GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Kącik zagubionych uczuć (cz.163)

12.11.2002
10:35
smile
[1]

awszerszen [ Arktus Szerszenikus ]

Kącik zagubionych uczuć (cz.163)

Nie wiem od czego zacząć. Pisać jakieś moralesy czy rzucić przypowiastkę? I tak źle i tak nie jest najlepiej... Jest listopad i jesień aaaaaaaa....... ba nawet zimę czuć każdą częścią ciała. Ten nastrój odrodzenia który pozostał od wiosny opanował także serca części forumowiczów, i to oni rozgrzewaję zimne dni, co przeczy widniejącej za oknem melancholi - a może Oni zawsze tu byli a teraz to nawet są, tylko czekali aż ktoś uczyni ten pierwszy krok? Faktem jednak jest mnogość wątków osób „rozżalonych uczuciowo”. Dlaczego tak się dzieje, że w dobie „cyfrowych fantazji” ciągle istnieją ludzie, którzy odczuwają potrzebę kontaktu z innym człowiekiem?...
Ponieważ uczucia są cechą charakterystyczną każdej żywej istoty. Towarzyszą nam od narodzin do śmierci. W każdym rodzi się w pewnym momencie potrzeba bliskości z kimś innym. Bycia dla tego kogoś kimś ważnym. Nawet jeśliby to miało być chwilowe zauroczenie, istnieje jego potrzeba i podświadome do niego dążenie. Dlaczego mamy się bać tych najstarszych emocji? Dlaczego mamy uważać je za coś wstydliwego?
Nie boję się mówić o uczuciach. Nie potępiam ludzi przeżywających problemy sercowe. NIE WIERZĘ, że istnieje chociaż jedna osoba która nic nie czuję (nie wliczam w to grono chorych na autyzm). Nie bójmy się o tym pisać. Ktoś kto przeżywa spełnienie swoich wewnętrznych westchnień potrzebuje często o tym głośno krzyczeć. Ci, których spotkało niepowodzenie popadają w stan przygnębienia, czasami w stan totalnej porażki życiowej. Nie muszą Oni tłamsić w sobie tego co przeżywają. Mają prawo by podzielić z innymi swą radością lub szukać pocieszenia.
Dlatego tworzę ten wątek z myślą o takich ludziach. Mam nadzieję, że spotka się z aprobacją i zjedna sobie kilku sympatyków (a i pozwoli na redukcje wątków tego typu na samym forum). Wiem, że spotka wielu prześmiewców i złośliwców ale jakoś się nimi nie przejmuję. I tak kiedyś zawitają tu ze skruchą szukając pocieszenia, porady lub słuchaczy którzy ich nie wyśmieją.

poprzedni watek pod linkiem:





12.11.2002
10:37
smile
[2]

emorg [ Senator ]

1 :P

12.11.2002
10:40
smile
[3]

awszerszen [ Arktus Szerszenikus ]

Siem emorg :)

12.11.2002
10:42
smile
[4]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

3.

12.11.2002
12:56
smile
[5]

Saurus [ Immort-e-l Rider ]

Czwarty przybywam, serdecznie wszystkich witając... ;)))) majka ->> Buziak i usmiech na dzień dobry... ;)))

12.11.2002
15:09
[6]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Angelo ----> nie wybierasz sie na piwo do Krakowa ?

12.11.2002
18:16
[7]

fillin [ Chor��y ]

wiecie co, mam pytanie! czy dziewczyny zwracają duzo uwagi na wyglad?

12.11.2002
18:30
[8]

Ariana [ ... ]

Witam wszystkich w ten chodny kistopadowy wieczór:) Fillin--->Postaram sie odpowiedziec na twoje pytanie. Ale pamietaj to tylko moje zdanie. Wdłg mnie przewaznie tak.Jedne robią to w wiekszym ,inne w mniejszym stopniu ale jednak.Choc zdarzają sie wyjatki. Ja na przykład zwracam uwage na jakis szczegól,np.:usmiech, wyraz twarzy ale najczęsciej są to oczy. Należy pamietac o tym ,że wygląd to nie wszystko.ja np nie chciałabym miec faceta na którego moglabym sobie popatrzec ale nie moglabym z nim porozmawia na jakis ciekawy temat:)

12.11.2002
18:37
[9]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

filin---> powiem tyle- diabel tkwi w szczegolach- nigdy nie wiadomo co nas w danej osobie zauroczy...

12.11.2002
18:40
smile
[10]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

fillin -------> zdecydowanie tak. Etka -----> szykujesz się już na Welkie Spotkanie ? :)) Zostajecie w końcu w Krakowie na noc ?

12.11.2002
18:42
[11]

Ariana [ ... ]

Ecia----->witaj!!!Co u ciebie?:) Ja jesli widze piekne niebieskie oczka i do tego słodki usmiech moge byc pewna,że nie przejde obok tej osoby obojetnie:)))))))

12.11.2002
18:46
[12]

fillin [ Chor��y ]

szara rzeczywistość! czyli jak sie nie przypadnie dziewczynie do gustu, to raczej nici, co nie? ciezko jest na tym swiecie, ciezko :(

12.11.2002
18:53
[13]

fillin [ Chor��y ]

mialem na mysli oczywiscie urode, ale mysle ze zrozumieliscie i zdanie jest jednakowe, czy tak? czemu to zycie jest takie okrutne?!?

12.11.2002
18:55
smile
[14]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

Piotrasq---> juz szykuje kreacje, co do nocy to nie lepiej ja przetanczyc ? ;) Ania---> witaj i cmok wielki posylam- pozdrow braciszka i ptrzypomnij mu o Eci ;)

12.11.2002
19:00
[15]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

fillin ------> nie łam się :)) Etka ------> no właśnie o to pytam... :)

12.11.2002
19:01
[16]

Ariana [ ... ]

Ecia-->cmok dotarł i spowodował,że na mojej twarzy pojawił sie jedyny w swoim rodzaju usmiech<taki specjalnie dla ciebie:)))))))> Jesli chodzi o Kapuszka to jak tylko sie zjawi przypomne mu o kims,kto jak mniemam tjoszke sie za nim stesknił:))))))

12.11.2002
19:24
smile
[17]

abu [ Senator ]

witam... jak samopoczucie?? wiecie co.. fillin ma racje... "szara rzeczywistosc" - to jest straszne i przytłaczające, a najgorsze jest to, ze nie da rady tego zmienic :( w obliczu ogromnej ilosci klesk, zgonow, pychy ludzkiej ciezko czasami myslec o dobrych rzeczach :-(( aa... i jeszcze jedno: wydaje mi sie ze pocieszają i daja "dobre rady" tylko ci, ktorzy nie przezyli/przezywają takiego uczucia jakim jest rozpaczanie (tymbardziej nad sprawami sercowymi/uczuciowymi), chociaz mam swiadomosc, iz ciezko w dzisiejszych czasach tego uniknac... nie mniej jednak musze stwierdzic, ze ktos, kto jest akurat w ciezkiej sytuacji w 80% nawwet nie sprobuje zastosowac sie do porady, a co dopiero wcielic ją w swoje zycie :/ nic na to nie poradzimy...

