GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

OBCY - w oczekiwaniu na kolejne starcie - cz.124

05.03.2009
09:11
smile
[1]

Yans [ Więzień Wieczności ]

OBCY - w oczekiwaniu na kolejne starcie - cz.124

Tak jakos wyszlo, ze watek o zapowiedzi Obcego 5 przeciagnal nam sie w dluzsza dyskusje na temat OBCYCH, kina SF i filmow w ogole, zatem nie widze przeciwskazan, aby kontynuowac dalej ...

Witamy wszystkich "obcych" maniaków !!!

Ostatnie wyniki debeściaków, którymi prawdziwi MARINES relaxują się najczęściej po akcji (z przyczyn różnych, kolejny raport przewidziany na 04/2009):

SCIENCE FICTION

1) Alien (Obcy) – cykl => 14 głosów (z przewagą dla części 1, 2 i 3)
1) Blade Runner (Łowca Androidów) => 14 głosów
1) Terminator – cykl => 14 głosów (z przewagą dla części 1 i 2)
2) Star Wars (Gwiezdne Wojny) - cykl => 13 głosów (z przewagą dla starej trylogii)
2) Predator (Drapieżca) => 13 głosów (z przewagą dla części 1)
3) Mad Max – trylogia => 11 głosów
4) Batman Begins & 1 (Batman Początek) => 10 głosów (z przewagą Begins)
4) Matrix 1 => 10 głosów
5) Twelve Monkeys (12 Małp) => 9 głosów
6) Dune (Diuna) – wersja Lynch'a => 8 głosów
6) Event Horizon (Ukryty Wymiar) => 8 głosów
6) Fifth Element (Piąty Element) => 8 głosów
6) Pitch Black & Chronicles of Riddick (Kroniki Riddicka) => 8 głosów (z przewagą Pitch Black)
6) Planet of the Apes (Planeta Małp) wersja Schaffnera => 8 głosów
6) Back to the Future (Powrót do Przyszłości) - trylogia => 8 głosów
7) 2001: A Space Odyssey (2001: Odyseja Kosmiczna) => 7 głosów
7) Abyss (Głębia) => 7 głosów
7) Brazil => 7 głosów
7) Escape from New York (Ucieczka z Nowego Jorku) => 7 głosów

HORROR

1) SHINING (Lśnienie) - wersja Kubicka => 12 głosów
1) THING (Coś) => 12 głosów
2) EVIL DEAD + ARMY OF DARKNESS (Martwe Zło + Armia Ciemności) => 11 głosów
3) BRAINDEAD (Martwica Mózgu) => 10 głosów
3) NIGHTMARE ON ELM STREET (Koszmar z Ulicy Wiązów) – cykl => 10 głosów (głównie części 1-4)
4) DRACULA (Drakula) - wersja Coppoli => 9 głosów
4) SIXTH SENSE (Szósty Zmysł) => 9 głosów
5) EXORCIST (Egzorcysta) – cykl => 8 głosów (głównie część 1)
5) OMEN – cykl => 8 głosów (głównie część 1)
6) 28 DAYS LATER (28 Dni Później) => 7 głosów
6) HELLRAISER - cykl => 7 głosów (głównie części 1-6)
6) INTERVIEW WITH THE VAMPIRE (Wywiad z wampirem) => 7 głosów
7) DESCENT (Zejście) => 6 głosów
7) HELLOWEEN – cykl => 6 głosów (głównie część 1)
7) OTHERS (Inni) => 6 głosów
7) FRIDAY THE 13TH (Piątek Trzynastego) - cykl => 6 głosów (głównie części 1-4)
7) DAWN OF THE DEAD (Świt Żywych Trupów) - wersja Syndera => 6 głosów

FANTASY & INNE

1) SIN CITY (Miasto Grzechu) => 12 głosów
2) INDIANA JONES - trylogia => 11 głosów
2) LORD OF THE RINGS (Władca Pierścieni) - trylogia => 11 głosów
3) PULP FICTION => 10 głosów
4) CONAN THE BARBARIAN (Conan Barbarzyńca) => 8 głosów
4) FIGHT CLUB (Podziemny Krąg) => 8 głosów
4) KILL BILL 1 & 2 => 8 głosów
4) HIGHLANDER (Nieśmiertelny) cz. 1 => 8 głosów
4) GODFATHER (Ojciec Chrzestny) – trylogia => 8 głosów
4) LABERINTO DEL FAUNO (Labirynt Fauna) => 7 głosów
5) PIRATES OF THE CARIBBEAN (Piraci z Karaibów) – trylogia => 7 głosów
5) WILLOW => 7 głosów
6) LE PACTE DES LOUPS (Braterstwo Wilków) => 6 głosów
6) CROW (Kruk) cz. 1 => 6 głosów
6) TRUMAN SHOW => 6 głosów

SERIALE

1) TWIN PEAKS (Miasteczko Twin Peaks) => 11 głosów
2) BATTLESTAR GALACTICA => 9 głosów
3) FIREFLY => 8 głosów
3) LOST (Zagubieni) => 8 głosów
3) MONTHY PYTHON’S FLYING CIRCUS (Latający Cyrk Monthy Pythona) => 8 głosów
4) BAND OF BROTHERS (Kompania braci) => 7 głosów
4) HEROES (Herosi) => 7 głosów
4) ROME (Rzym) => 7 głosów
4) X-FILES (Z archiwum X) => 7 głosów
5) M*A*S*H => 6 głosów
6) FUTURAMA (Przygody Fry'a w kosmosie) => 5 głosów
6) SIMPSONS (Simpsonowie) => 5 głosów
6) SOUTH PARK (Miasteczko South Park) => 5 głosów
7) 3RD ROCK FROM THE SUN (Trzecia planeta od słońca) => 4 głosów
7) CARNIVALE => 4 głosów
7) PRISON BREAK (Skazany na śmierć) => 4 głosów
7) SIX FEET UNDER (Sześć stóp pod ziemią) => 4 głosów
7) SOPRANOS (Rodzina Soprano) => 4 głosów

Link do poprzedniej części:
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=8710393&N=1


OBCY - w oczekiwaniu na kolejne starcie - cz.124 - Yans
05.03.2009
09:12
[2]

Snakepit [ aka Hohner ]

cyce! suty! piersi!

no nareszcie jestem gdzieś pierwszy :D ;)

Zna ktoś jakieś wymogi by film był zaliczony do PG13? Co musi być ponad to by stał się R ?? troche krwi? nagi cyc?

05.03.2009
09:14
smile
[3]

Yans [ Więzień Wieczności ]

Snakepit ====> Chyba pomyliłeś wątki albo sie nie wyspałeś dzisiaj ?! ;p

05.03.2009
09:26
[4]

Snakepit [ aka Hohner ]

Spałem 11 godzin :D spoznilem sie przez to do pracy :D

a że bredze, to inna sprawa, wiesz, wiosna idzie, nagle sobie przypomniałem o swojej ex ex ex ex ex, wiesz, miłośc kwitnie itd ;)

05.03.2009
09:44
smile
[5]

Yans [ Więzień Wieczności ]

POLECAm trailar filmiku PANDORUM na Zakazanej:

Coś w klimatach EVENT HORIZON, SUNSHINE, EDEN LOG, ALIEN !!!


Snakepit ====> 5 marca i już Cię ciśnie ???!!! :D


OBCY - w oczekiwaniu na kolejne starcie - cz.124 - Yans
05.03.2009
11:25
smile
[6]

Seledynowy [ Generaďż˝ ]

Dzień w którym zatrzymała się Ziemia - dramat. I na dodatek wcale się nie zatrzymała. Nie polecam.

05.03.2009
12:34
[7]

Yans [ Więzień Wieczności ]

Jakoś, na szczęście, w ogóle nie podniecałem się tym filmem i jest daaaleko w kolejce do obejrzenia. A po kolejnej "entuzjastycznej" wypowiedzi chyba jeszcze dalej !

05.03.2009
20:26
[8]

Kilgur [ Konsul ]

Paudyn-> chodzilo mi o "komercje" w zlym znaczeniu, jak wiadomo filmy robi sie zeby zarobic, ale dodawanie roznych dziwnych, np jeb.... dlugouchy stwor z ep.1 SW, rzeczy do filmu zeby podniesc ogladalnosc to zenada.

05.03.2009
20:28
[9]

Snakepit [ aka Hohner ]

[5] i to jak ciśnie ;P

05.03.2009
21:20
[10]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Kilgur

Nic na to nie poradzimy. Współczesne kino ma trafić do jak najszerszej liczby odbiorców, a zatem być zarówno efektowne, jak i przyjazne. Ot taka familizacja :-D Popyt jest taki, a nie inny, więc możemy sobie co najwyżej pogrozić piąstką i liczyć na to, że jednak nowy Terminator zaskoczy nas tak, jak zrobił to nowy Batman.

