GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

czy jestesmy tolerancyjni

10.11.2002
00:37
smile
[1]

blumschen [ Pretorianin ]

czy jestesmy tolerancyjni

czy my mlodzi ludzie jestesmy tolerancyjni?a jak tak tio czy w zyciu tego przestrzegamy?
piszcie swoje opinie na ten temat:)

10.11.2002
00:45
[2]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

Blum--------->Staram się być tolerancyjna, ale chyba każdy się za takiego uważa zanim nie stanie oko w oko z problemem np.chorego na AIDS czy homoseksualisty...wtedy wychodzi na jaw całe podejście owego człowieka do słowa "tolerancja"...

10.11.2002
00:48
[3]

wysiu [ ]

Oczywiscie, ze nie...

10.11.2002
00:52
[4]

dingo_dor [ Konsul ]

u mnie jest to 50/50 jak cos mnie bezpośrednio nie dotyczy to mnie obchodzi. wiec może sobie być jakie tam chce. czyli jestem nie tolerancyjna tylko jeśli chodzi o kawałki mnie dotyczące

10.11.2002
00:53
[5]

Bzyk [ Offensive ]

TOLERANCJA ma swoje granice. Nigdy nie będziesz do końca tolerancyjna, bo zło trzeba zwalczać a dobro chodować.

10.11.2002
00:54
[6]

Bzyk [ Offensive ]

hodować oczywiście :)

10.11.2002
00:55
[7]

dingo_dor [ Konsul ]

-------bzyk chodzi o inne osoby, ich zwiazki, ich wybory.

10.11.2002
00:58
[8]

Bzyk [ Offensive ]

dingo_dor > słucham? Nie bardzo rozumiem. Napisałem wyraźnie, że nigdy nie będziesz do końca tolerancyjną. Oczywiście w odniesieniu do innych osób.

10.11.2002
01:01
[9]

dingo_dor [ Konsul ]

--------bzyk co bede myśleć to bede myśleć. ale to ich wybory i nie bedce ingerować! najwyżej wyraże swoje zdanie gdy mnie o to zapytają!

10.11.2002
01:04
smile
[10]

Atreus [ Senator ]

teraz wielu młodych uważa, że są bardzo tolerancyjni, a tak w rzeczywistości nie jest... Być tolerancyjnym dla wszystkiego i wszystkich jest niemożliwe.

10.11.2002
01:05
[11]

Wisien [ Generaďż˝ ]

Ja przykładowo w wielu kwestiach nie jestem tolerancyjny . I nie znam nikogo kto by był na 100%

10.11.2002
01:06
[12]

Bzyk [ Offensive ]

dingo >> ok, w tym sensie masz rację, ja mówię w szerszym pojęciu: jeśli ktoś lubi bić młodszych, to będziesz się temu przyglądać, bo to jego wybór ? Nonsens, prawda?

10.11.2002
01:09
[13]

dingo_dor [ Konsul ]

-------bzyk bede sie przyglądać,bo jak sie wetnę to sama dostane, bo jestem za słaba by ich ustawić. co najwyżej mogłabym zawołać policje.

10.11.2002
01:11
[14]

Antharis [ Inbred Dunedain ]

Ja tam tolerancyjny nie jestem, ściemniać nie będę... Pedałów i drechów do kamieniołomów bym wysyłał, żydów, cyganów i arabusów - tylko do domu, taki straszny nie jestem :)

10.11.2002
01:14
[15]

Bzyk [ Offensive ]

dingo >> "mogłabym zawołać policje" - ok, właśnie o to chodzi. Tolerancja powinna być rozpatrywana w ściśle określonych granicach, po przekroczeniu których oszukujemy samych siebie, zrywamy z własną etyką, zasadami którymi się dotychczas kierowaliśmy. Nie ma co dyskutować. To oczywiste.

10.11.2002
01:14
[16]

dingo_dor [ Konsul ]

--------bzyk ja chcesz to sie pobawimy: mam sąsiadke! teraz ma 22 lata. jak miała 14 zaszała w ciąże. teraz ma juz 2 dzieci. edukacje skończyła na podatwówce(nie skończona). chociaż mogła spokojnie zjść dużo dalej. mieszka z babcią, bo matka w więzieniu, ojciec w stanach. panna ćpa, heroina, troche kradnie. wyniosła mi z mieszkania nowy sprzet sony za 500zl. i co mam zrobić?!!! jak zadzwonie na policje to jak udowodnie?! a jak o tym dowiedzą sie jej znajomi koledzy i delerzy to moge tego nie przeżyć!! co wg ciebie powinnam zrobić?!