13.11.2002
10:30
[18]

majka [ Dea di Arcano ]

Witam wszystkich po krótkiej przerwie a przed kolejną i to dłuższą :))) Saurus>> słoneczne buziaczki i całe miliony delkatnych uśmiechów przesyłam :))) fillin>> z tym wyglądem to różnie bywa - to wszystko zależy od podejścia dziewczyny do pewnych elementów męskiego wizerunku. Przecież tak naprawdę nie ma schematu co do atrakcyjnosci męskiego wyglądu. Jednym podoba się ktos o urodzie aniołka a dla kogoś innego pociagającym staje się ktoś o urodzie zgoła odmiennej . Zauważ, że właściwie nie ma żadnych regół. Idąc ulicą popatrz na przechodzące zakochane pary i spójrz na nich przez pryzmat atrakcyjnosci. Jestem przekonana, że w większości przypadków stwierdzisz, iz nie wiesz co takiego oni widzą w sobie. I tutaj mamy sedno całej sprawy, ze tak naprawde ten wygląd niewiele ma wspólnego z uczuciem. Zakochać się w atrakcyjnym wizerunku jest bardzo łatwo -- ale jeżeli później okazuje się iz zamiast mózgu jest tam ziarnko grochu a wewnątrz puste opakowanie -- to zauroczenie mija równie szybko jak przyszło. Zatem nie przesadzajmy z tym wyglądem, ja bardziej skłaniam sie ku twierdzeniu że stracić może tylko ten, kto nie dba o siebie -- dla kogo kąpiel to strata czasu a na głowie założyć można zakłady tłuszczowe. abu>> nie popadajmy w klimaty destrukcyjne. Oczywiscie że mozna patrzeć na świat przez kolor szarosci i popaśc sobie w nieustające malkontenctwo. Ale sam przyznasz - że sa tam równiez kolory - i to we wszystkich odcieniach tęczy. Kwestia podejścia do zycia i tego czego od niego oczekujemy. Nie zawsze jest to kolorowy film, ale taki juz właśnie jego urok. Tu działa zasada pewnego kompromisu, pogodzic się z pewnymi nieuniknionymi schematami ale równoczesnie budowac koloryt własnej koncepcji na życie. Ale nieodzownym jest aby odpowiedzieć sobie na pytanie - czego właściwie oczekuję. Samo nic nie przyjdzie. Na bazie własnych marzeń , przemysleń i próby ich realizacji, możliwe jest dopiero czerpanie radości z życia. Nie uda się? trudno próbujemy dalej -- aż do skutku. I tu przytocze złotą myśl pewnego "filozofa" że " biorąc do ręki konserwę, nie mozna od razu odkładać ją na miejsce nie szukając nawet otwieracza....zakładajac z góry, że przecież i tak się nie uda ". A w kwestii doradzania - to ja na twoim miejscu nie zakładałabym się , że udzielają ich osoby które nie znają uczucia rozpaczy czy niepowodzenia. Moze to jednak osoby które po prostu nie chca się poddać i próbują zarazić optymizmem ?. Nie istnieją złote środki ale istnieje cos takiego jak " nadzieja " -- na lepsze jutro, na odmiane losu -- po prostu na.... własne szczęście.

13.11.2002
11:13
smile
[19]

emorg [ Senator ]

Witam wszystkich bardzo serdecznie i życzę miłego dnia Wreszcie skończyła mi się ta katorga ale pochorowałem się i teraz w łóżeczku leże ;( Ecia => Pamiętam o tobie ;) Buziaczki

13.11.2002
11:51
smile
[20]

awszerszen [ Arktus Szerszenikus ]

Witam wszystkich !!!!

13.11.2002
12:24
smile
[21]

Saurus [ Immort-e-l Rider ]

Witam wszystkich serdecznie i bardzo goraco... ;))))) majka ->>> Zegar kończy odliczanie... nic dodać nic ująć, tylko trwać... trwać aż do spełnienia... cmok i błysk zębów szczerego uśmiechu... ;))) abu ->>> "...musze stwierdzic, ze ktos, kto jest akurat w ciezkiej sytuacji w 80% nawwet nie sprobuje zastosowac sie do porady, a co dopiero wcielic ją w swoje zycie :/ nic na to nie poradzimy..." – wiesz, nazwałbym to lenistwem ubranym w garniturek zniechęcenia. Mam też wrażenie, że twe statystyczne szacowania, odnośnie ilości siedzących pojękiwaczy, czekających tylko aż ktoś upora się z ich problemami jest dużo niższy (choć zgodzę się, ze i tacy osobnicy się zdarzają...). Nie oczekuj, że czyjakolwiek porada, czy jakiekolwiek działanie od zaraz da pożądany efekt. Niektóre problemy potrzebują czasu, aby wytracić swą negatywną energie... kiedyś to jednak nastanie - pod warunkiem, ze nie będziemy ich podsycać swą bezczynnością... zresztą porada, jak sama nazwa wskazuje jest tylko zachęta do działania. Podpowiedzią, co ktośby zrobić w danej sytuacji, a nie jedyna i słuszną drogą. Dostarcza nowych perspektyw działania. Sam musisz osądzić, co jest dla Ciebie realne i wykonalne. Jeśli nie będziesz chciał z niej skorzystać – nie skorzystasz, szukaj innej... jednak musisz działać... i to TY musisz tego chcieć. Jeśli nie masz ochoty czegokolwiek robić, pozostaje Ci tylko szlochanie do poduszki i szukanie usprawiedliwień dla własnego lenistwa... "...wydaje mi sie ze pocieszają i daja "dobre rady" tylko ci, ktorzy nie przezyli/przezywają takiego uczucia jakim jest rozpaczanie..." – czy te twe przeczucie wynika z jakichś konkretnych przesłanek, czy tylko z potrzeby usprawiedliwienia własnej bezczynności we wszech ogarniającej Cię rozpaczy? Jakbyś naprawdę uważnie przeanalizował te "dobre rady" zapewne wychwyciłbyś cos więcej niż tylko wymądrzanie się teoretyków-szczęśliwców. Życie uczy i dostarcza z dnia na dzień nowych doświadczeń. Tylko na bazie takiej skarbnicy, człowiek jest w stanie cokolwiek doradzać drugiemu. W przeciwnym razie, mimo najlepszych chęci nie podoła temu zadaniu - najnormalniej w świecie nie będzie potrafił pojąć istoty problemu... oczywiści pozostaje jeszcze kwestia indywidualnej potrzeby dostrzeżenia tej pomocnej dłoni. Wiesz, uczucia nie są czymś wyjątkowym. Nie jest to dar dla wybrańców. Każdego z nas wcześniej, czy później dopadają. Od miłości, poprzez wszelakiego rodzaju rozpacze, do nienawiści włącznie. To wszystko stanowi życie uczuciowe człowieka. Tak jesteśmy skonstruowani i tak działamy. Nie ma od tego ucieczki. PS> Nie chcę abyś traktował mojego posta jako atak na swą osobę. Może napisałem trochę za ostro, ale czułem potrzeba ujęcia tego w takiej, a nie innej formie. Jeśli w jakikolwiek sposób uraziłem Cię z góry przepraszam... emorg ->> Witaj brachu... dawno Cie nie widziałem... Jak tam koalicja? Odrodziła się już? Etka ->> Nie, nie... nie zapomniałem o naszej kacikowej Rusałce... buziak i usmiech.. ;)))) A tak w ogóle czuję się jakby bardziej radosny niż zwykle, że jutro jest czwartek... ;)))))))