06.03.2009
05:10
[11]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

Ctrl+C / Ctrl+V z wątku o Watchmenach.

OK, no to po seansie.

Na wstępie zaznaczam, że żadnym wielkim miłośnikiem komiksów nie jestem, a do przeczytania Watchmenów zachęciła mnie przede wszystkim wrzawa, która ogarnęła internet tuż po wypuszczeniu pierwszego trailera. I chociaż komiks wywarł na mnie spore wrażenie, to jednak wcześniej postanowiłem oceniać film w odcięciu od swego pierwowzoru, żeby patrzeć na to, co jest, a nie na to, czego nie ma. Niestety - teraz to już niewykonalne.

Najpierw ogólnie - film jako film jest całkiem OK. Przeciętnemu widzowi powinien się spodobać. Pod względem wizualnym nie da się wiele zarzucić. Twórcom udało się umieścić we w miarę realistycznym świecie wszechobecny kicz, który tutaj jak najbardziej pasuje. Sporo lokacji i inych elementów komiksu zostało wiernie odtworzonych (czy nawet zmodyfikowanych, ale wciąż trzymających tamten styl) i przedstawionych tak, że ich sztuczność wcale nie razi, a dodaje jedynie filmowi klimatu. Oprawa dźwiękowa też została dobrze dobrana (poza coverem Desolation Row Boba Dylana podczas napisów końcowych... ech...). Niestety gorzej wypada rozłożenie użytych piosenek w czasie, przez co jakieś 45 pierwszysch minut (zgaduję - nie patrzyłem na zegarek) wygląda momentami jak jeden wielki teledysk. Możliwe, że to wina wyciętych scen, które zostaną przywrócone dopiero w wersji reżyserskiej, ale na razie tego stwierdzić się nie da.

Po trailerach sporo osób narzekało na bullet time i domniemany nawał scen akcji. Co do tego pierwszego, to IMHO nie jest wcale tak źle. Może to dlatego, że do spowalniania czasu przywykłem do tego stopnia, że praktycznie przestałem już go zauważać. Ale ogólny bilans i tak się wyrównuje bo, po każdej bullettime'owej następuje mocne przyspieszenie akcji (patent ostatnio nagminnie używany w nowym Hulku). Dużo gorzej jest ze wszelkimi bijatykami, które są po prostu zbyt napakowane akcją, przez co ich dynamika w ogóle nie pasuje do reszty filmu, nakręconej w dużo spokojniejszym stylu. Denerwują też chaotyczne cięcia podczas sekwencji walk (co jak co, ale tego po Snyderze się nie spodziewałem), szczególnie widoczne podczas walki Silk Spectre i Night Owla z bandziorami w ciemnym zaułku.

Ogólny tor historii pozostał niezmieniony, jednak sporo rzeczy zmodyfikowano (w tym jedną - tę z mackami - zmieniono na maksa), większość wątków drugoplanowych okrojono lub całkowicie usunięto (tutaj znowu pojawia się kwestia wersji reżyserskiej, więc w sumie nie wiem do końca jak to traktować, dopóki nie zobaczę filmu na DVD). Odnoszę też wrażenie (choć zdaję sobie sprawę, że to może być podyktowane moimi osobistymi odczuciami względem komiksu, które niekoniecznie muszą być akurat tymi właściwymi), że większość postaci mocno spłycono i ich historie w filmie nie oddziaływują już tak jak w pierwowzorze. Chociażby taki Rorschach, którego zawsze miałem za kawał bydlaka i niemal faszysty (a że był przy okazji moją ulubioną postacią, to swoją drogą), tutaj wydał mi się raczej czymś w rodzaju Punishera. Szczególnie zaważył tu brak sceny, w której powinien zabrać Molochowi lekarstwo na jego nowotwór. Przez brak Kapitana Metropolisa na spotkaniu Crimebusterów i nieco zmienione zachowanie Ozzy'ego (w komiksie jednak dało się wyczuć jakąś nutkę wątpliwości w jego ostatniej rozmowie z Manhattanem), jego postać też odbieram tu nieco inaczej. Podobnie brakuje tego "Only once..." Komedianta, które w moim odczuciu było najbliższą do przeprosin rzeczą, na jaką było go stać.

Generalnie film uważam za niezły, choć pewnie bez lektury pierwowzoru, podobałby mi się jeszcze bardziej... A może jednak mniej, gdyby okazało się, że połowy rzeczy bym nie zrozumiał...

I tylko ośmiornicy szkoda. :(

Aha! Zapomniałem dodać, że brak oryginalnego nazwiska Laurie Juspeczyk to kolejny antypolski cios wymierzony przez Żydów z hollywoodu!

06.03.2009
22:44
[12]

garrett [ realny nie realny ]

Watchmeni

Chyba tylko największej wiary nerdy wierzyły, że da się zrobić perfekcyjną ekranizację niemal perfekcyjnego komiksu. Snyder nie podołał perfekcji ale nakręcił fantastyczny obraz. Jestem zachwycony dając się ponieść pierwotnym uczuciom po napisach końcowych.

Gdy się podejscie na chłodno do filmu, to i owo będize nie pasować ale co tam, szukanie świetnego kina, doskonalej ekranizacji, zacnego szmatławca, idealnego synchro ost z obrazem mnie napędzają i przy okazji sugerują że jakiś absolut istnieje. Watchmeni absolutem nie są, gdyż ten w 3 (wydanych u nas) zeszytach drzemie na półce, Watchmeni walą po mordzie, nie pozostawią obojętnym i na pewno to jedna z najlepszych produkcji jakie od jakiegoś czasu widzialem. I szczerze, nie potrafię odpowiedziec czy to najlepsza ekranizacja.

Kuzwa i to ost. Prosty jestem i jak mi zagrają Cohena czy Hendrixa to jestem szczęśliwy.

Nazwisko Juspenczyk było.

ps. tak końcówka.... ale perfekcji nie ma :)

ps2. recka ZP lada momento

06.03.2009
22:46
[13]

ttomcioo [ Poszukiwacz Przygód ]

Jestem z tych co widzieli i nie czytali.

Jest spłycone. I jest za bardzo komiksowe. Mologi z offu, długie dialogi, statyczne obrazy sprawdzają się w komiksie, ale nie w filmie... Na początku byłem zafascynowany, a potem siadało i siadało. Ale teraz jestem ciekaw komiksu, zobaczymy.

06.03.2009
22:52
[14]

sparrhawk [ Mówca Umarłych ]

To i ja przekleję z wątku obok, przecież nie będę dwa razy się na oryginalność silił. ;)

No więc przeczytałem i obejrzałem. Żeby się nie dublować z zacnymi przedmówcami tylko skrótowo. Film jest dobry. Ale mam wrażenie, że kompletnie nie dla osób, które nie czytały pierwowzoru. Nie chodzi nawet o drobiazgi, które są zaznaczone ale nie wyjaśnione (perfumy, losy starej gwardii czy New Frontiersman), ale o te bardziej znaczące rzeczy. Na podstawie wyznań osoby, która Strażników nie czytała - Rohrshach robiony jest na kogoś, kogo mamy lubić bez zastrzeżeń, inni bohaterowie którzy stopniowo przestają nas obchodzić czy niewygrane zakończenie które sprawia wrażenie płaskiego.

Coś w tym faktycznie jest. Pozbywając się (w sumie słusznie) niektorych wątków pobocznych i upraszczając inne, zostawiono rzeczy, które do głównego wątku niewiele wnoszą a być może zabierają miejsce takim, które bohaterów mogłyby trochę ubarwić. Manhattana jest za dużo, opowieść o genezie jest ok, zmiażdżyła mnie w komiksie, trzepnęła trochę i tu - ale reszta? I tak nie dało się pokazać tego calego motywu "człowiek/bóg/bezuczuciowe istnienie" a takie coś napoczętego nie wygląda dobrze. Faktycznie brakuje tych wątpliwości Veidta. I paru innych scen. Owszem, jak się czytało to można sobie dopowiedzieć, ale jeśli nie?

No, ale jak mówiłem, film jest dobry. Dla mnie. Wydaje mi się, że lepiej się po prostu tego nie da przełożyć na ekran. Komiks jest genialny. Film, niesiony trochę siłą pierwowzoru, obrazowaniem dosłownie wielu scen i wypowiedzeniem kilku mocnych linijek, jest dobry. Takie fanowskie 8/10.

