GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

mój notoryczny wk*rw zaczyna być już męczący

18.03.2009
23:16
smile
[1]

k4m [ kamikadze ]

mój notoryczny wk*rw zaczyna być już męczący

Otóż zauważyłem, że od dłuższego czasu rzadko kiedy jestem z czegoś zadowolony, zazwyczaj albo zamulam/ coś mi nie pasuje/ mam zły humor. I tak jest przez większość czasu. Może i byłoby to normalne, ale mam wielu przyjaciół, z którymi spędzam większość wolnego czasu, bardzo często imprezujemy, a jednak nie bawi mnie to tak jak kiedyś, staje się coraz bardziej wybredny i nie mam z tego większego "funu". Poza tym od miesiąca jestem z przecudowną dziewczyną, dla której większość oddałaby bardzo dużo, a ja po prostu nie jestem w stanie poczuć czegoś więcej niż tylko sympatii, która często zamienia się jednak w irytację, a jej na mnie mimo wszystko bardzo zależy i cały czas zastanawiam się czemu. Podobnie jest ze znajomymi gdzie cały czas mam wrażenie, że tracę z nimi kontakt i że kiedyś było lepiej, chociaż wiem, że to nie do końca prawda i takie myślenie jest irracjonalne. Kolejny przykład to ten sylwester. Rok temu dałbym się pociąć żeby gdziekolwiek iść, a w tym znajomi załatwili mi zupełnie bezinteresownie wejście na super imprezę, która jednak nie wzbudziła we mnie żadnych emocji. Pisze o tym tutaj, bo ciężko mi z tym poradzić i zastanawiam się czy w moim wieku (17 lat) coś takiego jest normalne i czy przejdzie z czasem, czy też z wiekiem będzie coraz gorzej i jak z tym walczyć i cieszyć się życiem. Any ideas?

18.03.2009
23:18
smile
[2]

klimson_ [ Ace of Spades ]

masz traume po spotkaniu z dresami

18.03.2009
23:18
[3]

k4m [ kamikadze ]

a tutaj obrazek nawiązujący do tytułu wątku. Jeśli administracja uzna go za niestosowny, to proszę o usunięcie, ale nie sądze, żeby to było potrzebne ->

klimson---> naprawdę, większego frajera jeszcze nie spotkałem, pewnie będziesz to przeżywał do końca swojego żałosnego życia, bo w twoim nic ciekawego się nie dzieje


mój notoryczny wk*rw zaczyna być już męczący - k4m
18.03.2009
23:21
[4]

klimson_ [ Ace of Spades ]

spoko, dorzuć coś jeszcze o drogim sprzęcie

18.03.2009
23:23
[5]

flikt [ wandalista ]

k4m - jesli sadzisz ze bycie zastraszonym przez gowniarskich dresiarzy to cos ciekawego, to masz racje, nic w naszych zyciach sie ciekawego nie dzieje

dobrze ze jestes z bogatego domu

18.03.2009
23:23
[6]

Megera_ [ Konsul ]

Poprzewracało ci się w tyłku od nadmiaru i przesytu.

Spare the rod and spoil the child.

18.03.2009
23:24
smile
[7]

Mazio [ Mr Offtopic ]

Będzie tylko gorzej. W Twoim wieku nie przepuściłem żadnej owcy, biegałem radośnie i robiłem brzuszki wisząc do gory nogami na trzepaku z nadmiaru energii. Życie było co prawda rożne, ale ja byłem wystarczająco głupi by się tym nie przejmować. Z mediow miałem Świat Młodych oraz ostatnią stronę w Razem, czasem telewizję, dziewczyny rozkładały nogi szybciej niż przebrzmiewał trzask pękających spodni pod pachami, życie rżało gdy karmiłem go z ręki cukrem, a prozac nie istniał. Dziś pozostaje wam jedynie ciąć wzdłuż po uprzednim sprzedaniu historii do OK.

18.03.2009
23:26
[8]

k4m [ kamikadze ]

misku to nie ja za każdym razem przypominam, o tym co było z dresami, tylko klimson i mu podobni. To nawet ja już zdążyłem o całej sytuacji dawno temu zapomnieć, ty jak widzę ciągle tym żyjesz.

