GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Porozmawiajmy o Residentach

06.03.2009
10:45
[1]

M'q [ Schattenjäger ]

Porozmawiajmy o Residentach

Od czasu pojawienia sie Resident Evil 4 zaobserwowalem sporo narzekan w sieci pt "to juz nie jest ten klimat" i tym podobnych. W czasach, gdy konsola jest w stanie pokazac nam dosyc spory kawalek miasta i to bardzo szczegolowo, odejscie od klasycznych dla serii RE rzutow izometrycznych i stacjonarnych kamer oraz zaimplementowanie widoku TPP jest, moim zdaniem, koniecznoscia. I, jak dla mnie, bylo tutaj strzalem w dziesiatke.

Nie liczac odlamow od glownej serii (survivor, outbreak) mialem stycznosc z 0, 1, 2, 3, code:veronica, 4, 5 (narazie tylko demo) i przez wiekszosc z nich udalo mi sie przebrnac. Porownujac teraz wszystkie czesci do siebie pod wzgledem grywalnosci czesc 4 zdecydowanie prowadzi, a wszystko wskazuje na to, ze pelna wersja 5 ja jeszcze przebije (co sprawdze juz niedlugo;)

Gracze podobno "tesknia" za tepymi zombie? A dla mnie kolejnym strzalem w srodek tarczy jest ich "ewolucja", biegaja, potrafia strzelac, wspinac sie po skalach i drabinach, co powoduje, ze w zadnym miejscu nie jestesmy tak naprawde bezpieczni. Czyli podstawa w survival horrorze.

No wlasnie, jak to jest z tym survival horrorem? Capcom wyraznie odszedl troche od od tego schematu i skierowal ta serie troche w strone action, zle? Zanim zagralem w cz4 nie bylem pewien, czy ta zmiana wyjdzie na dobre. A juz po, no coz, musze powiedziec, ze bajka :)

Powiesz, graczu, ze za duzo tych zmian i nie przypomina to juz starego, dobrego residenta? A ja odpowiem, ze gdyby nie te zmiany, to z seria stalo by sie to, co z Silent Hill'ami. Przytocze nawet cytaty z video recenzji nowego SH:Homecoming "to juz bylo","to znamy z horrorow" itd. Brak powiewu swiezosci, jakichs nowatorskich zmian.

Osobiscie jestem jak najbardziej "na tak". Od tych, ktorym podoba sie RE w nowym wydaniu chcialbym dowiedziec sie co Was urzeklo w tych czesciach, a od przeciwnikow chcialbym wyciagnac argumenty: dlaczego ta gra jest taka dupiata :P


Porozmawiajmy o Residentach - M'q
06.03.2009
10:50
[2]

jasonxxx [ Szeryf ]

Mnie chyba nigdy w zyciu żadna gra jeszcze nie przestraszyła, więc dla mnie pojęcie "survival horror" kojarzy się z nuda i dłużyznami. RE5, który poszedł w stronę akcji powinien dostarczyć sporo rozrywki - mocna rzeź, w ładnej oprawie - to mi się podoba :)

Tylko skoro zombiaki są teraz takie inteligentne, to dlaczego główny bohater nie umie strzelać chodząc? :)

06.03.2009
10:52
smile
[3]

raziel88ck [ Legend ]

mnie wystraszyl resident evil 1 lub 2, mialem wtedy 11 lat, gralem u kolegi i dorwal mnie jakis zombiak i zaczal gryzc w szyje :P blee co za uczucie xD Pozniej u brata ciotecznego gralem w residenta 4 ale to juz calkiem inna gra.

06.03.2009
10:54
[4]

M'q [ Schattenjäger ]

Jason -> Nigdy nie grales w dobry horror w nocy ze sluchawkami, czy po prostu masz stalowe nerwy? ;)

Tylko skoro zombiaki są teraz takie inteligentne, to dlaczego główny bohater nie umie strzelać chodząc? :)
To jest bardzo dobre pytanie :P
Edit: ale tak naprawde nie przeszkadzalo mi to zbytnio podczas rozgrywki.

raziel
gralem w residenta 4 ale to juz calkiem inna gra.
No wlasnie, ale czy lepsza?

