GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Opowiadamy kawały :-)

06.10.2001
18:55
smile
[1]

Hitmanio [ KG 21 ]

Opowiadamy kawały :-)

No to ja zaczne od kawalu pierwszy:

Przychodzi baba do lekarza i mowi:

Baba-Panie doktorze wszyscy mnie ignorują
Lekarz-Nastepny prosze

06.10.2001
19:04
smile
[2]

Ashura [ Generaďż˝ ]

Przychodzi Hitmanio do taty i pyta: -Dlaczego Ty jesteś biały, mama jest biała, a ja jestem czarny. -Synu, ciesz się, że nie szczekasz, taka była impreza

06.10.2001
19:17
smile
[3]

Hitmanio [ KG 21 ]

Najlepsze gówna na swiecie o to one: Gówno wysokiej klasy: nie smierdzi Gówno duch czujesz ze gowno wyszlo ale nie ma go w kiblu. i jak?

06.10.2001
19:39
[4]

Kane [ Beautiful St-Ranger ]

siedza dwie much na kupie i jedza, gdy nagle jedna piardnela, na to druga -No wiesz przy jedzeniu!! (to a propos gownianych kawalow)

06.10.2001
19:43
[5]

czarny [ Pretorianin ]

Pewien pan zapragnal kupic swojej ukochanej urodzinowy prezent, a ze byli ze soba dopiero od niedawna, po dokladnym zastanowieniu, postanowil kupic jej pare rekawiczek - romantyczne i nie za osobiste. W towarzystwie mlodszej siostry swojej ukochanej, poszedl do domu towarowego i kupil rzeczone rekawiczki. Siostra natomiast, w tym samym czasie, kupila sobie pare majtek. Podczas pakowania ekspedient zamienil te dwa zakupy tak, ze siostra dostala rekawiczki, a ukochana majtki. Bez sprawdzania, co jest gdzie, wyslal prezent do swojej sympatii dolaczajac nastepujacy list: Kochanie, Ten prezent wybralem dla ciebie wlasnie taki, poniewaz zauwazylem, ze nie nosisz zadnych, kiedy wychodzimy wieczorem. Gdybym mial kupic dla twojej siostry, to wybralbym dlugie z guziczkami, ale ona juz nosi takie krotkie i latwe do zdejmowania. Te sa w delikatnym odcieniu, jednak ekspedientka, ktora mi je sprzedala, pokazala mi swoja pare, ktora nosi juz trzy tygodnie i wcale nie byly poplamione czy zabrudzone. Przymierzylem na niej te dla ciebie i wygladala naprawde elegancko. Chcialbym jako pierwszy je na ciebie wlozyc, tak by zadne inne rece nie dotykaly ich przed tym, jak sie z toba zobacze. Kiedy je bedziesz zdejmowac nie zapomnij je troche nadmuchac przed odlozeniem, albowiem calkiem naturalnie beda po noszeniu troche wilgotne. I pomysl tylko jak czesto bede je calowac w tym roku. Mam nadzieje, ze bedziesz je miala na sobie w piatkowy wieczor. Z cala moja miloscia, PS. Ostatnio w modzie jest noszenie ich odrobine wywiniete tak, by widac bylo troche futerka.

06.10.2001
19:49
smile
[6]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

Tu jeden na podobnej zasadzie co powyższy: Podczas wycieczki do Niemiec, w malenkim miasteczku, pewna angielska rodzina spostrzegla niewielki, sliczny domek, ktory wydal im sie swietnym miejscem na spedzenie przyszlych wakacji. Od sasiadow dowiedzieli sie, ze wlascicielem jest miejscowy pastor. Wkrotce podpisali z nim umowe wynajmu. Po powrocie do Anglii, pani uświadomiła sobie, ze nigdzie w domku nie widziala WC, zaniepokoila sie wiec, ze bedzie to wygodka za domem. Postanowila napisac do pastora i poprosic o informacje, gdzie sie ow przybytek znajduje. Oto tresc listu: "Drogi Panie! Jestem osoba, ktora wynajela Panski domek. Nie wiem jednak, gdzie sie znajduje WC. Czy moglby Pan mi to wyjasnic?" Otrzymawszy list, pastor nie zrozumial skrotu WC i pomyslal z zawodowa pewnoscia, ze chodzi o Anglikanski Kosciol Niemiecki nazywany Wales Chapet. Odpowiedzial wiec: " Szanowna Pani! Doceniam Pani prosbe i mam zaszczyt Pania poinformowac, ze miejsce, ktore Pania interesuje, znajduje sie 12 kilometrow od domu, co wydaje sie nie byc wygodne dla tych, ktorzy chodza tam czesto. Dlatego polecam wziac ze soba obiad. Trzeba tam sie udac na rowerze,samochodem lub tez na piechote, ale wazne jest, by stawic sie punktualnie, zeby miec miejsce siedzace i zeby nie przeszkadzac innym. Warto wspomniec, ze zamontowano tam klimatyzacje. Panuje obyczaj, ze dzieci siedza obok swoich rodzicow i wszyscy spiewaja chorem. Przy wejsciu rozdaje sie kartki papieru. Ci, ktorzy przybywaja z opoznieniem, moga korzystac z kartki sasiada. Kartki musza byc zwrocone na koncu, azeby mogly byc uzywane kilka razy. Chcialbym tez zaznaczyc, ze wszystko, co udaje sie zebrac, jest rozdawane ubogim. Poza tym miejsce to jest wyposazone jest we wzmacniacze dzwieku, aby mozna bylo wszystkiego wysluchac rowniez na zewnatrz. Z balkonow zas mozna podziwiac ogol zgromadzonych."

06.10.2001
19:55
[7]

Goomich [ Pretorianin ]

No to z zupelnie innej beczki: "Idzie dwóch studentów i znajdują kartkę papieru. Jeden podnosi, przygląda się chwilę. Drugi sie pyta: - Co to? - Ni wiem -To jak? Kserujemy?"

06.10.2001
19:57
[8]

czarny [ Pretorianin ]

dobra, następny kawał z forum battlenet. "Policjant został wezwany do wypadku. Przyjechał i widzi: leży koleś, głowa odpadła i leży na krawężniku. No to pisze: Martwy człowiek bez głowy, głowa na krawę...... Nie wie, jak się pisze "krawężnik". Wqrwił się, kopnął głowę i pisze: Głowa na ulicy".

06.10.2001
19:57
[9]

AQA [ Pani Jeziora ]

Dowcip z serii "nowości niezależnych od ostatnich wydarzeń na świecie"..... Jaki jest szczyt odwagi ? ....... Chodzić w turbanie po Manhattanie ...

06.10.2001
20:07
[10]

Ashura [ Generaďż˝ ]

Przychodzi mężczyzna do psychologa: -Panie doktorze, mam problem. Każdego wieczora gdy kładę się spać, śni mi się krasnoludek, który uśmiecha się do mnie i mówi mi: czejść stary, chodź się odlać. No i wszystko byłoby w porządku, gdyby nie konieczność zmienianie prześcieradła każdego ranka. Lekarz na to: -Nie ma nic prostrzego na pana problem niż autosugestia. Kiedy już do pana przyjdzie 'we śnie' ten krasnoludek, to powie mu pan, żeby się odczepił i że nigdzie pan z nim nie pójdzie. -Dziękuję doktorze, postaram się... Facet poszedł do domu, nastał wieczór, ułożył się do snu i... wkrótce zasnął. Po pewnym przychodzi do niego we śnie krasnoludek i mówi: -Hej stary jak się masz? Wszystko w porządku? No to chodź, idziemy sikać. -Nie krasnoludku, zrozum, nigdzie z tobą nie pójdę, nie mam ochoty sikać -Ok, to chodź się wysrać...

06.10.2001
20:08
[11]

czarny [ Pretorianin ]

UWAGA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Słuchacze Radia Maryja i osoby poniżej 18 roku życia są proszone o nieczytanie dalszej części posta.. Byly sobie 3 pary malzenstw. Znali sie juz dobre 10 lat, wspolnie chodzili na zabawy, bale itp. Pewnego razu ktos zaproponowal, zeby sprobowac wspolnegogo sexu. Kolesiom pomysl sie od razu spodobal (wiadomo), a i panienki sie zgodzily. Umowili sie wiec w domu jednego z malzenstw, zjedli kolacje, wypili winko, cos tam pospiewali, w koncu wyladowali wszyscy w jednym lozku. Minelo z pol godziny, kiedy nagle jeden facet wzburzony wstaje z lozka, podbiega do drzwi, zapala swiatlo i mowi: -K**a mac, tak nie moze byc! To jedno wielkie nieporozumienie! Trzeba chyba ustalic jakies zasady, bo ja juz drugi raz laske robie!!!

06.10.2001
20:25
[12]

AQA [ Pani Jeziora ]

a więc.. Złapał diabeł Francuza, Polaka i Ruskiego w niewolę i skazał ich na więzienie. Każdego zamknął do oddzielnej celi. Dał im tedy po jednym życzeniu, zastrzegając sobie, że następne życzenie będą mogli mu przedstawić po pięciu latach...... Idzie do celi Francuza : - Czego ci, Francuz, potrzeba ? Francuz na to : "Kobiet, kobiet.....duuuużo kobiet !!!!!" -OK proszę ....i zapełnił mu celę pięknymi młodymi kobietami..... Diabeł poszedł do Polaka : -Czego ci, Polak, potrzeba ? Polak na to: "Wódki, wódki.....mnóstwo wódki !!!!!" -OK proszę...i zapełnił mu celę skrzynkami wódki ..... Diabeł poszedł do Ruskiego: -Czego ci, Ruski, potrzeba ? Ruski na to: Papierosów, papierosów.....mnóstwo papierosów !!!! Diabeł spełnił więc wszytkie życzenia......... Minęło pięć lat... Diabeł, jak rzekł, tak się zjawił w więzieniu. Poszedł najpierw do celi Francuza.... Francuz wymizerowany, wychudzony, wymęczony.... Diabeł pyta: "Francuz, a jeakie jest teraz twoje życzenie?" -Kobiet !!! kobiet!!! więcej kobiet !!!!! Diabeł wymienił więc kobiety na nowe piękne i młode.. Zachodzi Diabeł do Polaka. Polak zalany w cztery litery..Skóra i kości..ledwo zobaczył Diabła, a już krzyczy" Wódki !! wódki!!! więcej wódki !!...." Spełnił Diabeł i to życzenie.. Idzie więc Diabeł do Ruskiego.. Ruski siedzi na wyrku, ręce mu się trzęsą, ząb o ząb dzwoni...stres maksymalny.. Diabeł:" No to czego Ruski ci potrzeba ? - "ZAPAŁEK, ku...a zapałek !!!!!!!

06.10.2001
20:30
[13]

czarny [ Pretorianin ]

zaj####ty

06.10.2001
20:31
smile
[14]

Ashura [ Generaďż˝ ]

AQA --> HEHEH, jak zwykle nie zawodzisz, buaaahaaahaaa :)))

06.10.2001
20:32
[15]

Hitmanio [ KG 21 ]

Sierzant prezentuje zolnierzom nowa gre zrecznosciowom -Ustawiamy sie w kolo, odbezpieczamy granaty i rzucamy miedzy soba. -A jak jednemu granat eksploduje? -To wypada z gry.

