GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 793

16.11.2002
00:31
smile
[1]

Yoghurt [ Senator ]

Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 793

Witamy w naszych skromnych progach :-)

Bufet jest czynny od 5:00 do 24:00 [dla potrzebujących non-stop, ale po godzinach obsługa we własnym zakresie]. Gościmy zbłąkanych, gdy tylko poczują, że na innych wątkach jest chwilowo podejrzanie cicho albo podejrzanie głośno. Za barem Holgan, Astrea (która okazała się doskonale nadawać do tej pracy i została postawiona za barem przez Szamana; należy także nadmienić, ze jest ona jedynym w swoim rodzaju Kryształowym Duszkiem i zgodziła się kolaborować z liczem Szamanem i służyć mu za kryształową kulę przepowiadającą przyszłość) i Szaman (uwaga: Szaman ma zawsze rację, nie może inaczej być!) mieszają magiczne drinki, Magini kręci się po sali, ale ostatnio bardzo rzadko wpada pochłonięta obowiązkami przy nowej klientce Karczmy (przewiduje jednak, że wkrótce sytuacja się unormuje i do lokalu wstawimy kołyskę ;-), MarCamper pilnuje porządku gwarantując bezpieczny odpoczynek, eros w kuchni miesza ... w kotle (na czas jakiś obowiązki jego przejął Mac, czym zaskarbił sobie wdzięczność tak gości jak i obsługi, która martwić zaczynała się faktem przedłużającego się urlopu erosa) i rothon - na zapleczu dba o interes oraz dokarmia świnkę, którą kiedyś przyniósł w darze. W takim miejscu jak to nikogo zdziwić nie może obecność anioła. Ten nasz Anioł z Naderwanym Skrzydłem, jest o tyle wyjątkowy, że wiemy wszyscy, iż nie doje, nie dopije a będzie się interesował. AnankE wpada wieczorkiem, puka w szybkę i pije Adamusowego grzańca, Mi5aser - etatowy stały klient, ostatnio rozgląda się nerwowo wyczekując na moment kiedy trzeba zmienić numerację i opowiada o EverQuest. Adamus płaci za drinki wierszami sam przynosząc najlepsze alkohole świata i przygotowując doskonałego grzańca dla zziębniętych, a Gambit przynosi ze sobą świeczkę i koronkową chusteczkę. Zajmuje się także kominkiem, przed którym wygrzewa się z wyrazem błogostanu na twarzy Tygrysek, co jakiś czas zerkając jednak nerwowo na Mi5asera, gdyż ten próbuje go uprzedzić przy zmianie numeracji w przerwach pomiędzy swoimi powieściami. Pellaeon dba o czystość, kontrolując z sanepidowską dokładnością wszystkie zakamarki i regularnie wyprowadza Ósmego na spacery (ale nie dane mu jest zaznać spokoju od służby we Flocie z powodu Yoghurta, który regularnie raportuje mu o sytuacji w walce z Rebeliantami i aktualizuje Imperialną stronę Holonetową):-). Viti dzielnie dotrzymuje towarzystwa obsłudze i gościom oraz dyskutuje o Star Wars i jest generalnie grzeczny, chociaż jego sub-nick sugeruje demona... ;) Nick Grzecha natomiast sugeruje różne grzechy, ale osobnik ten wsławił się szczególnym upodobaniem do numeracji rzymskiej i c(_) ;-) Odwiedza nas Alver the Gnom, a