06.03.2009
11:00
smile
[5]

raziel88ck [ Legend ]

M'q - nie wiem czy lepsza i czy straszniejsza, bo ciezko mi teraz ocenic ale wydaje mi sie iz starsze czesci byly mroczniejsze

06.03.2009
11:02
smile
[6]

M'q [ Schattenjäger ]

Czas sie skonczyl, a musze zapytac o cos jeszcze:

Czy nie wyglada to tak, ze "stara gwardia" stara sie byc pr0 i niewazne co Capcom by wprowadzil "i tak najlepsza bedzie klasyka"? :)

raziel -> tez mam takie wrazenie, choc mimo to nowe czesci za duzo na klimacie przez to nie stracily.

07.03.2009
09:08
smile
[7]

M'q [ Schattenjäger ]

Wszyscy graja w RE, ze nie ma czasu naskrobac pare zdan?:)

07.03.2009
09:30
[8]

Michael_999 [ Ezio Auditore de Firenze ]

Ja tam czekam na Resident Evil 5 z niecierpliwością. Czwróreczka była dla mnie świetna i wciągnęła mnie niesamowicie :) A RE5 będzie bardzo podobny właśnie do części czwartej (nawet sterowanie jest prawie indentyczne jak w czwórce) i jak dla mnie to bardzo dobrze. Po demku przekonałem się, że gra będzie świetna i po prostu muszę ją mieć :) Poprzednie części w ogóle mi nie podeszły. Dopiero część czwarta zatrzymała mnie przed monitorem (grałem na PC) na bardzo długi czas. Starsze części chyba były właśnie mroczniejsze, za to część czwarta i piąta są raczej nastawione na akcję i przygodę. I dlatego właśnie RE4 i RE5 są dla mnie :) Czy RE4 i RE5 są lepsze czy gorsze to tu już zdania będą podzielone i każda część będzie miała tyle samo zwolenników co przeciwników. A bohater nie może strzelać chodząć bo korzenie rozgrywki, nadal pozostały niezmienione :)

07.03.2009
10:53
[9]

M'q [ Schattenjäger ]

Michael_999 --> co powiesz o nowym inventory (w 5)? Mnie sie podoba, w sytuacjach krytycznych nie bedzie pewnie za duzo czasu na dzialanie ;)

Nie podchodzi mi za to ten tryb co-op. W pelnej wersji jest opcja single? Raczej wolalbym biegac i eksterminowac sam, Sheeva zmarnuje mi za duzo amunicji :P

07.03.2009
11:04
smile
[10]

CHESTER80 [ Maniak Konsolowy ]

O, wątek dla fanów serii, cool. Grałem we wszystkie główne części i określiłbym siebie jako fan który uwielbia archaiczną trylogię + Code Veronica X, ale z drugiej strony przywitał zmiany w czwórce jako niezbędne i bardzo udane. Czwórka mną pozamiatała, między innymi dla tej gry przesiadłem się na konsole (PS2). Kilka miesięcy bawiłem się grą przechodząc ją wiele razy. Wersję na kompa też wymęczyłem wiele razy. Na piątkę czekam od lat i czuję lekką podnietę, że to już w najbliższy piątek. Demko bardzo mi się podobało, poza dwoma rzeczami. Po pierwsze inventory w real time, zupełnie nie potrzebnie. Spokojne grzebanie w menu podczas gry to archaizm który bardzo lubiłem w japońskich grach. Druga sprawa to Sheva. Pani bardzo sexy i w ogóle, ale nie podoba mi się żeby towarzyszyła nam przez całą grę. Lubię gry w których idę sam, albo chociaż mogli ją dać w kilku miejscach jak w czwórce. Siłą napędową tej części jest co-op, ale osobiście mi zwisa, bo nie mam z kim grać, znajomki grają na kompach albo w ogóle.

07.03.2009
12:13
smile
[11]

Gastovski [ Konsul ]

Bardzo fajny pomysł na wątek. Masz u mnie plusa ;).

