pikolo [ KCM:* ]
Teleturniej Moment Prawdy
Witam! właśnie skończył się emitowany przed paroma minutami teleturniej "Chwila Prawdy". Obejrzałem to aby zaczerpnąć info i wyrobić sobie zdanie na temat tego programu.
Zadaje sobie pytanie, czemu służy taki program?
Dla przypomnienia kto brał udział w programie: W programie grała kobieta X. W programie uczestniczyły trzy osoby: Mąż kobiety X, siostra kobiety X oraz zapewne jakaś przyjaciółka kobiety X.
Po pierwsze: Fundamentem programu, tym na czym on bazuje jest zdobycie oglądalności przez zaspokojenie ciekawości widza i wykorzystanie jego próżności. Próżność ta polega na uciesze, nasyceniu się niepokojem, który powstaje między osobą biorącą udział w teleturnieju oraz jego najbliższą rodziną. Program służy tego aby przyciągnąć telewidza w tak płytki sposób? chodzi tylko o sensacje rodzinną? możność dowiedzienia się tego co jest zarezerwowane dla wąskiej liczby ludzi? (rodziny)
Po drugie: W miarę wzrastania puli pieniężnej, pytań jest adekwatnie mniej ale są trudniejsze, cięższie oraz bardziej krepujące. W odpowiedzi na pytania ciężkie(np' "czy uwarzasz, że romanse odświerzają związek?", pada odpowiedz gracza (tu żona) ("tak", które nie zadawala uczestnika (tu mąż)<wkurzenie, niezadowolenie>. Powstaje zaskoczenie z powodu tak udzielonej i zgodnej z prawdą odpowiedzi a następnie następuje konflikt, który przerodzić się może w kłótnie. [ pytanie to tylko przykład, tego typu pytań było więcej i były bardziej 'ostre'] Program służy temu aby skłócić ze sobą ludzi??
Po trzecie: W teleturnieju biorą udział ludzie, którzy mają coś do ukrycia. Ludzi z czystym sumieniem tu nie ma.
Po czwarte: Następuje zakłamanie. Małżonek dowiaduje się o sekretach żony z teleturnieju. A czy to nie mąż/żona jest osobą, która powinna znać wszystkie sekrety swojej drugiej połówki? Patrzcie, małżeństwo w dzisiejszym odcinku z rocznym stażem. Biorą ślub - przeświadczenie, że są dla siebie stworzeni (bo tak być powinno) a tak naprawdę to nic o sobie nie wiedzą. Dlaczego? Odp. jest prosta, nie rozmawiają ze sobą w sposów dochodzący do trzeciego etapu rozmowy oraz ich rozmowa być może nie przekracza 12 minut dziennie (dane statystyczne mowiace o tym ile statystycznie rozmawiaja ze soba małżonkowie w ciagu doby)Etapy w skrócie:
Pit17 [ Stalker ]
A nie chodziło ci o "Moment prawdy"?
pikolo [ KCM:* ]
tak chodzi o "Moment Prawdy" sry
maviozo [ Man with a movie camera ]
Pod warunkiem, że wszystko co napisałeś jest prawdą, a nie tylko telewizyjnym show. Z ulicy tych ludzi nie biorą na siłę:) Zasady są proste: jeśli chcecie wygrać, takie oto pytania będą zadane. Wszystko.
ser pleśniowy [ Generaďż˝ ]
a ja wolałem Chajzera w Chwili Prawdy w TVN.
s1ntex [ Generaďż˝ ]
Chajzer jest wkurzający w tym programie, psycholog zdupy z niego, ot co.
peter123456 [ Sun of a Beach ]
Zygmunt "król kiczu" wymiata :D Cokolwiek za co się nie weźmie, nawet gdyby nie było aż tak tragiczne w założeniach, zamienia w badziewie. Normalnie odwrotność Midasa w polskiej telewizji ;)
Ale trzeba mu oddać: "Idź na całość" jest niezapomniane ;D "Bramka numer 1?" ;)
pikolo [ KCM:* ]
up
Punk z Woodstocku [ Legalize it ! ]
walnięte....