10.11.2002
01:27
[17]

Bzyk [ Offensive ]

dingo_dor >> no właśnie, nie dzwoń na policję, nawet jak Ci jutro samochód sąsiadka ukradnie. Bo dealerzy się dowiedzą. A na przestępców wcale nie donoś, bo oni mają kolegów i każdy każdego "kryje". ...myślę że odpowiedź znasz. Generalnie to nie jest za bardzo związane z problemem tolerancji, bo jak można tolerować to, że jest się okradanym ?????????

10.11.2002
13:31
[18]

dingo_dor [ Konsul ]

-----bzyk ty chyba na innej planecie żyjesz! jak bym zareagowała, to by powiedziała dilerom, którym wisi kase, ze to ja jej wisze kase i by zaczeli ze mnie ściągać. albo by nasłała swoich znajomych heroiniarzy! w takiej sytuacji to ja juz wole siedzieć cicho, bo zbyt duzą cenne by m zapłaciła!

10.11.2002
13:33
[19]

tygrysek [ behemot ]

a co to wogóle jest "tolerancja" ?? może najpierw zdefiniujmy oczywistą rzecz

10.11.2002
13:39
[20]

MateyToB [ Aleksander Newski ]

Właśnie. Przede wszystkim należy rozróżnić tolerancję od obojętności. A obojętność jest chyba najgorsza.

10.11.2002
13:40
[21]

Kaptur [ Legionista ]

hehehe

10.11.2002
14:15
smile
[22]

soze [ sick off it all ]

tolerancja???... imho to miejsce(gol) jest pieknym przykładam zakłamania i braku tolerancji dla innych,wystarczy napisac ze cos ci sie podoba np.grafka a juz pojawi sie wiele osob zeby nazwac sie niewykształconym debilem z zasranymi spodniami ...cpunem..złodziejem..dresem?..tylko dla tego ze słuchasz HH ...porownaja cie do seryjnego mordercy bo pomazałes komus płot???powiesz ze cos według ciebie jest niezłe pojawi sie masa ludzi wyzywajacych cie z argumentacja suck!!!! bo ich rules rox itp.oka kazdy ma swoj gust i swoje zdanie ja to szanuje i jesli mi niepasuje to to powiem ale zachowujac pewne granice niemusze kogos obrazac dlatego ze słucha tego czy tamtego badz ubiera sie tak czy tak.napisałem zakłamania dlaczego? bo wystarczy ze pojawi sie kolega jakiegos tolerancyjnego loodka w watku a z pojazdu suck robi sie ....nie stary ale ja niemowiłem o tobie bo ty jestes prawdziwy a on to pozer itp.... przykłady mozna mnozyc watki o homosex'ach religii filmach muzyce itp.nawet grach:))) osobiscie uwazam sie za osobe tolerancyjna...dlamnie kazdy moze robic co mu sie podoba nawet wysmarowac gownem na ostrej jezdzie po panoramie..mozesz cpac biegac w damskich ciuszkach..słuchac ich3 czy łezek loooooooooooz rob co chcesz ale jest jedno ale!!! niekrzywdz nikogo tym a bedziemy zyli w zgodzie choc niekoniecznie w zrozumieniu:)))

10.11.2002
14:30
smile
[23]

Bzyk [ Offensive ]

dingo dor >> tak, żyję w innym świecie. Nie mam sąsiadki, która bierze mi spod nosa sprzęt domowy. Zamiast pomóc sąsiadce, to siedzisz cicho i czekasz, aż jutro przyjdzie i wezmie Cię za zakładnika. tygrysek >> retoric question. soze >> napisałeś to naprawdę "od serca" więc nic dodać nic ująć. blumschen >> dziwi mnie to, że nie bierzesz udziału w dyskusji którą zainicjowałeś. Ale spoko, jestem tolerancyjny że powstrzymam się od bardziej dosadnych komentarzy :)

10.11.2002
14:34
smile
[24]

Xelloss [ Senator ]

Czytajac watek o Tatu wydaje mi sie ze nie... Soze--> Dokladnie. Mam takie samo zdanie o sobie jak ty ;).

