GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Zarobki.....?

14.03.2009
18:48
[1]

kluha666 [ Senator ]

Zarobki.....?

Kumpla wywalili ze szkoły , więc udał się do hufca pracy i teraz będzie pracował jako piekarz...i mam taką sprawę , bo on nie pytał się szefa o zarobki ,bo chyba nie wypada ;P Będzie pracował po 8 godzin, 6 dni w tygodniu, nie będzie robił w nocy...ile może zarabiać ??

14.03.2009
18:50
[2]

siurekm [ Szef wszystkich szefów ]

Nich się spyta, przecież takie ma prawo!

14.03.2009
18:51
[3]

ser pleśniowy [ Generaďż˝ ]

ze 300 zł

14.03.2009
18:52
[4]

ronn [ moralizator ]

szef powinien go spytać, ile chce zarabiać

14.03.2009
18:54
[5]

HumanGhost [ Senator ]

Rany, niech się spyta o zarobki sam. No ludzie, ręce opadają. Podstawowa sprawa.
Jak się spyta o zarobki to co? Szef się obrazi? No bez przesady. Niech sie upomina o swoje. Inaczej całe życie inni będą mu wchodzili na głowę i robili w konia.

14.03.2009
18:55
smile
[6]

szuBZ [ HartigaN ]

Nie dziwę się, że go ze szkoły wyrzucili...

14.03.2009
18:55
smile
[7]

Lucabe [ Centurion ]

Spytaj go ile...

14.03.2009
18:56
smile
[8]

kluha666 [ Senator ]

Dobra thx :d Pójdę razem z tym tumanem jutro do jego szefa ;) Dzięki ogromne ;P

14.03.2009
19:03
smile
[9]

AMDD [ on-line ]

jak jeszcze kiedys będziesz potrzebował zeby ktoś Cie opierdolił i jeszcze mu za to podziękujesz to pisz do mnie [email protected] JaK się lepiej poznamy to i numer Ci podam i lepszą wiązankę przez telefon puszcze

14.03.2009
20:00
smile
[10]

Mazio [ Mr Offtopic ]

Nie wypada. :)
Nie pytał też o zakres obowiązkow, chorobowe i urlopy? Znam to z autopsji - ja też załatwiam wszystko przez adowokata...

14.03.2009
20:03
smile
[11]

Dym14 [ C L I N I C ]

Historia autentyk:
Kolega, po studiach informatycznych (inżynier) szuka pracy we wrocku już 4 miesiące. Ostatnio był na rozmowie, wszystko cacy, zapytali go o zarobki itp. Następnie powiedziano mu że dostał tą pracę, ucieszony wrócił do domu i po 3 godzinach dostał telefon od baby z firmy że: "Bardzo nam przykro ale nie dostanie pan u nas pracy". Zdziwiony dopytywał się jak to i żądał wyjaśnienia bo po 3 godzinach zmienili zadanie. Baba powiedziała mu "nieoficjalnie" że szefowi nie spodobało się to, że spytał się o możliwości późniejszego awansu w firmie i podwyżki.

Niestety nie wiem gdzie był bo nie opowiadał ze szczegółami ale z tego co wiem to dogadał się około 1400zł na sprzedawcę.

14.03.2009
20:04
smile
[12]

blazerx [ ]

bo on nie pytał się szefa o zarobki ,bo chyba nie wypada

Co za glupota?

14.03.2009
20:15
smile
[13]

Piotrek.K [ ... broken ... ]

Czyli, ze co? Kolega zgodzil sie na prace nie wiedzac ile dostanie? Fajnie XD.

14.03.2009
20:24
[14]

Cliffton The Second [ Pretorianin ]

ci koledzy to zawsze mają problemy no! Ale zawsze ktoś wybawi kolegę i spyta na forum w jego imieniu! Czy to nie świetne? ;)

14.03.2009
20:27
smile
[15]

Regis [ ]

bo on nie pytał się szefa o zarobki ,bo chyba nie wypada

:D

Poza tym co to za zwyczaj, zeby mowic o sobie w trzeciej osobie...

14.03.2009
20:29
[16]

kluha666 [ Senator ]

Regis----> ja nie mam takich problemów, jestem w Technikum Informatycznym, i nie mam zamiaru na razie z tamtąd spadać ;) A kumpli to mam wielu , właśnie takich psychicznych :D

14.03.2009
20:38
[17]

Katane [ Useful_Idiot_ ]

Dym14 --> Swietna firma to musi byc, za takie pieniadze szukaja pracownika i jeszcze przebieraja w kandydatach. Twoj znajomy pewnie nie dostal tej pracy, bo nikt przy zdrowych zmyslach nie zatrudni inzyniera jako sprzedawcy w sklepie.

14.03.2009
20:40
smile
[18]

Regis [ ]

Kolega, po studiach informatycznych (inżynier) szuka pracy we wrocku już 4 miesiące.
...
z tego co wiem to dogadał się około 1400zł na sprzedawcę.

Za***sty z niego musi byc specjalista.

14.03.2009
20:47
smile
[19]

Leilong [ STARSCREAM ]

Wow, załatwić sobie robotę i nie wiedzieć jaka jest stawka... naprawdę mistrzostwo, przecież to jest pierwsza rzecz o jaką sie pyta przed robotą.

14.03.2009
21:51
smile
[20]

Dym14 [ C L I N I C ]

Regis->Nie wiem, nie oceniam jego wiedzy ale w życiu na co dzień to rzeczywiście jest trochę "ciapowaty". Co nie oznacza że jest jakimś nieukiem - po prostu brakuje mu kasy, nie może znaleźć lepszej roboty to chwyta się byle czego.

Katane-> Owszem, sprzedawcę ale w sklepie komputerowym - nie w biedronce czy mc donald. Pomimo tego to i tak mało jak na inżyniera.

Co do firmy to spróbuję się jutro dowiedzieć bo będę go na 90% widział i Wam napiszę.

14.03.2009
21:56
smile
[21]

pawelcz3 [ Konsul ]

Tego jeszcze nie grali, żeby pracować ale nie wiedzieć po co, na co i za ile.

14.03.2009
22:00
smile
[22]

Kherlon [ Lazy Hero ]

Mocne. Załatwić sobie pracę nie wiedząc za ile. Nie zdziwiłbym się jakby nic nie dostał bo przecież nie pytał się o płacę ani się nie upominał :)

14.03.2009
22:08
[23]

flikt [ wandalista ]

masz kolege debila bo nie ma opcji ze nie powiedzieli mu w hufcu o stawkach, maja taki obowiazek i zawsze mowia

15.03.2009
18:21
smile
[24]

GregorK1986 [ Pretorianin ]

Jak dobrze pociągnie to więcej wyciągnie :D

15.03.2009
18:25
[25]

Yaca Killer [ Regent ]

1276 PLN brutto

15.03.2009
18:26
[26]

endrju771 [ Slim Shady ]

Jak robota z hufca, to będzie miał z 800zł.

Co do pracy informatyka. 1400zł za sprzedawcę i to po studiach? ;O Coś tu nie pasuje, jak kupowałem kompa, to widziałem kartkę z ogłoszeniem, że sklep przyjmie pracownika. Wymogi: prawo jazdy kategorii B, przynajmniej średnie wykształcenie, zdolności manualne, znajomość miasta. Początkowa stawka 2000zł. Coś więc z tym wrocławskim pracodawcą było nie tak, kasy szkodował pracownikowi.

15.03.2009
18:49
[27]

mineral [ Senator ]

Jak to dobrze mieć kolegę, który spyta się o zarobki. Jak jest chory to też za niego do lekarza chodzisz?

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.