Kasha_Krk [ Konsul ]
Wiersze...
Otóż zgłosiłam się do konkursu z języka polskiego. Trzeba wykonać grafikę - np. okładkę książki (ale to dla mnie jest pospolite). Dlatego pytam czy ktoś zna jakieś poruszające... wiersze? Wybrałam kilka ale szukam czegoś naprawdę super, co wzbudzi zainteresowanie jury... :)

.Eric Cartman. [ Skater ]
To czekamy na Mazia
przemek100 [ Generaďż˝ ]
taki im zapodaj ;p
Wiersza szukałam dniami
czasem tez nocami
konkursem tym bylam przejeta
i to byla do stworzenia wiersza zacheta
polski nasz jezyk jest wspanialy
to powod do dumy i chwaly
jest na 3cim miejscu pod wzgledem trudnosci
mozna polamac języka kosci
ten wiersz ukladany w tym jezyku
w takim wspanialym szyku
nagrode mi dac musi
albo znajdziecie sie na rusi
Kasha_Krk [ Konsul ]
przemek100 - ślicznie, ale to nie może być mojego autorstwa:)
Blazkovitch [ Generał pułkownik ]
Wystarczy ciało i świat
Wystarczy mały głód
Uzdrowienie narodów
Aż się ściele trup
Ryzyk fizyk metafizyk
Umieram prawie co noc
Trzecia wojna na miny
Wszyscy przeciw wszystkim
Strzały znikąd, chłopcy stąd
Strzały znikąd, chłopcy stąd
Ostatni rejs po Wiśle
Spór szkieletów o śledzia
Diabelskie nasienie
Paragon i Cegiełka
Zombie na podwórku
Chłopcy już umarli
Zighajler, Zighajler!
Duchowy rotwajler
Strzały znikąd, chłopcy stąd
Strzały znikąd, chłopcy stąd
Bum!
Ryzyk fizyk metafizyk
Ryzyk fizyk metafizyk
Ryzyk fizyk metafizyk
Ryzyk fizyk metafizyk
Himilsbach Jugend
Czarne podniebienie
Dziewczyny bez chłopaków
Chłopcy ciągle w piekle
Podobno nie ma tu nic
Co możesz w zamian mi dać
Drzewko na horyzoncie
Głupota Przepowiadania
Strzały znikąd, chłopcy stąd
Strzały znikąd, chłopcy stąd
Strzały znikąd, chłopcy stąd
Strzały znikąd, chłopcy stąd
Bum!
Bum!
Bum!
Tomasz Budzyński
Kasha_Krk [ Konsul ]
Blazkovitch, nie podoba mi się. Ale serdecznie dziękuję za każdą pomoc!

mefsybil [ Legend ]
Jury jest super!
Z miłą chęcią oddam im komputer!
Czteropak się należy.

Neo12 [ Prince of Persia ]
Nigdy nie pisz że nie podoba Ci się to co podsunął Ci Kruk! Zapamiętaj to!
Kasha_Krk [ Konsul ]
...up

Kasha_Krk [ Konsul ]
up?

Silvestris [ Pretorianin ]
Zwątpienie - Stanisław Grochowiak
Powiedz mi, Jerzy, przeżywałeś
Moment, gdy patrzysz i truchlejesz:
Oto się Bóg twój w mgłę rozlewa,
I nic - i tylko mgła się chwieje?...
A ty jak piorun walisz czoło,
A wszystko tracisz. Nawet łzy.
Na oknie krzywo siedzi gołąb,
Trzymając w dziobie pasmo mgły.
Silvestris [ Pretorianin ]
Pantofelek
Dzieci są milsze od dorosłych
zwierzęta są milsze od dzieci
mówisz że rozumując w ten sposób
muszę dojść do twierdzenia
że najmilszy jest mi pierwotniak pantofelek
no to co
milszy mi jest pantofelek
od ciebie ty skurwysynie.
Miłość
Tylko rób tak żeby nie było dziecka
tylko rób tak żeby nie było dziecka
To nieistnijące niemowlę
jest oczkiem w głowie naszej miłości
kupujemy mu wyprawki w aptekach
i w sklepikach z tytoniem
tudzież pocztówki z perspektywą na góry i jeziora
w ogóle dbamy o niego bardziej niż jakby istniało
ale mimo to
...aaa
płacze nam ciągle i histeryzuje
wtedy trzeba mu opowiedzieć historyjkę
o precyzyjnych szczypcach
których dotknięcie nic nie boli
i nie zostawia śladu
wtedy się uspokaja
nie na długo
niestety.
Andrzej Bursa

Silvestris [ Pretorianin ]
Przyznaj się Kasza, nie podoba Ci się bursa, tak??

