Meyko [ Pretorianin ]
Baldur's Gate
mam pytanie :: czym najlepiej walczyc ze "galaretami śluzowymi" w BG1 bo ani luk ani zadna bron strzelecka nic im nie robi??
Asmodean [ Konsul ]
yyyy mieczem?
FPP MAN [ Pretorianin ]
Stary czarami w nie, czarami (ofensywnimi rzecz jasna)
Misio-Jedi [ Legend ]
Sprubój strzałami +1. A tak wogóle to istnieje stały wątek poświęcony BG - tam znajdziesz odpowiedź na wszystkie pytania.
VYKR_ [ Harvester Of Sorrow ]
heh mieczem, toporem, morgensztajnem i co tam tylko sobie wymyślisz oprócz broni strzeleckiej :)
Stinger [ Warrior Of Havoc ]
w ostateczności pięściami
Mściwy [ Legionista ]
Wiesz co jak je ładnie poprocisz to same zdachną :)) Wal czym wlezie najlepiej obuchowe ale miecz też może być strzały nic nie dają a pozatym to broń dla kobiet :)
BarD [ Leningrad Cowboy ]
Wystarczy,że to będzie broń +1. Np. Varsacona,jest w pobliżu. Rzucaj magiczny pocis w międzyczasie i jakoś to będzie..... P.S.Wszyscy rzucili się jak harpie na tego +1 posta;)
Valencis [ Transmuter ]
BarD --> Z tego co pamiętam, to galarety nie są odporne na bronie zwykłe, tylko na obrażenia kłute. Innymi słowy powinno dać się je załatwić z dystansu zwykłymi toporami do rzucania lub kamieniami z procy.
BarD [ Leningrad Cowboy ]
Valencis-->Możliwe,a raczej pewne że ja się mylę,ale wydaje mi się,że jakoś sobie z nimi tym radziłem...a może to nie były musztardowe? Jednym zdaniem:Ja chcę BG!!!
Kade [ Senator ]
Najlepsze na galarety są bronie obuchowe.