Wracając do tematu:

Nie jestem zwolennikiem być "Pro", więc nie będę na siłę pisał, że stare były lepsze, ponieważ były stare. Uważam, że zarówno stara konwencja była dobra, tak samo jak ta nowa. Seria poszła dalej, mam jednak żal do Takeuchi'ego, że nie postarał się o większy, mroczny klimat w piątce. O ile ewolucja w postaci zmiany widoku, inteligencji przeciwników jest na plus, tak słoneczna Afryka to nie to. Nawet jeżeli będziemy mieć kilka mrocznych lokacji.

Stare Residenty były dobre, robiły stracha w czasach, kiedy człowiek się zachwycał nad kilkoma pikselami i wymagały nieustannego oszczędzania amunicji. W czwórce seria poszła dalej, również uważam to za dobre posunięcie. A więc uważam, że obie opcje były dobre.

Czwórka miała doskonały klimat, wywoływała w inny sposób poczucie strachu niż inne survival-horrory. Nie bałem w niej spowodu tego, że zaraz mi wyskoczy "zombiak z szafy", tylko dlatego, że na wyższych poziomach amunicji było naprawdę mało i gracz stale pocił się na myśl o walce z "Bella Sisters - to te dwie wieśniaczki z piłami", bez porządnego arsenału broni i amunicji.

Co do ogólnego tekstu, że "to już było w Survival-horrorach", uważam, iż "przykładowo" Lordareon miał z tym rację. Sądzę, że w tej kwestii nie ma się co spierać - twórcy nie wymyślają zbyt dużo nowych elementów. Mam osobiście kilka ciekawych pomysłów na zrobienie survival-horroru, tak aby był straszny. Ale gra wtedy byłaby dość niemoralna i mogłaby łatwo nie przejść przez systemy oceniania gier. Wiele pomysłów widziałbym w Egipcie, pośród mumii i grobowców.

Gry survival-horror powinny być robione w stylu takim, jakim Kubrick zrobił swoje "Lśnienie". Nieustanne napięcie, trzymanie go przez kilka minut w strachu, że zaraz coś wyskoczy, a jednak nie wyskakuje. I wyskakuje przy najmniej spodziewanym momencie.

Notabene, czytając ten wątek słucham sobie soundtrack'u z RE 4.

07.03.2009
12:20
smile
[12]

M'q [ Schattenjäger ]

O, dziekuje bardzo.

Liczylem wlasnie na taka bardziej rozbudowana dyskusje i poglady innych graczy, jak narazie dobrze, oby tak dalej :)

Edit: bardzo spodobal mi sie pomysl survivala w egipskim grobowcu. Moglo by byc naprawde mocne :)

07.03.2009
12:27
[13]

rog1234 [ This is the ENDGAME! ]

Miałem kontakt z całą serią z tego co wydano na PC - i ogólnie stare "rezidenty" miały w sobie to coś co WTEDY przyciągało graczy - trochę ciężko powiedzieć co to jest ale nie ma tego w nowych (wiem że to brzmi bezsensownie ale wystarczyło zagrać w nie kiedyś i teraz oraz w RE4). RE4 (i zapewne też 5, choć poczekam na wersję PC [kto wątpi?]) został zmieniony bo taka była potrzeba. Nikt nie szukał w Resach tego co mogą pokazać komórki (wiadomo że PC/konsola pokażą ładniej ale ostatni RE Mobile pod względem mechanizmów rozgrywki niewiele odstaje od "jedynki").

07.03.2009
12:33
[14]

Kozi89 [ Legend ]

Grałem tylko w czwartą część i uważam ją za grę naprawdę kapitalną. W piątkę nie zagram z powodu braku odpowiedniego sprzętu.

07.03.2009
12:37
[15]

Michael_999 [ Ezio Auditore de Firenze ]

M'q --> no właśnie ten nowy ekran ekwipunku to sprawa dość sporna. Jednym napewno się to spodoba, drugim nie. Ekwipunek otwiera się teraz w czasie rzeczywistym i nie uruchamia się żadna pauza (tak jest np. w Dead Space). Natomiast pauza podczas poruszania się w ekwipunku była w Resident Evil 4. W nowym Residencie trzeba będzie szybko podejmować decyzcje w czasie walki co wybrać do eksterminacji wroga bo może zabraknąć czasu na reakcję i dead :) Ja uważam to za dobre posunięcie. Będzie więcej emocji w czasie walki.