$ebs Master [ Profesor Oak ]
Przeciez ten program to sciema. Najlepsza byla ta pseudo przerwa techniczna :/ Typowy program rozrywkowy dla starych bab ktore wierza we wszytsko co widza i slysza. Jak dla mnie 1/10, a nie sory, za prowadzacego 0/10
jasonxxx [ Szeryf ]
Pytasz czemu służy taki program - wiadomo, zarobieniu pieniędzy, dla obu stron.
Cała reszta i moralizowanie to jest tylko otoczka wciskana na siłę, żeby się usprawiedliwić przed własnymi grzechami. Nie wierzę, że ten program może pomóc komukolwiek, skoro padają odpowiedzi w stylu "uważam, że zamężna kobieta powinna mieć kochanka" w obecności męża.
Każdy ma na swoim koncie jakieś grzechy a zadaniem twórców programu jest wyciagnięcie najgorszych z nich i postaranie się o upublicznienie tego przez zawodnika. Największymi ofiarami z tego wszystkiego są zazwyczaj jednak drugie połówki lub najbliższa rodzina uczestników. Moim zdaniem decydując się na udział w tego typu programie trzeba mieć albo nie po kolei w głowie, albo zupełnie nic do stracenia i w planach nowe życie. Najlepiej od razu w innym kraju.
BTW; wczoraj panienka się m.in przyznała, że marzy o seksie grupowym, ciekawe ile miała ofert po programie. Ciekawe jak teraz będą na nią patrzeć koledzy w pracy, co powie jej tatuś i jak długo złość będzie w sobie tłumił jej mąż. Fajnie? Za marne 75 tys? Nie wydaje mnie sie.
logicznyalek [ Konsul ]
ten serial to wyvciaganie brudow
graf_0 [ Nożownik ]
"Moment prawdy" i zaraz wielka analiza i oburzenie.
Pozwolę sobie zauważyć że USA program ten ustąpił z Prime-time'u na rzecz "Dziury w murze".
To jest ten sam poziom - poziom intelektualnej ameby.
A o fakcie że wszystko jest od początku ustawione nie wspominam.
Lookash [ Senator ]
jasonxxx -- wczoraj panienka się m.in przyznała, że marzy o seksie grupowym, ciekawe ile miała ofert po programie. Ciekawe jak teraz będą na nią patrzeć koledzy w pracy, co powie jej tatuś i jak długo złość będzie w sobie tłumił jej mąż.
Przyszło ci do głowy, że może ją to gówno obchodzić? Myślisz, że, zakładając autentyczność tego programu i brak manipulacji widzem, przyszedłby ktoś nieświadomy konsekwencji? Myślisz, że producenci zaryzykowaliby lincz takiej osoby, wyrzucenie z pracy, o czego spowodowanie mogą być oskarżeni? O zniszczenie czyjegoś życia? Błąd, nic takiego nie będzie miało miejsca. Mało wierzę w to, że na żywca biorą tam ludzi z ulicy. Bardziej w to, że cała rodzina doskonale jest przygotowana na to, co może w nagraniu usłyszeć i doskonale aktorzą.
Bobe[X] [ Konsul ]
Program jest gówienny, taki troche z serii MTV. - CHORE!
Armorgedon12 [ DreamCatcher ]
Ten program jest do dupy. Aż oglądać nie mogłem... Ludzie z siebie idiotów robią. Po co takie chłamy w Polsce puszczają.
Ezrael [ Very Impotent Person ]
Obejrzałem z ciekawości, żeby zobaczyć o co chodzi. Jedna wielka ściema. Producenci posiadają maszynkę do prześwietlania myśli? Niby skąd wiedzieliby konkretnie w tym przypadku o szantażu kochanka, o marzeniach o seksie grupowym, o bzykaniu na lewo i prawo wszystkich na studiach itd.? Mało kto posiada akurat taki konkretnie zestaw grzeszków i niby jakim cudem powstałoby takie doskonałe dopasowanie pytań do gracza?
