GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Jestem zawistny, czy każdy ma w sobie schadenfreude

10.02.2009
21:27
[1]

ereyty [ Bragiel ]

Jestem zawistny, czy każdy ma w sobie schadenfreude

Chciałbym tutaj rozpocząć szczerą dyskusją na temat natury homo sapiens.
A konkretniej na temat zawiści, zazdrości i cieszenia się z cudzego nieszczęścia.
Otóż, moim zdaniem, każdy człowiek jest z natury zły i w każdym człowieku występuje schadnefruede, czyli cieszenie się z cudzego nieszczęscia.
Można to tłumić, udawać, że jest się lepszym, okłamywać siebie i innych, ale każdy homo sapiens gdy widzi innego homo sapiensa który upada na ulicy , to najpierw się zaśmieje, ucieszy, a dopiero potem, gdy móżg dokładnie to wszystko przeanalizuje ruszy mu z pomocą.

Każdy człowiek cieszy się ze straty finansowej innego człowieka, z tego, ze coś mu nie poszło.
Taki jest pierwszy odruch gdy slyszy się np. że ten czy inny biznesmen stracił ileś milionów czy milardów.
Niestety dotyczy to również wszelkiego rodzaju katastrof-pierwszy odruch mózgu to radość. Dopiero potem przychodzi refleksja i właściwe przemyślenie danej sprawy.

Zawiść, zazdrość, cieszenie się z czyjegoś nieszczęścia nie jest cechą danych narodów, danych ras ludzkich-uważm, że jest to po prostu cech ogólnoludzka.
Jedne narody tlumią ją mocniej, inne mniej, jeszcze inne w ogóle jej nie tłumią, ale nie ma narodu i ludzi, którzy byliby tego pozbawieni.

W każdym kraju jakim byłem, prędzej czy później z ludzi wychodziło wlaśnie to schadenfreude, choćby nie wiem za jak wielkim uśmiechem usiłowali ukryć własną nienawiść i zawiść.

Każdy człowiek gdy widzi, że sąsiad ma lepszy samochód, lepiej zarabia, lepiej mu się powodzi, czuje zazdrosć, zawiść, chce by mu się powinęła noga-myślę, ze tak po prostu jesteśmy stworzeni przez ewoucje, jednostki lepsze od nas są dla nas zagrożeniem i chcielibyśmy obniżyć je do naszego czy niższego niż my poziomu.

Owszem kultura, cywilizacja próbuje to zmieniać, niekiedy nawet jakiś naród zajdzie dość wysoko w elimacji tych uczuć, ale zawsze w jakiejs sytuacji kryzysowej, ta pierwotna natura człowieka zwycięży.

Przemyślenia te opieram nie tylko na wlasnym doświadczeniu, ale też na rozmowach z innymi ludźmi. Każdy człowiek, w każdym kraju jakim byłem, w szczerej rozmowie przyznał, że cieszy go cudze nieszczęście.
Ci którzy od razu zakrzykną, że ja się cieszę radością innych, z reguły są najbardziej podli i pierwsi wbiją ci nóż w plecy gdy się odwrócisz.

Moje najbardziej pierwotne doświadczenie potwierdzające tezę o złej naturze człowieka, to sytuacja gdy miałem 5lat i człowiek wywrócił się na rowerze, upadł na ziemie i dośc mocno się poobijał. Byłem wtedy dzieckiem, nie dotknięty jeszcze cywilizacją, a więc moja reakcja była najbardziej pierwotna z możliwych. I tą reakcja był śmiech.
Nie miałem przecież żadnego interesu by cieszyć się z upadku tego człowieka, była to zupełnie obca mi osoba, a jednak mnie to cieszyło. Zupełnei niepojęta radość dziecka z czudzego nieszczęscia.

Jakie są wasze przemyślenia na temat natury człowieka?

