GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Załamka...

24.02.2009
22:50
smile
[1]

mnichu3001 [ Gienerau ]

Załamka...

Od ok. pół roku nie spotkałem ANI JEDNEGO kanara. Mimo to ZAWSZE miałem skasowany bilet. Dzisiaj, wychodząc w pośpiechu do szkoły, zapomniałem pieniędzy, więc musiałem się przejechać za free. I akurat teraz, do jasnej cholery, musiał się kontroler trafić! Przez pół roku żadnych oznak, że jacyś kanarzy jeszcze istnieją, a RAZ się dopuściłem jazdy na gape i proszę... Jestem chudszy o kilkadziesiąt złociszy.
Wiem, głupi topic i nikomu nie pomoze, ale musiałem sie wyzalic.

Pozostaje nadzieja, że jutro będzie lepiej...

24.02.2009
22:52
[2]

Behemoth [ i want to believe ]



Gol sie sypie? :P

24.02.2009
22:52
[3]

Orl@ndo [ Blade Runner ]

Cóż, bywa.

Kruku, o ty samym pomyslalem : P

24.02.2009
22:52
[4]

mr 45 [ Hero of the Wastelands ]

eee tam, ja zawsze jeżdżę bez biletu,i kanara ani widu ani słychu. Oczywiście skur**syn nie przyjmował wyjaśnień?

24.02.2009
22:52
[5]

Volk [ Legend ]



Raven pierwszy :P

24.02.2009
22:54
smile
[6]

^_CHazY•_•chAZz._^ [ DisturbeD_RuleZz ]

nie Ty jeden tak masz, wiem co to za uczucie.
ale teraz zrozumialem ze jak mnie zlapia to i tak zaplace mniej niz jakbym bilety ciagle kupywal

24.02.2009
22:54
[7]

Rasta' [ Konsul ]

Ja miałem akurat tak że przez cały okres trwania biletu miesięcznego ani razu nie zostałem skontrolowany a akurat gdy owy się skończył wsiadł do tramwaju kanar i sprawdzał ludzi więc pomyślałem wyciągnę już ten przeterminowany bilet i udam że nie zauważyłem ale na szczęście dał sobie spokój jak zobaczył że mam bilet.

24.02.2009
22:54
smile
[8]

Jeremy [ Given To Fly ]

Bywa

Ogólnie to zasada w temacie autobusy / tramwaje / bilety / kanary jest jedna:

Albo nie kasujesz biletów nigdy, albo zawsze - w każdym innym przypadku przegrywasz ze statystyką / pechem i prawem Murphy'ego :D


Edit: Hehe Murhpy draniu :P

24.02.2009
22:55
[9]

Cliffton The Second [ Pretorianin ]

To jeszcze nic - mnie kanar złapał w momencie kiedy przechwalałem się swojej przyszłej dziewczynie tym, że pół roku już jeżdżę na gapę i mnie nie złapali :D

Oczywiście jednak zawsze miałem bilety bo jeździć na gapę nie wolno! ;) Ale poprzechwalać się można ;)

24.02.2009
22:55
[10]

mnichu3001 [ Gienerau ]

Dzięki za linki, zawsze jakaś poprawa humoru :)

mr 45 -> Powiedziałem co i jak, na dowód pokazałem plan lekcji - miałem zajęcia na 8:00, w autobusie mnie złapał o 7:56 (zaspało się...), ale "obowiązki muszę wykonywać, przykro mi".

24.02.2009
22:57
[11]

xanat0s [ Wind of Change ]

mr 45 --> A dlaczego od razu nazywasz go sk...synem? Koleś wykonywał tylko swoją pracę. I jakich wyjaśnień? Takich co mu się tłumaczą, że "Zawsze mam skasowany, ale dzisiaj mi się skończył/zapomniałem pieniędzy/zostawiłem w domu" to on ma dziennie pewnie mnóstwo, czemu więc miałby uwierzyć? No i nawet jeśli to była prawda (i była) to niby dlaczego miałby mandatu nie dać?

Nikt nie lubi płacić, ale jednak przepis to przepis. I na dodatek wina mnicha była bezdyskusyjna - nie miał biletu.

