GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Jak ogarnać się po słowie "koniec" które samemu się wypowiedziało ??

01.02.2009
00:34
[1]

Snakepit [ aka Hohner ]

Jak ogarnać się po słowie "koniec" które samemu się wypowiedziało ??

Kończenie związku kory opierał się na seksie albo na stosunkach w sumie przyjacielskich jest proste. Ale gdy trzeba coś skończyć w momencie jak się druga osobe kocha to już nie jest tak hop siup...macie jakies sposoby oprocz pijaństwa i lazenia do klubów ktore dzialaja? Jak nie myslec, jak zapomniec, jak wymazać z pamięci to, że nie sprostało się wymaganiom a druga osoba ma tak odmienny charakter, iż nie da się tego ze sobą pogodzić?
Są jakieś sprawdzone sposoby, czy tylko czas?

01.02.2009
00:39
[2]

Vegetan [ Senator ]

Nie da się. Mi przeszło dopiero po ponad roku i rozmowie z tą osobą po długim czasie milczenia.

01.02.2009
00:40
[3]

hopkins [ Zaczarowany ]

Oprocz pijanstwa mowisz i lazenia do klubow? Nie wiem...

01.02.2009
00:41
smile
[4]

Yamoussoukro [ Pretorianin ]

100

spoiler start
ml oczywiście ;-)
spoiler stop

01.02.2009
00:42
[5]

Glob3r [ Tots units fem força ]

Gdyby był jakiś sprawdzony sposób, to na świecie byłoby o wiele lepiej.

Zajmij się swoim hobby (lub poszukaj takowe), pojedź na wycieczkę (gdziekolwiek), cokolwiek, przez co oderwiesz się od myśli o niej, najgorsze co mógłbyś teraz zrobić, to użalanie sie nad tym co sie stało, myślenie nad tym, co mogłeś zrobić lepiej.
Trzymaj się ;).

01.02.2009
00:42
[6]

Narmo [ nikt ]

Kup sobie WoW'a i roczny abonament. Wielu osobom podobno pomaga o dziwo.

01.02.2009
00:44
[7]

PanSmok [ Konsul ]

wg mnie - dziala tylko czas.

01.02.2009
00:44
[8]

promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]

Klina najlepiej zabić klinem. W tym wypadku - zeswataj ją ze swoim znajomym:)

01.02.2009
00:44
[9]

quaku [ Konsul ]

Ja mam trochę podobnie, trochę inaczej. Może nawet zupełnie inaczej, ale podobnie. Więc powiem krótko: Twoje zdrowie. Ot, działa u mnie.

O, z tym kasowaniem to reksio ma świętą rację.

01.02.2009
00:44
[10]

reksio [ Q u e e r ]

Czas.
I polecam wykasować numer w komórce, co byś po pijaku nie pisał, jak bardzo jesteś jej oddany. ee, nieważne skąd wiem :P

01.02.2009
00:46
[11]

promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]

Ehh, jak się pije to najlepiej nie mieć przy sobie komórki z numerem do jakiejkolwiek dziewczyny;)

01.02.2009
00:47
[12]

Snakepit [ aka Hohner ]

zadne gry nie wchodza w...gre. Mam prace na głowie, obrone pracy dyplomowej na uczelni, kupe obowiązków i wszystko psu w tyłek bo człowiek myśli nie o tym co trzeba. Gorsza sprawa ze spotykalismy sie juz dawno dawno temu i skonczylo sie podobnie, z tych samych powodow - niezgodność charakterów i ciągłe sprzeczki, a tego nie przetrzyma największy nawet twardziel.