A potem jeszcze mąż, który niby dowiadywał się niewiarygodnie nieprzyjemnych rzeczy, który był świadkiem, że żona posiada jeszcze jakiś ogromny grzech, którego nie chciała ujawnić (bo zrezygnowała z dalszej gry), co zresztą potwierdziła (bo zapoznała się z resztą pytań i stwierdziła, że dobrze, że nie padły na głos), siedzi sobie przed kamerą i ze szczęśliwą miną opowiada jaki to wspaniały program i jak go poleca wszystkim. Normalnie katharsis - dowiedzieć się z asystą w postaci co dziesiątego-dwudziestego (czy jaka tam jest oglądalność) Polaka, że żona jest dziwką.
Uwiarygodnić program byłoby bardzo łatwo - najwyżej co trzecie, czwarte pytanie powinno być "celne", dotyczyć konkretnego gracza. Wtedy miałoby to chociaż nikły posmak prawdziwości. Ale najwyraźniej zdecydowano, że idioci i tak to łykną.
Masakra.
HumanGhost [ Senator ]
Dno i siedem metrów mułu. Żenujący program.
Herr Pietrus [ Senator ]
Ale ze co? Przeciez na kilometr widać, że to ściema. Wszystkie kontrowersyjne odpowiedzi "na tak"? ( tyle przynajmniej wywnioskowałem z fragmentów oglądanych podczas przerwy reklamowej pomiędzy odcinkami House'a :-P)
Poza tym jakie niby są zasady? Zadajemy ci pytania wcześniej, badamy na wykrywaczu, a ty jedynie nie wiesz, kiedy padnie dane pytanie na antenie? ( Kiedy to zapowiadali, byłem przekonany, ze badanie jest "live" - tzn. w trakcie nagrania... Choć fakt, stres, dubelki, Zygmuś Wizir dwa metry dalej... auć ;-)
Czyli bazujemy na strachu i wstydzie?
A co, jeśli zgłosilby sie ktoś, kto nie marzy o grupowym seksie? Rozumiem, ze zadaja mu tysiac intymnych pytań, by w końcu na czyms wpadł i by mieć haka innego niz "ogladam pornosy/sam sie zaspokajam"?
No i przepraszam bardzo - dziura w murze to ten japonski teleturniej, gdzie trzeba się dopasować jak w tetrisie do ruchomej sciany by nie wyladować w basenie? No to IMHO "Dziura" jest sto razy lepsza - tak skrajnie idiotyczna, że az smieszna ( jak kazdy japoński teleturniej )
Moment prawdy z Wizirem to kolejny program typu "tortura idealna dla więźniów z Guantanamo." Po 24h przymusowego oglądania wypra się nawet Allaha, nie mówiac o sypaniu kolegów
pikolo [ KCM:* ]
jeśli chodzi o twoja wypowiedz [17] Producenci posiadają maszynkę do prześwietlania myśli? Niby skąd wiedzieliby konkretnie w tym przypadku o szantażu kochanka, o marzeniach o seksie grupowym, o bzykaniu na lewo i prawo wszystkich na studiach itd.?
to może producenci zastosowali kasting wraz z zestawem pytań czy ankiety aby własnie na podstawie tej że ankiety dobrać odpowiedni zestaw pytań.
Ezrael [ Very Impotent Person ]
Szczerze wątpię, żeby w ankiecie były pytania w rodzaju: "Czy kiedykolwiek szantażowałaś finansowo swojego żonatego kochanka?". Zbyt precyzyjne i zbyt rzadkie, żeby znalazło się w ankiecie.