25.02.2009
06:58
[12]

przemek100 [ Generaďż˝ ]

mnie raz w jeden dzien 2 razy zlapal, i to w dzien kiedy jechalem banem na egzamin z prawka, to byl piatek 13
bylem spozniony troche wiec wsiadlem w akurat podjezdzajacy autobus i nie zdazylem biletu kupic, widzialem kanara ale pomyslalem egzamin wiec kij trudno 8 dych w plecy, oczywiscie kanar sprawdzil bileciki, dostalem mandat. Zdazylemna egzamin ktory oczywiscie oblalem ;/
Wracajac juz zapomnialem o bilecie, w autobusie chlop wyciagnal plakietke i mowi '' bileciki do kontroli'' pokazalem mu swistek z oblanego egzaminu i 1szy mandat to powiedzial '' a dobra juz jedz chlopie''

25.02.2009
07:33
[13]

maczu [ Generaďż˝ ]

@xanat0s
W Polsce takie zawody jak kanar, sprzątaczka, komornik, woźny, śmieciarz etc. nie są darzone specjalnym szacunkiem, ot, taki już nam wyrósł zwyczaj. Nie usprawiedliwiam, tylko stwierdzam jak jest i zgaduję skąd się to bierze. A pewnie personalnie do tego człowieka gość nigdy by się per "skurwysyn" nie odezwał...

25.02.2009
08:19
[14]

Belert [ Senator ]

maczu:--> zeby byc kanarem czy komornikiem trzeba miec mentalnosc.Taka specyficzna, krotko mowiac trzeba byc sk....
Moj kumpel dawno temu zostal kanarem ale z tego co pamietam kolegow stracil natychmiast ja mu tez reki nie podawalem , teraz inne czasy , ale ja i tak bym nie podal takiemu reki.

25.02.2009
08:22
[15]

.Eric Cartman. [ Black Sabbath Army ]

Mój brat Miał podobnie.
Jechał z kolegą tramwajem, i skasował bilet wcześniej czy coś takiego, oczywiście kanar mu nie uwierzył. zapłacił mandat;\

25.02.2009
08:27
smile
[16]

InterPOL [ Majster ]

Mam miesięczny.

25.02.2009
08:33
[17]

PitbullHans [ Things Will Be Different ]

Masz pecha.

25.02.2009
09:07
[18]

smuggler [ Patrycjusz ]

To, co powiem zabrzmi nieladnie (dodam, ze sam mam miesieczny...) ale w tym momencie SENSOWNIEJ jest jezdzic na gape. kara za jazde bez biletu to bodaj koszt 2-3 biletow miesiecznych (o ile nie dogadasz sie z kanarem na boku i dasz w lape mniejsza kwote). Zatem jesli kogos zlapia 2-3x w roku to i tak jest sporo na plusie. Naturalnie (Murphy!) moze sie wowczas trafic, ze go zlapiac 5x w miesiacu. :)

25.02.2009
09:29
[19]

pao13(grecja) [ Silkroad Fan ]

Ale kto wam kaze wsiadac do autobusu? Nie masz biletu to nie wsiadaj!
Licz sie z tym ,ze moze bedzie kontrola.Kontroler wykonuje poprostu swoja prace.To juz tylko swiadczy o Was.Po co kogos wyzywac ?
Dodam ,ze tez mnie kanar zlapal bez biletu i trzeba bylo zaplacic 60 euro.

25.02.2009
09:42
smile
[20]

Punk z Woodstocku [ Dancehall god ! ]

Moja przyszywana babcia ma biletów na pęczki, bo ma jechać tramwajem, ale wejdzie do sklepu, i już wraca do domu... to wezmę od niej, i moge jeździć ;)
Albo z bratem na miesięczny, mówie że nie mam 10 lat ;]
Jeszcze mnie nie złapali ;-)

25.02.2009
09:45
[21]

sinbad78 [ Calm like a bomb ]

Prawdziwy Punk daje się zawsze złapać aby mieć powód do bójki.