06.03.2009
22:54
[15]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

To, że nazwisko Juspeczyk padło w garażu Night Owla gdy SS zakłada gogle, uświadomił mi już Yoghurt. Tak czy inaczej i tak jedynie spostrzegawczy i znający wersję papierową na to wpadną. :P

06.03.2009
22:56
[16]

garrett [ realny nie realny ]

sparrhawk --> liczyłem, 7 osób wyszło z sali srednio po 30 minutach :)

06.03.2009
23:07
smile
[17]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Czyli jako, że komiksu nie czytałem, to film też sobie daruję.

06.03.2009
23:08
[18]

garrett [ realny nie realny ]

co będzie błedem

Nie jestes Paudyn gosciem z ulicy który nie mając na co pojsc kupił bilet na coś zwane Strażnicy. Góra nachos, jazda na salę a tam zamiast moze akcyjki czy coś totalnie nie zrozumiałe dla prostego umysłu z nachosami brednie.

Podejrzewam Paudyn ze juz po napisach początkowych uznasz ze jest bardzo dobrze :)

06.03.2009
23:15
[19]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Optymista z Ciebie. Cóż, przemyślę temat i może jeszcze faktycznie się skuszę ;-)

07.03.2009
00:02
[20]

sparrhawk [ Mówca Umarłych ]

garrett --> Yoghurt coś podobnego pisał. I to mnie dziwi, bo akurat otwarcie ten film ma znakomite, niezależnie czy się czytało pierwowzór czy nie. Choć mogło zniechęcić oczekujących kolejnego Iron Mana czy Hulka, to fakt.

07.03.2009
01:36
smile
[21]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Oneechanbara

Kolejna japońska sieczkarnia, durna ale odmóżdżająco przyjemna :)
Szalony naukowiec odkrywa tajemnicę wskrzeszania i na świat wydostają sie zombiaczki. Jedne klasyczne, ofermowate ale sporo i takich dośc szybkich i karaciarskich. Ze złem walczy kataną laseczka w bikini ze wsparciem niestety ubranej laseczki z automatyczną (sic!) dwururką-obrzynem i na szczęscie ubranego grubasa z kozikiem. Oprócz zombiaków i profesora, eksterminacji podlega laseczka w stroju uczennicy, biegła w posługiwaniu sie kataną. Niektóre walki fajne, niektóre w stylu mocno chińskim. Film nalezy oglądać wyłączywszy funkcję "myślenie". Polecam miłośnikom gatunku :P


OBCY - w oczekiwaniu na kolejne starcie - cz.124 - el f
07.03.2009
08:27
smile
[22]

Szenk [ Master of Blaster ]

el f ---> Czy - skoro podobała mi się "The Machine Girl" - to jest szansa, że i "Oneechanbara" mi się spodoba? :D

Co do Watchmenów zaś - komiks czytałem dość dawno temu i nie wszystko pamiętam. Czy warto przed obejrzeniem filmu dokonać ponownej lektury, dla przypomnienia wątków i postaci, czy zdać się na żywioł? :)

07.03.2009
09:15
smile
[23]

garrett [ realny nie realny ]

żywioł

07.03.2009
12:55
smile
[24]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Myślę Szenk, że to zbliżony poziom :)

07.03.2009
16:33
smile
[25]

garrett [ realny nie realny ]

Watchmeni na Zakazanej

07.03.2009
20:48
[26]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Zdania, jak widzę w komentarzach, podzielone...

08.03.2009
23:17
smile
[27]

szuBZ [ HartigaN ]

Ostanie obejrzane:

Jeszcze dalej niż północ - we Francji ten film obejrzał średnio co czwarty Francuz! W Polsce było jasne, że takiego sukcesu nie będzie. A szkoda. Film znakomicie nadaje się na seans we dwoje, troje, czworo lub piętnaścioro! Bardzo ładne zdjęcie, humor na poziomie (a teraz rzadko robią takie komedie) i dobrze sklecony scenariusz to duże plusy tego obrazu. Wielki plus dla tłumacza, który dokładnie przetłumaczył wszystkie zwroty którymi posługują się ludzie z północy :) 7/10.

Piątek Trzynastego - olałem Polskich dystrybutorów ciepłym moczem (premiera w Polsce 22 maja!) i obejrzałem sobie na komputerze jakiegoś TSa. Jakość pozostawiała dość dużo do życzenia, ale film i tak przedni przy nawale coraz nowszych, bardziej krwistych i głupszych produkcji. Doskonałym przykładem jest chociażby nieszczęsny cykl Hosteli... Film trzymał za jaja do ostatnich chwil. Twórca doskonale udało się utrzymać klimat. Jason jak zwykle świetny. 7/10. Na zachętę napiszę: cycki sa! I to kilka razu. I nie tylko cycki ;)

Zaznaczam, ze nie oglądam TSów, ale byłem ostro napalone na ten film i jak już wyżej napisałem olałem dystrybutorów :)

Przebudzenie - średni film, średni. Z początku bardzo dobrze się zapowiadał. Scenariusz taki, którego jeszcze nie było i na dodatek Jess Alba :) Ogólnie obsada w filmie była dość dobra - Hayden Christiansen, wcześniej wspomniana Alba i Terrence Howard. O dziwo z tej trójki najlepiej zagrał Anakin. Jego rola nie wymagała zbytniego pokazania umiejętności, ale jak już się pokazał na ekranie to zainteresował widza ;) Z opisów czytałem, że film jest z dreszczykiem, idzie się na nim wystraszyć itp. cuda. Niestety, to tylko literki - w filmie nic takiego nie było. Film nużył i się dłużył (choć trwał 1h20min!). Gwoździem do trumny było słabe zakończenie. 5/10.

Przerażenie - bardzo dobry film. Nie żałuję, ze obejrzałem. Poza tym to oglądam każdy film z Neve Cambell. Lubię jej twarz ;] Na samym wstępie napisze rzecz nie związaną z samym filmem: polecam sobotnie pasmo Dwójki Weekendowe Kino Dwójki. Zawsze, zaznaczam ZAWSZE puszczają jakiś dobry, zapomniany film. Przejdźmy do rzeczy. Ogromną zaletą filmu są genialne kreacje Williama H. Macyego i Neve Cambell. Niestety swoja grą irytował mnie Donald Sutherland ale idzie top przeboleć. Zaraz po aktorstwie kładę nacisk na początkowe dialogi (szczególnie Macyego). Niektóre były tak dobitne, że nie idzie opisać. W pierwszych kilkudziesięciu minutach filmu są nawet całkiem dobre żarty, ale im dalej tym film robi się mroczniejszy - następny plus. Z początku jest słodko-gorzko, a potem to już tylko gorzko, a nawet kwaśno ;)) Krótko mówiąc z filmu można coś wynieść. Ostatni guzik zapięło zakończenie, które było po prostu dobre! 8/10

Wpadka - dobra i lekka komedia :) Ja już pisałem wcześniej słabsza od innych dokonań Pana Appatowa, ale i tak oglądalna. Chociaż niekiedy nudzi :) Scenariusz nie wymagał myślenia, a i tak nie obyło się bez kilku znacznych dziur... Było kilka chwil w których bohaterowie rozmawiali o życiu jakie to one złe i do dupy, ale te rozmowy zwyczajnie do niczego nie prowadziły. Po prostu film został przedłużony na siłę. Spokojnie można się było zmieścić w 90 minutach (trwa ponad 2 godziny). Jak na komedię doskonale zostały dobrane role. A w szczególności duet Rogen-Heigl. Rewelacyjnie się dopełniali. Film był w klimatach luzackich, czyli nie mogło się obejść bez jointów itp. rzeczy. Ale było kolorowo, niezbyt zobowiązująco czyli jak na komedię bez większego sensu film się sprawdza :) Zauważyłem też, że filmy Appatowa opierają się o pewien schemat: początek, jest wesoło, coraz większy dół, kompletne załamanie i nagle happy-end. I przez ten właśnie schemat twórcy chcieli zrobić to, aby wszyscy z tego filmu coś wynieśli. Niestety, przesłanie zostało już oklepane wiele razy i nic do tematu nie wnosiło. Dziękuję - 6/10.

08.03.2009
23:38
smile
[28]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Jeszcze dalej niż północ - faktycznie, bardzo przyjemny i ciepły film.