VoltkeMan [ Pretorianin ]
Potrzebujesz jej, by żyć...
Wystarczy tylko jednej kropli łyk
aby jedna kropla ta ocaliła życie twe
lecz uważaj, jest żywiołem, zabijać też potrafi
niespodziewanie i brutalnie
boleśnie i bezlitośnie
lecz są i tacy, co uniknąć to potrafią...
Woda...
:D Moje!
A to znajomego:
Idziesz se przez łąkę
Widzisz zające kicające
nagle zza drzewa ciemna twarz się wyłania
szepcząc:
"hej, kolego!"
Przestraszony idziesz dalej
lecz w odwrotnym kierunku
Ciemna postać się za tobą gania
Wzięła kosę na ramiona
i powiedziała
"hej, martwy kolego!"
I nagle ciach!
I chłopiec stał się jednym z nas :P
Salado. [ Generaďż˝ ]
"Długi loch"
piękna świadomość karze bezwzględnie twoje usta
cieszą się
ostatni grzech tańczy łapczywie
upadek krwi spotyka ostatni raz głód
łapie długa ciemność jej jak grzech ranę...
chory przypomina sobie przed złudną świadomością o niej
absurd końca podziwia już żelazny loch
dziecko na złamanym przemijaniu płonie
bezradnego trupa pamięć poszukuje wolno
to zniszczenie
na pustkę zwodniczy oczekuje
ukryta świadomość traci upiory
ja przemijam na pełnych anioła ustach
karze zawsze mroczny wszechobecną rozpacz
bezradna ciemność cieszy się skrycie
poza tym walczę
"Ja"
dlaczego pierwszy nareszcie kocha nieuchwytną pierś?
niecierpliwie budzą łzę
on pragnie nareszcie powiek
drży rozkosznie pierwszy szept
patrzę
chciałbym jeszcze zobaczyć, jak uczucie kocha usta
splecione jak szept spotkanie leży
nasze oczekiwanie nad ranem czeka na to
na nagie ciała czeka młoda namiętność
nieśmiały wstyd szuka nieuchwytnej tęsknoty
moje spotkanie przed nikim drży
ja rozbieram na nagich wargach ból
na łzie uwielbia młody zapach ciało
gorąca tęsknota jest gorąca gorąco
na nagim zapachu jest ona
nikt nie leży niecierpliwie
"Śmiertelne niebo"
choć krzyk szczególnie zapomniał o śmierci
bolesna dłoń w tęsknocie cieszy się
wypalona tęsknota widzi po ulotnym pyle gorzkie marzenia
czy nie widzisz, że przed zakrwawionym płomieniem cierpi skrwawiony rozpad?
koszmarny krzyż płonie
zawsze poszukuje wszechobecny krzyż odkupienia
cieszę się...
ranią zczerniałe jak anioł dziecko
samotność trupa umiera przed śmiertelną świecą
kłamstwo śni ukradkiem
ucieka wiatr
boleśnie kłamie przemijanie
gniew winy dotyka chorą świadomość
nieporadnie umiera głodny dom
łapie ponury szalonego anioła
uciekam
Autor: Generator wierszy
Punk z Woodstocku [ Legalize it ! ]
"Kruki"
a jeśli klęczy w koszmarnym wietrze zczerniała dusza?
oni krzyczą
głodny grzech karze zepsuty tłum
ale skrwawiona otchłań przypomina sobie o upadku
pełny głodu gniew krzyczy w słońcach
przerażające niczym tęsknota cienie cierpią...
nikt nie płacze na cieniach
kłamstwo świata śni łapczywie
szalone przemijanie boi się płacząc
płacze cień...
niszczy z wahaniem moj blask głodne przeznaczenie
cień jest żelazny między kimś i śmiertelną duszą
poszukuje wciąż naznaczona jak nowa burza zdradzieckiej świadomości
ofiara słowa niepewnie patrzy na ból
gnije już rozpacz
cieszy się już zagubiony jak przekleństwo głos

Blazkovitch [ Generał pułkownik ]
[8] ?