13.11.2002
12:28
smile
[22]

emorg [ Senator ]

Saurus => no jeszcze nie dokońca bo niemiałem zabardzo czasu ostatni ale od dziś maszerujemu w góre tabeli ;) A nie było mnie bo za bardzo nie miałem kiedy : wychodziłem z domu o szóstej rano a wracałem w okolicach 23 więc na cokolwiek brakowało już sił

13.11.2002
13:48
smile
[23]

awszerszen [ Arktus Szerszenikus ]

Kurnia nie moge zalogować się do red dragona :( znaczy nie mogę założyć uzytkownika :(

13.11.2002
13:52
[24]

emorg [ Senator ]

qwsze => czyżbyś chciał się wczuć w rd?

13.11.2002
13:55
[25]

emorg [ Senator ]

sorki awsze

13.11.2002
14:00
smile
[26]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Ja nawet probowalem wczytywac sie w strone, ktora podaje emorg, ale nie zachwycilo mnie to...

13.11.2002
14:05
smile
[27]

awszerszen [ Arktus Szerszenikus ]

:) własnie sie zalogowałem i zaczynam przygodę :)

13.11.2002
14:17
[28]

emorg [ Senator ]

Piotrasq wejdz na strone ww.rd2.cz i przeczytaj sobie pomoc tam jest to inaczej opisane Awsze=> Pamiętaj sam nic nie zrobisz poszukaj sobie koalicji !!! i poczytaj pomoc zanim zaczniesz coś robić

14.11.2002
00:24
[29]

abu [ Senator ]

Majka, Saurus --> trafiliscie w sedno sprawy i ze skrucha musze przyznac ze macie duuuzo racji :) mozliwe ze zmartwienia to tylko ludzkie wyobrazenia, nie majace duzo wspolnego z aktualna sytuacja... napisalem o tych % itd. bo tak to zauwazylem w swoim rejonie, ale nie mowie iz tak jest wszedzie...! Saurus, twoje slowa sa mocne, aczkolwiek bardzo madre... dziekuje ci za rozswietlenie moich pewnych ciemnych niewiadomych, bardzo sie przydadza :) Dobranoc (juz chyba pozno?)... :-)

14.11.2002
00:55
smile
[30]

Mudvayne [ Konsul ]

Jezuu... jestem w beznadziejnym wieku... jeszcze godzine temu wszystko widziałem w czarnych barwach, wystarczyło kilka słów osoby, której na mnie zależy i samopoczucie odmieniło mi się zupełnie:). Głupi wiek dlatego bo podejście do życia jest jak chorągiewka na wietrze Rzadko tu zaglądam, ale pozdrawiam wszystkich :)) abu--> Pamiętaj, że przypadki nie sprawiają, ze ludzie są szczęśliwi, ale szczęśliwi ludzie tak sobie życie układają, że łatwiej jest im je dostrzec i częściej występują :) Szara rzeczywistość... naprawde szarej rzeczywistości nie ma. Są dobre emocje i złe... a zdarzenia są puste. Nie cierpimy w czasie zdarzenia, cierpimy tylko podczas przypomnienia sobie go, lęku przed czymś co może się nie wydażyć, cierpimy przez ego. Taka jest wyjątkowo beznadziejna ludzka natura... :)

14.11.2002
13:56
smile
[31]

awszerszen [ Arktus Szerszenikus ]

Witam !!!!!!! Jejujej - wszyscy śpią

14.11.2002
14:00
[32]

ZeTkA [ ]

witaj awszaren ;))) nie spia jzu od godziny jestem na nogach ;))) cmokow 102

14.11.2002
15:20
[33]

abu [ Senator ]

Mudvayne --> masz racje... zreszta wszyscy macie racje, tylko tak jak ja mowia osoby bedace aktualnie w kryzysie, wiec nie ma sie chyba co dziwwic ze opowiadam takie glupoty.. :/ Nawet nie moge napisac, ze mam nadzieje iz jutro bedzie lepiej, ale skoro miliony ludzi tak mowi....

14.11.2002
15:22
[34]

abu [ Senator ]

ale oczywiscie taką mam i wiem (wierze) ze JUTRO przyniesie same dobre rzeczy... :))

14.11.2002
16:23
smile
[35]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Hola Amigos ! Czyzby jednak ten watek byl skazany na powolna smierc ? Chcialbym postawic smiala, acz kontrowersyjna teze, ze poczatkiem konca tego watku bylo znalezienie uczuc przez dwie znane forumowiczki i bywalczynie tego kacika... :)

14.11.2002
16:27
[36]

ZeTkA [ ]

piotrasq ale nie zapominaj o nowych ludzikach z zagubionymi uczuciami ;))

14.11.2002
16:32
smile
[37]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Zetka ---> kto jak kto, ale ty mi nie wygladasz na zagubiona uczuciowo... :)

14.11.2002
16:35
[38]

ZeTkA [ ]

hmmm mam to uznac za komplement ;)))) ale niestety nie czuje sie jak bym znalazla swe uczucia po wakacjach ;)))

14.11.2002
16:37
smile
[39]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

To byl komplement.

14.11.2002
16:39
smile
[40]

ZeTkA [ ]

hmm a tak ogolnie to mnie zaintyrgowales ;))) bo skad wiesz ze nie jestem zagubiona uczuciowo hmmm ??

14.11.2002
16:44
smile
[41]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Bo gdy ja bylem zagubiony uczuciowo, nie rozdawalem usmiechow i cmokow dookola, tylko mialem zero kontaktow z otoczeniem. Ale moze kazdy to przezywa na swoj sposob...

14.11.2002
16:49
[42]

ZeTkA [ ]

heh masz racje kazdy toodczuwa na swoj sposob ne umiem sie uzalac nad soba tylkomoja poduszka czasem tonie we lzach staramsie ne zadreczac swoimi problememi innych ludzikow nio czasem jak wypije pifko to trace panowanie nad soba i plote trzy potrzy ;))) ale ogolnie staram sie przyszyc usmiech do twarzy i miec diobra mine do zlej gry

14.11.2002
16:57
[43]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Ja bym tak nie potrafil. Z ta mina. Nie umiem udawac, ze jest w porzadku, jak nie jest. A co do picia: jak ja bylem w czasie "przejsc", to wcale a wcale nie ciagnelo mnie do alkoholu...

14.11.2002
17:01
[44]

ZeTkA [ ]

heh a ja sie musialam nauczyc bo bedac dloogo samemu jest to rzecz konieczna a co do picia to przyznam sie ze pare razy zalalam problem ale to tylko chwilowe bo na drugi dzien sie ma kaca a problem nadal jest

14.11.2002
17:13
[45]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Nie bardzo rozumiem, czemu jest to konieczne ?