10.03.2009
09:12
[29]

Yans [ Więzień Wieczności ]

Za Łbem pełnym filmów:

Ostateczne 'nie' Mela Gibsona dla "Zabójczej broni 5"

Choć Mel Gibson od lat nie pojawił się jako aktor na ekranie kinowym, a jego ostatnią 'rolą' był zapijaczony antysemita w bulwarówkach, to nie robi on nic, by do wielkiego kina powrócić. Najpierw ostatecznie odrzucił pomysł udziału w czwartym "Mad Maksie", a teraz okazuje się, że nie ma również ochoty na piątą część "Zabójczej broni".
O projekcie mówi się w Hollywood od lat, jednak na tym się cała sprawa urywa. W ubiegłym roku informowaliśmy, iż Shane Black, scenarzysta oryginału, napisał tekst piątej części z myślą o sobie jako reżyserze. Scenariusz jest podobno rewelacyjny, a Joel Silver z radością by go wyprodukował. Gibson jednak jest mu zdecydowanie przeciwny i przestał już podobno odbierać od niego telefony.
Richard Donner, reżyser wszystkich dotychczasowych filmów serii, ma swój własny pomysł na piątą część. Jednak jak na razie i jemu nie udało się pchnąć projektu w stronę realizacji. W Warner Bros. panuje powszechne przekonanie, że "Zabójcza broń 5" nigdy nie powstanie z oryginalną obsadą.


OBCY - w oczekiwaniu na kolejne starcie - cz.124 - Yans
10.03.2009
09:32
smile
[30]

Yans [ Więzień Wieczności ]

Jest trailer do THE PACIFIC, następcy KOMPANII BRACI:

10.03.2009
09:35
[31]

ehcsimyzT [ Konsul ]

el f ===> glownym problemem filmu, tej adaptacji jest co innego. Glownym problem jest to, ze
film nie trwa 20h i jest inny niz w glowie fanow. Jedyna szansa, na to zeby film sie spodobal fanom jest taka, ze producenci wypuszcza zestaw 20 plyt Blu Ray ze 150-200h materialu. nie obrobionym i nie pocietym + narzedzia do obrobki... I kazdy fan sobie sam zmontuje film taki jak mu pasuje.

A calkiem obiektywnie mowiac, film jest swietna ADAPTACJA komiksu. I to jest slowo klucz - ADAPTACJA.

Yans ===> z calym szacunkiem, nie zachowuj sie jak przecietny dystrybutor/marketingowiec stacji TV. To nie jest nastepca Kompanii Braci.

10.03.2009
09:51
smile
[32]

Yans [ Więzień Wieczności ]

No dobra, może "następca" powinien być w cudzysłowiu ;)

10.03.2009
09:58
[33]

sparrhawk [ Mówca Umarłych ]

Tzymische ---> Jak widać z wątku o filmie to większość fanów nie ma takich oczekiwań. Ba, wielu z nich twierdzi że lepszej adaptacji po prostu nie da się zrobić i akceptuję tę, mimo paru jej wad.

10.03.2009
09:59
[34]

garrett [ realny nie realny ]

którego wątku :) Mam nadzieje ze nie tej zenady pod recka gola

10.03.2009
10:04
[35]

sparrhawk [ Mówca Umarłych ]

A jest taki? Nie zauwazyłem. :) Nie, to tego drugiego.

10.03.2009
10:42
smile
[36]

promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]

Uff, jest nadzieja, że nie dojdzie do kontynuacji Zabójczej Broni. Wszystkie 4 części były świetne i niech tak zostanie. Brawo Mel!

10.03.2009
10:49
[37]

el f [ RONIN-SARMATA ]

3Misie - nie znam komiksu, natomiast boję się bo większość filmów - adaptacji komiksów, raczej mnie irytowała. Własciwie to ostatnie Batmany, robione na serio, uważam za udane. Poprzednie, podobnie jak Supermeny czy Spidermany nudziły, irytowały, sprawiały wrażenie kręconych raczej dla dzieci z podstawówki... ale wypowiem się, jak obejrzę. Bo prędzej czy później obejrzę :)

10.03.2009
14:35
smile
[38]

Yans [ Więzień Wieczności ]

Nie wierzę, że jeszcze nikt o tym nie napisał ???!!!

"Chuck" Carlos Ray Norris kończy 69 lat !!!!!!!!!!

Na fotce słynny KICK z PÓŁOBROTU !!!


OBCY - w oczekiwaniu na kolejne starcie - cz.124 - Yans
10.03.2009
14:37
smile
[39]

Yans [ Więzień Wieczności ]

I jeszcze jedna ważna fotka ! Chuck, to ten z lewej ;)


OBCY - w oczekiwaniu na kolejne starcie - cz.124 - Yans
11.03.2009
09:23
smile
[40]

Yans [ Więzień Wieczności ]

Co wyjdzie, to się okaże ale perpsektywa nawlanki z ALIENAMI na ich planecie zawsze jest zachęcająca ;)

Za łbem pełnym filmów:

Autor "Królów ulicy" o wojnie z kosmitami

David Ayer, który poznał się przede wszystkim jako scenarzysta filmów sensacyjnych w stylu "Dzień próby" czy "Królowie ulicy", spróbuje swych sił w kinie SF. Dla New Regency i 20th Century Fox napisze i wyreżyseruje widowisko "Last Man".
Akcja filmu rozgrywać się będzie na odległej planecie, gdzie doświadczony kapitan dowodzi świeżo przybyłymi rekrutami w walce przeciwko bezwzględnej rasie Obcych.
Ayer zabierze się za film jak tylko skończy pisanie scenariusza "Deep Sea Cowboys" dla DreamWorks. Jest to historia inspirowana prawdziwymi wydarzeniami opowiadająca o zatonięciu transportowca przewożącego z Japonii do Stanów Zjednoczonych nowiutkie samochody.


OBCY - w oczekiwaniu na kolejne starcie - cz.124 - Yans
11.03.2009
09:35
smile
[41]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Zapowiada się niezły serialik...

11.03.2009
09:47
smile
[42]

Yans [ Więzień Wieczności ]

el f ====> Rozumiem, że jeszcze nie wyspany ;) Patrz post [30] :)

11.03.2009
09:56
smile
[43]

el f [ RONIN-SARMATA ]

E tam, taki fajny trailerek to można wklepywac codziennie :P


Ale faktycznie przegapiłem...

11.03.2009
10:08
[44]

ehcsimyzT [ Konsul ]

el f ===> tak ale watchmeni to nie jest zwykla opowiesc o "super bohaterach" :). wiem ze na slowo komiks, superbohater - staje ci przed oczami jakis kolo w pelerynce czy inny zamaskowany pedalek ;) ale w tym wypadku nic bardziej mylnego :)

A trailerek pacyfiku moglby byc lepszy... ;) nie mowie ze jest zly - ale jednak nie do konca mi pasuje.

11.03.2009
10:47
smile
[45]

Yans [ Więzień Wieczności ]

Za Łbem pełnym filmów :

Arnold potwierdza swój udział w "Terminatorze 4" - Yes, yes, yes !!! Małe, a cieszy !!!

Arnold Schwarzenegger potwierdził, że pojawi się na chwilę w nowym "Terminatorze". Gubernator Kalifornii twierdzi, iż nie chciał tego wcześniej ujawniać, gdyż odwróciłoby to uwagę od głównych gwiazd filmu.
Film zadebiutuje w polskich kinach 5 czerwca.


OBCY - w oczekiwaniu na kolejne starcie - cz.124 - Yans
11.03.2009
12:15
[46]

el f [ RONIN-SARMATA ]

3Misie - prędzej czy później obejrzę... pewnie prędzej skoro to nie historyjka o "pedałach w pelerynkach" :P

"A trailerek pacyfiku moglby byc lepszy... " - pamiętaj o zasadzie -> im lepszy trailer, tym większe rozczarowanie ;)

12.03.2009
18:53
smile
[47]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Czekamy na udział Arniego w piątej części Terminatora. Ciekawe, czy będzie się jeszcze poruszał za pomocą tego rusztowania na kółkach, czy też trzeba już będzie dziadka pchać na wózku.

13.03.2009
10:09
smile
[48]

Yans [ Więzień Wieczności ]

Paudi ====> Nie rób zagadnienia, Arni da radę !!! :D

13.03.2009
10:27
smile
[49]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Trochę szacunku dla starszych Paudyn ! :P


OBCY - w oczekiwaniu na kolejne starcie - cz.124 - el f
13.03.2009
10:34
smile
[50]

Yans [ Więzień Wieczności ]

To po prawej to SkyNet'owy fotomontaż !!!

