Shoker1 [ Slowhand ]
Eddie Izzard - absolutny mistrz.
Jak w tytule wątku,dla mnie mistrz stand-upu. Naprawdę oglądając jego występy płakałem ze śmiechu.:D aha, wersja dla znających angielski.
Dodatkowo mam nadzieje, że nie było. A jeżeli było to warte odświeżenia.
Cainoor [ Mów mi wuju ]
Nawet spoko, nie znałem gościa :)
btw. Znałem za to innego Eddiego, którego występ był mega :P
Orl@ndo [ Blade Runner ]
Ach, Eddie. Jak pierwszy raz ogladalem jego wystepy to przyprawial mnie o placz.
Teraz tez sie smieje, ale to nie to samo co za pierwszym razem.
Deepdelver [ Legend ]
Klasyka podanego przez Orl@ndo przypominam sobie co kilka miesięcy. Jest znakomity. :)
Orl@ndo [ Blade Runner ]
*wpieprza popcorn*
Cake or death?!
Shoker1 [ Slowhand ]
-You fucked my wife? You fucked my wife? You fucked my wife? You fucked my wife?
-i'm your wife.
-that doesn't matter. I say again, you fucked my wife?
miazga:D
Orl@ndo [ Blade Runner ]
Jeszcze tylko to dam, bo znow zaczne wszystko ogladac i ogladac:
mariaczi [ Alone ]
Mnie zawsze najbardziej miażdżyło to :
Orrator [ Pretorianin ]
Kawałek z gwiezdnych wojen niezły:)
Orl@ndo [ Blade Runner ]
Good to meet you all. Do you have names?
Shoker1 [ Slowhand ]
aaaaaaa i'm covered in bees,aaaaaaa.
Boskie;d
Orl@ndo [ Blade Runner ]
a fist, a hand, hucha, hucha, hucha, lobster