14.11.2002
17:25
[46]

ZeTkA [ ]

bo jak sie jest samemu to nie ma sie komu wyplakac ilatwiej sie zyje udajac ze jest dobrze tzn przynajmniej tak bylo w moim wypadku ;))

14.11.2002
18:08
[47]

ZeTkA [ ]

nonic ja sobieuciekam do domku pap ai cmokow 102

15.11.2002
17:33
smile
[48]

fistik [ I'm FLASH'ed ]

Witajcie wszyscy.. Dzieje sie tu cos jeszcze.?? Nie bylo mnie chyba jakis czas, ale to pewnie zauwazyliscie... Pozdrowionka

15.11.2002
20:20
smile
[49]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

No proszę, kto tutaj zawitał ! Fistik -----> synu marnotrawny, jak widzisz twoje dziecko słabuje ostatnio, ale nic to - życie toczy się dalej...

15.11.2002
21:36
[50]

Ariana [ ... ]

Kącik nie na pierwszej stronie:-(((( No tak pewnie wiekszosc bywalców już sie pakuje, albo jest już w drodze! Tak czy inaczej -do góry!!!!!!!!

16.11.2002
00:59
smile
[51]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

Upss:) Kącik przysnął:) Piotrasq ---> niestety do Krakowa nie jadę. Widzę wszak, że dzielnie walczysz o to, aby kącik się nie zgubił. Pozdrawiam i piąteczka. Bawcie się dobrze:) ZeTkA ---> dzielne z Ciebie Dziewczę i tak trzymać. Cmokam:) Dominiko Gratuluję !. Duże brawa i cmokasy:). Dbaj o siebie Iskierko. Zawsze będę trzymał kciuki. Bo za Ciebie warto, naprawdę warto. Ogólnie ---> Ech... a że świat woła mnie dość natarczywie, i zepsuła mi się automatyczna sekretarka (jakiś rok temu), to nie mogąc go prosić, aby zostawił wiadomość, muszę wyruszyć na spotkanie. Odezwę się za czas jakiś, ale póki co wyruszam i zostawiam – jak zwykle autobiograficzny wierszyk: z kolejnej przestrzeni łzawego wyznania przekraczam granice własnego poznania idę w górę do przodu bez majestatyki bez trudu bez wspomnień bez matematyki nie liczę, nie dzielę nie skamlam nie szlocham tylko dalej idę tę wędrówkę kocham

16.11.2002
10:21
smile
[52]

Dominika [ Centurion ]

Witam wszystich w przepiekny sobotni ranek :)) Piotrasq---> chyba kącik zmienia powoli swoja formułę. Wielu z nas znalazło, co zagubione, lub pogubiło znalezione i szuka dalej, ale może juz inaczej. Są nowi pogubieni, którzy porady szukają, wsparcia, zrozumienia. Będa sobie radzic raz gorzej, raz lepiej, aż nadejdzie moment, gdy i oni odnajdą swój cel i zostawią kącik, zaglądając tu jedynie czasami czy to przez sentyment, czy ze zwykłej ciekawości. I tak właśnie musi być. Życzę Ci miłego weekendu. Zostaw Diablo i inne domowe rozrywki i zabieraj kobiete na spacer, bo jesień dzis przeurocza, aż chce sie szurać butami i zaczerwienione liście do góry podrzucać. Ja własnie zamierzam udac sie na strasznie dłuuuuuuuuuuugi spacer. Pewnie zabiorę swojego psa kilera do lasu i powygłupiamy sie troszkę. Mam nadzieję, ze zaskrońce dawno śpia albo zamarzły na smierć (bo boje sie ich okrutnie). Pozdrowionka :)) Angelo---> Dziekuje za gratulacje. Sam wiesz, że to drobiazg, że to tylko wierzchołek góry lodowej i że dopiero teraz czeka mnie kawał ciężkiej pracy. Ale uda się. Chcieć to móc. Piekny wierszyk napisałeś. mam nadzieje, ze wybierasz się niedaleko i na niedługo. Swiat w końcu jest wszędzie. Jesli moge cos radzić, to szukałabym go w duzym pokoju lub gdzieś w okolicach balkonu. A dziś oczywiście świat jest głównie na Malcie. Tam wiec udac sie należy. Oj chciałabym tam byc popatrzec na ludzi, którzy głodni powietrza spacerują godzinami ze swoimi szkrabami odzianymi w ciepłe kombinezony, co to ledwie kroki stawiaja, ale przemierzają dzielnie swiat. Ech... a ja do lasu sie wybieram, zabiore kilera i drugą wariatkę (mówiłam Ci, że mam tez kaukaza, który wygląda jak lew?) i poszaleje trochę, pobiegam, porzucam payczek i może je czegos przy okazji naucze. Całuski słoneczne i gorące przesyłam. CMOK :)) Napisz, gdzies ten świat odnalazł, bom strasznie ciekawska. CMOkCMOKCMOK!

16.11.2002
11:42
[53]

abu [ Senator ]

Witam wszystkich :) Dzien co prawda nie jest idealny, ale w koncu mogloby byc gorzej :-)))) "chyba kącik zmienia powoli swoja formułę. Wielu z nas znalazło, co zagubione, lub pogubiło znalezione i szuka dalej, ale może juz inaczej. Są nowi pogubieni, którzy porady szukają, wsparcia, zrozumienia. Będa sobie radzic raz gorzej, raz lepiej, aż nadejdzie moment, gdy i oni odnajdą swój cel i zostawią kącik, zaglądając tu jedynie czasami czy to przez sentyment, czy ze zwykłej ciekawości. I tak właśnie musi być" ... bardzo fajne slowa, jak zreszta wszystkie Wasze :))) w pelni sie z tym zgadzam, bo co by bylo gdyby kacika nie bylo?? ;)

17.11.2002
19:32
smile
[54]

Rogal [ Amor omnia vincit ]

no wreszcie sie na coś przydam w tym kąciku i go troszki uniose bo moze ktoś własnie potrzebuje pomocy w uczuciach ...

18.11.2002
11:18
smile
[55]

awszerszen [ Arktus Szerszenikus ]

Witam !!!!!!!!!!! Co tu tak pusto ????

18.11.2002
13:56
smile
[56]

black_moon [ Legionista ]

no wlasnie wszysvy chyba zapomnieli dzisiaj o uczuciach :))))))))))))))))))))))))))))))))

18.11.2002
14:11
smile
[57]

awszerszen [ Arktus Szerszenikus ]

Dzisiaj ?????? Od paru dni prawdziwa posucha :)

18.11.2002
14:14
[58]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Ja juz sie tutaj nie wpisuje. Oglaszam bezterminowy strajk...

