GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

"Sztandar chwały", "Listy z Iwo Jimy"

07.02.2009
15:13
smile
[1]

boskijaro [ Nowoczesny Dekadent ]

"Sztandar chwały", "Listy z Iwo Jimy"

Czy te dwa filmy tworzą jedną całość? Który oglądać najpierw? Który z nich jest lepszy?

07.02.2009
15:15
[2]

ppaatt1 [ Trekker ]

Te dwa filmy to spojrzenie na jedną bitwę z dwóch stron. Sztandar chwały bodaj że pierwszy wyszedł. Obydwa filmy mi średnio podeszły.

07.02.2009
15:17
[3]

szarzasty [ Mork ]

Lepsze znacznie "Listy...", ja bym najpierw oglądał Sztandar, nie tworzą raczej jednej całości - ta sama bitwa z dwóch różnych punktów widzenia. Sztandar tylko niezły, Listy jeden z lepszych filmów wojennych ostatnich lat

07.02.2009
15:17
smile
[4]

Orl@ndo [ Blade Runner ]

Zaciekawiles mnie tymi filmami.

07.02.2009
15:25
smile
[5]

===Schejkimenn=== [ VI LO Spunky Guy ]

Widziałem tylko "Listy do Iwo Jimy",jako film ukazujący bohaterstwo i patriotyzm Japończyków - średni.
Na pewno lepszy od "Szeregowca Ryana" nie wiem tylko,czy można porównywać te oba,różne filmy.

Ciekawe, czy przyjdzie Morris wypowiedzieć się :P

07.02.2009
15:28
[6]

N|NJA [ Senator ]

Oba filmy się uzupełniają, ale nie trzeba ich oglądac w jakiejś konkretnej kolejności. Mnie o wiele bardziej podobało się japońskie spojrzenie w "Listach", "Sztandar" w pewnych miejscach zmieniał się w dramat obyczajowy. :)

07.02.2009
15:28
[7]

Azazell3 [ Żywy Trup ]

Przeciętne filmy z ciekawymi efektami. W porównaniu do Kompanii Braci lub Szeregowca wypadają bardzo marnie. Momentami potwornie są nudne i mało interesujące.

07.02.2009
15:30
[8]

szuBZ [ HartigaN ]

Wystarczy, że pat coś napisał :P Osobiście czytałem, że ten filmy to nic innego jak tylko ciągła napierdalanka :)

07.02.2009
15:32
smile
[9]

===Schejkimenn=== [ VI LO Spunky Guy ]

Dragonlance 5/10
szuBZ,co ty za chałę oglądałeś? :O

07.02.2009
15:33
[10]

siurekm [ Szef wszystkich szefów ]

Pod względem Szeregowca Ryana i Kompani Bracie te dwa filmy Eastwood`a wypadają średnio. Jedynie co ciekawe w tych filmach co ukazanie walk na Iwo Jima, reszta jest taka sobie. Najpierw oglądnij "Sztandar Chwały" pokazujące wojnę ze strony Amerykanów, a potem "listy z Iwo Jima" ukazujące wojnę z perspektywy Japończyków.

07.02.2009
15:34
[11]

pooh_5 [ Czyste Rączki ]

Wystarczy, że pat coś napisał :P Osobiście czytałem, że ten filmy to nic innego jak tylko ciągła napierdalanka :)

"Listów" nie oglądałem, ale w "Sztandarze" jest może z 15 minut scen batalistycznych- cała reszta dzieje się w USA.

07.02.2009
15:35
[12]

szuBZ [ HartigaN ]



Coś w stylu tych starszych bajek. Może i nie najwyższych lotów, ale klimat bajka miała :)

07.02.2009
15:38
smile
[13]

===Schejkimenn=== [ VI LO Spunky Guy ]

[12]
Cosik w nie moim guście :)

07.02.2009
15:40
smile
[14]

pablo397 [ sport addicted ]

Sztandaru nie ogladalem, Listy - swietny film.

Jesli ktos sie spodziewa pif-pafow i typowo amerykanskiego patosu rodem z kompani to faktycznie bedzie zawiedziony. jesli ktos sie spodziewa dobrego dramatu w japonskich realiach to bedzie zadowolony.

07.02.2009
15:49
[15]

Swink [ Wiedźmin ]

Jakis czas temu mialem zamiar obejrzec te dwa filmy. Skonczylo sie niestety szybko na samym sztandarze. Filmik bardzo przeciętny, zupełnie mnie nie wciągnął. Nie umywa sie do Kompani Braci czy Ryana.

07.02.2009
15:49
[16]

Gepard206 [ Final Fantasy 7 ]

Sztandar Chwały ... Średniaczek ... Za mało wojny ... w filmie wojennym .... Opowieść o pewnym zdjęciu, które obiegło cały kraj ... jest ukazane, jak to szary cywil sądzi o wojnie ....

07.02.2009
15:55
[17]

|kszaq| [ Legend ]

Warto obejrzeć dwa bo są naprawdę bardzo dobre (Clint nigdy nie robi kaszany).

07.02.2009
15:57
[18]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Sztandar mocno średni, a nawet słaby. Pamiętam, jak pastwiłem się nad nim w jednym z wątków. Listów jeszcze nie miałem okazji obejrzeć, ale nadrobię to już niedługo.

07.02.2009
16:01
smile
[19]

===Schejkimenn=== [ VI LO Spunky Guy ]

(Clint nigdy nie robi kaszany).
A "Space Cowboys" to niby co? :P
Dzieło sztuki?

07.02.2009
16:04
[20]

bialy kot [ FLCL ]

"Gran Torino" to też dość konkretna dymiąca kupa łajna.

07.02.2009
16:06
[21]

kresj [ Centurion ]

"Listy" świetne, "Sztandar" momentami ociera się o pearlharboryzm, choć film nadal co najmniej porządny. Powiem tak - "Listy" to IMHO pozycja z kategorii "must-see" (szczególnie dla japanofilów, miłośników samurajów i Bushido ;), a seans "Sztandaru" nie spowoduje spazmów obrzydzenia :)

07.02.2009
16:13
[22]

eJay [ Gladiator ]

Gran Torino to najlepszy film Clinta.

07.02.2009
16:14
[23]

c_N_mooris [ Pretorianin ]

"Haaaaa...Nie spodziewaliście się hiszpańskiej inkwizycji" ;)

(Clint nigdy nie robi kaszany).
A "Space Cowboys" to niby co? :P
Dzieło sztu
ki?

=> uczepił się chłopak ale racje trzeba mu przyznać...Każdy ma wzloty i upadki. Clint też potrafi spaprać film.

Co do tematu... Nie przepadam w ogóle za kinem wojennym, ale nie za tematykę tak lubię filmy Estwoda. Jeden temat, dwa różne punkty widzenia. Na pewno warto zobaczyć oba te filmy.

07.02.2009
21:24
smile
[24]

===Schejkimenn=== [ VI LO Spunky Guy ]

uczepił się chłopak ale racje trzeba mu przyznać...
:]

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.