TBag [ Pretorianin ]
Wypadek na górce.
Sytuacja jest następująca: Powiedzmy, że samochód A zatrzymał się na czerwonym świetle. Nachylenie jezdni jest spore. Trzyma nogę na hamulcu. Z tyłu podjeżdża pojazd B (bardzo blisko dosłownie na centymetry).
Moje pytanie: Czyja będzie wina jeśli samochód A przy ruszaniu stoczy sie te kilka centymetrów do tyłu nie zdając sobie sprawy z tego jak pojazd B jest blisko powodując kolizję i uszkodzenia?
Chciałbym wysłuchać GOLowych ekspertów od przepisów drogowych, wiem że jest ich tu wielu.
Gandalf. [ Wizard ]
Trzyma nogę na hamulcu.
A ręczny to od czego jest?
King Klick [ Konsul ]
Wydaje mi się, że bład popelnia A i B. B poniewaz, nie zachował bezpiecznej odleglosci, a A poniewaz nie zwrocil uwagi na to, że pojazd B jest tak blisko i spowodował stłuczkę.
TBag [ Pretorianin ]
B poniewaz, nie zachował bezpiecznej odleglosci
To odnosi się tylko do sytuacji jak pojazd jedzie za innym pojazdem i w niego uderzy, a nie jak uderzą w niego.
Łysack [ Przyjaciel ]
TBag -> jeśli tak, to dlaczego auto na egzaminie może się stoczyć do 20cm? sądzę, że jest minimalna odległość między samochodami również w korku. właśnie pozwalająca manewrować - stoczyć się odrobinkę, czy też cofnąć, żeby móc wyjechać z tego korka
_Slasher_ [ Konsul ]
Bedzie wina B bo kazdy jest winny kto wjedzie komus w dupe :) Tylko i wyalcznie wina B bo za blisko podjechal.
Yaper [ GłoDOmoR ]
Ewidentny błąd pojazdu B i bez dyskusji, a co do ręcznego ---> kto chce ten używa... oczywiście by ruszać z nożnego trzeba być dobrym kierowcą.
ale gdyby przyjechała nasza policja to by oby dwoje dostali po punktach karnych, a i znaleźli by jakiś defekt w samochodach by tylko udupić.
TBag [ Pretorianin ]
Łysack
Masz absolutna racje. Dorzuce do Twoich wnioskow kwestie przejazdu karetki, ta odleglosc jest potrzebna zeby moc zjechac na bok.
Ale.....
Jak to udowodni pojazd A Policji? Pojazd B powie, ze stanal pol metra dalej a Pan/Pani z przodu nieumiejetnie ruszyla i zjechala na niego.
Shaybecki [ Shaybeck ]
sprzęgło do połowy i puszczasz hamulec gdy już SILNIK trzyma samochód
i tak można sobie stać
_Slasher_ [ Konsul ]
[9]-poweidzialo dziecko ktore nigdy nie jezdzilo autem
Scofield [ Brains of the outfit ]
[9] Chyba tak można sobie stać i pojechać na wymianę sprzęgła.
sebekg [ Senator ]
wystarczy ze kierujacy pojazdem a bedzie mial swiadka i nara, faktycznie jest tak zeze kto komu wjedzie w tylek ten jest winny i to prawda. Ale tutaj stoimy na wzniesieniu, mysle ze to zalezy od policjanta jak podejdzie do sprawy, jezeli pojazdem a bedzie kierowala kobieta to ona winna;) aczkolwiek policjanci wiedza jak potrafia byc chamscy polscy kierowcy. Nawet na prostej drodze pod swiatlami liza nas po zderzaku.
grish_em_all [ Legend ]
Scofield --> wyobraź sobie że ja tak ruszam, najpierw lekko puszczam sprzęgło (bez wciskania gazu), tylko na tyle żeby po puszczeniu hamulca samochód się nie toczył, potem gaz i wyciskam sprzęgło
Łysack [ Przyjaciel ]
TBag -> świadek i ekspertyza - inne będą uszkodzenia po stoczeniu się o 3 cm, a inne o 53 :)
i jeszcze jedno - wypadek jest wtedy gdy są ofiary w ludziach - przy staczaniu się pojazdu nikt ranny nie zostanie (no może, że pieszy między tymi samochodami), więc będzie to tylko kolizja :)
grish -> ale ile czasu Ci z tym schodzi? bo chyba nie stoisz sobie na półsprzęgle w korku :P
Scofield [ Brains of the outfit ]
grish_em_all ---> czytaj ze zrozumieniem to moje zalecenie na obecna chwile.
i tak można sobie stać
To dziecko tak stoi dopoki mu sie zielone nie zapali, zeby hamulca nie uzywac. Jest roznica pomiedzy ruszaniem w ten sposob, co tez sam czynie a przeczekiwaniem zmiany swiatel.
Łysack ale pojazd mogl sie stoczyc 40cm i np 10cm hamowac i gowno Ci ekspertyza da bo wynikowe uszkodzenia beda takie jak przy mniejszej odleglosci.