18.11.2002
14:22
smile
[59]

awszerszen [ Arktus Szerszenikus ]

Wiecie co to ja zarzuce problem :) Wszyscy w każdym razie starsi wyjadacze koncika pamiętają mój problem ( w marcu dostałem kopa od panny ) do dziś nie potrafię o niej zapomnieć Panna M (to ta była) do mnie się nie odzywa bo przed miesiącem troszkę się pokłóciliśmy ( wiem to nieodpowiednia droga do pojednania - trzasnąłem słuchawką), co do Panny A sytuacja coraz cięższa czuję że ona oczekuje ze zrobię ten pierwszy krok ale, nie ma chwili kiedy z nia spędzam żebym jej nie porównywał do Panny M więc boję sie że jak cooś wyjdzie to będę od niej wymagał zeby właśnie taka była a wiem ze jest to niemożliwe, bo ona jest poprostu inna i taka Jak Panna M nie będzie, ale bardzo ją lubię i bardzo (w jakimś stopniu) mi na niej zależy. Co byście teraz zrobili. dodam ze Panna M zachowóje sie conajmiej dziwnie mówi inaczej, robi inaczej już nie wiem co mam zrobić. Mam ciąglę nadzieje ale jak długo można, z drugiej strony ja Ją nadal Kocham. A Panny A nie chcę okłamywać nie chcę jej tez krzywdzić.

18.11.2002
15:42
smile
[60]

mały_miś [ MIŚtyczna MIŚtyfikacja ]

Piotr'qu ---> Aleee dlaczego? ;))) Jakos nic mi nie przychodzi do glowy (czyzby jeszcze dzialalo zmeczenie po weekendzie? Przeciez spalem dzisiaj do 13 :)))), tak wiec powiem jedynie: WITUŚKA FOR ALL :)

18.11.2002
17:23
smile
[61]

emorg [ Senator ]

Witam wszystkich bardzo serdecznie wpadłem tak na chwile byście niemyśleli że was zapomniałem

18.11.2002
19:55
smile
[62]

majka [ Dea di Arcano ]

Witam wszystkich słonecznie :) Co tu tak minorowo ostatnio? nikt nic nie pisze o wrażeniach ze zjazdu -- nikt z kącika nie był? Piotrasq>> po pierwsze -- zabraniam strajkować!! :) po drugie -- teza z dnia 14.11 faktycznie kontrowersyjna:) - bo wynika z niej, że kącik bez tych forumowiczek nie moze funkcjonowac - co jest oczywistą nieprawdą :)) po trzecie -- nastąpiło przeniesienie pewnych ciężkostrawnych (dla innych bywalców Gola) treści na inne formy komunikacji - co powinno przyczynić się do lekkiej zmiany formuły kącika :) po czwarte -- kącik jest juz duzym chłopcem/dziewczynką ( niepotrzebne skreslic) i powinien funkcjonować i bez rodziców i nauczyć się samodzielności ( hehe rodzice teraz korzystają z życia -- wyjazdy, tańce , hulanki i swawole ) :))) fistik>> wszelki duch..... :)) a gdzież to praojciec sie podziewał? :) Rogalku>> juz się matwiłam że na tak długo gdzieś przepadłeś - to dobrze że bywasz gdzieś w pobliżu :)) awsze>> czyli wszystko po staremu? a myślałam że juz zrobiłeś ten ostateczny krok -- mam nadzieję że ten stan nie potrwa do emerytury -- szkoda byłoby tracić uroki tego swiata:)) emorg>> witaj -- co to za mina? co tam się dzieje na tej obczyźnie? biją cie? buziaki :)) misiaku>> skoro juz tobie brak koncepcji co pisać - to dla mnie wskazówka że impreza musiała być wielce udana:)) Saurus>> z podmuchem rajskiego wiatru we włosach i posmakiem słodyczy owoców na ustach, posyłam w twoją stronę buziaki w kolorze zachodzącego słońca. Z soczystością barwy rajskich traw i gorącej czerwieni kwiatów uśmichy mkną również . :)) jak dotrą - zatrzymaj czas...czas wspomnień...aż do chwili kiedy będą mogły zastapić je kolejnymi...:)

18.11.2002
20:51
[63]

Rogal [ Amor omnia vincit ]

Majeczko--> a nom bywam , bywam i dziękuje za pamięć... takie moje małe przemyślenie chciałem tu zostawić niewiem poco , ale jakoś tak ... : Niesłuchajcie tego co mówią ludzie , słuchajcie tego co chcą powiedzieć ...

18.11.2002
21:06
smile
[64]

majka [ Dea di Arcano ]

Rogalku>> to dobre miejsce na pozostawienie własnych przemysleń -- po to między innymi zostało stworzone . Tym bardziej kiedy są sensowne -- pozdrawiam cię serdecznie:)

19.11.2002
00:46
[65]

emorg [ Senator ]

Majka => Narazie tak jest ale to nie obczyzna mnie bije tylko ..... Prosze wszystkich co mnie znają i nieznają o trzymanie za mnie jutro kciukasów może wreszcie się .... ułoży Zetka => a ty masz trzymać je nonstop :p

19.11.2002
00:47
[66]

emorg [ Senator ]

PS zaczne normalnie mówić jak mi się wyjaśni ......... i wtedy będzie niespodzianka ;p

19.11.2002
10:51
smile
[67]

awszerszen [ Arktus Szerszenikus ]

Maju --->>> nie mówie że trcę uroki tego świata tylko że narazie kożystam z nich w ograniczony i umiarkowany sposób, zakończenie roku mam nadzieję będzei czasem kiedy wszystko się wyjaśni i znowu zacznę żyć jak dawniej czyli bezstresowo :)

19.11.2002
10:52
smile
[68]

awszerszen [ Arktus Szerszenikus ]

A tak Wogóle to witam :)

19.11.2002
11:07
[69]

Saurus [ Immort-e-l Rider ]

Witam wszystkich... czy mi się tylko wydaje, czy kącik faktycznie trafił na listę gatunków wymierających? majka ->> Tak pusto... nagle zapadła cisza. Ustał ruch powietrza i tylko echo odpowiada na mój krzyk. Chwyta resztki spokoju i odpychając je na bok zagłębia się w umysł. Kopniakami zdobywa dla siebie przestrzeń. Radosne chwilki kulą się, w ciszy przed nimi umykając. Pokraczna tęsknota wnika tam, gdzie jeszcze przed chwilą były. Spojrzenie łowi zarys horyzontu. Tak odległy... skryty oparami granatowych chmur. Wypatruje słonecznych promyków. Szuka... czego szukasz? – niemo pytam i równie cichą otrzymuje odpowiedz. Tak wyraźną i tak nieobecną. Palce kurczowo zaciskają ścianki szklanki. Przez chwilę, bezbarwna ciecz ją wypełniająca, nerwowo faluje. Zadrżała na moment... przeszedł ją zimny dreszcz, by po chwili spłynąć po ścianie zabierając ze sobą resztki rozbitego szkła. Utworzyła na podłodze wybrzuszoną kałużę. Wiesz... w smaku jest słona. Chwytam w dłonie bezsilność i zaciskam na niej palce. Trzymam ją, coraz mocniej zaciskając pięści. Nerwowo się rozglądam w poszukiwaniu przyszłości... nie widzę jej?! Ależ to tak proste... ona wciąż jest przejrzysta, wciąż nieprzewidywalna w swych ruchach. Nie znam jej... nikt jej nie zna. Wyciągam, wiec dłoń ku nadziei... niech ona prowadzi mnie jak dziecię dalej... Odchodząc szybko się odwracam. Musze jeszcze zostawić stęskniony uśmiech... posłać deszcz radosnych buziaków ku Tobie... muszę to zrobić! Taka jest ma wola i taka ku temu wielka ochota... ;)))))))) Piotrasq ->>> hmmm.... strajk powiadasz? A jakie są twe postulaty i czego się domagasz? ;)))))))) emorg ->>> Kciuki mocno zaciskam... aż mi kostki zbielały... hmmm... tylko za co je mam tak sciskać? Rogal ->>> Wiesz... dostrzegam w tobie pewna przemianę. Sprawia wrażenie pozytywnej i mam nadzieję, że właśnie tak jest... awszer ->>> Bój się Boga!!!... To ty wciąż jeszcze meczysz tamtą sprawę??!! Mam nadzieję, że starczy Ci życia, aby ja w końcu rozwiązać. Dostrzegłeś, że w pewnym momencie stanąłeś w miejscu? Trwasz niczym posąg... i jak będziesz dłużej to robił, takim się staniesz. Granitowym antykiem o pokrytej kurzem przeszłości i drzwiami zamkniętymi dla przyszłości. Kustosz wyłączy światło, a zwiedzający pójdą w swą dalszą drogę, zapominając zupełnie o niedawno oglądanym skalnym bloku....