PS. Może jak wątek się rozrośnie to może by zrobić ten wątek o Residentach takim seryjnym wątkiem?

07.03.2009
12:41
smile
[16]

Gastovski [ Konsul ]

Kozi89 - Ty nie miałeś czasem kupować Xboksa 360?

Osobiście już mam przygotowane PS3 pod RE 5. To była jedna z gier, która zaważyła u kupnie "next gena". W RE 4 gram do dzisiaj na PC :).

Kupiłbym edycję kolekcjonerską "piątki", ale nie starczy pieniędzy, więc zadowolę się normalną edycją.

07.03.2009
14:04
[17]

Michael_999 [ Ezio Auditore de Firenze ]

O właśnie. Na jakich platformach graliście w poprzednie Residenty? Ja wszystkie poprzednie części z czwartą włącznie ogrywałem na PC. Natomiast Resident Evil 5 będę ogrywał na X360. Konsola już czeka :) Również w moim przypadku RE5 to był jeden z tytułów, który zaważył o kupnie konsoli "next gen".

07.03.2009
14:08
[18]

Freeman992 [ Konsul ]

Ja w ostatnie wakacje przechodziłem starą dobrą jedynkę na PSX.
Oczywiście świetna gra, nawet na te czasy potrafi zrobić wrażenie, powala przede wszystkim ten mroczny klimat, nieraz aż mi ciarki przeszły po plecach.
Głupio tak zaczynać 4 albo 5 po 1.
Poczekam sobie do nadchodzących wakacji i gdy będę u babci przejdę na Playstation pozostałe części, które są dostępne na tą konsolę.
Później na pewno będzie na pewno 4 i 5 w które zapewne zagram.

07.03.2009
14:09
[19]

zombie czu-czu [ Ja ]

mnie nieciagnie do kupna nowego residenta wole 1 i 2

07.03.2009
16:10
[20]

M'q [ Schattenjäger ]

zombie czu-czu --> argumenty panie, argumenty, w tym watku nie chodzilo o zwykle +1 do swoich statsow ;)

Michael_999 -->
1, 2, 3: pc
code veronica, 0: gamecube
4: ps2
5: ps3


Obilo mi sie o uszy, ze 4 pctowa rozni sie (grywalnoscia? grafika?) od wersji na ps2. Prawda, czy falsz? :P

07.03.2009
18:51
[21]

Michael_999 [ Ezio Auditore de Firenze ]

M'q --> Obilo mi sie o uszy, ze 4 pctowa rozni sie (grywalnoscia? grafika?) od wersji na ps2. Prawda, czy falsz? :P

Wersja na PC trochę różni się grafiką, która (o dziwo) gorsza jest na PC (jednak zainstalowanie patcha rozwiązuje problem i grafika jest już bardzo dobra), a tak po za tym to tam sama gra co w wersji na PS2. Separate Ways też jest w wersji na PC. Grywalność zapewne ta sama :) Ja grałem padem w RE4 na PC :)

07.03.2009
19:02
smile
[22]

Fan Chaos Theory Splinter Cell [ Pretorianin ]

Resident Evil 4 PC nawet po patchu wygląda cieńko (tak samo jak na ps2) , ale niestety grywalność juz jest gorsza (zrabane sterowanie)

07.03.2009
19:03
[23]

Chrupenc [ Konsul ]

Pytanko - Co lepsze, seria Silent Hill, czy Resident Evil? :D

07.03.2009
19:10
smile
[24]

axel1 [ LaCroix ]

Przecież to kompletnie różne serie, a Ty nawet nie napisałeś czego oczekujesz po grze. Fail.

07.03.2009
19:14
[25]

CHESTER80 [ Maniak Konsolowy ]

Ciekawe że ludzie zawsze muszą pytać co lepsze. Dla mnie obydwie serie są tak samo dobre, tyle że Resident oferuje więcej akcji. Muszę w końcu zapoznać się z nowym Silentem. A wracając do tematu to grałem w Residenta na różnych platformach.

