karmel1414 [ Pretorianin ]
razem stworzymy cudo (opowiadanie) :D
Na poczatek: Witam :)
Zeby sie troche rozerwac postanowilem stworzyc nowy watek w ktorym...
Bedziemy razem tworzyc opowiadanie :D
Zasady:
-kazdy dopisuje od 3 do 5 wyrazow
-kazdy na poczatku posta kopiuje poprzednia czesc opowiadania i dopisuje swoje "3 grosze" :P
-na koncu zostawiamy "..."
-gdy ktos chce napisac cos poza opowiadaniem robi przerwe "**********" i komentuje lub cos w tym stylu ;)
-uzywamy polskich znakow itp. (nawet ja sie do tego zmusze ;D)
-jezeli ktos po dodaniu czegos od siebie zobaczy ze wyzej pare sekund wczesniej ktos dodal juz cos do akualnego opowiadania (w miejsce gdzie my cos dodalismy) edytujemy post kontynuujac poprzednika :) Mam nadzieje ze nie namieszalem i jest to zrozumiale :P
To chyba tyle co do zasad :)
Mam nadzieje ze fajnie to wyjdzie i ze bedziemy sie przy tym dobrze bawic... A wiec zaczynam:
Pewnego deszczowego dnia...
prick [ All of you are DEAD! ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz...
karmel1414 [ Pretorianin ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr...
k_r_o_m_k_a [ Chor��y ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr z południowego wschodu nadciągała...
karmel1414 [ Pretorianin ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków...
k_r_o_m_k_a [ Chor��y ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały...
btw. był już kiedyś taki watek ale nie mam pojęcia jak się nazywał ;o
lavil [ Pretorianin ]
Już kiedyś było coś takiego: https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=7239755 :)
gorn2500 [ Pretorianin ]
[5] :P
azbestman [ Chor��y ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki ...
Mr_Baggins [ Senator ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł...
bezimienny3 [ brak ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł mistrz Zenek...
BEER Share [ Pretorianin ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł mistrz Zenek, który...
Scortch [ Runner ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i...
Darth Father [ Mr. Monster Kill ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna...
rzaba89nae [ WTF!? ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ...
.Eric Cartman. [ Black Sabbath Army ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie
rofeszysta [ Chor��y ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając ...
Darth Father [ Mr. Monster Kill ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki krowie!I jadł je codziennie popijając sokiem z malin...
rogalinho [ God's Son ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...
Apocaliptiq [ Mr Everything ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca
wolderowr [ Chor��y ]
ojj sorry za 2 posty.
wolderowr [ Chor��y ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko...
Snakepit [ aka Hohner ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko...za 3zł
Darth Father [ Mr. Monster Kill ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal''...
uncleasm poprawiaj:)albo ktoś za niego ja pierwszy:)
unclesam [ Konsul ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki krowie! I jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus...
AdixPL [ Konsul ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki krowie! I jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus, który miał z przemytu od celnika...
Darth Father [ Mr. Monster Kill ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal''...
BEER Share [ Pretorianin ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'". Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego...
rogalinho [ God's Son ]
Unclesam poprawił.
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód...
Czarny Paździoch [ Legionista ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i wsiadł na motocykl...
Darth Father [ Mr. Monster Kill ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku...
wolderowr [ Chor��y ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica II Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką, skończył w pierdlu za tak wysokie wykroczenie.
lavil popraw ;p
MistrzGrzegorz [ Generaďż˝ ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką...
lavil [ Pretorianin ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!"...
rogalinho [ God's Son ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!". Sprzedawca nie skumał mówiąc...
Darth Father [ Mr. Monster Kill ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!". Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!''...
Wojduś [ Generaďż˝ ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła...
Lethos. [ Generaďż˝ ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!", bo połamiesz wiosła. Tak więc nici z dalszej podrózy...
Jack6464 [ The Godfather ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!", bo połamiesz wiosła, lecz głowa sprzedawcy tego nie zniosła, dlatego...
Darth Father [ Mr. Monster Kill ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła...
Dobra wersja
rogalinho [ God's Son ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza...
.Eric Cartman. [ Black Sabbath Army ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby.
Wojduś [ Generaďż˝ ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał.
djforever. [ Pretorianin ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu.
rogalinho [ God's Son ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość"...
===Schejkimenn=== [ VI LO Spunky Guy ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Darth Father [ Mr. Monster Kill ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej
rofeszysta [ Chor��y ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle
rogalinho [ God's Son ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke...
Retox128 [ Pretorianin ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska...
Jedziemy do Gęstochowy [ Racjonalista ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke...Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska...a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą
MistrzGrzegorz [ Generaďż˝ ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybiele dupsko...
MajkelFPS [ Pretorianin ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke, rzucił w mrówkę truskawką i i zorientował się że jego armia śmieżelków dostaje wpierdol od miśków z Haribo:|
Scortch [ Runner ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybiele dupsko na żółto i na niebiesko.
-...
*************
MajkelFPS---> twój tekst sie nie liczy! odświerzaj strone do cholery!
NeroTFP [ Kolejorz & Barca ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybiele dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij.
rogalinho [ God's Son ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybiele dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
filip886 [ Pretorianin ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybiele dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna.
rogalinho [ God's Son ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybiele dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś przeteleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...
MistrzGrzegorz [ Generaďż˝ ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybiele dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś przeteleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera cos się zje**ło...zamiast pojawic sie w konwoju Zanek pojawił się w...
RaZoR_247 [ Generaďż˝ ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybiele dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś przeteleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera cos się zje**ło...zamiast pojawic sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście...
xNaruto [ Konsul ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybiele dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś przeteleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera cos się zje**ło...zamiast pojawic sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które...
palpe [ Konsul ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybiele dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś przeteleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera cos się zje**ło...zamiast pojawic sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który...
filip886 [ Pretorianin ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybiele dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś przeteleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera cos się zje**ło...zamiast pojawic sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem, który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta...
MistrzGrzegorz [ Generaďż˝ ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybiele dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś przeteleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera cos się zje**ło...zamiast pojawic sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc...
Mich--->fail...odświeżaj...
mich83 [ Pretorianin ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybiele dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś przeteleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera cos się zje**ło...zamiast pojawic sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście 4km to dla zenka żadna wysokość...
xNaruto [ Konsul ]
mich83 - coś zjebałeś :P
Poprawne
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybiele dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś przeteleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera cos się zje**ło...zamiast pojawic sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem, który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta...
filip886 [ Pretorianin ]
POPRAWNE
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybiele dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś przeteleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera cos się zje**ło...zamiast pojawic sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał...
MistrzGrzegorz [ Generaďż˝ ]
----------
pompaziom [ Konsul ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybiele dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś przeteleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera cos się zje**ło...zamiast pojawic sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem...
MistrzGrzegorz [ Generaďż˝ ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybiele dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś przeteleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera cos się zje**ło...zamiast pojawic sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą...
Retox128 [ Pretorianin ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybiele dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś przeteleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera cos się zje**ło...zamiast pojawic sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą. Po tej ekstremalnej mieszance Zenek poczuł, że z jego ust wydobywa sie aromat kupy...
Adamek_22 [ Pretorianin ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybiele dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś przeteleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera cos się zje**ło...zamiast pojawic sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec.....
mr 45 [ Hero of the Wastelands ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybiele dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś przeteleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera cos się zje**ło...zamiast pojawic sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami....
Veriqs [ RASENGAN ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybiele dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś przeteleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera cos się zje**ło...zamiast pojawic sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami a zostały .....
Śmiałuś [ Nudziarz ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybiele dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś przeteleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera cos się zje**ło...zamiast pojawic sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime ...
Laios [ Ziom Al ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybiele dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś przeteleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera cos się zje**ło...zamiast pojawic sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł...
Vidos [ Legend ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybiele dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś przeteleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera cos się zje**ło...zamiast pojawic sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum...
palpe [ Konsul ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybiele dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś przeteleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera cos się zje**ło...zamiast pojawic sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. zenek poszedł po jogurt...
prick [ All of you are DEAD! ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybiele dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś przeteleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera cos się zje**ło...zamiast pojawic sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę...
palpe [ Konsul ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybiele dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś przeteleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera cos się zje**ło...zamiast pojawic sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt.
:D
kubeusz_k [ Pretorianin ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybiele dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś przeteleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera cos się zje**ło...zamiast pojawic sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt. I zrobil sobie z nim zdjecie na nasza klase
Mipari [ Generaďż˝ ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybiele dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś przeteleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera cos się zje**ło...zamiast pojawic sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobil sobie z nim zdjecie na nasza klase. Okazało się jednak, że dostał bana na nk...
Darth Father [ Mr. Monster Kill ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybiele dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś przeteleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera cos się zje**ło...zamiast pojawic sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobil sobie z nim zdjecie na nasza klase. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP....
Adamek_22 [ Pretorianin ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybiele dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś przeteleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera cos się zje**ło...zamiast pojawic sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobil sobie z nim zdjecie na nasza klase. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "...."
MajkelFPS [ Pretorianin ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybiele dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś przeteleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera cos się zje**ło...zamiast pojawic sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobil sobie z nim zdjecie na nasza klase. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął OMFG! zasrany admin "..."
Scortch [ Runner ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybiele dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś przeteleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera cos się zje**ło...zamiast pojawic sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobil sobie z nim zdjecie na nasza klase. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowe o klawiaturę. ...
rogalinho [ God's Son ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybiele dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś przeteleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera cos się zje**ło...zamiast pojawic sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobil sobie z nim zdjecie na nasza klase. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowe o klawiaturę i sprzedał na allegro...
MajkelFPS [ Pretorianin ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybiele dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś przeteleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera cos się zje**ło...zamiast pojawic sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobil sobie z nim zdjecie na nasza klase. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowe o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...)..." "
karmel1414 [ Pretorianin ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybiele dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś przeteleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera cos się zje**ło...zamiast pojawic sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobil sobie z nim zdjecie na nasza klase. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowe o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos...
pompaziom [ Konsul ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybiele dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś przeteleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera cos się zje**ło...zamiast pojawic sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobil sobie z nim zdjecie na nasza klase. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowe o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos...nie nie nie bigos przyniósł mu proboszcz z pobliskiej parfi a zdenek poszedł do koleżanki.....
kubeusz_k [ Pretorianin ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybiele dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś przeteleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera cos się zje**ło...zamiast pojawic sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobil sobie z nim zdjecie na nasza klase. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowe o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty
filip886 [ Pretorianin ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybiele dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś przeteleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera cos się zje**ło...zamiast pojawic sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobil sobie z nim zdjecie na nasza klase. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowe o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina...
palpe [ Konsul ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybiele dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś przeteleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera cos się zje**ło...zamiast pojawic sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobil sobie z nim zdjecie na nasza klase. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowe o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuujj mnieeee ja cie zjeeeem... więc zenek...
kubeusz_k [ Pretorianin ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybiele dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś przeteleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera cos się zje**ło...zamiast pojawic sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobil sobie z nim zdjecie na nasza klase. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowe o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuujj mnieeee ja cie zjeeeem... więc zenek... powiedzial 'nie glowo admina, to ja cie zjem!' po czym
AyenoKanno [ SomeoneElse ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybiele dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś przeteleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera cos się zje**ło...zamiast pojawic sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobil sobie z nim zdjecie na nasza klase. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowe o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuujj mnieeee ja cie zjeeeem... więc zenek... powiedzial 'nie glowo admina, to ja cie zjem!' po czym mając dość wysłuchiwania dalszych wywodów głowy zakrył garnek pokrywką jednocześnie drapiąc się po tyłku...aż tu nagle
ReMo18 [ Wait and Bleed ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybiele dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś przeteleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera cos się zje**ło...zamiast pojawic sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobil sobie z nim zdjecie na nasza klase. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowe o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuujj mnieeee ja cie zjeeeem... więc zenek... powiedzial 'nie glowo admina, to ja cie zjem!' mając dość wysłuchiwania dalszych wywodów głowy zakrył garnek pokrywką jednocześnie drapiąc się po tyłku...aż tu nagle zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się...
MistrzGrzegorz [ Generaďż˝ ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybiele dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś przeteleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera cos się zje**ło...zamiast pojawic sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobil sobie z nim zdjecie na nasza klase. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowe o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuujj mnieeee ja cie zjeeeem... więc zenek... powiedzial 'nie glowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole przenicy- I tak powstał Chockapic!!!
AyenoKanno [ SomeoneElse ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybiele dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś przeteleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera cos się zje**ło...zamiast pojawic sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobil sobie z nim zdjecie na nasza klase. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowe o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuujj mnieeee ja cie zjeeeem... więc zenek... powiedzial 'nie glowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole przenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje...
kubeusz_k [ Pretorianin ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybiele dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś przeteleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera cos się zje**ło...zamiast pojawic sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobil sobie z nim zdjecie na nasza klase. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowe o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuujj mnieeee ja cie zjeeeem... więc zenek... powiedzial 'nie glowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole przenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za zycie?' pomyslal wydlubujac rodzyny
filip886 [ Pretorianin ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybiele dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś przeteleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera cos się zje**ło...zamiast pojawic sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobil sobie z nim zdjecie na nasza klase. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowe o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuujj mnieeee ja cie zjeeeem... więc zenek... powiedzial 'nie glowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole przenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za zycie?' pomyslal wydlubujac rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim...
Duto ver.2.1 [ Konsul ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybiele dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś przeteleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera cos się zje**ło...zamiast pojawic sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobil sobie z nim zdjecie na nasza klase. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowe o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuujj mnieeee ja cie zjeeeem... więc zenek... powiedzial 'nie glowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole przenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za zycie?' pomyslal wydlubujac rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta...
rogalinho [ God's Son ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybiele dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś przeteleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera cos się zje**ło...zamiast pojawic sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobil sobie z nim zdjecie na nasza klase. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowe o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuujj mnieeee ja cie zjeeeem... więc zenek... powiedzial 'nie glowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole przenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za zycie?' pomyslal wydlubujac rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona...
Rasta' [ Konsul ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybiele dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś przeteleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera cos się zje**ło...zamiast pojawic sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobil sobie z nim zdjecie na nasza klase. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowe o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuujj mnieeee ja cie zjeeeem... więc zenek... powiedzial 'nie glowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole przenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za zycie?' pomyslal wydlubujac rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku...
rogalinho [ God's Son ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybiele dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś przeteleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera cos się zje**ło...zamiast pojawic sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobil sobie z nim zdjecie na nasza klase. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowe o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuujj mnieeee ja cie zjeeeem... więc zenek... powiedzial 'nie glowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole przenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za zycie?' pomyslal wydlubujac rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej...
Wojduś [ Generaďż˝ ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybiele dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś przeteleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera cos się zje**ło...zamiast pojawic sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobil sobie z nim zdjecie na nasza klase. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowe o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuujj mnieeee ja cie zjeeeem... więc zenek... powiedzial 'nie glowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole przenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za zycie?' pomyslal wydlubujac rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej "Złotej Maliny 2008"...
Seba06 [ Chor��y ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybiele dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś przeteleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera cos się zje**ło...zamiast pojawic sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobil sobie z nim zdjecie na nasza klase. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowe o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuujj mnieeee ja cie zjeeeem... więc zenek... powiedzial 'nie glowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole przenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za zycie?' pomyslal wydlubujac rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, króra była...
Laios [ Ziom Al ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybiele dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś przeteleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera cos się zje**ło...zamiast pojawic sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobil sobie z nim zdjecie na nasza klase. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowe o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuujj mnieeee ja cie zjeeeem... więc zenek... powiedzial 'nie glowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole przenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za zycie?' pomyslal wydlubujac rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, króra była przymocowana do jego...
Adamek_22 [ Pretorianin ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybiele dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś przeteleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera cos się zje**ło...zamiast pojawic sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobil sobie z nim zdjecie na nasza klase. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowe o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuujj mnieeee ja cie zjeeeem... więc zenek... powiedzial 'nie glowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole przenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za zycie?' pomyslal wydlubujac rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, króra była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i niechcąco zamiast w głowe strzelił mu w.....
Wojduś [ Generaďż˝ ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybiele dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś przeteleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera cos się zje**ło...zamiast pojawic sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobil sobie z nim zdjecie na nasza klase. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowe o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuujj mnieeee ja cie zjeeeem... więc zenek... powiedzial 'nie glowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole przenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za zycie?' pomyslal wydlubujac rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, króra była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i niechcąco zamiast w głowe strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski...
Scortch [ Runner ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybiele dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś przeteleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera cos się zje**ło...zamiast pojawic sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobil sobie z nim zdjecie na nasza klase. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowe o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuujj mnieeee ja cie zjeeeem... więc zenek... powiedzial 'nie glowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole przenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za zycie?' pomyslal wydlubujac rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, króra była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i niechcąco zamiast w głowe strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent...
malyb89 [ 281-330-8004 ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybiele dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś przeteleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera cos się zje**ło...zamiast pojawic sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobil sobie z nim zdjecie na nasza klase. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowe o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuujj mnieeee ja cie zjeeeem... więc zenek... powiedzial 'nie glowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole przenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za zycie?' pomyslal wydlubujac rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, króra była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i niechcąco zamiast w głowe strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu...
Duże Pento Mamuta [ Pretorianin ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybiele dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś przeteleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera cos się zje**ło...zamiast pojawic sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobil sobie z nim zdjecie na nasza klase. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowe o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuujj mnieeee ja cie zjeeeem... więc zenek... powiedzial 'nie glowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole przenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i niechcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który...
mefsybil [ Relapse ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybiele dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś przeteleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera cos się zje**ło...zamiast pojawic sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobil sobie z nim zdjecie na nasza klase. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowe o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuujj mnieeee ja cie zjeeeem... więc zenek... powiedzial 'nie glowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole przenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i niechcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały.
Scortch [ Runner ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybiele dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś przeteleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera cos się zje**ło...zamiast pojawic sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobil sobie z nim zdjecie na nasza klase. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowe o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuujj mnieeee ja cie zjeeeem... więc zenek... powiedzial 'nie glowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole przenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i niechcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła...
rogalinho [ God's Son ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybiele dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś przeteleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera cos się zje**ło...zamiast pojawic sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobil sobie z nim zdjecie na nasza klase. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowe o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuujj mnieeee ja cie zjeeeem... więc zenek... powiedzial 'nie glowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole przenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i niechcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie...
kubeusz_k [ Pretorianin ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybiele dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś przeteleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera cos się zje**ło...zamiast pojawic sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobil sobie z nim zdjecie na nasza klase. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowe o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuujj mnieeee ja cie zjeeeem... więc zenek... powiedzial 'nie glowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole przenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i niechcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiutenkim fiacie 126p
Barto789 [ Pretorianin ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybiele dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś przeteleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera cos się zje**ło...zamiast pojawic sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobil sobie z nim zdjecie na nasza klase. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowe o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuujj mnieeee ja cie zjeeeem... więc zenek... powiedzial 'nie glowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole przenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i niechcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiutenkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił
mr 45 [ Hero of the Wastelands ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybiele dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś przeteleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera cos się zje**ło...zamiast pojawic sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobil sobie z nim zdjecie na nasza klase. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowe o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuujj mnieeee ja cie zjeeeem... więc zenek... powiedzial 'nie glowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole przenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i niechcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiutenkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił, a konkretnie rozpadł się w pizdu
rogalinho [ God's Son ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybiele dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś przeteleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera cos się zje**ło...zamiast pojawic sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobil sobie z nim zdjecie na nasza klase. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowe o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuujj mnieeee ja cie zjeeeem... więc zenek... powiedzial 'nie glowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole przenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i niechcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiutenkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił, a konkretnie rozpadł się w pizdu. Wtedy pojawił się Grzegorz Lato...
Barto789 [ Pretorianin ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybiele dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś przeteleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera cos się zje**ło...zamiast pojawic sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobil sobie z nim zdjecie na nasza klase. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowe o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuujj mnieeee ja cie zjeeeem... więc zenek... powiedzial 'nie glowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole przenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i niechcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiutenkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił, a konkretnie rozpadł się w pizdu. Wtedy pojawił się Grzegorz Lato który był rozpalony jak lato...
Pawlo94 [ Pretorianin ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybiele dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś przeteleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera cos się zje**ło...zamiast pojawic sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobil sobie z nim zdjecie na nasza klase. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowe o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuujj mnieeee ja cie zjeeeem... więc zenek... powiedzial 'nie glowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole przenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i niechcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiutenkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił i spalił się w rowie...
rogalinho [ God's Son ]
Troche do tyłu koleś jesteś - prawidłowa wersja: Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybiele dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś przeteleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera cos się zje**ło...zamiast pojawic sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobil sobie z nim zdjecie na nasza klase. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowe o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuujj mnieeee ja cie zjeeeem... więc zenek... powiedzial 'nie glowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole przenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i niechcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiutenkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił, a konkretnie rozpadł się w pizdu. Wtedy pojawił się Grzegorz Lato który był rozpalony jak lato...
Gorillaz 2-D [ Miejsce Na Twoją Reklamę ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybiele dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś przeteleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera cos się zje**ło...zamiast pojawic sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobil sobie z nim zdjecie na nasza klase. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowe o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuujj mnieeee ja cie zjeeeem... więc zenek... powiedzial 'nie glowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole przenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i niechcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiutenkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił, a konkretnie rozpadł się w pizdu. Wtedy pojawił się Grzegorz Lato który był rozpalony jak lato, pięknego zimowego dnia. Następnie Zenon udał się do koleżanki...
rogalinho [ God's Son ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybiele dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś przeteleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera cos się zje**ło...zamiast pojawic sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobil sobie z nim zdjecie na nasza klase. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowe o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuujj mnieeee ja cie zjeeeem... więc zenek... powiedzial 'nie glowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole przenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i niechcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiutenkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił, a konkretnie rozpadł się w pizdu. Wtedy pojawił się Grzegorz Lato który był rozpalony jak lato, pięknego zimowego dnia. Następnie Zenon udał się do koleżanki, ale nie zastał jej w domu...
RESH [ Fanboy Kobiet ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybiele dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś przeteleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera cos się zje**ło...zamiast pojawic sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobil sobie z nim zdjecie na nasza klase. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowe o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuujj mnieeee ja cie zjeeeem... więc zenek... powiedzial 'nie glowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole przenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i niechcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiutenkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił, a konkretnie rozpadł się w pizdu. Wtedy pojawił się Grzegorz Lato który był rozpalony jak lato, pięknego zimowego dnia. Następnie Zenon udał się do koleżanki, ale nie zastał jej w domu... Postanowił skorzystać z okazji
***********************
Genialny pomysł, uśmiałem się równo xD
Juvenille [ Generaďż˝ ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybiele dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś przeteleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera cos się zje**ło...zamiast pojawic sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobil sobie z nim zdjecie na nasza klase. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowe o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuujj mnieeee ja cie zjeeeem... więc zenek... powiedzial 'nie glowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole przenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i niechcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiutenkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił, a konkretnie rozpadł się w pizdu. Wtedy pojawił się Grzegorz Lato który był rozpalony jak lato, pięknego zimowego dnia. Następnie Zenon udał się do koleżanki, ale nie zastał jej w domu... Postanowił skorzystać przy okazji z jej kibla po czym zobaczył ,że w jej oknie stoi...
**********************************
to o 3 bracie mroczek mnie rozjeba*o xD
RESH [ Fanboy Kobiet ]
****************
Juvenille przekształciłeś moje zdanie. JESZCZE RAZ!
Zdarza się wam też pomijać innych i nie odświeżacie. Patrzeć na innych!
rogalinho [ God's Son ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybiele dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś przeteleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera cos się zje**ło...zamiast pojawic sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobil sobie z nim zdjecie na nasza klase. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowe o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuujj mnieeee ja cie zjeeeem... więc zenek... powiedzial 'nie glowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole przenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i niechcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiutenkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił, a konkretnie rozpadł się w pizdu. Wtedy pojawił się Grzegorz Lato który był rozpalony jak lato, pięknego zimowego dnia. Następnie Zenon udał się do koleżanki, ale nie zastał jej w domu... Postanowił skorzystać z okazji i udać się do jej kibla po czym zobaczył ,że w jej oknie stoi wiaderko z kiełbasami...
Przekształciłem żeby nikt nie czuł się pokrzywdzony.
Juvenille [ Generaďż˝ ]
sorry RESH
Pajak_master [ Konsul ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybiele dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś przeteleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera cos się zje**ło...zamiast pojawic sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobil sobie z nim zdjecie na nasza klase. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowe o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuujj mnieeee ja cie zjeeeem... więc zenek... powiedzial 'nie glowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole przenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i niechcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiutenkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił, a konkretnie rozpadł się w pizdu. Wtedy pojawił się Grzegorz Lato który był rozpalony jak lato, pięknego zimowego dnia. Następnie Zenon udał się do koleżanki, ale nie zastał jej w domu... Postanowił skorzystać z okazji i udać się do jej kibla po czym zobaczył ,że w jej oknie stoi wiaderko z kiełbasami o zapachu... niewiadomo jakiego z wiadomych względów.
The_Raq [ Chor��y ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybiele dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś przeteleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera cos się zje**ło...zamiast pojawic sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobil sobie z nim zdjecie na nasza klase. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowe o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuujj mnieeee ja cie zjeeeem... więc zenek... powiedzial 'nie glowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole przenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i niechcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiutenkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił, a konkretnie rozpadł się w pizdu. Wtedy pojawił się Grzegorz Lato który był rozpalony jak lato, pięknego zimowego dnia. Następnie Zenon udał się do koleżanki, ale nie zastał jej w domu... Postanowił skorzystać z okazji i udać się do jej kibla po czym zobaczył ,że w jej oknie stoi wiaderko z kiełbasami o zapachu... niewiadomo jakiego z wiadomych względów. Wziął wiaderko i...
RESH [ Fanboy Kobiet ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybiele dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś przeteleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera cos się zje**ło...zamiast pojawic sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobil sobie z nim zdjecie na nasza klase. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowe o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuujj mnieeee ja cie zjeeeem... więc zenek... powiedzial 'nie glowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole przenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i niechcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiutenkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił, a konkretnie rozpadł się w pizdu. Wtedy pojawił się Grzegorz Lato który był rozpalony jak lato, pięknego zimowego dnia. Następnie Zenon udał się do koleżanki, ale nie zastał jej w domu... Postanowił skorzystać z okazji i udać się do jej kibla po czym zobaczył ,że w jej oknie stoi wiaderko z kiełbasami o zapachu... niewiadomo jakiego z wiadomych względów. Wziął wiaderko i dołożył się do istniejącej już woni
karolzzr [ Pyskaty Beszczel ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybiele dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś przeteleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera cos się zje**ło...zamiast pojawic sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobil sobie z nim zdjecie na nasza klase. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowe o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuujj mnieeee ja cie zjeeeem... więc zenek... powiedzial 'nie glowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole przenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i niechcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiutenkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił, a konkretnie rozpadł się w pizdu. Wtedy pojawił się Grzegorz Lato który był rozpalony jak lato, pięknego zimowego dnia. Następnie Zenon udał się do koleżanki, ale nie zastał jej w domu... Postanowił skorzystać z okazji i udać się do jej kibla po czym zobaczył ,że w jej oknie stoi wiaderko z kiełbasami o zapachu... niewiadomo jakiego z wiadomych względów. Wziął wiaderko i... zaczął ćwiczyć bica.
Juvenille [ Generaďż˝ ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybiele dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś przeteleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera cos się zje**ło...zamiast pojawic sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobil sobie z nim zdjecie na nasza klase. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowe o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuujj mnieeee ja cie zjeeeem... więc zenek... powiedzial 'nie glowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole przenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i niechcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiutenkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił, a konkretnie rozpadł się w pizdu. Wtedy pojawił się Grzegorz Lato który był rozpalony jak lato, pięknego zimowego dnia. Następnie Zenon udał się do koleżanki, ale nie zastał jej w domu... Postanowił skorzystać z okazji i udać się do jej kibla po czym zobaczył ,że w jej oknie stoi wiaderko z kiełbasami o zapachu... niewiadomo jakiego z wiadomych względów. Wziął wiaderko i dołożył się do istniejącej już woni własnego klocka o smaku...
rogalinho [ God's Son ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybiele dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś przeteleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera cos się zje**ło...zamiast pojawic sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobil sobie z nim zdjecie na nasza klase. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowe o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuujj mnieeee ja cie zjeeeem... więc zenek... powiedzial 'nie glowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole przenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i niechcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiutenkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił, a konkretnie rozpadł się w pizdu. Wtedy pojawił się Grzegorz Lato który był rozpalony jak lato, pięknego zimowego dnia. Następnie Zenon udał się do koleżanki, ale nie zastał jej w domu... Postanowił skorzystać z okazji i udać się do jej kibla po czym zobaczył ,że w jej oknie stoi wiaderko z kiełbasami o zapachu... niewiadomo jakiego z wiadomych względów. Wziął wiaderko i dołożył się do istniejącej już woni własnego klocka o smaku azurro. Nagle weszła owa koleżanka...
RESH [ Fanboy Kobiet ]
***************
karolzzr
Słaby refleks, zostałeś pominięty. Zwracaj uwagę na posty, które są tworzone przed tobą. Pozdro.