po jego uprzejmej propozycji dotyczącej naszej Karczmy "a może to też mam rozpieprzyć?!?" umieściliśmy go w stopce papieru firmowego. Teraz doczekaliśmy się - powrócił do nas z wojska na białym koniu. Attyla, mnich pochodzący ponoć od smoka, przechodząc wstępuje na zimny prysznic, poza tym zawsze wie kiedy wstać i wyjść :). Tofu ponownie opuścił nas i udał się do Japonii, skąd, jak obiecują sobie wszyscy, przywiezie nam furę egzotycznych prezentów (nie tylko herbatę ;)!!! Można tu też usłyszeć pieśni Wędrownego Barda i gromkie okrzyki imć
Dymiona, który broni honoru kobiet i naszej Karczmy. JRK przynosi różne ciekawe rzeczy i pije wapno. Ostatnio mamy nowego dostawcę szmuglowanego piwa - Mr. JackSmitha, który zaczął też parać się pracą barmana i jest w tym debeściarski :-) Wieczorami lub nocą przychodzi Kerever cierpiący na bezsenność, odkąd po raz pierwszy odwiedził Sosarię. Śni o tej krainie na jawie. Wieczory i noce to też ulubione pory gnoma Desera, który wpada na piwo zawsze z nieodłącznym worem pełnym artefaktycznych artefaktów (ale nie posiada największego skarbu naszego barmana - samonapełniającego się kufelka +5 ;). Rankiem zjawia się krasnolud Kastore, znany Zabójca Trolli, przychodzi opowiadać o swych wyprawach i stoczonych walkach. Nemeda gdzieś tu się czai w mrocznym kątku, szukasz magii nekromanckiej, wypowiedz jej imię a pojawi się od razu. Jest także Shadowmage, który z uporem godnym lepszej sprawy czatuje na to, żeby być pierwszym i gotów jest się z każdym pojedynkować na Fireball`e... ;-), NicK próbuje w przybudówce zorganizować gorzelnię - zamarzyło mu się piwo własnej produkcji, ale ostatnio zaniedbał trochę warzenie piwa, poswiecając swoją uwage Duszkowi, którą za obopólną zgodą usidlił i zaprowadził przed ołtarz (gwoli ścisłości to nie jest pewne, kto kogo gdzie zapędził, ale tak to w opowieściach bywa, że cny rycerz damę serca swego przed ołtarz prowadzi, a nie odwrotnie... ;))). Yosiaczek zaś wsławiła się tym, że w ogniu dyskusji postanowiła zademonstrować swoje zdecydowanie i użyła czołgu (pożyczonego od Admirała Pellaeona) jako argumentu i wjechała do Karczmy przez... ścianę, co zmusiło obsługę do jej późniejszego magicznego odbudowania... Cóż, poza tym łączy ją trochę niejasny związek z porucznikiem Yoghurtem ;-) AQA natomiast uczy się od Admirała Pellaeona za niebiańsko wysokie stawki (ale w końcu sam Wielki Admirał udziela korepetycji... ;)) obsługi Generatora Czasoprzestrzennego, co może mieć dla naszej Karczmy wiekopomne konsekwencje... :-). Zdarzają się także historie jak z telenoweli,
czego przykładem jest Pijus, który podejrzewa (z bliżej nie skonkretyzowanych powodów), że jest dawno zaginionym bratem Szamana (o czym ten oczywiście nic nie wie i wszystkiego się wypiera... ;)). Widziano nawet VIPów pijących kakao, ale o tym sza -jesteśmy znani z dyskrecji :-)