10.11.2002
14:40
smile
[25]

Bzyk [ Offensive ]

Xelloss >> jeśli nie akceptujesz tego, że ktoś ma złe zdanie na temat mniejszości seksualnych, to też jesteś nietolerancyjny. I kółko się zamyka :)

10.11.2002
14:41
[26]

Aen [ MatiZ ]

Ja nei jestem....jesli chodzi o np.muzyke..ale nic nie mam do homoseksualistow

10.11.2002
15:37
[27]

Mastyl [ Legend ]

Jestem toleranycjny- jedynym wyjątkiem dla mej tolerancji sa ludzie twierdzacy ze wszyscy wkolo nich sa nietoleranycjni. Tych nie toleruje :)

10.11.2002
17:35
smile
[28]

Bzyk [ Offensive ]

Mastyl >> kupe lat :) Pozwolę sobie na off-topic, wierząc, że Ci którzy tutaj zaglądają są TOLERANCYJNI :) - Nie wiesz czy Kapitan_Atari żyje ? ;)

10.11.2002
17:39
[29]

spoxmaster [ główny kozak ]

jestem tolerancyjny dla tych którzy dla mnie są tolerancyjni :) a tak serio: staram się być

10.11.2002
18:29
smile
[30]

Fett [ Avatar ]

cygany = TAK moresy = NIE wybaczcie ale jak widze moresa ktory siedzi na ulicy i zebra a za chwile podjezdza inny mores polonezem czy maluchem i zamienia sie miejscami z tym wczesniejszym to mnie ku**** bierze

10.11.2002
19:51
[31]

Samarkanda [ Chor��y ]

W pełni zgadzam sie z Mastylem

10.11.2002
20:23
[32]

NastyGirl [ Pretorianin ]

Pisalam ostatnio wypracowanie na polski o tolerancji. Nigdy nie mialam tylu pomyslow na napisanie wypracowania. Moglam pisac i pisac. Uwazam ze ludzi tolerancyjnych jest bardzo malo a podawalam same przyklady z zycia. Niestety nawet ja padlam ofiara nietolerancji ale i ja nie zawsze jestem tolerancyjna. A mysle ze dzieje sie tak przez to bo ludzie chca uwazac sie za lepszych...

10.11.2002
20:42
[33]

H3ZEKI4H [ Homo Homini Lupus ]

ja niejestem tolerancyjny tak jak i moji znajomi z uczelni, co ciekawe osób które otwarcie mówiły by że im geje czy kolorowi nieprzeszkadzają, nie znam osobiscie,

10.11.2002
20:45
[34]

MentoR [ Konsul ]

Myślę, ze jestem tolerancyjny dopuki nikt nie wchodzi mi w paradę. Wtedy przestaje być tolerancyjny i zaczynam być niemiły.

10.11.2002
21:29
[35]

czarny [ Pretorianin ]

Jak ktoś lubi się smarować gównem i paradować w damskich ciuszkach słuchając ich3 we własnym domu to dla mnie jest OK , jednakże jeśli wychodzi na ulice i zaczyna cuchnąć na około prze niego, to już wtedy jego indywidualność zaczyna być problemem, a problemy należy rozwiązywać w ten czy inny sposób. Tolerancja ma swoje granice jak wszystko.

10.11.2002
22:32
smile
[36]

Judith [ Gladiator ]

Czy jesteśmy tolerancyjni? Tego nie wiem, wiem natomiast, że ja jakoś nie jestem - im starszy jestem tym bardziej radykalny się staję, :))) Ale nie wykrzykuję tego na ulicy, więc jeszcze nikt nie ucierpiał, :)

10.11.2002
22:57
smile
[37]

yautja [ Generaďż˝ ]

jestem tolerancyjny..... i to bardzo.....

10.11.2002
23:08
smile
[38]

Mastyl [ Legend ]

OT, sorki :) Bzyk- zyje zyje, tylko w Ultime Online znowu gra, wiec umarł dla swiata zewnętrznego. Nawet emulacje zaniedbalem, ale mam nadzieje ze mi minie :)

10.11.2002
23:25
[39]

sarenka [ Senator ]

Staram się być tolerancyjna, czasami jednak jest to bardzo trudne.