06.10.2001
20:34
[16]

AQA [ Pani Jeziora ]

I tu oto kawał teologiczny.... :))) Wraca Jezus z wesela w Kanie Galilejskiej, gdzie się umęczył przemieniając wodę w wino... Idzie drogą polną, ledwo nogi za sobą ciągnie, żadnej podwody, nikt nie jedzie, pusta droga..wokół tylko pola. W pewnym momencie już maksymalnie strudzony stwierdził : "A piernicze, muszę się przespać, piernicze..już nie daję rady.." Jak pomyślał, tak zrobił..położył się między zagonami marchewki..... A rano ZMARCHWIWSTAŁ !

06.10.2001
20:35
[17]

Hitmanio [ KG 21 ]

Generał wizytuje dywizję Czerwonych Beretów. Przechadza się przed najlepszym batalionem, wymachując szpicrutą. Widząc u jednego z żołnierzy niedopięty guzik, uderza go w brzuch i pyta: - Bolało? - Nie. - Dlaczego? - Bo jestem komandosem! Zadowolony z odpowiedzi generał daje żołnierzowi tydzień urlopu. Idąc dalej zauważa żołnierza z rozwiązanym butem. Uderza go w brzuch i pyta: - Bolało? - Nie. - Dlaczego? - Bo jestem komandosem! - Dąć mu odznakę wzorowego żołnierza! - rozkazuje generał. Dochodząc do końca szeregu generał spostrzega w rozporku żołnierza wystającego chu*a. Uderza w niego szpicrutą i pyta: - Bolało? - Nie. - Dlaczego? - Bo to nie mój, tylko kolegi z drugiego szeregu! hehe chyba super kawal no nie?

06.10.2001
20:37
[18]

czarny [ Pretorianin ]

Blondynka wyjechała za granicę pracować. Gdy dotarła na miejsce spytała się nowego szefa czy może zadzwonić do mamusi. Szef na to: - Możesz, ale jeśli zrobisz mi loda. - A jak się to robi? - zapytała zdziwona. -Podejdź do mnie - rzekł szef. Podeszła - Rozepnij mi rozporek. Rozpięła - Ściągnij mi majtki. Zdjęła - Wyciągnij małego. Wyjęła - Możesz zaczynać. Blondynka przyłożyła małego do ucha - Hallo? Mama?

06.10.2001
20:39
[19]

Ashura [ Generaďż˝ ]

Tyro jo :))) Przychodzi Gruzinek co taty i mówi: -Tato, tato, a dzisiaj na matematyce pani spytała ile to jest dwa razy dwa i jedni mówili, że trzy, inni że pięć, a ja powiedziałem, że to oczywiście cztery. Czy to dlatego, że jestem taki mądry, czy dlatego że jestem Gruzinem? -Dlatego, że jesteś taki mądry synku, idź się bawić. -Ale tato, potem był WF i robiliśmy skłony, i jedne dzieci robiły po pięć, inne po dziesięć skłonów, a ja zrobiłem pięćdziesiąt i pan powiedział, że wystarczy i mam szóstkę. Czy to dlatego, że jestem taki silny, czy że jestem Gruzinem? -Jesteś silny synu, daj mi już spokój -Ale tato, po WF'ie przebieraliśmy się w szatni i zaczęliśmy porównywać nasze fiutki. Jeden kolega miał cztery centymetry, inny sześć, a ja wyciągnąłem, zmierzyliśmy i mam dwadzieścia. Czy to dlatego, że jestem taki męski, czy dlatego, że jestem Gruzinem tatusiu? -Ehhh... bo masz już dwadzieścia osiem lat ty debilu!!!

06.10.2001
20:44
smile
[20]

Majin [ Generaďż˝ ]

Dobra, jeszcze jeden "religijny" ;) : Poranek po weselu w Kanie Galilejskie. Wszyscy maksymalnie skacowani. Ktoś z leżącego tłumu rzucić hasło: - Wody, świeżej, czystej wody bo mi łeb pęknie! Odezwały się inne głosy: - Tak, wody, wody! Niech ktoś idzie po wodę! Nagle ktoś krzyknął: - Tylko kur** nie wysyłajcie Jezusa!!! Pozdro Majin

06.10.2001
20:47
smile
[21]

Hitmanio [ KG 21 ]

Pacjent leżący w szpitalu zwraca się do lekarza: - Panie doktorze, dlaczego lekarstwa muszę popijać taką wstretną herbatą? - Siostro!!! Proszę wziąć kaczkę z sikami z miejsca, gdzie powiniem stać dzbanek z herbatą!!!

06.10.2001
20:49
smile
[22]

czarny [ Pretorianin ]

2 kciuki w górę

06.10.2001
20:50
[23]

AQA [ Pani Jeziora ]

jak o Gruzinach, to o Gruzinach.... z serii nieśmiertelnych TOASTÓW przy "bankiecie":)))) Upalny dzień, żar z nieba się leje...idzie Gruzin drogą, zpocony, byłby się z chęcią ochłodził.... Idzie , idzie... Nagle widzi rzeczkę..."Wykąpię się, ochłodzę.." Jak pomyślał, tak zrobił.... Rozebrał się, ciuchy rzucił pod drzewkiwm, kapelusz zarzucił na gałązkę.. W czasie, gdy się kąpał banda maluchów z wioski zakosiła jego odzienie... Kąpie się Gruzin, kąpie..w pewnym momencie zauważył nadchodzącą z daleka piękną młodą Gruzinkę... Wyskoczył tedy z wody, coby się odziać i zagadać...Niestety. ciuchów brak, jeno kapelusz wisi na gałęzi, więc niewiele myśląc kapeluszem okrywa swe męstwo i stoi...... Podchodzi doń Gruzinka...zlustrowała Gruzina i mówi: "Gruzinie, podaj mi swą prawą dłoń..." Gruzin podał Ona "Gruzinie, podaj mi swą lewą dłoń.." Gruzin podał.. A TERAZ WYPIJMY ZA SIŁĘ, KTÓRA TRZYMAŁA KAPELUSZ :)))

06.10.2001
20:53
[24]

czarny [ Pretorianin ]

jaki jest najmniejszy sklep na swiecie? kobieca pochwa a dlaczego? poniewaz obsluguje naraz tylko jednego klienta klient musi zostawic torbe na zewnatrz i placi przelewem

06.10.2001
20:53
[25]

Hitmanio [ KG 21 ]

Przychodzi baba do lekarza i po badaniach: lekarz-jeszcze jedno badanie prosze na sikac do tego sloika na szafie i lekarz wyszedl.Po 5 minutach gdy przyszedl do gabinetu to caly byl opsikany(gabinet a nie lekarz). lekarz-Co pani mi tu narobila? Baba-mysli pan ze latwo trawic do sloika na szafie?

06.10.2001
20:56
[26]

Ashura [ Generaďż˝ ]

Najlepsze lata blondynki??? Cztery w ósmej klasie :)))

06.10.2001
23:08
[27]

Instructor [ Konsul ]

Tuż po zjednoczeniu RFN z NRD bogaty Hans z RFN wybrał się na przejażdżkę swoim Mercem S 500 po jakimś wschodnim Landzie. Na jednej z NRDowskich autostrad zobaczył rozkraczonego trabanta. Przepełniony chęcią pomocy zatrzymał się i zaoferował pomoc. Trabant był już kaputt więc zaczął go holować ale uzgodnili, że jak by jechał za szybko to ten z trabanta mrugnie mu długimi. Jadą sobie 40 a tu z mercem zrównuje się czerwone porsche cabrio a w nim cud blondyna puszcza oczko do Hansa i wyprzedza go. Hans dał po gazie i się z nią zrównał ona znowu oczko i gaz więc Hans znów za nią itd.. Tymczasem dalej dwóch postenerdowskich policjantów zaczaiło się swoją ładą w krzakach. Jeden poszedł się odlać a drugi stoi z radarem. Nagle sru.. sru.. sru przejechało coś koło niego. - Co to było? - pyta ten co był się odlać. - Stary nie uwierzysz - odpowiada mu radarowiec. - Najpierw 190 na godzinę przeleciało czerwone porsche potem 185/h czarny merc a tuż za nimi trabant mrugał długimi żeby mu zjechali bo wyprzedza.

06.10.2001
23:33
[28]

JRK [ Generaďż˝ ]

Egzamin na studiach, do profesora przychodzi student, wyciaga z teczki 3 butelki wodki i index. Podaje profesorowi index i mowi: 3 butelki, prosze pokwitowac. Profesor na to: biore tylko DWIE!

06.10.2001
23:35
smile
[29]

Muss [ Centurion ]

Zatrzymuje policjant studenta, legitymuje go, otwiera dowod i czyta: - Widze, ze nie pracujemy. - Nie pracujemy. - potwierdza student. - Opieprzamy sie... - mowi dalej policjant. - Ano, opieprzamy sie. - potwierdza student. - O! Studiujemy... - rzecze policjant. - Nie. – odpowiada grzecznie student - Tylko ja studiuje.

06.10.2001
23:39
[30]

Goomich [ Pretorianin ]

Spotykają się kumple i jedem mówi: - Wiesz właśnie wrciłem z Norwegii, staaary czego ja tam nie widziałem: niedźwiedzie, renifery po prostu wszystko... Drugi mowi: - A fiordy widziałeś? Widziałeś fiordy? Widziałeś? A ten na to: - Staaary fiordy to mi z ręki jadły.

06.10.2001
23:39
[31]

JRK [ Generaďż˝ ]

Studentka wraca po rocznej nieobecnosci do domu i od progu krzyczy: -Mamo, tato, mam chlopaka! Na to rodzice: - O, to wspaniale, a co studiuje? Coreczka: -Chyba zartujecie, on ma dopiero 2 miesiace!

07.10.2001
00:14
[32]

Goomich [ Pretorianin ]

No to jeszcze jeden studencki, podobno autentyk: Egzamin, studenci czekają przed salą. Niecierpilwią się i zaczynają bawić się indeksami. W końcu któryś Zaczaił się wilk na czerwonego kapturka. Gdy dziewczynka nadeszla wilk rzucił się na nią.... i ją zgwałcił. Spodobało mu się, to ją zgwałcił jeszcze raz, i jeszcze raz. Po kilku następnych razach pada wycieńczony obok Kapturka. Czerwony Kapturek unosi się na łokciach i spokojnie pyta: - Wilku, masz ty chociaż zaświadczenie, że nie jesteś chory na AIDS? - Pewnie, że mam! - No to możesz je podrzeć...

07.10.2001
00:17
smile
[33]

JRK [ Generaďż˝ ]

AUTENTYK powiadasz??? :))))

07.10.2001
00:19
[34]

Goomich [ Pretorianin ]

LOL zupełnie mi się pop... No to jeszcze jeden: Dwóch ledwo żywych rozbitków dryfuje w szalupie na środku oceanu. Żar leje się z nieba, a oni nie maj± ani wody pitnej, ani jedzenia. Jeden z nich, próbuje cos złowić. Po wielu staraniach udaje mu się coś złapać. Wyciąga wędkę z wody, patrzy a tam złota rybka. - Wypusć mnie, a spełnię twoje życzenie ? - rzekła rybka. - OK, spraw, aby cała ta woda wokół zamieniła się w dobrze schłodzone piwo. Błysnęło, huknęło i rzeczywiście - już po chwili unosili się na falach złocistego trunku. Rozbitek dumny z siebie, spogląda na swego kompana, czekając jakby na słowa pochwały. Drugi, który do tej pory milcz±co obserwował całe zdarzenie, odzywa się wreszcie z niezbyt zadowolona miną. - Aleś wymyślił!!! Teraz musim lać do łodzi!!!!