Prosiłbym o to, żeby wypowiadali się tu ludzie którzy mają coś ciekawszego do powiedzenia niż przypominanie o dresach, reszta GTFO

[edit]Maziu Ty jednak niezmiennie poprawiasz mi humor :)

18.03.2009
23:28
[9]

flikt [ wandalista ]

k4m - ale co ci ciekawego napisac, moim zdaniem Megera wyczerpal(a?) temat, jestes typowem rozpieszczonym bachorem co to nie wie za co sie wziac wyrosniesz na zadufanego w sobie bufona o ile nie zmienisz podejscia

i fajnie ze Mazio poprawil ci humor pstyczkiem w twoj nos

19.03.2009
16:09
[10]

Boroova [ Gwiazdka ]

k4m --> pamietna sytuacja z dresami bedzie sie za toba ciagnac jeszcze bardzo dlugo. Ale zeby ci pomoc, postaram sie o tym zapomniec i potraktowac jak kazdego innego (czytaj: normalnego) uzytkownika forum.

Jak dlugo to cale wkurzenie juz trwa? Jesli kilka miesiecy to byc moze jest to oznaka depresji. Tak, depresji (do innych - to, ze ktos ma kupe kasy, nie znaczy ze nie moze popasc w depresje). Jesli natomiast jest to chwilowe, to moze po prostu zwykle zmeczenie i wiosenne przesilenie?

Zazwyczaj gdy czlowiek jest wkurzony na caly swiat, to tak naprawde jest zly za cos na siebie. Wiec podejrzewam, ze u ciebie tez moze byc cos nie tak. Zadaj sobie bardzo proste pytania:
1. Czy jestem zadowolony z tego jaka jestem osoba?
2. Czy jestem zadowolony z tego jak wygladam?
3. Czy mam prawdziwych przyjaciol, czy tylko "przyjaciol"
4. Czy kocham moich rodzicow i czuje sie przez nich kochany?
5. Czy wiem co zrobic ze swoim zyciem?

Niby takie proste, a zdziwilbys sie jak malo osob odpowie twierdzaca na te pytania. Powiem ci szczerze, ze stan finansowy tez ma na to OGROMNY wplyw. Tzn. bedac biednym te wszystkie pytania cie nie drecza, bo masz inne, wazniejsze rzeczy na glowie. Natomiast jesli masz pieniadze i nie musisz sie co tydzien martwic za co wyjdziesz do kina czy na piwo, to pojawiaja sie te "mniejsze" problemy i zatruwaja zycie.

19.03.2009
16:29
[11]

Serson ( Wasylus) [ Konsul ]

Boroova mądrze prawi - takie "wkurzenie", które opisujesz to MOŻE być choroba - ale tylko wtedy jeśli trwa już długo - a nawet wtedy nie musi nią być. Jeśli chcesz mieć pewność idź do specjalisty - wystarczy psycholog, to żaden wstyd zresztą możesz to zrobić dyskretnie.

19.03.2009
17:22
[12]

Septi [ Starszy Generał ]

O kurde stary ty to masz problemy.Ja mam 24 lata,nie mam dziewczyny,nie mam znajomych i ciągle jestem wkurzony,nie ma chwili żebym nie był zdenerwowany i to już od 2 lat tak sie ciągnie.A ty nie dość że masz kupe znajomych,ładną dziewczyne jak sam piszesz to jeszcze wbijasz na forum i piszesz jaki ty nieszczęśliwy jesteś.

19.03.2009
17:35
[13]

Boroova [ Gwiazdka ]

Septi -- > ty masz niewatpliwie gorzej od autora watku i pewnie ciezko ci pojac, ze on tez moze miec depreche. Ale to niestety moze dotknac kazdego.

A odnosnie twojego problemu, to skoro nie masz ani przyjaciol ani dziewczyny w tym wieku, to moze powinienes zrobic doglebna autoanalize, czy cos z toba jest nie tak.

