
piesiec_07 [ Pretorianin ]
rower do 1500 zł
Witam. Jaki rower byście mi polecili do 1500 zł? Mam 15 lat i ok.170cm wzrostu. Chciałbym żeby mi ten rower trochę wytrzymał ...

kibel z bakelitu [ Legionista ]
Rower? A po ch*j Ci rower? Kup xboxa i jakieś gry a nie żaden rower.
Lysack [ Przyjaciel ]
napisz przede wszystkim do czego Ci ten rower potrzebny?
Coś wybierzemy:)
w sensie na jakie trasy/jaki teren / rekreacyjnie / wyczynowo ? napisz jak zamierzasz go wykorzystywać:)

Punk z Woodstocku [ Legalize it ! ]
Miasto?Las?Wieś?Pustynia?Góry? Konkrety człowieku, konkrety !
Edit. Niech sie odchudza, drogi kibelku ;)
Czy cuś, świerze powietrze...

devil07 [ Pretorianin ]
kibel z bakelitu- jestes dziwny , przeciez zycie nie jest tylko do gier moze kto inny woli pojezdzic na rowerze niz grać

kibel z bakelitu [ Legionista ]
devil07
Ta?! Kurde, nie wiedziałem :O. Dzięki że powiedziałeś ;).
endrju771 [ Slim Shady ]
Może mój. Mam 170cm wzrostu i górala w zajebistym stanie. Chcę się przesiąść na szosówkę.
Pytaj śmiało, jest sporo zdjęć, dane kontaktowe.
edit. Powiem tak, w tej cenie nie znajdziesz nic konkretnego i wytrzymałego, góra klocowate 14kg z beznadziejnym osprzętem. U mnie masz Deore LX - grupa zawodnicza. Do kół możesz dorzucić hamulce tarczowe. Koła nówki muszę dodać - zimą nie jeździłem, zaplecione 12.01.09r. Aha, linkę od przerzutki już skróciłem, żeby nie było ;) Żebyś miał kupić rower nowy na takim osprzęcie, to byś wybulił z 2000 jak nie więcej. Sprzedaję go tylko, bo mam stracha przed zjazdami, za słaba psycha do MTB i chcę się przesiąść na szosę.

kubomił [ Michael ;( [*] | ;* KCMJ ]
1500 zł?
damn, to ty chyba kolarzem chcesz być :P
Swoja drogą, za tyle kupisz naprawde niezłe cacko. :)
endrju771 [ Slim Shady ]
kubomił -> 1500 na rower to dużo? Człowieku, kumpel złożył niedawno sprzęt zawodniczy, jest zawodowym kolarzem, to ma części za free. Sama rama kosztuje 4500zł, koła 1800, amortyzator 1650zł, korba, przerzutki przód/tył Shimano XTR - najlepsza i najlżejsza grupa osprzętu, popatrz sobie ich ceny, to zwątpisz, że coś może tyle kosztować. Łącznie wartość tego sprzętu to ~15000zł ;) Waga coś ponad 8kg, to jest sprzęt. Pedały za 1500zł, bo te za 900 są cięższe o 50g. Kolarze mają fioła na punkcie odchudzania roweru, każdy gram się liczy.
GiAnCiK [ Pretorianin ]
1500 zł na rower to absolutne minimum... zaznaczam na rower a nie "makrokesza" z hipermarketu, który po kilku jazdach rozpadnie się na pół.
Jeśli chcesz nowy rower to rozejrzyj może za jakimś Authorem, Unibike'iem. Te rowery są najlepsze w stosunku jakość/cena. Nie ma sensu przepłacać za rower na takim samym osprzęcie różniący się jedynie marką.