13.03.2009
12:54
[51]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Byłem na "Strażnikach". Bardzo wierna adaptacja komiksu, może poza samą końcówką (co wyszło imo na minus). Aktorzy dobrani raczej ze względu na podobieństwo na rysunkowych odpowiedników, niż na kunszt aktorski, ale ogólnie większość daje radę. Mnie się podobało. Izie, która komiksu nie znała, też. No i świetnie dobrana muzyka, trochę ironicznie, trochę dla nadania klimatu. Warto obejrzeć.

15.03.2009
13:39
[52]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

Obejrzałem nowego Punishera. O filmie nie ma co się rozpisywać, bo to po prostu trailer rozciągnięty w czasie do stu minut. Chciałem tylko zauważyć jedno - pani reżyser miała większe cojones niż twórcy poprzednich przygód Franka, którzy zrobili z niego harcerzyka o bodycouncie porównywalnym z ilością palców pijanego stolarza.
A sam film? Dobry. 80% strzelania, 10% fabuły i pozostałe 10% zarezerwowane na inne rzeczy, w tym głębię postaci, które - paradoksalnie - pasują tu tak idealnie, że wytykanie ich sztampowości to ośmieszanie samego siebie. W tym miejscu pozdrawiam wszelkich krytyków filmowych (symbolicznie, bo żaden raczej tutaj nie zagląda).

Aż zacytuję jeden komentarz, który przeczytałem na IMDb:
"A bad movie. But a good Punisher one."

15.03.2009
23:49
smile
[53]

Łyczek [ Legend ]



Ciekawe jak im wyjdzie ten remake ...

16.03.2009
07:51
[54]

Aen [ Anesthetize ]

Łyczek - WSPANIAŁA wiadomość. Moja ulubiona książka Kinga.

17.03.2009
01:04
[55]

Seledynowy [ Generaďż˝ ]

Moja też, ale jest WYBITNIE nie filmowa.

17.03.2009
09:58
smile
[56]

Yans [ Więzień Wieczności ]

BLACK WATER - Martwa rzeka - Ostatnio czułem silną potrzebę wciągnięcia jakichś filmów
typu "animal attack" i jakoś tak wyszło, że szczególnie naszła mnie ochota na małe randez vous z krokodylusami. Pierwszy był ROUGE, który w porównaniu z BW jest jakby bardziej amerykański czyli efekciarski i lżejszy, choć całkiem OK. Natomiast BW, to po pierwsze film oparty na faktach i chyba dzięki temu dużo bardziej realistyczny. Do tego naprawdę niezły, "brudny" klimat, bardzo fajne zdjęcia, całkiem wporzo, choć zupełnie nie znani aktorzy włącznie z krokodylem ;) Muszę powiedzieć, że ostatnio podobne wrażenie zrobił na mnie OPEN WATER tyle tylko, że OW to był dół na maxa, a tutaj jest odrobinę bardziej optymistycznie, jeśli można w tym przypadku użyć takiego określenia. jeśłi szukasz tego typu filmu, to POLECAM, jak dla mnie 8/10 !

produkcja: Australia
gatunek: Dramat, Thriller
data premiery: 2008-06-06 (Polska) , 2007-08-03 (Świat)
reżyseria David Nerlich , Andrew Traucki
scenariusz David Nerlich , Andrew Traucki
zdjęcia John Biggins
muzyka Rafael May
czas trwania: 90

O czym:

"Martwa rzeka" to oparty na faktach przerażający thriller przygodowy [he, he, he fajne przygody !!]. Trójka przyjaciół - Grace, jej chłopak Adam i młodsza siostra Lee postanawia wybrać się na wycieczkę po bagnistej rzece północnej Australii. Jednak to co zapowiadało się jako wakacje ich życia przeradza się w prawdziwy koszmar. W najmniej oczekiwanym momencie zostają zaatakowani, a ich łódź wywraca się do góry dnem. Okazuje się, że grozi im śmiertelne niebezpieczeństwo ze strony krokodyla ludożercy [ciekawe czy są krokodyle wegetarianie ?!]. Bohaterowie zostają uwięzieni pośrodku rzeki, gdzie muszą walczyć o przetrwanie.

Obsada:
Diana Glenn :Grace
Maeve Dermody :Lee
Andy Rodoreda :Adam
Ben Oxenbould :Jim
Fiona Press :Pat


OBCY - w oczekiwaniu na kolejne starcie - cz.124 - Yans
17.03.2009
14:47
[57]

Yans [ Więzień Wieczności ]

Trwają prace nad kinową wersją "Rzymu"

W trakcie promocji DVD z filmem "Punisher: Strefa wojny" Ray Stevenson przyznał w wywiadzie, że trwają prace nad kinową wersją serialu HBO, "Rzym". Scenariusz pisze twórca oryginału, Bruno Heller.
Początkowo "Rzym" miał liczyć pięć sezonów. Trzeci i czwarty rozgrywałby się w Egipcie, zaś piąty dotyczyłby działalności Jezusa w Palestynie. W trakcie pisania scenariusza do trzeciej serii Heller zorientował się jednak, że serial zostanie anulowany.
Według Stevensona zdjęcia do filmu mogą ruszyć już za pół roku. "Rzym" zadebiutowałby w kinach w 2010 roku.


OBCY - w oczekiwaniu na kolejne starcie - cz.124 - Yans
17.03.2009
15:13
smile
[58]

szuBZ [ HartigaN ]

ZAPASNIK

Każdy sportowiec kiedyś musi zakończyć swoją karierę – taki czas przyszedł i na profesjonalnego zapaśnika Randy Robinson`a. Powodem takiej decyzji jest jego zły stan zdrowia. Robinson aby nie prowadzić wegetatywnego życia podejmuje pracę w jednym z marketów. Sportowiec mając teraz więcej czasu postanawia odbudować swoje nadszarpnięte stosunki z córką. W między czasie zakochuje się on w striptizerce. Pewnego dnia postanawia wrócić na ring gdyż wyzwanie rzucił mu jego rywal Ajatollah. Jest to ryzykowna decyzja bo stawką jest życie zapaśnika.

to nie jest kino w którym Aronofsky czuje się dobrze (myślałem tak, aż do teraz). Brudne, twarda i gorzkie kino. To kompletnie nie są jego klimaty. A jednak tym razem wczuł się znakomicie!!! Niewątpliwa zaletą tego filum jest pokazanie wrestlingu 'zza kulis' - widać, że to wszystko jest KOMPLETNIE wyreżyserowane. Film cholernie wciąga, Rourke gra genialnie (szkoda, ze obyło się bez Oscara), a Marisa Tomei dopełnia dzieła. Ale po kolei. Nie warto doszukiwać się w tym dziele minusów, bo ich praktycznie nie ma. Ale za to plusów ile jest! Jak już wyżej pisałem Rourke i Tomie zagrali genialni, ale dla obydwu obyło się bez Oscarów... Reszta mniej znaczących postaci też nie zwodzi. Na drugim miejscu stawiam scenariusz. Rola tytułowego Zapaśnika idealnie pasowała do Rourka, a poza rolami scenariusz zaskakuje i dziwi (no może do połowy)... Niestety ostatnie pół godziny filmu to już typowo amerykańska sieczka... Wszyscy sie godzą, jest jak po staremu, happy end. Jednak nie do końca, bo praktycznie w filmie nie żadnego zakończenie (ale o tym nie będę się zbytnio rozwodził). Muzyka to jest po prostu arcydzieło, ale nazwisko Clinta Mansella nie powinno przy tym nikogo dziwić. Niestety, muszę to napisać, film im dalej trwa tym staje się coraz bardziej nużący - chyba jedyny minus. Pierwsze minuty są wprost arcygenialne, potem już tylko genialne, potem bardzo dobre, aby skończyć na dobrych. Ale to nadal jest dobrze. Reasumując genialna rola Rourka i Tomei, scenariusz i muzyka to główne zalety tego dzieła dzięki którym dam 9/10. Jak najbardziej polecam!


