Barto789 [ Pretorianin ]
Zabawa : Dowcipy [3]
Zabawa: dowcipy(3)
Nowa zabawa.
DOWCIPY By barto789 (c)
Zasada: Każdy pisze dowcip i ocenia dowcip osoby powyżej ITD
Regulamin:
1.Nie obrażamy.
2.Zakropkowujemy przekleństwa. np. K***a albo kur...
3.Nie powtarzamy dowcipów.
4.Ocena wstawiamy tak - np. 7/10
5. Oceny są od 1-/10 do 10/10
6.Piszemy tylko żarty kawały lub śmieszne teksty oraz oceny z krótkim komentarzem.
7.Piszemy tylko jeden żart ! I nie oceniamy siebie.
8.Kończymy po 150 postach.
Zapraszamy do zabawy!
|STALI BYWALCE|
Barto789
Edrien
vaSShin.E.
Kubomił
playboy95
rogalinho
K4B4N0s
3w
blady_mistrz
Kreciuch89
|OSOBY NIEMILE WIDZIANE|
Pszczoła
|OSOBY MILE WIDZIANE|
Barto789
Edrien
sliwek123
|START|
Ja zaczynam...
Przychodzi eskimos do baru i mówi:
- Kelner, whisky!
- Z lodem?
- Nawet mnie nie wkurzaj !
KrytykKlasyków [ Legionista ]
ale poczucie humoru....
SzymX_09 [ Mr. Irony ]
3/10
Niezbyt bogate małżeństwo. Rozmowa wieczorem. Mąż mówi:
- Jeśli nie będziemy mieli co jeść, to nasza miłość będzie nas żywiła. Będziemy uprawiać seks, kochać się i szanowac.
Następnego dnia mąż wraca z pracy. Wchodzi do bloku, a tam jego żona naga zjeżdża po poręczy w dół, wychodzi na górę i znowu w dół.
Mąż zdziwiony pyta:
-Kochanie, co ty robisz?
-Nie widzisz, że obiad ci przygrzewam?
boskijaro [ Nowoczesny Dekadent ]
<---- oba dowcipy
SzymX_09 [ Mr. Irony ]
boski ---> daj spokój.
Pewien facet przychodzi do lekarza. Lekarz stwierdziwszy u niego chorobę, przepisał mu czopki.
Za 5 dni facet przychodzi i mówi, że choroba nie ustąpiła. Lekarz przepisał mu mocniejsze czopki i kazał przyjść do kontroli za 4 dni.
Po czterech dniach pacjent przychodzi, mówiąc, że dalej mu nic czopki nie pomogły.
Lekarz zdziwiony przepisał mu strasznie mocne czopki i kazał przyjśc pacjentowi do kontroli po kilku dniach. Pacjent przychodzi, mówi że jest chory, że czopki nic nie pomogły..
Lekarz zdenerwowany mówi:
-To coś pan te czopki połykał, czy co?
-A co niby sobie je miałem do dupy wsadzić?!
KrytykKlasyków [ Legionista ]
mało smieszne
Isengrim95 [ Centurion ]
Misio i zajączek poszli nad rzekę powędkować. Misio złowił złotą rybkę i standardowo 3 życzenia dla misia i zajączka. No to zaczyna miś: Ja bym chciał żeby w całym lesie były same niedźwiedzice a ja jedyny samiec. OK zrobione. Teraz zajączek: Ja chciałbym skuter. Zrobione. Znowu misio: Ja chciałbym żeby w całej Polsce były same niedźwiedzice a ja jedyny samiec. Wporzo zrobione. Zajączek: Ja chciałbym kask. Trochę dziwne życzenie, ale dobra zrobione.Ostatnie życzenie misia:Ja chciałbym żeby na całym świecie były same niedźwiedzice a ja jedyny samiec.Zrobione. Zajączek już miał odjeżdżać kiedy wypowiedział ostatnie życzenie: A ja chce żeby misiu był pedałem!
OldDorsaj [ Senator ]
poprzednie żenująco nieśmieszne,ostatni czytałem już kika razy-nie ma dobrych,nowych dowcipów?
Barto789 [ Pretorianin ]
[7] ---> 7/10
Żona przychodzi do domu i szczebiota do męża:
- Wiesz? Dzisiaj mi się poszczęściło! Idę obok zsypu na śmieci, patrzę a tam para pantofelków stoi. A jakie piękne! Przymierzylam - mój rozmiar!
Mąż:
- Taaa... Poszczęściło Ci się.
Po paru dniach żona znowu mówi:
- Słuchaj, idę do domu, a u nas na podjeździe, na żywopłocie, czapka z norek wisi. Przymierzyłam - mój rozmiar!
Mąż kręci głową z podziwem:
- Szczęściara z Ciebie. A ja - popatrz - nie wiem czemu, ale szczęścia nie mam. Wyobraź sobie, wyciągam wczoraj spod poduszki bokserki - i nie mój rozmiar.
KrytykKlasyków [ Legionista ]
[7] -10/10
Barto789 [ Pretorianin ]
KrytykKlasyków Oceniamy !!
Jeszcze raz
[7] ---> 7/10
Żona przychodzi do domu i szczebiota do męża:
- Wiesz? Dzisiaj mi się poszczęściło! Idę obok zsypu na śmieci, patrzę a tam para pantofelków stoi. A jakie piękne! Przymierzylam - mój rozmiar!
Mąż:
- Taaa... Poszczęściło Ci się.
Po paru dniach żona znowu mówi:
- Słuchaj, idę do domu, a u nas na podjeździe, na żywopłocie, czapka z norek wisi. Przymierzyłam - mój rozmiar!
Mąż kręci głową z podziwem:
- Szczęściara z Ciebie. A ja - popatrz - nie wiem czemu, ale szczęścia nie mam. Wyobraź sobie, wyciągam wczoraj spod poduszki bokserki - i nie mój rozmiar.
Playboy95 [ Master of Puppets ]
[11] 10/10
Nauczyciel mówi do Jasia:
- Kto wczoraj wieczorem kradł jabłka z mojej jabłoni ?
Jasio na to:
- Proszę pana, czy mógł pan powtórzyć? Nic tu nie słychać w tej mojej ostatniej ławce.
- Zaraz sprawdzimy - powiedział nauczyciel. - Choć tu i siądź, gdzie ja siedzę, a ja zajmę twoje miejsce. I wtedy ty mnie o coś zapytasz.
Zamienili się miejscami.
Jasiu zadaje pytanie
- Nie wie pan, kto wczoraj spał z moją siostrą?
- Masz absolutną racje, w tej ostatniej ławce nic nie słychać.
Barto789 [ Pretorianin ]
9/10
Przychodzi Indianin do wodza i mówi:
- Dlaczego mamy takie brzydkie imiona?
- Brzydkie? A nie podoba ci się imię syna Sokole Oko?
- No..... podoba....
- A imię brata, Ryczący Niedźwiedź?
- No.... podoba....
- To nie zawracaj mi głowy Śmierdzący Mokasynie.
Playboy95 [ Master of Puppets ]
7/10
Do pewnej rodziny przyjechali goście. Wszyscy siedzą przy stole, a tu wchodzi synek gospodarzy i na cały głos mówi:
- Mamo, a mi się chce sikać!
- To idź się wysikaj, ale na drugi raz mów, że ci się chce gwizdać.
Przychodzi później:
- Mamo, mi się chce gwizdać!
- To idź sobie pogwizdać.
W nocy synek śpi z dziadkiem, który o niczym nie wie. Dziecko budzi się w środku nocy i mówi:
- Dziadku, mi się chce gwizdać!
- Nie wolno teraz gwizdać, bo jest noc.
- Ale mi się naprawdę chce gwizdać!
- Nie wolno, bo wszystkich pobudzisz.
- Ale ja już nie mogę!
- To zagwiżdż mi tak po cichutku i do ucha.
Barto789 [ Pretorianin ]
8/10
Starszy pan stwierdził ze jego żona słabo słyszy i postanowił pójść skonsultować się z lekarzem, co może na to poradzić.
Lekarz stwierdził:
- Aby móc coś poradzić muszę wiedzieć jak bardzo jest to zaawansowane. Niech pan to zbada w następujący sposób, najpierw zada pytanie z odległości 10 metrów, jak nie usłyszy to z 8 itd. i wtedy mi pan powie przy jakiej odległości pana usłyszała.
Tak więc wieczorem żona robi w kuchni kolacje, a facet w pokoju czyta gazetę i stwierdza:
- W sumie tutaj jestem akurat 10 metrów od niej, zobaczymy czy mnie usłyszy.
- Kochanie! - woła - Co jest dziś na kolacje?
Bez odpowiedzi. Zmniejszył dystans do 8 metrów, wciąż żadnej odpowiedzi. Zmniejsza do 6, 4, 2, aż w końcu podchodzi staje tuz obok niej i pyta:
- Kochanie, co dziś na kolacje?
- Kurczak, do cholery, pięć razy Ci powtarzam!!!
Barto789 [ Pretorianin ]
up
Jaluk [ Pretorianin ]
8/10
Stoją dwie blondynki na przystanku autobusowym i zacynają rozmowę:
- Którym autobusem jedziesz?
- 1, a ty?
- 8.
Przyjechała 18 i wsiadły obie.
Barto789 [ Pretorianin ]
9/10
Grają dwie muchy w szklance. Jedna mówi do drugiej :
-Nie op******aj się tak, za tydzień gramy w pucharze !
Duże Pento Mamuta [ Pretorianin ]
1/10
Playboy95 [ Master of Puppets ]
[18] słabe 2/10
W pociągu jedzie Niemiec, Rusek i Polak. Kłócą sie, który z państw najlepiej kradnie.
1. Niemiec wstał i mówi do Ruska:
- Tyyy Rusek wstań, zgaś światło i szybko je zapal.
Rusek:
- no dobra.
Zgasił i szybko zapalił światło. Patrzy i nie ma sznurówek. Rusek mówi do Niemca:
- aaa tam wy nie umiecie kraść.
2. Rusek mówi do Polaka:
- Tyyyy Polak, zgaś i zapal szybko światło.
Polak na to:
- no dobra.
Zgasił i szybko zapalił. Patrzy i nie ma krawatu.
Polak na to:
- aaa tam wy nie umiecie kraść.
3. Polak mówi do Niemca:
- zgaś i zapal szybko światło.
Niemiec zgasił i zapalił światło. Patrzy wszystko ma na sobie. I zaczynają się śmiać z Polaka, że w Polsce nie potrafią kraść.
Zaraz wpada konduktor i mówi:
- Panowie!! Panowie!! Ewakuacja, ktoś nam tory pod****dolił ;D
Punk z Woodstocku [ Legalize it ! ]
[20] - 10/10 x DD
Mówi jajko do jajka na patelni:
-O ku**a jak tu gorąco
-O k**a gadające jajko !
Playboy95 [ Master of Puppets ]
[21] Nie wiem czemu ale mnie rozwaliło. 9/10
Pewien gość, właściciel sklepu, bardzo nie lubił Chińczyków. Pewnego dnia przyszedł do niego Chińczyk i pyta:
- Ma Pan Whiskas? Potrzebuję go dla mój kot.