The_Raq [ Chor��y ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybiele dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś przeteleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera cos się zje**ło...zamiast pojawic sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobil sobie z nim zdjecie na nasza klase. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowe o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuujj mnieeee ja cie zjeeeem... więc zenek... powiedzial 'nie glowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole przenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i niechcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiutenkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił, a konkretnie rozpadł się w pizdu. Wtedy pojawił się Grzegorz Lato który był rozpalony jak lato, pięknego zimowego dnia. Następnie Zenon udał się do koleżanki, ale nie zastał jej w domu... Postanowił skorzystać z okazji i udać się do jej kibla po czym zobaczył ,że w jej oknie stoi wiaderko z kiełbasami o zapachu... niewiadomo jakiego z wiadomych względów. Wziął wiaderko i dołożył się do istniejącej już woni własnego klocka o smaku azurro. Nagle weszła owa koleżanka, ktorej na imię było...
rogalinho [ God's Son ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybiele dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś przeteleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera cos się zje**ło...zamiast pojawic sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobil sobie z nim zdjecie na nasza klase. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowe o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuujj mnieeee ja cie zjeeeem... więc zenek... powiedzial 'nie glowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole przenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i niechcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiutenkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił, a konkretnie rozpadł się w pizdu. Wtedy pojawił się Grzegorz Lato który był rozpalony jak lato, pięknego zimowego dnia. Następnie Zenon udał się do koleżanki, ale nie zastał jej w domu... Postanowił skorzystać z okazji i udać się do jej kibla po czym zobaczył ,że w jej oknie stoi wiaderko z kiełbasami o zapachu... niewiadomo jakiego z wiadomych względów. Wziął wiaderko i dołożył się do istniejącej już woni własnego klocka o smaku azurro. Nagle weszła owa koleżanka, ktorej na imię było Jagiellonia, a na nazwisko Białystok...
mr 45 [ Hero of the Wastelands ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybiele dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś przeteleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera cos się zje**ło...zamiast pojawic sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobil sobie z nim zdjecie na nasza klase. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowe o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuujj mnieeee ja cie zjeeeem... więc zenek... powiedzial 'nie glowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole przenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i niechcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiutenkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił, a konkretnie rozpadł się w pizdu. Wtedy pojawił się Grzegorz Lato który był rozpalony jak lato, pięknego zimowego dnia. Następnie Zenon udał się do koleżanki, ale nie zastał jej w domu... Postanowił skorzystać z okazji i udać się do jej kibla po czym zobaczył ,że w jej oknie stoi wiaderko z kiełbasami o zapachu... niewiadomo jakiego z wiadomych względów. Wziął wiaderko i dołożył się do istniejącej już woni własnego klocka o smaku azurro. Nagle weszła owa koleżanka, ktorej na imię było Jagiellonia, a na nazwisko Białystok, i miała wielkie cycki
kubeusz_k [ Pretorianin ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybiele dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś przeteleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera cos się zje**ło...zamiast pojawic sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobil sobie z nim zdjecie na nasza klase. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowe o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuujj mnieeee ja cie zjeeeem... więc zenek... powiedzial 'nie glowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole przenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i niechcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiutenkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił, a konkretnie rozpadł się w pizdu. Wtedy pojawił się Grzegorz Lato który był rozpalony jak lato, pięknego zimowego dnia. Następnie Zenon udał się do koleżanki, ale nie zastał jej w domu... Postanowił skorzystać z okazji i udać się do jej kibla po czym zobaczył ,że w jej oknie stoi wiaderko z kiełbasami o zapachu... niewiadomo jakiego z wiadomych względów. Wziął wiaderko i dołożył się do istniejącej już woni własnego klocka o smaku azurro. Nagle weszła owa koleżanka, ktorej na imię było Jagiellonia, a na nazwisko Białystok, i miała wielkie cycki i lubila gdy wolano na nia Piotr R.
wrzód [ Pretorianin ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybiele dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś przeteleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera cos się zje**ło...zamiast pojawic sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobil sobie z nim zdjecie na nasza klase. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowe o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuujj mnieeee ja cie zjeeeem... więc zenek... powiedzial 'nie glowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole przenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i niechcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiutenkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił, a konkretnie rozpadł się w pizdu. Wtedy pojawił się Grzegorz Lato który był rozpalony jak lato, pięknego zimowego dnia. Następnie Zenon udał się do koleżanki, ale nie zastał jej w domu... Postanowił skorzystać z okazji i udać się do jej kibla po czym zobaczył ,że w jej oknie stoi wiaderko z kiełbasami o zapachu... niewiadomo jakiego z wiadomych względów. Wziął wiaderko i dołożył się do istniejącej już woni własnego klocka o smaku azurro. Nagle weszła owa koleżanka, ktorej na imię było Jagiellonia, a na nazwisko Białystok, i miała wielkie cycki i lubila gdy wolano na nia Piotr R. (a nie lubiła Fryzjerów)...
malyb89 [ 281-330-8004 ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłoseim.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówke. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybiele dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś przeteleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera cos się zje**ło...zamiast pojawic sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobil sobie z nim zdjecie na nasza klase. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowe o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuujj mnieeee ja cie zjeeeem... więc zenek... powiedzial 'nie glowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole przenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i niechcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiutenkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił, a konkretnie rozpadł się w pizdu. Wtedy pojawił się Grzegorz Lato który był rozpalony jak lato, pięknego zimowego dnia. Następnie Zenon udał się do koleżanki, ale nie zastał jej w domu... Postanowił skorzystać z okazji i udać się do jej kibla po czym zobaczył ,że w jej oknie stoi wiaderko z kiełbasami o zapachu... niewiadomo jakiego z wiadomych względów. Wziął wiaderko i dołożył się do istniejącej już woni własnego klocka o smaku azurro. Nagle weszła owa koleżanka, ktorej na imię było Jagiellonia, a na nazwisko Białystok, i miała wielkie cycki i lubila gdy wolano na nia Piotr R. (a nie lubiła Fryzjerów), bo byli oni przeciwieństwem Zohana...
Wojduś [ Generaďż˝ ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłosiem.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówkę. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybielę dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś prze teleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera coś się zje**ło...zamiast pojawić sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. Zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobił sobie z nim zdjęcie na nasza klasę. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowę o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuj mnieeee ja cie zjeeeem... więc Zenek... powiedział 'nie głowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole pszenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i nie chcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiuteńkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił, a konkretnie rozpadł się w pizdu. Wtedy pojawił się Grzegorz Lato który był rozpalony jak lato, pięknego zimowego dnia. Następnie Zenon udał się do koleżanki, ale nie zastał jej w domu... Postanowił skorzystać z okazji i udać się do jej kibla po czym zobaczył ,że w jej oknie stoi wiaderko z kiełbasami o zapachu... nie wiadomo jakiego z wiadomych względów. Wziął wiaderko i dołożył się do istniejącej już woni własnego klocka o smaku azurro. Nagle weszła owa koleżanka, której na imię było Jagiellonia, a na nazwisko Białystok, i miała wielkie cycki i lubiła gdy wolano na nią Piotr R. (a nie lubiła Fryzjerów), bo byli oni przeciwieństwem Zohana, maga i czarnoksiężnika, jak z mysiej dupy waliza.
Juvenille [ Generaďż˝ ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłosiem.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówkę. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybielę dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś prze teleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera coś się zje**ło...zamiast pojawić sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. Zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobił sobie z nim zdjęcie na nasza klasę. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowę o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuj mnieeee ja cie zjeeeem... więc Zenek... powiedział 'nie głowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole pszenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i nie chcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiuteńkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił, a konkretnie rozpadł się w pizdu. Wtedy pojawił się Grzegorz Lato który był rozpalony jak lato, pięknego zimowego dnia. Następnie Zenon udał się do koleżanki, ale nie zastał jej w domu... Postanowił skorzystać z okazji i udać się do jej kibla po czym zobaczył ,że w jej oknie stoi wiaderko z kiełbasami o zapachu... nie wiadomo jakiego z wiadomych względów. Wziął wiaderko i dołożył się do istniejącej już woni własnego klocka o smaku azurro. Nagle weszła owa koleżanka, której na imię było Jagiellonia, a na nazwisko Białystok, i miała wielkie cycki i lubiła gdy wolano na nią Piotr R. (a nie lubiła Fryzjerów), bo byli oni przeciwieństwem Zohana, maga i czarnoksiężnika, jak z mysiej dupy waliza.Postanowiła pomóc naszemu bohaterowi w...
RESH [ Fanboy Kobiet ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłosiem.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówkę. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybielę dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś prze teleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera coś się zje**ło...zamiast pojawić sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. Zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobił sobie z nim zdjęcie na nasza klasę. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowę o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuj mnieeee ja cie zjeeeem... więc Zenek... powiedział 'nie głowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole pszenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i nie chcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiuteńkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił, a konkretnie rozpadł się w pizdu. Wtedy pojawił się Grzegorz Lato który był rozpalony jak lato, pięknego zimowego dnia. Następnie Zenon udał się do koleżanki, ale nie zastał jej w domu... Postanowił skorzystać z okazji i udać się do jej kibla po czym zobaczył ,że w jej oknie stoi wiaderko z kiełbasami o zapachu... nie wiadomo jakiego z wiadomych względów. Wziął wiaderko i dołożył się do istniejącej już woni własnego klocka o smaku azurro. Nagle weszła owa koleżanka, której na imię było Jagiellonia, a na nazwisko Białystok, i miała wielkie cycki i lubiła gdy wolano na nią Piotr R. (a nie lubiła Fryzjerów), bo byli oni przeciwieństwem Zohana, maga i czarnoksiężnika, jak z mysiej dupy waliza.Postanowiła pomóc naszemu bohaterowi w prywatnej czynności jaką on wykonywał.
*****************
Jagiellonia Białystok!
Barto789 [ Pretorianin ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłosiem.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówkę. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybielę dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś prze teleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera coś się zje**ło...zamiast pojawić sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. Zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobił sobie z nim zdjęcie na nasza klasę. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowę o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuj mnieeee ja cie zjeeeem... więc Zenek... powiedział 'nie głowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole pszenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i nie chcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiuteńkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił, a konkretnie rozpadł się w pizdu. Wtedy pojawił się Grzegorz Lato który był rozpalony jak lato, pięknego zimowego dnia. Następnie Zenon udał się do koleżanki, ale nie zastał jej w domu... Postanowił skorzystać z okazji i udać się do jej kibla po czym zobaczył ,że w jej oknie stoi wiaderko z kiełbasami o zapachu... nie wiadomo jakiego z wiadomych względów. Wziął wiaderko i dołożył się do istniejącej już woni własnego klocka o smaku azurro. Nagle weszła owa koleżanka, której na imię było Jagiellonia, a na nazwisko Białystok, i miała wielkie cycki i lubiła gdy wolano na nią Piotr R. (a nie lubiła Fryzjerów), bo byli oni przeciwieństwem Zohana, maga i czarnoksiężnika, jak z mysiej dupy waliza.Postanowiła pomóc naszemu bohaterowi w prywatnej czynności jaką on wykonywał, więc zpoliczkowała go i wyszła, a bohater poszedł na policję...
yasiu [ Legend ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłosiem.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówkę. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybielę dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś prze teleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera coś się zje**ło...zamiast pojawić sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. Zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobił sobie z nim zdjęcie na nasza klasę. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowę o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuj mnieeee ja cie zjeeeem... więc Zenek... powiedział 'nie głowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole pszenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i nie chcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiuteńkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił, a konkretnie rozpadł się w pizdu. Wtedy pojawił się Grzegorz Lato który był rozpalony jak lato, pięknego zimowego dnia. Następnie Zenon udał się do koleżanki, ale nie zastał jej w domu... Postanowił skorzystać z okazji i udać się do jej kibla po czym zobaczył ,że w jej oknie stoi wiaderko z kiełbasami o zapachu... nie wiadomo jakiego z wiadomych względów. Wziął wiaderko i dołożył się do istniejącej już woni własnego klocka o smaku azurro. Nagle weszła owa koleżanka, której na imię było Jagiellonia, a na nazwisko Białystok, i miała wielkie cycki i lubiła gdy wolano na nią Piotr R. (a nie lubiła Fryzjerów), bo byli oni przeciwieństwem Zohana, maga i czarnoksiężnika, jak z mysiej dupy waliza.Postanowiła pomóc naszemu bohaterowi w prywatnej czynności jaką on wykonywał, więc zpoliczkowała go i wyszła, a bohater poszedł na policję.
Posterunkowy Bibolski został brutalnie wyrwany ze słodkiej drzemki...
RESH [ Fanboy Kobiet ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłosiem.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówkę. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybielę dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś prze teleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera coś się zje**ło...zamiast pojawić sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. Zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobił sobie z nim zdjęcie na nasza klasę. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowę o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuj mnieeee ja cie zjeeeem... więc Zenek... powiedział 'nie głowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole pszenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i nie chcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiuteńkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił, a konkretnie rozpadł się w pizdu. Wtedy pojawił się Grzegorz Lato który był rozpalony jak lato, pięknego zimowego dnia. Następnie Zenon udał się do koleżanki, ale nie zastał jej w domu... Postanowił skorzystać z okazji i udać się do jej kibla po czym zobaczył ,że w jej oknie stoi wiaderko z kiełbasami o zapachu... nie wiadomo jakiego z wiadomych względów. Wziął wiaderko i dołożył się do istniejącej już woni własnego klocka o smaku azurro. Nagle weszła owa koleżanka, której na imię było Jagiellonia, a na nazwisko Białystok, i miała wielkie cycki i lubiła gdy wolano na nią Piotr R. (a nie lubiła Fryzjerów), bo byli oni przeciwieństwem Zohana, maga i czarnoksiężnika, jak z mysiej dupy waliza.Postanowiła pomóc naszemu bohaterowi w prywatnej czynności jaką on wykonywał, więc zpoliczkowała go i wyszła, a bohater poszedł na policję.
Posterunkowy Bibolski został brutalnie wyrwany ze słodkiej drzemki, gdyż śnił jak jest zapinany przez shemalki...
Juvenille [ Generaďż˝ ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłosiem.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówkę. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybielę dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś prze teleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera coś się zje**ło...zamiast pojawić sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. Zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobił sobie z nim zdjęcie na nasza klasę. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowę o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuj mnieeee ja cie zjeeeem... więc Zenek... powiedział 'nie głowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole pszenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i nie chcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiuteńkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił, a konkretnie rozpadł się w pizdu. Wtedy pojawił się Grzegorz Lato który był rozpalony jak lato, pięknego zimowego dnia. Następnie Zenon udał się do koleżanki, ale nie zastał jej w domu... Postanowił skorzystać z okazji i udać się do jej kibla po czym zobaczył ,że w jej oknie stoi wiaderko z kiełbasami o zapachu... nie wiadomo jakiego z wiadomych względów. Wziął wiaderko i dołożył się do istniejącej już woni własnego klocka o smaku azurro. Nagle weszła owa koleżanka, której na imię było Jagiellonia, a na nazwisko Białystok, i miała wielkie cycki i lubiła gdy wolano na nią Piotr R. (a nie lubiła Fryzjerów), bo byli oni przeciwieństwem Zohana, maga i czarnoksiężnika, jak z mysiej dupy waliza.Postanowiła pomóc naszemu bohaterowi w prywatnej czynności jaką on wykonywał, więc zpoliczkowała go i wyszła, a bohater poszedł na policję.
Posterunkowy Bibolski został brutalnie wyrwany ze słodkiej drzemki, gdyż śnił jak jest zapinany przez shemalki popijał sobie pysznego Szejka z...
RESH [ Fanboy Kobiet ]
********************
"gdyż śnił jak jest zapinany przez shemalki popijał sobie pysznego Szejka z..."
Trochę bez sensu pociągnąłeś zdanie Juvennile :>
wrzód [ Pretorianin ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłosiem.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówkę. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybielę dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś prze teleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera coś się zje**ło...zamiast pojawić sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. Zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobił sobie z nim zdjęcie na nasza klasę. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowę o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuj mnieeee ja cie zjeeeem... więc Zenek... powiedział 'nie głowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole pszenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i nie chcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiuteńkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił, a konkretnie rozpadł się w pizdu. Wtedy pojawił się Grzegorz Lato który był rozpalony jak lato, pięknego zimowego dnia. Następnie Zenon udał się do koleżanki, ale nie zastał jej w domu... Postanowił skorzystać z okazji i udać się do jej kibla po czym zobaczył ,że w jej oknie stoi wiaderko z kiełbasami o zapachu... nie wiadomo jakiego z wiadomych względów. Wziął wiaderko i dołożył się do istniejącej już woni własnego klocka o smaku azurro. Nagle weszła owa koleżanka, której na imię było Jagiellonia, a na nazwisko Białystok, i miała wielkie cycki i lubiła gdy wolano na nią Piotr R. (a nie lubiła Fryzjerów), bo byli oni przeciwieństwem Zohana, maga i czarnoksiężnika, jak z mysiej dupy waliza.Postanowiła pomóc naszemu bohaterowi w prywatnej czynności jaką on wykonywał, więc zpoliczkowała go i wyszła, a bohater poszedł na policję.
Posterunkowy Bibolski został brutalnie wyrwany ze słodkiej drzemki, gdyż śnił jak jest zapinany przez shemalki, popijał sobie pysznego Szejka z shemalskiego baru w Shemale Island...
********************
RESH >>> Jakoś trzeba to ciągnąć;)
RESH [ Fanboy Kobiet ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłosiem.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówkę. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybielę dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś prze teleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera coś się zje**ło...zamiast pojawić sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. Zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobił sobie z nim zdjęcie na nasza klasę. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowę o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuj mnieeee ja cie zjeeeem... więc Zenek... powiedział 'nie głowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole pszenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i nie chcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiuteńkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił, a konkretnie rozpadł się w pizdu. Wtedy pojawił się Grzegorz Lato który był rozpalony jak lato, pięknego zimowego dnia. Następnie Zenon udał się do koleżanki, ale nie zastał jej w domu... Postanowił skorzystać z okazji i udać się do jej kibla po czym zobaczył ,że w jej oknie stoi wiaderko z kiełbasami o zapachu... nie wiadomo jakiego z wiadomych względów. Wziął wiaderko i dołożył się do istniejącej już woni własnego klocka o smaku azurro. Nagle weszła owa koleżanka, której na imię było Jagiellonia, a na nazwisko Białystok, i miała wielkie cycki i lubiła gdy wolano na nią Piotr R. (a nie lubiła Fryzjerów), bo byli oni przeciwieństwem Zohana, maga i czarnoksiężnika, jak z mysiej dupy waliza.Postanowiła pomóc naszemu bohaterowi w prywatnej czynności jaką on wykonywał, więc zpoliczkowała go i wyszła, a bohater poszedł na policję.
Posterunkowy Bibolski został brutalnie wyrwany ze słodkiej drzemki, gdyż śnił jak jest zapinany przez shemalki, popijał sobie pysznego Szejka z shemalskiego baru w Shemale Island.
Bohater zdziwiony wystrojem wnętrz owego posterunku...
***********
Ahaha :P
rogalinho [ God's Son ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłosiem.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówkę. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybielę dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś prze teleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera coś się zje**ło...zamiast pojawić sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. Zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobił sobie z nim zdjęcie na nasza klasę. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowę o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuj mnieeee ja cie zjeeeem... więc Zenek... powiedział 'nie głowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole pszenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i nie chcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiuteńkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił, a konkretnie rozpadł się w pizdu. Wtedy pojawił się Grzegorz Lato który był rozpalony jak lato, pięknego zimowego dnia. Następnie Zenon udał się do koleżanki, ale nie zastał jej w domu... Postanowił skorzystać z okazji i udać się do jej kibla po czym zobaczył ,że w jej oknie stoi wiaderko z kiełbasami o zapachu... nie wiadomo jakiego z wiadomych względów. Wziął wiaderko i dołożył się do istniejącej już woni własnego klocka o smaku azurro. Nagle weszła owa koleżanka, której na imię było Jagiellonia, a na nazwisko Białystok, i miała wielkie cycki i lubiła gdy wolano na nią Piotr R. (a nie lubiła Fryzjerów), bo byli oni przeciwieństwem Zohana, maga i czarnoksiężnika, jak z mysiej dupy waliza.Postanowiła pomóc naszemu bohaterowi w prywatnej czynności jaką on wykonywał, więc zpoliczkowała go i wyszła, a bohater poszedł na policję.
Posterunkowy Bibolski został brutalnie wyrwany ze słodkiej drzemki, gdyż śnił jak jest zapinany przez shemalki, popijał sobie pysznego Szejka z shemalskiego baru w Shemale Island.
Bohater zdziwiony wystrojem wnętrz owego posterunku, nagrał go i wysłał do programu "Dom nie do poznania"...
dkuna5 [ Pretorianin ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłosiem.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówkę. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybielę dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś prze teleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera coś się zje**ło...zamiast pojawić sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. Zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobił sobie z nim zdjęcie na nasza klasę. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowę o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuj mnieeee ja cie zjeeeem... więc Zenek... powiedział 'nie głowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole pszenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i nie chcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiuteńkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił, a konkretnie rozpadł się w pizdu. Wtedy pojawił się Grzegorz Lato który był rozpalony jak lato, pięknego zimowego dnia. Następnie Zenon udał się do koleżanki, ale nie zastał jej w domu... Postanowił skorzystać z okazji i udać się do jej kibla po czym zobaczył ,że w jej oknie stoi wiaderko z kiełbasami o zapachu... nie wiadomo jakiego z wiadomych względów. Wziął wiaderko i dołożył się do istniejącej już woni własnego klocka o smaku azurro. Nagle weszła owa koleżanka, której na imię było Jagiellonia, a na nazwisko Białystok, i miała wielkie cycki i lubiła gdy wolano na nią Piotr R. (a nie lubiła Fryzjerów), bo byli oni przeciwieństwem Zohana, maga i czarnoksiężnika, jak z mysiej dupy waliza.Postanowiła pomóc naszemu bohaterowi w prywatnej czynności jaką on wykonywał, więc zpoliczkowała go i wyszła, a bohater poszedł na policję.
Posterunkowy Bibolski został brutalnie wyrwany ze słodkiej drzemki, gdyż śnił jak jest zapinany przez shemalki, popijał sobie pysznego Szejka z shemalskiego baru w Shemale Island.
Bohater zdziwiony wystrojem wnętrz owego posterunku, nagrał go i wysłał do programu "Dom nie do poznania"... Niestety przez przypadek film trafił
RESH [ Fanboy Kobiet ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłosiem.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówkę. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybielę dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś prze teleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera coś się zje**ło...zamiast pojawić sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. Zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobił sobie z nim zdjęcie na nasza klasę. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowę o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuj mnieeee ja cie zjeeeem... więc Zenek... powiedział 'nie głowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole pszenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i nie chcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiuteńkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił, a konkretnie rozpadł się w pizdu. Wtedy pojawił się Grzegorz Lato który był rozpalony jak lato, pięknego zimowego dnia. Następnie Zenon udał się do koleżanki, ale nie zastał jej w domu... Postanowił skorzystać z okazji i udać się do jej kibla po czym zobaczył ,że w jej oknie stoi wiaderko z kiełbasami o zapachu... nie wiadomo jakiego z wiadomych względów. Wziął wiaderko i dołożył się do istniejącej już woni własnego klocka o smaku azurro. Nagle weszła owa koleżanka, której na imię było Jagiellonia, a na nazwisko Białystok, i miała wielkie cycki i lubiła gdy wolano na nią Piotr R. (a nie lubiła Fryzjerów), bo byli oni przeciwieństwem Zohana, maga i czarnoksiężnika, jak z mysiej dupy waliza.Postanowiła pomóc naszemu bohaterowi w prywatnej czynności jaką on wykonywał, więc zpoliczkowała go i wyszła, a bohater poszedł na policję.
Posterunkowy Bibolski został brutalnie wyrwany ze słodkiej drzemki, gdyż śnił jak jest zapinany przez shemalki, popijał sobie pysznego Szejka z shemalskiego baru w Shemale Island.
Bohater zdziwiony wystrojem wnętrz owego posterunku, nagrał go i wysłał do programu "Dom nie do poznania"... Niestety przez przypadek film trafił na youtube i wszyscy skini pokochali zawód policjanta
malyb89 [ 281-330-8004 ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłosiem.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówkę. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybielę dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś prze teleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera coś się zje**ło...zamiast pojawić sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. Zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobił sobie z nim zdjęcie na nasza klasę. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowę o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuj mnieeee ja cie zjeeeem... więc Zenek... powiedział 'nie głowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole pszenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i nie chcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiuteńkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił, a konkretnie rozpadł się w pizdu. Wtedy pojawił się Grzegorz Lato który był rozpalony jak lato, pięknego zimowego dnia. Następnie Zenon udał się do koleżanki, ale nie zastał jej w domu... Postanowił skorzystać z okazji i udać się do jej kibla po czym zobaczył ,że w jej oknie stoi wiaderko z kiełbasami o zapachu... nie wiadomo jakiego z wiadomych względów. Wziął wiaderko i dołożył się do istniejącej już woni własnego klocka o smaku azurro. Nagle weszła owa koleżanka, której na imię było Jagiellonia, a na nazwisko Białystok, i miała wielkie cycki i lubiła gdy wolano na nią Piotr R. (a nie lubiła Fryzjerów), bo byli oni przeciwieństwem Zohana, maga i czarnoksiężnika, jak z mysiej dupy waliza.Postanowiła pomóc naszemu bohaterowi w prywatnej czynności jaką on wykonywał, więc zpoliczkowała go i wyszła, a bohater poszedł na policję.
Posterunkowy Bibolski został brutalnie wyrwany ze słodkiej drzemki, gdyż śnił jak jest zapinany przez shemalki, popijał sobie pysznego Szejka z shemalskiego baru w Shemale Island.
Bohater zdziwiony wystrojem wnętrz owego posterunku, nagrał go i wysłał do programu "Dom nie do poznania"... Niestety przez przypadek film trafił na youtube i wszyscy skini pokochali zawód policjanta, który używa pałki do ...
RESH [ Fanboy Kobiet ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłosiem.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówkę. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybielę dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś prze teleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera coś się zje**ło...zamiast pojawić sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. Zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobił sobie z nim zdjęcie na nasza klasę. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowę o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuj mnieeee ja cie zjeeeem... więc Zenek... powiedział 'nie głowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole pszenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i nie chcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiuteńkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił, a konkretnie rozpadł się w pizdu. Wtedy pojawił się Grzegorz Lato który był rozpalony jak lato, pięknego zimowego dnia. Następnie Zenon udał się do koleżanki, ale nie zastał jej w domu... Postanowił skorzystać z okazji i udać się do jej kibla po czym zobaczył ,że w jej oknie stoi wiaderko z kiełbasami o zapachu... nie wiadomo jakiego z wiadomych względów. Wziął wiaderko i dołożył się do istniejącej już woni własnego klocka o smaku azurro. Nagle weszła owa koleżanka, której na imię było Jagiellonia, a na nazwisko Białystok, i miała wielkie cycki i lubiła gdy wolano na nią Piotr R. (a nie lubiła Fryzjerów), bo byli oni przeciwieństwem Zohana, maga i czarnoksiężnika, jak z mysiej dupy waliza.Postanowiła pomóc naszemu bohaterowi w prywatnej czynności jaką on wykonywał, więc zpoliczkowała go i wyszła, a bohater poszedł na policję.
Posterunkowy Bibolski został brutalnie wyrwany ze słodkiej drzemki, gdyż śnił jak jest zapinany przez shemalki, popijał sobie pysznego Szejka z shemalskiego baru w Shemale Island.
Bohater zdziwiony wystrojem wnętrz owego posterunku, nagrał go i wysłał do programu "Dom nie do poznania"... Niestety przez przypadek film trafił na youtube i wszyscy skini pokochali zawód policjanta, który używa pałki do mieszania cukru w herbacie...
Wojduś [ Generaďż˝ ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłosiem.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówkę. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybielę dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś prze teleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera coś się zje**ło...zamiast pojawić sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. Zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobił sobie z nim zdjęcie na nasza klasę. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowę o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuj mnieeee ja cie zjeeeem... więc Zenek... powiedział 'nie głowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole pszenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i nie chcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiuteńkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił, a konkretnie rozpadł się w pizdu. Wtedy pojawił się Grzegorz Lato który był rozpalony jak lato, pięknego zimowego dnia. Następnie Zenon udał się do koleżanki, ale nie zastał jej w domu... Postanowił skorzystać z okazji i udać się do jej kibla po czym zobaczył ,że w jej oknie stoi wiaderko z kiełbasami o zapachu... nie wiadomo jakiego z wiadomych względów. Wziął wiaderko i dołożył się do istniejącej już woni własnego klocka o smaku azurro. Nagle weszła owa koleżanka, której na imię było Jagiellonia, a na nazwisko Białystok, i miała wielkie cycki i lubiła gdy wolano na nią Piotr R. (a nie lubiła Fryzjerów), bo byli oni przeciwieństwem Zohana, maga i czarnoksiężnika, jak z mysiej dupy waliza.Postanowiła pomóc naszemu bohaterowi w prywatnej czynności jaką on wykonywał, więc zpoliczkowała go i wyszła, a bohater poszedł na policję.
Posterunkowy Bibolski został brutalnie wyrwany ze słodkiej drzemki, gdyż śnił jak jest zapinany przez shemalki, popijał sobie pysznego Szejka z shemalskiego baru w Shemale Island.
Bohater zdziwiony wystrojem wnętrz owego posterunku, nagrał go i wysłał do programu "Dom nie do poznania"... Niestety przez przypadek film trafił na youtube i wszyscy skini pokochali zawód policjanta, który używa pałki do mieszania cukru w herbacie, a o kajdankach nawet nie wspominając.
RESH [ Fanboy Kobiet ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłosiem.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówkę. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybielę dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś prze teleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera coś się zje**ło...zamiast pojawić sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. Zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobił sobie z nim zdjęcie na nasza klasę. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowę o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuj mnieeee ja cie zjeeeem... więc Zenek... powiedział 'nie głowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole pszenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i nie chcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiuteńkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił, a konkretnie rozpadł się w pizdu. Wtedy pojawił się Grzegorz Lato który był rozpalony jak lato, pięknego zimowego dnia. Następnie Zenon udał się do koleżanki, ale nie zastał jej w domu... Postanowił skorzystać z okazji i udać się do jej kibla po czym zobaczył ,że w jej oknie stoi wiaderko z kiełbasami o zapachu... nie wiadomo jakiego z wiadomych względów. Wziął wiaderko i dołożył się do istniejącej już woni własnego klocka o smaku azurro. Nagle weszła owa koleżanka, której na imię było Jagiellonia, a na nazwisko Białystok, i miała wielkie cycki i lubiła gdy wolano na nią Piotr R. (a nie lubiła Fryzjerów), bo byli oni przeciwieństwem Zohana, maga i czarnoksiężnika, jak z mysiej dupy waliza.Postanowiła pomóc naszemu bohaterowi w prywatnej czynności jaką on wykonywał, więc zpoliczkowała go i wyszła, a bohater poszedł na policję.
Posterunkowy Bibolski został brutalnie wyrwany ze słodkiej drzemki, gdyż śnił jak jest zapinany przez shemalki, popijał sobie pysznego Szejka z shemalskiego baru w Shemale Island.
Bohater zdziwiony wystrojem wnętrz owego posterunku, nagrał go i wysłał do programu "Dom nie do poznania"... Niestety przez przypadek film trafił na youtube i wszyscy skini pokochali zawód policjanta, który używa pałki do mieszania cukru w herbacie, a o kajdankach nawet nie wspominając.
Zenon puknąwszy się w czoło, wiedział...
rogalinho [ God's Son ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłosiem.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówkę. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybielę dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś prze teleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera coś się zje**ło...zamiast pojawić sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. Zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobił sobie z nim zdjęcie na nasza klasę. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowę o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuj mnieeee ja cie zjeeeem... więc Zenek... powiedział 'nie głowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole pszenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i nie chcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiuteńkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił, a konkretnie rozpadł się w pizdu. Wtedy pojawił się Grzegorz Lato który był rozpalony jak lato, pięknego zimowego dnia. Następnie Zenon udał się do koleżanki, ale nie zastał jej w domu... Postanowił skorzystać z okazji i udać się do jej kibla po czym zobaczył ,że w jej oknie stoi wiaderko z kiełbasami o zapachu... nie wiadomo jakiego z wiadomych względów. Wziął wiaderko i dołożył się do istniejącej już woni własnego klocka o smaku azurro. Nagle weszła owa koleżanka, której na imię było Jagiellonia, a na nazwisko Białystok, i miała wielkie cycki i lubiła gdy wolano na nią Piotr R. (a nie lubiła Fryzjerów), bo byli oni przeciwieństwem Zohana, maga i czarnoksiężnika, jak z mysiej dupy waliza.Postanowiła pomóc naszemu bohaterowi w prywatnej czynności jaką on wykonywał, więc zpoliczkowała go i wyszła, a bohater poszedł na policję.