OBCY - w oczekiwaniu na kolejne starcie - cz.124 - szuBZ
17.03.2009
23:36
smile
[59]

szuBZ [ HartigaN ]

NIENARODZONY

Dusza małego żydowskiego chłopca, który został spalony żywcem podczas holocaustu nawiedza młodą dziewczynę. Duch ów nie może zaznać wiecznego spokoju w związku z tym szuka nowego ciała w którym by mógł „zamieszkać”. Los skierował go do Casey Beldon (Odette Yustman). Jedynym sposobem na pozbycie się natrętnej duszy są egzorcyzmy. Muszą one jednak być odprawione przez katolickiego księdza i żydowskiego rabina.

kolejny dobrze zapowiadający sie horror z którego wyszło, że tak napiszę - gówienko... Trudno doszukiwać się tu jakichkolwiek zalet, a jeśli już to całkiem dobra oprawa audiowizualna i jeszcze nie oklepany scenariusz. Za to minusów trochę jest. Pierwszym na pewno jest sklasyfikowanie tego filmu jako horror - na cały film nie doszukałem się ANI JEDNEJ strasznej sceny (jak to w dzisiejszych horrorach zwykle bywa). Następne to nieumiejętne prowadzenie akcji. Gdy już się coś zaczyna dziać przechodzimy do następnej sceny. Jakby twórcy się bali ;) W parze z właśnie tym idzie także brak klimatu, którego ja bardzo potrzebuję i lubię ;] Film mógłby być wszystkim innym, ale tylko nie horrorem. Niestety wyszedł następny słaby 'horror'. Dobrze chociaż, że nie zamienił się on w typowy slasher dla młodzieży. Pisząc powyższe zdanie zdałem sobie sprawę, że w całym filmie z człowieka nie wyleciało ani kropelka krwi! Ale i tak jest słabo - 4/10.


OBCY - w oczekiwaniu na kolejne starcie - cz.124 - szuBZ
20.03.2009
11:14
smile
[60]

Yans [ Więzień Wieczności ]

Geje i ostre sadomaso w nowej wersji "Hellraisera" - Się będzie działo !!! ;)

Jak wiadomo Pascal Laugier (reżyser brutalnego "Skazani na strach") pracuje właśnie nad nową wersją "Hellraisera". Projekt wciąż jeszcze jest we wstępnej fazie i reżyser ostatnio wypowiedział się, w jakim kierunku chciałby aby poszła fabuła.
Chcę być wierny książce Clive'a Barkera. To mroczna, transgresyjna proza dotykająca spraw homoseksualizmu i sadomasochizmu – powiedział Laugier w wywiadzie dla Sci-Fi Online. – Dlatego też zaproponowałem Dimension zachowanie kilku elementów z oryginalnego filmu i dodanie sporo nowych rzeczy wziętych bezpośrednio z książki.
Laugier dodał, iż w przypadku gdyby Hollywood zażądało od niego złagodzenia filmu, natychmiast zrezygnuje z reżyserii. - jeśli mówił to poważnie, to RESPECT !!!


OBCY - w oczekiwaniu na kolejne starcie - cz.124 - Yans
20.03.2009
11:30
[61]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Rourke gra genialnie (szkoda, ze obyło się bez Oscara) - gdyby scenarzysta zrobił z niego pederastę to pewnie Oskar by był... tą drogą idą twórcy nowej wersji Sherloka Holmesa -> słynny dedektyw i dr Watson mają być parą pederastów, Oskar w kieszeni :P

20.03.2009
11:44
smile
[62]

Yans [ Więzień Wieczności ]

el f ====> W takim razie nowy HELLRAISER ma już na starcie w kieszeni Oscara !!! ;)

23.03.2009
22:12
smile
[63]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Bliski wróg

Francuski dramat wojenny z 2007 roku w reżyserii Florenta Emilio Siri. Rok 1959, do rozdartej wojną Algierii przybywa młody porucznik i obejmuje dowództwo oddziału po poległym poprzedniku. Wsparciem i nauczycielem wojennych realiów jest sierżant - weteran Indochin. Film pokazuje wojnę z całym jej okrucieństwem, jej wpływ na żołnierzy, zmiany zachodzące w ich postawach pod wpływem wydarzeń. Obsada raczej nieznana - Benoit Magimel jako porucznik Terrien i Albert Dupontel jako sierżant Dougnac - była dla mnie zaletą, obraz zyskiwał na autentyczności. Pochwała należy się również ekipie odpowiedzialnej za kostiumy i sprzęt, dobrane z dużą dbałością o historyczne realia. Piękne krajobrazy, fajna muzyka potęgują jedynie wrażenie bezsensu wojny.
Bardzo dobry film, chętnie jeszcze kiedyś sobie obejrzę.


OBCY - w oczekiwaniu na kolejne starcie - cz.124 - el f
24.03.2009
10:13
smile
[64]

Yans [ Więzień Wieczności ]

el f ====> A jaki jest orginalny tytuł ?

Babylon A.D. - Parę nazwisk związanych z tym filmem rokowało pewne nadzieje na kawałek dobrego SF. Niestety, film ten może nawet podobał by mi się ale jakieś 15 lat temu, kiedy na bezrybiu ... itd. Nie wiem czyja to wina, że tak skaszaniono ten film ?! Podobno producenci tak zaczęli Kassovitz'owi mieszać, wtrącać się, zmieniać scenariusz i nagrane już sceny, że ten w końcu zrezygnował nawet z promowania tego filmu. No ale jak Ci 70 minut filmu wywalą, to ja się nie dziwię. Jest tu parę fajnych pomysłów ale razem to wyszło takie nie wiadomo co, które można obejrzeć ale po zakończeniu, którego nie ma w grunice rzeczy, musiałem sobie poprawić humor i poczucie straconego czasu włączając ZACK I MIRI KRĘCA PORNO. Tutaj przynajmniej jest sens, pomysł, dobre wykonanie i zakończenie ;) Moja ocena Babylon A.D. to, hmm wygórowane 5/10. Może kiedyś będzie mi dane porównać z wersją naprawdę reżyserską, bo ta która oglądałem niby była już czymś takim.

produkcja: Francja , USA , Wielka Brytania
gatunek: Thriller, Akcja, Sci-Fi
data premiery: 2008-09-19 (Polska) , 2008-08-20 (Świat)
reżyseria Mathieu Kassovitz
scenariusz Mathieu Kassovitz , Eric Besnard
zdjęcia Thierry Arbogast
muzyka Hans Zimmer
czas trwania: 101

Obsada:
Vin Diesel :Thoorop
Michelle Yeoh :Siostra Rebecca
Mélanie Thierry :Aurora
Gérard Depardieu :Gorsky

Mniej więcej o czym:

Zrealizowana z ogromnym rozmachem, pełna akcji i znakomitych efektów specjalnych mroczna wizja świata na krawędzi upadku.
Jest niedaleka przyszłość. Przez świat przetoczyła się fala wyniszczających wojen. Władz jest w rękach organizacji przestępczych fanatycznych sekt religijnych. Wszystko wskazuje na to, że Apokalipsa jest bliska.
Toorop nie zna innego życia niż wojna. Sztukę zabijania doprowadził do mistrzostwa. Jego światem rządzi prosta zasada: zabijasz albo giniesz. Toorop nie zabija w imię żadnej idei, robi to dla pieniędzy. Przyjmując kolejne zlecenie nie spodziewa się, że tym razem ryzykuje znacznie więcej. Z pozoru zadanie wydaje się proste: w ciągu 6 dni trzeba przemycić pewną przesyłkę z Europy Wschodniej do Nawego Jorku. Przesyłką jest tajemnicza dziewczyna o imieniu Aurora.


OBCY - w oczekiwaniu na kolejne starcie - cz.124 - Yans
24.03.2009
10:21
[65]

el f [ RONIN-SARMATA ]

L'ennemi Intime

24.03.2009
15:18
smile
[66]

szuBZ [ HartigaN ]

Yans -> a co myślisz o Zacku i Miri?

A tak w ogóle to wypuszczą kiedyś tą wersję reżyserską Babylonu czy nie?

24.03.2009
15:55
smile
[67]

garrett [ realny nie realny ]

Kilka recenzji Zakazanej, dość egzotycznych dodam:

Let the Right One In


The Fall


polecam :)

I dodam, ze poddalem sie przy komedii Sex Drive :)

24.03.2009
17:28
[68]

ttomcioo [ Poszukiwacz Przygód ]

Do recenzji "Lat den rätte komma in":

spoiler start
Piszesz o lukach w fabule - że opiekun wampirzycy był nieporadnym mordercą. Ale właśnie o to chodziło. W momencie fabuły on dopiero co "przejął" od Eli mordowanie, bo ona tymczasowo była zbyt osłabiona. Ale jak widać nie bardzo potrafił to robić.
spoiler stop

24.03.2009
19:13
smile
[69]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Może i Unborn jest kaszanką, ale ja i tak obejrzę. Mmmm.... :>

Co do "oscarowych" filmów to nędza straszna. Jak na razie obejrzałem trzy:

- Frost/Nixon - przeciętna produkcja, która trafiła do nominacji chyba tylo ze względu na tematykę
- Slumdog Millionaire - dość sympatyczne i optymistyczne, aczkolwiek gapienie się głównego bohatera filmu z szeroko otwartym oczami i ustami w ekran/prowadzącego nie nazwałbym graniem... Kolejna kandydatura "z braku..."
- Milk - po pierwszych paru minutach, kiedy Penn poszedł parę razy w ślimaka miałem ochotę to wyłaczyć, ale się jakoś przemogłem, aby zobaczyć przeciętną produkcję o oklepanej tematyce. Miejscami przewidywalny do bólu i trącący banałem. Chyba tylko poprawnie grający Penn sprawił, że dotrwałem do końca. W każdym razie ten oscar to chyba za odwagę przed kamerą, no bo za co innego?

