict [ Generaďż˝ ]
Shadowmage ---> to skoro jesteś taki mądry, to określ mi proszę jeszcze kształt gruszki pięknie proszę ... dobrze?
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
zakładam!!
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
NOWA KARCZMA:
Viti [ Capo Di Tutti Capi ]
Benedict - Ja nie mam takich dylematów. ...Z moich obserwacji zwierząt wnioskuję jedno; to bezmyślność człowieka czyni go prymitywnym; a przykłady ? A chociażby przypadki do 'nagród darwina'.