RE1, RE2, RE3 - PC
RE4 - PS2 i później na PC
REmake i RE0 - Nintendo GameCube (polecam jak ktoś nie grał, konsolka tania jak barszcz, a gry genialne)
RECVX - PS2 (bardzo dobra gra, trochę na bocznym torze serii)
RE5 - za tydzień zacznie się uczta na Xbox360

07.03.2009
22:44
[26]

Michael_999 [ Ezio Auditore de Firenze ]

Fan Chaos Theory Splinter Cell --> Resident Evil 4 PC nawet po patchu wygląda cieńko (tak samo jak na ps2)

Resident Evil 4 to jedna z najlepiej wyglądających gier na PS2 ever! Aż nie mogę się nadziwić ile to ekipa z Capcom zdołała wycisnąć z poczciwej czarnuli. Wersja na PC pod tym względem ustępuje wersji na PS2, jeśli chodzi o grafikę (takie jest moje zdanie).

ale niestety grywalność juz jest gorsza (zrabane sterowanie)

Tutaj się zgodzę. Sterowanie w wersji PC zostało mocno zjechane. Bez pada nie podchodzić.

07.03.2009
22:54
[27]

tankem3 [ sergant Hale ]

Po pierwsze inventory w real time, zupełnie nie potrzebnie. Spokojne grzebanie w menu podczas gry to archaizm który bardzo lubiłem w japońskich grach.

jak ty sobie wyobrażasz gre online, kiedy twój partner jest w potrzasku i nagle pauza, a w niej "gra wstrzymana, twój partner zagląda do plecaka"... ** to oczywiste ze musieli dac w real time, z reszta tak jest realistyczniej, a wejscie do menu kazdemu zajmuje ulamek sekundy, jak chcesz spluwe strzalka w lewo, jak pistole w góre jak apteczka na dół, a ze ty tam, amunicje chcesz oddać to juz twoja sprawa

za optymalizacje konsolową nalezą sie im wielkie brawa, jedna z najśliczniejszych gier

bylem sceptyczny ale "nawróciłem sie", zdecydowanie najgrywalniejsze demo... duzo pokazuje

spoiler start
wie ktos ze mozna rzucic granat z 1 pietra aby otworzyc drzwi?

07.03.2009
23:26
[28]

Musich [ Konsul ]

Ja rozumiem, że postęp, nowe osiągnięcia, itd.

Ale niestety przeskok między Code Veronica i ogólnie starą generacją a RE4, 5 to tak, jak gdyby z The Sims zrobiono RTSa, gdzie produkujemy ludziki i posyłamy je na wojnę. Nie przeczę, że RE4 jest grą bardzo dobrą, o ile nawet nie rewelacyjną, nie rozumiem tylko 'podpinania' się pod markę RE - bo to dla mnie zabieg jedynie czysto marketingowy, ta gra spokojnie obroniłaby się sama, zostawiając uniwersum Raccoon City i Umbrelli w spokoju.

Wystarczy zresztą spojrzeć na screna z [1] - wygląda to jak wycinek z arcade'owego shootera z przepiękną grafiką, ale niestety już z samym horrorem niewiele ma wspólnego.

08.03.2009
11:15
[29]

M'q [ Schattenjäger ]

Nintendo GameCube (polecam jak ktoś nie grał, konsolka tania jak barszcz, a gry genialne)
Potwierdzam ^^

Musich -> A ja wole jednak, ze jest to nowy Resident z Leonem, niz nie-wiadomo-co z biegajacym Edkiem, Fredkiem, czy whatever :P Milo sie obseruwuje jak zwykly policjant Leon-amator, ktory w pierwszym dniu pracy trafia od razu do piekla (RE2) ewoluuje w prawdziwego twardziela :)

08.03.2009
17:29
[30]

M'q [ Schattenjäger ]

Jeszcze raz do gory? Bo widze, ze kiepsko idzie ostatnio...

08.03.2009
17:47
smile
[31]

Fan Chaos Theory Splinter Cell [ Pretorianin ]

Chrupenc - Pytanko - Co lepsze, seria Silent Hill, czy Resident Evil? :D

Jak dla mnie Silent Hill

08.03.2009
20:31
[32]

ReproLit [ Centurion ]

Mam pytanie do fanów Residentów: idzie zagrać tylko w 4 i zrozumieć fabułę ? Czy znajomność poprzedniczek jest konieczna do ogarnięcia wszystkich jej niuansów? Bo dostanie poprzednich części na PC jest obecnie dość trudne.