W sezonie jesienno-zimowym podajemy wszystkim zziębniętym grzańce najróżniejszego sortu i w dowolnych ilościach (bardzo potrzebującym i bardzo zasłużonym nawet za przysłowiowe "Dziękuję" ;-) Poza tym na pięterku można spędzić noc - oddano właśnie do użytku wyremontowane pokoiki (które, należy dodać, zimą są dobrze ogrzewane, a latem klimatyzowane) . "Więc niech umierają słowa nasze - na to są, przez to są."

[Bar jest ciemny; kilka postaci siedzi przy kontuarze pijąc w milczeniu; nie mówiąc do siebie i nie patrząc na siebie trwają w cichym porozumieniu ludzi uprawiających rozpustę i oddających się nałogowi, a barman o twarzy apostoła rozumiejącego słabość ludzkiej natury stoi w półcieniu brzęcząc kostkami lodu i porusza się bezszelestnie z jednego końca baru na drugi niby bóg niegodziwości, wyposażony przez naturę w twarz ascety]


Poprzednia część:

16.11.2002
00:31
[2]

NicK [ Smokus Multikillus ]

16.11.2002
00:31
[3]

MentoR [ Konsul ]

!

16.11.2002
00:32
[4]

Deser [ neurodeser ]

Dobry wieczór. Ależ jestem wściekły :( Wrrrrrr.... i nie o kampowanie chodzi.

16.11.2002
00:32
smile
[5]

NicK [ Smokus Multikillus ]

To taki kamp na dobranoc :)))) There can be only one ;)))

16.11.2002
00:33
[6]

1michał [ Generaďż˝ ]

kurcze nie zauważyłem:(( I nie udał się kamp:(( dobranoc wszystkim!!

16.11.2002
00:34
[7]

Kuzi2 [ akaDoktor ]

nikt nie uprzedzil o zakladaniu. To nie fair

16.11.2002
00:34
[8]

Deser [ neurodeser ]

Właśnie przeszedlem na nóżkach pól wrocka :( (może przesadzam ;) Skroili mi kilka godzin temu rower :( Zostało mi na pamiatke przecięte zapięcie. Nieźli byli. Mieli kilka minut w dość ruchliwym miejcu :(

16.11.2002
00:34
[9]

MentoR [ Konsul ]

Deser -> a o co?

16.11.2002
00:35
[10]

NicK [ Smokus Multikillus ]

No cóż, fachowcy są w cenie, nawet w tak k....ich profesjach :((

16.11.2002
00:36
[11]

MentoR [ Konsul ]

Deser -> Uuu to kiepsko... Kuzi -> Jeszcze nie idę spać...

16.11.2002
00:38
[12]

MentoR [ Konsul ]

Wszyscy się zmywają. Posiedzę jeszcze chwilkę i "cus cynić" pójdę spać.

16.11.2002
00:38
[13]

Deser [ neurodeser ]

NicK - łaziłem później troszkę celem ochlonięcia. Może żywilem nadzieję, że spotkam pacanów. Kilku przynajmniej :) Chyba bym i tak startował. No cóż.

16.11.2002
00:41
[14]

Yoghurt [ Senator ]

Deser- szczere wyrazy współczucia z powodu roweru... Jak dorwiesz patafiana przejeżdżającego na twoim rowerze, spuśc mu łomot i ode mnie

16.11.2002
00:43
[15]

Deser [ neurodeser ]

Yoghurt - fachowcy :( Pewnie będzie jeździl daaaaleko ode mnie :( ALe kto wie :) Chyba sobie browarki wypiję. Juz nie prowadzę.

16.11.2002
00:44
[16]

MentoR [ Konsul ]

Tia ja też sobie strzelę jednego przed snem. "na zdowie"!

16.11.2002
00:45
[17]

NicK [ Smokus Multikillus ]

Przed snem na lepszy sen :)) No to łyk !!! :PP

16.11.2002
00:46
[18]

Deser [ neurodeser ]

MentoR - pij :) Na zdrowie :)))

16.11.2002
00:48
smile
[19]

NicK [ Smokus Multikillus ]

Od dłuższego czasu "trenuję" Warkę Strong - bo tylko takie smakuje ostatnio mojej kochanej Pani :)))))

16.11.2002
00:49
[20]

Deser [ neurodeser ]

NicK - o Wy smakosze :))) Też lubię :))) Zresztą chyba każdy strong lubię ;))))

16.11.2002
00:49
[21]

MentoR [ Konsul ]

Deser -> dzięki A tak z ciekawości: kto zalożył część 1 karczmy?

16.11.2002
00:50
smile
[22]

Yoghurt [ Senator ]

Deser- opisz rower, moze w wawie sukinkotów zobacze :)

16.11.2002
00:52
[23]

Katane [ Useful Idiot ]

Yoghuuuurt... :)

16.11.2002
00:52
smile
[24]

Yoghurt [ Senator ]

Mentor- Magini albo Rothon założyli pierwszą karczmę :0 i wtedxy nie była to karczma, a Pub Pod Poetyckim Smokiem :)

16.11.2002
00:55
[25]

MentoR [ Konsul ]

Pub hehehe Karczma to brzmi dumnie... :)

16.11.2002
00:55
[26]

Deser [ neurodeser ]