10.11.2002
23:41
[40]

arthemide [ Prawdziwa kobieta ]

Ja bylam tolerancyjna, moze nawet az nazbyt. Przez to mialam wiele problemow w zyciu, bo nie umialam powiedziec w prost to co mysle. Sama sobie szkodzilam ta tolerancyjnoscia. Co to jest wogole tolerancja? Czy jest to cos pozytywnego? Czy bedac tolerancyjnym na wszystko co sie wokol nas dzieje pozbawimy swiat zla? Nie jestem tolerancyjna w wielu kwestiach. Przeszkadza mi wiele rzeczy. Staram sie je zmienic, jezeli tkwia we mnie. Przede wszystkim staram sie zrozumiec, dlaczego cos mi przeszkadza. Jezeli sa to rzeczy niezalezne odemnie, staram sie ich nie widziec, omijam je. Bo samo nietolerowanie i niemoc bardzo zle wplywaja na mnie. Ludzi toleruje na ogol, pod warunkiem, ze trzymaja granic prze ze mnie wyznaczonych. Po przekroczeniu tych granic bez mojej zgody jestem bardzo nietolerancyjna. Mala dygresja......zawsze daje znac kiedy jest ten moment.

11.11.2002
00:00
[41]

Bzyk [ Offensive ]

Mastyl >> no brachu, spox, ja też pykam ostatnio online, ale w Ghost Recon :) W każdym razie mam czas na aktualizacje na EMU64, ale na kobitę to już bym na pewno nie miał czasu :-P Chyba że będzie tolerancyjna :) arthemide >> "toleruje na ogol, pod warunkiem, ze trzymaja granic przeze mnie wyznaczonych" - to ja całkiem podobnie. Mógłbym w sumie napisać wypracowanie "Granice tolerancji", bo tytuł nie jest wyssanym z palca hasełkiem, ale ma pokrycie w rzeczywistości.

11.11.2002
10:37
[42]

soze [ sick off it all ]

Fett--->czyli nietolerujesz podrabianych zebrakow nie mniejszosci etnicznych,to chyba jak kazdy jestes uczuony na złodzieji i oszustow zerujacych na ludzkiej dobroci.... Mastyl--->jesli zachaczyłes to wypowiedzia o moj post to sie poprawie niewszyscy ale spora grupa(wiekszosc) czarny-->podałem jakas skrajnosc:)))mowisz ze trzeba rozwiazywac w jakis sposob problem smierdzacych ludzi na ulicach???mam to "szczescie" ze rano jezdze do pracy na szlaku zbieraczy puszek i w autopku zawsze jest paru miłosnikow higieny jak rozwiazuje ten problem???....przechodze dalej sarenka--->to chyba jak wiekszosc...ja przynajmniej tez tak mam..jakto mowia nic na siłe arthemide---->brak odwagi do zaprzeczenia komus badz wypowiedzenia własnego zdania nienazwałbym tolerancja? granice tolerancji???...kazdy z nas ma chyba jakies granice przez siebie wyznaczone w tej kwesti po kturych przekroczeniu stajemy sie nie-tolerancyjni.u mnie to wyglada tak jak juz wspomniałem dopuki niekrzywdzisz innych fizycznie badz psychicznie swoimi fanaberiami jest loooz nierozumiem ale akceptuje cie i np.twojego irokeza w 4kolorach.znam krisznowca islamiste lorda wadera i innych i jakos potrafie sie znimi napic zabawic i dogadac. przestaje byc tolerancyjny np.w momencie gdy ktos najedzie na moja rodzine...nawet gdy ma racje poprostu koniec przestaje byc miły i zakładam dresik:)))jak kazdy?... jak trzeba potrafie byc baaaaaaardzo niemiłym gosciem a ze gebe mam niewyparzona i ciety jezyk dochodzi czasem do spiec...chociaz wyznaje zasade love peace niema jakiejs ustalonej granicy wszystko zalezy od indywidualnego spojrzenia na dana sytuacje i zapewne kazdy by innaczej zareagował... .

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.