Posterunkowy Bibolski został brutalnie wyrwany ze słodkiej drzemki, gdyż śnił jak jest zapinany przez shemalki, popijał sobie pysznego Szejka z shemalskiego baru w Shemale Island.
Bohater zdziwiony wystrojem wnętrz owego posterunku, nagrał go i wysłał do programu "Dom nie do poznania"... Niestety przez przypadek film trafił na youtube i wszyscy skini pokochali zawód policjanta, który używa pałki do mieszania cukru w herbacie, a o kajdankach nawet nie wspominając.
Zenon puknąwszy się w czoło, wiedział że dał dupy na pełnej linii i postanowił...
RESH [ Fanboy Kobiet ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłosiem.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówkę. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybielę dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś prze teleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera coś się zje**ło...zamiast pojawić sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. Zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobił sobie z nim zdjęcie na nasza klasę. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowę o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuj mnieeee ja cie zjeeeem... więc Zenek... powiedział 'nie głowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole pszenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i nie chcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiuteńkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił, a konkretnie rozpadł się w pizdu. Wtedy pojawił się Grzegorz Lato który był rozpalony jak lato, pięknego zimowego dnia. Następnie Zenon udał się do koleżanki, ale nie zastał jej w domu... Postanowił skorzystać z okazji i udać się do jej kibla po czym zobaczył ,że w jej oknie stoi wiaderko z kiełbasami o zapachu... nie wiadomo jakiego z wiadomych względów. Wziął wiaderko i dołożył się do istniejącej już woni własnego klocka o smaku azurro. Nagle weszła owa koleżanka, której na imię było Jagiellonia, a na nazwisko Białystok, i miała wielkie cycki i lubiła gdy wolano na nią Piotr R. (a nie lubiła Fryzjerów), bo byli oni przeciwieństwem Zohana, maga i czarnoksiężnika, jak z mysiej dupy waliza.Postanowiła pomóc naszemu bohaterowi w prywatnej czynności jaką on wykonywał, więc zpoliczkowała go i wyszła, a bohater poszedł na policję.
Posterunkowy Bibolski został brutalnie wyrwany ze słodkiej drzemki, gdyż śnił jak jest zapinany przez shemalki, popijał sobie pysznego Szejka z shemalskiego baru w Shemale Island.
Bohater zdziwiony wystrojem wnętrz owego posterunku, nagrał go i wysłał do programu "Dom nie do poznania"... Niestety przez przypadek film trafił na youtube i wszyscy skini pokochali zawód policjanta, który używa pałki do mieszania cukru w herbacie, a o kajdankach nawet nie wspominając.
Zenon puknąwszy się w czoło, wiedział że dał dupy na pełnej linii i postanowił, że tym razem da dupy na linii przerywanej...
*************
rogalinho Ty chyba o jednym, nie? :D
Nie wiem jak Wy, ja mam kupę śmiechu
rogalinho [ God's Son ]
Ja w wielu przypadkach unikam podtekstów seksualnych (jeśli o tym myślisz) i moje wznowienie opowieści o Zenku nie zmierza do tego typu kulminacji zaistniałego zdarzenia. Albo nie niech zostanie jak jest:P
RESH [ Fanboy Kobiet ]
****************
Ehehe żeś się zreflektował. W każdym razie teraz nie moja kolej :D
rogalinho [ God's Son ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłosiem.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówkę. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybielę dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś prze teleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera coś się zje**ło...zamiast pojawić sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. Zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobił sobie z nim zdjęcie na nasza klasę. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowę o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuj mnieeee ja cie zjeeeem... więc Zenek... powiedział 'nie głowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole pszenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i nie chcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiuteńkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił, a konkretnie rozpadł się w pizdu. Wtedy pojawił się Grzegorz Lato który był rozpalony jak lato, pięknego zimowego dnia. Następnie Zenon udał się do koleżanki, ale nie zastał jej w domu... Postanowił skorzystać z okazji i udać się do jej kibla po czym zobaczył ,że w jej oknie stoi wiaderko z kiełbasami o zapachu... nie wiadomo jakiego z wiadomych względów. Wziął wiaderko i dołożył się do istniejącej już woni własnego klocka o smaku azurro. Nagle weszła owa koleżanka, której na imię było Jagiellonia, a na nazwisko Białystok, i miała wielkie cycki i lubiła gdy wolano na nią Piotr R. (a nie lubiła Fryzjerów), bo byli oni przeciwieństwem Zohana, maga i czarnoksiężnika, jak z mysiej dupy waliza.Postanowiła pomóc naszemu bohaterowi w prywatnej czynności jaką on wykonywał, więc zpoliczkowała go i wyszła, a bohater poszedł na policję.
Posterunkowy Bibolski został brutalnie wyrwany ze słodkiej drzemki, gdyż śnił jak jest zapinany przez shemalki, popijał sobie pysznego Szejka z shemalskiego baru w Shemale Island.
Bohater zdziwiony wystrojem wnętrz owego posterunku, nagrał go i wysłał do programu "Dom nie do poznania"... Niestety przez przypadek film trafił na youtube i wszyscy skini pokochali zawód policjanta, który używa pałki do mieszania cukru w herbacie, a o kajdankach nawet nie wspominając.
Zenon puknąwszy się w czoło, wiedział że dał dupy na pełnej linii i postanowił, że tym razem da dupy na linii przerywanej lecz był za głupi i zostało na pełnej linii co można wywnioskować po niskim IQ...
RESH [ Fanboy Kobiet ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłosiem.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówkę. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybielę dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś prze teleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera coś się zje**ło...zamiast pojawić sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. Zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobił sobie z nim zdjęcie na nasza klasę. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowę o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuj mnieeee ja cie zjeeeem... więc Zenek... powiedział 'nie głowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole pszenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i nie chcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiuteńkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił, a konkretnie rozpadł się w pizdu. Wtedy pojawił się Grzegorz Lato który był rozpalony jak lato, pięknego zimowego dnia. Następnie Zenon udał się do koleżanki, ale nie zastał jej w domu... Postanowił skorzystać z okazji i udać się do jej kibla po czym zobaczył ,że w jej oknie stoi wiaderko z kiełbasami o zapachu... nie wiadomo jakiego z wiadomych względów. Wziął wiaderko i dołożył się do istniejącej już woni własnego klocka o smaku azurro. Nagle weszła owa koleżanka, której na imię było Jagiellonia, a na nazwisko Białystok, i miała wielkie cycki i lubiła gdy wolano na nią Piotr R. (a nie lubiła Fryzjerów), bo byli oni przeciwieństwem Zohana, maga i czarnoksiężnika, jak z mysiej dupy waliza.Postanowiła pomóc naszemu bohaterowi w prywatnej czynności jaką on wykonywał, więc zpoliczkowała go i wyszła, a bohater poszedł na policję.
Posterunkowy Bibolski został brutalnie wyrwany ze słodkiej drzemki, gdyż śnił jak jest zapinany przez shemalki, popijał sobie pysznego Szejka z shemalskiego baru w Shemale Island.
Bohater zdziwiony wystrojem wnętrz owego posterunku, nagrał go i wysłał do programu "Dom nie do poznania"... Niestety przez przypadek film trafił na youtube i wszyscy skini pokochali zawód policjanta, który używa pałki do mieszania cukru w herbacie, a o kajdankach nawet nie wspominając.
Zenon puknąwszy się w czoło, wiedział że dał dupy na pełnej linii i postanowił, że tym razem da dupy na linii przerywanej lecz był za głupi i zostało na pełnej linii co można wywnioskować po niskim IQ. Może to nie jest epickie IQ Dody, ale...
Scortch [ Runner ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłosiem.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówkę. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybielę dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś prze teleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera coś się zje**ło...zamiast pojawić sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. Zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobił sobie z nim zdjęcie na nasza klasę. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowę o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuj mnieeee ja cie zjeeeem... więc Zenek... powiedział 'nie głowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole pszenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i nie chcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiuteńkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił, a konkretnie rozpadł się w pizdu. Wtedy pojawił się Grzegorz Lato który był rozpalony jak lato, pięknego zimowego dnia. Następnie Zenon udał się do koleżanki, ale nie zastał jej w domu... Postanowił skorzystać z okazji i udać się do jej kibla po czym zobaczył ,że w jej oknie stoi wiaderko z kiełbasami o zapachu... nie wiadomo jakiego z wiadomych względów. Wziął wiaderko i dołożył się do istniejącej już woni własnego klocka o smaku azurro. Nagle weszła owa koleżanka, której na imię było Jagiellonia, a na nazwisko Białystok, i miała wielkie cycki i lubiła gdy wolano na nią Piotr R. (a nie lubiła Fryzjerów), bo byli oni przeciwieństwem Zohana, maga i czarnoksiężnika, jak z mysiej dupy waliza.Postanowiła pomóc naszemu bohaterowi w prywatnej czynności jaką on wykonywał, więc zpoliczkowała go i wyszła, a bohater poszedł na policję.
Posterunkowy Bibolski został brutalnie wyrwany ze słodkiej drzemki, gdyż śnił jak jest zapinany przez shemalki, popijał sobie pysznego Szejka z shemalskiego baru w Shemale Island.
Bohater zdziwiony wystrojem wnętrz owego posterunku, nagrał go i wysłał do programu "Dom nie do poznania"... Niestety przez przypadek film trafił na youtube i wszyscy skini pokochali zawód policjanta, który używa pałki do mieszania cukru w herbacie, a o kajdankach nawet nie wspominając.
Zenon puknąwszy się w czoło, wiedział że dał dupy na pełnej linii i postanowił, że tym razem da dupy na linii przerywanej lecz był za głupi i zostało na pełnej linii co można wywnioskować po niskim IQ. Może to nie jest epickie IQ Dody, ale zawsze te 14,5%. Następnie...
RESH [ Fanboy Kobiet ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłosiem.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówkę. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybielę dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś prze teleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera coś się zje**ło...zamiast pojawić sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. Zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobił sobie z nim zdjęcie na nasza klasę. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowę o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuj mnieeee ja cie zjeeeem... więc Zenek... powiedział 'nie głowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole pszenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i nie chcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiuteńkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił, a konkretnie rozpadł się w pizdu. Wtedy pojawił się Grzegorz Lato który był rozpalony jak lato, pięknego zimowego dnia. Następnie Zenon udał się do koleżanki, ale nie zastał jej w domu... Postanowił skorzystać z okazji i udać się do jej kibla po czym zobaczył ,że w jej oknie stoi wiaderko z kiełbasami o zapachu... nie wiadomo jakiego z wiadomych względów. Wziął wiaderko i dołożył się do istniejącej już woni własnego klocka o smaku azurro. Nagle weszła owa koleżanka, której na imię było Jagiellonia, a na nazwisko Białystok, i miała wielkie cycki i lubiła gdy wolano na nią Piotr R. (a nie lubiła Fryzjerów), bo byli oni przeciwieństwem Zohana, maga i czarnoksiężnika, jak z mysiej dupy waliza.Postanowiła pomóc naszemu bohaterowi w prywatnej czynności jaką on wykonywał, więc zpoliczkowała go i wyszła, a bohater poszedł na policję.
Posterunkowy Bibolski został brutalnie wyrwany ze słodkiej drzemki, gdyż śnił jak jest zapinany przez shemalki, popijał sobie pysznego Szejka z shemalskiego baru w Shemale Island.
Bohater zdziwiony wystrojem wnętrz owego posterunku, nagrał go i wysłał do programu "Dom nie do poznania"... Niestety przez przypadek film trafił na youtube i wszyscy skini pokochali zawód policjanta, który używa pałki do mieszania cukru w herbacie, a o kajdankach nawet nie wspominając.
Zenon puknąwszy się w czoło, wiedział że dał dupy na pełnej linii i postanowił, że tym razem da dupy na linii przerywanej lecz był za głupi i zostało na pełnej linii co można wywnioskować po niskim IQ. Może to nie jest epickie IQ Dody, ale zawsze te 14,5%. Następnie zorientowawszy się, że ma 14,5% IQ
malyb89 [ 281-330-8004 ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłosiem.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówkę. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybielę dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś prze teleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera coś się zje**ło...zamiast pojawić sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. Zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobił sobie z nim zdjęcie na nasza klasę. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowę o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuj mnieeee ja cie zjeeeem... więc Zenek... powiedział 'nie głowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole pszenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i nie chcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiuteńkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił, a konkretnie rozpadł się w pizdu. Wtedy pojawił się Grzegorz Lato który był rozpalony jak lato, pięknego zimowego dnia. Następnie Zenon udał się do koleżanki, ale nie zastał jej w domu... Postanowił skorzystać z okazji i udać się do jej kibla po czym zobaczył ,że w jej oknie stoi wiaderko z kiełbasami o zapachu... nie wiadomo jakiego z wiadomych względów. Wziął wiaderko i dołożył się do istniejącej już woni własnego klocka o smaku azurro. Nagle weszła owa koleżanka, której na imię było Jagiellonia, a na nazwisko Białystok, i miała wielkie cycki i lubiła gdy wolano na nią Piotr R. (a nie lubiła Fryzjerów), bo byli oni przeciwieństwem Zohana, maga i czarnoksiężnika, jak z mysiej dupy waliza.Postanowiła pomóc naszemu bohaterowi w prywatnej czynności jaką on wykonywał, więc zpoliczkowała go i wyszła, a bohater poszedł na policję.
Posterunkowy Bibolski został brutalnie wyrwany ze słodkiej drzemki, gdyż śnił jak jest zapinany przez shemalki, popijał sobie pysznego Szejka z shemalskiego baru w Shemale Island.
Bohater zdziwiony wystrojem wnętrz owego posterunku, nagrał go i wysłał do programu "Dom nie do poznania"... Niestety przez przypadek film trafił na youtube i wszyscy skini pokochali zawód policjanta, który używa pałki do mieszania cukru w herbacie, a o kajdankach nawet nie wspominając.
Zenon puknąwszy się w czoło, wiedział że dał dupy na pełnej linii i postanowił, że tym razem da dupy na linii przerywanej lecz był za głupi i zostało na pełnej linii co można wywnioskować po niskim IQ. Może to nie jest epickie IQ Dody, ale zawsze te 14,5%. Następnie zorientowawszy się, że ma 14,5% IQ, wziął udział w programie "1 z 10"
Hannah Montana [ Pretorianin ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłosiem.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówkę. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybielę dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś prze teleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera coś się zje**ło...zamiast pojawić sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. Zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobił sobie z nim zdjęcie na nasza klasę. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowę o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuj mnieeee ja cie zjeeeem... więc Zenek... powiedział 'nie głowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole pszenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i nie chcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiuteńkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił, a konkretnie rozpadł się w pizdu. Wtedy pojawił się Grzegorz Lato który był rozpalony jak lato, pięknego zimowego dnia. Następnie Zenon udał się do koleżanki, ale nie zastał jej w domu... Postanowił skorzystać z okazji i udać się do jej kibla po czym zobaczył ,że w jej oknie stoi wiaderko z kiełbasami o zapachu... nie wiadomo jakiego z wiadomych względów. Wziął wiaderko i dołożył się do istniejącej już woni własnego klocka o smaku azurro. Nagle weszła owa koleżanka, której na imię było Jagiellonia, a na nazwisko Białystok, i miała wielkie cycki i lubiła gdy wolano na nią Piotr R. (a nie lubiła Fryzjerów), bo byli oni przeciwieństwem Zohana, maga i czarnoksiężnika, jak z mysiej dupy waliza.Postanowiła pomóc naszemu bohaterowi w prywatnej czynności jaką on wykonywał, więc zpoliczkowała go i wyszła, a bohater poszedł na policję.
Posterunkowy Bibolski został brutalnie wyrwany ze słodkiej drzemki, gdyż śnił jak jest zapinany przez shemalki, popijał sobie pysznego Szejka z shemalskiego baru w Shemale Island.
Bohater zdziwiony wystrojem wnętrz owego posterunku, nagrał go i wysłał do programu "Dom nie do poznania"... Niestety przez przypadek film trafił na youtube i wszyscy skini pokochali zawód policjanta, który używa pałki do mieszania cukru w herbacie, a o kajdankach nawet nie wspominając.
Zenon puknąwszy się w czoło, wiedział że dał dupy na pełnej linii i postanowił, że tym razem da dupy na linii przerywanej lecz był za głupi i zostało na pełnej linii co można wywnioskować po niskim IQ. Może to nie jest epickie IQ Dody, ale zawsze te 14,5%. Następnie zorientowawszy się, że ma 14,5% IQ, wziął udział w programie "1 z 10", na casting którego się jednak nie dostał, bo znowu zapie*dolił w banię z kumplami spod kiosku RUCH i tym samym spóźnił się na PKSa do Wypiździelca Dolnego, gdzie miejsce ma...
rogalinho [ God's Son ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłosiem.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówkę. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybielę dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś prze teleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera coś się zje**ło...zamiast pojawić sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. Zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobił sobie z nim zdjęcie na nasza klasę. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowę o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuj mnieeee ja cie zjeeeem... więc Zenek... powiedział 'nie głowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole pszenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i nie chcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiuteńkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił, a konkretnie rozpadł się w pizdu. Wtedy pojawił się Grzegorz Lato który był rozpalony jak lato, pięknego zimowego dnia. Następnie Zenon udał się do koleżanki, ale nie zastał jej w domu... Postanowił skorzystać z okazji i udać się do jej kibla po czym zobaczył ,że w jej oknie stoi wiaderko z kiełbasami o zapachu... nie wiadomo jakiego z wiadomych względów. Wziął wiaderko i dołożył się do istniejącej już woni własnego klocka o smaku azurro. Nagle weszła owa koleżanka, której na imię było Jagiellonia, a na nazwisko Białystok, i miała wielkie cycki i lubiła gdy wolano na nią Piotr R. (a nie lubiła Fryzjerów), bo byli oni przeciwieństwem Zohana, maga i czarnoksiężnika, jak z mysiej dupy waliza.Postanowiła pomóc naszemu bohaterowi w prywatnej czynności jaką on wykonywał, więc zpoliczkowała go i wyszła, a bohater poszedł na policję.
Posterunkowy Bibolski został brutalnie wyrwany ze słodkiej drzemki, gdyż śnił jak jest zapinany przez shemalki, popijał sobie pysznego Szejka z shemalskiego baru w Shemale Island.
Bohater zdziwiony wystrojem wnętrz owego posterunku, nagrał go i wysłał do programu "Dom nie do poznania"... Niestety przez przypadek film trafił na youtube i wszyscy skini pokochali zawód policjanta, który używa pałki do mieszania cukru w herbacie, a o kajdankach nawet nie wspominając.
Zenon puknąwszy się w czoło, wiedział że dał dupy na pełnej linii i postanowił, że tym razem da dupy na linii przerywanej lecz był za głupi i zostało na pełnej linii co można wywnioskować po niskim IQ. Może to nie jest epickie IQ Dody, ale zawsze te 14,5%. Następnie zorientowawszy się, że ma 14,5% IQ, wziął udział w programie "1 z 10", na casting którego się jednak nie dostał, bo znowu zapie*dolił w banię z kumplami spod kiosku RUCH i tym samym spóźnił się na PKSa do Wypiździelca Dolnego, gdzie miejsce ma stadion klubu FC Wypiździelec...
tomecki91 [ Konsul ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłosiem.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówkę. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybielę dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś prze teleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera coś się zje**ło...zamiast pojawić sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. Zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobił sobie z nim zdjęcie na nasza klasę. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowę o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuj mnieeee ja cie zjeeeem... więc Zenek... powiedział 'nie głowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole pszenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i nie chcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiuteńkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił, a konkretnie rozpadł się w pizdu. Wtedy pojawił się Grzegorz Lato który był rozpalony jak lato, pięknego zimowego dnia. Następnie Zenon udał się do koleżanki, ale nie zastał jej w domu... Postanowił skorzystać z okazji i udać się do jej kibla po czym zobaczył ,że w jej oknie stoi wiaderko z kiełbasami o zapachu... nie wiadomo jakiego z wiadomych względów. Wziął wiaderko i dołożył się do istniejącej już woni własnego klocka o smaku azurro. Nagle weszła owa koleżanka, której na imię było Jagiellonia, a na nazwisko Białystok, i miała wielkie cycki i lubiła gdy wolano na nią Piotr R. (a nie lubiła Fryzjerów), bo byli oni przeciwieństwem Zohana, maga i czarnoksiężnika, jak z mysiej dupy waliza.Postanowiła pomóc naszemu bohaterowi w prywatnej czynności jaką on wykonywał, więc zpoliczkowała go i wyszła, a bohater poszedł na policję.
Posterunkowy Bibolski został brutalnie wyrwany ze słodkiej drzemki, gdyż śnił jak jest zapinany przez shemalki, popijał sobie pysznego Szejka z shemalskiego baru w Shemale Island.
Bohater zdziwiony wystrojem wnętrz owego posterunku, nagrał go i wysłał do programu "Dom nie do poznania"... Niestety przez przypadek film trafił na youtube i wszyscy skini pokochali zawód policjanta, który używa pałki do mieszania cukru w herbacie, a o kajdankach nawet nie wspominając.
Zenon puknąwszy się w czoło, wiedział że dał dupy na pełnej linii i postanowił, że tym razem da dupy na linii przerywanej lecz był za głupi i zostało na pełnej linii co można wywnioskować po niskim IQ. Może to nie jest epickie IQ Dody, ale zawsze te 14,5%. Następnie zorientowawszy się, że ma 14,5% IQ, wziął udział w programie "1 z 10", na casting którego się jednak nie dostał, bo znowu zapie*dolił w banię z kumplami spod kiosku RUCH i tym samym spóźnił się na PKSa do Wypiździelca Dolnego, gdzie miejsce ma stadion klubu FC Wypiździelec Dolny...
sepultura fan [ Pretorianin ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłosiem.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówkę. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybielę dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś prze teleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera coś się zje**ło...zamiast pojawić sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. Zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobił sobie z nim zdjęcie na nasza klasę. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowę o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuj mnieeee ja cie zjeeeem... więc Zenek... powiedział 'nie głowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole pszenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i nie chcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiuteńkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił, a konkretnie rozpadł się w pizdu. Wtedy pojawił się Grzegorz Lato który był rozpalony jak lato, pięknego zimowego dnia. Następnie Zenon udał się do koleżanki, ale nie zastał jej w domu... Postanowił skorzystać z okazji i udać się do jej kibla po czym zobaczył ,że w jej oknie stoi wiaderko z kiełbasami o zapachu... nie wiadomo jakiego z wiadomych względów. Wziął wiaderko i dołożył się do istniejącej już woni własnego klocka o smaku azurro. Nagle weszła owa koleżanka, której na imię było Jagiellonia, a na nazwisko Białystok, i miała wielkie cycki i lubiła gdy wolano na nią Piotr R. (a nie lubiła Fryzjerów), bo byli oni przeciwieństwem Zohana, maga i czarnoksiężnika, jak z mysiej dupy waliza.Postanowiła pomóc naszemu bohaterowi w prywatnej czynności jaką on wykonywał, więc zpoliczkowała go i wyszła, a bohater poszedł na policję.
Posterunkowy Bibolski został brutalnie wyrwany ze słodkiej drzemki, gdyż śnił jak jest zapinany przez shemalki, popijał sobie pysznego Szejka z shemalskiego baru w Shemale Island.
Bohater zdziwiony wystrojem wnętrz owego posterunku, nagrał go i wysłał do programu "Dom nie do poznania"... Niestety przez przypadek film trafił na youtube i wszyscy skini pokochali zawód policjanta, który używa pałki do mieszania cukru w herbacie, a o kajdankach nawet nie wspominając.
Zenon puknąwszy się w czoło, wiedział że dał dupy na pełnej linii i postanowił, że tym razem da dupy na linii przerywanej lecz był za głupi i zostało na pełnej linii co można wywnioskować po niskim IQ. Może to nie jest epickie IQ Dody, ale zawsze te 14,5%. Następnie zorientowawszy się, że ma 14,5% IQ, wziął udział w programie "1 z 10", na casting którego się jednak nie dostał, bo znowu zapie*dolił w banię z kumplami spod kiosku RUCH i tym samym spóźnił się na PKSa do Wypiździelca Dolnego, gdzie miejsce ma stadion klubu FC Wypiździelec.Klubu tak biednegop że zawodnicy sami nawożą murawe swoimi odchodami...
RESH [ Fanboy Kobiet ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłosiem.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówkę. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybielę dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś prze teleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera coś się zje**ło...zamiast pojawić sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. Zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobił sobie z nim zdjęcie na nasza klasę. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowę o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuj mnieeee ja cie zjeeeem... więc Zenek... powiedział 'nie głowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole pszenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i nie chcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiuteńkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił, a konkretnie rozpadł się w pizdu. Wtedy pojawił się Grzegorz Lato który był rozpalony jak lato, pięknego zimowego dnia. Następnie Zenon udał się do koleżanki, ale nie zastał jej w domu... Postanowił skorzystać z okazji i udać się do jej kibla po czym zobaczył ,że w jej oknie stoi wiaderko z kiełbasami o zapachu... nie wiadomo jakiego z wiadomych względów. Wziął wiaderko i dołożył się do istniejącej już woni własnego klocka o smaku azurro. Nagle weszła owa koleżanka, której na imię było Jagiellonia, a na nazwisko Białystok, i miała wielkie cycki i lubiła gdy wolano na nią Piotr R. (a nie lubiła Fryzjerów), bo byli oni przeciwieństwem Zohana, maga i czarnoksiężnika, jak z mysiej dupy waliza.Postanowiła pomóc naszemu bohaterowi w prywatnej czynności jaką on wykonywał, więc zpoliczkowała go i wyszła, a bohater poszedł na policję.
Posterunkowy Bibolski został brutalnie wyrwany ze słodkiej drzemki, gdyż śnił jak jest zapinany przez shemalki, popijał sobie pysznego Szejka z shemalskiego baru w Shemale Island.
Bohater zdziwiony wystrojem wnętrz owego posterunku, nagrał go i wysłał do programu "Dom nie do poznania"... Niestety przez przypadek film trafił na youtube i wszyscy skini pokochali zawód policjanta, który używa pałki do mieszania cukru w herbacie, a o kajdankach nawet nie wspominając.
Zenon puknąwszy się w czoło, wiedział że dał dupy na pełnej linii i postanowił, że tym razem da dupy na linii przerywanej lecz był za głupi i zostało na pełnej linii co można wywnioskować po niskim IQ. Może to nie jest epickie IQ Dody, ale zawsze te 14,5%. Następnie zorientowawszy się, że ma 14,5% IQ, wziął udział w programie "1 z 10", na casting którego się jednak nie dostał, bo znowu zapie*dolił w banię z kumplami spod kiosku RUCH i tym samym spóźnił się na PKSa do Wypiździelca Dolnego, gdzie miejsce ma stadion klubu FC Wypiździelec. Klubu tak biednego, że zawodnicy sami nawożą murawę swoimi odchodami. Zaczął się zastanawiać, czy nie powinien wpierw wziąć udziału w castingu żeby dostać się do programu?...
***********
:D
xion [ Żołądkowa Gorzka ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłosiem.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówkę. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybielę dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś prze teleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera coś się zje**ło...zamiast pojawić sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. Zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobił sobie z nim zdjęcie na nasza klasę. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowę o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuj mnieeee ja cie zjeeeem... więc Zenek... powiedział 'nie głowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole pszenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i nie chcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiuteńkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił, a konkretnie rozpadł się w pizdu. Wtedy pojawił się Grzegorz Lato który był rozpalony jak lato, pięknego zimowego dnia. Następnie Zenon udał się do koleżanki, ale nie zastał jej w domu... Postanowił skorzystać z okazji i udać się do jej kibla po czym zobaczył ,że w jej oknie stoi wiaderko z kiełbasami o zapachu... nie wiadomo jakiego z wiadomych względów. Wziął wiaderko i dołożył się do istniejącej już woni własnego klocka o smaku azurro. Nagle weszła owa koleżanka, której na imię było Jagiellonia, a na nazwisko Białystok, i miała wielkie cycki i lubiła gdy wolano na nią Piotr R. (a nie lubiła Fryzjerów), bo byli oni przeciwieństwem Zohana, maga i czarnoksiężnika, jak z mysiej dupy waliza.Postanowiła pomóc naszemu bohaterowi w prywatnej czynności jaką on wykonywał, więc zpoliczkowała go i wyszła, a bohater poszedł na policję.
Posterunkowy Bibolski został brutalnie wyrwany ze słodkiej drzemki, gdyż śnił jak jest zapinany przez shemalki, popijał sobie pysznego Szejka z shemalskiego baru w Shemale Island.
Bohater zdziwiony wystrojem wnętrz owego posterunku, nagrał go i wysłał do programu "Dom nie do poznania"... Niestety przez przypadek film trafił na youtube i wszyscy skini pokochali zawód policjanta, który używa pałki do mieszania cukru w herbacie, a o kajdankach nawet nie wspominając.
Zenon puknąwszy się w czoło, wiedział że dał dupy na pełnej linii i postanowił, że tym razem da dupy na linii przerywanej lecz był za głupi i zostało na pełnej linii co można wywnioskować po niskim IQ. Może to nie jest epickie IQ Dody, ale zawsze te 14,5%. Następnie zorientowawszy się, że ma 14,5% IQ, wziął udział w programie "1 z 10", na casting którego się jednak nie dostał, bo znowu zapie*dolił w banię z kumplami spod kiosku RUCH i tym samym spóźnił się na PKSa do Wypiździelca Dolnego, gdzie miejsce ma stadion klubu FC Wypiździelec. Klubu tak biednego, że zawodnicy sami nawożą murawę swoimi odchodami. Zaczął się zastanawiać, czy nie powinien wpierw wziąć udziału w castingu żeby dostać się do programu? Jednakże zrezygnował spostrzegając między palcami u stóp Ewy Drzyzgi [ która to zupełnie przypadkiem rozmawiała z członkami klubu FC Wypiździelec ] soczyste pomarańczko które postanowił skonsumować...
Barto789 [ Pretorianin ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłosiem.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówkę. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybielę dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś prze teleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera coś się zje**ło...zamiast pojawić sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. Zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobił sobie z nim zdjęcie na nasza klasę. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowę o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuj mnieeee ja cie zjeeeem... więc Zenek... powiedział 'nie głowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole pszenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i nie chcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiuteńkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił, a konkretnie rozpadł się w pizdu. Wtedy pojawił się Grzegorz Lato który był rozpalony jak lato, pięknego zimowego dnia. Następnie Zenon udał się do koleżanki, ale nie zastał jej w domu... Postanowił skorzystać z okazji i udać się do jej kibla po czym zobaczył ,że w jej oknie stoi wiaderko z kiełbasami o zapachu... nie wiadomo jakiego z wiadomych względów. Wziął wiaderko i dołożył się do istniejącej już woni własnego klocka o smaku azurro. Nagle weszła owa koleżanka, której na imię było Jagiellonia, a na nazwisko Białystok, i miała wielkie cycki i lubiła gdy wolano na nią Piotr R. (a nie lubiła Fryzjerów), bo byli oni przeciwieństwem Zohana, maga i czarnoksiężnika, jak z mysiej dupy waliza.Postanowiła pomóc naszemu bohaterowi w prywatnej czynności jaką on wykonywał, więc zpoliczkowała go i wyszła, a bohater poszedł na policję.