10.02.2009
21:29
smile
[2]

Backside [ Senator ]

Można to tłumić, udawać, że jest się lepszym, okłamywać siebie i innych, ale każdy homo sapiens gdy widzi innego homo sapiensa który upada na ulicy , to najpierw się zaśmieje, ucieszy

l0l

Szczęście, że jestem homo sapiens sapiens - kolega poczeka jeszcze trochę, może prawnuki się doewoluują :)

10.02.2009
21:32
[3]

ereyty [ Bragiel ]

No być może. Polecam film i książkę,, Władca much" pokazująca jakie piekło na ziemi tworzą sobie i innym dzieci zostawione na bezludnej wyspie.

10.02.2009
21:33
[4]

ambasador00 [ Konsul ]

Te dzieciaki z włatcy móch nie są na zadnej wyspie! LOL LOL LOL xD

10.02.2009
21:35
smile
[5]

Caine [ Książę Amberu ]

Bo dzieci trzeba wychowywać a nie eksperymentować z bezstresowym, prawami ucznia, amnestią maturalną wreszcie.

10.02.2009
21:35
[6]

ereyty [ Bragiel ]

To są dwie zupełnie inne historie. Chodzi mi o film na podsatwie powieści Goldinga, obrazujący naturę człowieka, a nie tą bajkę która leci w polskiej telewizji.

10.02.2009
21:36
[7]

pikolo [ KCM:* ]

Jakie są wasze przemyślenia na temat natury człowieka?

to prawda czwlowiek w swej naturze jest dobry i zły. Co wybierze należy do niego. A pomyslałeś o tym, ze człowiek tłumi w sobie dobe uczucia? np. powinność do powiedzienia "przepraszam", np. pocieszenie kogos np. ofiarowanie komuś dobrej i szczerej rady np. płacz, ktory jest dobry np. ukrywani uczuć,przez ktore okazujemy miłość. Tak jak ukrywamy i tłumimy zło tak też jest i z dobrem.
Co jest elementem człowieka, ktory powoduje jego zgubę? Odp. tym elementem jest wstyd, brak wlasnego zdania, brak asertywności. Nalezy być sobą. Wiele ludzi udaje przed kolegami, kolezankami, rodizcami, ludzmi..jacy to oni są, a tak naprawdę ludzie ukrywają swoją tozsamość.

Pamietam jak GOLu wygrał ktoś w onkursie jakis sprzet chyba xboxa 360 i w watku userzy jasno dali tej os. do zrozumienia ze mu zazdroszcza.

10.02.2009
21:38
smile
[8]

Coolabor [ dajta spokój! :) ]

Poryta teoria. Jak usłyszałeś 2 dni temu, że talibowie ścięli Polaka, to też w pierwszym odruchu się ucieszyłeś?

10.02.2009
21:47
[9]

mariaczi [ Alone ]

W sumie to zgodzę się z autorem. Również nieraz to zauważałem a szczególnie na sobie. Powiem może raczej, że łapałem się na tym. Chwilę później było mi wstyd.

Jest to raczej(może) coś podświadomego, coś co dzieje się zanim pełen obraz sytuacji do nas dotrze. Mimo, że to powiedzmy kilka sekund, mniej ale jednak później trochę głupio człowiekowi:)

10.02.2009
21:48
[10]

sebu9 [ Konsul ]

To nie jest tak, że ludzie są jak to ujmujesz. z natury źli. Zauważ, że gdy krzywda dzieje się komuś z twoich bliskich to czujesz współczucie, żal, strach itd. a nie satysfakcję. Wszystko jest kwestią utrzymania i przekazania swoich genów. Tak zwana "złośliwość z natury" jest spotykana u wielu gatunków. Np. słonie często sikają do wodopojów gdy tylko zaspokoją swe pragnienie :D.

