scenka z przystanku :)

02.02.2009

12:17

[1]

sinbad78 [ Calm like a bomb ]

scenka z przystanku :)

Wczoraj mamy jechać z żoną gdzieś tam tramwajem. Czekamy na pustym przystanku na przyjazd naszego wagonika.
Wtem pod przystanek wchodzi taki sobie Pan, który więcej czasu spędza w śmietnikach szukając puszek niż w łazience. Siada pod wiatą. Kładzie swoje grzechoczące siaty pod nogami i wyjmuje z jednej z torem piwo (żywiec light 0,33 l). Raczy się tym piwem . Sam widok mężczyzny pijącego nisko procentowy napój w zimie na przystanku by mnie nie zdziwi,ł gdyby nie to co zrobił ten miły Pan w ciągu następnych 2 minut.
Po piwie schował pusta butelkę do siat i wyjął z nich pitny jogurt w dość dużej plastikowej butelce. No cóż - myślę - widać że gość zaprawiony a jego żołądkowi nie obce są sprzeczne z naturą połączenia produktów spożywczych.
Ale to nie koniec - po 2-3 łykach schował jogurt i wyjął napój Tymbark o smaku pomarańczowym (widziałem dość wyraźne pomimo tego, że w oczach miałem pełno łez). Napój też mu smakował. Widać to było ( i słychać ) po minie i głośnym mlaśnięciu po ostatnim łyku. Ale dla prawdziwego smakosza połączenie alkoholu, nabiału i napoju owocowego było niczym innym jak tylko przystawką. Zaraz potem ten gość żłopał Colę Zero którą wyciągnął ze swojego podręcznego bagażu.

Nadjechał nasz tramwaj - żona wprowadziła mnie zgiętego w pół do wagonu i uspokajała jeszcze 3 przystanki.

Shaybecki [ Shaybeck ]

znalazł pewnie resztki