Posterunkowy Bibolski został brutalnie wyrwany ze słodkiej drzemki, gdyż śnił jak jest zapinany przez shemalki, popijał sobie pysznego Szejka z shemalskiego baru w Shemale Island.
Bohater zdziwiony wystrojem wnętrz owego posterunku, nagrał go i wysłał do programu "Dom nie do poznania"... Niestety przez przypadek film trafił na youtube i wszyscy skini pokochali zawód policjanta, który używa pałki do mieszania cukru w herbacie, a o kajdankach nawet nie wspominając.
Zenon puknąwszy się w czoło, wiedział że dał dupy na pełnej linii i postanowił, że tym razem da dupy na linii przerywanej lecz był za głupi i zostało na pełnej linii co można wywnioskować po niskim IQ. Może to nie jest epickie IQ Dody, ale zawsze te 14,5%. Następnie zorientowawszy się, że ma 14,5% IQ, wziął udział w programie "1 z 10", na casting którego się jednak nie dostał, bo znowu zapie*dolił w banię z kumplami spod kiosku RUCH i tym samym spóźnił się na PKSa do Wypiździelca Dolnego, gdzie miejsce ma stadion klubu FC Wypiździelec. Klubu tak biednego, że zawodnicy sami nawożą murawę swoimi odchodami. Zaczął się zastanawiać, czy nie powinien wpierw wziąć udziału w castingu żeby dostać się do programu? Jednakże zrezygnował spostrzegając między palcami u stóp Ewy Drzyzgi [ która to zupełnie przypadkiem rozmawiała z członkami klubu FC Wypiździelec ] soczyste pomarańczko które postanowił skonsumować, rzucił się na jej stopy i zaczął gryść jak porypany...
RESH [ Fanboy Kobiet ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłosiem.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówkę. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybielę dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś prze teleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera coś się zje**ło...zamiast pojawić sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. Zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobił sobie z nim zdjęcie na nasza klasę. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowę o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuj mnieeee ja cie zjeeeem... więc Zenek... powiedział 'nie głowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole pszenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i nie chcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiuteńkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił, a konkretnie rozpadł się w pizdu. Wtedy pojawił się Grzegorz Lato który był rozpalony jak lato, pięknego zimowego dnia. Następnie Zenon udał się do koleżanki, ale nie zastał jej w domu... Postanowił skorzystać z okazji i udać się do jej kibla po czym zobaczył ,że w jej oknie stoi wiaderko z kiełbasami o zapachu... nie wiadomo jakiego z wiadomych względów. Wziął wiaderko i dołożył się do istniejącej już woni własnego klocka o smaku azurro. Nagle weszła owa koleżanka, której na imię było Jagiellonia, a na nazwisko Białystok, i miała wielkie cycki i lubiła gdy wolano na nią Piotr R. (a nie lubiła Fryzjerów), bo byli oni przeciwieństwem Zohana, maga i czarnoksiężnika, jak z mysiej dupy waliza.Postanowiła pomóc naszemu bohaterowi w prywatnej czynności jaką on wykonywał, więc zpoliczkowała go i wyszła, a bohater poszedł na policję.
Posterunkowy Bibolski został brutalnie wyrwany ze słodkiej drzemki, gdyż śnił jak jest zapinany przez shemalki, popijał sobie pysznego Szejka z shemalskiego baru w Shemale Island.
Bohater zdziwiony wystrojem wnętrz owego posterunku, nagrał go i wysłał do programu "Dom nie do poznania"... Niestety przez przypadek film trafił na youtube i wszyscy skini pokochali zawód policjanta, który używa pałki do mieszania cukru w herbacie, a o kajdankach nawet nie wspominając.
Zenon puknąwszy się w czoło, wiedział że dał dupy na pełnej linii i postanowił, że tym razem da dupy na linii przerywanej lecz był za głupi i zostało na pełnej linii co można wywnioskować po niskim IQ. Może to nie jest epickie IQ Dody, ale zawsze te 14,5%. Następnie zorientowawszy się, że ma 14,5% IQ, wziął udział w programie "1 z 10", na casting którego się jednak nie dostał, bo znowu zapie*dolił w banię z kumplami spod kiosku RUCH i tym samym spóźnił się na PKSa do Wypiździelca Dolnego, gdzie miejsce ma stadion klubu FC Wypiździelec. Klubu tak biednego, że zawodnicy sami nawożą murawę swoimi odchodami. Zaczął się zastanawiać, czy nie powinien wpierw wziąć udziału w castingu żeby dostać się do programu? Jednakże zrezygnował spostrzegając między palcami u stóp Ewy Drzyzgi [ która to zupełnie przypadkiem rozmawiała z członkami klubu FC Wypiździelec ] soczyste pomarańczko które postanowił skonsumować, rzucił się na jej stopy i zaczął gryść jak porypany. Kiedy się zorientował, że ma już trzy palce Ewy Drzyzgi w buzi...
***********
Niektórzy, to już zdania tworzą. Trzymajmy się przynajmniej minimalnie, konwencji od 3 do 5 słów.
rogalinho [ God's Son ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłosiem.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówkę. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybielę dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś prze teleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera coś się zje**ło...zamiast pojawić sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. Zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobił sobie z nim zdjęcie na nasza klasę. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowę o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuj mnieeee ja cie zjeeeem... więc Zenek... powiedział 'nie głowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole pszenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i nie chcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiuteńkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił, a konkretnie rozpadł się w pizdu. Wtedy pojawił się Grzegorz Lato który był rozpalony jak lato, pięknego zimowego dnia. Następnie Zenon udał się do koleżanki, ale nie zastał jej w domu... Postanowił skorzystać z okazji i udać się do jej kibla po czym zobaczył ,że w jej oknie stoi wiaderko z kiełbasami o zapachu... nie wiadomo jakiego z wiadomych względów. Wziął wiaderko i dołożył się do istniejącej już woni własnego klocka o smaku azurro. Nagle weszła owa koleżanka, której na imię było Jagiellonia, a na nazwisko Białystok, i miała wielkie cycki i lubiła gdy wolano na nią Piotr R. (a nie lubiła Fryzjerów), bo byli oni przeciwieństwem Zohana, maga i czarnoksiężnika, jak z mysiej dupy waliza.Postanowiła pomóc naszemu bohaterowi w prywatnej czynności jaką on wykonywał, więc zpoliczkowała go i wyszła, a bohater poszedł na policję.
Posterunkowy Bibolski został brutalnie wyrwany ze słodkiej drzemki, gdyż śnił jak jest zapinany przez shemalki, popijał sobie pysznego Szejka z shemalskiego baru w Shemale Island.
Bohater zdziwiony wystrojem wnętrz owego posterunku, nagrał go i wysłał do programu "Dom nie do poznania"... Niestety przez przypadek film trafił na youtube i wszyscy skini pokochali zawód policjanta, który używa pałki do mieszania cukru w herbacie, a o kajdankach nawet nie wspominając.
Zenon puknąwszy się w czoło, wiedział że dał dupy na pełnej linii i postanowił, że tym razem da dupy na linii przerywanej lecz był za głupi i zostało na pełnej linii co można wywnioskować po niskim IQ. Może to nie jest epickie IQ Dody, ale zawsze te 14,5%. Następnie zorientowawszy się, że ma 14,5% IQ, wziął udział w programie "1 z 10", na casting którego się jednak nie dostał, bo znowu zapie*dolił w banię z kumplami spod kiosku RUCH i tym samym spóźnił się na PKSa do Wypiździelca Dolnego, gdzie miejsce ma stadion klubu FC Wypiździelec. Klubu tak biednego, że zawodnicy sami nawożą murawę swoimi odchodami. Zaczął się zastanawiać, czy nie powinien wpierw wziąć udziału w castingu żeby dostać się do programu? Jednakże zrezygnował spostrzegając między palcami u stóp Ewy Drzyzgi [ która to zupełnie przypadkiem rozmawiała z członkami klubu FC Wypiździelec ] soczyste pomarańczko które postanowił skonsumować, rzucił się na jej stopy i zaczął gryść jak porypany. Kiedy się zorientował, że ma już trzy palce Ewy Drzyzgi w buzi przeprosił ją i jej je oddał usprawiedliwiając się...
Wojduś [ Generaďż˝ ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłosiem.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówkę. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybielę dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś prze teleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera coś się zje**ło...zamiast pojawić sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. Zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobił sobie z nim zdjęcie na nasza klasę. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowę o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuj mnieeee ja cie zjeeeem... więc Zenek... powiedział 'nie głowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole pszenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i nie chcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiuteńkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił, a konkretnie rozpadł się w pizdu. Wtedy pojawił się Grzegorz Lato który był rozpalony jak lato, pięknego zimowego dnia. Następnie Zenon udał się do koleżanki, ale nie zastał jej w domu... Postanowił skorzystać z okazji i udać się do jej kibla po czym zobaczył ,że w jej oknie stoi wiaderko z kiełbasami o zapachu... nie wiadomo jakiego z wiadomych względów. Wziął wiaderko i dołożył się do istniejącej już woni własnego klocka o smaku azurro. Nagle weszła owa koleżanka, której na imię było Jagiellonia, a na nazwisko Białystok, i miała wielkie cycki i lubiła gdy wolano na nią Piotr R. (a nie lubiła Fryzjerów), bo byli oni przeciwieństwem Zohana, maga i czarnoksiężnika, jak z mysiej dupy waliza.Postanowiła pomóc naszemu bohaterowi w prywatnej czynności jaką on wykonywał, więc zpoliczkowała go i wyszła, a bohater poszedł na policję.
Posterunkowy Bibolski został brutalnie wyrwany ze słodkiej drzemki, gdyż śnił jak jest zapinany przez shemalki, popijał sobie pysznego Szejka z shemalskiego baru w Shemale Island.
Bohater zdziwiony wystrojem wnętrz owego posterunku, nagrał go i wysłał do programu "Dom nie do poznania"... Niestety przez przypadek film trafił na youtube i wszyscy skini pokochali zawód policjanta, który używa pałki do mieszania cukru w herbacie, a o kajdankach nawet nie wspominając.
Zenon puknąwszy się w czoło, wiedział że dał dupy na pełnej linii i postanowił, że tym razem da dupy na linii przerywanej lecz był za głupi i zostało na pełnej linii co można wywnioskować po niskim IQ. Może to nie jest epickie IQ Dody, ale zawsze te 14,5%. Następnie zorientowawszy się, że ma 14,5% IQ, wziął udział w programie "1 z 10", na casting którego się jednak nie dostał, bo znowu zapie*dolił w banię z kumplami spod kiosku RUCH i tym samym spóźnił się na PKSa do Wypiździelca Dolnego, gdzie miejsce ma stadion klubu FC Wypiździelec. Klubu tak biednego, że zawodnicy sami nawożą murawę swoimi odchodami. Zaczął się zastanawiać, czy nie powinien wpierw wziąć udziału w castingu żeby dostać się do programu? Jednakże zrezygnował spostrzegając między palcami u stóp Ewy Drzyzgi [ która to zupełnie przypadkiem rozmawiała z członkami klubu FC Wypiździelec ] soczyste pomarańczko które postanowił skonsumować, rzucił się na jej stopy i zaczął gryść jak porypany. Kiedy się zorientował, że ma już trzy palce Ewy Drzyzgi w buzi przeprosił ją i jej je oddał usprawiedliwiając się tym, iż połamały mu się wiosła.
Scortch [ Runner ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłosiem.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówkę. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybielę dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś prze teleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera coś się zje**ło...zamiast pojawić sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. Zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobił sobie z nim zdjęcie na nasza klasę. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowę o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuj mnieeee ja cie zjeeeem... więc Zenek... powiedział 'nie głowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole pszenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i nie chcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiuteńkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił, a konkretnie rozpadł się w pizdu. Wtedy pojawił się Grzegorz Lato który był rozpalony jak lato, pięknego zimowego dnia. Następnie Zenon udał się do koleżanki, ale nie zastał jej w domu... Postanowił skorzystać z okazji i udać się do jej kibla po czym zobaczył ,że w jej oknie stoi wiaderko z kiełbasami o zapachu... nie wiadomo jakiego z wiadomych względów. Wziął wiaderko i dołożył się do istniejącej już woni własnego klocka o smaku azurro. Nagle weszła owa koleżanka, której na imię było Jagiellonia, a na nazwisko Białystok, i miała wielkie cycki i lubiła gdy wolano na nią Piotr R. (a nie lubiła Fryzjerów), bo byli oni przeciwieństwem Zohana, maga i czarnoksiężnika, jak z mysiej dupy waliza.Postanowiła pomóc naszemu bohaterowi w prywatnej czynności jaką on wykonywał, więc zpoliczkowała go i wyszła, a bohater poszedł na policję.
Posterunkowy Bibolski został brutalnie wyrwany ze słodkiej drzemki, gdyż śnił jak jest zapinany przez shemalki, popijał sobie pysznego Szejka z shemalskiego baru w Shemale Island.
Bohater zdziwiony wystrojem wnętrz owego posterunku, nagrał go i wysłał do programu "Dom nie do poznania"... Niestety przez przypadek film trafił na youtube i wszyscy skini pokochali zawód policjanta, który używa pałki do mieszania cukru w herbacie, a o kajdankach nawet nie wspominając.
Zenon puknąwszy się w czoło, wiedział że dał dupy na pełnej linii i postanowił, że tym razem da dupy na linii przerywanej lecz był za głupi i zostało na pełnej linii co można wywnioskować po niskim IQ. Może to nie jest epickie IQ Dody, ale zawsze te 14,5%. Następnie zorientowawszy się, że ma 14,5% IQ, wziął udział w programie "1 z 10", na casting którego się jednak nie dostał, bo znowu zapie*dolił w banię z kumplami spod kiosku RUCH i tym samym spóźnił się na PKSa do Wypiździelca Dolnego, gdzie miejsce ma stadion klubu FC Wypiździelec. Klubu tak biednego, że zawodnicy sami nawożą murawę swoimi odchodami. Zaczął się zastanawiać, czy nie powinien wpierw wziąć udziału w castingu żeby dostać się do programu? Jednakże zrezygnował spostrzegając między palcami u stóp Ewy Drzyzgi [ która to zupełnie przypadkiem rozmawiała z członkami klubu FC Wypiździelec ] soczyste pomarańczko które postanowił skonsumować, rzucił się na jej stopy i zaczął gryść jak porypany. Kiedy się zorientował, że ma już trzy palce Ewy Drzyzgi w buzi przeprosił ją i jej je oddał usprawiedliwiając się tym, iż połamały mu się wiosła. Odwrócił się i zobaczył...
BEER Share [ Pretorianin ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłosiem.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówkę. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybielę dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś prze teleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera coś się zje**ło...zamiast pojawić sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. Zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobił sobie z nim zdjęcie na nasza klasę. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowę o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuj mnieeee ja cie zjeeeem... więc Zenek... powiedział 'nie głowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole pszenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i nie chcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiuteńkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił, a konkretnie rozpadł się w pizdu. Wtedy pojawił się Grzegorz Lato który był rozpalony jak lato, pięknego zimowego dnia. Następnie Zenon udał się do koleżanki, ale nie zastał jej w domu... Postanowił skorzystać z okazji i udać się do jej kibla po czym zobaczył ,że w jej oknie stoi wiaderko z kiełbasami o zapachu... nie wiadomo jakiego z wiadomych względów. Wziął wiaderko i dołożył się do istniejącej już woni własnego klocka o smaku azurro. Nagle weszła owa koleżanka, której na imię było Jagiellonia, a na nazwisko Białystok, i miała wielkie cycki i lubiła gdy wolano na nią Piotr R. (a nie lubiła Fryzjerów), bo byli oni przeciwieństwem Zohana, maga i czarnoksiężnika, jak z mysiej dupy waliza.Postanowiła pomóc naszemu bohaterowi w prywatnej czynności jaką on wykonywał, więc zpoliczkowała go i wyszła, a bohater poszedł na policję.
Posterunkowy Bibolski został brutalnie wyrwany ze słodkiej drzemki, gdyż śnił jak jest zapinany przez shemalki, popijał sobie pysznego Szejka z shemalskiego baru w Shemale Island.
Bohater zdziwiony wystrojem wnętrz owego posterunku, nagrał go i wysłał do programu "Dom nie do poznania"... Niestety przez przypadek film trafił na youtube i wszyscy skini pokochali zawód policjanta, który używa pałki do mieszania cukru w herbacie, a o kajdankach nawet nie wspominając.
Zenon puknąwszy się w czoło, wiedział że dał dupy na pełnej linii i postanowił, że tym razem da dupy na linii przerywanej lecz był za głupi i zostało na pełnej linii co można wywnioskować po niskim IQ. Może to nie jest epickie IQ Dody, ale zawsze te 14,5%. Następnie zorientowawszy się, że ma 14,5% IQ, wziął udział w programie "1 z 10", na casting którego się jednak nie dostał, bo znowu zapie*dolił w banię z kumplami spod kiosku RUCH i tym samym spóźnił się na PKSa do Wypiździelca Dolnego, gdzie miejsce ma stadion klubu FC Wypiździelec. Klubu tak biednego, że zawodnicy sami nawożą murawę swoimi odchodami. Zaczął się zastanawiać, czy nie powinien wpierw wziąć udziału w castingu żeby dostać się do programu? Jednakże zrezygnował spostrzegając między palcami u stóp Ewy Drzyzgi [ która to zupełnie przypadkiem rozmawiała z członkami klubu FC Wypiździelec ] soczyste pomarańczko które postanowił skonsumować, rzucił się na jej stopy i zaczął gryść jak porypany. Kiedy się zorientował, że ma już trzy palce Ewy Drzyzgi w buzi przeprosił ją i jej je oddał usprawiedliwiając się tym, iż połamały mu się wiosła. Odwrócił się i zobaczył sklep monopolowy. Pośpiesznie się tam udał ponieważ zobaczył ogłoszenie na którym pisało...
Drako18 [ Pretorianin ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłosiem.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówkę. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybielę dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś prze teleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera coś się zje**ło...zamiast pojawić sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. Zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobił sobie z nim zdjęcie na nasza klasę. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowę o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuj mnieeee ja cie zjeeeem... więc Zenek... powiedział 'nie głowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole pszenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i nie chcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiuteńkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił, a konkretnie rozpadł się w pizdu. Wtedy pojawił się Grzegorz Lato który był rozpalony jak lato, pięknego zimowego dnia. Następnie Zenon udał się do koleżanki, ale nie zastał jej w domu... Postanowił skorzystać z okazji i udać się do jej kibla po czym zobaczył ,że w jej oknie stoi wiaderko z kiełbasami o zapachu... nie wiadomo jakiego z wiadomych względów. Wziął wiaderko i dołożył się do istniejącej już woni własnego klocka o smaku azurro. Nagle weszła owa koleżanka, której na imię było Jagiellonia, a na nazwisko Białystok, i miała wielkie cycki i lubiła gdy wolano na nią Piotr R. (a nie lubiła Fryzjerów), bo byli oni przeciwieństwem Zohana, maga i czarnoksiężnika, jak z mysiej dupy waliza.Postanowiła pomóc naszemu bohaterowi w prywatnej czynności jaką on wykonywał, więc zpoliczkowała go i wyszła, a bohater poszedł na policję.
Posterunkowy Bibolski został brutalnie wyrwany ze słodkiej drzemki, gdyż śnił jak jest zapinany przez shemalki, popijał sobie pysznego Szejka z shemalskiego baru w Shemale Island.
Bohater zdziwiony wystrojem wnętrz owego posterunku, nagrał go i wysłał do programu "Dom nie do poznania"... Niestety przez przypadek film trafił na youtube i wszyscy skini pokochali zawód policjanta, który używa pałki do mieszania cukru w herbacie, a o kajdankach nawet nie wspominając.
Zenon puknąwszy się w czoło, wiedział że dał dupy na pełnej linii i postanowił, że tym razem da dupy na linii przerywanej lecz był za głupi i zostało na pełnej linii co można wywnioskować po niskim IQ. Może to nie jest epickie IQ Dody, ale zawsze te 14,5%. Następnie zorientowawszy się, że ma 14,5% IQ, wziął udział w programie "1 z 10", na casting którego się jednak nie dostał, bo znowu zapie*dolił w banię z kumplami spod kiosku RUCH i tym samym spóźnił się na PKSa do Wypiździelca Dolnego, gdzie miejsce ma stadion klubu FC Wypiździelec. Klubu tak biednego, że zawodnicy sami nawożą murawę swoimi odchodami. Zaczął się zastanawiać, czy nie powinien wpierw wziąć udziału w castingu żeby dostać się do programu? Jednakże zrezygnował spostrzegając między palcami u stóp Ewy Drzyzgi [ która to zupełnie przypadkiem rozmawiała z członkami klubu FC Wypiździelec ] soczyste pomarańczko które postanowił skonsumować, rzucił się na jej stopy i zaczął gryść jak porypany. Kiedy się zorientował, że ma już trzy palce Ewy Drzyzgi w buzi przeprosił ją i jej je oddał usprawiedliwiając się tym, iż połamały mu się wiosła. Odwrócił się i zobaczył sklep monopolowy. Pośpiesznie się tam udał ponieważ zobaczył ogłoszenie na którym pisało: (szukamy facetów z prostatą). Zaraz spojrzał na ptaka, ucieszył się i pobiegł do...
RESH [ Fanboy Kobiet ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłosiem.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówkę. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybielę dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś prze teleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera coś się zje**ło...zamiast pojawić sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. Zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobił sobie z nim zdjęcie na nasza klasę. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowę o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuj mnieeee ja cie zjeeeem... więc Zenek... powiedział 'nie głowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole pszenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i nie chcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiuteńkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił, a konkretnie rozpadł się w pizdu. Wtedy pojawił się Grzegorz Lato który był rozpalony jak lato, pięknego zimowego dnia. Następnie Zenon udał się do koleżanki, ale nie zastał jej w domu... Postanowił skorzystać z okazji i udać się do jej kibla po czym zobaczył ,że w jej oknie stoi wiaderko z kiełbasami o zapachu... nie wiadomo jakiego z wiadomych względów. Wziął wiaderko i dołożył się do istniejącej już woni własnego klocka o smaku azurro. Nagle weszła owa koleżanka, której na imię było Jagiellonia, a na nazwisko Białystok, i miała wielkie cycki i lubiła gdy wolano na nią Piotr R. (a nie lubiła Fryzjerów), bo byli oni przeciwieństwem Zohana, maga i czarnoksiężnika, jak z mysiej dupy waliza.Postanowiła pomóc naszemu bohaterowi w prywatnej czynności jaką on wykonywał, więc zpoliczkowała go i wyszła, a bohater poszedł na policję.
Posterunkowy Bibolski został brutalnie wyrwany ze słodkiej drzemki, gdyż śnił jak jest zapinany przez shemalki, popijał sobie pysznego Szejka z shemalskiego baru w Shemale Island.
Bohater zdziwiony wystrojem wnętrz owego posterunku, nagrał go i wysłał do programu "Dom nie do poznania"... Niestety przez przypadek film trafił na youtube i wszyscy skini pokochali zawód policjanta, który używa pałki do mieszania cukru w herbacie, a o kajdankach nawet nie wspominając.
Zenon puknąwszy się w czoło, wiedział że dał dupy na pełnej linii i postanowił, że tym razem da dupy na linii przerywanej lecz był za głupi i zostało na pełnej linii co można wywnioskować po niskim IQ. Może to nie jest epickie IQ Dody, ale zawsze te 14,5%. Następnie zorientowawszy się, że ma 14,5% IQ, wziął udział w programie "1 z 10", na casting którego się jednak nie dostał, bo znowu zapie*dolił w banię z kumplami spod kiosku RUCH i tym samym spóźnił się na PKSa do Wypiździelca Dolnego, gdzie miejsce ma stadion klubu FC Wypiździelec. Klubu tak biednego, że zawodnicy sami nawożą murawę swoimi odchodami. Zaczął się zastanawiać, czy nie powinien wpierw wziąć udziału w castingu żeby dostać się do programu? Jednakże zrezygnował spostrzegając między palcami u stóp Ewy Drzyzgi [ która to zupełnie przypadkiem rozmawiała z członkami klubu FC Wypiździelec ] soczyste pomarańczko które postanowił skonsumować, rzucił się na jej stopy i zaczął gryść jak porypany. Kiedy się zorientował, że ma już trzy palce Ewy Drzyzgi w buzi przeprosił ją i jej je oddał usprawiedliwiając się tym, iż połamały mu się wiosła. Odwrócił się i zobaczył sklep monopolowy. Pośpiesznie się tam udał ponieważ zobaczył ogłoszenie na którym pisało: (szukamy facetów z prostatą). Zaraz spojrzał na ptaka, ucieszył się i pobiegł do banku spermy trochę zarobić...
Damian241 [ Pretorianin ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłosiem.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówkę. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybielę dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś prze teleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera coś się zje**ło...zamiast pojawić sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. Zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobił sobie z nim zdjęcie na nasza klasę. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowę o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuj mnieeee ja cie zjeeeem... więc Zenek... powiedział 'nie głowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole pszenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i nie chcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiuteńkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił, a konkretnie rozpadł się w pizdu. Wtedy pojawił się Grzegorz Lato który był rozpalony jak lato, pięknego zimowego dnia. Następnie Zenon udał się do koleżanki, ale nie zastał jej w domu... Postanowił skorzystać z okazji i udać się do jej kibla po czym zobaczył ,że w jej oknie stoi wiaderko z kiełbasami o zapachu... nie wiadomo jakiego z wiadomych względów. Wziął wiaderko i dołożył się do istniejącej już woni własnego klocka o smaku azurro. Nagle weszła owa koleżanka, której na imię było Jagiellonia, a na nazwisko Białystok, i miała wielkie cycki i lubiła gdy wolano na nią Piotr R. (a nie lubiła Fryzjerów), bo byli oni przeciwieństwem Zohana, maga i czarnoksiężnika, jak z mysiej dupy waliza.Postanowiła pomóc naszemu bohaterowi w prywatnej czynności jaką on wykonywał, więc zpoliczkowała go i wyszła, a bohater poszedł na policję.
Posterunkowy Bibolski został brutalnie wyrwany ze słodkiej drzemki, gdyż śnił jak jest zapinany przez shemalki, popijał sobie pysznego Szejka z shemalskiego baru w Shemale Island.
Bohater zdziwiony wystrojem wnętrz owego posterunku, nagrał go i wysłał do programu "Dom nie do poznania"... Niestety przez przypadek film trafił na youtube i wszyscy skini pokochali zawód policjanta, który używa pałki do mieszania cukru w herbacie, a o kajdankach nawet nie wspominając.
Zenon puknąwszy się w czoło, wiedział że dał dupy na pełnej linii i postanowił, że tym razem da dupy na linii przerywanej lecz był za głupi i zostało na pełnej linii co można wywnioskować po niskim IQ. Może to nie jest epickie IQ Dody, ale zawsze te 14,5%. Następnie zorientowawszy się, że ma 14,5% IQ, wziął udział w programie "1 z 10", na casting którego się jednak nie dostał, bo znowu zapie*dolił w banię z kumplami spod kiosku RUCH i tym samym spóźnił się na PKSa do Wypiździelca Dolnego, gdzie miejsce ma stadion klubu FC Wypiździelec. Klubu tak biednego, że zawodnicy sami nawożą murawę swoimi odchodami. Zaczął się zastanawiać, czy nie powinien wpierw wziąć udziału w castingu żeby dostać się do programu? Jednakże zrezygnował spostrzegając między palcami u stóp Ewy Drzyzgi [ która to zupełnie przypadkiem rozmawiała z członkami klubu FC Wypiździelec ] soczyste pomarańczko które postanowił skonsumować, rzucił się na jej stopy i zaczął gryść jak porypany. Kiedy się zorientował, że ma już trzy palce Ewy Drzyzgi w buzi przeprosił ją i jej je oddał usprawiedliwiając się tym, iż połamały mu się wiosła. Odwrócił się i zobaczył sklep monopolowy. Pośpiesznie się tam udał ponieważ zobaczył ogłoszenie na którym pisało: (szukamy facetów z prostatą). Zaraz spojrzał na ptaka, ucieszył się i pobiegł do banku spermy trochę zarobić żeby kupić kilo soczystych ogurków
rogalinho [ God's Son ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłosiem.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówkę. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybielę dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś prze teleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera coś się zje**ło...zamiast pojawić sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. Zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobił sobie z nim zdjęcie na nasza klasę. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowę o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuj mnieeee ja cie zjeeeem... więc Zenek... powiedział 'nie głowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole pszenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i nie chcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiuteńkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił, a konkretnie rozpadł się w pizdu. Wtedy pojawił się Grzegorz Lato który był rozpalony jak lato, pięknego zimowego dnia. Następnie Zenon udał się do koleżanki, ale nie zastał jej w domu... Postanowił skorzystać z okazji i udać się do jej kibla po czym zobaczył ,że w jej oknie stoi wiaderko z kiełbasami o zapachu... nie wiadomo jakiego z wiadomych względów. Wziął wiaderko i dołożył się do istniejącej już woni własnego klocka o smaku azurro. Nagle weszła owa koleżanka, której na imię było Jagiellonia, a na nazwisko Białystok, i miała wielkie cycki i lubiła gdy wolano na nią Piotr R. (a nie lubiła Fryzjerów), bo byli oni przeciwieństwem Zohana, maga i czarnoksiężnika, jak z mysiej dupy waliza.Postanowiła pomóc naszemu bohaterowi w prywatnej czynności jaką on wykonywał, więc zpoliczkowała go i wyszła, a bohater poszedł na policję.
Posterunkowy Bibolski został brutalnie wyrwany ze słodkiej drzemki, gdyż śnił jak jest zapinany przez shemalki, popijał sobie pysznego Szejka z shemalskiego baru w Shemale Island.
Bohater zdziwiony wystrojem wnętrz owego posterunku, nagrał go i wysłał do programu "Dom nie do poznania"... Niestety przez przypadek film trafił na youtube i wszyscy skini pokochali zawód policjanta, który używa pałki do mieszania cukru w herbacie, a o kajdankach nawet nie wspominając.