- A gdzie masz tego kota? - pyta sprzedawca.
- No ja kot zostawić w domu, ja go nie brać ze sobą do sklep.
- To jak go przyniesiesz, to ja ci sprzedam ten Whiskas.
Chińczyk rad nie rad poszedł po kota do domu, a gdy wrócił otrzymał Whiskas. Dwa dni później przychodzi ponownie, ale tym razem prosi:
- Ja chcieć kupić Pedigripal dla mój pies.
Sprzedawca pyta:
- A gdzie masz tego psa? Bez niego ci nic nie sprzedam!
Chińczyk oburzony:
- Ja nie chodzić z pies na zakupy!
- Bez psa nie wracaj! - burknął sprzedawca. Tak się i stało, po przyjściu z psem, Chińczyk otrzymał swój Pedigripal. Następnego dnia Chińczyk przychodzi do sklepu z dużą papierową torbą i mówi do sprzedawcy:
- Pan tu włożyć ręka.
- A po co?
- Pan włożyć
Sprzedawca wkłada rękę do torby, a Chińczyk mówi:
- Pan pomacać! Miękkie?
- No tak...
- Ciepłe?
- No tak...
Na to Chińczyk uprzejmym głosem prosi:
- Ja chcieć kupić papier toaletowy!
kiesia [ Pretorianin ]
[22] dobre! 9/10!
D: jaki obcy jenzyk powinnam zdawac?
CH: polski.
D:dziewczyna
CH:chłopak
Playboy95 [ Master of Puppets ]
Kiesia?!?! Ty jeszcze tu jesteś?!?!
Słabe oj bardzo słabe wręcz beznadziejne 1/10
Polak, Niemiec i Rusek chcą iść do piekła. Nagle przed nimi staje diabeł i mówi ,,Przynieście jakiś samochód". Polak wyczuł podstęp i przyniósł małego, zabawkowego MALUCHA. Niemiec podpatrzył co robi Polak i przyniósł MERCEDESA, ale na baterie. Rusek jeszcze się nie zdecydował co przyniesie. Diabeł kazał Polakowi i Niemcowi wsadzić sobie to co przynieśli do tyłka. Polak nie miał problemu z wykonaniem zadania. A Niemiec płacze i się śmieje.
,,Czemu płaczesz?"-pyta diabeł
Niemiec na to-,,Bo nie mogę sobie tego do tyłka wsadzić".
,,A czemu się śmiejesz?" pyta Diabeł. Bo rusek czołgiem jedzie!!
Playboy95 [ Master of Puppets ]
upek
blady_mistrz [ Konsul ]
dobre 8/10
Niemiec, Amerykanin, Francuz i Polak mówią, z czego są najbardziej zadowoleni w swoim kraju
Niemiec mówi:
- ja najbardziej zadowolony jestem z naszych stołów, bo są takie wytrzymałe.
Francuz na to:
- ja to z naszych kobiet, bo są takie seksowne
- ja - mówi Amerykanin - to z naszego FBI, bo tylko coś się stanie, to od razu o tym wiedzą
a Polak mówi:
- za to ja jestem najbardziej zadowolony z siebie, bo kiedy 2 lata temu bzykałem się z piękną Francuzką, na niemieckim stole, to do dzisiaj amerykańskie FBI o tym nie wie.
Playboy95 [ Master of Puppets ]
6/10
Leci sobie samolot, a w nim ludzie różnych nacji.
Nagle coś się psuje i samolot zaczyna spadać.
Pilot ogłosił, że maszynę trzeba odciążyć, więc wyrzucono bagaż.
Samolot wrócił na poprzedni kurs, lecz nie minął kwadrans a znowu
cos nawaliło. Ludzie patrzą po sobie, kto dla ratowania
współpasażerów poświęci się i wyskoczy.
(Konsternacja)
Nagle zrywa się Amerykanin i mówi, że skoro Batman, Superman i Spiderman
to Amerykanie to on też może być Hero, po czym wypił z barku
cala Whisky, przeleciał wszystkie blondynki i z okrzykiem
"FOR UNITED STATES!!!" wyskoczył.
Wszystko wróciło do normy, ale zaraz wszystko się powtórzyło
Tym razem podniósł się Francuz i mówi, że skoro Amerykanin mógł
to on też. Wypił wszystkie czerwone wina jakie były w barku,
przeleciał wszystkie brunetki i z okrzykiem "VIVE LA FRANCE!!!"
- wyskoczył.
Po niedługim czasie sytuacja się powtarza, a wszyscy patrzą na
Polaka. Polak rozejrzał się, powiedział: "Czemu nie?", wzruszył
ramionami, wypił WSZYSTKO co było w barku oraz własne zapasy,
przeleciał WSZYSTKO co się ruszało i z okrzykiem
"NIECH ŻYJE MOZAMBIK!!!"...
...wyrzucił Murzyna.
blady_mistrz [ Konsul ]
7/10
Panna młoda i jej mąż. Noc poślubna, leżą w łóżeczku. Atmosfera cud miód.
Nagle:
- Kochanie, jestem jeszcze dziewicą. Nie mam zielonego pojęcia o tym seksze, seksie, czy jak mu tam. Możesz mi to najpierw jakoś tak po ludzku wytłumaczyć?
- Oczywiście dziubeczku moj kochany Ty. Ujmijmy to tak, to co masz między nogami to więzienie, a to co ja mam między nogami to więzien. To co robimy:
Wsadzamy więznia do więzienia.
I tak kochali się po raz pierwszy. Mąż z błogim uśmiechem na twarzy padł na poduchę, żona zachwycona całymi igraszkami mówi:
- Słoneczko... więzień uciekł z więzienia.
- No to trzeba go zaaresztować kolejny raz.
Spróbowali tego w innych pozycjach itd itd. Mąż po ktorymś tam razie pada na poduchę, sięga po papierosa, nagle słyszy:
- Kochanie, nie wiem, może mi sie tylko tak wydaje, ale mam wrażenie, że więzień znów uciekł.
Na to mąż resztką sił krzyczy:
- Przecież on nie dostał kurwa dożywocia!
Playboy95 [ Master of Puppets ]
8/10 Patrz punkt 2
Spotykają się na księżycu Anglik, Rusek no i Polak.
No i Anglik mówi ja mam tu pierwszeństwo bo mnie tu NASA przysłała, a na to Rusek ja mam pierwszeństwo bo mnie ZSRR przysłało. Po chwili pytają się Polaka.
-A ty co tu robisz?
-Ja z wesela wracam.
Jaluk [ Pretorianin ]
9/10
Lecą Amerykanie na Marsa, lądują, a tu nagle ktoś zaspawał im drzwi. Po godzinie Amerykanie wychodzą i krzyczą:
- Czemu to zrobiliście!
-To należy do naszej tradycji. Zrobiliśmy tak Polakom. Wyszli po 10 minutach i nawet prezenty dali wszystkim.
- Tak? A jakie?
- Jakiś wp•••••l, ale wszyscy dostali.
Playboy95 [ Master of Puppets ]
10/10
Pani od historii prosi Jasia i pyta:
- W którym roku wybuchła druga wojna światowa?
- W 1939.
- Kto wywołał wojnę?
- Adolf Hitler.
- Ile ludzi zginęło?
- Naukowcy tego nie stwierdzili.
Jaś podchodzi do Krzysia i podpowiada mu:
- Na pierwsze pytanie w 1939, na drugie Adolf Hitler, a na trzecie Naukowcy tego nie stwierdzili.
I teraz pani prosi Krzysia.
- W którym roku się urodziłeś ?
- W 1939.
- Jak nazywa się twój tata?
- Adolf Hitler.
- Czy ty masz mózg ???
- Naukowcy tego nie stwierdzili. Łu..........
Azazell3 [ Żywy Trup ]
8/10
Budzi się pacjent po ciężkim wypadku w szpitalu i po pewnym czasie zjawia się lekarz i mówi:
- mam dla pana dobrą i złą wiadomość, którą pierwszą chce pan usłyszeć?
Pacjent:
- tą złą!
Lekarz:
- będziemy musieli panu amputować obydwie nogi
Pacjent:
- a dobra wiadomość?
Lekarz:
- sąsiad, który leży obok chce kupić od pana kapcie
Playboy95 [ Master of Puppets ]
6/10
Amerykańscy archeolodzy odkryli nowa piramidę w Egipcie i odkopali tam
mumie faraona. Nie mogli jednak ustalić kim był zmarły, bowiem mumia nie
była zbyt dobrze zachowana. Zadzwonili wiec po pomoc do Rosji.
Następnego dnia przybyli z Moskwy Sasza i Wania. Poprosili tylko o 2 godziny
czasu na rozwiązanie tego problemu. Po tym czasie dwaj oficerowie radzieckiego
wywiadu wychodzą do prasy i oświadczają:
- Ramzes XVIII!
A Amerykanie na to:
- Jak się to wam udało?
A Ruscy:
- Jak to jak? Przyznał się!
veyron96 [ Pretorianin ]
6/10
biednego chłopaka zaprosiła na obiad jego dziewczyna. nie wiedział w co się ubrac ale po chwili znalał stara, skórzaną kurtkę i spodnie. poszedł do stodoły i wrogu znalazł zardzewiały motor. posmarował go wazeliną i pojechał. gdy dojechał dziewczyna go przywitał i powiedziała mu żeby po obiedzie się nie odzywał bo ten kto się pierwszy odezwie zmywa. zjedli objad. siedzieli i myśleli :
- cały dzień gotowałam obiad i teraz jeszcze mam zmywać. a ta patelnia jak wygląda-myśli matka.
- całą noc w pracy zpier******* i jewzcze mam zmywać-mysli ojciec.
- żeby sie tylko nie odezwał-myśli dziewczyna.
po godzinie chłopak na stole wyr***** dziewczynę. nik nic nie powiedział tylko wszyscy myśleli:
- a ta patelnia jak wygląda-myślała matka
- pewnie to robią codziennie-myślał ojciec.
żeby się tylko nie odezwał-myślała dziewczyna.
po 2 godzinach chłopak wyr***** matkę. ale nik się nie odezwał tylko mysleli:
- a ta patelnia jak wygląda-matka.
- teraz prze3gioł, ale się nie odezwę-myślał ojciec
- żeby się tylko nie odezwał-myślała dziewczyna.
po 3 godzinach chłopak odszedł od stołu i zobaczył że pada deszcz i że zmyło mu całą wazelinę z motoru. po chwili mówi:
- ma ktoś wazelinę?
na to ojciec odpowiada:
- NIE,NIE ja pozmywam. ,
ten kto zajarzył to się śmieje a ten co nie to nie.
Isengrim95 [ Centurion ]
[34] 9/10
Zawody w przelatywaniu dziewczyn! Witają Państwa Włodzimierz Szaranowicz i Dariusz Szpakowski!