EDIT: jestem prawie nie pijący :) więc pijaństwo mi nie grozi ;)

01.02.2009
00:48
[13]

kamil2801 [ Everything's Strange ]

Na pewno sie nie alienuj. Rozmawiaj z ludzmi nie zamykaj sie sam w pokoju i nie doluj sie wszystkim. Postaraj sie tez unikac rzeczy ktore przypominaja Ci ta osobe. Nie sluchaj 'waszych' piosenek nie ogladaj 'waszych' filmow itd itd. Wychodz z domu postaraj sie znalesc jakies zajecie ale podstawa to rozmowa z innymi ludzmi. Zamykanie sie w sobie i rozmyslanie na pewno nie jest dobrym pomyslem :)

reksio ----> to jest bardzo dobra rada :PP kiedys sam sie o tym przekonalem (nawet usuniecie nr przed impreza nic nie dalo. Okazalo sie ze znam go na pamiec :|)

01.02.2009
00:49
[14]

reksio [ Q u e e r ]

Snakepit-> Ale pewnie i tak coś przez komórkę w chwilach zwątpienia palniesz. No chyba, żeś silny jak wół.

01.02.2009
00:52
[15]

Snakepit [ aka Hohner ]

reksio - obawiam się, że masz racje. Co gorsza znam ten nr na pamięć. Czemu tak jest, że jako przyjaciele ludzie są sobie oddani, nie ma sprzeczek, nie ma jadu...a gdy się ze sobą wiążą to magia pada po miesiącu, dwóch. Nie mówie, że zawsze tak jest, ale niestety w moim przypadku tak było 2 razy z tą samą osobą.

Lece powoli spać, świat jest ciężki do ogarnięcia, ale niby sam się na niego pchałem ;)

01.02.2009
01:01
[16]

pikolo [ KCM:* ]

hej snakepit -->Czemu tak jest, że jako przyjaciele ludzie są sobie oddani, nie ma sprzeczek, nie ma jadu...a gdy się ze sobą wiążą to magia pada po miesiącu, dwóch.
Magia opada po miesiącu, bo te dwie osoby po tych kilku miesiącach znajomosci uprawiaja ze sobą sex.

01.02.2009
01:09
[17]

Snakepit [ aka Hohner ]

pikolo - nie zrozumiałem do końca. Dziewczyne znam od 5 lat, tak więc "sex po paru miesiacach" to raczej nie jest powod.

Ok serio ide spać bo padam na pyska, do rana ;)

01.02.2009
01:12
[18]

pikolo [ KCM:* ]

Dziewczyne znam od 5 lat
oki co z tego, że ją znasz od 5 lat? Liczy się to po jakim czasie od momentu związania się z nią (czyli pierwszy dzień "chodzenia") zaczeliście "to" robić.

Czemu tak jest, że jako przyjaciele ludzie są sobie oddani, nie ma sprzeczek, nie ma jadu...a gdy się ze sobą wiążą to magia pada po miesiącu, dwóch.
Czemu? odp: dlatego, że po kilku miechach od chodzenia uprawiaja ze soba sex. Masz odpowiedz, chyba jest jasna i oczywista?
Pzdr.

01.02.2009
01:15
[19]

Snakepit [ aka Hohner ]

dawno dawno temu jak się z nią spotykałem to sie nie kochaliśmy i było tak samo jak teraz, dla mnie zadne wytlumaczenie niestety, padam

01.02.2009
01:28
[20]

pikolo [ KCM:* ]

Musisz też pamiętać, że jest wiele kobiet w okolicy, dzielnicy, mieście, powiecie. Jestem przekonany, że znajdzie sie taka kobieta, ktora bedzie ci odpowiadać z charakterem i wygladem. Dlatego nie załamuj się.

01.02.2009
02:08
[21]

Mazio [ Mr Offtopic ]

Miej świadomość, że podjąłeś słuszną decyzję. Dla was obojga. Pozdrowienia i trzymaj się.

02.02.2009
13:48
[22]

Snakepit [ aka Hohner ]

Miej świadomość, że podjąłeś słuszną decyzję. Dla was obojga. Pozdrowienia i trzymaj się.