19.03.2009
17:47
[14]

wolkov [ |Drummer| ]

Borrova - nie rób wideł z igły z tą deprechą 17-latka proszę.

k4m - ja będę kolejnym, który uważa, że poprzewracało ci się w dupci i jesteś po prostu zblazowanym dzieciakiem. Wybacz, nic do ciebie nie mam, ale to aż kłuje w oczy. A panience wkrótce się znudzisz, może da ci to do myślenia, gdy wyląduje ona w ramionach twojego kumpla.

19.03.2009
17:52
[15]

beet [ Konsul ]

Obejrzyj sobie to :)

19.03.2009
17:58
smile
[16]

Golem6 [ Gorilla The Sixth ]

19.03.2009
18:00
smile
[17]

_MaZZeo [ Senator ]

Buehehe, dobre :D

Nie masz zadnych problemów, ale jednak ich sobie szukasz na siłę, ja bym powiedział że to pod emo podchodzi :D

A może to być tak, że próbujesz zaistnieć na forum, chuj wie po co.

Megera (marta?) rzeczywiście ma 100% racji, weź sie ogarnij dzieciaku.

19.03.2009
18:15
[18]

McClanesHungOver2 [ PSYCHO REALM ]

To juz jest chyba poczatkek tzw Prozac Nation w polsce. Do roboty sie wez bananowcu...

19.03.2009
18:40
smile
[19]

monixxx [ Konsul ]

Odpowiedź jest prosta-poprzewracało ci się w dupie z dobrobytu. Nie przejmuj się-będzie jeszcze gorzej.

19.03.2009
18:40
smile
[20]

Bullzeye_NEO [ Happy Camper ]

Ja to ostatnio też wkurwy łapię ostre, mam nadzieję że z wiosną miną.

19.03.2009
18:45
smile
[21]

endrju771 [ Slim Shady ]

Nie przejmuj się. Sam niedawno miałem takiego doła, a bo jestem sam, a bo kumple mnie olewają, chociaż sam nie chcę z nimi zbytnio trzymać, każdy grosz na picie... Potem czepiałem się swojego wyglądu, że nie mam dziewczyny, jest mi smutno, źle, mam wszystko w dupie. Po kilku dniach minęło, tak jakoś samo z siebie. Nie żebym się chwalił, ale materialnie powodzi mi się bardzo dobrze i nie narzekam, żeby czegoś mi brakowało. Mam natomiast braki w sferze duchowej, które czasami nasilają się i powodują takiego doła. Przejdzie. Przejdź się, pobiegaj, wypij meliskę przed snem, jedz wcześniej kolację, powinno pomóc. Jeśli to faktycznie deprecha, to udaj się do lekarza, on Ci da skierowanie do psychologa, zapiszesz się, nie powiesz nic rodzicom, jeśli zależy Ci na dyskrecji, no i problem się rozwiąże. Nie łam się typie, ja mam 18 lat, nigdy nie byłem w związku i jest mi z tym dobrze, tylko tak jak pisałem wcześniej, czasem daje mi to kopa i przygnębia, ale po kilku dniach wraca do normy.

19.03.2009
19:00
smile
[22]

k4m [ kamikadze ]

Boorova to chyba jedyna osoba, która napisała coś sensownego, za co mu dziękuję. Do reszty co wy o mnie wiecie? NIC, ponad to co wasze małe mózgi wykreowały na mój temat, a co nawet w połowie nie jest zgodne z prawdą. To, że kiedyś napisałem, że mam bogatych znajomych których część ma domy z basenami to nie znaczy, że ja tez opływam w takich luksusach. Akurat z nich mam najmniej kasy, ale wcale nie mam z tego powodu kompleksów takich jak część z tutaj piszących typu McClanesHungOver2 z "Do roboty sie wez bananowcu..." Megara "Poprzewracało ci się w tyłku od nadmiaru i przesytu." czy minixxx "Odpowiedź jest prosta-poprzewracało ci się w dupie z dobrobytu. Nie przejmuj się-będzie jeszcze gorzej." itp. Pfff. I nie zawsze jest tak, że ktoś kto ma pieniądze, znajomych i dziewczynę musi być od razu szczęśliwy, bo czasami nie potrafi się tym cieszyć i docenić tego, jak jest mu dobrze. To kwestia podejścia, które chociaż bardzo bym chciał ciężko jest mi zmienić, ale jak widzę tutaj nie uzyskam żadnej sensownej odpowiedzi.