Yoghurt - amerykański :)))) Murray, zielony z pomarańczowym przodem i łysymi oponami :) Dość nietypowa konstrukcja jak na europejskie warunki, bo był zupełnie inaczej montowany :) Tylko nie napadaj każdego na jankeskim rowerze ;)

16.11.2002
00:57
smile
[27]

Yoghurt [ Senator ]

Jak znam fachowców, to pewnie go przemontuja tak, że będziejak romet składak wygladął, deserze :) Ale przekażę, jak jakis inaczej konstruowany zielony rower zobacze :)

16.11.2002
00:57
[28]

AQA [ Pani Jeziora ]

Dobry wieczór.. Deser, a cóżeś ty w środku zimy na rowerze robił ?:))) Następnym razem poproś Pella o jakieś galaktyczne zabezpieczenia (np. nie wrzucisz popcornu - nie pojedzie :))) Pomijając to, co ględzę, współczuję "ukradnięcia" roweru... też mi się to zdarzyło i, jakbym złapała sukinkota, to bym mu urżnęła rączki (dlatego, że się dotknął cudzej rzeczy) i nóżki (dlatego, że tak szybko uciekał) .. I dobranoc, kolorowych snów Karczmie :)

16.11.2002
01:01
[29]

Deser [ neurodeser ]

Yoghurt - pierwsze, to go przemalują bo pomarańcz był zaj.... fluorescencyjny :P Ale pedaly to będą musieli wymienić bo takich w tym kraju nie widzialem :))) Już pomijająć, to powoli chłonę :) Cóż, łatwo przyszło, łatwo poszło :( Dostałem go w prezencie od kumpla jakiś czas temu, a do niego przyleciał on samolotem. Mam nadzieję, że przyszły właściciel wyglebi się przy pierwszej okazji :D

16.11.2002
01:04
[30]

MentoR [ Konsul ]

Dobranoc all. Na mnie jush czas. Do zobaczenia jutro.. :)

16.11.2002
01:06
smile
[31]

Yoghurt [ Senator ]

Dobry wieczór i dobranoc Aquo! Deserze- nie tylko niech się wyglebi, ale przydałoby się, aby sie wpierdzileił pod samochód, najlepiej pędzącego Tira :) Albo zblokował się przy przechodzeniu przez tory... Roweru w takim wypadku szkoda, ale cel uśiweca środki... A tak w ogóle- chyba jesczze tyl;ko mi w tym kraju nigdy roweru nie zaiwanili :)

16.11.2002
01:09
smile
[32]

Yoghurt [ Senator ]

A dobranoc Mentorze- kam egen :)

16.11.2002
01:09
[33]

Deser [ neurodeser ]

AQA - dobry wieczor i ... dobranoc :) Yoghurt - już przeżyłem skrojenie samochodu to i rower przeżyję. Coś dużo ostatnio muszę przeżyć ale gdzieś to dno w końcu jest. Niech je tylko poczuję, to jak się odbiję ;)

16.11.2002
01:21
smile
[34]

Yoghurt [ Senator ]

Żeby się deserze nie okazało, że to dno znajduje się dopiero na głębokości rowu marianskiego :) Kurde, mnie jedyne co w życiu skroili to agrafkę i 2 złote :)

16.11.2002
01:24
[35]

Deser [ neurodeser ]

To juz jest głębiej niz rów mariański. Pewnie dlatego reaguję tak spokojnie :) Głębokość robi swoje, zobojętniałem. Idę spać i nie zamierzam wstać przed 10 :))) Dobrej nocy.

16.11.2002
01:30
smile
[36]

Yoghurt [ Senator ]

No cóz, miłych snów o mordowaniu i paleniu na stosie zyczyć mi pozostaje, mosci deserze :) Siewuchna! Ja jeszce z ósmym posiedze w karcięta pogram, może spowrotem wygram te 3-0 kontenerów skarpet dla szturmowców, które przegrałem w zeszłym tygodniu 9taki niewinny zakład o zawartosć magazynó na Himerze :))

16.11.2002
01:55
[37]

Lady [ Sorceress Sephiria ]

Jako ,że nikt sie przez 25 minut nie odezwał w Karczmie uznaje ,że mogę ją zamknąć.A więc: "Vita mortis carayon incurtus pulcur impirium". Karczma została magicznie zamknięta. kto dał się zamknąc ten ciapa i musi poczekać do jutra ,aż ktoś zdejmie moją barierrę.