Niektóre gatunki stadnych ptaków zabijają potomstwo sąsiadów, w sytuacji gdy same stracą własne potomstwo - teoretycznie wygląda to na akt bezsensownej agresji. W rzeczywistości jest to instynkt bardzo głęboko zakorzeniony i związany właśnie ze zwiększaniem za wszelką cenę szans na wydanie płodnego potomstwa, będącego gwarantem przekazania naszych genów.

To bardzo prawdopodobne, że u ludzi jest analogicznie. Tyle tylko, że nasz mózg jest na tak zaawansowanym poziomie rozwinięcia, względem innych zwierząt, że my do dorabiać możemy do tego rozmaite inne teorie (słusznie zresztą bo to nie jest jedyna słuszna). Pozostaje jeszcze kwestia procesu socjalizacji - jego przebieg warunkuje nasze wybory i sposób wartościowania. do tego jeszcze choroby psychiczne i wiele innych czynników.

Tak czy siak coś co można by było nazwać złem, występuje też u innych gatunków :D

10.02.2009
21:48
[11]

Mazio [ Mr Offtopic ]

Bzdura. Nie pokrywam się z myślą przewodnią.

10.02.2009
21:54
[12]

Glob3r [ Tots units fem força ]

Niestety dotyczy to również wszelkiego rodzaju katastrof-pierwszy odruch mózgu to radość.
Jesteś pewny, że wszystko z Tobą w porządku? Bo nie sądzę.

10.02.2009
21:57
smile
[13]

rpn [ płetfa ]

Jakby Ci matka z drabiny spadła,to pierwszą Twoją reakcją byłby śmiech ?

10.02.2009
21:59
[14]

ereyty [ Bragiel ]

<<<Jesteś pewny, że wszystko z Tobą w porządku? Bo nie sądzę.
>>>> Co to znaczy, że wszystko ze mną w porządku?
Pierwszą myślą, pierwszym impulsem jaki wychodzi z mózgu, jest właśnie to pierwotna radosć z cudzego nieszczęscia.
Potem dochodzi do przemyślenia sytuacji i oczywiście już w logiczny sposób dochodzę do wniosku, że to wielka tragedia, jest mi przykro, smutno.
Nie sądze zebym był jakimś wyjatkiem, z niewytłumionym pierowtnym, zwierzęcym instynktem. Sądze, że najpierw,w pierwszych sekundach od otrzymania informacji działa w nas instynkt zwierzęcy, a dopiero po chwili zaczynamy myśleć i ograniać daną sytuację całą potęgą swojego człowieczeństwa.

Nie jestm odosobniony w swym poglądzie. dominuje on w całej współczesnej psychologii, że wspomnę tu tylko eksperyment Zimbardo, który musiał zostać przerwany bo 24 zdrowych psychicznie, wykształconych mężczyzn, pozabijałoby innych uczestników tego ekserymentu.

10.02.2009
22:03
[15]

InterPOL [ Majster ]

U mnie jest troche inaczej. Bo te wszystkie tragedie nie wywołują u mnie żadnych uczuć, ani na początku ani po namyśle. Oczywiście te które nie są związane w moimi bliskimi. Także jak ktoś się przewróci to ani mi się nie chce śmiać ani płakać.

10.02.2009
22:04
[16]

Ezrael [ Very Impotent Person ]

No to ja jestem jakiś dziwny, bo tego w sobie nie mam. Owszem, rozśmiesza mnie gdy młody człowiek wywinie efektownego kozła, ale tylko dlatego, że automatycznie zakładam, że nic mu się nie stało. Kiedy przewraca się starsza osoba, jedynym odruchem jest współczucie. Jakiś czas temu czytałem o milionerze, który się zabił. Uznałem, że był idiotą, ale nie wywołało to u mnie radości. Jakiekolwiek kleski żywiołowe, zwłaszcza kiedy je widzę np. w tv i mogę odebrać empatycznie, powodują u mnie kulę w żołądku i smutek, a nie frajdę. Odczuwam pogardę wobec przeciętnego przedstawiciela złotej młodzieży, który o nic nie musi się troszczyć, bo i tak dostanie od rodziców, ale tylko jeśli nie stara się w jakikolwiek sposób stać się wartościowym człowiekem, a jedynie konsumuje. Dla każdego, kto doszedł do istotnego majątku własną pracą odczuwam szacunek (chyba, że jest bufonem, ale ciężko lubic takich ludzi), a nie zawiść, która i tak niczego pozytywnego mi nie da.