19.11.2002
11:45
smile
[70]

garrett [ realny nie realny ]

dzień dobry :)) faktycznie ostatnio pustki w kąciku ale przyznaje sam też jestem temu winny cześć Saurus :)) jak ja lubię czytać co piszesz

19.11.2002
11:51
smile
[71]

awszerszen [ Arktus Szerszenikus ]

Sau.....------>>>>>> niestety masz racje, zdziwi może cię to ale ja też to widze niestety nie optrafię a może nie wiem co zrobić, przyblokowałem się chyba i nie mam na nic ochoty poprostu mi się nie chce z że pewna nadzieja nadal jakoś we mnei siedzi to jeszcze walcze o te byłą, ale powoli zaczynam znowy czuć dawną pewność siebie, jak powiedziałem koniec roku mozliwe że będzie odpowienim okresem do zerwania z przeszłoscie i czasem kiedy wyjże z skorupki którą tak pieczołowicie teraz wokół siebie zbudowałem i co dziwne nie czuje się w niej tak źle, ale pewien rodzaj samotności powoil zaczyan doskwierać i robić się silniejszy od tęsknoty za tą jedyną, zaczyan mi brakować kogoś przed kim nie musze mieć tajemniec, za kims bliskim, kto przytuli jak jest mi smutno kogo ja mogę przytulić jak jest mu smutno - a jest osoba która widzę potrzbuję tego tak samo jak ja - ale ja boję się ze ją skrzywdzę.

19.11.2002
13:40
[72]

Saurus [ Immort-e-l Rider ]

awsze ->>> Stań przed lustrem i głęboko popatrz sobie w oczy. Tak po męsku i szczerze. Bez złudnej obłudny i samo oszukiwania się. TY już dawno ten problem rozwiązałeś. Mimo, że miotasz się, jak ryba w sieci nie oszukasz prawdy. Możesz udawać, że jej nie dostrzegasz... możesz sam sobie wmawiać, że ona nie istnieje, ale tego w żaden sposób nie zmienisz. Tęsknisz do spróchniałych już przyzwyczajeń, a nie chcesz dojrzeć wiosny we własnym sercu. Masz kogoś koło siebie... i to bardzo blisko. Twierdzisz, ze nie chcesz jej skrzywdzić, ale tak w głębi duszy to TY JĄ Kochasz. Zobacz, w jaki sposób o niej mówisz... jak Ci zależy na jej bezpieczeństwie. Oszukujesz sam siebie przekładając uczucie do niej na jakiś cień przeszłości. Mam wrażenie, ze to ona popełniła błąd okazując swe zainteresowanie Tobą. Poczułeś się przez to zbyt pewnie i wygodnie rozsiadłeś się na huśtawce urojonych pragnień. Pisałeś, że w poprzednim związku popełniłeś wiele błędów... teraz robisz jeszcze większy – zamykasz się na cudze i własne uczucie. Tylko, że taka sytuacja może spowodować jej zwątpienie. Zrodzić pytania czy warto.... a jeśli dojdzie do wniosku, że bije głową w mur wszystko to przepadnie. Myślisz, że jak wtedy się opamiętasz, będzie Ci łatwo przywrócić jej zaufanie? Być może... ale równie dobrze może to spowodować twoje żałosne wycie, do czegoś co bezpowrotnie już przeminęło... a wtedy znów spotkamy się w kąciku... garrett ->>> Witaj :))... hihihi.... moze zaczne pisac książki? Miałbym już jednego czytelnika... hehehe ;))))

19.11.2002
14:00
smile
[73]

awszerszen [ Arktus Szerszenikus ]

Sau.....------->>>>> Masz racje tylko jest jeszcze cos, ta osoba którą mam blisko siebie jest obiektem o którym zawsze marzyłem, i to naprawdę juz wiele lat, teraz kiedy wszystko jest możliwe najzwyczajniej w świecie sie boję, nie wiem jak sie zachować, co zrobić, co powiedzieć, to tak ajk bym znowu był młodszu o lata i miał ich 16. Jestem tak blisko z tą osobą jak kiedyś mogłem o tym jedynie mazyc.

19.11.2002
14:03
smile
[74]

awszerszen [ Arktus Szerszenikus ]

Pozatym mam małe problemy w życiu zawodowym i boję się że moja sytuacja finansowa przeleje się na moje zachowanie (stres), zdecydowałem sie jeszcze chwilkę poczekać.

19.11.2002
14:16
smile
[75]

Saurus [ Immort-e-l Rider ]

awsze ->>> Więc się bój... ze strachem zrób pierwszy kroczek. Później drugi, trzeci itd. Każdy musiał kiedyś odważyć się unieść z klęczek, aby nauczyć się chodzić. Zrób to samo. Wszystko to będzie lepsze niż oszukiwanie jej i samego siebie. Ona Cię zna... od dawna. Więc wie, czego w tobie poszukuje i czego może się po Tobie spodziewać. Daj jej to. Strach z czasem zacznie słabnąć, aż w końcu zniknie zupełnie. Weź pod uwagę, że nie musisz starać się o to, by zwróciła na Ciebie uwagę. Musisz jej tylko dać impuls, że to dostrzegasz i odwzajemniasz. To, ze czujesz się jak szesnastko latek nie stanowi żadnego problemu. On będzie czuła się podobnie. Uwierz mi, ludzie pod wpływem miłości dziecinnieją.... ;))))))))))))))

19.11.2002
14:18
[76]

Saurus [ Immort-e-l Rider ]

Jesli chodzi o stres... na pewno łatwiej go przetrwać w czyichś ramionach niż ze szklanka w ręku wpatrując się w lustro.

19.11.2002
14:27
smile
[77]

awszerszen [ Arktus Szerszenikus ]

Sau ........ -------->>>>>>>> Heh masz racje jak zwykle, czas zmian nadszedł i oby to były zmiany na lepsze.