07.10.2001
10:48
[35]

KrUgEr [ Konsul ]

Ida dwa penisy przez ulice, a po drugiej stronie idzie wibrator. Mowi jeden penis do drugiego: -Te popatrz, cyborg !!!!

07.10.2001
10:49
[36]

czarny [ Pretorianin ]

Siedzi sobie facet w barze i czyta gazetę, a przed nim stoi zupa. Do baru wpada drugi gość - strasznie głodny. Patrzy i widzi ze tamten pierwszy czyta i w ogóle nie pilnuje zupy. Bierze łyżkę i zaczyna wcinać. Je i je i je, aż na dnie widzi grzebień. Tak mu ten grzebień obrzydził, że aż zwymiotował. W tym momencie tamten, co czytał, mówi: - Co, pan też doszedł do grzebienia?

07.10.2001
10:56
smile
[37]

Majin [ Generaďż˝ ]

Facet skazali na 10 lat więzienia o zaostrzonym rygorze. Przerażony rozmawia ze swoim prawnikiem: - No przecież onie mnie tam zabiją, ja nigdy nie byłem w więziemiu! Co ja mam robić?!? - Musisz pokazać im, że jesteś twardziel, to nabiorą szacunku. No więc jak mu poradzili tak zrobił. Wszedł do celi, a tam pełno wytatuowanych mięśniaków. Jeden już wstaje, żeby obić facetowi facjatkę, a ten mu nagle z piąchy w nos. Schab zalał się krwią, upadł nieprzytomny na podłogę. Facet mówi: - No, teraz ja tu rządzę! Oczywiście wszyscy od razu nabrali szacunku, podali mu rączki, ustąpili miejsca. Tylko jeden gościu siedział sobie w rogu celi, nic nie mówił, nie przywitał się. - Te, myślisz, że taki twardziel jesteś?! - krzyknął do niego facet - Ja tu jestem cwelem - odpowiedział tamten - Tak?!? To od dzisiaj JA tu jestem cwelem!!! Pozdro Majin

07.10.2001
11:05
[38]

czarny [ Pretorianin ]

Leży sobie krowa nad brzegiem rzeki, słoneczko świeci, pełnia lata, tak sobie leży i baka... Po chwili podpływa bóbr i się pyta: - Cześć, krowa, co robisz? Krowa na to niskim głosem: - Cze... no wiesz.. leżę sobie, słonko świeci, przypalam.. jest zaaajebiscieee... - Oo? To daj mi spróbować... Bóbr wziął blanta od krowy zaciągnął się i zaraz wypuścił. Krowa na to: - Nieee.. tak się tego nie robi.. musisz się zaciągnąć i przez chwilę przytrzymać w płucach..a wiesz co? Najlepiej to będzie (bo ubakana już była nieźle ) jak się zaciągniesz, wskoczysz do wody, przepłyniesz trochę pod wodą i wtedy wypuścisz.. Tak też bóbr zrobił.. sztach i do wody.. płynie trochę... wynurza się.. wypuszcza.. i czuje fazę.. no to na brzeg i z uśmiechem na twarzy podziwia okolicę... Po chwili przychodzi hipopotam: - Cze, bóbr co robisz? - Czeeee... no leżę.. słonko świeci.. upalony jestem.. jest zaaaajebiiscieee.... - Oo? To daj mi.. ja tesh chcę! - Wiesz co ja nie mam, ale przepłyń kawałek w górę rzeki.. tam siedzi krowa i ona ma... Tak też hipopotam zrobil.. wskoczył.. płynie.. po chwili wynurza się na brzegu. Krowa jak go zobaczyła, zakrztusiła się i krzyczy: Kurwa bóbr! Wypuść powietrze...!

07.10.2001
14:57
smile
[39]

Goomich [ Pretorianin ]

Pewnego dnia średnio prosperującemu ginekologowi zepsół się samochód. Odstawił go więc do warsztatu. Mechanik chwilę popatrzył pod maskę po czym stwierdził że naprawa potrwa do jutra będzie kosztować 1500zet. Ginekolog pomyślał sobie że skoro mechanicy samochodowi tak dobrze zarabiają to on powinienen się przekwalifikować. Zapisał się więc na kurs, kończoncy się egzaminem. Na egzaminie każdy z kursantó dostał silnik z zadaniem rozłożenia i złożenia go z powrotem. Kiedy wszyscy już dawno skończyli ginekolog był dopiero w połowie zadania, jednak ponieważ czasu było dużo i on uporał się z problemem. na drugi dzień ginekolog sprawdza listę wyników. prawie przy każdym nazwisku wynik to 100pkt na 100 możliwych. Gdy jednak zatrzymuje wzrok na swoim nazwisku widzi 150/100!! Zaintrygowany zwraca się do egzaminatora z prośbą o wyjaśnienie tego wyniku na co ten odpowiada mu: -50 za rozłożenie 50 za złożenie i 50 za oryginalność. - jak to za oryginalność- pyta się gin - jeszcze nigdy nie widziałem żeby ktoś rozłożył i złożył silnik przez rurę wydechową!!!

07.10.2001
15:03
smile
[40]

DeathDave [ Pretorianin ]

Jako, że kawał może dla niektórych wydawać się niesmaczny, z góry wszystkich za to przepraszam :-)) Przychodzi koles do szkoly muzycznej i prosi o formularz zeby sie zapisac. Babka mu podala i przy odbiorze patrzy a koles wpisal w rubryce - praktyka muzyczna: "pierdzenie muzyczne". Babka go opieprzyla i chce go wyprosic, ale koles upiera sie,ze on potrafi z nut wypierdziec wszystko. Babka zdenerwowana zawolala dyrektora, który równiez opieprza gostka a koles prosi, zeby go wypróbowali. Dyrek dal mu jakies pierwsze lepsze nuty i gosciu wypierdzial z nut idealnie. Dyrek w szoku daje mu jakies nutki Chopina i koles wypierdzial idealnie. Dyrek sie wqrwil i dal mu najtrudniejsze nuty, jakies wariacje dla najlepszych wirtuozów a koles patrzy i patrzy w te nuty i mówi: "nie wypierdze tego".Dyrek zadowolony pyta: "a dlaczego?" Koles na to: "bo tutaj sa dwa miejsca w których móglbym sie zesrac"

08.10.2001
15:15
smile
[41]

czarny [ Pretorianin ]

Pewnego dnia Jasiu został sam w domu.Przyszedł do niego pijak i poprosił o szklaneko wody, Jasiu poszedł, przynius szkaleke wody, pijak wipij i poprosił o nastepną, Jasiu przynius, pijak wypił, znowu porosił o nastepną ale tym razem Jasiu przyniusł pustoł szklanke, Pijak pyta :"Chłopcze dlaczego mi nie przyniosłeś wody ?", na to Jasiu : "Mały jestem, do kranu nie dosięgam a wody w toalecie już nie ma"

08.10.2001
15:56
smile
[42]

Ashura [ Generaďż˝ ]

Wspaniały statek parowy na rzece Mississippi, ozdobiony wszędzie chorągiewkami, kwiatami i kolorowymi lampionami. Mnóstwo gości z arystokratycznych kręgów, ogólny gwar i poruszenie. Podjeżdża karoca, wysiada z niej nienagannie ubrany młody mężczyzna trzymający pod rękę równie atrakcyjną kobietę, a w drugiej ręce teczkę z papierami. Idąc wszyscy ustępują mu miejsca, mężczyzna wchodzi na pokład, przekracza wielkie mahoniowe drzwi, całuje w rękę swoją towarzyszkę, po czym siada przy fortepianie i zaczyna rozkładać swoje notatki. Wszyscy niesamowicie zniecierpliwieni zamierają w ciszy. Mężczyzna rozprostowuje dłonie i... zaczyna grać. Jednak ku ogólnej dezaprobacie tłumu, nie idzie mu zbyt dobrze. Gdy kończy, wstaje od fortepianu i wszyscy nagradzają go grzecznymi oklaskami. Po chwili do sali wchodzi mężczyzna, którego w żaden sposób nie można porównać do poprzedniego. Potargane, zmierzwione włosy, stare, brudne i wytarte ubranie, dookoła szybko rozchodzi się niemiły zapach potu i brudu. Mężczyzna siada przy fortepianie, rozkłada swoje notatki i... zaczyna grać jeszcze gorzej.

08.10.2001
17:40
[43]

dzihad [ Pretorianin ]

NIE NO PO PROSTU KAWAL O PIERDZENIU MUZYCZNYM MNIE WYWALIL Z FOTELA ... lol ... PO PROSTU ZAJEBIASZCZY .... powiem tez wiec .... przychodzi faciu do lekarza (okulisty) wchodzi do gabinetu zdejmuje gacie i wychyla dupe do pana doktora ... Lekarz patrzy i mowi .. -panie ale pan sie chyba pomylil ja jestem lekarzem od oczy a nie od ekhm odbytuf .... Facet odpowiada : - ale nie nie panie doktorze ja do pana napewno , bo widzi pan ta czarna dziurke pomiedzy posladkami ? Lekarz - widze no i co ? Facet - wokol tej dziurki sa teaki czarne kręcone wloski .. widzi pan Lekarz (zdeczko poirytowany) : - no widze ale o co chodzi ?! Facet : - no i na koncu tych wloskuf sa takie brazowe kuleczki .. widzi pan doktor ? Lekarz (jush wkurwiony) : - no widze ale co to ma wspolnego ze mna ?????!!!!! Facet : - no bo panie doktorze jak ciagne za te kuleczki to mi lzy z oczu lecą ..... kawal taki lunchowy :))))

08.10.2001
17:51
[44]

_yazz_aka_maish [ Generaďż˝ ]

Kawał o pierdzeniu rozwalił również mnie :)))) Kawał stary, ale dobry. Policjanci przez cały dzień łapali kierowców nie przestrzegających ograniczenia prędkości w pewnym miejscu. Pod wieczór stwierdzili, że jeśli choć jedna osoba przejedzie zgodnie z przepisami dadzą jej nagrodę. Po jakimś czasie zatrzymali wolno poruszający sie pojazd i mówią: - W związku z tym, że jedzie pan zgodnie z przepisami tam gdzie wszyscy inni je łamią dostanie pan 1000zł nagrody! Na co pan przeznaczy wygraną? Gość: - Zrobię sobie wreszcie prawo jazdy. Na to żona siedząca obok: - Niech pan go nie słucha, zawsze mówi głupoty kiedy jest pijany. Z tyłu odzywa się babcia: - A mówiłam ci synu, żebyś nie kradł tego samochodu... Nagle wyskakuje dziadek z bagażnika: -Co? Już Austria?! ;-)))

08.10.2001
18:17
[45]

Taunis [ Konsul ]

Nie znalem... :) A to znacie: Jaś i Małgosia bardzo się lubili, i że tak powiem Jan czesto Małgorzacie dobrze robił. No i pewnego razu Jan przyszedł do Małgosi i mówi: -Te stara pizdo, choc ci palcówe strzele! -Nie Jasiu! Nie! -A to czemu? - pyta zdiwiony takim obrotem spraw Jan -Mam miesiączke. -NIe pierdol, tylko chodz do piwnicy! -No dobrze Jasiu. Poszli do piwnicy, Jasiu strzela palcówe, strzela... A tu nagle do piwnicy wparowuje dziadek: -Co wy tu kurwa robicie???!!! -A nic dziadku, pizze jemy - odpowiada Jaś oblizując palce...