Zenon puknąwszy się w czoło, wiedział że dał dupy na pełnej linii i postanowił, że tym razem da dupy na linii przerywanej lecz był za głupi i zostało na pełnej linii co można wywnioskować po niskim IQ. Może to nie jest epickie IQ Dody, ale zawsze te 14,5%. Następnie zorientowawszy się, że ma 14,5% IQ, wziął udział w programie "1 z 10", na casting którego się jednak nie dostał, bo znowu zapie*dolił w banię z kumplami spod kiosku RUCH i tym samym spóźnił się na PKSa do Wypiździelca Dolnego, gdzie miejsce ma stadion klubu FC Wypiździelec. Klubu tak biednego, że zawodnicy sami nawożą murawę swoimi odchodami. Zaczął się zastanawiać, czy nie powinien wpierw wziąć udziału w castingu żeby dostać się do programu? Jednakże zrezygnował spostrzegając między palcami u stóp Ewy Drzyzgi [ która to zupełnie przypadkiem rozmawiała z członkami klubu FC Wypiździelec ] soczyste pomarańczko które postanowił skonsumować, rzucił się na jej stopy i zaczął gryść jak porypany. Kiedy się zorientował, że ma już trzy palce Ewy Drzyzgi w buzi przeprosił ją i jej je oddał usprawiedliwiając się tym, iż połamały mu się wiosła. Odwrócił się i zobaczył sklep monopolowy. Pośpiesznie się tam udał ponieważ zobaczył ogłoszenie na którym pisało: (szukamy facetów z prostatą). Zaraz spojrzał na ptaka, ucieszył się i pobiegł do banku spermy trochę zarobić żeby kupić kilo soczystych ogórków i Crysisa z EA Classics za 49,90...
Wojduś [ Generaďż˝ ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłosiem.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówkę. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybielę dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś prze teleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera coś się zje**ło...zamiast pojawić sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. Zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobił sobie z nim zdjęcie na nasza klasę. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowę o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuj mnieeee ja cie zjeeeem... więc Zenek... powiedział 'nie głowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole pszenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i nie chcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiuteńkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił, a konkretnie rozpadł się w pizdu. Wtedy pojawił się Grzegorz Lato który był rozpalony jak lato, pięknego zimowego dnia. Następnie Zenon udał się do koleżanki, ale nie zastał jej w domu... Postanowił skorzystać z okazji i udać się do jej kibla po czym zobaczył ,że w jej oknie stoi wiaderko z kiełbasami o zapachu... nie wiadomo jakiego z wiadomych względów. Wziął wiaderko i dołożył się do istniejącej już woni własnego klocka o smaku azurro. Nagle weszła owa koleżanka, której na imię było Jagiellonia, a na nazwisko Białystok, i miała wielkie cycki i lubiła gdy wolano na nią Piotr R. (a nie lubiła Fryzjerów), bo byli oni przeciwieństwem Zohana, maga i czarnoksiężnika, jak z mysiej dupy waliza.Postanowiła pomóc naszemu bohaterowi w prywatnej czynności jaką on wykonywał, więc zpoliczkowała go i wyszła, a bohater poszedł na policję.
Posterunkowy Bibolski został brutalnie wyrwany ze słodkiej drzemki, gdyż śnił jak jest zapinany przez shemalki, popijał sobie pysznego Szejka z shemalskiego baru w Shemale Island.
Bohater zdziwiony wystrojem wnętrz owego posterunku, nagrał go i wysłał do programu "Dom nie do poznania"... Niestety przez przypadek film trafił na youtube i wszyscy skini pokochali zawód policjanta, który używa pałki do mieszania cukru w herbacie, a o kajdankach nawet nie wspominając.
Zenon puknąwszy się w czoło, wiedział że dał dupy na pełnej linii i postanowił, że tym razem da dupy na linii przerywanej lecz był za głupi i zostało na pełnej linii co można wywnioskować po niskim IQ. Może to nie jest epickie IQ Dody, ale zawsze te 14,5%. Następnie zorientowawszy się, że ma 14,5% IQ, wziął udział w programie "1 z 10", na casting którego się jednak nie dostał, bo znowu zapie*dolił w banię z kumplami spod kiosku RUCH i tym samym spóźnił się na PKSa do Wypiździelca Dolnego, gdzie miejsce ma stadion klubu FC Wypiździelec. Klubu tak biednego, że zawodnicy sami nawożą murawę swoimi odchodami. Zaczął się zastanawiać, czy nie powinien wpierw wziąć udziału w castingu żeby dostać się do programu? Jednakże zrezygnował spostrzegając między palcami u stóp Ewy Drzyzgi [ która to zupełnie przypadkiem rozmawiała z członkami klubu FC Wypiździelec ] soczyste pomarańczko które postanowił skonsumować, rzucił się na jej stopy i zaczął gryść jak porypany. Kiedy się zorientował, że ma już trzy palce Ewy Drzyzgi w buzi przeprosił ją i jej je oddał usprawiedliwiając się tym, iż połamały mu się wiosła. Odwrócił się i zobaczył sklep monopolowy. Pośpiesznie się tam udał ponieważ zobaczył ogłoszenie na którym pisało: (szukamy facetów z prostatą). Zaraz spojrzał na ptaka, ucieszył się i pobiegł do banku spermy trochę zarobić żeby kupić kilo soczystych ogórków i Crysisa z EA Classics za 49,90. Jakież było jego zdziwienie gdy za ladą stał posterunkowy...
mich83 [ Pretorianin ]
*********** Jasno jest napisane ze kazdy dodaje od 3 do 5 słów, wtedy było by to smieszne . A wiekszosc dodaje po kilkadziesiat słow, przezco traci to sens.****************
Gorillaz 2-D [ Miejsce Na Twoją Reklamę ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłosiem.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówkę. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybielę dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś prze teleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera coś się zje**ło...zamiast pojawić sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. Zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobił sobie z nim zdjęcie na nasza klasę. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowę o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuj mnieeee ja cie zjeeeem... więc Zenek... powiedział 'nie głowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole pszenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i nie chcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiuteńkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił, a konkretnie rozpadł się w pizdu. Wtedy pojawił się Grzegorz Lato który był rozpalony jak lato, pięknego zimowego dnia. Następnie Zenon udał się do koleżanki, ale nie zastał jej w domu... Postanowił skorzystać z okazji i udać się do jej kibla po czym zobaczył ,że w jej oknie stoi wiaderko z kiełbasami o zapachu... nie wiadomo jakiego z wiadomych względów. Wziął wiaderko i dołożył się do istniejącej już woni własnego klocka o smaku azurro. Nagle weszła owa koleżanka, której na imię było Jagiellonia, a na nazwisko Białystok, i miała wielkie cycki i lubiła gdy wolano na nią Piotr R. (a nie lubiła Fryzjerów), bo byli oni przeciwieństwem Zohana, maga i czarnoksiężnika, jak z mysiej dupy waliza.Postanowiła pomóc naszemu bohaterowi w prywatnej czynności jaką on wykonywał, więc zpoliczkowała go i wyszła, a bohater poszedł na policję.
Posterunkowy Bibolski został brutalnie wyrwany ze słodkiej drzemki, gdyż śnił jak jest zapinany przez shemalki, popijał sobie pysznego Szejka z shemalskiego baru w Shemale Island.
Bohater zdziwiony wystrojem wnętrz owego posterunku, nagrał go i wysłał do programu "Dom nie do poznania"... Niestety przez przypadek film trafił na youtube i wszyscy skini pokochali zawód policjanta, który używa pałki do mieszania cukru w herbacie, a o kajdankach nawet nie wspominając.
Zenon puknąwszy się w czoło, wiedział że dał dupy na pełnej linii i postanowił, że tym razem da dupy na linii przerywanej lecz był za głupi i zostało na pełnej linii co można wywnioskować po niskim IQ. Może to nie jest epickie IQ Dody, ale zawsze te 14,5%. Następnie zorientowawszy się, że ma 14,5% IQ, wziął udział w programie "1 z 10", na casting którego się jednak nie dostał, bo znowu zapie*dolił w banię z kumplami spod kiosku RUCH i tym samym spóźnił się na PKSa do Wypiździelca Dolnego, gdzie miejsce ma stadion klubu FC Wypiździelec. Klubu tak biednego, że zawodnicy sami nawożą murawę swoimi odchodami. Zaczął się zastanawiać, czy nie powinien wpierw wziąć udziału w castingu żeby dostać się do programu? Jednakże zrezygnował spostrzegając między palcami u stóp Ewy Drzyzgi [ która to zupełnie przypadkiem rozmawiała z członkami klubu FC Wypiździelec ] soczyste pomarańczko które postanowił skonsumować, rzucił się na jej stopy i zaczął gryść jak porypany. Kiedy się zorientował, że ma już trzy palce Ewy Drzyzgi w buzi przeprosił ją i jej je oddał usprawiedliwiając się tym, iż połamały mu się wiosła. Odwrócił się i zobaczył sklep monopolowy. Pośpiesznie się tam udał ponieważ zobaczył ogłoszenie na którym pisało: (szukamy facetów z prostatą). Zaraz spojrzał na ptaka, ucieszył się i pobiegł do banku spermy trochę zarobić żeby kupić kilo soczystych ogórków i Crysisa z EA Classics za 49,90. Jakież było jego zdziwienie gdy za ladą stał posterunkowy - Bibolski pracujący tu pod pseudonimem Waligrucha...
RESH [ Fanboy Kobiet ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłosiem.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówkę. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybielę dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś prze teleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera coś się zje**ło...zamiast pojawić sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. Zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobił sobie z nim zdjęcie na nasza klasę. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowę o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuj mnieeee ja cie zjeeeem... więc Zenek... powiedział 'nie głowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole pszenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i nie chcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiuteńkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił, a konkretnie rozpadł się w pizdu. Wtedy pojawił się Grzegorz Lato który był rozpalony jak lato, pięknego zimowego dnia. Następnie Zenon udał się do koleżanki, ale nie zastał jej w domu... Postanowił skorzystać z okazji i udać się do jej kibla po czym zobaczył ,że w jej oknie stoi wiaderko z kiełbasami o zapachu... nie wiadomo jakiego z wiadomych względów. Wziął wiaderko i dołożył się do istniejącej już woni własnego klocka o smaku azurro. Nagle weszła owa koleżanka, której na imię było Jagiellonia, a na nazwisko Białystok, i miała wielkie cycki i lubiła gdy wolano na nią Piotr R. (a nie lubiła Fryzjerów), bo byli oni przeciwieństwem Zohana, maga i czarnoksiężnika, jak z mysiej dupy waliza.Postanowiła pomóc naszemu bohaterowi w prywatnej czynności jaką on wykonywał, więc zpoliczkowała go i wyszła, a bohater poszedł na policję.
Posterunkowy Bibolski został brutalnie wyrwany ze słodkiej drzemki, gdyż śnił jak jest zapinany przez shemalki, popijał sobie pysznego Szejka z shemalskiego baru w Shemale Island.
Bohater zdziwiony wystrojem wnętrz owego posterunku, nagrał go i wysłał do programu "Dom nie do poznania"... Niestety przez przypadek film trafił na youtube i wszyscy skini pokochali zawód policjanta, który używa pałki do mieszania cukru w herbacie, a o kajdankach nawet nie wspominając.
Zenon puknąwszy się w czoło, wiedział że dał dupy na pełnej linii i postanowił, że tym razem da dupy na linii przerywanej lecz był za głupi i zostało na pełnej linii co można wywnioskować po niskim IQ. Może to nie jest epickie IQ Dody, ale zawsze te 14,5%. Następnie zorientowawszy się, że ma 14,5% IQ, wziął udział w programie "1 z 10", na casting którego się jednak nie dostał, bo znowu zapie*dolił w banię z kumplami spod kiosku RUCH i tym samym spóźnił się na PKSa do Wypiździelca Dolnego, gdzie miejsce ma stadion klubu FC Wypiździelec. Klubu tak biednego, że zawodnicy sami nawożą murawę swoimi odchodami. Zaczął się zastanawiać, czy nie powinien wpierw wziąć udziału w castingu żeby dostać się do programu? Jednakże zrezygnował spostrzegając między palcami u stóp Ewy Drzyzgi [ która to zupełnie przypadkiem rozmawiała z członkami klubu FC Wypiździelec ] soczyste pomarańczko które postanowił skonsumować, rzucił się na jej stopy i zaczął gryść jak porypany. Kiedy się zorientował, że ma już trzy palce Ewy Drzyzgi w buzi przeprosił ją i jej je oddał usprawiedliwiając się tym, iż połamały mu się wiosła. Odwrócił się i zobaczył sklep monopolowy. Pośpiesznie się tam udał ponieważ zobaczył ogłoszenie na którym pisało: (szukamy facetów z prostatą). Zaraz spojrzał na ptaka, ucieszył się i pobiegł do banku spermy trochę zarobić żeby kupić kilo soczystych ogórków i Crysisa z EA Classics za 49,90. Jakież było jego zdziwienie gdy za ladą stał posterunkowy - Bibolski pracujący tu pod pseudonimem Waligrucha. Waligrucha, widząc oponenta naprzeciwko siebie....
TeRiKaY [ Konsul ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłosiem.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówkę. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybielę dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś prze teleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera coś się zje**ło...zamiast pojawić sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. Zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobił sobie z nim zdjęcie na nasza klasę. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowę o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuj mnieeee ja cie zjeeeem... więc Zenek... powiedział 'nie głowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole pszenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i nie chcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiuteńkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił, a konkretnie rozpadł się w pizdu. Wtedy pojawił się Grzegorz Lato który był rozpalony jak lato, pięknego zimowego dnia. Następnie Zenon udał się do koleżanki, ale nie zastał jej w domu... Postanowił skorzystać z okazji i udać się do jej kibla po czym zobaczył ,że w jej oknie stoi wiaderko z kiełbasami o zapachu... nie wiadomo jakiego z wiadomych względów. Wziął wiaderko i dołożył się do istniejącej już woni własnego klocka o smaku azurro. Nagle weszła owa koleżanka, której na imię było Jagiellonia, a na nazwisko Białystok, i miała wielkie cycki i lubiła gdy wolano na nią Piotr R. (a nie lubiła Fryzjerów), bo byli oni przeciwieństwem Zohana, maga i czarnoksiężnika, jak z mysiej dupy waliza.Postanowiła pomóc naszemu bohaterowi w prywatnej czynności jaką on wykonywał, więc zpoliczkowała go i wyszła, a bohater poszedł na policję.
Posterunkowy Bibolski został brutalnie wyrwany ze słodkiej drzemki, gdyż śnił jak jest zapinany przez shemalki, popijał sobie pysznego Szejka z shemalskiego baru w Shemale Island.
Bohater zdziwiony wystrojem wnętrz owego posterunku, nagrał go i wysłał do programu "Dom nie do poznania"... Niestety przez przypadek film trafił na youtube i wszyscy skini pokochali zawód policjanta, który używa pałki do mieszania cukru w herbacie, a o kajdankach nawet nie wspominając.
Zenon puknąwszy się w czoło, wiedział że dał dupy na pełnej linii i postanowił, że tym razem da dupy na linii przerywanej lecz był za głupi i zostało na pełnej linii co można wywnioskować po niskim IQ. Może to nie jest epickie IQ Dody, ale zawsze te 14,5%. Następnie zorientowawszy się, że ma 14,5% IQ, wziął udział w programie "1 z 10", na casting którego się jednak nie dostał, bo znowu zapie*dolił w banię z kumplami spod kiosku RUCH i tym samym spóźnił się na PKSa do Wypiździelca Dolnego, gdzie miejsce ma stadion klubu FC Wypiździelec. Klubu tak biednego, że zawodnicy sami nawożą murawę swoimi odchodami. Zaczął się zastanawiać, czy nie powinien wpierw wziąć udziału w castingu żeby dostać się do programu? Jednakże zrezygnował spostrzegając między palcami u stóp Ewy Drzyzgi [ która to zupełnie przypadkiem rozmawiała z członkami klubu FC Wypiździelec ] soczyste pomarańczko które postanowił skonsumować, rzucił się na jej stopy i zaczął gryść jak porypany. Kiedy się zorientował, że ma już trzy palce Ewy Drzyzgi w buzi przeprosił ją i jej je oddał usprawiedliwiając się tym, iż połamały mu się wiosła. Odwrócił się i zobaczył sklep monopolowy. Pośpiesznie się tam udał ponieważ zobaczył ogłoszenie na którym pisało: (szukamy facetów z prostatą). Zaraz spojrzał na ptaka, ucieszył się i pobiegł do banku spermy trochę zarobić żeby kupić kilo soczystych ogórków i Crysisa z EA Classics za 49,90. Jakież było jego zdziwienie gdy za ladą stał posterunkowy - Bibolski pracujący tu pod pseudonimem Waligrucha. Waligrucha, widząc oponenta naprzeciwko siebie zadzwonił do mongolskich przemytników rzeżuchy.....
mr 45 [ Hero of the Wastelands ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłosiem.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówkę. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybielę dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś prze teleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera coś się zje**ło...zamiast pojawić sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. Zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobił sobie z nim zdjęcie na nasza klasę. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowę o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuj mnieeee ja cie zjeeeem... więc Zenek... powiedział 'nie głowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole pszenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i nie chcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiuteńkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił, a konkretnie rozpadł się w pizdu. Wtedy pojawił się Grzegorz Lato który był rozpalony jak lato, pięknego zimowego dnia. Następnie Zenon udał się do koleżanki, ale nie zastał jej w domu... Postanowił skorzystać z okazji i udać się do jej kibla po czym zobaczył ,że w jej oknie stoi wiaderko z kiełbasami o zapachu... nie wiadomo jakiego z wiadomych względów. Wziął wiaderko i dołożył się do istniejącej już woni własnego klocka o smaku azurro. Nagle weszła owa koleżanka, której na imię było Jagiellonia, a na nazwisko Białystok, i miała wielkie cycki i lubiła gdy wolano na nią Piotr R. (a nie lubiła Fryzjerów), bo byli oni przeciwieństwem Zohana, maga i czarnoksiężnika, jak z mysiej dupy waliza.Postanowiła pomóc naszemu bohaterowi w prywatnej czynności jaką on wykonywał, więc zpoliczkowała go i wyszła, a bohater poszedł na policję.
Posterunkowy Bibolski został brutalnie wyrwany ze słodkiej drzemki, gdyż śnił jak jest zapinany przez shemalki, popijał sobie pysznego Szejka z shemalskiego baru w Shemale Island.
Bohater zdziwiony wystrojem wnętrz owego posterunku, nagrał go i wysłał do programu "Dom nie do poznania"... Niestety przez przypadek film trafił na youtube i wszyscy skini pokochali zawód policjanta, który używa pałki do mieszania cukru w herbacie, a o kajdankach nawet nie wspominając.
Zenon puknąwszy się w czoło, wiedział że dał dupy na pełnej linii i postanowił, że tym razem da dupy na linii przerywanej lecz był za głupi i zostało na pełnej linii co można wywnioskować po niskim IQ. Może to nie jest epickie IQ Dody, ale zawsze te 14,5%. Następnie zorientowawszy się, że ma 14,5% IQ, wziął udział w programie "1 z 10", na casting którego się jednak nie dostał, bo znowu zapie*dolił w banię z kumplami spod kiosku RUCH i tym samym spóźnił się na PKSa do Wypiździelca Dolnego, gdzie miejsce ma stadion klubu FC Wypiździelec. Klubu tak biednego, że zawodnicy sami nawożą murawę swoimi odchodami. Zaczął się zastanawiać, czy nie powinien wpierw wziąć udziału w castingu żeby dostać się do programu? Jednakże zrezygnował spostrzegając między palcami u stóp Ewy Drzyzgi [ która to zupełnie przypadkiem rozmawiała z członkami klubu FC Wypiździelec ] soczyste pomarańczko które postanowił skonsumować, rzucił się na jej stopy i zaczął gryść jak porypany. Kiedy się zorientował, że ma już trzy palce Ewy Drzyzgi w buzi przeprosił ją i jej je oddał usprawiedliwiając się tym, iż połamały mu się wiosła. Odwrócił się i zobaczył sklep monopolowy. Pośpiesznie się tam udał ponieważ zobaczył ogłoszenie na którym pisało: (szukamy facetów z prostatą). Zaraz spojrzał na ptaka, ucieszył się i pobiegł do banku spermy trochę zarobić żeby kupić kilo soczystych ogórków i Crysisa z EA Classics za 49,90. Jakież było jego zdziwienie gdy za ladą stał posterunkowy - Bibolski pracujący tu pod pseudonimem Waligrucha. Waligrucha, widząc oponenta naprzeciwko siebie zadzwonił do mongolskich przemytników rzeżuchy i wydupcył go teletubiś pedał
kubeusz_k [ Pretorianin ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłosiem.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówkę. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybielę dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś prze teleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera coś się zje**ło...zamiast pojawić sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. Zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobił sobie z nim zdjęcie na nasza klasę. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowę o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuj mnieeee ja cie zjeeeem... więc Zenek... powiedział 'nie głowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole pszenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i nie chcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiuteńkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił, a konkretnie rozpadł się w pizdu. Wtedy pojawił się Grzegorz Lato który był rozpalony jak lato, pięknego zimowego dnia. Następnie Zenon udał się do koleżanki, ale nie zastał jej w domu... Postanowił skorzystać z okazji i udać się do jej kibla po czym zobaczył ,że w jej oknie stoi wiaderko z kiełbasami o zapachu... nie wiadomo jakiego z wiadomych względów. Wziął wiaderko i dołożył się do istniejącej już woni własnego klocka o smaku azurro. Nagle weszła owa koleżanka, której na imię było Jagiellonia, a na nazwisko Białystok, i miała wielkie cycki i lubiła gdy wolano na nią Piotr R. (a nie lubiła Fryzjerów), bo byli oni przeciwieństwem Zohana, maga i czarnoksiężnika, jak z mysiej dupy waliza.Postanowiła pomóc naszemu bohaterowi w prywatnej czynności jaką on wykonywał, więc zpoliczkowała go i wyszła, a bohater poszedł na policję.
Posterunkowy Bibolski został brutalnie wyrwany ze słodkiej drzemki, gdyż śnił jak jest zapinany przez shemalki, popijał sobie pysznego Szejka z shemalskiego baru w Shemale Island.
Bohater zdziwiony wystrojem wnętrz owego posterunku, nagrał go i wysłał do programu "Dom nie do poznania"... Niestety przez przypadek film trafił na youtube i wszyscy skini pokochali zawód policjanta, który używa pałki do mieszania cukru w herbacie, a o kajdankach nawet nie wspominając.
Zenon puknąwszy się w czoło, wiedział że dał dupy na pełnej linii i postanowił, że tym razem da dupy na linii przerywanej lecz był za głupi i zostało na pełnej linii co można wywnioskować po niskim IQ. Może to nie jest epickie IQ Dody, ale zawsze te 14,5%. Następnie zorientowawszy się, że ma 14,5% IQ, wziął udział w programie "1 z 10", na casting którego się jednak nie dostał, bo znowu zapie*dolił w banię z kumplami spod kiosku RUCH i tym samym spóźnił się na PKSa do Wypiździelca Dolnego, gdzie miejsce ma stadion klubu FC Wypiździelec. Klubu tak biednego, że zawodnicy sami nawożą murawę swoimi odchodami. Zaczął się zastanawiać, czy nie powinien wpierw wziąć udziału w castingu żeby dostać się do programu? Jednakże zrezygnował spostrzegając między palcami u stóp Ewy Drzyzgi [ która to zupełnie przypadkiem rozmawiała z członkami klubu FC Wypiździelec ] soczyste pomarańczko które postanowił skonsumować, rzucił się na jej stopy i zaczął gryść jak porypany. Kiedy się zorientował, że ma już trzy palce Ewy Drzyzgi w buzi przeprosił ją i jej je oddał usprawiedliwiając się tym, iż połamały mu się wiosła. Odwrócił się i zobaczył sklep monopolowy. Pośpiesznie się tam udał ponieważ zobaczył ogłoszenie na którym pisało: (szukamy facetów z prostatą). Zaraz spojrzał na ptaka, ucieszył się i pobiegł do banku spermy trochę zarobić żeby kupić kilo soczystych ogórków i Crysisa z EA Classics za 49,90. Jakież było jego zdziwienie gdy za ladą stał posterunkowy - Bibolski pracujący tu pod pseudonimem Waligrucha. Waligrucha, widząc oponenta naprzeciwko siebie zadzwonił do mongolskich przemytników rzeżuchy i wydupcył go teletubiś pedał z czerwona torebka pelna...
palladyn innosa Beta 2 Final [ Centurion ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłosiem.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówkę. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybielę dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś prze teleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera coś się zje**ło...zamiast pojawić sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. Zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobił sobie z nim zdjęcie na nasza klasę. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowę o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuj mnieeee ja cie zjeeeem... więc Zenek... powiedział 'nie głowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole pszenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i nie chcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiuteńkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił, a konkretnie rozpadł się w pizdu. Wtedy pojawił się Grzegorz Lato który był rozpalony jak lato, pięknego zimowego dnia. Następnie Zenon udał się do koleżanki, ale nie zastał jej w domu... Postanowił skorzystać z okazji i udać się do jej kibla po czym zobaczył ,że w jej oknie stoi wiaderko z kiełbasami o zapachu... nie wiadomo jakiego z wiadomych względów. Wziął wiaderko i dołożył się do istniejącej już woni własnego klocka o smaku azurro. Nagle weszła owa koleżanka, której na imię było Jagiellonia, a na nazwisko Białystok, i miała wielkie cycki i lubiła gdy wolano na nią Piotr R. (a nie lubiła Fryzjerów), bo byli oni przeciwieństwem Zohana, maga i czarnoksiężnika, jak z mysiej dupy waliza.Postanowiła pomóc naszemu bohaterowi w prywatnej czynności jaką on wykonywał, więc zpoliczkowała go i wyszła, a bohater poszedł na policję.
Posterunkowy Bibolski został brutalnie wyrwany ze słodkiej drzemki, gdyż śnił jak jest zapinany przez shemalki, popijał sobie pysznego Szejka z shemalskiego baru w Shemale Island.
Bohater zdziwiony wystrojem wnętrz owego posterunku, nagrał go i wysłał do programu "Dom nie do poznania"... Niestety przez przypadek film trafił na youtube i wszyscy skini pokochali zawód policjanta, który używa pałki do mieszania cukru w herbacie, a o kajdankach nawet nie wspominając.
Zenon puknąwszy się w czoło, wiedział że dał dupy na pełnej linii i postanowił, że tym razem da dupy na linii przerywanej lecz był za głupi i zostało na pełnej linii co można wywnioskować po niskim IQ. Może to nie jest epickie IQ Dody, ale zawsze te 14,5%. Następnie zorientowawszy się, że ma 14,5% IQ, wziął udział w programie "1 z 10", na casting którego się jednak nie dostał, bo znowu zapie*dolił w banię z kumplami spod kiosku RUCH i tym samym spóźnił się na PKSa do Wypiździelca Dolnego, gdzie miejsce ma stadion klubu FC Wypiździelec. Klubu tak biednego, że zawodnicy sami nawożą murawę swoimi odchodami. Zaczął się zastanawiać, czy nie powinien wpierw wziąć udziału w castingu żeby dostać się do programu? Jednakże zrezygnował spostrzegając między palcami u stóp Ewy Drzyzgi [ która to zupełnie przypadkiem rozmawiała z członkami klubu FC Wypiździelec ] soczyste pomarańczko które postanowił skonsumować, rzucił się na jej stopy i zaczął gryść jak porypany. Kiedy się zorientował, że ma już trzy palce Ewy Drzyzgi w buzi przeprosił ją i jej je oddał usprawiedliwiając się tym, iż połamały mu się wiosła. Odwrócił się i zobaczył sklep monopolowy. Pośpiesznie się tam udał ponieważ zobaczył ogłoszenie na którym pisało: (szukamy facetów z prostatą). Zaraz spojrzał na ptaka, ucieszył się i pobiegł do banku spermy trochę zarobić żeby kupić kilo soczystych ogórków i Crysisa z EA Classics za 49,90. Jakież było jego zdziwienie gdy za ladą stał posterunkowy - Bibolski pracujący tu pod pseudonimem Waligrucha. Waligrucha, widząc oponenta naprzeciwko siebie zadzwonił do mongolskich przemytników rzeżuchy i wydupcył go teletubiś pedał z czerwona torebka pełną zużytych prezerwatyw i nagich zdjęć Bolka i Lolka.
Scortch [ Runner ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłosiem.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówkę. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybielę dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś prze teleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera coś się zje**ło...zamiast pojawić sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. Zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobił sobie z nim zdjęcie na nasza klasę. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowę o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuj mnieeee ja cie zjeeeem... więc Zenek... powiedział 'nie głowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole pszenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i nie chcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiuteńkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił, a konkretnie rozpadł się w pizdu. Wtedy pojawił się Grzegorz Lato który był rozpalony jak lato, pięknego zimowego dnia. Następnie Zenon udał się do koleżanki, ale nie zastał jej w domu... Postanowił skorzystać z okazji i udać się do jej kibla po czym zobaczył ,że w jej oknie stoi wiaderko z kiełbasami o zapachu... nie wiadomo jakiego z wiadomych względów. Wziął wiaderko i dołożył się do istniejącej już woni własnego klocka o smaku azurro. Nagle weszła owa koleżanka, której na imię było Jagiellonia, a na nazwisko Białystok, i miała wielkie cycki i lubiła gdy wolano na nią Piotr R. (a nie lubiła Fryzjerów), bo byli oni przeciwieństwem Zohana, maga i czarnoksiężnika, jak z mysiej dupy waliza.Postanowiła pomóc naszemu bohaterowi w prywatnej czynności jaką on wykonywał, więc zpoliczkowała go i wyszła, a bohater poszedł na policję.
Posterunkowy Bibolski został brutalnie wyrwany ze słodkiej drzemki, gdyż śnił jak jest zapinany przez shemalki, popijał sobie pysznego Szejka z shemalskiego baru w Shemale Island.
Bohater zdziwiony wystrojem wnętrz owego posterunku, nagrał go i wysłał do programu "Dom nie do poznania"... Niestety przez przypadek film trafił na youtube i wszyscy skini pokochali zawód policjanta, który używa pałki do mieszania cukru w herbacie, a o kajdankach nawet nie wspominając.
