Jim Raynor [ Anesthesia ]
Konskwencje używania translatorów
Narmo [ nikt ]
Takiego maila ostatnio dostałem:
Dear Sir / Madam
Wish you enjoy a great day! Chciałbym wprowadzić ourselves.We Chiny są jednym z dużych hurtowni w Zhengzhou , China.I zostało określone, że mieszkasz bardzo jakości życia przez Twojego przyjaciela, który ma już nasze customers.So chcielibyśmy wiedzieć, czy są zainteresowani do marki produktów elektronicznych.
W szczerej hurtownika, szczerze chcemy wprowadzić i pokazać naszych produktów elektronicznych w wysokiej jakości i niskich cen za pośrednictwem naszej strony internetowej: [adres]
Nadzieję, że na początku Twojej odpowiedzi.
Z poważaniem,
Wendy Gao
yuanda Export Trade Co Ltd
Jim Raynor [ Anesthesia ]
Narmo-> Ja też coś takiego dostałem, tyle że z innym podpisem. To jakiś SPAM?
smuggler [ Patrycjusz ]
Ja widzialem fotke szyldu chinskiej restauracji (w orygnale jakis tam Zloty Lotos czy jakos tak) a na szyldzie dumne angielskie litery "Strona Tymczasowo Niedostepna" czy tez moze "Blad Translatora" juz nie pomne. Ale sie usmialem :)
Narmo [ nikt ]
Jim Raynor --> Oczywiście, że nie! Po prostu wielkie korporacje dowiedziały się, że zrezygnowałem z pracy ostatnio i walczą o mnie. Mam oferty z całego świata. Od Chin, przez Nigerię po USA. Najwięcej osób chce, żebym pracował w branży farmaceutycznej. Nawet chcą mi sprzedać próbki swoich produktów w atrakcyjnych cenach, żebym wiedział, że są one najlepszej jakości.
smuggler [ Patrycjusz ]
Ciekawe skad wiedza co ci dolega :P
MajkelFPS [ Pretorianin ]
Dlatego nigdy nie korzystam z translatorów :D :P
Narmo [ nikt ]
smuggler --> Pewnie słyszą, jak kaszlę do mikrofonu. Niestety żadne z tych tabletek, które mi przysłali nie działały na gardło. Za to jak dałem jedną kiedyś kotu, to nie było go w domu przez miesiąc i wrócił jakiś taki chudy. Biedaczek pewnie nic nie jadł tylko wymiotował ciągle ;(
PS. Wie ktoś, jak skutecznie pozbyć się włosów ze stóp?
cioruss [ oko cyklopa ]
wy sie smiejecie, a ja regularnie odpisuje na 3-4 maile made in chiba by translator tygodniowo. mozna sie pociac, tym bardziej, ze obu stronom faktycznie zalezy. byly tez proby rozmow telefonicznych, niestety, konczyly sie ciagiem 'yes, yes, yes' po drugiej stronie swiata.
ale to o czym pisze smuggler faktycznie musialo byc smieszne ;)
Pan P. [ 022 ]
Me dwa ulubione, choć w angielsko-chińskiej konfiguracji językowej. Swoją drogą, bardzo chciałbym poznać właściwe znaczenie tych napisów. Ktoś umie czytać krzaczki?