Niedługo szersze relacje, jak już obejrzę wszystkie 5 produkcji.


OBCY - w oczekiwaniu na kolejne starcie - cz.124 - Paudyn
24.03.2009
22:33
[70]

garrett [ realny nie realny ]

ttomcioo --> to bylo w ksiazce ? jezeli nie to pewnie w momencie kiedy poszedlem szukac browara do lodowki :)

25.03.2009
12:01
smile
[71]

Yans [ Więzień Wieczności ]

WORST CASE SCENARIO - nadchodzi MEGAKULT, nazi zombie atakują !!!


OBCY - w oczekiwaniu na kolejne starcie - cz.124 - Yans
25.03.2009
12:49
smile
[72]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

U Ciebie to chyba wszystko, co ma chociaż promil zombie, staje się od razu megakultem.

25.03.2009
13:49
smile
[73]

Yans [ Więzień Wieczności ]

A obejrzał trailerki pod linkiem ???!!! Poza tym, to nie są TYLKO zombie ale NAZI ZOMBIE !!! :D

25.03.2009
13:56
[74]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Szczerze mówiąc, to cienkie te trailerki... dużo wody a zombiaki przez kilka ostatnich sekund...

25.03.2009
17:37
[75]

sparrhawk [ Mówca Umarłych ]

Wow, szuBZ, 5 błędów rzeczowych w krótkim opisie filmu. O Unborn mi chodzi. A film ogólnie kiepski, ale przynajmniej na Yustman można sobie popatrzeć.

28.03.2009
12:09
[76]

Snakepit [ aka Hohner ]

Dobra, maniaki filmowi sluchajcie...

szukam filmów na DVD które są podane na tacy w formacie 16:9 (1:85:1)

Posiadam: Faceci w Czerni, Faceci w Czerni 2, Jak ugryźć 10mln, SouthPark, StrasznyFilm 1,3...co jeszcze?

28.03.2009
12:44
[77]

promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]

Większość jest w takim formacie. Jaki gatunek?

Pierwsze z brzegu półki: Zakochany bez pamięci.

29.03.2009
18:08
[78]

Azazell3 [ Żywy Trup ]

Ostatnio obejrzane:

Miasto ślepców (Blindness) - ogólnie filmek udany + duży plus za niezłą obsadę - lubię Marka Ruffalo! Film momentami był niestety bardzo nudny i uważam, że powinien trwać o 30min krócej. Końcówka w sumie też udana. Bardzo denerwowała mnie postać Juliane Moore (zapomniałem jej imienia), która gra męża i tylko z niewiadomych powodów ona nie oślepła - niestety przez jej idiotyczne zachowania i postępowania wnioskuje, że ona była bardziej ślepa niż pozostali. No ale film spoko oceniam na 7/10

Zapaśnik (Wrestler) - film można uznać za w miarę dobry oraz wyróżnić należy aktora Michaela Rourke. Ogólnie w/g mnie film nie nadaje się na nominacje do oscarów no ale jak widać krytycy mają inne gusta. Bywały podobne i znacznie lepsze pozycje. Troszkę sobie pospałem ale obejrzałem do końca :) - Ocena 6/10

29.03.2009
23:17
smile
[79]

szuBZ [ HartigaN ]

DEAD SNOW

Rok 1945. W Norwegii w okolicach Øksfjord już od lat trwa okupacja niemiecka. Mieszkańcy nękani przez nazistów postanawiają krwawo się z nimi rozprawić. Uzbrojeni w to, co pod ręką, ruszają na Niemców. Jedynie batalionowi porucznika Herzoga udaje się zbiec w góry, gdzie dopada ich północny mróz.
Wiele lat później w te same okolice trafia ośmioosobowa grupa studentów medycyny. Zamierzają spędzić tu wesoło ferie wielkanocne. Mają wszystko, czego trzeba do szczęścia: narty, skutery śnieżne, mnóstwo piwa. Niestety, radosne ferie zamieniają się w koszmar, kiedy okazuje się, że batalion Herzoga wciąż grasuje w okolicy jako oddział nazistowskich zombie, którzy szukają zemsty na Bogu ducha winnych studentach.

KULT Panowie, MEGAKULT!!! Chyba najlepszy nazi-horror jaki widziałem. Może na wstępie zacznę od zajebistości tego filmu ;) A tak na serio to najpierw przyjrzę się bliżej aktorstwu - w chAmerykańskiej wersji Dead Snow nastolatkowie pewnie darli by się, uciekali i ruchali. A tu jest na odwrót - sieczką pełną gębą. Siła, a zarazem opanowanie ;)) Jest tam chwila zapomnienia, ale została tak dobrze zrobiona, że nikomu nie przeszkadza. Ale za to co dzieje się potem... Genialna rozpierducha. Niektóre sceny rozwaliły mnie. Sposoby mordowania przez nazistów były rewelacyjne. Zresztą, nasi bohaterowie od nich nie dostawali. Akcje z piłą mechaniczną rządzą! Obraz, aż kipi od czarnego humoru. W drugiej połowie filmu jest on na każdym kroku. Wspaniałe były plenery - dookoła śnieg i sielanka, a tu nagle zombiaki ;] Oglądając ten film doszedłem do wniosku, że ekipa w czasie jego powstawania musiała mieć niezły ubaw. Wszystko było zrobione tak na luzie, a to uczucie potęgowała ścieżka dźwiękowa ;] Tyle plusów, a minusów praktycznie w ogóle nie było. I bardzo dobrze - 9/10. Nie dałem dziesiątki, bo zwyczajnie film do niej nie aspirował. Przepraszam, że tak namieszałem, ale chce mi się spać.


OBCY - w oczekiwaniu na kolejne starcie - cz.124 - szuBZ
29.03.2009
23:18
[80]

Snakepit [ aka Hohner ]

Większość jest w takim formacie. Jaki gatunek?

wiekszośc jest w 2.35:1 czyli gówniany paseczek...:)

29.03.2009
23:22
smile
[81]

szuBZ [ HartigaN ]

Ten paseczek dodaje tylko klimatu filmowości ;P

29.03.2009
23:23
[82]

Snakepit [ aka Hohner ]

a gucio tam, po to kupuje TV 16:9 zeby ogladac na plenym ekranie :/ nienawidze tego paseczka. zreszta filmy DVD (nie BD) lepiej wygladaja w 16:9 niz w paseczku, w paseczku strasznie traci sie szczegoly...

01.04.2009
09:28
smile
[83]

Yans [ Więzień Wieczności ]

Z przyczyn różnych nie będe się już udzielał na GOLu, także to jest już ostatnia część wątku pod patronatem OBCEGO !!! :(

01.04.2009
10:36
smile
[84]

garrett [ realny nie realny ]

nareszcie

01.04.2009
18:57
smile
[85]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Kiepski żart...

01.04.2009
19:42
smile
[86]

szuBZ [ HartigaN ]

Yans -> dobry żart.

Widział ktoś Appaloose z Edem Harrisem i Viggo Mortensenem?

01.04.2009
19:44
smile
[87]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

A mnie nawet rozbawil.

02.04.2009
09:34
smile
[88]

Yans [ Więzień Wieczności ]

Niestety, muszę rozczarować, co poniektórych, mój post pierwszokwietniowy [83], to jednak żart :p

02.04.2009
10:23
[89]

garrett [ realny nie realny ]

cholera

02.04.2009
10:27
smile
[90]

Molzey [ Generaďż˝ ]

"X-Men Origins: Wolverine" - cóż za rzadka parująca kupa....
Co oni zrobili z Deadpool'a...
Co oni zrobili z Wolviego...
Co oni zrobili...

Omijać, nie przyjmować do wiadomości istnienia tego czegoś. Fantastyczna 4, Daredevil, Electra to przy tym Nolanowskie dzieła...