Zenon puknąwszy się w czoło, wiedział że dał dupy na pełnej linii i postanowił, że tym razem da dupy na linii przerywanej lecz był za głupi i zostało na pełnej linii co można wywnioskować po niskim IQ. Może to nie jest epickie IQ Dody, ale zawsze te 14,5%. Następnie zorientowawszy się, że ma 14,5% IQ, wziął udział w programie "1 z 10", na casting którego się jednak nie dostał, bo znowu zapie*dolił w banię z kumplami spod kiosku RUCH i tym samym spóźnił się na PKSa do Wypiździelca Dolnego, gdzie miejsce ma stadion klubu FC Wypiździelec. Klubu tak biednego, że zawodnicy sami nawożą murawę swoimi odchodami. Zaczął się zastanawiać, czy nie powinien wpierw wziąć udziału w castingu żeby dostać się do programu? Jednakże zrezygnował spostrzegając między palcami u stóp Ewy Drzyzgi [ która to zupełnie przypadkiem rozmawiała z członkami klubu FC Wypiździelec ] soczyste pomarańczko które postanowił skonsumować, rzucił się na jej stopy i zaczął gryść jak porypany. Kiedy się zorientował, że ma już trzy palce Ewy Drzyzgi w buzi przeprosił ją i jej je oddał usprawiedliwiając się tym, iż połamały mu się wiosła. Odwrócił się i zobaczył sklep monopolowy. Pośpiesznie się tam udał ponieważ zobaczył ogłoszenie na którym pisało: (szukamy facetów z prostatą). Zaraz spojrzał na ptaka, ucieszył się i pobiegł do banku spermy trochę zarobić żeby kupić kilo soczystych ogórków i Crysisa z EA Classics za 49,90. Jakież było jego zdziwienie gdy za ladą stał posterunkowy - Bibolski pracujący tu pod pseudonimem Waligrucha. Waligrucha, widząc oponenta naprzeciwko siebie zadzwonił do mongolskich przemytników rzeżuchy i wydupcył go teletubiś pedał z czerwona torebka pełną zużytych prezerwatyw i nagich zdjęć Bolka i Lolka. Wyruchany Zenek wrócił do domu.
palladyn innosa Beta 2 Final [ Centurion ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłosiem.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówkę. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybielę dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś prze teleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera coś się zje**ło...zamiast pojawić sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. Zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobił sobie z nim zdjęcie na nasza klasę. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowę o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuj mnieeee ja cie zjeeeem... więc Zenek... powiedział 'nie głowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole pszenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i nie chcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiuteńkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił, a konkretnie rozpadł się w pizdu. Wtedy pojawił się Grzegorz Lato który był rozpalony jak lato, pięknego zimowego dnia. Następnie Zenon udał się do koleżanki, ale nie zastał jej w domu... Postanowił skorzystać z okazji i udać się do jej kibla po czym zobaczył ,że w jej oknie stoi wiaderko z kiełbasami o zapachu... nie wiadomo jakiego z wiadomych względów. Wziął wiaderko i dołożył się do istniejącej już woni własnego klocka o smaku azurro. Nagle weszła owa koleżanka, której na imię było Jagiellonia, a na nazwisko Białystok, i miała wielkie cycki i lubiła gdy wolano na nią Piotr R. (a nie lubiła Fryzjerów), bo byli oni przeciwieństwem Zohana, maga i czarnoksiężnika, jak z mysiej dupy waliza.Postanowiła pomóc naszemu bohaterowi w prywatnej czynności jaką on wykonywał, więc zpoliczkowała go i wyszła, a bohater poszedł na policję.
Posterunkowy Bibolski został brutalnie wyrwany ze słodkiej drzemki, gdyż śnił jak jest zapinany przez shemalki, popijał sobie pysznego Szejka z shemalskiego baru w Shemale Island.
Bohater zdziwiony wystrojem wnętrz owego posterunku, nagrał go i wysłał do programu "Dom nie do poznania"... Niestety przez przypadek film trafił na youtube i wszyscy skini pokochali zawód policjanta, który używa pałki do mieszania cukru w herbacie, a o kajdankach nawet nie wspominając.
Zenon puknąwszy się w czoło, wiedział że dał dupy na pełnej linii i postanowił, że tym razem da dupy na linii przerywanej lecz był za głupi i zostało na pełnej linii co można wywnioskować po niskim IQ. Może to nie jest epickie IQ Dody, ale zawsze te 14,5%. Następnie zorientowawszy się, że ma 14,5% IQ, wziął udział w programie "1 z 10", na casting którego się jednak nie dostał, bo znowu zapie*dolił w banię z kumplami spod kiosku RUCH i tym samym spóźnił się na PKSa do Wypiździelca Dolnego, gdzie miejsce ma stadion klubu FC Wypiździelec. Klubu tak biednego, że zawodnicy sami nawożą murawę swoimi odchodami. Zaczął się zastanawiać, czy nie powinien wpierw wziąć udziału w castingu żeby dostać się do programu? Jednakże zrezygnował spostrzegając między palcami u stóp Ewy Drzyzgi [ która to zupełnie przypadkiem rozmawiała z członkami klubu FC Wypiździelec ] soczyste pomarańczko które postanowił skonsumować, rzucił się na jej stopy i zaczął gryść jak porypany. Kiedy się zorientował, że ma już trzy palce Ewy Drzyzgi w buzi przeprosił ją i jej je oddał usprawiedliwiając się tym, iż połamały mu się wiosła. Odwrócił się i zobaczył sklep monopolowy. Pośpiesznie się tam udał ponieważ zobaczył ogłoszenie na którym pisało: (szukamy facetów z prostatą). Zaraz spojrzał na ptaka, ucieszył się i pobiegł do banku spermy trochę zarobić żeby kupić kilo soczystych ogórków i Crysisa z EA Classics za 49,90. Jakież było jego zdziwienie gdy za ladą stał posterunkowy - Bibolski pracujący tu pod pseudonimem Waligrucha. Waligrucha, widząc oponenta naprzeciwko siebie zadzwonił do mongolskich przemytników rzeżuchy i wydupcył go teletubiś pedał z czerwona torebka pełną zużytych prezerwatyw i nagich zdjęć Bolka i Lolka. Wyruchany Zenek wrócił do domu.Włączył kompa i wszedł na GOL-a logując się jako włodzix by...
rogalinho [ God's Son ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłosiem.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówkę. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybielę dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś prze teleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera coś się zje**ło...zamiast pojawić sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. Zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobił sobie z nim zdjęcie na nasza klasę. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowę o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuj mnieeee ja cie zjeeeem... więc Zenek... powiedział 'nie głowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole pszenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i nie chcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiuteńkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił, a konkretnie rozpadł się w pizdu. Wtedy pojawił się Grzegorz Lato który był rozpalony jak lato, pięknego zimowego dnia. Następnie Zenon udał się do koleżanki, ale nie zastał jej w domu... Postanowił skorzystać z okazji i udać się do jej kibla po czym zobaczył ,że w jej oknie stoi wiaderko z kiełbasami o zapachu... nie wiadomo jakiego z wiadomych względów. Wziął wiaderko i dołożył się do istniejącej już woni własnego klocka o smaku azurro. Nagle weszła owa koleżanka, której na imię było Jagiellonia, a na nazwisko Białystok, i miała wielkie cycki i lubiła gdy wolano na nią Piotr R. (a nie lubiła Fryzjerów), bo byli oni przeciwieństwem Zohana, maga i czarnoksiężnika, jak z mysiej dupy waliza.Postanowiła pomóc naszemu bohaterowi w prywatnej czynności jaką on wykonywał, więc zpoliczkowała go i wyszła, a bohater poszedł na policję.
Posterunkowy Bibolski został brutalnie wyrwany ze słodkiej drzemki, gdyż śnił jak jest zapinany przez shemalki, popijał sobie pysznego Szejka z shemalskiego baru w Shemale Island.
Bohater zdziwiony wystrojem wnętrz owego posterunku, nagrał go i wysłał do programu "Dom nie do poznania"... Niestety przez przypadek film trafił na youtube i wszyscy skini pokochali zawód policjanta, który używa pałki do mieszania cukru w herbacie, a o kajdankach nawet nie wspominając.
Zenon puknąwszy się w czoło, wiedział że dał dupy na pełnej linii i postanowił, że tym razem da dupy na linii przerywanej lecz był za głupi i zostało na pełnej linii co można wywnioskować po niskim IQ. Może to nie jest epickie IQ Dody, ale zawsze te 14,5%. Następnie zorientowawszy się, że ma 14,5% IQ, wziął udział w programie "1 z 10", na casting którego się jednak nie dostał, bo znowu zapie*dolił w banię z kumplami spod kiosku RUCH i tym samym spóźnił się na PKSa do Wypiździelca Dolnego, gdzie miejsce ma stadion klubu FC Wypiździelec. Klubu tak biednego, że zawodnicy sami nawożą murawę swoimi odchodami. Zaczął się zastanawiać, czy nie powinien wpierw wziąć udziału w castingu żeby dostać się do programu? Jednakże zrezygnował spostrzegając między palcami u stóp Ewy Drzyzgi [ która to zupełnie przypadkiem rozmawiała z członkami klubu FC Wypiździelec ] soczyste pomarańczko które postanowił skonsumować, rzucił się na jej stopy i zaczął gryść jak porypany. Kiedy się zorientował, że ma już trzy palce Ewy Drzyzgi w buzi przeprosił ją i jej je oddał usprawiedliwiając się tym, iż połamały mu się wiosła. Odwrócił się i zobaczył sklep monopolowy. Pośpiesznie się tam udał ponieważ zobaczył ogłoszenie na którym pisało: (szukamy facetów z prostatą). Zaraz spojrzał na ptaka, ucieszył się i pobiegł do banku spermy trochę zarobić żeby kupić kilo soczystych ogórków i Crysisa z EA Classics za 49,90. Jakież było jego zdziwienie gdy za ladą stał posterunkowy - Bibolski pracujący tu pod pseudonimem Waligrucha. Waligrucha, widząc oponenta naprzeciwko siebie zadzwonił do mongolskich przemytników rzeżuchy i wydupcył go teletubiś pedał z czerwona torebka pełną zużytych prezerwatyw i nagich zdjęć Bolka i Lolka. Wyruchany Zenek wrócił do domu.Włączył kompa i wszedł na GOL-a logując się jako włodzix by opowiedzieć o OOBE, ale przypomniał sobie że dostał bana...
Wojduś [ Generaďż˝ ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłosiem.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówkę. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybielę dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś prze teleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera coś się zje**ło...zamiast pojawić sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. Zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobił sobie z nim zdjęcie na nasza klasę. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowę o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuj mnieeee ja cie zjeeeem... więc Zenek... powiedział 'nie głowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole pszenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i nie chcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiuteńkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił, a konkretnie rozpadł się w pizdu. Wtedy pojawił się Grzegorz Lato który był rozpalony jak lato, pięknego zimowego dnia. Następnie Zenon udał się do koleżanki, ale nie zastał jej w domu... Postanowił skorzystać z okazji i udać się do jej kibla po czym zobaczył ,że w jej oknie stoi wiaderko z kiełbasami o zapachu... nie wiadomo jakiego z wiadomych względów. Wziął wiaderko i dołożył się do istniejącej już woni własnego klocka o smaku azurro. Nagle weszła owa koleżanka, której na imię było Jagiellonia, a na nazwisko Białystok, i miała wielkie cycki i lubiła gdy wolano na nią Piotr R. (a nie lubiła Fryzjerów), bo byli oni przeciwieństwem Zohana, maga i czarnoksiężnika, jak z mysiej dupy waliza.Postanowiła pomóc naszemu bohaterowi w prywatnej czynności jaką on wykonywał, więc zpoliczkowała go i wyszła, a bohater poszedł na policję.
Posterunkowy Bibolski został brutalnie wyrwany ze słodkiej drzemki, gdyż śnił jak jest zapinany przez shemalki, popijał sobie pysznego Szejka z shemalskiego baru w Shemale Island.
Bohater zdziwiony wystrojem wnętrz owego posterunku, nagrał go i wysłał do programu "Dom nie do poznania"... Niestety przez przypadek film trafił na youtube i wszyscy skini pokochali zawód policjanta, który używa pałki do mieszania cukru w herbacie, a o kajdankach nawet nie wspominając.
Zenon puknąwszy się w czoło, wiedział że dał dupy na pełnej linii i postanowił, że tym razem da dupy na linii przerywanej lecz był za głupi i zostało na pełnej linii co można wywnioskować po niskim IQ. Może to nie jest epickie IQ Dody, ale zawsze te 14,5%. Następnie zorientowawszy się, że ma 14,5% IQ, wziął udział w programie "1 z 10", na casting którego się jednak nie dostał, bo znowu zapie*dolił w banię z kumplami spod kiosku RUCH i tym samym spóźnił się na PKSa do Wypiździelca Dolnego, gdzie miejsce ma stadion klubu FC Wypiździelec. Klubu tak biednego, że zawodnicy sami nawożą murawę swoimi odchodami. Zaczął się zastanawiać, czy nie powinien wpierw wziąć udziału w castingu żeby dostać się do programu? Jednakże zrezygnował spostrzegając między palcami u stóp Ewy Drzyzgi [ która to zupełnie przypadkiem rozmawiała z członkami klubu FC Wypiździelec ] soczyste pomarańczko które postanowił skonsumować, rzucił się na jej stopy i zaczął gryść jak porypany. Kiedy się zorientował, że ma już trzy palce Ewy Drzyzgi w buzi przeprosił ją i jej je oddał usprawiedliwiając się tym, iż połamały mu się wiosła. Odwrócił się i zobaczył sklep monopolowy. Pośpiesznie się tam udał ponieważ zobaczył ogłoszenie na którym pisało: (szukamy facetów z prostatą). Zaraz spojrzał na ptaka, ucieszył się i pobiegł do banku spermy trochę zarobić żeby kupić kilo soczystych ogórków i Crysisa z EA Classics za 49,90. Jakież było jego zdziwienie gdy za ladą stał posterunkowy - Bibolski pracujący tu pod pseudonimem Waligrucha. Waligrucha, widząc oponenta naprzeciwko siebie zadzwonił do mongolskich przemytników rzeżuchy i wydupcył go teletubiś pedał z czerwona torebka pełną zużytych prezerwatyw i nagich zdjęć Bolka i Lolka. Wyruchany Zenek wrócił do domu.Włączył kompa i wszedł na GOL-a logując się jako włodzix by opowiedzieć o OOBE, ale przypomniał sobie że dostał bana, więc założył miliard fikcyjnych kont.
rogalinho [ God's Son ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłosiem.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówkę. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybielę dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś prze teleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera coś się zje**ło...zamiast pojawić sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. Zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobił sobie z nim zdjęcie na nasza klasę. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowę o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuj mnieeee ja cie zjeeeem... więc Zenek... powiedział 'nie głowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole pszenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i nie chcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiuteńkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił, a konkretnie rozpadł się w pizdu. Wtedy pojawił się Grzegorz Lato który był rozpalony jak lato, pięknego zimowego dnia. Następnie Zenon udał się do koleżanki, ale nie zastał jej w domu... Postanowił skorzystać z okazji i udać się do jej kibla po czym zobaczył ,że w jej oknie stoi wiaderko z kiełbasami o zapachu... nie wiadomo jakiego z wiadomych względów. Wziął wiaderko i dołożył się do istniejącej już woni własnego klocka o smaku azurro. Nagle weszła owa koleżanka, której na imię było Jagiellonia, a na nazwisko Białystok, i miała wielkie cycki i lubiła gdy wolano na nią Piotr R. (a nie lubiła Fryzjerów), bo byli oni przeciwieństwem Zohana, maga i czarnoksiężnika, jak z mysiej dupy waliza.Postanowiła pomóc naszemu bohaterowi w prywatnej czynności jaką on wykonywał, więc zpoliczkowała go i wyszła, a bohater poszedł na policję.
Posterunkowy Bibolski został brutalnie wyrwany ze słodkiej drzemki, gdyż śnił jak jest zapinany przez shemalki, popijał sobie pysznego Szejka z shemalskiego baru w Shemale Island.
Bohater zdziwiony wystrojem wnętrz owego posterunku, nagrał go i wysłał do programu "Dom nie do poznania"... Niestety przez przypadek film trafił na youtube i wszyscy skini pokochali zawód policjanta, który używa pałki do mieszania cukru w herbacie, a o kajdankach nawet nie wspominając.
Zenon puknąwszy się w czoło, wiedział że dał dupy na pełnej linii i postanowił, że tym razem da dupy na linii przerywanej lecz był za głupi i zostało na pełnej linii co można wywnioskować po niskim IQ. Może to nie jest epickie IQ Dody, ale zawsze te 14,5%. Następnie zorientowawszy się, że ma 14,5% IQ, wziął udział w programie "1 z 10", na casting którego się jednak nie dostał, bo znowu zapie*dolił w banię z kumplami spod kiosku RUCH i tym samym spóźnił się na PKSa do Wypiździelca Dolnego, gdzie miejsce ma stadion klubu FC Wypiździelec. Klubu tak biednego, że zawodnicy sami nawożą murawę swoimi odchodami. Zaczął się zastanawiać, czy nie powinien wpierw wziąć udziału w castingu żeby dostać się do programu? Jednakże zrezygnował spostrzegając między palcami u stóp Ewy Drzyzgi [ która to zupełnie przypadkiem rozmawiała z członkami klubu FC Wypiździelec ] soczyste pomarańczko które postanowił skonsumować, rzucił się na jej stopy i zaczął gryść jak porypany. Kiedy się zorientował, że ma już trzy palce Ewy Drzyzgi w buzi przeprosił ją i jej je oddał usprawiedliwiając się tym, iż połamały mu się wiosła. Odwrócił się i zobaczył sklep monopolowy. Pośpiesznie się tam udał ponieważ zobaczył ogłoszenie na którym pisało: (szukamy facetów z prostatą). Zaraz spojrzał na ptaka, ucieszył się i pobiegł do banku spermy trochę zarobić żeby kupić kilo soczystych ogórków i Crysisa z EA Classics za 49,90. Jakież było jego zdziwienie gdy za ladą stał posterunkowy - Bibolski pracujący tu pod pseudonimem Waligrucha. Waligrucha, widząc oponenta naprzeciwko siebie zadzwonił do mongolskich przemytników rzeżuchy i wydupcył go teletubiś pedał z czerwona torebka pełną zużytych prezerwatyw i nagich zdjęć Bolka i Lolka. Wyruchany Zenek wrócił do domu.Włączył kompa i wszedł na GOL-a logując się jako włodzix by opowiedzieć o OOBE, ale przypomniał sobie że dostał bana, więc założył miliard fikcyjnych kont co zajęło mu 5 lat...
RESH [ Fanboy Kobiet ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłosiem.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówkę. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybielę dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś prze teleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera coś się zje**ło...zamiast pojawić sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. Zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobił sobie z nim zdjęcie na nasza klasę. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowę o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuj mnieeee ja cie zjeeeem... więc Zenek... powiedział 'nie głowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole pszenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i nie chcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiuteńkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił, a konkretnie rozpadł się w pizdu. Wtedy pojawił się Grzegorz Lato który był rozpalony jak lato, pięknego zimowego dnia. Następnie Zenon udał się do koleżanki, ale nie zastał jej w domu... Postanowił skorzystać z okazji i udać się do jej kibla po czym zobaczył ,że w jej oknie stoi wiaderko z kiełbasami o zapachu... nie wiadomo jakiego z wiadomych względów. Wziął wiaderko i dołożył się do istniejącej już woni własnego klocka o smaku azurro. Nagle weszła owa koleżanka, której na imię było Jagiellonia, a na nazwisko Białystok, i miała wielkie cycki i lubiła gdy wolano na nią Piotr R. (a nie lubiła Fryzjerów), bo byli oni przeciwieństwem Zohana, maga i czarnoksiężnika, jak z mysiej dupy waliza.Postanowiła pomóc naszemu bohaterowi w prywatnej czynności jaką on wykonywał, więc zpoliczkowała go i wyszła, a bohater poszedł na policję.
Posterunkowy Bibolski został brutalnie wyrwany ze słodkiej drzemki, gdyż śnił jak jest zapinany przez shemalki, popijał sobie pysznego Szejka z shemalskiego baru w Shemale Island.
Bohater zdziwiony wystrojem wnętrz owego posterunku, nagrał go i wysłał do programu "Dom nie do poznania"... Niestety przez przypadek film trafił na youtube i wszyscy skini pokochali zawód policjanta, który używa pałki do mieszania cukru w herbacie, a o kajdankach nawet nie wspominając.
Zenon puknąwszy się w czoło, wiedział że dał dupy na pełnej linii i postanowił, że tym razem da dupy na linii przerywanej lecz był za głupi i zostało na pełnej linii co można wywnioskować po niskim IQ. Może to nie jest epickie IQ Dody, ale zawsze te 14,5%. Następnie zorientowawszy się, że ma 14,5% IQ, wziął udział w programie "1 z 10", na casting którego się jednak nie dostał, bo znowu zapie*dolił w banię z kumplami spod kiosku RUCH i tym samym spóźnił się na PKSa do Wypiździelca Dolnego, gdzie miejsce ma stadion klubu FC Wypiździelec. Klubu tak biednego, że zawodnicy sami nawożą murawę swoimi odchodami. Zaczął się zastanawiać, czy nie powinien wpierw wziąć udziału w castingu żeby dostać się do programu? Jednakże zrezygnował spostrzegając między palcami u stóp Ewy Drzyzgi [ która to zupełnie przypadkiem rozmawiała z członkami klubu FC Wypiździelec ] soczyste pomarańczko które postanowił skonsumować, rzucił się na jej stopy i zaczął gryść jak porypany. Kiedy się zorientował, że ma już trzy palce Ewy Drzyzgi w buzi przeprosił ją i jej je oddał usprawiedliwiając się tym, iż połamały mu się wiosła. Odwrócił się i zobaczył sklep monopolowy. Pośpiesznie się tam udał ponieważ zobaczył ogłoszenie na którym pisało: (szukamy facetów z prostatą). Zaraz spojrzał na ptaka, ucieszył się i pobiegł do banku spermy trochę zarobić żeby kupić kilo soczystych ogórków i Crysisa z EA Classics za 49,90. Jakież było jego zdziwienie gdy za ladą stał posterunkowy - Bibolski pracujący tu pod pseudonimem Waligrucha. Waligrucha, widząc oponenta naprzeciwko siebie zadzwonił do mongolskich przemytników rzeżuchy i wydupcył go teletubiś pedał z czerwona torebka pełną zużytych prezerwatyw i nagich zdjęć Bolka i Lolka. Wyruchany Zenek wrócił do domu.Włączył kompa i wszedł na GOL-a logując się jako włodzix by opowiedzieć o OOBE, ale przypomniał sobie że dostał bana, więc założył miliard fikcyjnych kont co zajęło mu 5 lat. Równie dobrze mógł się zalogować pod...
mich83 [ Pretorianin ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłosiem.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówkę. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybielę dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś prze teleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera coś się zje**ło...zamiast pojawić sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. Zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobił sobie z nim zdjęcie na nasza klasę. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowę o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuj mnieeee ja cie zjeeeem... więc Zenek... powiedział 'nie głowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole pszenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i nie chcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiuteńkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił, a konkretnie rozpadł się w pizdu. Wtedy pojawił się Grzegorz Lato który był rozpalony jak lato, pięknego zimowego dnia. Następnie Zenon udał się do koleżanki, ale nie zastał jej w domu... Postanowił skorzystać z okazji i udać się do jej kibla po czym zobaczył ,że w jej oknie stoi wiaderko z kiełbasami o zapachu... nie wiadomo jakiego z wiadomych względów. Wziął wiaderko i dołożył się do istniejącej już woni własnego klocka o smaku azurro. Nagle weszła owa koleżanka, której na imię było Jagiellonia, a na nazwisko Białystok, i miała wielkie cycki i lubiła gdy wolano na nią Piotr R. (a nie lubiła Fryzjerów), bo byli oni przeciwieństwem Zohana, maga i czarnoksiężnika, jak z mysiej dupy waliza.Postanowiła pomóc naszemu bohaterowi w prywatnej czynności jaką on wykonywał, więc zpoliczkowała go i wyszła, a bohater poszedł na policję.
Posterunkowy Bibolski został brutalnie wyrwany ze słodkiej drzemki, gdyż śnił jak jest zapinany przez shemalki, popijał sobie pysznego Szejka z shemalskiego baru w Shemale Island.
Bohater zdziwiony wystrojem wnętrz owego posterunku, nagrał go i wysłał do programu "Dom nie do poznania"... Niestety przez przypadek film trafił na youtube i wszyscy skini pokochali zawód policjanta, który używa pałki do mieszania cukru w herbacie, a o kajdankach nawet nie wspominając.
Zenon puknąwszy się w czoło, wiedział że dał dupy na pełnej linii i postanowił, że tym razem da dupy na linii przerywanej lecz był za głupi i zostało na pełnej linii co można wywnioskować po niskim IQ. Może to nie jest epickie IQ Dody, ale zawsze te 14,5%. Następnie zorientowawszy się, że ma 14,5% IQ, wziął udział w programie "1 z 10", na casting którego się jednak nie dostał, bo znowu zapie*dolił w banię z kumplami spod kiosku RUCH i tym samym spóźnił się na PKSa do Wypiździelca Dolnego, gdzie miejsce ma stadion klubu FC Wypiździelec. Klubu tak biednego, że zawodnicy sami nawożą murawę swoimi odchodami. Zaczął się zastanawiać, czy nie powinien wpierw wziąć udziału w castingu żeby dostać się do programu? Jednakże zrezygnował spostrzegając między palcami u stóp Ewy Drzyzgi [ która to zupełnie przypadkiem rozmawiała z członkami klubu FC Wypiździelec ] soczyste pomarańczko które postanowił skonsumować, rzucił się na jej stopy i zaczął gryść jak porypany. Kiedy się zorientował, że ma już trzy palce Ewy Drzyzgi w buzi przeprosił ją i jej je oddał usprawiedliwiając się tym, iż połamały mu się wiosła. Odwrócił się i zobaczył sklep monopolowy. Pośpiesznie się tam udał ponieważ zobaczył ogłoszenie na którym pisało: (szukamy facetów z prostatą). Zaraz spojrzał na ptaka, ucieszył się i pobiegł do banku spermy trochę zarobić żeby kupić kilo soczystych ogórków i Crysisa z EA Classics za 49,90. Jakież było jego zdziwienie gdy za ladą stał posterunkowy - Bibolski pracujący tu pod pseudonimem Waligrucha. Waligrucha, widząc oponenta naprzeciwko siebie zadzwonił do mongolskich przemytników rzeżuchy i wydupcył go teletubiś pedał z czerwona torebka pełną zużytych prezerwatyw i nagich zdjęć Bolka i Lolka. Wyruchany Zenek wrócił do domu.Włączył kompa i wszedł na GOL-a logując się jako włodzix by opowiedzieć o OOBE, ale przypomniał sobie że dostał bana, więc założył miliard fikcyjnych kont co zajęło mu 5 lat. Równie dobrze mógł się zalogować pod płotem sasiadki i okładami z kapusty leczyc obolały tyłek ktory został brutalne potraktowany przez zboczonego teletubisia. Jednakze gdy tylko przylozyl kapuste do tylka wyszla sasiadka i pomyslala ze wyciera se tylek jej kapusta. Podeszla doniego zeby mu przywalic sztachetą jednak zenek z zaskoczenia pokazal jej wacka, a 43 letnia sasiadka dziewica zemdlała z wrazenia. Zenek wykozystujac sytuacje zabral ja do jej mieszkania i wydupczył a nastepnie ukradł jej brudne majtki , dziurawe stringi i cztery uzywane podpaski ...
rogalinho [ God's Son ]
Prawidłowa wersja:
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłosiem.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówkę. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybielę dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś prze teleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera coś się zje**ło...zamiast pojawić sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. Zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobił sobie z nim zdjęcie na nasza klasę. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowę o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuj mnieeee ja cie zjeeeem... więc Zenek... powiedział 'nie głowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole pszenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i nie chcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiuteńkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił, a konkretnie rozpadł się w pizdu. Wtedy pojawił się Grzegorz Lato który był rozpalony jak lato, pięknego zimowego dnia. Następnie Zenon udał się do koleżanki, ale nie zastał jej w domu... Postanowił skorzystać z okazji i udać się do jej kibla po czym zobaczył ,że w jej oknie stoi wiaderko z kiełbasami o zapachu... nie wiadomo jakiego z wiadomych względów. Wziął wiaderko i dołożył się do istniejącej już woni własnego klocka o smaku azurro. Nagle weszła owa koleżanka, której na imię było Jagiellonia, a na nazwisko Białystok, i miała wielkie cycki i lubiła gdy wolano na nią Piotr R. (a nie lubiła Fryzjerów), bo byli oni przeciwieństwem Zohana, maga i czarnoksiężnika, jak z mysiej dupy waliza.Postanowiła pomóc naszemu bohaterowi w prywatnej czynności jaką on wykonywał, więc zpoliczkowała go i wyszła, a bohater poszedł na policję.
Posterunkowy Bibolski został brutalnie wyrwany ze słodkiej drzemki, gdyż śnił jak jest zapinany przez shemalki, popijał sobie pysznego Szejka z shemalskiego baru w Shemale Island.
Bohater zdziwiony wystrojem wnętrz owego posterunku, nagrał go i wysłał do programu "Dom nie do poznania"... Niestety przez przypadek film trafił na youtube i wszyscy skini pokochali zawód policjanta, który używa pałki do mieszania cukru w herbacie, a o kajdankach nawet nie wspominając.
Zenon puknąwszy się w czoło, wiedział że dał dupy na pełnej linii i postanowił, że tym razem da dupy na linii przerywanej lecz był za głupi i zostało na pełnej linii co można wywnioskować po niskim IQ. Może to nie jest epickie IQ Dody, ale zawsze te 14,5%. Następnie zorientowawszy się, że ma 14,5% IQ, wziął udział w programie "1 z 10", na casting którego się jednak nie dostał, bo znowu zapie*dolił w banię z kumplami spod kiosku RUCH i tym samym spóźnił się na PKSa do Wypiździelca Dolnego, gdzie miejsce ma stadion klubu FC Wypiździelec. Klubu tak biednego, że zawodnicy sami nawożą murawę swoimi odchodami. Zaczął się zastanawiać, czy nie powinien wpierw wziąć udziału w castingu żeby dostać się do programu? Jednakże zrezygnował spostrzegając między palcami u stóp Ewy Drzyzgi [ która to zupełnie przypadkiem rozmawiała z członkami klubu FC Wypiździelec ] soczyste pomarańczko które postanowił skonsumować, rzucił się na jej stopy i zaczął gryść jak porypany. Kiedy się zorientował, że ma już trzy palce Ewy Drzyzgi w buzi przeprosił ją i jej je oddał usprawiedliwiając się tym, iż połamały mu się wiosła. Odwrócił się i zobaczył sklep monopolowy. Pośpiesznie się tam udał ponieważ zobaczył ogłoszenie na którym pisało: (szukamy facetów z prostatą). Zaraz spojrzał na ptaka, ucieszył się i pobiegł do banku spermy trochę zarobić żeby kupić kilo soczystych ogórków i Crysisa z EA Classics za 49,90. Jakież było jego zdziwienie gdy za ladą stał posterunkowy - Bibolski pracujący tu pod pseudonimem Waligrucha. Waligrucha, widząc oponenta naprzeciwko siebie zadzwonił do mongolskich przemytników rzeżuchy i wydupcył go teletubiś pedał z czerwona torebka pełną zużytych prezerwatyw i nagich zdjęć Bolka i Lolka. Wyruchany Zenek wrócił do domu.Włączył kompa i wszedł na GOL-a logując się jako włodzix by opowiedzieć o OOBE, ale przypomniał sobie że dostał bana, więc założył miliard fikcyjnych kont co zajęło mu 5 lat. Równie dobrze mógł się zalogować pod...