Dariusz: Pierwszy zawodnik z Rosji, pierwsza dziewczyna, druga... dwudziesta i wykończył się chłopak!
Włodzimierz: Kolejny zawodnik jest z Niemiec, pierwsza, dwudziesta, pięćdziesiąta i koniec! Nie ma siły!
Dariusz: Kolejny to Hiszpan, mówią o nim "szybki Pedro". Pierwsza dziewczyna , dwudziesta, pięćdziesiąta, lewa trybuna, prawa trybuna... Włodziu spier***amy!!
slavo_cc [ ]
8/10
Idą dwa koty przez pustynię.
Idą, idą i idą
aż w końcu jeden odzywa się do drugiego:
- wiesz co, kurde, nie ogarniam tej kuwety
Playboy95 [ Master of Puppets ]
7/10
W drodze do nieba spotykają się dusze dwoch facetów i zaczynają rozmowę:
- Ja zmarłem przez zimno. No wiesz niska temperatura, organizm nie wytrzymał..
- Ja zmarłem że zdziwienia..
- Jak to że zdziwienia?
- Wracam wcześniej z pracy, widzę gola żonę w łóżku, no to szukam faceta. Sprawdzam pod
łóżkiem, za szafa, w szafie, na balkonie, w łazience, w kuchni, jednym słowem wszędzie
i nie mogę go znaleźć. I z tego zdziwienia umarłem.
- Oj, żebyś ty wtedy zajrzał do lodówki, to obaj byśmy żyli.
[34] Zajarzyłem...
x21 [ Pretorianin ]
6/10
W ZSRR ogłoszono konkurs na najbardziej pomysłowy zegar, koniecznie z kukułką. Oto bilans zwycięstw:
3 miejsce - zegar, z którego co godzina wyskakuje kukułka i woła Lenin!
2 miejsce - zegar, z którego co 30 minut wyskakuje kukułka i woła Lenin!Lenin!
1 miejsce - zegar, z którego co 15 minut wyskakuje Lenin i woła Kuku! Kuku! Kuku!
Playboy95 [ Master of Puppets ]
[38]Daje 5/10 bo nie zajarzyłem o co chodzi.
Facet u kochanki (maż na delegacji), a tu nagle klucz w zamku grzebie...
Babka, niewiele myśląc, mówi mu:
- Stań na środku, tak jak jesteś - goły, a ja powiem staremu, że taka statuę kupiłam.
Maż wchodzi, rozgląda się, zauważa:
- A to co?!
- No... kupiłam taka statuę, znajomi też maja, teraz taka moda...
Maż machnął ręka i poszedł spać. Żona też. W środku nocy maż wstaje, idzie
do kuchni, wyciąga chleb, smaruje masełkiem, kładzie szyneczkę, serek,
ogóreczka... podchodzi do statui i wręcza że słowami:
- Masz, ja tak trzy dni stałem, żeby choć q*.*a nakarmiła...
edit. [38]Już zajarzyłem 8/10
veyron96 [ Pretorianin ]
8/10
tego z leninem też niejażę
facet w aptece kupuje prezerwatywy. baba za ladą pyta się:
- jak smak pan chce?
- a jakie są?-odpowiada pytając
- truskawkowy, pomarańczowy, malinowy, cytrynowy, wiśnowy i jeszcze kilka-mówi baba
- no nie wiem, a morelowy jest?
nato babcia która stoji za facetem mówi:
- co pan kompot będziesz gotował czy się ruch** ?
taksówka wiezie kobietę, która niema pięniędzy. więc zawrócił wjeżdża do lasu rozkłada koc. kobieta mówi:
- ale ja mam męża i dzieci.
taksówkarz odpowiada:
- a ja 40 królików. rwij trawę
Playboy95 [ Master of Puppets ]
[40] Pierwszy 4/10 staryyy
Drugi 6/10
To z Leninem zajarzyłem po trzecim razie.
Wsiada Rosjanin do pociągu relacji Paryż-Bruksela. Wszystkie miejsca są zajęte, a jedno z podwójnych siedzeń zajmuje francuska gospodyni z małym pieskiem. Rosjanin pyta:
- Madamme, nie mogłaby pani wziąć swojego pieska na ręce?
Kobieta:
- Wy, Rosjanie jesteście jak zwykle bezceremonialni. Moja Fifi jest zmęczona. Niech sobie pan poszuka wolnego miejsca w innym wagonie!
Rosjanin idzie szukać innego miejsca, ale nie znalazł. Wraca i mówi:
- Madamme, jestem bardzo zmęczony, chciałbym usiąść. Niech pani weźmie swojego psa na ręce. Francuzka rozeźlona krzyczy:
- Wy, Ruscy, jesteście gruboskórni i nieokrzesani! W Europie ludzie się tak nie zachowują. To jest nie do pomyślenia!
Rosjanin nie wytrzymał. Błyskawicznie chwycił suczkę i wyrzucił ją przez okno, a sam usiadł sobie wygodnie. Francuzka jest w szoku: przeklina, wrzeszczy, w rozpaczy wyrywa sobie włosy z głowy.
Wówczas zabiera głos siedzący obok Anglik:
- Wy Rosjanie wszystko robicie nie tak jak trzeba. Podczas obiadu trzymacie nóż w lewej ręce, samochody jeżdżą u was po prawej stronie, a teraz pan wyrzucił przez okno nie tą sukę co trzeba.
VinEze [ Hasta la victoria siempre! ]
6/10
Warszawa, przystanek autobusowy pod Domami Centrum. Ochraniarz marketowy Władek wraca do domu, do Kobyłki. Czeka na autobus.
Nagle z piskiem opon zatrzymuje się dżip, opuszcza się szyba i zajebista blondynka pyta Władka:
- Gdzie jedziesz, miły?
- Do Kobyłki.
- Siadaj. Podwiozę cię.
Władysław wsiada. Jadą.
- Słuchaj, muszę tylko zajechać po koleżankę. Minutka. Zajeżdżają pod apartamentowiec na obrzeżach Starego Miasta. Do wozu wsiada zajebista brunetka. W ręku ma butlę szampana, w drugim truskawki. Dojeżdżają do Kobyłki.
- Władku, możemy cię odprowadzić? - pytają dziewczęta.
Po czym udają się do kawalerki Władka i całą noc piją, palą miękkie narkotyki i uprawiają seks grupowy.
Po dwóch miesiącach blondynka spotyka brunetkę.
- Słuchaj, Klara, mam już dość tych biznesmenów, modeli, piosenkarzy.
Wali mnie to!
- Taa... Magda, mam to samo!
- To może zadzwonimy do Władka z Kobyłki?
- Władka z Kobyłki? Zajebiście! Sądzisz, że nas pamięta?
Playboy95 [ Master of Puppets ]
9/10
Rosjanie zaczęli umieszczać na Kubie coraz więcej swoich wojsk
na co Amerykanie zareagowali dyplomatyczną notą:
- Jeśli nie zaprzestaniecie rozmieszczania wojsk na Kubie będziemy
musieli użyć przeciw wam broni atomowej.
Na co Rosjanie odpowiedzieli:
- My w odwecie użyjemy naszej tajnej broni...
Amerykanie nie wiedzieli co to jest ta tajna bron, ale nic sobie z
tych przechwałek nie robili. Po miesiącu ruchy wojsk na Kubie nie ustały
wiec Amerykanie ponowili groźbę z tygodniowym ultimatum, na co Rosjanie
odpowiedzieli jak poprzednio. Po upływie tygodnia na Rosje poleciały
rakiety natomiast Rosjanie wysłali notę:
- W odwecie użyjemy przeciw wam naszej tajnej broni...
Po tygodniu w gazetach amerykańskich można było przeczytać:
- Tysiące zabitych i rannych, zniszczone miasta i miasteczka,
a bomba gumowa nadal skacze...
blady_mistrz [ Konsul ]
słyszałem ale dobre
skad bierzesz kawały z jeja .pl
Playboy95 [ Master of Puppets ]
Tajemnica...
blady_mistrz [ Konsul ]
z 3 dni temu czytałem te twoje kawały na www.jeja.pl
racel45 [ Konsul ]
7/10
Kowalscy postanowili pójść do opery. Kiedyś w końcu trzeba... Ubrali się odświętnie w garnitur i suknie wieczorowa. Ustawili się po bilety w kolejce pod kasą. Przed nimi gość zamawia:
- Tristan i Izolda. Dwa poproszę...
Kowalski jest następny:
- Zygmunt i Regina. Dla nas tez dwa...
3w [ Generaďż˝ ]
znałem ale i tak dobre
8/10
Na parkingu stoi wypas beemka, podbiega do niej dresiarz, łuuuup wybija szybę, pakuje się do auta, odpala znanym sobie sposobem i z piskiem opon odjeżdża... Jedzie, jedzie, rozgląda się po wnętrzu auta, wali się łapą w łysy łeb i mówi:
- O żesz ku....a! To moje!
Playboy95 [ Master of Puppets ]
trochę stare 6/10
Blondynka kupiła sobie sportowy wózek. Już na
pierwszej przejażdżce zajechała drogę wielkiej ciężarówce. Pisk opon, dym spod kół, i naczepa znalazła się w rowie.
Blondynka zdążyła szczęśliwie wyhamować. Z kabinki tira wygramolił
się mocno wkurzony szofer. Wyciągnął z kieszeni kawałek kredy i narysował
kółko na asfalcie. Następnie wyciągnął blondynkę z samochodu, postawił w tym kółku i krzyczy:
-Stój tu pokrako i nie ruszaj się stąd! Blondynka stanęła posłusznie, a facet
zabrał się za demolkę jej nowego auta. Wyrwał drzwi, przednie fotele wyrzucił do rowu.
Ogłąda się za siebie, a blondynka nic. Stoi i się uśmiecha.
-Czekaj no cholero - pomyślał facet wyciągając wielki nóż. Spruł dokładnie tapicerkę, podziurawił opony, ogląda się za siebie. Blondynka nic, tylko się śmieje.
-Zaraz cię jeszcze bardziej rozbawię!
Facet poleciał po kanister, oblał
samochód i podpalił. Wraca do blondynki, a ta wciąż stoi, tylko buźka jej się śmieje.
-Hihi... haha...
-No i co w tym takiego śmiesznego?
-A, bo jak pan nie patrzył, to ja wyskakiwałam z tego kółka...
veyron96 [ Pretorianin ]
znałem 8/10
W Kolobrzegu na deptaku apetyczna dziewczyna wchodzi na automatyczną
wagę, wrzuca monetę... i z niezadowoleniem ogladą wydrukowany wynik.
Zdejmuje wiatrowke i pantofle, znowu wrzuca monete - znow niezadowolona z
wyniku. Zdejmuje bluzke - wynik ważenia znowu niezadowalajacy. Stoi tak
niezdecydowana na tej wadze - co by tu jeszcze? - na to podcho+dzi
przygladajacy sie temu facet i wreczajac jej garsc monet mowi:
- Niech pani kontynuuje - ja stawiam!