08.10.2001
18:20
[46]

_yazz_aka_maish [ Generaďż˝ ]

błeeee, trzeba było ostrzec jadłem czytając ten kawał.....

08.10.2001
18:23
[47]

Taunis [ Konsul ]

I jeszcze jeden, wszyscy znają, ale uważam go za zajebisty... Wisi Jezus na krzyżu, spoglada w dół i co chwile tylko mówi: - Spierdalać! No spierdalać! Po pewnym czasie krzyż traci stabilność i zaczyna sie powoli kłaść na ziemię. A Jezus tylko: - Jeeeeeeeebane bobry. :))) To znacznie lepiej się opowiada gestykulując i tak fajnie noa ruszając (bobry trzeba jakoś odganiać nie?)

08.10.2001
18:32
smile
[48]

Ashura [ Generaďż˝ ]

Wisi Dżizas na krzyżu za jedną rękę, a drugą pali fajkę. Nagle jego twarz przybiera wyraz męczennika, fajka ląduje daleko z tyłu krzyża, a przez zęby słychać: -O kurwa, turyści...

08.10.2001
18:48
smile
[49]

HiTmAnEk [ Pretorianin ]

Idzie jez i je jablko. Spotyka go zajac i pyta: co jesz??? A jez na to: co zajac ???

08.10.2001
18:48
smile
[50]

Ashura [ Generaďż˝ ]

Jak Jezus to Jezus... Poszedł raz Jezus, do przybytku różowymi kolorami oczy rażącego, uciechy róznorakie oferującego. Podszedł do Brothel-Mamy i powiada: 'niedoświadczonym i ciekawym'. Mama na to: 'mam coś specjalnie dla Ciebie'. I zaprowadziła go do pokoju. Po pięciu zaledwie minutach z pomieszczenia dobiega wrzask i chwilę później dziewczyna wybiega zeń jak z wrzątku, płacząc przy tym głośno i żałośnie. Mama wbiega pędem do pokoju gotowa utłuc draba, co to krzywdę jej dziewczynce robi, staje i wrzeszczy: 'co jej zrobiłeś zboczeńcu nienasycony?!?!?'. A jedys spojrzał tylko ze strachem i dezorientacją w oczach, i mówi: 'wszedłem... dziewczyna zaczęła zdejmować kolejne części garderoby, sukienkę, bluzeczkę, staniczek, no i w końcu majteczki, położyła się na łóżku i kiwnęła do mnie palcem, żebym podszedł, co też zrobiłem uczynnie. Gdy już byłem wystarczająco blisko, ona rozwarła przede mną swe anielskie krocze. Patrzę! A tam rana! Dotknąłem i się zrosło...'

08.10.2001
23:17
[51]

Jeh'ral [ Konsul ]

Przychodzi baba do dentysty, siada na fotelu i zdejmuje gacie. Lekarz patrzy na nią zdziwiony i mówi: - Ginekolog jest piętro wyżej. Pomyliła się pani. Baba na to: - Nic się nie pomyliłam. Zakładał pan w zeszłym tygodniu nową szczęką mojemu staremu? - No, zakładałem. - To ją pan teraz wyciągaj.

08.10.2001
23:30
smile
[52]

Jeh'ral [ Konsul ]

Właśnie znalazłem zbiór starych kawałów. Poniżej zamieszczę te, które uważam za najlepsze. _________________________________________________________________________________ - Wczoraj w kinie zerwała się taśma i przez pół godziny panowały egipskie ciemności. - Czy wybuchła panika? - Tak, po nieoczekiwanym zapaleniu światła. _________________________________________________________________________________ Mąż mówi do żony przy kolacji: - Bez przerwy tylko jesz i jesz, tyłek masz już jak kombajn... W nocy zebrało się chłopu na amory, przytula się do żony, a ta odwraca się i mówi: - Dla jednej słomki nie będę uruchamiać całego kombajnu... _________________________________________________________________________________ Przychodzi baba do lekarza i mówi: - Panie doktorze, sikam czterema stróżkami moczu. - Niemożliwe, niech pani pokaże! Po chwili; - Proszę pani, to tylko guzik od rozporka! _________________________________________________________________________________ Przychodzi baba do lekarza: Doktor: Pani ma chyba nadżerkę... Baba: A to świnia. Mówił, że tylko poliże... _________________________________________________________________________________ Przychodzi pan do lekarza, kładzie swą męskość na stole i milczy. Zdziwiony lekarz pyta: - Boli pana? - Nie boli. - To może za duży? - Nie, wcale nie. - A co, za mały? - Nie. Nie jest za mały. - To co w końcu?! - Fajny, nie? _________________________________________________________________________________ Przychodzi baba do lekarza i mówi: - Panie doktorze, nie mam włosów na piździe! Doktor ogląda i mówi: - A ile razy pani dziennie TO robi??? - Nooooo, 5-6 razy!!! - Proszę pani! Na autostradzie też trawa nie rośnie.... _________________________________________________________________________________ Był konkurs na największą ladacznicę. Tłum ludzi na stadionie. Na centralnym miejscu, na środku murawy stoi stół. Wchodzi kelner z tacą, na której leży pomarańcza i kładzie ją na stole. Wchodzi Niemka, siada na pomarańczy, coś cmoknęło i... nie ma pomarańczy. Tłum bije brawo. Wchodi kelner z tacą, na której leży arbuz i kładzie go na stole. Wchodzi Rosjanka, siada na arbuzie, coś cmoknęło i... nie ma arbuza. Tłum szaleje na trybunach. Wchodzi kelner z tacą, na której leży fistaszek i kładzie go na stole. Tłum gwiżdże, wrzeszczy, że nie takie rzeczy się tu działy, precz z zawod- niczką itp. Wchodzi Polka, siada na fistaszku, coś cmoknęło i... nie ma stołu. _________________________________________________________________________________ Idzie sobie ulicą dziewczyna z lodem. Podchodzi do niej chłopak: - Nie chciałbym Cię urazić, ani nie chciałbym, żebyś mnie źle zrozumiała, ale chciałbym, żebyś mi dała polizać. - ...???!!! - ale wyciąga w kierunku chłopka rękę z lodem. - Wiedziałem, że źle mnie zrozumiesz. _________________________________________________________________________________ Znacie dylemat zomowca w ubikacji? - Lać, walić, czy puszczać gazy? _________________________________________________________________________________ Co to jest: białe, pstryk, czerwone? - Pudelek sąsiadki w sokowirówce. _________________________________________________________________________________ Ile jaj może trzymać kobieta w jednej ręce? - Cały wór. _________________________________________________________________________________ Czy kogut znosi jajka? - Tak, gdy schodzi po drabinie. _________________________________________________________________________________ Krasnoludki przyjechały swoją miniaturową gablotą pod ludzką stację benzynową i mówią: - Kropelkę benzyny, kropelkę oleju... - A może pierdnąć w oponki bo przyklapły? - przerywa obsługujący. _________________________________________________________________________________ Mąż dzwoni do żony do szpitala położniczego: - Kochanie, powiedz, co na się urodziło? - Piękny syn - mówi żona. - A do kogo jest podobny? - Co ci będę mówiła. Nie znasz go... _________________________________________________________________________________

08.10.2001
23:42
[53]

JRK [ Generaďż˝ ]

Napisy z murów: Stalin też mówił o Europie bez granic Popieramy głodujacych w Etiopii Poszerzaj swoje horyzonty - wyburz dom z naprzeciwka Pracujac dla kraju, pracujesz dla kraju Jeśli jeszcze nie zwariowałeś, to znaczy, że jesteś niedoinformowany Sikajac z wiatrem idziesz na łatwiznę. Dzieci to kupa szczęścia, z przewaga kupy. Śmierć samobójcom! 2 + 2 = 5, w tym 1 to podatek VAT. Wyciąć drzewa. Były sadzone za komuny. Wszystkie grzyby są jadalne, ale niektóre tylko raz. Pukanie zepsute - proszę dzwonić.

09.10.2001
00:18
[54]

Kangel [ Centurion ]

- ilu mnichow zen potrzeba do wkrecenia zarowki? - dwoch: jeden wkreca a drugi nie

09.10.2001
00:19
[55]

Kangel [ Centurion ]

albo... przychodzi mistrz gry do lekarza i mowi: panie doktorze mam polamane kosci...

09.10.2001
00:46
[56]

zielony_telefon [ Pretorianin ]

zwalczal przeludnienie - zabij bociana

09.10.2001
00:57
[57]

zielony_telefon [ Pretorianin ]

Idzie turysta przez hale, patrzy, a tam baca ostro z owieczkami sobie poczyna. Wiec mowi do bacy: - Oj baco baco tyle pieknych kobiet wokolo, a wy z owieczkami ?!?!? Na drugi dzien turyscie sie tez zachcialo, ale w miasteczku zadnej kobiety. Mysli sobie: pojde na hale moze bacy nie bedzie to tez jakas owieczke sobie znajde Jak pomyslal tak zrobil, akurat, bacy nie bylo no to znalazl sobie owieczke i zaczyna swoje. Wtem nadchodzi baca i mowi: - Oj turysto tyrusto tyle pieknych owieczek wokolo a wy do barana sie dobieracie!

09.10.2001
08:46
[58]

_yazz_aka_maish [ Generaďż˝ ]

Dla nieco "świeższych" użytkowników Forum link do podobnego wątku - starsi pewnie pamiętają.

09.10.2001
09:16
smile
[59]

Visus Augustus [ Konsul ]

Z pamiętnika informatyka. Wracam do domu, patrzę, a żona leży naga w łóżku z obcym facetem. A oczy u nich jakieś takie chytre. Rzucam się do komputera, faktycznie: zmienili hasło!