08.03.2009
20:45
smile
[33]

Azerath [ Generaďż˝ ]

Mam pytanie do fanów Residentów: idzie zagrać tylko w 4 i zrozumieć fabułę ? Czy znajomność poprzedniczek jest konieczna do ogarnięcia wszystkich jej niuansów? Bo dostanie poprzednich części na PC jest obecnie dość trudne.

Znajomość poprzednich części nie jest potrzebna.

09.03.2009
00:55
[34]

M'q [ Schattenjäger ]

Zgadza sie, mozna spokojnie zasiasc do 4 bez znajomosci poprzednich.

13.03.2009
17:18
[35]

Prisonbull [ Konsul ]

W związku z dzisiejszą premierą Resident Evil 5 i ja coś napiszę :)

Wszystko zaczęło się od opowieści o sławnym Residencie... Chyba coś około 2005 roku dostałem w posiadanie Code Veronica (X) na moją poczciwą PS2.
Nigdy wcześniej nie miałem styczności z serią i gatunkiem survival horrorów, ale ta gra od pierwszych minut (począwszy od świetnego intro) po cały klimat zrobiła na mnie wielkie wrażenie.

Fabuła - jak w każdym Residencie - intrygująca, ciekawa i mroczna sprawiła że od gry nie mogłem się oderwać (pomimo ciągłej niepewności).
Kiedy tylko przeszedłem Code Veronica (oczywiście wielkie podniecenie :)) zacząłem w miarę możliwości szukać info o serii. Ze względu na brak interentu moje źródła internetu były ograniczone i tak kolejnym krokiem w zagłębieniu sie w uniwersum RE był film z Millą :)

Raz się zebrałem na kupowanie Outbreaka (nie wiedząc co to jest...), ale przypadkiem dorwałem Nemesisa na PC. Niestety przeszedłem tego połowę (utrata danych i gry uniemożliwiła mi dokończenie), następnie liznąłem trochę dwójki... tez nie do końca. Później była tylko czwórka którą przeszedłem w całości na PC i części na PS2.

Czwórka jest genialna. Dla wieje tam grozą (trochę inną) ale równie dobrą jak w pozostałych częściach. Począwszy od mrocznej wiochy na mrocznej wyspie kończąc.

PS. Kto się nie przestraszył regeneratora (np. w chłodni) :>

Aktualnie przymierzam się do kupienia GCN bo widzę że warto a jest tani jak barszcz z buraków. No i nareszcie dokończę to co zacząłem.

14.03.2009
10:32
[36]

RESH [ Fanboy Kobiet ]

Napisałem właśnie swoją recenzję w temacie RE5 na X0.

Grałem w 1,2,3,4,5 i wszystkie są świetne ze wskazaniem na dwie ostatnie. Je łyknąłem natychmiast, a trzy pierwsze przechodziłem na raty. O ile o trzech pierwszych natychmiast po graniu zapominałem, to 4 rozpamiętywałem dłuugi czas. Piątkę pewnie też będę, etap w jaskini, albo pewien widok na który się natkniecie w czasie gry - nie mają sobie równych. Przede mną jeszcze Co-op, a w tym na pewno znajdą się elementy, które również zapamiętam :D
1, 2 i 3 miały jeszcze zagadki jeśli dobrze pamiętam. Czwórka coś tam miała, ale odstawała, a 5 już w ogóle nic nie ma.
Za to 4 i 5 są bardzo długie, czego nie da się powiedzieć o 1 i 3 (nie pamiętam, ile trwało przejście dwójki, chyba 14h obiema postaciami?).

To jedyne różnice, reszta w tych grach jest dla mnie ta sama również pod względem elementów "straszenia".

Co chciałbym zobaczyć w RE6? Chyba coś z repertuaru ostatnich części niż pierwszych. Do tego te zmiany, które twórcy mieli zapewnić w RE5 i jak najwięcej zagadek.