16.11.2002
01:56
[38]

Lady [ Sorceress Sephiria ]

I bym zapomniała... Dobrej nocy wszystkim. Paps do jutra.

16.11.2002
02:00
smile
[39]

NicK [ Smokus Multikillus ]

Hie hie, niepokorny gość, a raczej stały bywalec, wpada do baru i pije sobie piwko :))) Dobranoc

16.11.2002
02:02
smile
[40]

Yoghurt [ Senator ]

A no dobranoc móię... no ósmy, zobaczysz, jeszcze si ę odegram... najpierw odegram swój mundur!

16.11.2002
02:05
[41]

Lady [ Sorceress Sephiria ]

Nick ja ci tylko przypominam na co się narażasz a i tak nakabluję na ciebie - wiesz komu ;P

16.11.2002
03:55
smile
[42]

Yoghurt [ Senator ]

Ósmy, zostawiłbyś mi chcoiaz moje granatowe bokserki z motywem głowy Lorda Vadera! Zobaczysz, odegram się raz jeszcze!!! No, dobranoc karczmo- zarzucając prześcieradło, które pozyczyłem z łóżka na pieterku, aby mieć się czym okryć w takie zimno, udaję się na spoczynek... Zobaczysz ósmy! Nu Pagadi!

16.11.2002
07:22
[43]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Dzień Dobry :D Astuś, Nicku ---> nie poszedłem do szkoły ; )) (wiem zawracałem głowe przez cały dzieńże muszę i nie poszedłem) musimy uprościć plany :D

16.11.2002
08:21
smile
[44]

Pijus [ Legend ]

Hejka!!! Mikser - jak mogles:PPP Nie wiem jak uproscimy plany, bo Duschy beda po mnie o 9.30. Wczesniej sie chiba nie da:)

16.11.2002
11:56
smile
[45]

Lady [ Sorceress Sephiria ]

Dzień doberek! :) Po pływalni mam dziś mnóóóóóóóóóstwo energii i cudowny humorek :) Witam Witam miłych gości :) Kogo witam ,kogo goszczę?

16.11.2002
12:31
[46]

Ariana [ ... ]

Witam w teń śliczne i o dziwo cieplutki sobotni ranek!:) Ja narazie tylko na moment bo jak zwykle w sobote zwaliło mi sie na głowe mnystwo zajęć i musze wziąść się do roboty:-( Man cichą nadzieje,że jeszcze dziś uda mi sie tu zajrzeć i napić sie czegoś mocniejszego. hihihi... jeszcze mi ta ochota na śpiewanie od wczoraj szego wieczora nie przeszła więc bardzo możliwe,że nie długo zaprezentuje nową porcję swych umiejętnosci;-) A na razie uciekam<gwałtowne trzaśnięcie drzwiami>

16.11.2002
12:34
[47]

Ariana [ ... ]

Ach te okropne literówki..wrrrr

16.11.2002
12:38
[48]

Lady [ Sorceress Sephiria ]

Ariana to może już na dobry początek 1 drinka ci dać ;))?

16.11.2002
13:37
[49]

Kuzi2 [ akaDoktor ]

Witam w Karczmie PPS cz.793 :) Coraz dziwniejsze te powitania :P

16.11.2002
13:39
smile
[50]

Deser [ neurodeser ]

Dzień dobry. Wyspany, najedzony, mogę się napić :) Uwaga ! Poustawiałem wszędzie artefakty :) Jeżeli ktoś będzie chciał rozrabiać lub kraść rowery to niech uważa zwłaszcza na kija samobija :) Cala reszta sympatycznych gości dostaje ciasto ---> :)))

16.11.2002
13:45
smile
[51]

Kuzi2 [ akaDoktor ]

Deser-> "Uwaga ! Poustawiałem wszędzie artefakty :) Jeżeli ktoś będzie chciał rozrabiać lub kraść rowery to niech uważa zwłaszcza na kija samobija :) " Za te grozby to ci zamrozilem oddechem (dzieki Winterfresh :P) twoja bryke :P Nikt nie bedzie mi grozil !!!!!!!!!