09.10.2001
10:26
smile
[60]

BoboPOL [ Pretorianin ]

Ja uwielbiam kawaly o polakach i innych wiec jeden z takich : Polak Rusek i Niemiec wystepuja w zawodach skoku o tyczce, i skacza : Niemiec: 2.40 m Polak: 2.60 m Rusek: 3 m (aaale go zdyskwalifikowali bo skoczyl bez tyczki :-)

09.10.2001
10:26
smile
[61]

BoboPOL [ Pretorianin ]

Ja uwielbiam kawaly o polakach i innych wiec jeden z takich : Polak Rusek i Niemiec wystepuja w zawodach skoku o tyczce, i skacza : Niemiec: 2.40 m Polak: 2.60 m Rusek: 3 m (aaale go zdyskwalifikowali bo skoczyl bez tyczki :-)

09.10.2001
10:36
[62]

BoboPOL [ Pretorianin ]

Sorki za powtorke i przy okazji jeszcze jeden dowcip mi sie przypomnial: Diabel zamknal Polaka Ruska i Neimca z zapasem kielbasy dla jednej osoby i z psem na caly rok i kazal nauczyc psa jakichs super sztuczek (oczywiscie za najlepsza sztuczke nagroda w postaci super panienek itp.). No i wraca diabel po roku i wchodzi do Niemca patry a tam Niemiec wychodzony jak szkapa pies gruby no ni pokazuje sztuczki: Niemiec: siad - pies usiadl Niemiec: lezec - pisa sie polozyl Niemiec: no i tyle Diabel: to nie wiele no ale dobra - diabel poszedl do ruska, a u niego podobna sytuac, Rusek wychodzony a pies tlusty jak beczka no i sztuczki: Rusek: siad -pies siedzi Rusek: pros- pies prosi Rusek: skacz - pies skacze Rusek: no i tyle Diabel: no tez nie wiele ale dobra przynajmniej wjecej niz niemiec - poszedl Diable do polaka i patrzy a tam Polak gruby jak beczka psa nigdzie nie widac i sie pyta Diabel: no Polak pokazuj sztuczki Polak: KHYM !! (kaszlną) - podniusl kawalem kielbasydo gory na to pies wychodzi z pod luzka i Pies: Daj mi prosze ACH daj mi kawalek !

09.10.2001
11:42
[63]

_yazz_aka_maish [ Generaďż˝ ]

Zanim coś napiszesz sprawdź czy tego już nie było - ten kawał powyżej to bodajże pierwszy kawał z linka który znajduję kilka postów wyżej...

09.10.2001
13:07
[64]

sliva [ Chaotyczny Dobry ]

Przychodzi synek ze szkoły, cieszy się, bo wczoraj kupił sobie chomika i myśli tylko o tym żeby się z nim pobawić. Wpada do pokoju, zagląda a tam chomik leży bez życia i cały oklejony taśmą klejącą. Wpada w panikę, płacze, biegnie do taty i ze łzami w oczach pyta: - Tatusiu, zobacz, co się stało z moim chomikiem? A ojciec leży kompletnie nawalony i mówi: - Rozjebał się przy ruchaniu...

09.10.2001
13:40
[65]

czarny [ Pretorianin ]

Amerykanin i Kanadyjczyk siedza przy jednym stoliku w restauracji . Kanadyjczyk grzecznie spożywa rogalika i popija kawa, Amerykanin natomiast rozwalił się na krzesle i żujac gumę rozglada się tępym wzrokiem dookoła. W pewnym momencie ocknał się z odrętwienia i pyta Kanadyjczyka: - Ty, Kanadyjczyk, jak się u was je chleb? Zjadacie z niego wszystko? - No a jak. A u was? - My zjadamy tylko to ze srodka. To, co zostaje, wrzucamy do kontenera, jak jest pełny zwozimy to wszystko do sprzedania. Pózniej oni to miela, robia rogaliki francuskie i wysyłaja do Kanady . - Aha.. Mija dłuższa chwila. Amerykanin zadaje następne pytanie: - Kanadyjczyk, a jak u was jedza jabłka? Tez nic nie zostaje? - No coc ty. Wszystko zjadamy i nie jest to takie złe. A wy nie?? - Nieeeee.. my wyrzucamy ogryzki do kontenera. Jak jest pełny to wywozimy do sprzedania, pózniej to wszystko miela, przerabiaja na marmoladę i wysyłaja do Kanady. - Ooo Po dwóch dłuższych chwilach pytanie zadaje Kanadyjczyk: - Amerykaniec, a co u was robia z kondomami jak już sa niepotrzebne? - No jak to co?? Wyrzucamy... A wy?? - My nie... zbieramy je do kontenera, jak już jest pełny wywozimy do sprzedania. Pózniej przerabiaja to wszystko na gumę do żucia i wysyłaja do USA .

09.10.2001
14:33
[66]

JackSmith [ ]

.... to coś dla wielbicieli Sapkowskiego: ****************************** Biegnie Nilfgaardczyk do latryny i krzyczy : - Bogowie nie strzymam, dajcie mi do przeczytania jakiś dobry scenariusz filmowy bo będzie źle. Na to podchodzi pewien znany scenarzysta i mówi : - To może przeczytaj mój. A Nilfgaarczyk - pruuuu - i zesrał się po same uszy ! ****************************** Idą Nilfgaardczyk, elf i krasnolud. Patrzą, leci mysza - Chłopaki , którędy do Zerrikani ? Nilfgaardczyk na to : - Na lewo. Po jakimś czasie leci druga. - Chłopaki , którędy do Zerrikani ? Nilfgaardczyk na to : - Na prawo. Elf i krasnolud zdziwieni : - Ty dlaczego tej powiedziałeś w prawo, a tamtej w lewo ? - A na cholerę tyle myszy w Zerrikani ! ****************************** Jaskier do Yennefer : - Fama głosi, że wy czarodziejki używacie wyrazów, których znaczenia nie rozumiecie.... - To powiedz tej Famie, że jest głupia k..... i vice versa. ****************************** Milva i Jaskier wybrali się na polowanie na bażanty. W pewnym momencie Milva pokazuje na kępę traw i szepcze : - Ciiiicho, bażanty ! - Co mi tam! Nie boję się !! ****************************** Jedzie Eyck drogą, patrzy, rozstaje. Droga w lewo, prosto i w prawo. Strzałka w lewo "ZGINIESZ". Strzałka prosto "ZABIJOM CIE". Strzałka prosto "POWALI CIĘ". Eyck duma : - A co ja mam ryzykować, pojadę w prawo. Najwyżej ktoś mnnie powali. Jedzie, patrzy, a tu straszliwy smok pięciogłowy. No to za miecz, ciach, ciach po tych głowach. Cztery odciął, a piąta pyta zdziwiona : - Ty, powaliło cię ?! ****************************** Prorok Lebioda zstąpił na ziemię.Idzie i w lesie napotkał krasnoludy raczące się trawką. - Witajcie - pozdrawia ich Lebioda. - Cześć, stary - odpowiadają krasnoludy - Masz, zapal sobie. Prorok wypalił lufkę i postanawia się przedstawić : - Jestem Prorok Lebioda. A na to krasnoludy : - I o to chodzi, stary, i o to chodzi. ****************************** Jaskier przychodzi do lekarza i mówi : - Proszę mnie wykastrować. Lekarz przerażowny : - No co też pan...? - Proszę o wykastrowanie! Albo złożę skargę! Zrezygnowany lekarz usypia poetę i przeprowadza zabieg. Po wybudzeniu poety pyta go : - Panie,dlaczego?? - A bo wie pan, żenię się, a wyznanie mojej narzeczonej wymaga... - Obrzezania! - wpada mu w słowo lekarz. - No, dokładnie - mówi Jaskier - A ja jak powiedziałem? ****************************** Siedzi Yennefer na Belleteyn i krzyczy: - Orgazm!!! Orgazm!!! ... Znaczie to...? Nie..? A szkoda, bo to wspaniałe uczucie...

09.10.2001
22:21
smile
[67]

szufla [ Junior ]

w orginalnej wersji kawały była znacznie lepsze. nie wszyscy bowiem sapkosia czytali

10.10.2001
12:22
[68]

_yazz_aka_maish [ Generaďż˝ ]

szufla zgadzam się...na przykład dla mnie nie ma w tym nic śmiesznego....

10.10.2001
14:48
smile
[69]

eXistenZ [ Pretorianin ]

Miał facet poletko truskawek, które sąsiadowało z zakładem dla obłąkanych, pewnego razu przyjechał nawozić swoje truskaweczki, jego pracy przyglądał się stojący przy płocie pensjonariusz, w momencie kiedy facetbył akurat koło płotu pensjonariusz pyta: - co robisz? na to facet: - naworzę truskawki pensjonariusz na to: - co robisz? facet nieco zdziwiony: - sypię nawóz na truskawki. ten znowu: - co robisz? facet już zdenerwowany: - SYPIĘ NAWOZEM TRUSKAWKI! a ten jeszcze raz: - co robisz? facet myśli "może powiem mu to bardziej dosadnie to zrozumie, przecież jest chory": - p o s y p u j ę t r u s k a w k i g ó w n e m, ż e b y b y ł y s m a c z n i e j s z e... a koleś na to: - acha, bo wiesz, u nas to truskawki posypujemy cukrem, ale u nas to wszyscy są pierdolnięci.

11.10.2001
11:07
[70]

MarCamper [ Generaďż˝ ]

To ja mam taki krótki: Jedzie dwóch arabów samochodem. Jeden mówi do drugiego : - Wysadź mnie pod ambasadą...

11.10.2001
14:06
[71]

JackSmith [ ]

to może w ramach rehabilitacji .....

11.10.2001
14:31
smile
[72]

kato [ Konsul ]

Pewnego dnia spotyka mis zajaczka, który ma na uszach prezerwatywy. - Te, zajac, co jest grane, po co ci te prezerwatywy nauszach?! - Bo jestem smutny, mam kiepski humor i w ogóle... - No dobra ale po co Ci te prezerwatywy na uszach?!!! - Bo podkreslaja mój ch..owy nastrój.

11.10.2001
14:53
smile
[73]

kato [ Konsul ]

Perfekcyjny dzien dla kobiety 8:15 jestes budzona pocalunkami i pieszczotami 8:30 ważysz 2 kilo mniej niz. dzien wczesniej 8:45 sniadanie w lozko - sok ze swiezych owocow i croissanty 9:10 rozpakowujesz prezenty, n.p. drogie klejnoty wybrane przez uwaznego partnera 9:15 goraca kapiel z olejkami pachnacymi 10:00 lekki workout w fintess-clubie z twoim przystojnym,dowcipnym personal trainer 10:30 manicure, pielegnacja twarzy, mycie wlosow, odzywka do wlosow 12:00 widzisz ex-żone, -sympatie twojego partnera i stwierdzasz, ze przytyla 7 kg 13:00 shopping z przyjaciolmi, karta kredytowa bez limitu 15:00 dzemka popoludniowa 16:00 3 tuziny roż zostaja dostarczone z karteczka od tajemniczego wielbiciela 16:15 lekki workout w fintess-clubie, potem masaz, mily, przystojny masazysta stwierdza, ze rzadko masowal takie perfekcyjne cialo 17:30 przymierzasz outfit z designer-clothes i przed duzym lustrem robisz maly pokaz mody dla siebie samej 19:30 kolacja przy swieczkach dla 2 osob, nastepnie tance i duzo komplementow 22:00 goraca kapiel (sama) 22:50 zostajesz zaniesiona do lozka, swieza, wykrochamlona posciel 23:00 czule pieszcoty 23:15 zasypiasz w silnych ramionach Perfekcyjny dzien dla mezczyzny 6:00 budzik dzwoni 6:15 ktos ci robi loda 6:30 wielka, zadowalajaca kupa poranna, przy tym czytasz dzial sportowy w gazecie 7:00 sniadanie: rump steak, jajka, kawa, tosty, wszystko przygotowane przez naga gosposie 7:30 limuzyna podjezdza 7:45 pare szklaneczek whiskey w drodze na lotnisko 9:15 lot prywatnym jetem 9:30 limuzyna z szoferem zawozi cie do klubu golfowego, po drodze extra blondyna robi CI loda 9:45 gra w golfa 11:45 lunch: fast food, 3 piwa, butelka Don Perignon 12:15 extra blondyna robi loda 12:30 gra w golfa 14:15 limuzyna z powrotem na lotnisko (pare szklaneczek whiskey) 14:30 lot do Monte Carlo 15:30 popoludniowa wycieczka na ryby, wszystkie towarzyszki podrozy plci zenskiej sa nago 17:00 lot do domu, masaz calego ciala przez Anne Kournikowa 18:45 kupa, prysznic, golenie 19:00 ogladasz wiadomosci w telewizji: Brad Pitt zamordowany, marihuana i hardcore-pornos zalegalizowane 19:30 kolacja: rak na przystawke, Dom Perignon (1953), wielki stek, na deser lody serwowane na nagich piersiach 21:00 Napoleon Cognac, Cohuna, ogladasz sport w tv na szerokopanoramicznym duzym odbiorniku, Polska pokonuje Anglie 11:0 21:30 sex z trzema kobietami, wszystkie wykazuja sklonnosci do nimfomanii 23:00 masaz i kapiel w whirlpoolu, do tego pizza i duze jasne 23:30 extra blondyna robi loda "na dobranoc" 23:45 lezysz sam w lozku 23:50 12-sekudnowe pierdniecie, ktorego ton zmienia sie 4 razy i ktory zmusza psa do opuszczenia pokoju