19.11.2002
15:24
[78]

Rogal [ Amor omnia vincit ]

Saurus--> wreszcie sie do mnie odezwałeś !! To dla mnie... zaszczyt ! ;)) Dziękuje za twoje słowa , jednak nadal nierozumiem czemu zawsze masz mnie za rozżalonego nastolatka który wyolbrzymia kazdy problem , bo rzeczywiście moze i tak jest , ale skoro byłeś nastolatkiem to powinieneś chociaż troszke mnie rozumieć ... Tylko mnie nie bij za tą wypowiedź ...

19.11.2002
16:01
smile
[79]

Saurus [ Immort-e-l Rider ]

Rogal ->>> hehehe... aż mi głupio, że wyczekiwałeś tak długo mojej wypowiedzi, a ja milczałem.... ;)))))))) A tak na poważnie: Zazwyczaj pisałeś o swym prywatnym problemie. Majka zawsze Ci odpowiadała w sposób, do którego nie czułem potrzeby cokolwiek dopisywać (no, po prawdzie zawsze mogłem napisać: Słuchaj majki... dobrze gada – ale chyba nie tego byś oczekiwał). Po drugie, praktycznie zawsze kierowałeś się z tym problemem do niej. Weź pod uwagę, że nie ograniczałeś się tylko do postów, ale naświetlałeś jej całą sytuację także poprzez pocztę. Posiadała przez to najpełniejszy obraz dręczących Cię dylematów. Mogłem, co prawda na bazie tego, co pisałeś w kąciku dodawać coś od siebie, ale stanowiłoby to tylko sztukę dla sztuki. Dlaczego miałbym traktować Cię jak rozżalonego nastolatka? Nie widziałem niczego, co mógłbym nowego napisać lub poradzić, więc nie pisałem. Inna kwestia, że z natury nie włączałeś się w swobodne dyskusje na łamach kącika, więc siłą woli tez nic do Ciebie nie pisałem. Otwórz się czasami na otaczający Cię świat. Popatrz, o czym rozmawiają inni, włącz się w to, pożartuj... a na pewno jeszcze nie raz cos do Ciebie napiszę. Nie ma z tym nic wspólnego kwestia twego wieku, czy choćby jak to nazwałeś, wyolbrzymianie problemów. Po prostu pisze, jeśli mam cos komuś do napisania a nie dlatego, że tak by wypadało... Zapraszam, więc do szerszego udzielania się na łamach kącika... ;))))))

19.11.2002
18:09
smile
[80]

Rogal [ Amor omnia vincit ]

Saurus--> heh... no to dobrze wiedzieć ze przez cały czas myliłem sie co do Ciebie:))) i przepraszam jezeli Cię uraziłem swoją wypowiedzią ... a szkoda ze to ostatnia dzisiaj dobra wiadomość bo zara wraca matka z zebrania:((( a oceny to ja mam marne...

19.11.2002
18:33
[81]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

widze ze cisza... sorrki ze opuscilam Kacik ale to dlatego ze chwilowo mam maly kryzys- jakies wewnetrzne sprzecznosci mna targaja i jedna chce zawladnac nad druga jak sie z tym uporam powroce do Was na dluzej...

19.11.2002
23:04
smile
[82]

Stellincia [ Generaďż˝ ]

WITAM !!! Jakż słyszałem że trzeba podreperować braki w konciku :-) no fakt dllugo szukałem drania niem go znalazłem 4 strona panowie i panie co sie dzieje ? <żartuje> no ale co tu duzo omówić cos sie kiedys rodzi i kiedyś musi umrzeć :-( odwieczne prawo natury :-) za pare lat taki GOL bedie bardzo komercyjna firma nastawiona na byznes internetoy lub o nie zapomnimy :-)<zaraz pewno polecąobelgi w moja stronę > ale jak to maja ujęła < tu możemy wpisywać to co właśnie czujemy> hihi jeszzcze się odezwe ;-)

19.11.2002
23:35
smile
[83]

emorg [ Senator ]

Witam wszystkich bardzo serdecznie Nie pojawiałem się tu troszkę długo ale miałem mnóstwo spraw do załatwienia , obiecałem wam tez niespodziankę , może spodziewaliście się innej a ona niestety dotyczy tylko mnie nie chciałem o tym mówić na początku by nie zapeszyć ale teraz już wam mogę zdradzić troszkę więcej.. Mianowicie , rozmawiałem dziś w sprawie pracy jako informatyk i … na razie mam iść na okres próbny na dwa tygodni a potem jak dam radę to … mieszkanko pozwolenie wiza ;) po prostu lepszy czas , żal mi tylko że w takim wypadku do \poznania będę jeździł jako turysta . Ecia co ci jest martwię się o ciebie

20.11.2002
01:46
smile
[84]

majka [ Dea di Arcano ]

Witam wszystkich w nocnych klimatach -- pozdrawiam z krainy wiecznych podatków:))) Stell>> hehe święte słowa -- ale chyba jednak nie pozwolimy aby kącik zarósł pleśnią :))) emorg>> jaka miła informacja - trzymalismy kciuki no i się udało -- ja ledwie moge teraz palce rozprostować:)) wierzę że ci się uda i nawet gdyby miało to oznaczać , ze będziesz tu tylko przejazdem i tak zawsze będziemy z tobą -- choćby wirtualnie by kącik :)) ciesze się twoim sukcesem -- buziaki :)) Etka>> myśl sercem - ono zna najlepszą drogę i jest balsamem na wewnetrzne sprzeczności :) awsze>> mam nadzieję że będzie tak jak napisałeś i koniec roku oznaczał będzie koniec dylematów i finał twoich wyborów. Nie ma bowiem nic piekniejszego, niż smakowanie bliskosci serca ukochanej osoby:)) Saurus>> każde uderzenie serca...kazdy dźwięk spadających kropli deszczu ...każdy szept trawy na wietrze...zamieniam w jeden ogromny słodki buziaczek , który przez stalowe chmury juz przedziera sie do ciebie :) Niestraszne mu burze i zawieruchy, co tam dla niego huragan i gradobicie - on zna swój cel i wprawdzie lekko obolały ale postanowił , ze dotrze do ciebie z samego rana razem z towarzyszem podróży - niejakim usmiechem radosnym :))

20.11.2002
10:20
smile
[85]

Saurus [ Immort-e-l Rider ]

Witam wszystkich.. majka ->>> Uśmiech i buziak radosny leci do Ciebie... a zegar cyka niecierpliwie.. ;)))) emorg ->>> Gratulacje... ;)) Rogal ->>> Nie uraziłeś mnie... ;)))))

20.11.2002
11:16
[86]

ZeTkA [ ]

emorg gratuluje ;)) nio i faktycznie szkodaz epoznan bedziesz odwiedzal tylko jako turysta

20.11.2002
13:29
[87]

emorg [ Senator ]

Dziękuje wam ale sam już nie wiem czy mam się z tego cieszyć , martwi mnie to że troszkę mam do was daleko i tęskniło mi się troszkę będzie ale obiecuje że jak już tu spokojnie mi się ułoży to żadnego zjazdu nie opuszczę ;) A miałem zostać Poznaniakiem cóz może to odłoże na późniejszy termin