RESH [ Fanboy Kobiet ]
**********
mich83 na 5 wyrazów to mi to nie wyglądało
mich83 [ Pretorianin ]
********* Skoro wszyscy pisza po kilkadziesiat slow to ja tez tyle nappisalem ********
Dlaczego moj dopisek niezostal uwzgledniony i w nastpenym poscie zostal usuniety? co zrobilem zle? *************
mich83 [ Pretorianin ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłosiem.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówkę. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybielę dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś prze teleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera coś się zje**ło...zamiast pojawić sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. Zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobił sobie z nim zdjęcie na nasza klasę. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowę o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuj mnieeee ja cie zjeeeem... więc Zenek... powiedział 'nie głowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole pszenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i nie chcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiuteńkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił, a konkretnie rozpadł się w pizdu. Wtedy pojawił się Grzegorz Lato który był rozpalony jak lato, pięknego zimowego dnia. Następnie Zenon udał się do koleżanki, ale nie zastał jej w domu... Postanowił skorzystać z okazji i udać się do jej kibla po czym zobaczył ,że w jej oknie stoi wiaderko z kiełbasami o zapachu... nie wiadomo jakiego z wiadomych względów. Wziął wiaderko i dołożył się do istniejącej już woni własnego klocka o smaku azurro. Nagle weszła owa koleżanka, której na imię było Jagiellonia, a na nazwisko Białystok, i miała wielkie cycki i lubiła gdy wolano na nią Piotr R. (a nie lubiła Fryzjerów), bo byli oni przeciwieństwem Zohana, maga i czarnoksiężnika, jak z mysiej dupy waliza.Postanowiła pomóc naszemu bohaterowi w prywatnej czynności jaką on wykonywał, więc zpoliczkowała go i wyszła, a bohater poszedł na policję.
Posterunkowy Bibolski został brutalnie wyrwany ze słodkiej drzemki, gdyż śnił jak jest zapinany przez shemalki, popijał sobie pysznego Szejka z shemalskiego baru w Shemale Island.
Bohater zdziwiony wystrojem wnętrz owego posterunku, nagrał go i wysłał do programu "Dom nie do poznania"... Niestety przez przypadek film trafił na youtube i wszyscy skini pokochali zawód policjanta, który używa pałki do mieszania cukru w herbacie, a o kajdankach nawet nie wspominając.
Zenon puknąwszy się w czoło, wiedział że dał dupy na pełnej linii i postanowił, że tym razem da dupy na linii przerywanej lecz był za głupi i zostało na pełnej linii co można wywnioskować po niskim IQ. Może to nie jest epickie IQ Dody, ale zawsze te 14,5%. Następnie zorientowawszy się, że ma 14,5% IQ, wziął udział w programie "1 z 10", na casting którego się jednak nie dostał, bo znowu zapie*dolił w banię z kumplami spod kiosku RUCH i tym samym spóźnił się na PKSa do Wypiździelca Dolnego, gdzie miejsce ma stadion klubu FC Wypiździelec. Klubu tak biednego, że zawodnicy sami nawożą murawę swoimi odchodami. Zaczął się zastanawiać, czy nie powinien wpierw wziąć udziału w castingu żeby dostać się do programu? Jednakże zrezygnował spostrzegając między palcami u stóp Ewy Drzyzgi [ która to zupełnie przypadkiem rozmawiała z członkami klubu FC Wypiździelec ] soczyste pomarańczko które postanowił skonsumować, rzucił się na jej stopy i zaczął gryść jak porypany. Kiedy się zorientował, że ma już trzy palce Ewy Drzyzgi w buzi przeprosił ją i jej je oddał usprawiedliwiając się tym, iż połamały mu się wiosła. Odwrócił się i zobaczył sklep monopolowy. Pośpiesznie się tam udał ponieważ zobaczył ogłoszenie na którym pisało: (szukamy facetów z prostatą). Zaraz spojrzał na ptaka, ucieszył się i pobiegł do banku spermy trochę zarobić żeby kupić kilo soczystych ogórków i Crysisa z EA Classics za 49,90. Jakież było jego zdziwienie gdy za ladą stał posterunkowy - Bibolski pracujący tu pod pseudonimem Waligrucha. Waligrucha, widząc oponenta naprzeciwko siebie zadzwonił do mongolskich przemytników rzeżuchy i wydupcył go teletubiś pedał z czerwona torebka pełną zużytych prezerwatyw i nagich zdjęć Bolka i Lolka. Wyruchany Zenek wrócił do domu.Włączył kompa i wszedł na GOL-a logując się jako włodzix by opowiedzieć o OOBE, ale przypomniał sobie że dostał bana, więc założył miliard fikcyjnych kont co zajęło mu 5 lat. Równie dobrze mógł się zalogować pod płotem sasiadki i okładami z kapusty leczyc obolały tyłek ktory został brutalne potraktowany przez zboczonego teletubisia. Jednakze gdy tylko przylozyl kapuste do tylka wyszla sasiadka i pomyslala ze wyciera se tylek jej kapusta. Podeszla doniego zeby mu przywalic sztachetą jednak zenek z zaskoczenia pokazal jej wacka, a 43 letnia sasiadka dziewica zemdlała z wrazenia. Zenek wykozystujac sytuacje zabral ja do jej mieszkania i wydupczył a nastepnie ukradł jej brudne majtki , dziurawe stringi i cztery uzywane podpaski ...
rogalinho [ God's Son ]
Ale bez przesady. Wersja z posta [200] jest podtrzymana.
Wojduś [ Generaďż˝ ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłosiem.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówkę. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybielę dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś prze teleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera coś się zje**ło...zamiast pojawić sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. Zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobił sobie z nim zdjęcie na nasza klasę. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowę o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuj mnieeee ja cie zjeeeem... więc Zenek... powiedział 'nie głowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole pszenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i nie chcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiuteńkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił, a konkretnie rozpadł się w pizdu. Wtedy pojawił się Grzegorz Lato który był rozpalony jak lato, pięknego zimowego dnia. Następnie Zenon udał się do koleżanki, ale nie zastał jej w domu... Postanowił skorzystać z okazji i udać się do jej kibla po czym zobaczył ,że w jej oknie stoi wiaderko z kiełbasami o zapachu... nie wiadomo jakiego z wiadomych względów. Wziął wiaderko i dołożył się do istniejącej już woni własnego klocka o smaku azurro. Nagle weszła owa koleżanka, której na imię było Jagiellonia, a na nazwisko Białystok, i miała wielkie cycki i lubiła gdy wolano na nią Piotr R. (a nie lubiła Fryzjerów), bo byli oni przeciwieństwem Zohana, maga i czarnoksiężnika, jak z mysiej dupy waliza.Postanowiła pomóc naszemu bohaterowi w prywatnej czynności jaką on wykonywał, więc zpoliczkowała go i wyszła, a bohater poszedł na policję.
Posterunkowy Bibolski został brutalnie wyrwany ze słodkiej drzemki, gdyż śnił jak jest zapinany przez shemalki, popijał sobie pysznego Szejka z shemalskiego baru w Shemale Island.
Bohater zdziwiony wystrojem wnętrz owego posterunku, nagrał go i wysłał do programu "Dom nie do poznania"... Niestety przez przypadek film trafił na youtube i wszyscy skini pokochali zawód policjanta, który używa pałki do mieszania cukru w herbacie, a o kajdankach nawet nie wspominając.
Zenon puknąwszy się w czoło, wiedział że dał dupy na pełnej linii i postanowił, że tym razem da dupy na linii przerywanej lecz był za głupi i zostało na pełnej linii co można wywnioskować po niskim IQ. Może to nie jest epickie IQ Dody, ale zawsze te 14,5%. Następnie zorientowawszy się, że ma 14,5% IQ, wziął udział w programie "1 z 10", na casting którego się jednak nie dostał, bo znowu zapie*dolił w banię z kumplami spod kiosku RUCH i tym samym spóźnił się na PKSa do Wypiździelca Dolnego, gdzie miejsce ma stadion klubu FC Wypiździelec. Klubu tak biednego, że zawodnicy sami nawożą murawę swoimi odchodami. Zaczął się zastanawiać, czy nie powinien wpierw wziąć udziału w castingu żeby dostać się do programu? Jednakże zrezygnował spostrzegając między palcami u stóp Ewy Drzyzgi [ która to zupełnie przypadkiem rozmawiała z członkami klubu FC Wypiździelec ] soczyste pomarańczko które postanowił skonsumować, rzucił się na jej stopy i zaczął gryść jak porypany. Kiedy się zorientował, że ma już trzy palce Ewy Drzyzgi w buzi przeprosił ją i jej je oddał usprawiedliwiając się tym, iż połamały mu się wiosła. Odwrócił się i zobaczył sklep monopolowy. Pośpiesznie się tam udał ponieważ zobaczył ogłoszenie na którym pisało: (szukamy facetów z prostatą). Zaraz spojrzał na ptaka, ucieszył się i pobiegł do banku spermy trochę zarobić żeby kupić kilo soczystych ogórków i Crysisa z EA Classics za 49,90. Jakież było jego zdziwienie gdy za ladą stał posterunkowy - Bibolski pracujący tu pod pseudonimem Waligrucha. Waligrucha, widząc oponenta naprzeciwko siebie zadzwonił do mongolskich przemytników rzeżuchy i wydupcył go teletubiś pedał z czerwona torebka pełną zużytych prezerwatyw i nagich zdjęć Bolka i Lolka. Wyruchany Zenek wrócił do domu.Włączył kompa i wszedł na GOL-a logując się jako włodzix by opowiedzieć o OOBE, ale przypomniał sobie że dostał bana, więc założył miliard fikcyjnych kont co zajęło mu 5 lat. Równie dobrze mógł się zalogować pod budką z piwem...
kiyo [ Legionista ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłosiem.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówkę. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybielę dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś prze teleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera coś się zje**ło...zamiast pojawić sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. Zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobił sobie z nim zdjęcie na nasza klasę. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowę o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuj mnieeee ja cie zjeeeem... więc Zenek... powiedział 'nie głowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole pszenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i nie chcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiuteńkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił, a konkretnie rozpadł się w pizdu. Wtedy pojawił się Grzegorz Lato który był rozpalony jak lato, pięknego zimowego dnia. Następnie Zenon udał się do koleżanki, ale nie zastał jej w domu... Postanowił skorzystać z okazji i udać się do jej kibla po czym zobaczył ,że w jej oknie stoi wiaderko z kiełbasami o zapachu... nie wiadomo jakiego z wiadomych względów. Wziął wiaderko i dołożył się do istniejącej już woni własnego klocka o smaku azurro. Nagle weszła owa koleżanka, której na imię było Jagiellonia, a na nazwisko Białystok, i miała wielkie cycki i lubiła gdy wolano na nią Piotr R. (a nie lubiła Fryzjerów), bo byli oni przeciwieństwem Zohana, maga i czarnoksiężnika, jak z mysiej dupy waliza.Postanowiła pomóc naszemu bohaterowi w prywatnej czynności jaką on wykonywał, więc zpoliczkowała go i wyszła, a bohater poszedł na policję.
Posterunkowy Bibolski został brutalnie wyrwany ze słodkiej drzemki, gdyż śnił jak jest zapinany przez shemalki, popijał sobie pysznego Szejka z shemalskiego baru w Shemale Island.
Bohater zdziwiony wystrojem wnętrz owego posterunku, nagrał go i wysłał do programu "Dom nie do poznania"... Niestety przez przypadek film trafił na youtube i wszyscy skini pokochali zawód policjanta, który używa pałki do mieszania cukru w herbacie, a o kajdankach nawet nie wspominając.
Zenon puknąwszy się w czoło, wiedział że dał dupy na pełnej linii i postanowił, że tym razem da dupy na linii przerywanej lecz był za głupi i zostało na pełnej linii co można wywnioskować po niskim IQ. Może to nie jest epickie IQ Dody, ale zawsze te 14,5%. Następnie zorientowawszy się, że ma 14,5% IQ, wziął udział w programie "1 z 10", na casting którego się jednak nie dostał, bo znowu zapie*dolił w banię z kumplami spod kiosku RUCH i tym samym spóźnił się na PKSa do Wypiździelca Dolnego, gdzie miejsce ma stadion klubu FC Wypiździelec. Klubu tak biednego, że zawodnicy sami nawożą murawę swoimi odchodami. Zaczął się zastanawiać, czy nie powinien wpierw wziąć udziału w castingu żeby dostać się do programu? Jednakże zrezygnował spostrzegając między palcami u stóp Ewy Drzyzgi [ która to zupełnie przypadkiem rozmawiała z członkami klubu FC Wypiździelec ] soczyste pomarańczko które postanowił skonsumować, rzucił się na jej stopy i zaczął gryść jak porypany. Kiedy się zorientował, że ma już trzy palce Ewy Drzyzgi w buzi przeprosił ją i jej je oddał usprawiedliwiając się tym, iż połamały mu się wiosła. Odwrócił się i zobaczył sklep monopolowy. Pośpiesznie się tam udał ponieważ zobaczył ogłoszenie na którym pisało: (szukamy facetów z prostatą). Zaraz spojrzał na ptaka, ucieszył się i pobiegł do banku spermy trochę zarobić żeby kupić kilo soczystych ogórków i Crysisa z EA Classics za 49,90. Jakież było jego zdziwienie gdy za ladą stał posterunkowy - Bibolski pracujący tu pod pseudonimem Waligrucha. Waligrucha, widząc oponenta naprzeciwko siebie zadzwonił do mongolskich przemytników rzeżuchy i wydupcył go teletubiś pedał z czerwona torebka pełną zużytych prezerwatyw i nagich zdjęć Bolka i Lolka. Wyruchany Zenek wrócił do domu.Włączył kompa i wszedł na GOL-a logując się jako włodzix by opowiedzieć o OOBE, ale przypomniał sobie że dostał bana, więc założył miliard fikcyjnych kont co zajęło mu 5 lat. Równie dobrze mógł się zalogować pod budką z piwem na epulsie.
Scortch [ Runner ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłosiem.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówkę. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybielę dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś prze teleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera coś się zje**ło...zamiast pojawić sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. Zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobił sobie z nim zdjęcie na nasza klasę. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowę o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuj mnieeee ja cie zjeeeem... więc Zenek... powiedział 'nie głowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole pszenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i nie chcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiuteńkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił, a konkretnie rozpadł się w pizdu. Wtedy pojawił się Grzegorz Lato który był rozpalony jak lato, pięknego zimowego dnia. Następnie Zenon udał się do koleżanki, ale nie zastał jej w domu... Postanowił skorzystać z okazji i udać się do jej kibla po czym zobaczył ,że w jej oknie stoi wiaderko z kiełbasami o zapachu... nie wiadomo jakiego z wiadomych względów. Wziął wiaderko i dołożył się do istniejącej już woni własnego klocka o smaku azurro. Nagle weszła owa koleżanka, której na imię było Jagiellonia, a na nazwisko Białystok, i miała wielkie cycki i lubiła gdy wolano na nią Piotr R. (a nie lubiła Fryzjerów), bo byli oni przeciwieństwem Zohana, maga i czarnoksiężnika, jak z mysiej dupy waliza.Postanowiła pomóc naszemu bohaterowi w prywatnej czynności jaką on wykonywał, więc zpoliczkowała go i wyszła, a bohater poszedł na policję.
Posterunkowy Bibolski został brutalnie wyrwany ze słodkiej drzemki, gdyż śnił jak jest zapinany przez shemalki, popijał sobie pysznego Szejka z shemalskiego baru w Shemale Island.
Bohater zdziwiony wystrojem wnętrz owego posterunku, nagrał go i wysłał do programu "Dom nie do poznania"... Niestety przez przypadek film trafił na youtube i wszyscy skini pokochali zawód policjanta, który używa pałki do mieszania cukru w herbacie, a o kajdankach nawet nie wspominając.
Zenon puknąwszy się w czoło, wiedział że dał dupy na pełnej linii i postanowił, że tym razem da dupy na linii przerywanej lecz był za głupi i zostało na pełnej linii co można wywnioskować po niskim IQ. Może to nie jest epickie IQ Dody, ale zawsze te 14,5%. Następnie zorientowawszy się, że ma 14,5% IQ, wziął udział w programie "1 z 10", na casting którego się jednak nie dostał, bo znowu zapie*dolił w banię z kumplami spod kiosku RUCH i tym samym spóźnił się na PKSa do Wypiździelca Dolnego, gdzie miejsce ma stadion klubu FC Wypiździelec. Klubu tak biednego, że zawodnicy sami nawożą murawę swoimi odchodami. Zaczął się zastanawiać, czy nie powinien wpierw wziąć udziału w castingu żeby dostać się do programu? Jednakże zrezygnował spostrzegając między palcami u stóp Ewy Drzyzgi [ która to zupełnie przypadkiem rozmawiała z członkami klubu FC Wypiździelec ] soczyste pomarańczko które postanowił skonsumować, rzucił się na jej stopy i zaczął gryść jak porypany. Kiedy się zorientował, że ma już trzy palce Ewy Drzyzgi w buzi przeprosił ją i jej je oddał usprawiedliwiając się tym, iż połamały mu się wiosła. Odwrócił się i zobaczył sklep monopolowy. Pośpiesznie się tam udał ponieważ zobaczył ogłoszenie na którym pisało: (szukamy facetów z prostatą). Zaraz spojrzał na ptaka, ucieszył się i pobiegł do banku spermy trochę zarobić żeby kupić kilo soczystych ogórków i Crysisa z EA Classics za 49,90. Jakież było jego zdziwienie gdy za ladą stał posterunkowy - Bibolski pracujący tu pod pseudonimem Waligrucha. Waligrucha, widząc oponenta naprzeciwko siebie zadzwonił do mongolskich przemytników rzeżuchy i wydupcył go teletubiś pedał z czerwona torebka pełną zużytych prezerwatyw i nagich zdjęć Bolka i Lolka. Wyruchany Zenek wrócił do domu.Włączył kompa i wszedł na GOL-a logując się jako włodzix by opowiedzieć o OOBE, ale przypomniał sobie że dostał bana, więc założył miliard fikcyjnych kont co zajęło mu 5 lat. Równie dobrze mógł się zalogować pod budką z piwem...
23.02.2009
22:34
[206]
kiyo [ Level: 0 - Legionista ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłosiem.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówkę. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybielę dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś prze teleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera coś się zje**ło...zamiast pojawić sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. Zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobił sobie z nim zdjęcie na nasza klasę. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowę o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuj mnieeee ja cie zjeeeem... więc Zenek... powiedział 'nie głowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole pszenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i nie chcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiuteńkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił, a konkretnie rozpadł się w pizdu. Wtedy pojawił się Grzegorz Lato który był rozpalony jak lato, pięknego zimowego dnia. Następnie Zenon udał się do koleżanki, ale nie zastał jej w domu... Postanowił skorzystać z okazji i udać się do jej kibla po czym zobaczył ,że w jej oknie stoi wiaderko z kiełbasami o zapachu... nie wiadomo jakiego z wiadomych względów. Wziął wiaderko i dołożył się do istniejącej już woni własnego klocka o smaku azurro. Nagle weszła owa koleżanka, której na imię było Jagiellonia, a na nazwisko Białystok, i miała wielkie cycki i lubiła gdy wolano na nią Piotr R. (a nie lubiła Fryzjerów), bo byli oni przeciwieństwem Zohana, maga i czarnoksiężnika, jak z mysiej dupy waliza.Postanowiła pomóc naszemu bohaterowi w prywatnej czynności jaką on wykonywał, więc zpoliczkowała go i wyszła, a bohater poszedł na policję.
Posterunkowy Bibolski został brutalnie wyrwany ze słodkiej drzemki, gdyż śnił jak jest zapinany przez shemalki, popijał sobie pysznego Szejka z shemalskiego baru w Shemale Island.
Bohater zdziwiony wystrojem wnętrz owego posterunku, nagrał go i wysłał do programu "Dom nie do poznania"... Niestety przez przypadek film trafił na youtube i wszyscy skini pokochali zawód policjanta, który używa pałki do mieszania cukru w herbacie, a o kajdankach nawet nie wspominając.
Zenon puknąwszy się w czoło, wiedział że dał dupy na pełnej linii i postanowił, że tym razem da dupy na linii przerywanej lecz był za głupi i zostało na pełnej linii co można wywnioskować po niskim IQ. Może to nie jest epickie IQ Dody, ale zawsze te 14,5%. Następnie zorientowawszy się, że ma 14,5% IQ, wziął udział w programie "1 z 10", na casting którego się jednak nie dostał, bo znowu zapie*dolił w banię z kumplami spod kiosku RUCH i tym samym spóźnił się na PKSa do Wypiździelca Dolnego, gdzie miejsce ma stadion klubu FC Wypiździelec. Klubu tak biednego, że zawodnicy sami nawożą murawę swoimi odchodami. Zaczął się zastanawiać, czy nie powinien wpierw wziąć udziału w castingu żeby dostać się do programu? Jednakże zrezygnował spostrzegając między palcami u stóp Ewy Drzyzgi [ która to zupełnie przypadkiem rozmawiała z członkami klubu FC Wypiździelec ] soczyste pomarańczko które postanowił skonsumować, rzucił się na jej stopy i zaczął gryść jak porypany. Kiedy się zorientował, że ma już trzy palce Ewy Drzyzgi w buzi przeprosił ją i jej je oddał usprawiedliwiając się tym, iż połamały mu się wiosła. Odwrócił się i zobaczył sklep monopolowy. Pośpiesznie się tam udał ponieważ zobaczył ogłoszenie na którym pisało: (szukamy facetów z prostatą). Zaraz spojrzał na ptaka, ucieszył się i pobiegł do banku spermy trochę zarobić żeby kupić kilo soczystych ogórków i Crysisa z EA Classics za 49,90. Jakież było jego zdziwienie gdy za ladą stał posterunkowy - Bibolski pracujący tu pod pseudonimem Waligrucha. Waligrucha, widząc oponenta naprzeciwko siebie zadzwonił do mongolskich przemytników rzeżuchy i wydupcył go teletubiś pedał z czerwona torebka pełną zużytych prezerwatyw i nagich zdjęć Bolka i Lolka. Wyruchany Zenek wrócił do domu.Włączył kompa i wszedł na GOL-a logując się jako włodzix by opowiedzieć o OOBE, ale przypomniał sobie że dostał bana, więc założył miliard fikcyjnych kont co zajęło mu 5 lat. Równie dobrze mógł się zalogować pod budką z piwem na epulsie. Więc się zalogował. [...]
mr 45 [ Hero of the Wastelands ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłosiem.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówkę. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybielę dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś prze teleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera coś się zje**ło...zamiast pojawić sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. Zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobił sobie z nim zdjęcie na nasza klasę. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowę o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuj mnieeee ja cie zjeeeem... więc Zenek... powiedział 'nie głowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole pszenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i nie chcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiuteńkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił, a konkretnie rozpadł się w pizdu. Wtedy pojawił się Grzegorz Lato który był rozpalony jak lato, pięknego zimowego dnia. Następnie Zenon udał się do koleżanki, ale nie zastał jej w domu... Postanowił skorzystać z okazji i udać się do jej kibla po czym zobaczył ,że w jej oknie stoi wiaderko z kiełbasami o zapachu... nie wiadomo jakiego z wiadomych względów. Wziął wiaderko i dołożył się do istniejącej już woni własnego klocka o smaku azurro. Nagle weszła owa koleżanka, której na imię było Jagiellonia, a na nazwisko Białystok, i miała wielkie cycki i lubiła gdy wolano na nią Piotr R. (a nie lubiła Fryzjerów), bo byli oni przeciwieństwem Zohana, maga i czarnoksiężnika, jak z mysiej dupy waliza.Postanowiła pomóc naszemu bohaterowi w prywatnej czynności jaką on wykonywał, więc zpoliczkowała go i wyszła, a bohater poszedł na policję.
Posterunkowy Bibolski został brutalnie wyrwany ze słodkiej drzemki, gdyż śnił jak jest zapinany przez shemalki, popijał sobie pysznego Szejka z shemalskiego baru w Shemale Island.
Bohater zdziwiony wystrojem wnętrz owego posterunku, nagrał go i wysłał do programu "Dom nie do poznania"... Niestety przez przypadek film trafił na youtube i wszyscy skini pokochali zawód policjanta, który używa pałki do mieszania cukru w herbacie, a o kajdankach nawet nie wspominając.
Zenon puknąwszy się w czoło, wiedział że dał dupy na pełnej linii i postanowił, że tym razem da dupy na linii przerywanej lecz był za głupi i zostało na pełnej linii co można wywnioskować po niskim IQ. Może to nie jest epickie IQ Dody, ale zawsze te 14,5%. Następnie zorientowawszy się, że ma 14,5% IQ, wziął udział w programie "1 z 10", na casting którego się jednak nie dostał, bo znowu zapie*dolił w banię z kumplami spod kiosku RUCH i tym samym spóźnił się na PKSa do Wypiździelca Dolnego, gdzie miejsce ma stadion klubu FC Wypiździelec. Klubu tak biednego, że zawodnicy sami nawożą murawę swoimi odchodami. Zaczął się zastanawiać, czy nie powinien wpierw wziąć udziału w castingu żeby dostać się do programu? Jednakże zrezygnował spostrzegając między palcami u stóp Ewy Drzyzgi [ która to zupełnie przypadkiem rozmawiała z członkami klubu FC Wypiździelec ] soczyste pomarańczko które postanowił skonsumować, rzucił się na jej stopy i zaczął gryść jak porypany. Kiedy się zorientował, że ma już trzy palce Ewy Drzyzgi w buzi przeprosił ją i jej je oddał usprawiedliwiając się tym, iż połamały mu się wiosła. Odwrócił się i zobaczył sklep monopolowy. Pośpiesznie się tam udał ponieważ zobaczył ogłoszenie na którym pisało: (szukamy facetów z prostatą). Zaraz spojrzał na ptaka, ucieszył się i pobiegł do banku spermy trochę zarobić żeby kupić kilo soczystych ogórków i Crysisa z EA Classics za 49,90. Jakież było jego zdziwienie gdy za ladą stał posterunkowy - Bibolski pracujący tu pod pseudonimem Waligrucha. Waligrucha, widząc oponenta naprzeciwko siebie zadzwonił do mongolskich przemytników rzeżuchy i wydupcył go teletubiś pedał z czerwona torebka pełną zużytych prezerwatyw i nagich zdjęć Bolka i Lolka. Wyruchany Zenek wrócił do domu.Włączył kompa i wszedł na GOL-a logując się jako włodzix by opowiedzieć o OOBE, ale przypomniał sobie że dostał bana, więc założył miliard fikcyjnych kont co zajęło mu 5 lat. Równie dobrze mógł się zalogować pod budką z piwem...
23.02.2009
22:34
[206]
kiyo [ Level: 0 - Legionista ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłosiem.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówkę. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybielę dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś prze teleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera coś się zje**ło...zamiast pojawić sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. Zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobił sobie z nim zdjęcie na nasza klasę. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowę o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuj mnieeee ja cie zjeeeem... więc Zenek... powiedział 'nie głowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole pszenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i nie chcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiuteńkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił, a konkretnie rozpadł się w pizdu. Wtedy pojawił się Grzegorz Lato który był rozpalony jak lato, pięknego zimowego dnia. Następnie Zenon udał się do koleżanki, ale nie zastał jej w domu... Postanowił skorzystać z okazji i udać się do jej kibla po czym zobaczył ,że w jej oknie stoi wiaderko z kiełbasami o zapachu... nie wiadomo jakiego z wiadomych względów. Wziął wiaderko i dołożył się do istniejącej już woni własnego klocka o smaku azurro. Nagle weszła owa koleżanka, której na imię było Jagiellonia, a na nazwisko Białystok, i miała wielkie cycki i lubiła gdy wolano na nią Piotr R. (a nie lubiła Fryzjerów), bo byli oni przeciwieństwem Zohana, maga i czarnoksiężnika, jak z mysiej dupy waliza.Postanowiła pomóc naszemu bohaterowi w prywatnej czynności jaką on wykonywał, więc zpoliczkowała go i wyszła, a bohater poszedł na policję.
Posterunkowy Bibolski został brutalnie wyrwany ze słodkiej drzemki, gdyż śnił jak jest zapinany przez shemalki, popijał sobie pysznego Szejka z shemalskiego baru w Shemale Island.
Bohater zdziwiony wystrojem wnętrz owego posterunku, nagrał go i wysłał do programu "Dom nie do poznania"... Niestety przez przypadek film trafił na youtube i wszyscy skini pokochali zawód policjanta, który używa pałki do mieszania cukru w herbacie, a o kajdankach nawet nie wspominając.
Zenon puknąwszy się w czoło, wiedział że dał dupy na pełnej linii i postanowił, że tym razem da dupy na linii przerywanej lecz był za głupi i zostało na pełnej linii co można wywnioskować po niskim IQ. Może to nie jest epickie IQ Dody, ale zawsze te 14,5%. Następnie zorientowawszy się, że ma 14,5% IQ, wziął udział w programie "1 z 10", na casting którego się jednak nie dostał, bo znowu zapie*dolił w banię z kumplami spod kiosku RUCH i tym samym spóźnił się na PKSa do Wypiździelca Dolnego, gdzie miejsce ma stadion klubu FC Wypiździelec. Klubu tak biednego, że zawodnicy sami nawożą murawę swoimi odchodami. Zaczął się zastanawiać, czy nie powinien wpierw wziąć udziału w castingu żeby dostać się do programu? Jednakże zrezygnował spostrzegając między palcami u stóp Ewy Drzyzgi [ która to zupełnie przypadkiem rozmawiała z członkami klubu FC Wypiździelec ] soczyste pomarańczko które postanowił skonsumować, rzucił się na jej stopy i zaczął gryść jak porypany. Kiedy się zorientował, że ma już trzy palce Ewy Drzyzgi w buzi przeprosił ją i jej je oddał usprawiedliwiając się tym, iż połamały mu się wiosła. Odwrócił się i zobaczył sklep monopolowy. Pośpiesznie się tam udał ponieważ zobaczył ogłoszenie na którym pisało: (szukamy facetów z prostatą). Zaraz spojrzał na ptaka, ucieszył się i pobiegł do banku spermy trochę zarobić żeby kupić kilo soczystych ogórków i Crysisa z EA Classics za 49,90. Jakież było jego zdziwienie gdy za ladą stał posterunkowy - Bibolski pracujący tu pod pseudonimem Waligrucha. Waligrucha, widząc oponenta naprzeciwko siebie zadzwonił do mongolskich przemytników rzeżuchy i wydupcył go teletubiś pedał z czerwona torebka pełną zużytych prezerwatyw i nagich zdjęć Bolka i Lolka. Wyruchany Zenek wrócił do domu.Włączył kompa i wszedł na GOL-a logując się jako włodzix by opowiedzieć o OOBE, ale przypomniał sobie że dostał bana, więc założył miliard fikcyjnych kont co zajęło mu 5 lat. Równie dobrze mógł się zalogować pod budką z piwem na epulsie. Więc się zalogował, i zauważył że taki jeden chuj kiyo podrabia fajny wątek na golu, wziął więc siekierę...
^_CHazY•_•chAZz._^ [ DisturbeD_RuleZz ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłosiem.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówkę. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybielę dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś prze teleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera coś się zje**ło...zamiast pojawić sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. Zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobił sobie z nim zdjęcie na nasza klasę. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowę o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuj mnieeee ja cie zjeeeem... więc Zenek... powiedział 'nie głowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole pszenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i nie chcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiuteńkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił, a konkretnie rozpadł się w pizdu. Wtedy pojawił się Grzegorz Lato który był rozpalony jak lato, pięknego zimowego dnia. Następnie Zenon udał się do koleżanki, ale nie zastał jej w domu... Postanowił skorzystać z okazji i udać się do jej kibla po czym zobaczył ,że w jej oknie stoi wiaderko z kiełbasami o zapachu... nie wiadomo jakiego z wiadomych względów. Wziął wiaderko i dołożył się do istniejącej już woni własnego klocka o smaku azurro. Nagle weszła owa koleżanka, której na imię było Jagiellonia, a na nazwisko Białystok, i miała wielkie cycki i lubiła gdy wolano na nią Piotr R. (a nie lubiła Fryzjerów), bo byli oni przeciwieństwem Zohana, maga i czarnoksiężnika, jak z mysiej dupy waliza.Postanowiła pomóc naszemu bohaterowi w prywatnej czynności jaką on wykonywał, więc zpoliczkowała go i wyszła, a bohater poszedł na policję.