Naturalnie, mogę zostać posądzony albo o kłamstwo, albo o samouwielbienie, ale ja to nazywam po prostu podejściem zdroworozsądkowym. Zawiść nie jest konstruktywna w żadnym stopniu, więc po co sobie zawracać nią głowę?

10.02.2009
22:06
[17]

Glob3r [ Tots units fem força ]

>>>> Co to znaczy, że wszystko ze mną w porządku?
Czy nie masz gorączki.


Pierwszą myślą, pierwszym impulsem jaki wychodzi z mózgu, jest właśnie to pierwotna radosć z cudzego nieszczęscia.
Nie pamiętam, czy kiedykolwiek byłem szczęśliwy z powodu cudzego nieszczęścia (oczywiście nie licząc sytuacji gdy na czyimś nieszczęściu ja zyskuję - ale to już kwestia na inny temat).
Nie czułem radości, ani przez chwilę, gdy jako 10-letni gówniarz wszedłem do domu i zobaczyłem w telewizji palące sie niczym pochodnie wieże WTC. Nie czułem radości ani satysfakcji gdy parę lat później usłyszałem o zamachach w Madrycie czy też Londynie. Nigdy nie naszły mnie myśli "oby wybuchło!" gdy czytałem informację o rzekomych bombach podłożonych na stacjach metra. Nie wołałem "idź na całość" w stronę pakistańskich terrorystów, którzy porwali Polaka - ani przez chwilę.

Aha.... Ezrael zwrócił na jedna rzecz uwagę. gdy wiem, widzę, że komuś nic sie nie stało - owszem - śmieje się. A tak to patrz wyżej.

10.02.2009
22:20
[18]

wysiak [ Senator ]

https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=8611558

Te dwa watki chyba ladnie sie uzupelniaja, i razem dobrze pokazuja charakter i sposob myslenia autora..

10.02.2009
22:33
[19]

ereyty [ Bragiel ]

No tamten wątek jes o moim niezadowoleniu ze sposobu obsugi klienta w Polsce. Związek tych wątków jest dosć luźny....
Ale widzę Wysiu, że też jesteś zawistny, jak ja i chciałbyś mi dokopać, tylko się jakoś bardziej postaraj.

10.02.2009
22:34
[20]

Deepdelver [ Legend ]

ereyty --> błąd w Twoich dywagacjach popełniasz już na wstępie - zakładasz, że jako 5 letnie dziecko byłeś w pełni ukształtowanym człowiekiem, tylko, że mniejszym. To oczywista nieprawda, a choć całe rzesze głupawych rodziców uparły się żeby dzieci traktować "po partnersku" . Dziecko uczy się dopiero zachowań społecznych, a jednym z przejawów tego rozwoju jest pojawiająca się i pogłębiająca empatia. Bez tego dzieci są najbardziej egoistycznymi, okrutnymi, zaborczymi i chciwymi terrorystami na świecie. Niektórym zostaje to do późnej starości, ale to dowód na emocjonalne upośledzenie, a nie społeczna norma.

10.02.2009
22:35
smile
[21]

Blazkovitch [ Generał pułkownik ]

Widzę, że się trochę wysiliłeś pisząc pierwszego posta. To się ceni, że nie podchodzisz do tematu "jednym zdaniem", ale paradoksalnie jednym zdaniem można podsumować całą Twoją wypowiedź: nie mierz innych własną miarą.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.