14.03.2009
11:00
[37]

czekers [ Let there be Nite ]

Muszę przyznać, że RE5 zrobił na mnie olbrzymie wrażenie.
Przede wszystkim oldschool. Tony oldschoolu, które odróżniają tą grę, od innych "girso-podobnych", których na rynku jest całe mnóstwo.

Zmiana kontynentu - tutaj raczej na plsu, po długich przemyśleniach.
Nie jest już ciemno, więc klimat lekkiego horrorku (jaki to miał miejsce w RE4, jedyną część sagi, w którą grałem) po prostu (mam nadzieję, że nie bezpowrotnie) znikł. Aczkolwiek temat afryki i biednych, murzyńskich wiosek to znowu coś zupełnie nowego - grając, aż czuć pot głównego bohatera i stęchliznę otoczenia (szczególnie, gdy gra się na zdezelowanym sixaxisie na standzie w Media Markt - tak tak, wczoraj, w dzień premiery gry można było przetestować grę w wersji na PS3).

No i co-op - od zawsze uwielbiałem tą formę rozgrywki - tutaj jest ona doprowadzona niemal do perfekcji. Gdyby nie pewien chaos i zbyt małe pole widzenia, byłaby to gra dla pary idealna.



Ah, muszę w końcu dorwać pada od GaCka do mojego Wii. RE Zero już czeka :)

14.03.2009
11:15
[38]

RESH [ Fanboy Kobiet ]

czekers
Akurat ja mam jednego noname starej daty do Gacka w bdb. stanie, które zostawiłem sobie po sprzedanym Wii. Zainterere?:>

Żeby nie było OFF TOPu. Ja w czasie grania w RE5 miałem kilka momentów, w których podskoczyłem. W tym 3 tak potężne, że nie dałem rady ręki ogarnąć.
Dla porównania dodam, że w SH2, 3, Origins, Condemned i FEAR - ani jednego, choć we wszystkie grałem w podobnych warunkach - noc i dobrze ustawione Audio :)

14.03.2009
12:19
[39]

davhend [ Ghost of Sparta ]

Nie liczac odlamow od glownej serii (survivor, outbreak) mialem stycznosc z 0, 1, 2, 3, code:veronica, 4, 5 (narazie tylko demo) i przez wiekszosc z nich udalo mi sie przebrnac. Porownujac teraz wszystkie czesci do siebie pod wzgledem grywalnosci czesc 4 zdecydowanie prowadzi, a wszystko wskazuje na to, ze pelna wersja 5 ja jeszcze przebije (co sprawdze juz niedlugo;)


Capcom musiało iść z duchem czasu i tutaj nie ma co dyskutować. RE 4 jest grą wyborną, jak by to powiedział Czesio: zajebistą. Klimat grozy został nieco stłumiony przez akcję i właśnie tych strzelających z bazookie zombie, którzy do końca nie są zombie. Jeżeli chodzi o grywalność, to faktycznie 4 jest tutaj liderem, ale jak dla mnie to i tak najlepsza była trójka. ;)

Gracze podobno "tesknia" za tepymi zombie? A dla mnie kolejnym strzalem w srodek tarczy jest ich "ewolucja", biegaja, potrafia strzelac, wspinac sie po skalach i drabinach, co powoduje, ze w zadnym miejscu nie jestesmy tak naprawde bezpieczni. Czyli podstawa w survival horrorze.

Tutaj akurat się z Tobą nie zgadzam. Zoombie, to bezmózgie, martwe zwłoki poruszające się bez ładu i składu tam gdzie ich nogi poniosą. Strzelanie z bazookie i innych gnatów do nich po prostu nie pasuje. Bieganie jeszcze łykam, ale że bawią się w snajperów to już lekka przesada, don't u think so?

No wlasnie, jak to jest z tym survival horrorem? Capcom wyraznie odszedl troche od od tego schematu i skierowal ta serie troche w strone action, zle? Zanim zagralem w cz4 nie bylem pewien, czy ta zmiana wyjdzie na dobre. A juz po, no coz, musze powiedziec, ze bajka :)

Tutaj pozwolę sobie wstawić część wstępniaka z wątku o survivalach.