16.11.2002
13:52
smile
[52]

MentoR [ Konsul ]

Witam wszystkich!!! Lady -> Poproszę herbatkę (wiesz jaką lubię:)

16.11.2002
14:00
smile
[53]

Deser [ neurodeser ]

Kuzi2 - to nie była moja bryka :P Moją już ukradli, więc nie wiem komu zamroziłeś :))) A do Karczmy nie wnosimy broni :) Zwłaszcza tak nieszlachetnej :))) A pomijając i tak mam odporność na wszystko +2 :))) Zawsze zdążę odpalić "Stoliczkiem nakryj się :))))"

16.11.2002
14:08
[54]

MentoR [ Konsul ]

No nic. Obsługi brak więc sam się obsłużę:)

16.11.2002
14:38
[55]

1michał [ Generaďż˝ ]

Co taki mały ruch? Sam jestem:((

16.11.2002
15:43
[56]

MentoR [ Konsul ]

'Ciemno wszędzie, głucho wszędzie, co to będzie, co to będzie?"

16.11.2002
16:23
[57]

Benedict [ Generaďż˝ ]

MentoR osobiście wolę wersję "Ciemno wszędzie, głucho wszędzie, nic nie było i nic nie będzie" ;-))) Pozdrawiam wszystkich

16.11.2002
16:32
[58]

MentoR [ Konsul ]

Benedict -> Napijemy się?

16.11.2002
16:35
[59]

Benedict [ Generaďż˝ ]

MentoR ---> jasne co słychać?

16.11.2002
16:37
[60]

Benedict [ Generaďż˝ ]

a tak przy okazji mówiąc, to ta parafraza "nic nie było i nic nie będzie" to dzieło jakiegoś innego polskiego poety, tylko nie pamiętam kogo konkretnie (Gałczyński ? )

16.11.2002
16:43
[61]

MentoR [ Konsul ]

Nie wiem czyje to dzieło. U mnie wporządku. Coś pusto tu dzisiaj ale to pewnie przez spotkanie w Kraku. fajnie byłoby tam być ;***(

16.11.2002
16:50
[62]

Benedict [ Generaďż˝ ]

MentoR ---> że pusto to i ja zauważyłem, i mam podobne przypuszczenia co do przyczyny owej pustki, chociaż z drugiej strony w końcu na listę chętnych nie wpisało się w końcu tak dużo osób stąd ponadto, podczas spotkania w Poznaniu, ludzie odzywali się z pewnością fajnie byłoby wpaść, choć w moim przypadku byłoby to raczej niemożliwe - na wczorajszy wieczór miałem zaproszenie, a jutro z rana mam parę godzin dodatkowych zajęć na Politechnicem, a na 1 dzień to się nie bardzo opłaca

16.11.2002
16:52
[63]

Benedict [ Generaďż˝ ]

oczywiście nie planowałem powtarzać dwukrotnie "w końcu"

16.11.2002
17:08
[64]

MentoR [ Konsul ]

16.11.2002
17:11
[65]

MentoR [ Konsul ]

A gdzie podziewa się Lady?

16.11.2002
17:21
smile
[66]

Lady [ Sorceress Sephiria ]

Lady spała :/. Wczorajszy powrót rodziców z wakacji o 4 rano skutecznie mnie wykończył. Myślałam ,że po pływalni będzie gites ,ale w jakąś godzinę po moim poście było coraz gorzej i w końcu przeprosiłam się z moim kocykiem ,podusią ,jasieczkami i rozłożyłam sobie swoją kanapę. I tak "odleciałam" na 3 godziny do kraiby marzeń. Mentor proszę bardzo magiczna herbata

16.11.2002
17:21
[67]