Playboy95 [ Master of Puppets ]
takie sobie 6/10
Spotkali sie Rusek, Polak i Niemiec. Wypili troche i przechwalaja sie który kraj ma większe samoloty. Rusek mówi:
- U mnie to maja takie samoloty, że jak drużyna piłkarska jedzie na mecz to trenują podczas lotu.
- U mnie zaś - mówi Niemiec - maja takie samoloty, że wojsko podczas lotu urządzą w nich manewry.
- To ja - mówi Polak- opowiem wam historie pewnego polskiego samolotu. Kapitan spojrzał na konsole i mówi, że wykrył jakieś błędy w urządzeniu. Wysłał mechanika na lewe skrzydło żeby naprawił usterkę. Mechanik wziął fiata 126 p i pojechał na lewe skrzydło. Wrócił po godzinie i w raporcie oznajmił, że nic nie wykrył. Wysłał więc kapitan 2 mechanika z tym samym zadaniem, ale na prawe skrzydło. Mechanik również wziął malucha i pojechał na prawe skrzydło. Wrócił po godzinie i również nic nie wykrył. Więc kapitan sie wkurzył, wziął poloneza i pojechał na ogon statku. Wrócił po 2 godzinach. Powiedział, że jakiś debil nie zamknął okna i na pokład wleciały przez nie 2 samoloty - rosyjski i niemiecki.
Gieroczłek [ Centurion ]
dobre 8/10
Mąż wraca do domu z pracy później niż zwykle. Po cichu otwiera drzwi i wchodzi do sypialni. Spod kołdry wystają cztery nogi zamiast dwóch. Zdenerwowany bierze "pałę" zza drzwi i wali nią w kołdrę. Po tak wyczerpującym zadaniu idzie do kuchni, żeby się czegoś napić. Wchodzi patrzy a tam siedzi jego żona i czyta pismo i mówi:
Cześć kochanie, przyjechali dziś Twoi rodzice i położyłam ich w naszej sypialni. Mam nadzieje że już się przywitałeś
3w [ Generaďż˝ ]
8/10
Ateista po śmierci trafił do piekła. Puka do bram, otwiera diabeł w gajerze od Armaniego, woń Hugo Bossa...
- Dzień dobry, zapraszam pana, oprowadzę po naszym piekle. Tutaj są sypialnie, tu natryski, sauna, solarium, jackuzzi, można korzystać do woli.
Ateista zdziwiony, nie wie, o co chodzi.
Wchodzą do następnego pomieszczenia. Długi stół, najlepsze alkohole, fura żarcia, chętne dziwki się kręcą, ludzie balują... ateista czuje, że musi być jakiś hak.
Następne pomieszczenie - biblioteka ze wszystkimi książkami, jakie na świecie wydano, diabły pilnują ciszy, ludzie w skupieniu czytają. Ateista nie wie, o co chodzi.
Kolejny lokal - kotły, ludzie w smole się prażą, nieludzkie wycie, diabły widłami popychają tych, którzy chcą uciec. Ateista nie wytrzymał:
- Panie Diable, ale o co chodzi, tu impreza, tu czytelnia, a
tu kotły, smoła...
- A nie, na tych niech pan nie zwraca uwagi, to katolicy, jak wymyślili, tak mają. :):):):)
Barto789 [ Pretorianin ]
7/10
Jadą w pociągu psycholog i bogaty Ruski.
Nudno się zrobiło Ruskiemu więc zagaduje psychologa:
-Słuchaj,zabawimy się.Będziesz zgadywać moje myśli. Za każdą odgadniętą dam ci sto dolców.
Psycholog trochę wystraszony:
- No,wiesz,nie jestem wróżką i nie umiem czytać w ludzkich myślach.
- Eeeetam.
- Ok,więc wracasz zapewne z długiego wypoczynku. Do domu jedziesz?
- Zgadza się,masz tu sto dolców.
- Miałeś tam pewnie jakąś kobietę,do żony w sumie to byś nie chciał wracać?
- ZUCH! Masz tu jeszcze sto!
- I pewnie byś ją zatłukł zaraz po przyjezdzie? - No,stary,wymiatasz! Masz tu 1000 dolców! - A co tak dużo?
- A bo to już nie jest myśl,to jest k**wa IDEA!
Barto789 [ Pretorianin ]
up
Playboy95 [ Master of Puppets ]
6/10
Chłop miał 200 kur i ani jednego koguta. Poszedł do sąsiada, kupił tak ze trzy na początek. A sąsiad na to:
- Ale po co trzy? Słuchaj stary - ja ci sprzedam Miecia. Miecio to jest taki kogut, ze ci te wszystkie 200 kur spoko obsłuży. OK, po trzeciej wódce dobili targu, chłop wrócił z Mieciem do gospodarstwa, wypuścił go z klatki i mówi:
- Słuchaj Mieciu - to jest teraz twoje gospodarstwo, 200 kur na ciebie czeka, wyluzuj się, jesteś tu jedynym kogutem, nie ma co się spieszyć, tylko mi się nie zmarnuj - kupę kasy za Ciebie dałem.
Ledwo skończył mówić, SRU! Mieciu wpadł do kurnika. Przeleciał wszystkie kury kilka razy, tylko pierze leciało. SRU! Poleciał do budynku obok gdzie były kaczki - to samo. Chłop krzyczy, próbuje go hamować. Ale gdzie tam! SRU! Poszedł Miecio za stadem gęsi i zniknął w oddali. Rano chłop wstaje, patrzy - leży Mieciu na podwórku, kompletna padlina. Nad nim krążą sepy. Podbiega i krzyczy:
- A widzisz Mieciu, mówiłem Ci, daj spokój, tyle kasy w błoto... A Mieciu otwiera jedno oko i syczy przez zaciśnięty dziób:
- Cissssi, spie**alaj, bo mi sepy płoszysz..
Playboy95 [ Master of Puppets ]
óp
Darth Father [ Spam Master ]
6/10
Diabeł miał osądzić Polaka.Miał do wyboru 3 drzwi:
D:Wybierz jedno z drzwi
P:OK
Otwiera pierwsze a tam siedzi facet na krześle elektrycznym.
P:Nie
Otwiera drugie a tam faceta topią
P:Nie dla mnie
Otwiera trzecie.Widzi faceta i blondynkę robiącą mu dobrze.
P:To jest dla mnie.
D:Jesteś pewien?Ta kara będzie trwała 2000 lat.
P:Tak
Polak wchodzi
D:Blondi koniec zmiany
Playboy95 [ Master of Puppets ]
Trochę stare. Już mi się tak nie podoba. 5/10
Chodzi sobie po świecie diabełek. Przyszedł do USA i mówi:
- Jestem diabełkiem z małym kubełkiem, oddajcie mi zaraz wszystkie swoje pieniądze!
Na to Amerykanie:
- Jasne, bierz, bierz, my mamy duuużo dolarów, damy ci!
Przychodzi diabełek do Rosji i mówi:
- Jestem diabełkiem z małym kubełkiem, oddajcie mi zaraz wszystkie wasze pieniądze!
Ruscy na to:
- Aj, aj, my biedni, nie mamy pieniędzy wcale, pomóż nam lepiej ich szukać...
Przychodzi diabełek do Polski i mówi:
- Jestem diabełkiem z małym... A gdzie jest mój mały kubełek?!
kamil2801 [ Everything's Strange ]
9/10 rozwaliiil mnie
Playboy95 [ Master of Puppets ]
Irlandczyk, Polak i Rosjanin pracowali na wysokościowcu. Zaczynają drugie śniadanie. Odpakowują swoje kanapki i...
- Kurcze, znowu kanapka z szynką - skarży się Irlandczyk - Cały miesiąc kanapki z szynką. Jeżeli jeszcze raz dostane kanapki z szynką, to skocze!
- W mordę - mówi Polak - Znowu wędzone udko kurczaka. Codziennie muszę jeść udko kurczaka! Jeżeli jeszcze raz dostane udko kurczaka to skocze!
- Moj Boh - wzdycha Rosjanin - Znowu chleb z kiełbasą. Dzień w dzień chleb z kiełbasą. Jeżeli jeszcze raz na drugie śniadanie dostane chleb z kiełbasą, to skocze!
Następnego dnia wszyscy trzej otwierają swoje pudełka na drugie śniadanie... i skaczą po kolei.
Na pogrzebie wdowy rozpaczają.
- Jejku, jeżeli wiedziałabym, że nie lubi szynki, nie dawałabym my takich kanapek - biadoli Irlandka
- Gdybym tylko wiedziała - jęczy Polka - Nigdy więcej nie dałabym mu kurczaka...
Oczy wszystkich zwracają się na Rosjankę.
- Nu, sztoż - wzrusza ramionami kobieta - Andriej sam sobie robił kanapki...
KOY [ Legionista ]
W pociągu w przedziale siedzą trzy zakonnice. W pewnym momencie otwierają się drzwi , wchodzi facet i siada naprzeciwko sióstr
Zakonnice zerkają na faceta , on na nich, wtem jedna wyjmuje połówkę i mówi:
-my jesteśmy boże krówki wypijemy z tej połówki. Po czym piją lecz dla podróżnika nie dają
Po jakimś czasie druga wyjmuję wódkę i mówi:
-my jesteśmy boże sługi, wypijemy po raz drugi. I piją ale faceta nie częstują.
W końcu trzecia siostra wyjmuje butelkę i mówi:
-my jesteśmy boże dzieci , wypijemy po raz trzeci. Degustują się i wtem podróżnik wstaje i krzyczy:
-a ja jestem boży byk dajcie kurwy chociaż łyk !
7/10 [61]
Playboy95 [ Master of Puppets ]
7/10
Polak, Rusek i Niemiec zostali złapani przez diabła. Diabeł powiedział, że jak rozśmieszą jego konia, to ich wypuści. Niemiec opowiada najśmieszniejsze dowcipy jakie zna, a koń ciągle smutny. Rusek wyciąga wódkę i "rozmiękcza" konia, a potem opowiada swoje najlepsze dowcipy. Ciągle nic. Podchodzi Polak, coś mówi do konia na ucho i ten zaczyna się śmiać. Po miesiącu diabeł znowu ich złapał. Tym razem koń jak zaczął się śmiać miesiąc temu, tak nie przestał. Tym razem ich zadaniem było go zasmucić. Niemiec śpiewa piosenki pogrzebowe. Nic. Rusek opowiada najsmutniejsze znane mu historie. Nic. Polak podchodzi, coś mu pokazuje i koń natychmiast przestaje sie śmiać. Wszyscy ze zdumieniem pytają:
- Jak to zrobiłeś?
- Miesiąc temu powiedziałem mu, że mam większego ch**a niż on.
- A teraz co zrobiłeś?
- Pokazałem go.
3w [ Generaďż˝ ]
9/10
Amerykanin, Niemiec i Meksykanin podróżują przez Amazonkę i zostają schwytani przez tubylców. Przywódca plemienia mówi do Niemca:
- Co chcesz na swoje plecy podczas biczowania?
- Oliwę - odpowiedział Niemiec.