kubomił [ Michael ;( [*] | ;* KCMJ ]
Zwracam honor.
Szacun :) Podziwiam ludzi i ich pasję na wydawanie (nie, nie w błoto!) pieniążków na realizowanie marzeń, zainteresowań tj. kolarstwo.
Sam jestem zagorzałym fanem tego rodzaju sportu :) jednakże 1500 zł drogą nie chodzi i nie każdego (w tym mnie- nauczyciela) nie za bardzo stać na takie "szaleństwa".
Wystarczy mi mój "góralek";)
Ale jak ktoś ma pieniądze to czemu nie? :))
Lysack [ Przyjaciel ]
Kubomił -> 1500zł to dość niska półka cenowa.. 2500-3000zł kosztuje dobry rower, a za bardzo dobry, trzeba dać ponad 4-5 tys.
popatrz na model 5.0 :) bardzo lekkie i solidne rowery.
endrju771 [ Slim Shady ]
GiAnCiK -> dokładnie, w większości przypadków płacisz za markę. Taka Merida, ceni się wysoko, a ramy są ciężkie, rozmiar 19" waży jakieś 1.95kg, rower na osprzęcie Acera wychodzi 1300zł, a waga około 15kg. Najlepsza faza to Orbea. Rama Lanza za 1450zł, waga 1.4kg, ale co z tego, jak po sezonie jazdy przez kumpla na zawodach pękła przy suporcie. Spawaną sprzedał za 150zł. Sensowne rowery zaczynają się ~1700zł, tam masz już Deore/Deore LX, jakieś sensowniejsze koła i amor półkę wyżej od RST, może nawet już jakaś Tora 318. Należy szukać roweru na dobrym osprzęcie i za małą kasę, bo kupisz takiego GT Avalanche 2.0 za 2300zł i będziesz miał Alivio, a kupisz za tyle Centuriona Backfire 600 i masz LX/XT :)
Powtarzam - w poście [7] jest link do mojej aukcji. Nie mam psychy do MTB, panicznie boję się zjazdów, kiedy staję nawet przed łagodnym, to nie mogę się przemóc, żeby z niego zjechać, uraz z dzieciństwa. Chcę więc kupić szosówkę.
kubomił -> rower to skarbonka bez dna ;) powymieniasz wszystko, ale potem i tak znajdzie się coś, co trzeba wymienić. Coś o tym wiem, ja w swój sprzęt wpakowałem ~3000zł, ale ani grosza nie żałuję. Lepiej tak, niż rozpuszczać całą kasę na picie.
SPMKSJ [ Konsul ]
W Polsce mając rower nie z hipermarketu będziesz niewolnikiem Twojego roweru. Będziesz się bał zostawić go gdziekolwiek, nawet z zabezpieczeniem. Chyba że kupisz jakieś nowoczesne zabezpieczenie typu podkowa, ale wtedy pewnie akcesoria Ci zdążą wymontować.
Ja mam rower już ok 6 lat - taki z hipermarketu za 600 zł. Działa bezproblemowo do dzisiaj, ale na pewno jest gorszy od najtańszych authorów. Wiem, bo miałem okazję jeździć authorem za ok 800 zł.
Różnica jest w wygodzie. Na moim trzeba trochę więcej siły, aby utrzymać tę samą prędkość co na authorze. Mój jest też ciężki. Rama stalowa.
Mam jednak wytrzymały rower. Nie złamał mi się na pół, chociaż lubię ostre zjazdy, podjazdy, leśne ścieżki. Raz zdarzyło mi się nawet jadąc z dość dużej stromizny i będąc rozpędzonym przeskoczyć jedną gałąź i wjechać prosto w następną. Ja ucierpiałem bardziej niż rower.
Zamykam go na zwykłą stalową żyłkę za 10 zł i nie boję się, że mi go ktoś buchnie, bo wiem że nikomu nie chciałoby się kiwnąć palcem, żeby kraść taki rower (tym bardziej że nie jest już nowy). Czyli wygodny jest z innych powodów
GiAnCiK [ Pretorianin ]
rower to skarbonka bez dna ;) powymieniasz wszystko, ale potem i tak znajdzie się coś, co trzeba wymienić. Coś o tym wiem, ja w swój sprzęt wpakowałem ~3000zł, ale ani grosza nie żałuję. Lepiej tak, niż rozpuszczać całą kasę na picie.
Co prawda to prawda. Ja w swój rower też włożyłem trochę funduszy do tego stopnia, że z fabrycznych części mojego modelu została praktycznie tylko rama (oprócz kilku mniej istotnych części). Może niektórzy nie widzą w tym sensu ale lepsze części poprawiają komfort jazdy a takie majsterkowanie przy rowerze (naprawy, wymiana części) wciąga. Niesamowicie denerwuje mnie kiedy idąc ulicą słyszę okropne skrzypienie łańcucha w czyimś rowerze (przy czym podstawowy smar do łańcucha kosztuje bagatela 5 zł).
piesiec_07 ---> sprecyzuj może gdzie będziesz jeździł tym rowerkiem. Jeśli zamierzasz pojeździć bardziej "hardcore'owo" to MTB a jeśli będziesz jeździł w większości ścieżkami rowerowymi, ulicami, ścieżki leśne z małą ilością wybojów to polecam rower Trekkingowy.
Zamykam go na zwykłą stalową żyłkę za 10 zł i nie boję się, że mi go ktoś buchnie, bo wiem że nikomu nie chciałoby się kiwnąć palcem, żeby kraść taki rower (tym bardziej że nie jest już nowy). Czyli wygodny jest z innych powodów ---> nie ma reguły - mi kiedyś buchnęli Wigrusa, którego zostawiłem zapiętego na lince przed sklepem :D
Lysack [ Przyjaciel ]
hehe, co do kradnięcia rowerów, to był przypadek, że do stojaka pod supermarketem stało przypiętych kilka rowerów. dwa składaki, dwa makrokesze, jakaś merida o wartości prawie 3000 i jeden rower na wypasie za ponad 8000 z karbonową ramą:)
złodzieje ukradli makrokesza, bo miał tarczowe hamulce i pełną amortyzację:D
endrju771 [ Slim Shady ]
Lysack -> no wiesz, kiedyś też koleżanka powiedziała, że mój rower jest gorszy, bo ma małe pedały (SPD) i nisko kierownicę...
Co do majsterkowania, fajnie tak coś przy sprzęcie pogrzebać, to wciąga, a i można się czegoś nauczyć. Też mnie denerwuje jak czyjś rower ledwo jedzie, skrzypi, a kolo udaje super kolarza, bo jedzie 20km/h po chodniku. Prawda, rower im lżejszy i im lepsze części, tym wygodniej się jeździ. Przerzutka przód Alivio chodziła beznadziejnie, kupiłem XT - bez porównania! Lżej chodzi, szybciej. Manetki LX też dały niezłą poprawę po zmianie z klamkomanetek Acera.

