Hiacynt [ Konsul ]
Salon gier na pieniadze - jak to jest naprawde?
Na pewno zauwazyliscie ze na lewo i prawo powstaja mini salony gier na pieniadze. Przepisy sa bardzo liberalne jesli na jedno wejscie przypada 3 lub mniej automatow.
Czy to faktycznie taki dobry interes?
Jeden kolega sie chwali ze zarobil 16 000 w miesiac (ale nie wiem czy taki mial przychod czy tez zarobek na czysto). Placi 200 euro za automat, plus koszt wynajmu lokalu, pracownik, no i z firma ktorej sa automaty dzieli sie przychodem na pol.
Ale w te jego hurra optymistyczne opowiesci tak srednio mi sie chce wierzyc bo to nasz byly pracownik, byc moze chce sie popisac ze mu tak zle sie nie dzieje bez nas.
Z drugiej strony kolezanka mowi ze faktycznie mozna zarobic jednego miesiaca 26000 zl, a kolejnego byc w plecy 50 000 jak ludzie duzo wygraja. A dodatkowo firma ktora wynajmuje automaty teoretycznie legalna, a praktycznie pracuja tam tacy ludzie z ktorymi nikt o zdrowych zmyslach nie wchodzi w spory.
Moze ktos cos slyszal wiecej, ciekaw jestem jak to wyglada od strony wlasciciela takiego punktu.

Coolabor [ dajta spokój! :) ]
Na ostatnie pytanie (choć nie ma "?") odpowiedziałeś sobie przedostatnim.
Podejrzewam, że jeśli właściciel nie jest z takiej "firmy", to prędzej oni jego znajdują, niż on ich. Pralnia, tak w ogóle.
ser pleśniowy [ Generaďż˝ ]
Ja lubię salony gier, ale nie jakieś hazardowe, jednorekie bandyty, tylko te autka, automaty z maskotkami, flipery, cymbergaje :D