Więc tubylcy posmarowali mu plecy oliwą i potężny tubylec uderzył go dziesięć razy. Po wszystkim na plecach Niemca pojawiły się ogromne pręgi.
Następnie kolej przyszła na Meksykanina.
- Co chcesz na swoje plecy podczas biczowania?
- Nic - odpowiedział.
I przyjął dziesięć ciosów bez mrugnięcia okiem.
I wreszcie przyszła kolej na Amerykanina.
- Co chcesz na swoje plecy podczas biczowania? - zwrócił się do niego tubylec.
- Meksykanina - odpowiedział Amerykanin.
Playboy95 [ Master of Puppets ]
7/10
Polak, Rusek i Niemiec byli w hotelu, w którym straszy.
Niemiec wszedł do hotelu i duch mówi:
- jestem duszek białe oczko
Niemiec uciekł.
Później wszedł Rusek.
Duch powiedział:
- jestem duszek białe oczko
Rusek uciekł z krzykiem.
Polak wszedł do hotelu i przespał się parę godzin.
W końcu duch mówi:
- jestem duszek białe oczko
A Polak odpowiada:
- a chcesz mieć zaraz fioletowe?
Playboy95 [ Master of Puppets ]
up
veyron96 [ Pretorianin ]
5/10
wchodzi babcia do autobusu i pyta się kierowcy czy chce orzezszka. ten się częstuje. sytuacja powtarza sie przez kilka dni i wkońcu kierowca nie wytrzymuje i pyta się:
- skąd babcia bierze te orzeszki?
babcia odpowiada:
- z tofifi
Barto789 [ Pretorianin ]
4/10
Wchodzi baba do windy, a tam schody.
kluha666 [ Senator ]
3/10
Żydzi mówią do Hansa :
-Hans, Hans wybuduj nam dom
-Dobrze ale jak zobaczę któregoś w oknie to was zabiję ! - odpowiedział
I Hans wybudował im szklarnię xD
A's [ Konsul ]
6/10
Poranek na okręcie podwodnym. Wszyscy na strasznym kacu. Kapitan pyta:
- Nawigator, gdzie my, do licha, jesteśmy?!
- Uuuu... eeee... [rzyga w kącie].
- Oficer wachtowy! Peryskop w górę i sprawdzić, co jest na horyzoncie!
- [po dłuższej chwili] Statek pod banderą liberyjską na lewej burcie, odległość 8 mil.
- Pierwszy aparat torpedowy... pal! Radiotelegrafista! Jak ta łajba będzie nadawała komunikat SOS, spiszcie koordynaty! I żeby mi to było ostatni raz!
Barto789 [ Pretorianin ]
5/10
Idzie rolnik w noc wigilijną do obory i mówi do krów:
-Dziś jest noc wigilijna, noc cudów. Podobno mówicie tej nocy ludzkim głosem. Powiedzcie coś !
-Not polish. We american cows.
Szewa85 [ Konsul ]
6/10
Dlaczego łysy motocyklista jeździ z rozpiętym rozporkiem ??? By poczuć wiatr we włosach
Jaluk [ Pretorianin ]
4/10
Stirliz ukradkiem karmił niemieckie dzieci.
Od ukradka dzieci puchły i umierały.
dVk. [ Konsul ]
Przychodzi baba do lekarza córką i mówi
-Ewa stań prosto, żeby lekarz zobaczył jaka jesteś krzywa!
Barto789 [ Pretorianin ]
6/10
Babcia pyta się Jasia :
-Jakie masz oceny w szkole z religii Jasiu ?
- Trzy szóstki babciu !
Jaluk [ Pretorianin ]
5/10
Na drodze był wypadek. Zderzył się motor z autem. Przyjeżdża tylko jeden policjant i spisuje:
- Ręka- na trawniku. Noga- na asfalcie. Głowa- na krawneż...-przekreśla. Krażew...- przekreśla. Kopie głowę i mówi:
Głowa- na trawie.
Krzysiek1997 [ Pretorianin ]
UP!
Duże Pento Mamuta [ Pretorianin ]
3/10
synek: mamo- daj mi ciasteczko
mama: dobrze synku, ale musisz najpierw umyć rączki
synek: mamo, ale ja nie mam rączek
mama: nie ma rączek- nie ma ciasteczek
Barto789 [ Pretorianin ]
7/10
Na parkingu stoi beemka. W pewnym momencie podbiega do niej kolo w dresie, wywala szybę, ładuje się do środka, rwie kable, odpala "na krótko" i z piskiem odjeżdża ! Tak jedzie ale rozgląda się po wnętrzu auta, wali się w łysy łeb i mówi:
- O żesz ku*wa, to mój !
Barto789 [ Pretorianin ]
upek
Playboy95 [ Master of Puppets ]
Było.... :( 2/10
Stirlitz wolnym krokiem zbliżył się do lokalu kontaktowego. Zapukał umówione 127 razy. Nikt nie otworzył. Po namyśle wyszedł na ulicę i spojrzał w okno. Tak, nie mylił się. Na parapecie stały 63 żelazka - znak wpadki.
szuZZ [ Pretorianin ]
3/10
Co robi Zyd na huśtawce?
Playboy95 [ Master of Puppets ]
3/10
Dom Stirlitza okrążyli gestapowcy. - Otwieraj! - krzyknął Mueller.
- Stirlitza nie ma w domu! - powiedział Stirlitz. W ten oto sprytny sposób Stirlitz już piąty raz przechytrzył gestapo.
mikas(PL)!!!!! [ Człowiek z Gitarą ]
przychodzi Jasio do taty i pyta się go "Tato jaka jest róznica między teorią a praktyką?"
tata mowu do jasia
-Idz i zapytaj sie mamy czy dała by murzynowi za 600 złotych
-Jasiu idzie sie spytać mamy;
-Mamo dała byś murzynowi za 600złotych
mama mówi
-Aaa dała bym bo trzeba wymalowac sciany i w ogóle
-Jasiu biegnie do taty i mówi mu co mama mu powiedziała.
następnie tata mówi to idz spytaj sie o to samo siostry
-Jasiu biegnie i pyta sie siostry
a siostra mówi
-aaa dała bym bo na skuter zbieram
- I teraz Jasiu przybiega do taty i mówi o odpowiedzi siostry
tata mówi do synka
-Widzisz jasiu w teori mamy 1200złotych w kieszenii, a w praktyce 2 dziw*i w domu
mikas(PL)!!!!! [ Człowiek z Gitarą ]
puszczie
Playboy95 [ Master of Puppets ]
Było tyle że w innej wersji 5/10
Stirlitz szedł nocą przez las. Nagle zobaczył na drzewie świecące oczy.
- Sowa - pomyślał Stirlitz.
- Sam jesteś sowa - pomyślał Bormann.
Jaluk [ Pretorianin ]
5/10
Stirlitz z Klosem uciekają przed gestapo. Kloss wskakuje do kontenera na śmieci, a Stirliz wchodzi za śmietnik. Gestapo łapie Stirliza, a ten podchodzi do kontenera, puka i krzyczy:
-Hans, wyłaź. Złapali nas!!!
Mathiuss [ Pretorianin ]
Kawaly o Stirlitzu to inny poziom abstrakcji niz wiekszosc tutaj potrafi pojac. 10/10
A te poprzednie "dowcipy"- ja pierdole, niezle suchary...
Darth Adrian [ Elektronika to moje życie ]
Kawał o Striptizu dostaję subiektywną ocenę równą 6/10
Idzie weteran wojenny przez chodnik...Bez problemów, które zapewne napotkały go przez odległe lata. I tak se myśli "Ach Kur**"
Tak zwany "suchy żart", którego napotkałem dzisiaj :D
Barto789 [ Pretorianin ]
3/10
Himmler wzywa po kolei swoich współpracowników:
- Powiedzcie dowolną liczbę dwucyfrową.
- 45.
- A czemu nie 54?
- Bo 45!
Himmler zapisuje w aktach "charakter nordycki" i wzywa następnego:
- Powiedzcie dowolną liczbę dwucyfrową.
- 28.
- A czemu nie 82?
- Może być i 82, ale lepsza jest 28.
Himmler zapisuje w aktach "charakter bliski nordyckiemu" i wzywa kolejnego:
- Powiedzcie dowolną liczbę dwucyfrową.
- 33.
- A czemu nie... A, to wy, Stirlitz.
Playboy95 [ Master of Puppets ]
Kawały o Stirlitzu zawsze mnie rozśmieszają. 8/10
Stirlitz wszedł do gabinetu i ujrzał Mullera leżącego na podłodze i nie dającego oznak życia.
- Otruty - pomyślał Stirlitz przyglądając się rączce siekiery wystającej z piersi Mullera.
3w [ Generaďż˝ ]
tez lubie Stirlitza, ale ten akurat taki sobie 6/10
Icek i Zbyszek idą na obiad. Z daleka zobaczyli że na stole czekają na nich dwie nierówne porcje. Zaczęli więc biec. Icek byl szybszy i bęc złapał większy tależ. Zadyszany Zbyszek podbiega i zaczyna swoje.
- Icek ale wy Zydzi to pazerna nacja i jaka nie wychowana. Tak sie przeciez nie robi. Zabrałeś większy tależ.
- Tak? A jak ty byś był pierwszy, to jaki byś wziął?
- Jak to, jaki? Mniejszy.
- No to przecież masz. O co ci chodzi?
Playboy95 [ Master of Puppets ]
6/10
Szedł nocką Stirlitz po ulicach Berlina. Nagle z lewej... z prawej... z tyłu... z przodu rozległy się ogłuszające wybuchy.
"Dolby surround" - pomyslał Stirlitz.
golmann [ Generaďż˝ ]
6/10
Rydzyk, pop i rabin opowiadają, co każdy z nich robi z pieniędzmi zbieranymi na tacę.
Rabin: - Ja rysuję kółko wielkości tacy i podrzucam pieniądze. Co spadnie do kółka, to dla Boga, a reszta dla mnie.
Pop: - Ja rysuję kreskę i podrzucam pieniądze. Co spadnie na prawo to dla Boga, a to po lewej jest dla mnie.
Rydzyk: - Ja tak samo podrzucam pieniądze do góry. Co Bóg złapie, to jego!!!
Playboy95 [ Master of Puppets ]
7/10
Stirlitz umówił sie na spotkanie z tajnym współpracownikiem w polskiej kadrze piłkarskiej. Umówili sie w ciemnym zaułku Berlina, gdzie nikt ich nie zauważy, jak spiskują. Była cicha, bezksiężycowa noc. Stirlitz obawiał sie, ze gestapo ich usłyszy i słusznie. Cisze nocna przerwał głuchy stukot drewna o bruk.
Musiał uciekać. Nadchodził Rasiak.
Barto789 [ Pretorianin ]
6/10
Facet domyślił się, że żona go zdradza. Pewnego wieczoru zaczekał, aż wyjdzie z domu, po czym wskoczył do taksówki nakazał kierowcy ją śledzić.
Chwilę później wszystko było jasne - żona pracowała w agencji towarzyskiej!
