GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Noe kontra UE

11.02.2009
18:47
smile
[1]

Caine [ Książę Amberu ]

Noe kontra UE

Po wielu latach Bóg spojrzał znów na ziemie i stwierdził, że się bardzo
źle dzieje. Ludzie byli zepsuci i skłonni do przemocy, więc postanowił
znów zesłać potop i zniszczyć ludzkość. Ale przedtem zawołał Noego i
powiedział: - "Zbuduj arkę z drzewa cedrowego, tak jak wtedy: 300 łokci
długa, 50 łokci szeroka, 30 łokci wysoka. Zabierz żonę i dzieci, i z
każdego gatunku zwierząt po parze. A za 6 tygodni ześle wielki deszcz"
Noe nie był zachwycony - znów 40 dni deszczu, 150 dni bez wygód na
barce, bez telewizora i z tymi wszystkimi zwierzętami - ale był
posłuszny i obiecał spełnić wymagania Boga. Po 6 tygodniach zaczęło
padać dzień i noc. Noe siedział w ogródku i płakał, bo nie miał arki.
Bóg wychylił się z nieba i zapytał, - "Dlaczego nie spełniłeś mojego
rozkazu?" Noe odpowiedział: - "Panie, coś mi uczynił? Jako pierwsze
musiałem złożyć podanie o budowę. W urzędzie myśleli, że chcę budować
stajnie dla baranów. Potem nie podobała im się architektura - za
wymyślna dla baranów, a w budowę statku na lądzie nie chcieli wierzyć.
Także wymiary nie znalazły poparcia, bo dziś nikt nie wie, jaką miarą
jest łokieć. Po przedłożeniu nowych planów dostałem znów odmowę, bo
budowa stoczni w terenie zamieszkanym jest niedozwolona. Po kupnie
odpowiedniej działki zaczęły się nowe kłopoty. W tej chwili np. chodzi o
to, ze w planach nie są uwzględnione systemy do gaszenia w czasie
pożaru. Na moja uwagę, że będę przecież otoczony wodą, przysłali mi
psychiatrę powiatowego. Kiedy psychiatra upewnił się, że jednak buduje
statek, zadzwonili do mnie z województwa, żeby mi uświadomić, że na
transport statku do morza będzie potrzebne nowe zezwolenie, a będzie o
nie trudno, bo minister podał się do dymisji. Kiedy powiedziałem, że
statku nie musze transportować, bo będzie i tak otoczony woda, kazali mi
z ministerstwa marynarki wojennej, według przepisów unii, złożyć podanie
do Brukseli w ośmiu odbitkach i trzech urzędowych językach o zezwolenie
na zalanie terenów zamieszkałych. Z drzewa cedrowego musiałem też
zrezygnować
- nie wolno go już ze względów ekologicznych sprowadzać. Próbowałem
kupić tutejsze drzewo, ale nie dostałem tej ilości ze względu na przepis
o ochronie środowiska, najpierw musiałbym zadbać o sadzenie drzew
zastępczych.
Na moja wzmiankę o tym, że i tak będzie potop i nie opłaca się tu sadzić
żadnych drzew, przysłali mi nowego psychiatrę, tym razem z województwa.
Krótko mówiąc - dałem kilka łapówek, kupiłem drzewo, znalazłem nawet
cieśli do budowy, ale oni najpierw utworzyli związki zawodowe. Kiedy się
okazało, że nie mogę ich opłacić wg. taryfy, to rozpoczęli strajk, tak,
że budowa arki znów się odwlekła. W międzyczasie zacząłem sprowadzać
zwierzęta. Tylko ze wmieszał się związek ochrony zwierząt i zabronił mi
(zarządzenie unii europejskiej Nr 733/6/987) transportu jeleni w okresie
rykowiska. Poza tym musiałem podać cel transportu tych zwierząt, jestem
na stronie 22 pierwszego formularza z 47, moi adwokaci sprawdzają, czy
przepisy dotyczące królików obejmują również zające. A działacze z
Greenpeace wskazali na konieczność specjalnego urządzenia do pozbycia
się gnoju i innych odpadów pochodzących z hodowli zwierząt. Panie Boże,
teraz jeszcze podał mnie mój sąsiad do sadu, twierdząc, że buduje
prywatne Zoo bez zezwolenia. Moje nerwy są zszarpane, nie mogę spać,
arka nie gotowa, a ty już zesłałeś deszcz." W tej chwili przestało
padać, wyszło słońce i tęcza. Noe spojrzał w niebo i powiedział:
"Czyżbyś się Boże rozmyślił i nie chcesz już zniszczyć ludzkości?" Bóg
odpowiedział: " Nie trzeba. To załatwi unijna biurokracja "

11.02.2009
18:54
[2]

Kazuya_3 [ Beginner Otaku ]

Nie chcę psuć Ci dnia, ale... było?

11.02.2009
18:57
smile
[3]

Caine [ Książę Amberu ]

srsly? zdarza się.

11.02.2009
19:50
[4]

Mr_Baggins [ Senator ]

Może i było, ale nie widziałem wcześniej. Niezłe, dużo lepsze od poprzedniego.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.