02.04.2009
10:28
smile
[91]

garrett [ realny nie realny ]

to po cholere ogladasz piracka kopie ktorą ukradli z wytworni ? z niedokonczonymi efektami, muzą i krotsza o jakis kwadrans

02.04.2009
10:42
smile
[92]

Molzey [ Generaďż˝ ]

Ah... czyli to będzie naprawdę zajebisty film? Tylko teraz jest parującą stertą gówna - w kinie będzie cudowny... Masz prawo w to wierzyć i trzymać kciuki.
Kto mówi o efektach? Ja piszę o fabule, której nie zmienią, o postaciach które z zajebistego komiksowego pierwowzoru zachowały tylko imiona...
Ten film to typowy przykład podejścia do kina "komiksowego" - to nic, że głupie, że dziury fabularne, że "niepoważne"- wszak to komiks, no nie? Ma błyskać, mają być fikołki i zachód słońca. Joel "Batman" Schumacher (czy jak on tam się pisze...) byłby dumny, sam lepiej by tego nie nakręcił...

02.04.2009
10:45
[93]

garrett [ realny nie realny ]

Tak czy inaczej sięganie po nieskończony film jest mocno bezsensowne. Sam Wolverinowi nie daję żadnych szans ale z krytyką poczekam spokojnie na finalny produkt.

02.04.2009
10:51
[94]

Molzey [ Generaďż˝ ]

Ja tylko ostrzegam z dobrego serca. Jeśli ktoś się łudził nadzieją, oczekuje poziomu X1 lub X2...
Porzućcie wszelką nadzieję wy, którzy to oglądacie.

02.04.2009
14:48
[95]

szuBZ [ HartigaN ]

Sam chciałem ściągać, ale powstrzymałem się jak dotarło do mnie, że to nieskończona wersja.

02.04.2009
15:35
smile
[96]

Yans [ Więzień Wieczności ]

Wielkie mi halo, jaj uż nawet obejrzałem "X-Men Origins: Wolverine 2". Straszne dno, zero scenariusza, zero gry aktorskiej, zero FX, no mówię wam, nic w tym filmie nie ma !!!

02.04.2009
17:44
[97]

el f [ RONIN-SARMATA ]

wywaliłem co napisałem :)

02.04.2009
18:31
smile
[98]

sepultura fan [ Konsul ]

Troche nie jestem w temacie ale dlaczego w zestawieniu horrorów niema np. "The Fly" z 1986r.


OBCY - w oczekiwaniu na kolejne starcie - cz.124 - sepultura fan
02.04.2009
18:32
smile
[99]

sepultura fan [ Konsul ]

albo np. "Retutn of the living death"


OBCY - w oczekiwaniu na kolejne starcie - cz.124 - sepultura fan
02.04.2009
20:08
[100]

promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]

A właśnie, kolejny raport przewidziany na 04/2009 Już mamy kwiecień.

03.04.2009
15:56
smile
[101]

szuBZ [ HartigaN ]

Appaloosa

Od dawna miałem ochotę na jakiś nowszy western. Jak wszyscy wiemy w dzisiejszych czasach jest to gatunek na wymarciu, ale jednak zdarzają się pojedyńcze okazy takie właśnie jak Appaloosa. Film nie przypomina swoją starszych westernów tylko kino ambitniejsze (chociaż ambicji tam trudno się doszukiwać).
Po wstępie pora na wrażenia jakie wyniosłem z filmu. Na samym początku moją uwagę zwróciła obsada. Takie nazwiska jak Ed Harris, Viggo Mortensen, Jeremy Irons czy nawet Renee Zeelweger mówią same za siebie. I owszem, gwiazdorzy zagrali znakomicie swoje role z wyjątkiem Renee Zeelweger, ale o tym później. Jednak nawet przy takiej obsadzie twórcą udało się zachować kameralny styl, a co za tym idzie surowy, prowincjonalny klimat. Odważni mężczyźni, zepsute kobiety czyli Dziki Zachód pełną gębą. Za to należą się brawa. Po niewielkim czasie można się domyślić, że na ten obraz ie przeznaczono wielkich pieniędzy. Scen akcji jest tam mało, efektów specjalnych wcale. W tej sytuacji postawiono na klimat i ten zabieg, jak już wcześniej pisałem wyszedł na plus.
Teraz kolej na mankamenty tej produkcji, a ich też kilka było. Tym pierwszym, który najbardziej mi się rzucił w oczy to Renee Zeelweger. Pisałem już, ze jej postać mi się kompletnie nie podobała, a gra aktorska tej Pani pozostawiła wiele do życzenia. Krótko mówiąc - irytowała mnie w tym filmie. Drugim, trochę mniej znaczącym minusem jest brak pokazania szczegółów. Mamy kilku bohaterów, miasteczko i prosta fabułę, ale nic poza tym. Z czasem stawało się to monotonne i nudne. 'Dzięki' temu film po około godzinie trwania strasznie się ciągnął. Z trudem dotrwałem do końca.
Dodając do siebie wady i zalety otrzymujemy klimatyczny western z bardzo dobrą obsadą (która spisała się znakomicie) i to właściwie tyle... Jak dla mnie obraz ten był za prosty. Pokazane w nim rzeczy było albo czarne, albo białe i niestety z czasem stawało się to nudne. Dla fanów westernów propozycja obowiązkowa, a dla przeciętnego widza (jakim jestem ja) niekonieczne. Jak dla mnie dosyć średnie 6/10.


OBCY - w oczekiwaniu na kolejne starcie - cz.124 - szuBZ
03.04.2009
16:31
smile
[102]

sepultura fan [ Konsul ]

szuBZ

Właśnie podpowiedziałeś mi jaki film zobaczę sobie w najbliższy deszczowy weekend.
Obym musiał na to jeszcze sporo poczekać :)

04.04.2009
23:44
[103]

niesfiec [ Koyaanisqatsi ]

Oglądał ktoś z was "Walc z Baszirem"?.



Czytałem recenzję i muszę przyznać, że brzmi ona bardzo zachęcająco.

04.04.2009
23:57
[104]

sparrhawk [ Mówca Umarłych ]

Ja oglądałem. Na pewno warto. Miejscami może wydawać się przeciągnięty, ale kilka scen i zakończenie mocno kopie. Tylko przed pójściem warto pamiętać, że to dokument tylko z nietypowym podejściem i w nietypowej formie.

05.04.2009
00:21
smile
[105]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Obejrzałem właśnie Johna Rambo - fajne jatki :)

05.04.2009
00:44
smile
[106]

Pejotl [ Senator ]

To w telewizji leci pierwsza część Obcego a wy tu sobie oglądacie nie wiadomo co? Eh, fani... ;-)

05.04.2009
13:51
smile
[107]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Pejotl - Obcego to znamy na pamięć :P

05.04.2009
14:02
[108]

promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]

A ja wczoraj znowu obejrzałem. Reklamy na Polsacie trwające po 20 minut doprowadzały mnie do szału, a w szczególności ten zjebany TV Market. Muszę się w końcu zaopatrzyć w Obcego na DVD.

05.04.2009
14:22
smile
[109]

szuBZ [ HartigaN ]

Ja tam wszystkie cztery części Obcego mam na video... Tylko nie wiadomo czy sam odtwarzacz działa :P
A pomijając Obcego to wczoraj obejrzałem Eagle Eye. Dobre kino akcji :) A dziś, jeśli wytrzymam, obejrzę Swietego Graala i Zywot Briana ;)

06.04.2009
09:41
smile
[110]

Yans [ Więzień Wieczności ]

el f ====> W kinie byłem razem z Kermitem, Gwiazd i Paudynem . Po zakończeniu filmu, sala nagrodziła go owacjami :) A my siedzieliśmy aż do końca napisów i wymyślając różne warianty zakończenia i ciągu dalszego :) Naprawdę fajne jatki :D

Pejotl ====> El f ma rację, OBCEGO znamy na pamięć, w nocy o północy ;) A wersje TV, przetykane tonami syfiastych reklam nie nadają się do oglądania !

06.04.2009
09:51
smile
[111]

garrett [ realny nie realny ]

W weekend sie obijalem i tak:

- Eagle Eye kino dla matołków o złym AI co chce sprzatnac wladze USA. Niestety bez sukcesu. Poziom glupoty scenariusza ociera sie niemal o pawia.
- Red Belt. Mamet w swietnej formie. Fajny film o srodkowym palcu dla XXI wieku.
- Strippers vs Zombies. Najlepszy film swiata.
- Dance of the Dead. High School teen comedy vs zombie. Paradoksalnie pierwiastki komedi tylko przeszkadzały w nawet zacnym zombie szajsie. Ale fun był. Tylko kaca mam dzisiaj.

06.04.2009
09:59
smile
[112]

Yans [ Więzień Wieczności ]

NOWA KOŃCZYNA NAZI ZOMBIEGO, tzn nowy wątek:https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=8904785&N=1

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.