11.10.2001
15:18
[74]

Dreamquest [ Generaďż˝ ]

Do bacy przychodzi chlopak z dziewczyna i chca wynajac jakis pokoj na noc. Baca na poczatku nie chce , mowi ze miejsc juz nie ma i w ogole , ale w koncu zgadza sie ulokowac ich na strychu. wieczorem przychodzi spytac czy aby nie sa glodni , a oni mu ze strychu : - Nie baco , my zywimy sie owocami milosci . Baca: -No dobra ,dobra , tylko nie rzucajcie tych skorek bo mi sie gesi podlawia.

15.10.2001
21:04
smile
[75]

HiTmAnEk [ Pretorianin ]

Wsiada pijany facet do taksówki. Taksówkarz się pyta: - Gdzie jedziemy? - Do domu! - A dokładniej !? - Do dużego pokoju....

15.10.2001
21:06
smile
[76]

Hitmanio [ KG 21 ]

Ukradles to byl kawal mojego kolegi Hitmanku!!!

15.10.2001
21:55
smile
[77]

_yazz_aka_maish [ Generaďż˝ ]

Idzie piękna kobieta ulicą. Krótka spódniczka długie buty, piękne blond włosy. Nagle zza rogu za nią wychodzi facet z nożem w ręku i idzie w jej stronę. Kobieta przyspiesza kroku, mężczyzna również. Kobieta biegnie truchtem, facet też trzymając cały czas nóż w ręku. Blondyna puszcza się biegiem a gość z nożem za nią. Babka wpada przez szklane drzwi do swojego hotelu i czym prędzej wsiada do windy. Drzwi się zamykają i wciska przycisk. Gość wpada za nią i widzi że winda jedzie na 6. piętro więc wbiega szybko po schodach...Blondyna wysiada z windy i biegnie po dywanie, na który niestety jest fałda - kobieta zachacza swym długim butem o fałdę i przewraca się. Nagle zza drzwi wyskakuje facet z nożem w ręku i biegnie na nią jednak też nie widzi fałdy i przewraca się tak niefortunnie, że nóż przejeżdza przez całą długość buta kobiety rozcinając go wzdłuz suwaka. Ta wstaje i cedzi przez zęby: Gościu, takiego kozaka tnieeesz...?! ;-)))

16.10.2001
10:18
smile
[78]

HiTmAnEk [ Pretorianin ]

Hitmanio a dokladniej to o co ci chodzi ?

16.10.2001
10:27
smile
[79]

Y-Duck [ Pretorianin ]

Przychodzi facet do urologa, wyjmuje członka, kładzie na stół i stoi. Po dłuższej chwili wyczekiwania lekarz pyta: - Za mały? Pacjent odpowiada: - Nieee.... - Hmm, za duży ? - Nieee.... - Za chudy ? - Nieee.... - Za gruby ? - Nieee.... - Krzywy ? - Nieee.... - Swędzi ? - Nieee.... - Przedwczesny wytrysk ? - urolog powoli popada w konsternacje. - Nieee.... - Brak wzwodu ? - Nieee.... - Moczenia nocne ? - Nieee.... - Syfilis ? - Nieee.... - Wszy ? - Nieee.... W końcu nie lekarz nie wytrzymuje: - No to co, do cholery ???!!! - Ładny, nie ???

16.10.2001
17:58
smile
[80]

Bdx [ Senator ]

Nie wiem czy ten już był, bo nie chce mi się czytać ;-P Przychodzi facet do lekarza i mówi: - Mam problem, nikt nie chce ze mną rozmawiać, wszyscy unikają mojego towarzystwa, jak zaczynam coś mówić to nikt mnie nie słucha. - Musimy zrobić Panu badania i wtedy będziemy wiedzieli co Panu jest. Minął dzień i lekarz ma wyniki. - Niestety ma pan zbyt wysokie IQ 186 - dlatego nikt nie chce z panem rozmawiać i unika pańskiego towarzystwa. - Czy jest na to jakieś lekarstwo? - Niby nie,ale możemy panu wyciąć 25% mózgu. - To ja poproszę. Nazajutrz po operacji facet odwiedza z radością lekarza i mówi: - Jest cudownie mam już 20 kolegów, przez 2 godziny obróciłem 5 panienek, ale czy mógłbym poprosić o wycięcie kolejnych 25%? Mija kolejny dzień, facet pojawia się u lekarza cały radosny: - I jak - pyta lekarz . - Jest zajebiście kupiłem sobie nowy dresik, wyrwałem 2 małolaty na moją new bransolete i jest super, ale czy mógłbym poprosić o jeszcze jeden zabieg? Lekarz wysłuchał prośby. Kolejnego dnia gościu odwiedza lekarza: - A co Pan taki smutny, przestało działać czy co? stracił pan przyjaciół? - Nie, ale dostałem okres...

17.10.2001
23:19
smile
[81]

ad123 [ Centurion ]

Ja też nie wiem czy był ale wiem że był Y-Duck'a :) Nie będę dawał nic od siebie bo cokolwiek bym dał to i tak już pewnie jest.

18.10.2001
11:51
smile
[82]

_yazz_aka_maish [ Generaďż˝ ]

Jak wszyscy będą do tego podchodzić tak jak Ty ad123 to wątek umrze...

20.10.2001
18:45
smile
[83]

czarny [ Pretorianin ]

Leci facet samolotem i "przycisnelo go", wiec pobiegl do toalety. Meska byla zajeta, wiec poszedl do damskiej. I gdy siedzial na kibelku, zaintrygowal go maly pulpit z trzema guzikami oznaczonymi "FA", "AA" i "ATR". Siedzi tak i mysli: FA to pewnie "Fresh Air". Nacisnal i rzeczywiscie, powietrze w toalecie przerzedzilo sie. No ale to damski kibel - mysli - pewnie "AA" oznacza "Aromatised Air". Nacisnal i rzeczywiscie, powietrze w toalecie wypelnilo sie lesnym zapachem. No ale co u diabla oznacza "ATR" Myslal dlugo, ale nic nie wymyslil. "No nic, nacisne i zobacze". Nacisnal guzik i z bolu natychmiast pociemnialo mu przed oczami. Stracil przytomnosc i ocknal sie dopiero w szpitalu. Nad nim pochylal sie doktor, mowiac: - Ze pan siedzial w damskiej toalecie to jestem w stanie zrozumiec. Ale po cholere pan wlaczal "Automatic Tampon Remover"

20.10.2001
19:10
smile
[84]

Ko [ Run To The Hills ]

Hacker, Lamer, Luser Jakie ma hasło: La: Skomplikowane, np. "#3;2Gu=0", co tydzień starannie zmienia Ha: Łatwe, np. "zuzanna", i tak jak komuś będzie zależało, to złamie Lu: Łatwe, np. "zuzanna", skąd ktoś miałby wiedzieć, że tak ma na imię jego żona Kiedy go telekomuna gnębi rachunkami za telefon: Ha: Zhackuje billing na centrali, złapią go za trzy lata La: Zhackuje linię sąsiada, złapią go za dwa tygodnie Lu: Sprzeda modem i/lub weźmie nadgodziny Zauważył, że zgubił klucze do domu: Ha: Otworzy cicho wytrychem La: Otworzy na rympał albo z kopa, wtedy zauważy, że pomylił piętro Lu: Zapuka Klasówka / kolokwium z matematyki: Lu: Kuje 2 tygodnie, umie wzory nawet wspak i po rumuńsku, trója Ha: Raz przeczyta, całą noc gra w Quake'a, szóstka La: Gra cały wieczór, ściągnie od hackera, czwórka Znajdzie w Sieci Jolly Roger's Cookbook: Lu: Poleci na policję i do gazet, żeby to zaraz zlikwidowali La: Zrobi pół kilo dynamitu, pochwali się kolesiom, będą ich szufelką zbierać Ha: Zdziwi się, jak szybko jego pomysły rozchodzą się po Sieci Stanie mu samochód na szosie: Ha: Coś pokombinuje przy silniku, sklei co trzeba gumą do żucia, pojedzie z piskiem opon La: Wymieni koło, pasek klinowy, świece i co tam jeszcze ma pod ręką, w końcu i tak zadzwoni po pomoc drogową Lu: Z płaczem zamówi holowanie do serwisu Kiedy trzeba iść do opery: Ha: Siądzie, zaśnie przed uwerturą, a na koniec będzie bił brawo Lu: Siedzi z zamkniętymi oczami, przytupuje do rytmu La: Siedzi w bufecie albo z balkonu pluje ludziom na głowy Stanął mu zegarek: Lu: Zdrapie brud i rdzę, zaniesie do zegarmistrza Ha: Rozbierze, naprawi i jeszcze mu zostaną na później części La: Rozbierze, idealnie złoży - pochodzi wstecz przez chwilę, znowu stanie Zwierzę domowe: La: Pitbull, wabi się Warez (czytać po polsku :-)) Ha: Mysz od komputera (karmić nie trzeba), kanarek w klatce zdechł w zeszłym roku Lu: Rybki w akwarium Ostatnie słowa przed śmiercią: Lu: (pisze testament) La: Dobry Warez, dobry piesek, nie odgryzaj panu nogi... Ha: logout Ulubiony film: Ha: Apollo 13, System, Tron, Gry wojenne La: Emanuelle (cała seria) Lu: Beverly Hills, Baywatch, Dallas Ulubione do czytania: Ha: man, źródła systemu, wydruki bugtraq La: Seria "dla (t)opornych" Lu: Ludlum, Deighton, McLean Cel życiowy: Lu: Natłuc taaaaką kupę kasy Ha: Zhackować ich wszystkich La: Zostać hackerem Czyta w gazecie: Ha: Włamuje się do redakcji i czyta jutrzejsze wydanie La: Program TV Lu: Horoskopy: swój, żony, kumpli, szefa, motorniczego... Pytanie testowe: która godzina? Lu: 15 po drugiej Ha: 98/03/05 14:15:19 Thu La: 888848119 (sekundy od 1.01.1970)

20.10.2001
19:17
[85]

Kane [ Beautiful St-Ranger ]

jedzie dresik samochodem, nagle zartrzymuje go policjant i pyta - imie -Zbychu -nazwisko -Kowalski -adres - a dres? - Adidas

20.10.2001
19:21
[86]

Osacz [ ony ]

Jak szybko stracić na wadze??? Kupić wagę za 500 a sprzedać za 200.