Zszokowany facet mówi do taksówkarza:
- Chcesz pan zarobić stówę?
- Jasne! Co mam robić?
- Wejść do agencji, zabrać moją żonę, wsadzić ją do taksówki i zawieść nas oboje do domu.
Taksówkarz zabrał się do pracy. Kilka minut później drzwi agencji otworzyły się z hukiem i pojawił się taksówkarz trzymający za włosy wijącą się kobietę. Otworzył drzwi samochodu, wrzucił ją do środka i powiedział:
- Trzymaj pan ją!
A facet krzyknął do taksówkarza:
- To nie jest moja żona!
- Wiem, ku*wa, to moja! Teraz idę po pańską!
Playboy95 [ Master of Puppets ]
5/10
Stirlitz od dwóch dni nie pojawiał się w pracy. Gestapowcy, wysłani na
poszukiwania, odnaleźli go w jego willi, nieprzytomnego, leżącego na
podłodze pośród pustych butelek po wódce.
Na stoliku obok lampy leżał szyfrogram: Zadanie wykonane, możecie się zrelaksować!
Barto789 [ Pretorianin ]
9/10
Dwaj kolesie, Roman i Józek, naj**ali się, jak zwierzęta. Pochlali i usnęli.
Roman budzi się rano.
- Hehe, jak usnąłeś, to cię dymnąłem. 1:0 dla mnie - mówi Józek.
Zasmucił się Romek. I z nerwów zaczął pić. Razem z Józkiem. Znów
pochlali i usnęli. Józek budzi się rano.
- Hehe, usnąłeś i ja cię dymnąłem. Remis, 1:1 - śmieje się Romek.
- Pedale, ja wtedy żartowałem! - wrzeszczy Józek.
- No to wygrywam...
Playboy95 [ Master of Puppets ]
7/10
Stirlitz szedł ulicami Berlina, coś jednak zdradzało w nim szpiega: może czapka-uszanka, może walonki, a może ciągnący się za nim spadochron?
Barto789 [ Pretorianin ]
7/10
Stirlitz wychodzi na werande i spotyka tam kotka.
-Chcesz mleczka kotku ? Pyta czule.
-Nie idioto! Przychodzę z centrali.
Playboy95 [ Master of Puppets ]
8/10
-Muller mam dwie wiadomości: złą i bardzo złą. Od której zacząć? - mówi Stirlitz
-Od złej.
-Rosyjska agentka wszystko powiedziała.
-A ta gorsza.
-Nie nam tylko pańskiej żonie.
Barto789 [ Pretorianin ]
7/10
Idzie ślepy przez las i próbuje grzyby odgryzając kawałeczek.
-O podgrzybek ! Mniam...
Idzie dalej
-O maślaczek ! Mniam...
Idzie dalej
-O gówno! Dobrze, że nie wdepłem.
Playboy95 [ Master of Puppets ]
3/10
Stirlitz otrzymał telegram: "Jeśli nie zapłacicie za energię elektryczną, wyłączymy wam radiostację".
Barto789 [ Pretorianin ]
6/10
Najnowocześniejszy bank świata, super kozacki sejf. Właściciele postanowili przetestować zabezpieczenia. W tym celu zaprosili najbardziej znanych złodziei świata z Francji, Stanów, Niemiec i dwóch przypadkowych Polaków...Dla każdej ekipy postanowili zgasić światło przed sejfem na pół minuty i jeśli po zapaleniu światła sejf będzie otwarty, ekipa może zabrać zawartość. Pierwsi próbują Francuzi, światło się zapala - nie udało się. Drudzy Amerykanie, światło się zapala - nawet sprzętu nie zdążyli wyjąć. Trzeci Niemcy, światło się zapala - nic...Kolej na Polaków, światło gaśnie, mija pół minuty, próbują zapalić światło - nic, próbują po raz kolejny - nic...Z mroku słychać tylko cichy szept...
- Ku*** Stefan mamy tyle hajsu na cholerę ci jeszcze ta je*ana żarówka
Barto789 [ Pretorianin ]
up
FunMen [ FunMan forever ]
8/10
Mąż do żony:
- Kochanie, jesteś jak słońce...
- Och, dziękuję... A dlaczego?
- Bo i na słońce, i na ciebie nie da się patrzeć...
Barto789 [ Pretorianin ]
9/10
W przedziale pociągu jedzie Polak, Rusek, Francuz, matka z córką. Po pewnym czasie pociąg wjeżdża w tunel. W ciemności słychać cmok i trzask.
Oto co myślą sobie osoby w przedziale:
Matka: Ale mam porządną córkę, któryś ja pocałował, a ona go w pysk...
Córka: Ale mam głupią matkę, frajer ja pocałował, a ona go w pysk...
Francuz: Ale mi się udało, pocałowałem ją, a w pysk dostał kto inny...
Rusek: Co jest? Najpierw mnie całują, a potem biją...
Polak: Wy się tam całujcie, a ja Ruskiemu i tak wpie**olę!
mefsybil [ Legend ]
3/10
Dwóch dresów rozmawia w siłowni:
- Słuchaj stary byłem wczoraj na imprezie.
- No i co? No i co?
- No i wyrwałem super laskę.
- No i co? No i co?
- No i poszliśmy do niej.
- No i co? No i co?
- No i rozebraliśmy się.
- No i co? No i co?
- No i kazała mi zrobić to co najlepiej potrafię.
- No i co? No i co?
- No i wyjebałem jej z bani
Barto789 [ Pretorianin ]
6/10
Pewne plemię afrykańskie nawiedziła okrutna susza. Padając z pragnienia udali się do plemiennego szamana z prośba o pomoc. Szaman ów wyszedł z lepianki i patrząc po tłumie współplemieńców pyta:
- Kto ma wodę?
Nikt się nie zgłasza to powtarza:
- Kto ma trochę wody?
Nieśmiale zgłasza się jeden z członków plemienia i podając bukłak wody mówi:
- Ja mam jeszcze trochę.
Szaman niewiele myśląc wylał wodę do miseczki, ściągnął koszulę i zaczął ją prać. Mieszkańcy wioski patrzyli ze zgrozą. Wyjął koszulę z wody, wykręcił i wodę wylał w krzaki. Znowu pyta:
- Kto ma jeszcze jakąś wodę?
Kolejny osobnik podając mu bukłak mówi:
- Mnie zostało jeszcze pół...
Szaman wziął wodę, wlał do miski i wypłukał koszulę. Wodę wylał, a koszulę powiesił na sznurku.
Kiedy mieszkańcy wioski chcieli się na niego rzucić zaczęły napływać ciężkie chmury i rozpadał się deszcz.
Szaman na to:
- Zawsze, k***a, pada, jak pranie zrobię...
FunMen [ FunMan forever ]
7/10
Pani pyta Jasia:
- Dlaczego smród piszemy przez ó.
A Jasiu odpowiada:
- Żeby sie nie wydostał.
mefsybil [ Legend ]
0/10 ??
Pewien facet miał 50-centymetrowy interes. Stwierdził że z tak dużym nie będzie chciała go żadna dziewczyna, więc musiał się z tym uporać. Poszedł to czarownicy, a ta powiedziała mu że ma iść do lasu, tam na środku lasu będzie kamień i na nim będzie siedziała żaba. Miał zadać jej takie pytanie, na które żabka odpowie "nie" i wtedy interes skróci się o 10 cm. Poszedł więc i pyta żabkę:
- Żabko, dasz mi buzi?
Żabka na to:
- Nie!
Ubyło 10 cm. Facet już wraca, ale stwierdził, że 40 cm to jeszcze za dużo, więc znów pyta:
- Żabko, dasz mi buzi?
- Nie!
Teraz facet wraca z 30 cm. Pomyślał jednak, że 20 cm w zupełności wystarczy. Idzie więc jeszcze raz i pyta:
- Żabko, dasz mi buzi?
A żabka na to:
- Nie, nie i jeszcze raz nie!
Barto789 [ Pretorianin ]
9/10
Nauczycielka na lekcji przyrody mówi do Jasia:
- Masz tu wiaderko i łopatkę idź na szkolny ogródek i przynieś nam ziemi. Jasio bez oporu zgadza sie i wychodzi z klasy.
Gdy Jasia nie ma w kasie pani pyta dzieci:
- Dzieci, co to jest? Zielone i skacze po łące?
W tej chwili do klasy wchodzi Jaś i mówi:
- Ża-ża-ża-ża-ża...
- No dokończ Jasiu, dokończ!
- Ża-ża-ża-ża-żapieldolili mi wiadelko!
veyron96 [ Pretorianin ]
8/10
pani w szkole pyta sie dzieci:
- jakie odgłosy wydaje krowa?
zgłasza sie małgosia i mówi:
- mu,mu proszę pani.
- dobrze małgosiu. a jakie odgłosy wydaje kotek?
zgłasza się uczeń i mówi:
- miau,miau proszę pani.
dobrze. a jakie odgłosy wydaje pies?
zgłasza się jasiu i mówi:
- na ziemię skur******, ręce na kark i szeroko nogi.
Mercury Meltdown [ Pretorianin ]
2/10
Po roku studiów przyjeżdża do domu studentka i od progu wola:
- Mamo, mam chłopaka!
- Świetnie córeczko, a gdzie studiuje?
- Ależ mamo, on ma dopiero dwa miesiące!
Playboy95 [ Master of Puppets ]
3/10
Gates i Stirlitz patrzą, jak faszyści palą książki:
- Cenzura - pomyślał Stirlitz.
- Walka z piractwem - pomyślał Gates.
gargigosu [ Pretorianin ]
2/10 (nie lubie Stirlitz'a)
Córka rankiem przeciąąąąga sie w łóżku. Widząc to, mama mowi:
-Ooo córeczko, rośniesz !
-Nie mamo, to nie to. Ruchac mi się chce...
gargigosu [ Pretorianin ]
a dam hurtem - chyba fajne:
Jaka jest definicja odważnego mężczyzny?
To facet, który wraca zalany w trupa do domu, przy tym koniecznie
pokryty na całym ciele szminką różnych kolorów, pachnący damskimi perfumami, i który podchodzi do żony, daje jej soczystego klapsa w
tyłek, a potem mówi:
- Ty jesteś następna, grubasku...
Mąż i żona jadą przez wieś samochodem.
Nie odzywają się do siebie, bo są świeżo po kłótni.
Nagle żona spostrzega stadko świń i pyta pogardliwie męża:
- Twoja rodzina?
- Tak, teściowie!
- Wczoraj wyznałem wszystkie grzechy swojej dziewczynie.
- I co?
- Nie pomogło, za trzy tygodnie ślub.
Spotyka się dwóch mężów:
- Słyszałem, że twoja żona rozbiła twoje nowe Porsche. Stało jej się coś?
- Jeszcze nie, zamknęła się w łazience...
-jaka jest w Polsce kara za pedofilię?
- Przeniesienie do innej parafii!