Benedict [ Generaďż˝ ]

to tak, wracając do dnia wczorajszego: Deserze ---> ostatnio mam nieodparte wrażenie, że we Wrocławiu połowa ludzi to potencjalni złodzieje. Ty straciłeś rower, mój kolega z liceum - 3 dni temu kurtkę, którą zostawił w szatni, ale to, czego byłem świadkiem właśnie wczoraj, sprawiło, że chyba straciłem resztki zaufania do ludzi. W zeszłą niedzielę byłem zaproszony na imprezę urodzinową, i złożyłem się z kilkoma znajomymi na prezent, jak zresztą inni goście. Zabawa odbywała się w klubie, wynajętym na cały wieczór, a prezenty Ala i Aga (solenizantki) składały na jednym ze stolików. Po imrezie okazało się, że połowy z nich nie ma. Jeden z zaproszonych gości najwyraźniej postanowił poćwiczyć się w fachu złodzieja. Oto wspaniałe miasto wspaniałych ludzi! Mentor ---> pierwsza "karczma" https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=41954 gdzie Lady? nie mam bladego pojęcia, gdzie się "jej łaskawa miłość" podziewa

16.11.2002
17:23
[68]

Benedict [ Generaďż˝ ]

Mentor ---> zresztą poszukiwana sama się już zgłosiła

16.11.2002
17:28
[69]

MentoR [ Konsul ]

Lady -> Co Ci się śniło?

16.11.2002
17:28
[70]

MentoR [ Konsul ]

Aha i dzięki za herbatkę.

16.11.2002
17:34
[71]

MentoR [ Konsul ]

Muszę Was przeprosić na jakiś czas. "Co masz zrobić jutro zrób dziś" (chociaż częściowo).

16.11.2002
17:43
[72]

Lady [ Sorceress Sephiria ]

Mentor -> no właśnie nie pamiętam ,co mi się śniło ,ale spało się znakomicie. Miejmy nadzieje ,że tym trazem nie padne ,ale coś mnie chyba łapie - znowu chyba jakieś przeziębiońsko :(

16.11.2002
17:48
[73]

Benedict [ Generaďż˝ ]

MentoR ---> podziwiam Cię! Ja mam w zwyczaju odkładanie wszystkiego na ostatnią chwilę Lady ---> no to powinienem życzyć szanownej pani zdrowia

16.11.2002
18:03
[74]

Lady [ Sorceress Sephiria ]

Tia. Thx a teraz ide sciągnąć zina i zobaczyć jak moja mrówcza robota przez te 2 tygodnie wyszła w gazecie. Jakby ktoś mnie potrzebował to cały czas jestem w Karczmie tylko będę czytać.

16.11.2002
18:15
[75]

Benedict [ Generaďż˝ ]

Nie dość, że jestem gapa, to jeszcze mam przysłowiowy refleks szachisty. Wczoraj nie była zeszła niedziela Planowałem napisać: "to czego byłem świadkiem właśnie tydzień temu" natomiast co do "wczoraj" - po prostu w piątek spotkałem się z częścią ludzi, którzy byli również w niedzielę w Columbusie, mówiło się o tym przez pół wieczoru, i dlatego teraz pomyślałem o tym Lady ---> miłej lektury za pozwoleniem oddalę się, w celu zwolnienia komputera mojej "ukochanej siostrzyczce" (komputery w domu mam 2, ale w tej chwili drugi jest zepsuty. Moja siostra i tak na ogrągło korzysta z mojego, a teraz ma nawet dobry pretekst) zatem: na razie

16.11.2002
18:23
[76]

Kuzi2 [ akaDoktor ]

Deser-> Sam jestes nieszlachetny, jak ci pokaze co ja w piwnicy na skladzie mam to ci nawet +40 nie pomoze :P

16.11.2002
18:41
[77]

Lady [ Sorceress Sephiria ]

Kuzi ty uważaj bo zaraz wezę tu taką parkę Marvelowskich Mutantów z X-men i zaprowadzą tu porządek. Żadnego strzelania grożenia i bica w Karczmie chyba ,że robią to służby porządkowo-prewencyjne. Tak więc proszę siadać zamawiać drinki ,a jak chcą rozrabiać to upraszam o robienie tego na zewnatrz.