Posterunkowy Bibolski został brutalnie wyrwany ze słodkiej drzemki, gdyż śnił jak jest zapinany przez shemalki, popijał sobie pysznego Szejka z shemalskiego baru w Shemale Island.
Bohater zdziwiony wystrojem wnętrz owego posterunku, nagrał go i wysłał do programu "Dom nie do poznania"... Niestety przez przypadek film trafił na youtube i wszyscy skini pokochali zawód policjanta, który używa pałki do mieszania cukru w herbacie, a o kajdankach nawet nie wspominając.
Zenon puknąwszy się w czoło, wiedział że dał dupy na pełnej linii i postanowił, że tym razem da dupy na linii przerywanej lecz był za głupi i zostało na pełnej linii co można wywnioskować po niskim IQ. Może to nie jest epickie IQ Dody, ale zawsze te 14,5%. Następnie zorientowawszy się, że ma 14,5% IQ, wziął udział w programie "1 z 10", na casting którego się jednak nie dostał, bo znowu zapie*dolił w banię z kumplami spod kiosku RUCH i tym samym spóźnił się na PKSa do Wypiździelca Dolnego, gdzie miejsce ma stadion klubu FC Wypiździelec. Klubu tak biednego, że zawodnicy sami nawożą murawę swoimi odchodami. Zaczął się zastanawiać, czy nie powinien wpierw wziąć udziału w castingu żeby dostać się do programu? Jednakże zrezygnował spostrzegając między palcami u stóp Ewy Drzyzgi [ która to zupełnie przypadkiem rozmawiała z członkami klubu FC Wypiździelec ] soczyste pomarańczko które postanowił skonsumować, rzucił się na jej stopy i zaczął gryść jak porypany. Kiedy się zorientował, że ma już trzy palce Ewy Drzyzgi w buzi przeprosił ją i jej je oddał usprawiedliwiając się tym, iż połamały mu się wiosła. Odwrócił się i zobaczył sklep monopolowy. Pośpiesznie się tam udał ponieważ zobaczył ogłoszenie na którym pisało: (szukamy facetów z prostatą). Zaraz spojrzał na ptaka, ucieszył się i pobiegł do banku spermy trochę zarobić żeby kupić kilo soczystych ogórków i Crysisa z EA Classics za 49,90. Jakież było jego zdziwienie gdy za ladą stał posterunkowy - Bibolski pracujący tu pod pseudonimem Waligrucha. Waligrucha, widząc oponenta naprzeciwko siebie zadzwonił do mongolskich przemytników rzeżuchy i wydupcył go teletubiś pedał z czerwona torebka pełną zużytych prezerwatyw i nagich zdjęć Bolka i Lolka. Wyruchany Zenek wrócił do domu.Włączył kompa i wszedł na GOL-a logując się jako włodzix by opowiedzieć o OOBE, ale przypomniał sobie że dostał bana, więc założył miliard fikcyjnych kont co zajęło mu 5 lat. Równie dobrze mógł się zalogować pod budką z piwem...
23.02.2009
22:34
[206]
kiyo [ Level: 0 - Legionista ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłosiem.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówkę. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybielę dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś prze teleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera coś się zje**ło...zamiast pojawić sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. Zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobił sobie z nim zdjęcie na nasza klasę. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowę o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuj mnieeee ja cie zjeeeem... więc Zenek... powiedział 'nie głowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole pszenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i nie chcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiuteńkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił, a konkretnie rozpadł się w pizdu. Wtedy pojawił się Grzegorz Lato który był rozpalony jak lato, pięknego zimowego dnia. Następnie Zenon udał się do koleżanki, ale nie zastał jej w domu... Postanowił skorzystać z okazji i udać się do jej kibla po czym zobaczył ,że w jej oknie stoi wiaderko z kiełbasami o zapachu... nie wiadomo jakiego z wiadomych względów. Wziął wiaderko i dołożył się do istniejącej już woni własnego klocka o smaku azurro. Nagle weszła owa koleżanka, której na imię było Jagiellonia, a na nazwisko Białystok, i miała wielkie cycki i lubiła gdy wolano na nią Piotr R. (a nie lubiła Fryzjerów), bo byli oni przeciwieństwem Zohana, maga i czarnoksiężnika, jak z mysiej dupy waliza.Postanowiła pomóc naszemu bohaterowi w prywatnej czynności jaką on wykonywał, więc zpoliczkowała go i wyszła, a bohater poszedł na policję.
Posterunkowy Bibolski został brutalnie wyrwany ze słodkiej drzemki, gdyż śnił jak jest zapinany przez shemalki, popijał sobie pysznego Szejka z shemalskiego baru w Shemale Island.
Bohater zdziwiony wystrojem wnętrz owego posterunku, nagrał go i wysłał do programu "Dom nie do poznania"... Niestety przez przypadek film trafił na youtube i wszyscy skini pokochali zawód policjanta, który używa pałki do mieszania cukru w herbacie, a o kajdankach nawet nie wspominając.
Zenon puknąwszy się w czoło, wiedział że dał dupy na pełnej linii i postanowił, że tym razem da dupy na linii przerywanej lecz był za głupi i zostało na pełnej linii co można wywnioskować po niskim IQ. Może to nie jest epickie IQ Dody, ale zawsze te 14,5%. Następnie zorientowawszy się, że ma 14,5% IQ, wziął udział w programie "1 z 10", na casting którego się jednak nie dostał, bo znowu zapie*dolił w banię z kumplami spod kiosku RUCH i tym samym spóźnił się na PKSa do Wypiździelca Dolnego, gdzie miejsce ma stadion klubu FC Wypiździelec. Klubu tak biednego, że zawodnicy sami nawożą murawę swoimi odchodami. Zaczął się zastanawiać, czy nie powinien wpierw wziąć udziału w castingu żeby dostać się do programu? Jednakże zrezygnował spostrzegając między palcami u stóp Ewy Drzyzgi [ która to zupełnie przypadkiem rozmawiała z członkami klubu FC Wypiździelec ] soczyste pomarańczko które postanowił skonsumować, rzucił się na jej stopy i zaczął gryść jak porypany. Kiedy się zorientował, że ma już trzy palce Ewy Drzyzgi w buzi przeprosił ją i jej je oddał usprawiedliwiając się tym, iż połamały mu się wiosła. Odwrócił się i zobaczył sklep monopolowy. Pośpiesznie się tam udał ponieważ zobaczył ogłoszenie na którym pisało: (szukamy facetów z prostatą). Zaraz spojrzał na ptaka, ucieszył się i pobiegł do banku spermy trochę zarobić żeby kupić kilo soczystych ogórków i Crysisa z EA Classics za 49,90. Jakież było jego zdziwienie gdy za ladą stał posterunkowy - Bibolski pracujący tu pod pseudonimem Waligrucha. Waligrucha, widząc oponenta naprzeciwko siebie zadzwonił do mongolskich przemytników rzeżuchy i wydupcył go teletubiś pedał z czerwona torebka pełną zużytych prezerwatyw i nagich zdjęć Bolka i Lolka. Wyruchany Zenek wrócił do domu.Włączył kompa i wszedł na GOL-a logując się jako włodzix by opowiedzieć o OOBE, ale przypomniał sobie że dostał bana, więc założył miliard fikcyjnych kont co zajęło mu 5 lat. Równie dobrze mógł się zalogować pod budką z piwem na epulsie. Więc się zalogował, i zauważył że taki jeden chuj kiyo podrabia fajny wątek na golu, wziął więc siekierę, wsadził mu ją w oczy,i puscil bąka na dobranoc...
Scortch [ Runner ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłosiem.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówkę. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybielę dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś prze teleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera coś się zje**ło...zamiast pojawić sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. Zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobił sobie z nim zdjęcie na nasza klasę. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowę o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuj mnieeee ja cie zjeeeem... więc Zenek... powiedział 'nie głowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole pszenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i nie chcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiuteńkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił, a konkretnie rozpadł się w pizdu. Wtedy pojawił się Grzegorz Lato który był rozpalony jak lato, pięknego zimowego dnia. Następnie Zenon udał się do koleżanki, ale nie zastał jej w domu... Postanowił skorzystać z okazji i udać się do jej kibla po czym zobaczył ,że w jej oknie stoi wiaderko z kiełbasami o zapachu... nie wiadomo jakiego z wiadomych względów. Wziął wiaderko i dołożył się do istniejącej już woni własnego klocka o smaku azurro. Nagle weszła owa koleżanka, której na imię było Jagiellonia, a na nazwisko Białystok, i miała wielkie cycki i lubiła gdy wolano na nią Piotr R. (a nie lubiła Fryzjerów), bo byli oni przeciwieństwem Zohana, maga i czarnoksiężnika, jak z mysiej dupy waliza.Postanowiła pomóc naszemu bohaterowi w prywatnej czynności jaką on wykonywał, więc zpoliczkowała go i wyszła, a bohater poszedł na policję.
Posterunkowy Bibolski został brutalnie wyrwany ze słodkiej drzemki, gdyż śnił jak jest zapinany przez shemalki, popijał sobie pysznego Szejka z shemalskiego baru w Shemale Island.
Bohater zdziwiony wystrojem wnętrz owego posterunku, nagrał go i wysłał do programu "Dom nie do poznania"... Niestety przez przypadek film trafił na youtube i wszyscy skini pokochali zawód policjanta, który używa pałki do mieszania cukru w herbacie, a o kajdankach nawet nie wspominając.
Zenon puknąwszy się w czoło, wiedział że dał dupy na pełnej linii i postanowił, że tym razem da dupy na linii przerywanej lecz był za głupi i zostało na pełnej linii co można wywnioskować po niskim IQ. Może to nie jest epickie IQ Dody, ale zawsze te 14,5%. Następnie zorientowawszy się, że ma 14,5% IQ, wziął udział w programie "1 z 10", na casting którego się jednak nie dostał, bo znowu zapie*dolił w banię z kumplami spod kiosku RUCH i tym samym spóźnił się na PKSa do Wypiździelca Dolnego, gdzie miejsce ma stadion klubu FC Wypiździelec. Klubu tak biednego, że zawodnicy sami nawożą murawę swoimi odchodami. Zaczął się zastanawiać, czy nie powinien wpierw wziąć udziału w castingu żeby dostać się do programu? Jednakże zrezygnował spostrzegając między palcami u stóp Ewy Drzyzgi [ która to zupełnie przypadkiem rozmawiała z członkami klubu FC Wypiździelec ] soczyste pomarańczko które postanowił skonsumować, rzucił się na jej stopy i zaczął gryść jak porypany. Kiedy się zorientował, że ma już trzy palce Ewy Drzyzgi w buzi przeprosił ją i jej je oddał usprawiedliwiając się tym, iż połamały mu się wiosła. Odwrócił się i zobaczył sklep monopolowy. Pośpiesznie się tam udał ponieważ zobaczył ogłoszenie na którym pisało: (szukamy facetów z prostatą). Zaraz spojrzał na ptaka, ucieszył się i pobiegł do banku spermy trochę zarobić żeby kupić kilo soczystych ogórków i Crysisa z EA Classics za 49,90. Jakież było jego zdziwienie gdy za ladą stał posterunkowy - Bibolski pracujący tu pod pseudonimem Waligrucha. Waligrucha, widząc oponenta naprzeciwko siebie zadzwonił do mongolskich przemytników rzeżuchy i wydupcył go teletubiś pedał z czerwona torebka pełną zużytych prezerwatyw i nagich zdjęć Bolka i Lolka. Wyruchany Zenek wrócił do domu.Włączył kompa i wszedł na GOL-a logując się jako włodzix by opowiedzieć o OOBE, ale przypomniał sobie że dostał bana, więc założył miliard fikcyjnych kont co zajęło mu 5 lat. Równie dobrze mógł się zalogować pod budką z piwem...
23.02.2009
22:34
[206]
kiyo [ Level: 0 - Legionista ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłosiem.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówkę. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybielę dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś prze teleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera coś się zje**ło...zamiast pojawić sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. Zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobił sobie z nim zdjęcie na nasza klasę. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowę o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuj mnieeee ja cie zjeeeem... więc Zenek... powiedział 'nie głowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole pszenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i nie chcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiuteńkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił, a konkretnie rozpadł się w pizdu. Wtedy pojawił się Grzegorz Lato który był rozpalony jak lato, pięknego zimowego dnia. Następnie Zenon udał się do koleżanki, ale nie zastał jej w domu... Postanowił skorzystać z okazji i udać się do jej kibla po czym zobaczył ,że w jej oknie stoi wiaderko z kiełbasami o zapachu... nie wiadomo jakiego z wiadomych względów. Wziął wiaderko i dołożył się do istniejącej już woni własnego klocka o smaku azurro. Nagle weszła owa koleżanka, której na imię było Jagiellonia, a na nazwisko Białystok, i miała wielkie cycki i lubiła gdy wolano na nią Piotr R. (a nie lubiła Fryzjerów), bo byli oni przeciwieństwem Zohana, maga i czarnoksiężnika, jak z mysiej dupy waliza.Postanowiła pomóc naszemu bohaterowi w prywatnej czynności jaką on wykonywał, więc zpoliczkowała go i wyszła, a bohater poszedł na policję.
Posterunkowy Bibolski został brutalnie wyrwany ze słodkiej drzemki, gdyż śnił jak jest zapinany przez shemalki, popijał sobie pysznego Szejka z shemalskiego baru w Shemale Island.
Bohater zdziwiony wystrojem wnętrz owego posterunku, nagrał go i wysłał do programu "Dom nie do poznania"... Niestety przez przypadek film trafił na youtube i wszyscy skini pokochali zawód policjanta, który używa pałki do mieszania cukru w herbacie, a o kajdankach nawet nie wspominając.
Zenon puknąwszy się w czoło, wiedział że dał dupy na pełnej linii i postanowił, że tym razem da dupy na linii przerywanej lecz był za głupi i zostało na pełnej linii co można wywnioskować po niskim IQ. Może to nie jest epickie IQ Dody, ale zawsze te 14,5%. Następnie zorientowawszy się, że ma 14,5% IQ, wziął udział w programie "1 z 10", na casting którego się jednak nie dostał, bo znowu zapie*dolił w banię z kumplami spod kiosku RUCH i tym samym spóźnił się na PKSa do Wypiździelca Dolnego, gdzie miejsce ma stadion klubu FC Wypiździelec. Klubu tak biednego, że zawodnicy sami nawożą murawę swoimi odchodami. Zaczął się zastanawiać, czy nie powinien wpierw wziąć udziału w castingu żeby dostać się do programu? Jednakże zrezygnował spostrzegając między palcami u stóp Ewy Drzyzgi [ która to zupełnie przypadkiem rozmawiała z członkami klubu FC Wypiździelec ] soczyste pomarańczko które postanowił skonsumować, rzucił się na jej stopy i zaczął gryść jak porypany. Kiedy się zorientował, że ma już trzy palce Ewy Drzyzgi w buzi przeprosił ją i jej je oddał usprawiedliwiając się tym, iż połamały mu się wiosła. Odwrócił się i zobaczył sklep monopolowy. Pośpiesznie się tam udał ponieważ zobaczył ogłoszenie na którym pisało: (szukamy facetów z prostatą). Zaraz spojrzał na ptaka, ucieszył się i pobiegł do banku spermy trochę zarobić żeby kupić kilo soczystych ogórków i Crysisa z EA Classics za 49,90. Jakież było jego zdziwienie gdy za ladą stał posterunkowy - Bibolski pracujący tu pod pseudonimem Waligrucha. Waligrucha, widząc oponenta naprzeciwko siebie zadzwonił do mongolskich przemytników rzeżuchy i wydupcył go teletubiś pedał z czerwona torebka pełną zużytych prezerwatyw i nagich zdjęć Bolka i Lolka. Wyruchany Zenek wrócił do domu.Włączył kompa i wszedł na GOL-a logując się jako włodzix by opowiedzieć o OOBE, ale przypomniał sobie że dostał bana, więc założył miliard fikcyjnych kont co zajęło mu 5 lat. Równie dobrze mógł się zalogować pod budką z piwem na epulsie. Więc się zalogował, i zauważył że taki jeden chuj kiyo podrabia fajny wątek na golu, wziął więc siekierę, wsadził mu ją w oczy, i puscil bąka na dobranoc. Poszedł spac. Śniło mu się...
rogalinho [ God's Son ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłosiem.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówkę. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybielę dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś prze teleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera coś się zje**ło...zamiast pojawić sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. Zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobił sobie z nim zdjęcie na nasza klasę. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowę o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuj mnieeee ja cie zjeeeem... więc Zenek... powiedział 'nie głowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole pszenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i nie chcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiuteńkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił, a konkretnie rozpadł się w pizdu. Wtedy pojawił się Grzegorz Lato który był rozpalony jak lato, pięknego zimowego dnia. Następnie Zenon udał się do koleżanki, ale nie zastał jej w domu... Postanowił skorzystać z okazji i udać się do jej kibla po czym zobaczył ,że w jej oknie stoi wiaderko z kiełbasami o zapachu... nie wiadomo jakiego z wiadomych względów. Wziął wiaderko i dołożył się do istniejącej już woni własnego klocka o smaku azurro. Nagle weszła owa koleżanka, której na imię było Jagiellonia, a na nazwisko Białystok, i miała wielkie cycki i lubiła gdy wolano na nią Piotr R. (a nie lubiła Fryzjerów), bo byli oni przeciwieństwem Zohana, maga i czarnoksiężnika, jak z mysiej dupy waliza.Postanowiła pomóc naszemu bohaterowi w prywatnej czynności jaką on wykonywał, więc zpoliczkowała go i wyszła, a bohater poszedł na policję.
Posterunkowy Bibolski został brutalnie wyrwany ze słodkiej drzemki, gdyż śnił jak jest zapinany przez shemalki, popijał sobie pysznego Szejka z shemalskiego baru w Shemale Island.
Bohater zdziwiony wystrojem wnętrz owego posterunku, nagrał go i wysłał do programu "Dom nie do poznania"... Niestety przez przypadek film trafił na youtube i wszyscy skini pokochali zawód policjanta, który używa pałki do mieszania cukru w herbacie, a o kajdankach nawet nie wspominając.
Zenon puknąwszy się w czoło, wiedział że dał dupy na pełnej linii i postanowił, że tym razem da dupy na linii przerywanej lecz był za głupi i zostało na pełnej linii co można wywnioskować po niskim IQ. Może to nie jest epickie IQ Dody, ale zawsze te 14,5%. Następnie zorientowawszy się, że ma 14,5% IQ, wziął udział w programie "1 z 10", na casting którego się jednak nie dostał, bo znowu zapie*dolił w banię z kumplami spod kiosku RUCH i tym samym spóźnił się na PKSa do Wypiździelca Dolnego, gdzie miejsce ma stadion klubu FC Wypiździelec. Klubu tak biednego, że zawodnicy sami nawożą murawę swoimi odchodami. Zaczął się zastanawiać, czy nie powinien wpierw wziąć udziału w castingu żeby dostać się do programu? Jednakże zrezygnował spostrzegając między palcami u stóp Ewy Drzyzgi [ która to zupełnie przypadkiem rozmawiała z członkami klubu FC Wypiździelec ] soczyste pomarańczko które postanowił skonsumować, rzucił się na jej stopy i zaczął gryść jak porypany. Kiedy się zorientował, że ma już trzy palce Ewy Drzyzgi w buzi przeprosił ją i jej je oddał usprawiedliwiając się tym, iż połamały mu się wiosła. Odwrócił się i zobaczył sklep monopolowy. Pośpiesznie się tam udał ponieważ zobaczył ogłoszenie na którym pisało: (szukamy facetów z prostatą). Zaraz spojrzał na ptaka, ucieszył się i pobiegł do banku spermy trochę zarobić żeby kupić kilo soczystych ogórków i Crysisa z EA Classics za 49,90. Jakież było jego zdziwienie gdy za ladą stał posterunkowy - Bibolski pracujący tu pod pseudonimem Waligrucha. Waligrucha, widząc oponenta naprzeciwko siebie zadzwonił do mongolskich przemytników rzeżuchy i wydupcył go teletubiś pedał z czerwona torebka pełną zużytych prezerwatyw i nagich zdjęć Bolka i Lolka. Wyruchany Zenek wrócił do domu.Włączył kompa i wszedł na GOL-a logując się jako włodzix by opowiedzieć o OOBE, ale przypomniał sobie że dostał bana, więc założył miliard fikcyjnych kont co zajęło mu 5 lat. Równie dobrze mógł się zalogować pod budką z piwem na epulsie. Więc się zalogował, i zauważył że taki jeden chuj kiyo podrabia fajny wątek na golu, wziął więc siekierę, wsadził mu ją w oczy, i puscil bąka na dobranoc. Poszedł spac. Śniło mu się że Halo Wars kosztuje 99,90...
endrju771 [ Slim Shady ]
Pewnego deszczowego dnia padał deszcz i wiał wiatr. Z południowego wschodu naciągała armia śmiżelków wspierana przez oddziały parówek z Biedronki. Na czele armii szedł Zenek, który był niewidomy i miał dałna. Lubił placki... krowie! ... i jadł je codziennie popijając sokiem z malin, co kończyło się nieoczekiwanym...zatrzymaniem pracy serca. Zawsze lubił popijać winko za 3 zł o nazwie ''Berbelucha Ordżinal'' oraz czysty spirytus i zagryzał je sucharami i chlebem. Lecz pewnego dnia stało się coś nieoczekiwanego. Mianowicie wziął samochód i pojechał do eMpiku mając nadzieję dostać tam niezabugowanego Gothica III Zmierzch Bogów i Duke Nukema Forever. Jakież było jego zdziwienie gdy nie dostał tychże gier w eMPIKU. Olał więc sprzedawcę ciepłym moczem, zmroził, wykruszył a na koniec rzucił w niego truskawką mówiąc "Wsiadaj Robin!".Sprzedawca nie skumał mówiąc ''Dobra Batmanie!'', ale wezmę wiosła. Chwyciwszy wiosła, potknął się o stopę ochroniarza.. i wybił swoje 2 ostatnie zęby. "Jak będę otwierał piwo?!" - pomyślał. Postanowił jednak powiedzieć coś innego:
- Lubię, jak mi tata wchodził do wanny - rzucił Zenek, po czym pospiesznie wyszedł ze sklepu. Udał się na plan "M jak Miłość",ponieważ w scenariuszu grał trzeciego z braci Mroczek,tego przystojniejszego rzecz jasna.W drodze napotkał martwą kurę całującą się z Marcinem Orłosiem.
Zwymiotował na nich poszedł dalej i nagle zauważył topiącą się w rzece mrówkę. Jednak ją olał bo zobaczył na drugim brzegu ogromne pole zielska a środkiem przedzierał się murzyn z maczetą . Postanowił rozpocząć konwersację:
-Elo bambusie, wypierdalaj z mojego pola bo ci wybielę dupsko na żółto i na niebiesko.
- Już uciekam, tylko mnie nie bij - rzekł murzyn spierniczając bezbronnie...
- Nie żebym miał coś do murzynów ale asfaltu nie lubię - skomentował Zenek i poszedł do chaty babci która pilnowała pola zielska żeby ją opier*** za przeoczenie murzyna. Zenuś prze teleportował się do konwoju poległych misiów Haribo...po co? ch*j wi...A że teleportacji uczył się od samego mistrza Harrego Pottera coś się zje**ło...zamiast pojawić sie w konwoju Zanek pojawił się 4km nad ziemią ale na szczęście, spadł na wielkie szambo które obryzgało go krowim plackiem który który to Zeniu od lat uwielbiał szamać. Gdy najadł się już do syta sraka go zaczęła cisnąc więc ulżył sobie na to co wcześniej chętnie zajadał, popijając malinowy spirytusem i zagryzając surową cebulą.Nastał kolejny dzień samogwałtu wiec zenuś wszedł na redtuba, i ku jego zaskoczeniu zniknęły wszystkie pornole z blondynkami,a zostały same czeskie anime, chwytając członka rzekł, oj ty mój pysiu nie martw się, Soul przygotowuje nową kategorię na forum i wszystko będzie dobrze. Zenek poszedł po jogurt, ale ktoś ukradł lodówkę więc się zmartwił i przypomniał sobie że lodówka stoi przed nim, więc wziął jogurt i zrobił sobie z nim zdjęcie na nasza klasę. Okazało się jednak, że dostał bana na nk więc postanowił założyć nowe konto i wtedy się okazało że dostał bana także na IP, zdruzgotany krzyknął "OMFG! zasrany admin!" - poszedł do niego i rozkwasił mu głowę o klawiaturę i sprzedał na allegro, niestety nikt nie chciał jej kupić ponieważ była pusta jak puszka po piwie(admini...) więc zaczął robic bigos... nie mial jednak kapusty więc ugotował głowę admina która zaczęła mówić: nie gotuj mnieeee ja cie zjeeeem... więc Zenek... powiedział 'nie głowo admina, to ja cie zjem!' Po czym zaczął przecierać oczy. Obudził się w łóżku. Mokrym. Biedak nie wytrzymał. Czekając na ratunek w postaci nowego prześcieradła zakradł się do swojej kuchni i zrobił sobie kanapkę z Nutellą. Znów położył się spać. Przyśniło mu się że leciał nad polami zbóż, nago, aż nagle przycisła go sraka więc nasrał na pole pszenicy- I tak powstał Chockapic!!! Po zregenerowaniu sił Zenek stwierdził że czas zająć się czymś pożytecznym.Jak postanowił tak zrobił i poszedł na kibel gdzie niepokojące dźwięki wydobywające się z jego wnętrzności utwierdziły go w jakże smutnym przekonaniu że jednak jeszcze żyje... 'ale co to za życie?' pomyślał wydłubując rodzyny, "to jest w rzeczy samej gówniane życie", pomyślał Zeniu po czym odpalił telewizor i zobaczył w nim orędzie prezydenta Wysp Świętego Salomona który chwalił się tatuażem na lewym pośladku po czym Zenuś wcielony w Abdullaha Ababebe strzela do głowy państwa ze swej cudownej armaty, która była przymocowana do jego łona, zaś biedak chybił i nie chcąco zamiast w głowę strzelił mu w czerwony, mały, głęboki i wąski kapelusz! Prezydent, jak się okazało, podtrzymywał swoją matkę na duchu, razem ze swoim bratem, który jest mały. Przyjechała policja i zamknęła, a właściwie zatrzasnęła się w radiowozie - nowiuteńkim fiacie 126p ,którego zaraz szlag trafił, a konkretnie rozpadł się w pizdu. Wtedy pojawił się Grzegorz Lato który był rozpalony jak lato, pięknego zimowego dnia. Następnie Zenon udał się do koleżanki, ale nie zastał jej w domu... Postanowił skorzystać z okazji i udać się do jej kibla po czym zobaczył ,że w jej oknie stoi wiaderko z kiełbasami o zapachu... nie wiadomo jakiego z wiadomych względów. Wziął wiaderko i dołożył się do istniejącej już woni własnego klocka o smaku azurro. Nagle weszła owa koleżanka, której na imię było Jagiellonia, a na nazwisko Białystok, i miała wielkie cycki i lubiła gdy wolano na nią Piotr R. (a nie lubiła Fryzjerów), bo byli oni przeciwieństwem Zohana, maga i czarnoksiężnika, jak z mysiej dupy waliza.Postanowiła pomóc naszemu bohaterowi w prywatnej czynności jaką on wykonywał, więc zpoliczkowała go i wyszła, a bohater poszedł na policję.
Posterunkowy Bibolski został brutalnie wyrwany ze słodkiej drzemki, gdyż śnił jak jest zapinany przez shemalki, popijał sobie pysznego Szejka z shemalskiego baru w Shemale Island.
Bohater zdziwiony wystrojem wnętrz owego posterunku, nagrał go i wysłał do programu "Dom nie do poznania"... Niestety przez przypadek film trafił na youtube i wszyscy skini pokochali zawód policjanta, który używa pałki do mieszania cukru w herbacie, a o kajdankach nawet nie wspominając.
Zenon puknąwszy się w czoło, wiedział że dał dupy na pełnej linii i postanowił, że tym razem da dupy na linii przerywanej lecz był za głupi i zostało na pełnej linii co można wywnioskować po niskim IQ. Może to nie jest epickie IQ Dody, ale zawsze te 14,5%. Następnie zorientowawszy się, że ma 14,5% IQ, wziął udział w programie "1 z 10", na casting którego się jednak nie dostał, bo znowu zapie*dolił w banię z kumplami spod kiosku RUCH i tym samym spóźnił się na PKSa do Wypiździelca Dolnego, gdzie miejsce ma stadion klubu FC Wypiździelec. Klubu tak biednego, że zawodnicy sami nawożą murawę swoimi odchodami. Zaczął się zastanawiać, czy nie powinien wpierw wziąć udziału w castingu żeby dostać się do programu? Jednakże zrezygnował spostrzegając między palcami u stóp Ewy Drzyzgi [ która to zupełnie przypadkiem rozmawiała z członkami klubu FC Wypiździelec ] soczyste pomarańczko które postanowił skonsumować, rzucił się na jej stopy i zaczął gryść jak porypany. Kiedy się zorientował, że ma już trzy palce Ewy Drzyzgi w buzi przeprosił ją i jej je oddał usprawiedliwiając się tym, iż połamały mu się wiosła. Odwrócił się i zobaczył sklep monopolowy. Pośpiesznie się tam udał ponieważ zobaczył ogłoszenie na którym pisało: (szukamy facetów z prostatą). Zaraz spojrzał na ptaka, ucieszył się i pobiegł do banku spermy trochę zarobić żeby kupić kilo soczystych ogórków i Crysisa z EA Classics za 49,90. Jakież było jego zdziwienie gdy za ladą stał posterunkowy - Bibolski pracujący tu pod pseudonimem Waligrucha. Waligrucha, widząc oponenta naprzeciwko siebie zadzwonił do mongolskich przemytników rzeżuchy i wydupcył go teletubiś pedał z czerwona torebka pełną zużytych prezerwatyw i nagich zdjęć Bolka i Lolka. Wyruchany Zenek wrócił do domu.Włączył kompa i wszedł na GOL-a logując się jako włodzix by opowiedzieć o OOBE, ale przypomniał sobie że dostał bana, więc założył miliard fikcyjnych kont co zajęło mu 5 lat. Równie dobrze mógł się zalogować pod budką z piwem na epulsie. Więc się zalogował, i zauważył że taki jeden chuj kiyo podrabia fajny wątek na golu, wziął więc siekierę, wsadził mu ją w oczy, i puscil bąka na dobranoc. Poszedł spac. Śniło mu się że Halo Wars kosztuje 99,90 starych złotych...