Na pustym jeszcze placu budowy brygadzista staje przed robotnikami i mówi:
- Panowie rozpoczynamy i pamiętajcie: budujemy solidnie, bez fuszerki, bez wynoszenia na lewo materiałów. Budujemy najlepiej jak umiemy, bo
budujemy dla siebie.
- A co to będzie? - pyta się jeden z robotników.
- Miejska Izba Wytrzeźwień
Jaluk [ Pretorianin ]
1/10
4/10
7/10
6/10
5/10
1/10
8/10
Uf. To teraz ja.
-Kochanie, czy bardzo wczoraj hałasowałem, gdy wróciłem z imprezy?
-Nie kochanie, nigdy nie widziałam cię tak cichego. Ale tych trzech gości co cię wnieśli bardzo tupali butami.
Barto789 [ Pretorianin ]
7/10
Niemiec, Rusek i Anglik podróżują po świecie i pewnego dnia trafili nad magiczne jezioro, które, jeśli pobiegniesz pomostem, wyskoczysz do niego i powiesz jakieś słowo to jezioro zamieni się w tą rzecz.
- Pierwszy biegnie Rusek, wyskoczył i krzyknął Vodka!! Jezioro zamieniło się w Wódkę.
- Następny biegnie Niemiec i krzyknął Bier!! Jezioro zamieniło się w piwo.
- Jako ostatni biegnie Anglik. Biegnie, biegnie poślizgnął się i wrzasnął: O Shit!!!
veyron96 [ Pretorianin ]
8/10
trzech gejów spotkało się i rozmawiają o sporcie.
pierwszy:
- najlepsze jest rugby. kilkunastu facetów w obcisłych koszulka skacze na siebie. coś pieknego.
drugi:
- najlepsze są szachy. dwóch facetów siedzi na przeciwko siebie i tak romantycznie patrzą sobie w oczy.
trzeci:
- wy to sie nieznacie na sporcie. piłka nożna to jest coś. 90 minuta, ostatnia akcja meczu, kopiesz i uderzasz w supek. sędzia gwiżdże koniec meczu, twoja drużyna przegrywa, a kilkadziesiąt tysięcy kibiców krzyczy: chu* ci w dupę, a ty leżysz i marzysz.
czterdziesto paro letni facet rozmawia ze swoją dziewczyną:
D: rzucam cię.
Ch: dlaczego?
D: bo jesteś pedofilem.
Ch: UUUUUUUUUUUUUU. mocne słowa jak na dziewięciolatkę.
Barto789 [ Pretorianin ]
Pierwszy - 5/10
Drugi - 8/10
Dawno, dawno temu był sobie młody człowiek, który obiecał sobie zostać wielkim pisarzem. Mówił: "Chcę pisać rzeczy, które będzie czytał cały świat, rzeczy, które poruszą ludzi aż do głębi, rzeczy, które będą sprawiały, że będą krzyczeć, płakać, zwijać się z bólu i wściekłości!"
Teraz pracuje on dla Microsoftu pisząc komunikaty o błędach
blady_mistrz [ Konsul ]
5/10
JEJ pamiętnik:
"Sobota wieczorem, wydał mi się trochę dziwny.
Umówiliśmy się na drinka w barze. Ponieważ całe popołudnie z
koleżankami byłam na zakupach, myślałam, że może to moja
wina...dotarłam trochę z opóźnieniem ; ale on nic nie
powiedział. Żadnego komentarza. Rozmowa była jakaś spięta, więc
ja proponowałam pójść w inne miejsce, bardziej spokojne,
intymne. W drodze do ładnej restauracji on dalej był dziwny. Był
jakby nieobecny. Próbowałam go rozbawić, i zaczęłam się
zastanawiać czy to moja wina czy nie! Pytałam czy coś nie tak
zrobiłam, on powiedział że nie mam z tym nic wspólnego, ale jego
odpowiedź nie była przekonująca. Później w drodze do domu
objęłam go i powiedziałam że go bardzo kocham ale on dał mi
tylko zimny pocałunek bez żadnego słowa. Nie wiem jak tłumaczyć
jego zachowanie, nic nie powiedział... nie powiedział że mnie
kocha... bardzo się tym martwię! W końcu byliśmy w domu; w
tamtej chwili byłam pewna że on chciał mnie zostawić; próbowałam
z nim rozmawiać, ale on włączył telewizor i oglądał coś
zanurzony w myślach, chcąc jakby powiedzieć że wszystko się
skończyło. W końcu poddałam się i poszłam spać. Ale dziesięć
minut później, niespodziewanie on też przyszedł do łóżka, i o
dziwo oddał moje pieszczoty, i kochaliśmy się, mimo że cały czas
był jakiś zimny, jakby daleko ode mnie. Próbowałam rozmawiać
znowu o naszej sytuacji, o jego zachowaniu, ale on już spał.
Zaczęłam płakać, i płakałam całą noc aż zasnęłam. Jestem pewna
że on myśli o innej, moje życie jest takie trudne."
JEGO pamiętnik
"Legia przegrała... ale przynajmniej był sex !"
Niedzielny Gość [ szczebel ]
No to dołożę od siebie - politycznie... ;)
Przy obecnej jakości polityków, pójście na wybory to przyjemność, którą można porównać jedynie z wizytą w burdelu celem wybrania sobie żony.
zombie czu-czu [ Ja ]
Dlaczego Wampir Woli Krew Żydow ?
-Bo jest Gazowana...
zombie czu-czu [ Ja ]
Hitler zabral 2 żydow na lody...
Jeden dostal z kulki
drugi z automatu
Krzysiek1997 [ Pretorianin ]
5/10
Facet miał trzy przyjaciólki. Jednak tylko jedną mógł wybrać za żonę. Postanowił, więc każdej dać po 2000zł. Chciał sprawdzić co każda z nich z tym zrobi.
Pierwsza pobiegła od razu do fryzjera, kupiła sobie też nowe ciuchy. Przyszła do faceta i mówi, że to wszystko dla niego, bo go kocha.
Druga kupiła mu zestaw Cyfra plus i kilka skrzynek piwa. Przyszła do faceta i mówi, że to wszystko dla niego, bo go kocha.
Trzecia zainwestowała pieniądze, zarobiła więcej, zainwestowała znowu i znów zarobiła. I tak kilka razy. Dorobiła się majątku, przyszła do faceta i mówi, że to wszystko dla niego, bo go kocha.
Po namyśle facet wybrał kobietę z większym biustem. Jaki z tego morał?
...że faceci w przeciwieństwie do kobiet nie lecą na kasą! :)
Przychodzą dwie blondynki do sklepu. Jedna mówi:
- Poproszę zeszyt w kółka.
Sprzedawca na to:
- Niestety, ale nie ma takich zeszytów. Są tylko w kratkę, w linię lub czyste.
Blondynka odchodzi, na to druga mówi:
- Ale ona głupia, chciała zeszyt w kółka.
- No cóż - mówi sprzedawca - różni są ludzie. No ale co dla pani?
- Poproszę globus Krakowa.
blady_mistrz [ Konsul ]
krzysiek dodales z jeja pl
Barto789 [ Pretorianin ]
Tratwa płynie, a na niej czterech rozbitków: Niemiec, Polak, Rosjanin oraz Murzyn. Po pewnym czasie zaczęło kończyć się im jedzenie, więc postanowili wyrzucić Murzyna za burtę. Niemiec doszedł do wniosku, że to nie jest fair, więc wymyślił konkurs. Kto nie odpowie na pytanie ten wylatuje za burtę. Zadał pytanie Polakowi:
- Kiedy zrzucono bombę na Nagasaki?
- 1945 r.
- Ok, zostajesz
Pytanie do Rosjanina:
- Ile osób zginęło ?
- 60 tys.
- Ok, zostajesz.
Do Murzyna:
- Nazwiska!
MiB [ Centurion ]
Blondynka stoi przy zmywaku w kuchni i zeskrobuje nożem tłuszcz z patelni teflonowej.
Na to wszystko wchodzi mąż, przygląda się jej i zwraca uwagę.
- Dlaczego skrobiesz nożem po teflonie?!
Ona obraca się ku niemu i z pogardą w głosie mówi
- Sam jesteś poteflon!
veyron96 [ Pretorianin ]
5/10
małżeństwo leży w łóżku. mąż gładzi żonę po brzuchu i mówi:
- moje pole. moje pole.
na drugi dzień to samo. trzeciego dnia facet znowu gładzi żonę po brfzuchu i mówi:
- moje pole. moje pole.
żona się wkurzyła i mówi:
- to może obrób to pole albo wydzierżaw.
JaSiEk1996 [ Natural Dread Killaz! ]
veyron96 --- 2/10
Przychodzi Anglik do hiszpańskiej restauracji w madrycie.
-Kelner, co może mi pan polecićjako specjalnośćzakładu?
-Bycze jaja.
Anglikzjada danie ze smakiem.Nazajutrz przychodziznów.
-Kelner poproszę bycze jaja! Te wczorajsze były wyśmienite.
Kelnerprzynosi bycze jaja i Anglik zjada je ze smakiem.
Następnego dnia znów zamówił bycze jaja,
Jednak gdy kelner je przyniósł,Anglikskrzywił się.
-Te są jakieś malutkie i pomarszczone.
Poprzednie były duże i wyglądały bardzo apetycznie.
-no cóż, szanowny panie... Podczas corridy nie zawsze przegrywa byk...
veyron96 [ Pretorianin ]
było 5/10
80 urodziny babci Jasia. Jasiu stoji obok baci. wszyscy krzyczą hura, a że Jasiu nie umiał mówić r to powiedział chu**. babcia to usłyszała i mówi:
- ty wiesz wnusiu czego mi trzeba
Morbus [ TIR DRIVER ]
- Wiesz kto wymyślił triathlon?
- Polacy w Niemczech...
-??
- Na basen pieszo. Z basenu rowerami.
mikas(PL)!!!!! [ Człowiek z Gitarą ]
-Co robi blondynka pod przewem przez 2 godziny?
-czeka na autograf od Kory
Qverty [ Generaďż˝ ]
[128] dobreeeee
Bobek09 [ Pretorianin ]
8/10 [128]
Idzie Baca z kumplami, nagle patrzy a tu kot sobie siedzi, Baca podbiega ściąga spodnie i rucha kota. Na drugi dzień idą kumple tą samą drogą patrzą a Baca dalej kota posuwa i jeden z nich mówi;
- Baca! Kota sie nie dupczy!
na to Baca odpowiada;
- Dupcy sie dupcy!
Kolejny dzien koledzy sobie idą a Baca nadal z kotem sie zabawia i znów jeden mówi
- Baca! Kota sie nie dupczy!
na to Baca odpowiada;
- Dupcy sie dupcy!
Następnego dnia patrzą a Baca na ów drodze stoi i kuta**** bandarzem obwija a koldzey sie smieją i jeden mówi;
-hahah Baca mówiliśmy, że kota sie nie dupcy!
na to poszkodowany;
- oj dupcy się dupcy tylko do buzi się nie daje! ;d
veyron96 [ Pretorianin ]
8/10
baca prowadzi przez granice rower, a na rowerze ma worek. podchodzi celnik i się pyta:
- baco co macie w worku?
baca:
- piasek.
