Orrin [ Najemnik ]
Przemoc w grach jest dobra dla dzieci!
Wystarczy ze ludzie będą czytać i stosować się do oznaczeń PEGI na pudelkach i problemu nie będzie :)
Mephistopheles [ Hellseeker ]
Artykuł w zasadzie nie traktuje tyle o grach, co o przemocy w ogóle. Niczego nowego nie odkrywa, a do niektórych i tak nie dotrze, że starając się całkowicie izolować dziecko od jakiejkolwiek przemocy (łącznie z taką jak w kreskówkach z Królikiem Bugsem), można wychować co najwyżej rozhisteryzowaną ciotę mdlejącą na widok kapki krwi.
Po prostu gry to obecnie naljepszy kozioł ofiarny. Gdy przyjmą się w społeczeństwie tak samo jak książki, rock'n'roll i telewizja, media znajdą sobie nowy temat, a idioci i tak w to uwierzą.
zbm [ Staly bywalec ]
Mephisto -> tym postem nawołujesz do ...
nie no żartuję:)
Podpisać sie mogę pod tym co naskrobałeś
BossManPL [ Generaďż˝ ]
W sumie racja. Ja jako mały kangurek zawsze z jakaś pukawką z odpustu, albo choćby z kawałkiem patyka przypominającego pistolet, latałem z kumplami po lesie bawiąc się w "wojnę". Ale jak się laliśmy na rękawice za szkołą to już był wpierdol od starych :)
Orl@ndo [ Blade Runner ]
Napisalbym cos, ale to skutkowaloby efektem na miare podzielenia przez zera.
Meph wie o co chodzi.
Mephistopheles [ Hellseeker ]
Orlando ---> Zgadz... to znaczy... tfu! To może lepiej obrazek wkleję.
Orl@ndo [ Blade Runner ]
Hehe, tez mam ten strip na kompie.