piesiec_07 [ Pretorianin ]
Rowerem chciałbym głównie jeździć po ulicy (miasto, wieś). Lecz czasami gdyby przyszła potrzeba chciałbym wjechać w lekki teren. (las). Co polecicie w tej cenie? Zależy mi na tym, żeby miał wytrzymały osprzęt a nie żeby się rozleciał po miesiącu. Mam Krossa półtora roku i już nie mam hamulców, przerzutki się zj*bały. I w ogóle ledwo co się trzyma.
obecny rower (jak był nowiutki:P)
Damian1539 [ Senator ]
[2]Rower? A po ch*j Ci rower? Kup xboxa i jakieś gry a nie żaden rower.Gosciu chce sobie pojezdzic na rowerze a Ty chcesz go trzymac w domu przy telewizorze.
[1]and[18] Ja za taka kwote wzial byl moze jakiegos bmx'a (jakiegos najlepszego nie kupisz , ale cos zawsze bedzie)
Po lewej stronie tego linku masz rozne kategorie. Wybierz sobie co Cie interesuje , wpisz cene i zobacz ;)
rm_norbi [ Legionista ]
hmm ja posiadam jakis rok unibike evolution, moge go szczerze polecic, bardzo przyjemny rower, nawet troche kasy zaoszczedzisz, a jezeli 1500 to to dobrym rowerem jest takze kross A4