- pokażcie-wydaje polecenie celnik.
baca pokazuje i w worku rzeczywiście jest piasek. celnik puścił bacę. na drugi dzień ta sama sytuacja. baca prowadzi rower a na rowerze worek. celnik przeprowadza kontrole i wszystko dobrze. kolejny dzień i znowu ta sama sytuacja. celnik przeprowadza kontrole i wszystko dobrze. puścił bacę ale po chwili go woła i pyta:
- baco powiedzcie mi co tak na prawdę szmuglujecie?
na to baca:
- rowery.
Mercury Meltdown [ Pretorianin ]
7/10
Kilku informatyków po pracy wybrało się na piwo. I jak to "komputerowcy" prowadzą rozmowy tylko o chipsetach, twardych dyskach, itp. W końcu jeden z nich głośno się odzywa:
- Panowie! Tak nie można, tylko rozmowy o robocie. Porozmawiajmy o czymś innym.
- A o czym? - pyta jeden z kolegów.
- Na przykład o dupach - odpowiada ten pierwszy. Zapadła dłuższa chwila ciszy. W koncu jeden się odzywa:
- Moja karta graficzna jest do dupy!!!
Kreciuch89 [ Konsul ]
Trzech dobrych kolegów wyjechało do Brazylii na wakacje pod na namioty i w pierwszą noc dwóch z nich:
" My idziemy do pobliskiej wiochy zalac pałę idziesz z nami pic?"
A trzeci odpowiada:
" Nie, dopiero co przyjechaliśmy a wy już idziecie pic a poza tym ja nie mam zbyt dużo kasy na ten cały wyjazd"
O 7 rano dwóch z nich wracają z imprezy jeszcze trochę naje*ani patrzą a tutaj ich trzeci kolega zostaje zjadany przez krokodyla, że jego połowa jest w jego paszczy a druga jeszcze na zewnątrz, wtedy jeden koleś do drugiego:
" Patrz ku*wa mówił, że nie ma kasy a śpi w śpiworze Lacosty"
Agita [ Catwoman ]
Ja mam taki bardzo krótki i życiowy dowcip xD
-wracam sobie kulturalnie z imprezki, nagle jak mnie coś w plecy nie walnie, odwracam się, a tam chodnik ;P
iBoX [ Pretorianin ]
5/10
-Kto ty jesteś ?????
-pijak mały
-jaki znak twój?????
-trzy browary
-gdzie ty mieszkasz????
-pod ławeczką
-czym się bronisz????
-buteleczką!!!!
Ze wsi [ Senator ]
4/10
Środek nocy, wchodzi pijany mąż ze świnią pod pachą. Drzwi otwiera mu żona. Na to mąż: -Widzisz kochanie? To jest ta świnia, z którą Cię zdradzam... Na to żona: -Ależ najdroższy, ja tylko żartowałam... -Zamknij się, nie do ciebie mówię!
Mercury Meltdown [ Pretorianin ]
9/10 super!
Pewna para w średnim wieku z północnej części USA, zatęskniła w środku mroźnej zimy do ciepła i zdecydowała się pojechać na dół, na Florydę i mieszkać w hotelu, w którym spędziła noc poślubną 20 lat wcześniej. Mąż miał dłuższy urlop i pojechał o dzień wcześniej. Po zameldowaniu się w recepcji odkrył, że w pokoju jest komputer i postanowił wysłać maila do żony. Niestety omylił się o jedną literę. Mail znalazł się w ten sposób w Houston u wdowy po pastorze, która wróciła właśnie do domu z pogrzebu męża i chciała sprawdzić, czy w poczcie elektronicznej są jakieś kondolencje od rodziny i przyjaciół. Jej syn znalazł ją zemdloną przed komputerem i przeczytał na ekranie: Do: Moja ukochana żona Temat: Jestem już na miejscu. Wiem, że jesteś zdziwiona otrzymaniem wiadomości ode mnie. Teraz mają tu komputery i wolno wysłać maila do najbliższych. Właśnie zameldowałem się. Wszystko jest przygotowane na twoje przybycie jutro. Cieszę się na spotkanie. Mam nadzieję, że twoja podróż będzie równie bezproblemowa, jak moja. PS: Tu na dole jest naprawdę gorąco.
Playboy95 [ Master of Puppets ]
10/10
Nie mam żadnego kawału ale dam zagadkę etyczną:
Pytanie pierwsze:
Czy gdybyś wiedział/a, że kobieta która jest w ciąży, posiada już ośmioro dzieci, z których troje jest głuchych, dwoje ślepych, jedno lekko upośledzone, i ma ona syfilis, zaleciłbyś/aś jej aborcje?
Przeczytaj następne pytanie zanim przewiniesz do odpowiedzi:
Pytanie drugie:
Nadszedł czas wyborów światowego przywódcy i Twój głos bardzo się liczy. Oto co wiesz o trzech startujących kandydatach:
Kandydat A
Ma powiązania ze skorumpowanymi politykami, oraz konsultuje się z astrologami-wróżkami. Miał dwie kochanki. Nałogowo pali i wypija 8-10 martini dziennie.
Kandydat B
Dwa razy wyrzucono go z urzędu, śpi do południa, używał opium w koledżu i codziennie rano wypija pól butelki szampana a ćwiartkę whisky co wieczór.
Kandydat C
Odznaczono go jako bohatera wojennego. Jest wegetarianinem, nie pali, okazjonalnie pije piwo, nigdy nie miał żadnych stosunków pozamałżeńskich.
Zdecyduj, bez podglądania, potem przewiń w dół.
Mercury Meltdown [ Pretorianin ]
Playboy95 ---> ostatnie zdanie jest najlepsze 10/10
Pani kazała na lekcję przygotować dzieciom historyjki z morałem.
Historyjki mieli dzieciom rodzice opowiedzieć. Następnego dnia dzieci po kolei opowiadają, pierwsza jest Małgosia.
- Moja mamusia i tatuś hodują kury - na mięso. Kiedyś kupiliśmy dużo piskląt, rodzice już liczyli ile zarobią, ale większość umarła.
- Nie licz pieniędzy z kurczaków zanim nie dorosną - tak powiedzieli rodzice
- Bardzo ładnie.
Następny Mareczek:
- Moi rodzice mają wylęgarnie kurcząt. Kiedyś kury zniosły dużo jaj, rodzice już liczyli ile zarobią, ale z większości wykluły się koguty.
- Dobrze Mareczku a jaki z tego morał?
- Nie z każdego jajka wylęga się kura - tak powiedzieli rodzice.
- Bardzo ładnie.
No i wreszcie grande finale czyli prymus Jasio (pani łyka valium):
- Łociec to mnie tak pedział: Kiedyś dziadek Staszek w czasie wojny był cicho ciemnym. No i zrzucali go na spadochronie nad Polską. Miał przy sobie tylko mundur, giwere, sto naboi, nóż i butelkę szkockiej whisky. 50 metrów nad ziemią zauważył, że leci w środek niemieckiego garnizonu. Niemcy już go wypatrzyli, więc dziadek Staszek wychlał całą whisky naraz, żeby się nie stłukła, odpiął spadochron i spadł z 20 metrów w sam środek niemieckiego
garnizonu. I tu dawajta! Pandemonium! Dziadek Staszek pruje z giwerki! Niemcy walą się na ziemię jak afgańskie domki! Juchy więcej niż na filmach z gubernatorem Arnoldem. Z 80 ubił i jak skończyły mu się pestki wyjął nóż i kosi Niemców jak Boryna zborze. Na 30 klinga poszłaaaa, pozostałych dziadek zajebał z buta i uciekł...
W klasie konsternacja. Pani, mimo valium - w spazmach, pyta się:
- Śliczna historyjka dziecko, ale jaki morał?
- Też się taty pytałem a on na to: "Nie wk***iaj dziadka Staszka jak se popije"
Playboy95 [ Master of Puppets ]
9/10
Ti ja znowu walne pszychoteścikiem z morałem
Jedziesz samotnie samochodem nocą w burzy. Mijasz przystanek autobusowy i widzisz troje ludzi oczekujących na autobus:
1. Staruszkę, która wygląda, jakby właśnie umierała,
2. Twojego dobrego przyjaciela, który kiedyś uratował Ci życie,
3. Cudowną kobietę (lub faceta), dokładnie taką o jakiej zawsze marzyłeś.
Jak rozwiążesz sytuację, zakładając, że masz tylko jedno wolne miejsce w samochodzie (powiedzmy, że jedziesz małym kabrioletem)?
Pomyśl chwilkę, zanim przewiniesz dalej!
Ten problem moralno-etyczny został kiedyś wykorzystany w pewnej firmie, w testach dotyczących podjęcia pracy.
Możesz zabrać umierającą staruszkę i uratować jej życie.
Możesz zabrać przyjaciela i zrewanżować mu się za uratowanie Ci życia.
Jednak wówczas może się okazać, że już nigdy nie spotkasz swojej wymarzonej miłości...
Kandydat, którego przyjęto do pracy (jedyny z ponad 200 zgłaszających się) nie miał wątpliwości, gdy udzielał odpowiedzi:
veyron96 [ Pretorianin ]
9/10
młody facet przegląda się w lustrze i zauważa, że ma nie opalone jajka. postanawia się wybrać na plażę nudystów i opalić sobie jajka. zachodzi na plażę, zasypuje się cały w piasku i tylko na wierzchu zostawia interes. idą dwie babcie około 80 i jedna pokazująć na penisa wystającego spod piasku mówi:
patrz. jak miałam 20 lat byłam ciekawa, 30 szalałam, 40 miałam na codzień,50 prosiłam,60 płaciłam, 70 modliłam się, a teraz jak rośnie na dziko to nie mogę przykucnąć.
Mercury Meltdown [ Pretorianin ]
7/10
Żona prosi Małysza:
- Adaś, skocz na pocztę...
- Eee, za blisko - niech Schmitt skoczy!
zombie czu-czu [ Ja ]
6/10
Hitler postanowil zabrac dwoch zydow na lody,1 dostal z kulki 2 z automatu :P
baso [ Pretorianin ]
[149]-3/10
Idzie baba do lekarza a tam baba -jak powtórzone to usunąć xD
idzie jasiu do mamy mówi mamo mamo dostałem 6 z religii a ona i tak masz raka xD-jak powtórzone to usunąć xD
Jasiu skacze po domach znalazł jajko ptaka i zjadł a jasia zjadł trol a trola smok a smoka demon-jak powtórzone to usunąć xD
zombie czu-czu [ Ja ]
-9/10
Pewnego dnia hans przechadza sie przez podworko na ktorym bawia sie dzieci,hans podchodzi do dziecka i pyta:
-Jak sie nazywasz?
-Jasiek
-A ile masz lat ?
-Za tydzien 8
-Ha niebadz takim optymista
Barto789 [ Pretorianin ]
Nowy wątek :
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=9071457&N=1