16.11.2002
19:16
[78]

Kuzi2 [ akaDoktor ]

Lady- Jak zadzwonie po rodzinke to rzadze uciekac

16.11.2002
19:26
[79]

Lady [ Sorceress Sephiria ]

Pfffffffff też mi strachy na lachy. Od biedy moge wezwać takie posiłki jak Holgi Duszek Szaman czy sami VIPowie. A więc Kuzi proszę grzecznie siadać i zamowić napój albo wezwę siły porządkowe lub sama użyje swojich zaklęć i skutecznie cie uspokoje. Twój wybór.

16.11.2002
19:39
smile
[80]

Deser [ neurodeser ]

Nie strzelać do deserów ;) Bo się budyń rozbryzga po ścianach, a i tak nic z tego nie będzie :)))) Proponuję obejrzeć film "Atakujace nalesniki z marsa" :)))) Studium strzelania do deseru :D

16.11.2002
19:43
[81]

Lady [ Sorceress Sephiria ]

Deserek chodź chodź ja cie obronię. :). Nie bój się jak tylko tak cherlawie wyglądam(przynajmniej dopóki nie uaktywnie trybu Lioness ;) )

16.11.2002
19:44
[82]

Kuzi2 [ akaDoktor ]

Lady-> a co powiesz na to ze to ja mam znajomosci u VIPow, a te szamany to mi duzo zrobia ja mam po swojej stronie: -Voytasa_wrc -Osacza -Edwina i wielu innych

16.11.2002
20:58
[83]

Lady [ Sorceress Sephiria ]

Ide na czat Sikretii ,ale jednym okiem będę w Karczmie.

16.11.2002
21:19
smile
[84]

MentoR [ Konsul ]

Witam wszystkich ponownie! Achhhh piwko nareszcie:))))))))

16.11.2002
21:21
[85]

MentoR [ Konsul ]

Lady -> Co to za czacik? Jakiś ciekawy?

16.11.2002
21:27
[86]

Lady [ Sorceress Sephiria ]

Jeżeli czytasz zin SS-NG to na czacie przyjmujemy propozycje czytelników co dodac co wywalic i takie sugestie. jak chcesz wejdź. Użyj mojego linka.

16.11.2002
21:32
smile
[87]

Deser [ neurodeser ]

No dobra :) moje dzieci już śpią więc mozna nieco ostrzejszą muzą ;P I bawimy się do rana :) Ja przynajmniej właśnie zaczynam :)

16.11.2002
21:49
[88]

Lady [ Sorceress Sephiria ]

No Na rozkręcenie moja kochana METALLICA :) i BATTERY!! I po dryniu dla mnie i Deserka ;)

16.11.2002
21:52
[89]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Witam ...I znikam ;P

16.11.2002
21:56
[90]

MentoR [ Konsul ]

Nie ma to jak imprezka :))))))

16.11.2002
22:05
smile
[91]

Deser [ neurodeser ]

Lady - akurat metallicę trawię tylko w wersji fińskiej grupy Umpa :)))) ale może Bad Brains nas wspomoże :P

16.11.2002
22:06
[92]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

..Ja tu nie widzę żadnej imprezy, ale niech wam będzie. Skoro tak uważacie.

16.11.2002
22:07
smile
[93]

Deser [ neurodeser ]

Viti - robisz za malkontenta ? ;))))

16.11.2002
22:08
smile
[94]

Lady [ Sorceress Sephiria ]

Ja zakładam nową NIE MA ODWOŁANIA od tej decyzji ;)))

16.11.2002
22:09
smile
[95]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Deser - Widzę tylko że jakieś japy się drą ale czy to już impra ;)))))

16.11.2002
22:11
smile
[96]

Deser [ neurodeser ]

Viti - a moze do kampowania się szykujesz ? :D

16.11.2002
22:11
[97]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

..To zakładaj ino chyżo ;PPP

16.11.2002
22:15
[98]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Nie mogę czekać dłużej, zakładam.

16.11.2002
22:17
[99]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Nowa część:

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.