endrju---> mam nadzieję, że to tylko chwilowe :). Zaczęło się jakiś miesiąc temu i myślę, że związane jest z pogodą jaką mamy za oknem i przejdzie wraz z nadejściem wiosny

19.03.2009
19:08
[23]

monixxx [ Konsul ]

Chłopie, a czegoś ty się spodziewał. Albo masz depresję, a tego typu problemy rozwiązuje się na kozetce a nie na forum internetowym, albo jesteś łebkiem, któremu niedobór problemów uderzył na mózg. Stąd takie a nie inne wypowiedzi.

19.03.2009
19:09
smile
[24]

InterPOL [ Majster ]

Odpowiem może jako starszy kolega, chociaż tylko o rok :) Miewałem takie okresy i dalej mam kiedy humor znacznie się pogarsza i wszystko nagle traci sens i jest do dupy. To chyba normalne, zawsze przechodzi. Mi zawsze pomagało zapalenie trawy w dobrym towarzystwie, ale do niczego nie namawiam. Najlepiej poprostu to przeczekaj i staraj się patrzeć na siebie oczami innych. Jakbyś się czuł jakby twoja dziewczyna/kumple chodzili tacy wkurwieni i nie dałoby się z nimi pogadać?

19.03.2009
20:19
[25]

Coy2K [ Veteran ]

a jakiej sie odpowiedzi spodziewałeś ?

powinieneś sie udac do psychologa, moze on zna przyczyne Twoich problemow. Tutaj jest masa osob, ktore po szkole/pracy przychodzą żeby się odpręzyć czytając forum, a że ktoś faktycznie szuka dziury w całym to może być nieco zabawne zwlaszcza ze problemy nastolatków w kategorii "nie mam co na siebie włożyć" są przy Twoich rozterkach prawdziwymi katastrofami.

19.03.2009
20:34
[26]

raphunder [ Legend ]

Znajdź sobie jakieś hobby, albo pasję, jak Cię doszczętnie pochłonie to wszystkie smutki będziesz miał w dupie. Nie użalaj się nad sobą, nie myśl o tym. Może to też być skutkiem nudy, znudzenia. Może to co robiłeś dotychczas już nie daję tak dużej radości jak kiedyś. Zacznij się interesować znajomymi i ich sukcesami i porażkami. Prz tym zapomnisz o swoich zmartwieniach. To są rozwiązania problemu, którego źródłem była jakaś błahostka. Jeżeli źródłem jest coś poważnego, to na pewno w najbliższym czasie do tego dojdziesz (co nie znaczy, że masz ciągle szukać tego problemu) i należałoby rozwiązać ten problem. Nic innego po za tym co powiedział Boroova tutaj powiedzieć nie można.

19.03.2009
23:00
[27]

wolkov [ |Drummer| ]

Do reszty co wy o mnie wiecie? NIC, ponad to co wasze małe mózgi wykreowały na mój temat, a co nawet w połowie nie jest zgodne z prawdą.

To idź zwierzać się gdzie indziej przemądrzały synku i nie zawracaj nam głowy. Mamy większe problemy niż twój chwilowy przerost formy nad treścią, spadaj.

19.03.2009
23:11
smile
[28]

SPMKSJ [ Konsul ]

Bez przesady. Taki stan, to jeszcze nie powód żeby od razu chodzić po psychologach. Dobrze, że zaczynasz dostrzegać, że życie to nie tylko imprezy i dziewczyna. Z tym że z tą dziewczyną to zależy co tak naprawdę czujesz.

Zawsze polecam w tym wypadku pracę nad tym co lubisz/potrafisz robić.To może być jakiś przedmiot szkolny, albo hobby. Ewentualnie jakiś sport.

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.