No i przyszedł kryzys, mam sesje, mam sprawy zdrowotne do załatwienia...nie ucze sie, odwołałem wizyty lekarskie...siedze i staram się czymś zająć. Może i decyzję słuszną podjąłem ale czemu takie rzeczy tak bolą, czemu człowiek nie może poprostu przełącznika prztyknąć i już jest ok, z pamięci wymazane wszystko, plany spalone itd. itp. Tak wiem, pytania na które nie ma odpowiedzi. I zaczynam siebie o wszystko obwiniać i myśleć co to będzie jak ją zobacze z kimś innym kto spełni pokłądane w nim nadzieje, czego nie potrafiłem ja. Dżizas...:(

02.02.2009
13:56
[23]

flikt [ wandalista ]

Jak ogarnać się po słowie "koniec" które samemu się wypowiedziało ??

to zalezy od tego czy jest sie facetem czy baba

02.02.2009
14:02
[24]

NewGravedigger [ spokooj grabarza ]

Snake - nie jesteś sam, we wtorek zrobię albo największe głupstwo albo największe wybawienie

02.02.2009
14:07
[25]

Snakepit [ aka Hohner ]

Grave - to jest najgorsze jak sie planuje coś ale nie chce sie tego zrobić, potem się to robi "bo tak trzeba"...i jest jeszcze gorzej :/

02.02.2009
14:08
[26]

Scatterhead [ łapaj dzień ]

minie z czasem, utwierdzaj sie w przekonaniu ze dobrze zrobiles

02.02.2009
14:14
[27]

draug_xiii [ Konsul ]

Potraktuj to jak rzucanie jakiegos nalogu (bo na dobra sprawe to twoje zakochanie od zwyklego nalogu niczym sie nie rozni), ot poprostu musisz miec jaja, troche silnej woli oraz wiary w siebie i to powinno wystarczyc aby wyjsc z tego ni tylko zwyciesko ale rowniez z zachowana godnoscia wobec siebie.

02.02.2009
14:27
[28]

deTorquemada [ I Worship His Shadow ]

Pijaństwo ograniczaj, łażenie po knajpach jak najbardziej ... przebywaj wśród ludzi i koniecznie pospotykaj się z jakimiś kobietami. Bez zobowiązań, do knajpy, kina jakoś, gdzieś. Moze z czasem dostrzeżesz w jakiejś coś ciekawego.

Piszesz, że to Ty nie spełniłeś jakichś tam oczekiwań. To złe podejście, nie obwiniaj się za to. Nie zgrało u Was Obojga i wina tkwi po środku. Nie hoduj w sobie poczucia winy, to Ci nie pomoże. Widok jej z kimś innym boli cholernie, ale wszystko da się wytrzymać. Będzie inaczej z czasem.

02.02.2009
14:39
[29]

W_Z [ Generaďż˝ ]

czemu takie rzeczy tak bolą
a słyszałeś kiedyś o miłości, która NIE boli?

łatwo jest podjąć 'dobrą decyzję' ale trzymać się jej konsekwentnie to już całkiem inna sprawa.
chyba nie pomoże Ci nic innego jak tylko upływający czas, na razie skup się na tych naprawdę ważnych sprawach, bo jak je zawalisz to dopiero będzie Ci ciężko.

02.02.2009
14:41
[30]

Zenedon [ Burak cukrowy ]

Każdy chyba sobie z takimi problemami radzi na swój sposób. Ja tam nie potrafię w takich sytuacjach się opanować często i się zaczyna...

02.02.2009
15:18
[31]

sajlentbob [ Vetus Fungus ]

"Jak ogarnać się po słowie "koniec" "nie sprostało się wymaganiom a druga osoba ma tak odmienny charakter, iż nie da się tego ze sobą pogodzić"
"Magia opada po miesiącu, bo te dwie osoby po tych kilku miesiącach znajomosci uprawiaja ze sobą sex."
"Dziewczyne znam od 5 lat"

Diagnoza:
Nigdy tak naprawdę się nie kochaliście. Zrozum to i zaakceptuj.