20.10.2001
19:34
[87]

Kane [ Beautiful St-Ranger ]

teraz stare jak swiat kawal studencki spotyka sie 2 studentow przy czym jeden ma super harleya, pierwszy sie pyta - skad masz taki super motor??? -nie uwierzysz! ide sobie na uczelnie a tu podjezdza na motorze super laska zatrzymuje sie, rozbiera i mowi ' bierz co chcesz!' no to wzialem motor! - masz racje ubrania i tak by byly za male na ciebie...

20.10.2001
22:29
smile
[88]

photon [ Legionista ]

Wchodzą do baru dwie blondynki, zamawiają herbatę, wyciągają swoje kanapki i zaczynają jeśc. Po chwili podchodzi do nich kelner i muw: -tu nie wolno jeśc swoich kanapek. blondynki popatrzyły się na sebie i zamieniły się kanapkami

21.10.2001
09:51
[89]

Puynny [ Generaďż˝ ]

Pewien facet miał przyjaciela. Takiego dobrego, oddanego, od serca... od lat. Człowiek ten był sparaliżowany i większość życia spędził na wózku nie licząc łóżka. No wiec pewnego dnia ten facet postanowił odwiedzić swojego przyjaciela. Siedzieli sobie wieczorem, gadali o tym i owym, popijali czerwone wino, aż w pewnej chwili ten na wózku prosi kumpla: - Słuchaj czy byłbyś taki miły i skoczył na piętro do mojej sypialni i przyniósł mi cieple skarpety? Zimno mi się strasznie zrobiło. - Nie ma sprawy już lecę... - i pobiegł. Wchodzi na gore, otwiera drzwi do pokoju i... Oups!!! Pomyłka. W pokoju siedzą dwie nastoletnie córki jego przyjaciela. A ze były całkiem ponętne wiec facet postanowił wykorzystać sytuacje. Mówi więc do nich: - Wasz Tato przysłał mnie tutaj żebym Was przeleciał. - Niemożliwe! - wykrzyknęły - Na pewno tak nie było! - Ależ oczywiście ze tak, a jak nie wierzycie to możemy to sprawdzić. Facet wychylił się z pokoju i krzyczy: - Obie? - Obie! Dzięki stary...

21.10.2001
10:00
[90]

Puynny [ Generaďż˝ ]

Przychodzi Jasio do Małgosi i krzyczy: -Gocha!!! złowiłem taaaaką rybę!!! Jak moja ręka!!!! Małgosia patrzy na rękę Jasia i odpowiada: -niemożliwe... nie ma takich brudnych ryb...

21.10.2001
10:07
[91]

Ashen [ Centurion ]

Jakie jest nowe haslo reklamowe American Airlines? Z nami prosto do biura!

21.10.2001
13:30
[92]

zulu [ Konsul ]

Dwóch gejów wymyśliło sobie taką zabawę: jeden będzie wkładał drugiemu rózne przedmioty, a ten ma zgadnąc co to jest.Na początek użył śliwki -aaaaa śliweczka! No dobra, spróbujmy czegoś większego-myśli ten od wkładania.Jabłko -aaaaa jabłuszko! Kurde, dobry jest zobaczymy co powiesz na to.Wkurzony gotuje wodę i zalewa wrzątkiem herbatę.Zaparzył i wlał kochasiowi bardzo bardzo cieplutki napój tam gdzie słońce nie zagłąda. -aaaaaaaaaahhhhhhh! -gorąco,nie? -nie, gorzko!

21.10.2001
16:49
[93]

Trunks [ Legionista ]

Dwa pedaly ogladaja telewizje. - Przelacz na drugi program. - A pocaluj ty mnie w dupe. - Och, ty bys sie tylko piescil.

21.10.2001
17:57
smile
[94]

Ashura [ Generaďż˝ ]

Do mężczyzny w domu publicznym podchodzi "mama" i pyta: -Czego pan sobie życzy, biała, czarna, żółta? Dziewica, doświadczona? -Hmmm... widzi pani, ja nie mam tyle pieniędzy, ale jestem bardzo zdesperowany a płeć nie ma znaczenia, czy pomoże mi pani? -No cóż, a ile pan tam ma? Mężczyzna grzebie długi czas po kieszeniach, aż w końcu pokazuje kobiecie trochę ponad dziesięć złotych. -Tylko tyle??? Nic to, postaram się panu pomóc. Po parunastu minutach do pokoju w którym czekał mężczyzna wchodzi nieogolony mężczyzna, w ubraniu roboczym, z papierosem w bezzębnej jamie ustnej i polatuje od niego alkoholem. "Mama" mówi: -Władek, zajmij się panem, życzę miłej zabawy. Mężczyzna bez słowa zbliża się, odpina szelki, zciąga niebieskie robocze ogrodniczki, wypina się i mówi: -Ładuj pan! -Ale jak to tak, nie rozumiem, ja tak nie potrafię, tak bez romantyzmu i bez uczucia? Mężczyzna wzdycha, odwraca głowę, wyjmuje fajkę z ust i mówi przepitym głosem: -Kocham Cię!

25.10.2001
17:45
smile
[95]

HiTmAnEk [ Pretorianin ]

Przychodzi pijak do baru i mowi, poprosze szklanke wody barman podaje mu a piajk wychodzi. Po chwili przychodzi z nowu i sytuacja powtarza sie. Gdy pijak przyeszedl po raz 3 i poprosil o wode barman zaciekawiony zapytal go : no ale po co ci tyle wody ?? Piajk mu na to : my tu gadu gadu a tam mi sie ku*** dom pali !!

25.10.2001
18:00
smile
[96]

mały_miś [ MIŚtyczna MIŚtyfikacja ]

Wow! Mówisz, że ten ŻÓŁW na dodatek byl pijakiem?;)

25.10.2001
22:25
[97]

The Dragon [ Eternal ]

Tyle sie smialem z Waszych dowcipow to zaprezentuje cos od siebie (dostalem to dzis mailem) > >Trzech pedałów rozmawia o ulubionym sporcie. Wiecie - mówi pierwszy - ja to najbardziej lubię zapasy. Dwaj silni mężczyźni spleceni w śmiertelnym uścisku... I te wspaniale spocone, naprężone ciała... Napięte pośladki... Echhhhh... > > Dwaj pozostali pokiwali ze zrozumieniem głowami. A ja - mówi drugi - to chyba wolę pływanie. Wspaniali, prawie nadzy, młodzi mężczyźni. Delikatnie zarysowane mięsnie, szerokie klatki piersiowe i wąskie biodra... Echhhhh... i ten moment jak pochylają się przed samym skokiem, ach jak ja bym tak wtedy... > > Dwaj pozostali pokiwali ze zrozumieniem głowami. A wiecie - mówi trzeci - ja to wolę piłkę nożną... > > [Dwaj pozostali lekko zdziwieni.] No bo wyobraźcie sobie: Mistrzostwa Świata. Decydujący finałowy mecz. Przegrywamy jeden do zera. Ostatnia minuta. Biegnę sam z piłką. Mijam pierwszego obrońcę. Wielotysięczny tłum na trybunach wiwatuje i wrzeszczy z radości! Mijam drugiego obrońcę. Zostaję sam na sam z bramkarzem. Wykonuję doskonały zwód, mijam bramkarza i jestem sam na sam z bramką! Tłum zrywa się ze swoich miejsc. Strzelam i... piłka przelatuje tuż nad poprzeczką. Na trybunach szał. Wszyscy wrzeszczą: "Chuj ci w dupę!!! Chuj ci w dupę!!!" A ja padam na murawę, zamykam oczy i maaaarzę. Pozdro, DH

26.10.2001
07:51
smile
[98]

Kłosiu [ Senator ]

Dobra, tego chyba jeszcze nie bylo: -Tatusiu, a ja chce zobaczyc jeszcze raz jak słoniki biegają! -Ależ córeczko, słoniki są już bardzo zmęczone i nie mogą już biegać. -Ale tatusiu, jeszcze jeden, jedyny raz !! -No dobrze córeczko... Pluton! Maski gazowe włóż! Biegiem marsz! Niezle, nie?

26.10.2001
11:29
smile
[99]

czarny [ Pretorianin ]

Do bacy przyszla telewizja i bedzie nagrywac z nim rozmowe: -Baco co robisz kazdego dnia?-zapytali bace -No to ja se pase łowiecki a jak skonce łowiecki pasac to wyjmuje flaszke i popijam... -BACO!Baco ten program ogladaja male dzieci!Niech baca mówi cos innego zamiast pic flaszke. -Naprzyklad co? -Nooo...Np wyjmuje pan ksiazke i czyta! -Dobra.A wiec:No to ja se pase łowiecki a jak skonce łowiecki pasac to wyjmuje ksiazke i czytam. Potem przychodzi stasiek i czytamy jego ksiazke.A gdy skonczymy czytac jego ksiazke to idziemy do ksiegarni i kupujemy jeszce 2 ksiazki idziemy do Józka i czytamy u niego.Gdy skonczymy czytac to Józek skika do ksiegarni i kupuje 3 tomy. Czytamy se do wiczora a jak skonczymy to idziemy do Waldka czytac jego rękopis.

26.10.2001
11:41
[100]

hetman [ Generaďż˝ ]

BMW wypuszcza nowy model samochodu gdzie drzwi bede przezroczyste ....zeby byllo widac caly dres a zarazem bedzie taki wąski zeby mozna bylo wystwic dwie rece przez okno naraz

26.10.2001
11:58
[101]

czarny [ Pretorianin ]

W zatloczonym do granic mozliwosci pociagu, w przedziale wstaje facet i mówi: - Prosze panstwa, jest bardzo niezreczna sytuacja, nie jestem w stanie przepchac sie do ubikacji i po prostu zaraz zesram sie w gacie. Na to ktos mówi: - No cóz, skoro jest taka sytuacja, to ja mam tutaj reklamówke, móglby pan zrobic to do niej, my sie odwrócimy, potem sie jakos to wyrzuci przez okno. Gosc postanowil skorzystac z propozycji. Rozlozyl reklamówke na podlodze, zaczal rozpinac spodnie. Jeden z pasazerów w tym czasie, troche dla odwrócenia uwagi, wyjal papierosa i próbuje go zapalic. A na to facet, z juz sciagnietymi spodniami, kucajac mówi: - Przepraszam pana bardzo, ale to jest przedzial dla niepalacych!

26.10.2001
12:16
smile
[102]

kev [ Centurion ]

--> hetman A podobno jak zamówisz to BMW w tym miesiącu, to w promocji dostajesz Magnetyczną Rękawice, żeby można było ręke na dachu trzymać jadąc 200 na godzinę...