20.11.2002
14:31
smile
[88]

awszerszen [ Arktus Szerszenikus ]

Witam !!!!! Dzis wielki przełom :) - ostatni dzień w pracy - przedemna okres poszukiwań :), no ale moze to pozwoli mi otrząsnąć się z marazmu jaki nademna zapanował i pomoze spojzeć nowym spojrzweniem na świat, ludzi mnie otaczających ich zalety i wady, moze pozwoli mi dostrec to czego do tej pory nie zaówazałem :)

20.11.2002
14:33
smile
[89]

awszerszen [ Arktus Szerszenikus ]

Em...... ---->>>> moje gratulacje. Życzę wszystkiego naj i żeby sie udało :)

20.11.2002
15:07
smile
[90]

mały_miś [ MIŚtyczna MIŚtyfikacja ]

Yeeeesssssssss! :) Nareszcie skubańce włączyły mi net :)) Witam wszystkie dzieciaczki ;) Ecia ---> Życzę szybciuchnego utargania się z dylematami i dojścia do porozumienia z samą sobą! A w zasadzie: "Już! Dojść mi do siebie!!!" :)) majeczka ---> Abstrahując od kontekstu (powtarzam to raz jesczze!), w jakim to powiedziałaś, pozwolę się z Tobą nie zgodzić. Serce bardzo często może zaćmić prawdziwy obraz, stać się czynnikiem powodującym, że będziemy trwali w czymś, co niezauważalnie z naszego punktu widzenia będzie niszczyło nasze życie, nas samych. Oczywiście, możemy bezgranicznie zaufać ukochanej osobie i czerpać z tego wszystko, co najlepsze. Ale co, jeśli ta wspaniała osoba zacznie nas ranić, coraz bardziej i bardziej, a my wciąż bedziemy ufali jedynie sercu?

20.11.2002
15:25
smile
[91]

emorg [ Senator ]

Aw....=> Ja tobie też zyczę powodzenia , niech uda ci się

20.11.2002
16:18
[92]

Rogue [ Mysterious Love ]

Witam wszystkich jestem tu pierwszy raz ale podoba mi sie moze dlatego ze sama ma klopoty ze swoimi uczuciami ;)))))))))))))))))

20.11.2002
16:23
smile
[93]

mały_miś [ MIŚtyczna MIŚtyfikacja ]

Rogue ---> Witamy karczmianeczkę w naszych progach :) Służymy uprzejmie dobrym słowem, a niekiedy nawet konstruktywną uwagą :)))

20.11.2002
16:48
[94]

majka [ Dea di Arcano ]

Witam serdecznie :) awsze>> i ode mnie przyjmij zyczenia powodzenia - aby wszystko ułozyło sie po twojej mysli. Jeżeli to ostatni dzień w pracy to pewnie oznacza, ze i w kąciku cie tak prędko nie zobaczymy. Smutno bedzie:( emorg>> jasne że masz sie cieszyc a tesknotę odłożyc na bok - bo najważniejsze teraz to budowanie własnego szczęścia a potem juz z pełną swobodą i poczuciem stabilizacji mozna realizować to co kryje słowo tęsknota :)) misiaku>> masz niewątpliwie racje - tylko że twoje rozszerzenie twierdzenia o mysleniu sercem, bardziej przypomina zaślepienie . Wtedy nic nie zauwazamy, przyjmujemy wszystkie zachowania ubarwiajac je dla swoich potrzeb. Ja pisząc to miałam na mysli troszke co innego ( i tez nie chodzi mi o konkretna sytuację.)Bywa tak, ze nieraz zmuszeni jestesmy dokonywac życiowych wyborów. Nieraz bardzo trudnych. Są ludzie którzy swą racjonalność przedkładają nad uczucia. Bo tak wygodniej lub co gorsza prościej. Jednak po jakimś czasie okazuje się - ze tej racjonalnosci czegos brakuje - czegos bardzo ważnego - czegos , bez czego ludzie wrazliwi tylko mogą "istnieć" a nie "żyć". W tym wstepnym stadium decyzyjnym wydaje się to bez znaczenia -- ale później ten brak staje sie trudny do zniesienia. Boli potwornie... i okazuje się iz traktowane jest to potem jako zyciowa porażka. Znam to z przekazów starszych ludzi - bardzo lubię ich słuchać - zadne ksiegi nie sa w stanie zastąpić ich życiowej mądrości. I czego zazwyczaj załuja u progu swego zycia? właśnie kiedys odrzuconych lub utraconych uczuć -- bo tak na przykład nakazywała jakaś norma moralna. Dlatego pisałam o " mysleniu sercem" - bo jeżeli nie teraz to kiedyś ono przypomni te chwile ale z bolesną nutą - ze to juz nigdy nie powróci -- że powtórka nie jest możliwa. I wbrew pozorom ta forma myslenia nie jest prosta -- są jeszcze czynniki tworzące przekłamania. Bo tak naprawdę, " Prawdziwą Miłość" spotyka się bardzo rzadko...a zdarza się, że i nigdy się to nie udaje...

20.11.2002
16:53
smile
[95]

majka [ Dea di Arcano ]

Rogue>> witaj serdecznie -- jeżeli masz ochotę podyskutować o sferze uczuć to zapraszamy :)))

20.11.2002
18:30
[96]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

emorg specjalnie dla Ciebie- jestem i zyje- moze nie pelnia moich sil ale jednak :)

20.11.2002
18:31
smile
[97]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

tzn wpis specjalnie dla Ciebie :) bo zycie swe poswiecilam komu innemu ;))))

20.11.2002
18:53
[98]

Rogue [ Mysterious Love ]

Oh majeczko strasznie tego duzo i az sie boje bo niewiem od czego zaczac i boje sie ze ktos z karczmiarzy wygada sie mojemu mezowi :(((((((((((((( Mam metlik w główce i to pozadny musze jeszcze pomyslec czy zczac czy nie :)))))))))))))))))))

20.11.2002
18:55
[99]

Rogal [ Amor omnia vincit ]

Co tam ludzie u Was słychać ?? Ja musze przyznać ze dzisiaj mam tragiczny dzień , ktoś ma podobnie ??

20.11.2002
20:00
[100]

fillin [ Chor��y ]

Rogue, jak masz tylko ochote to mow, a z pewnoscia wszyscy cie wysluchaja :) pisalem niedawno o sobie, moim przypadku, moim problemie i powiem szczerze ze sprawy, o ktorych mowa tutaj w kaciku, sa bardzo trudne :( w moim przypadku komplikuja sie coraz bardziej i nie wiem jak tu szukac jasnego swiatelka w koncu tunelu :'(

20.11.2002
20:01
[101]

fillin [ Chor��y ]

tak w ogole czy jest osoba ktora zaklada nowy watek czy tez kazdy moze dostapic tego zaszczytu?

20.11.2002
22:22
smile
[102]

Stellincia [ Generaďż˝ ]

fillin oczywiście :-)

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.