Ale nawet jeśli jakimś cudem by się znalazły, to ten program i tak się nie trzyma kupy w żadnym punkcie. Skoro było takie pytanie w ankiecie i wytypowali do gry osobę, która przecież wiedziała jak na nie odpowiedziała, to odpada element emocji, bo uczestnik doskonale zdaje sobie sprawę jakie pytania mogą paść (a oczywiste jest, że padną wszystkie najcięższego kalibru). To sapanie i przewracanie oczami uczestniczki nijak do tego nie pasuje.
Poza tym pozostają pozostałe kwestie - najpierw mąż siedzi nabuzowany jak diabli, a po programie znienacka szczęśliwy jak skowronek i poleca wszystkim ten przewspaniały program (dochodzi do tego ów wspomniany motyw zrobienia z żony dziwki przed potencjalnie całą Polską, to niewątpliwy powód do radości).
Jeszcze inna sprawa to oczywistość odpowiedzi - każde bez wyjątku pytanie było "podsyfiaczem", a tymczasem mąż siedzi w niekończącym napięciu, czy aby nie dowie się czegoś nowego. Siedzi w napięciu nawet po tym, gdy żona przyznaje się, że nigdy nie miała partnera, którego nie zdradziła (pytanie było bardzo jednoznaczne - dotyczyło każdego partnera, a więc i męża).
Wreszcie - po drugim pytaniu było dla mnie oczywiste, że każde bez wyjątku obciachowe zachowanie żonka potwierdzi, tak zresztą się stało. Tymczasem mąż nadal zaciska zęby z napięcia, zły jest jak diabli, jadowicie cedzi przez zęby, że chętnie będzie kontynuował grę, bo może jeszcze czegoś się dowie. Wreszcie żona przerywa, bo ma na koncie świństwo gorsze od wszystkich poprzednich, a były przecież grubego kalibru. A mąż znienacka ma to gdzieś, nie wnika, nie drąży, tylko opowiada jak było super...
Litości.
pikolo [ KCM:* ]
no właśnie..
fakt jest faktem. Program poniżej ludzkiej godności :|
Belert [ Legend ]
IMO to wszystko rezyserowane jest .
peter123456 [ Sun of a Beach ]
Haha, a oglądał ktoś dzisiaj nowego "hiciora" tvp2? To całe "kocham Polskę" czy coś w ten deseń przebija swoim tragicznym poziomem nawet "gwiazdy tańczą na lodzie". Dosłownie wszystko sztuczne i durne (w jakiejś piosence na początku było coś w stylu "za schabowy i za Kasprowy"...).
"Misja" tvp ;)
Herr Pietrus [ Senator ]
O tym, ze misja tvp to matrix wie kazde dziecko. Ale co bye nie mówic - widziałem fragmenty nowego misyjnego :-P programu - i tak jest lepszy od "Momentu z wizirem".
A przynajmniej był pierwszy odcinek - bo jak tu nei lubic rusofila Olbrychskiego? :-D I "chardego" Pudziana ( vide purytanizm ortograficzny inych GOLasów, bo sam świety w tej kwestii nie jestem...)
tankem3 [ sergant Hale ]
[23] --> jeszcze nigdy czego takiego nie było, trzeba zdac sobie sprawe ze TV to nie fikcja i ze są tam osoby które wygrywają... z tego co mi wiadomo to wykrywacz kłamst jest uzywany przez policje wiec to raczej costam wykrywa
Bzyk [ Offensive ]
Zgadzam się z Ezreaelem.
Od siebie dodam, że własnie obejrzałem dzisiejszy odcinek i w ogóle żenujące jest dla mnie to, jak Hajzer mówi, że teraz będa naprawdę trudne dwa pytania, a okazują się tak ogólnikowe, że przerażenie w oczach odpowiadającej, pauza lektora mówiącego "prawda" tylko ośmieszają aktorstwo wszystkich uczestników programu, sztuczność i tandeciarstwo. Paranoja ten program.
mdegorski [ Konsul ]
Już po zwiastunie - największa żenada jaką ostatnio widziałem. Jeszcze prowadzący...