15.12.2001
20:04
smile
[103]

Lady Karolcia [ Generaďż˝ ]

No to teraz ja. Siedzą dwa plemniki na ścianie i jeden mówi do drugiego: -ale ta młodzież ma rozrzut.

15.12.2001
20:08
smile
[104]

Lady Karolcia [ Generaďż˝ ]

I może jeszcze coś. Co robi dziecko w Afganistanie huśtające się na huśtawce? -Wnerwia snajpera :) A co robi dziecko w Afganistanie leżące pod huśtawką? -Snajper się wnerwił :)).

15.12.2001
20:27
smile
[105]

Lady Karolcia [ Generaďż˝ ]

Mogę jeszcze jeden? Wiem ze mogę więc: Facet chciał się dowiedzieć co to znaczy dedukcja więc poszedł do biblioteki. Szuka, szuka ale nic nie może znaleźć a biblitekarka się pyta: Czy mogę w czymś momóc? Więc facet mówi: Tak, niech pani mi wytłumaczy co to znaczy dedukcja. To babka chwilę myśli i mówi: -Pan jest mężczyzną. -Tak. -I pewnie ma pan żonę. -Tak, mam. -I dzieci. -Mam dzieci. -I pieska. -Mam pieska. -I pewnie inne zwierzęta. -Tak mam też inne. -I rybki. -Mam rybki. -I akwarium. -Mam akwarium. -I nie jest pan pedałem. -Nie, nie jestem pedałem. -I wiedzi pan, to jest właśie dedukcja. No to facet cały happy ze wie co to znaczy biegnie do swojego sąsiada i mówi: -Stary już wiem co to znaczy dedukcja. -No co? -Słuchaj, masz akwarium? -Nie. -To jesteś pedałem. :))

15.12.2001
20:48
smile
[106]

Caldemeyn [ Pretorianin ]

Rozmawia dwóch dresów: - Ty, co to za gostkowie: Bach, Mozart, Bethoveen? - To równi kolesie. Piszą melodyjki do komórek!

15.12.2001
20:54
[107]

MOD [ Generaďż˝ ]

Trzy największe kłamstwa studenta: -od jutra nie piję -od jutra zaczynam się uczyć -nie jestem głodny

15.12.2001
22:26
smile
[108]

Ponczek [ Generaďż˝ ]

Oto moje: Przychodzi garbata baba do lekarza, a lekarz mówi: - czemu pani się tak skrada??????? Idą trzy pijane blondynki ulicą i nagle zobaczyły księdza. Uciekły więc do stodoły i wskoczyły do worków. Ksiądz kopie pierwszy worek: - miauuu - powiedziała pierwsza blondynka Ksiądz kopie drugi worek: - Hau - słychać głos drugiej blondynki Ksiądz podchodzi do trzeciego worka, kopie go i słyszy głos trzeciej blondynki: - Ziemniaki!!!!

16.12.2001
16:15
[109]

sas [ Pretorianin ]

Do pustego żołądka wpada jajko. Usadawia się w kącie i zasypia. Po nim wlatuje jeszcze sałatka, pomidor i śledź. Wszyscy spokojnie kładą się i zasypiają. Chwile za nimi wpada wódka i krzyczy: - Słuchajcie, tu takie nudy, a tam na górze impreza, wracamy!!!

16.12.2001
17:23
[110]

Lookash [ Generaďż˝ ]

a teraz najlepszy kawal jaki slyszalem w zyciu ;PPP siedzi sobie facet w domciu, a tu nagle ktos puka do drzwi. facet otwiera, patrzy, a tu maly jez siedzi na wycieraczce: -dzien dobry. czy ma pan klej? - pyta sie jez -nie. nie mam. - odpowiedzial facet -to do widzenia. facet wraca do wygodnego fotela, siedzi, siedzi, a tu nagle znowu ktos puka do drzwi. facet otwiera i znowu widzi jeza: -co znowu? - pyta sie zniecierpliwiony jez kladzie cos na wycieraczce: -klej przynioslem! i love glupie dzolki ;]

17.12.2001
00:31
[111]

dzihad [ Pretorianin ]

dawno sie nie dorzucalem .... Spilo sie dwoch chinczykow,i jeden mowi do drugiego: - Ty, sluchaj moze by tak wywolac trzecia wojne swiatowa? - Ty to masz fajne pomysly, JASNE! Wiec jeden z nich bierze sluchawke i dzwoni do Niemiec: ...Halo... czy to ministerstwo obrony kraju? - Tak. - Wiec... jestemy z Chin chcemy wam wypowiedziec wojne. - To was jest dwa miliardy? - Tak. - Nie, nie... lepiej zadzwoncie do Polski. Wiec dzwoni do Polski, a w ministerstwie obrony kraju balanga: - Halo... czy to ministerstwo obrony kraju? - Tak. - Czy mozemy rozmawiac z generalem? - Niestety, general jest pij...(any - urywa mu sij slowo) niedysponowany. - A z kim innym waznym z wojska? - Raczej wszyscy sa niedysponowani. - A z jakim zwyklym zolnierzem? - Jestem przy telefonie. (to mowi ten sam co odebral telefon) - Wiec... jestesmy z Chin chcemy wam wypowiedziec wojne. - To was jest dwa miliardy? - Tak. - O, kurwa, gdzie my was wszystkich pochowamy?

17.12.2001
17:25
smile
[112]

_yazz_aka_maish [ Generaďż˝ ]

Przychodzi zięć do teścia i mówi: -Teściu jak brałem Twoją córkę za zonę to miała taką piczkę jak 20 groszy, a teraz ma taką jak 5 złotych... Na to teść: -Synu no co ja Ci poradzę jak braliscie ślub to kupiłem wam mieszkanie, nowiuteńkie dopiero co wykończone - nie chciałem za to ani grosza. Umeblowałem Wam te mieszkanie wszystko z najlepszych fabryk, nawet dywany były perskie - nie chciałem za to ani grosza. Kupiłem Wam Volvo najnowszy model z salonu prosto spod igły - nie chciałem za to ani gosza, no a ty się o głupie 4,80 upominasz...?

17.12.2001
17:36
[113]

Illuminati [ Centurion ]

To taki chamski dowcip ;) Przyjezdza Sw. Mikolaj do Afryki... Zdziwiony pyta sie swojego pomocnika czemu dzieci sa takie chude, na co jego pomocnik odpowiada: "bo nic nie jedza". Mikolaj zdegustowany odpowiada: "nie jedza? no to nie dostana prezentow"

17.12.2001
17:40
[114]

hetman [ Generaďż˝ ]

Przychodz sfrustrowany mezczyzna do sklepu zoologicznego i mowi: -chcialem jakies dwa dzikie zwierzeta na tesciowa -aaaa mam .mowi sprzedawca -dwa dzikie pelikany --hmm to biore ..... przychodzi do domu i mysli aaa zrobie test trzeba sprawdzic.... -pelikany na stół ! pelikany wskoczyly na stół i drrrrrrr ze stołu wióry zostaly hehe dobre mowi --- pelikany na krzesło drrrrrr z krzesła wióry wtem wpada tesciowa do pokoju tak patrzy i mowi .....a na chuj Ci te pelikany?

17.12.2001
17:51
[115]

anonimowy [ Legend ]

A oto dwa moje trochę kwaśne, ale pzrynajmniej krótkie Pierwszy. Jedzie dwóch ministrów tramwajem.... Drugi. Co to jest? Okrągłe, duże, zielone? Mały, czerwony, kwadracik. Buhhahaaa - prawda, że kwas?

18.12.2001
15:23
[116]

Vein [ Sannin ]

hmm jakos cicho i nikogo niema :/

18.12.2001
15:47
[117]

dzihad [ Pretorianin ]

Australijczyk kupił nowy bumerang. Tylko za cholerę nie mógł wyrzucić starego...

18.12.2001
15:47
[118]

dzihad [ Pretorianin ]

Siedzi dwoch wedkarzy nad rzeka, jeden mowi do drugiego: - Wiesz, ozenilem sie ostatnio. - A ladna jakas? - Nie - brzydka. - To moze ma ladna figure? - Nie - gruba straszliwie. - A moze jest madra? - Co Ty - glupia jak but. - To po sie z nia ozeniles??? - Facet - jak ona uwali kupala - to taaaaaaaaaaaaaaakie robaki z niego wychodza!

18.12.2001
20:40
[119]

Kush [ miejsce na twoja reklame ]

I jeszcze jednen: Przychdzi baba do lekarza z pończochą na głowie. Lekarz się jej pyta: Co pani dolega? A baba: Cicho qrwa to napad!

18.12.2001
22:10
smile
[120]

kobe [ Pretorianin ]

NIE WIEM CZY TO JUŻ BYŁO BO WSZYSTKICH NIE PRZECZYTAŁEM :-) Przychodzi mrówka do krawca i mówi: 2 cm nitki poprosze krawiec: zapakować mrówka: nie powiesze się na miejscu :):):):P:P:P:P:P:P;););););););););0

18.12.2001
22:19
smile
[121]

kobe [ Pretorianin ]

spotykają sie 3 krokodyle po całotygodniowych połowach i do pierwszego tak: co jadłeś chinczyka i co sam ryż 2:co jadłeś francuza i co same żaby 3:co jadłeś polaka nieżartuj chuchnij

18.12.2001
22:44
[122]

rammzes1 [ Generaďż˝ ]

Ksiądz własnie ubiera się do odprawienia drogi krzyżowej a tu nagle wpada koscielny i mówi: - proszę księdza!! rodzina przyjechała !! Ksiądz chwilę się wahał co zrobić, w końcu rodzina przyjechała go odwiedzić z baardzo daleka i w dodatku pierwszy raz. -Słuchajcie no koscielny - mówi ksiądz - drogę krzyżową znacie?? -Znam - mówi kościelny -to wy tu tę drogę odprawicie a ja przyjmę rodzinę jak należy. No i ksiądz poszedł na plebanię do rodziny a kościelny zabrał się za drogę. Późnym wieczorem, gdy rodzina już pojechała ksiądz zacząl się zastanawiać dlaczego kościelny nie wrócił i co w tym kościele tak gwarno?? Schodzi do kościała, otwiera drzwi a tam: -Stacja 121 pan Jezus idzie do wojska

19.12.2001
00:26
smile
[123]

Wirroo [ Junior ]

Psychiatra zadaje pacjentowi pytania: - Ile nóg ma pies? - Cztery. - A ile ma uszu? - Dwoje! - A oczu? - Przepraszam, panie doktorze, czy pan nigdy nie widział psa?

19.12.2001
01:45
[124]

rdzawy [ Centurion ]

- Staro, obrucilabyś się ku mnie. - Kces mnie, mój chłopecku? - Nie, ino puscos bąki.

19.12.2001
01:48
[125]

rdzawy [ Centurion ]

Zagaduje Malgosia Jasia: - Jasiu wyruch**j mnie! - Nie.- No Jasiu prosze wyruch**j mnie - Nie, nie, nie. - Jasiu ku**a wyruch**j mnie. - No dobrze. Jasiu zdjąl spodnie, stanal na srodku pokoju i mówi do Malgosi - A teraz skocz na mnie. Malgosia wziela solidny rozbieg Jas w ostatniej chwili odskoczyl w bok - Hi, hi, hi ale cie wyruch**em.

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.