W latach 90’ survival horrorem był Resident Evil, FPS’em – Wolfenstein 3D, cRPG’em – Baldur’s Gate, przygodówką – Hopkins FBI. Mamy teraz XXI wiek, czym teraz jest więc survival horror? Prawda jest smutna, sh podzieliło los symulatorów, wyjdzie co prawda od czasu do czasu jakiś tytuł, dzięki któremu zakręci się łezka w oku, ale to jest naprawdę wyjątek od reguły. Gimnazjalista mi teraz pokaże „fakena” i powie, że jestem głupi, bo on grał przecież ostatnio w zajefajnego survivala – Resident Evil 4. Starszy wyjadacz zwróci mi uwagę, że F.E.A.R, to nie jest to o czym tu powinniśmy pisać. Oczywiście każdy z nich będzie miał w jakimś stopniu rację, ale nie do końca.

Survival Horrorów już nie ma i możemy to zawdzięczać zarówno postępowi technicznemu jak i twórcom, którzy sięgają po coraz to nowsze rozwiązania, aby nakłonić gracza do zakupu jego dobra. W ten oto sposób przygodówką jest teraz Fahrenheit, cRPG’em – The Elder Scrolls III: Morrowind, FPS’em – BioShock, a survival horroem jest dalej Resident Evil, tyle że co on ma wspólnego z ojcem serii?!

Temat tego wątku może się ukrywać dzisiaj pod każdą kategorią, bo przecież F.E.A.R. jest FPS’em, Vampire the Masquerade: Bloodlines – cRPG’em, Call of Cthulhu: Dark Corners of the Earth – przygodówką. Chociaż koncepcja jest różna, to założenie jest to samo – mroczny klimat, a to przecież jest podstawą takich rarytasów jak Silent Hill. Reasumując, każdy tytuł, który wiąże się z tym co napisałem w poprzednim zdaniu, jest zaliczany przez nas do najstraszniejszego gatunku – Survival Horroru.



Osobiście uważam, że nowe rozwiązania są potrzebne. Bez nich wkrada się do świata gier nuda, a ta znowu jest złym kumplem starego wyjadacza. Gram już parę naście lat i mało jaka gra potrafi mnie już wciągnąć. Kiedyś grywałem we wszystko, teraz jestem wybredny, często sięgam po stare tytuły. Także nowym rozwiązaniom mówię tak, ale są granice.

A tak przy okazji sobie zareklamuję wątek o horrorach, który leży na dole GOL'a gdzieś zapomniany przez świat. ;)

https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=8326530&N=1

14.03.2009
12:56
smile
[40]

rzaba89nae [ WTF!? ]

Z RE4 prócz denerwujących momentów z 30 minutowym graniem bez żadnego sejwa (i koniecznością powtórki w razie niepowodzenia) pamiętam jedną scenę:

gdy bohaterowie zabarykadowali się wewnątrz starego domu i odpierali atak rozwścieczonych zombie-wieśniaków! Akcja rodem z najklasyczniejszych horrorów, po prostu geniusz sam w sobie!!!
A sama IMO gra trochę ponad przeciętność i nic więcej.

14.03.2009
13:52
[41]

davhend [ Ghost of Sparta ]

rzaba89nae - wiem o czym mówisz, ten moment wymiótł. Zasuwanie okien szafami, wdzierające się do środka trupiaki przez okno, później ucieczka na pierwsze piętro i obrona schodów. Teraz nie pamiętam co Carlos mówił na początku. Let's play albo It's gametime, hm... W każdym bądź razie chyba najlepszy moment w grze. ;)

14.03.2009
14:09
[42]

NewGravedigger [ spokooj grabarza ]

zarówno RE 1-3, jak i 4 [ i zapewne 5] są grami genialnymi. Tyle, że.. IMO nie podlegają pod ten sam tytuł. Jetsem jednak ze starej gwardii. pamiętam autentyczne przerażenie, kiedy w jedynce pojawiły się Huntery w całym domu czy w trójce, gdy okazało się, że niemesis jednak potrafi przechodzić przez ściany. w 4 strach zmienił się na panikę, aby dobrze wycelować, nacisnąć przycisk w odpowienim momencie, czy szybko odepchnąć drabinę od ściany..

Nie ukrywam jednak, że czekam na RE 5 na peceta

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.