25.02.2009
11:26
smile
[22]

zorro9696 [ Chor��y ]

jak mają być to ich nie ma a jak ma ich nie być bo nie ma sie biletu to akurat sie pojawią

25.02.2009
11:31
[23]

hallondia [ Legionista ]

Trzeba było wysiąść i odejść, co by ci mieli zrobić? związać ręce i czekać na przyjazd milicji?

25.02.2009
11:41
smile
[24]

Herr Flick [ Wyjątek Krytyczny ]

SENSOWNIEJ jest jezdzic na gape. kara za jazde bez biletu to bodaj koszt 2-3 biletow miesiecznych (o ile nie dogadasz sie z kanarem na boku i dasz w lape mniejsza kwote). Zatem jesli kogos zlapia 2-3x w roku to i tak jest sporo na plusie.

Jeśli 2-3 razy na rok to może i tak...
Mój kolega twierdził tak samo dopóki w jednym tygodniu nie walnęli go 4 razy,a w następnym 2x.

Wtedy takie podejście już się nie sprawdza :P

25.02.2009
11:42
smile
[25]

Kazio5 [ Kazimierz Pionty ]

Ja zawsze jak wchodze do autobusu to obserwuje ludzi którzy się w nim znajdują. Jak nie ma nikogo podejrzanego, zajmuje strategiczne miejsce na przodzie autobusu i prowadze obserwacje przystanków do których zbliża się autobus. Jakoś zawsze udawało mi się rozpoznac kanarów.
Podobno kanary uaktywniają się zawsze pod koniec miesiąca.

25.02.2009
14:15
[26]

mnichu3001 [ Gienerau ]

xanat0s -> Nie chodzi o to, by dyskutować nad moją winą lub jej brakiem - ale skoro już poruszyłeś ten wątek, to tak, była to moja wina.

hallondia -> Siedziałem tyłem do kierunku jazdy, więc nie miałem nawet szans by ich rozpoznać. A gdy weszli to już było za późno.

pao13 ->
Nie masz biletu to nie wsiadaj!
Sam sobie idź 7 przystanków do szkoły, i do tego będąc spóźniony na zajęcia z dyrektorką i wychowawczynią w jednym. O ile normalnie bym sytuację olał i w domu został - tak tutaj było wielce wskazane by jednak do szkoły zapylać...


Ale w cholere z kasą, teraz mam większe zmartwienie. A są to rodzice. Focha strzelili jak nigdy, i oczywiście teraz pouczają "kładź się wcześniej".
Może do wakacji im przejdzie...

25.02.2009
14:31
[27]

Dessloch [ Legend ]

Jeśli 2-3 razy na rok to może i tak...
Mój kolega twierdził tak samo dopóki w jednym tygodniu nie walnęli go 4 razy,a w następnym 2x.

Wtedy takie podejście już się nie sprawdza :P


to masz glupiego kolege. Jesli na jednej trasie go trafili 1 raz to duze prawdopodobienstwo ze beda dluzej okupowac dana linie, trase... i wtedy po prostu trzeba kupowac bilet lub jezdzic inna trasa.
Tak przynajmniej w wawie jest... sa miejsca w ktorych tez nie mozna na gape jezdzic bo zawsze jakis kanar sie trafi.

co do tego co smuggler napisal.. to niestety faktycznie nie oplaca sie kupowac biletu. Jesli sie madrze jezdzi. Nawet jak zlapia to warszawscy kanarzy to mendy spoleczne i nawet 3 zlotymi na piwo sie zadowola jako lapowka (wystarczy dobra gatka, ze student, ze nie ma pieniedzy i ze ma sie tylko drobne...). Jeszcze nie trafilem na kanara ktory by lapowki nie przyjal. Max 10zl.
(i tak wiem. Jest to nieetyczne itd i ze zlodziej jestem.)

25.02.2009
14:37
[28]

PUNI$HER [ Konsul ]

W trajtkach kanary są rzadziej.

25.02.2009
14:45
[29]

pao13(grecja) [ Silkroad Fan ]


mnichu3001 -> moj post byl do ludzi ktozi nazywaja kanarow "skur*******"

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.