02.02.2009
15:21
[32]

Snakepit [ aka Hohner ]

łoł łoł ten 2 cytat to nie moj...i sie z nim nie zgadzam

a co do kochania sie to znam swoje uczucia, to nie "zakochani" nastolatkowie...

02.02.2009
15:23
smile
[33]

endrju771 [ Slim Shady ]

Czym się strułeś, tym się lecz. Tyczy się to nie tylko kaca ;]

Znajdź inną, lepszą i po kłopocie.

02.02.2009
15:34
[34]

grish_em_all [ Legend ]

Czas, czas i tylko i wyłącznie czas. Nie ma innej skutecznej metody. Jestem właśnie w analogicznej sytuacji co Ty i mogę śmiało powiedzieć że każda z metod które zazwyczaj mi pomagają, tym razem wysiadają. Już pogodziłem się z faktem że na początku będzie ciężko jak cholera, później trochę jakby lżej, z czasem kryzys pewnie znowu się pojawi, ale po jakimś czasie życie wróci do normy. Taką przynajmniej mam nadzieję.

02.02.2009
15:35
[35]

W_Z [ Generaďż˝ ]

Znajdź inną, lepszą i po kłopocie.

jak się kogoś kocha to nie ma lepszych...

02.02.2009
15:48
[36]

_ramadan_ [ Alkopoligamia ]

Jeśli już masz o niej myśleć, to staraj się zauważać jej wszelkie wady. Mi to zawsze pomagało.

spoiler start
Ewentualnie przesłuchaj:

spoiler stop

02.02.2009
15:49
[37]

Thun [ Generaďż˝ ]

Snakepit -> Pozwól że spytam:

- długo razem byliście?
- mieszkaliście razem?

02.02.2009
15:50
[38]

sajlentbob [ Vetus Fungus ]

miłość to nie sprostanie wymaganiom, takie same charaktery czy świetny seks (świetny seks jest tak tylko przy okazji :)
Miłość to zaakceptowanie drugiego człowieka, ciągłe "docieranie się" i kochanie różnic, które nie dzielą tylko łączą.

Strasznie w tym temacie lubię cytat filmowy z "Buntownika z wyboru", kiedy Robin Williams opowiada o swojej zmarłej żonie - nic dodać nic ująć.

Jeśli nie przetrwaliście pierwszego kryzysu (statystyczna pięciolatka) a z twoich wypowiedzi wynika, że nie mieszkaliście razem a więc nie byliście nawet w stanie dobrze się poznać i być ze sobą na co dzień to zwyczajnie nigdy tak naprawdę się w sobie nie zakochaliście.
Może jestem brutalny ale jak to zrozumiesz będzie ci łatwiej.

02.02.2009
16:00
[39]

Snakepit [ aka Hohner ]

- długo razem byliście?
- mieszkaliście razem?


- pare lat temu byliśmy ze sobą rok z kawałkiem...potem normalna znajomość (bardzo dobra) a teraz kolejna próba nieudana i nerwy puściły po paru miesiącach
- nie, ale planowaliśmy gdyz mieszkanie się już kończy "robić" :/

Moim zdaniem to że się z kimś nie mieszka nie oznacza że nie można kogoś poznać i się zakochać, szczegolnie jak przez 3 lata (po nieudanym związku) widujecie się conajmniej raz w tygodniu po pare godzin...
PROŚBA: nie rozmawiajmy już o tym czy kogoś kocham/kochałem/nie kocham/nie kochałem, będe wdzięczny :)

02.02.2009
16:01
smile
[40]

Dycu [ zbanowany QQuel ]

Snakepit - A to Ty nie wiesz misiu że się drugi raz do tej samej rzeczki nie wchodzi? Choćby nie wiem jak kusząca, mokra i cieplutka nie była? : )

A, skoro mamy nie rozmawiać to Ci powiem - good time to change sth. Nie ćwiczyłeś, zacznij ćwiczyć, chciałeś ściąć włosy - zetnij, chciałeś grać na gitarze - zacznij. Znajdź sobie jakieś zajęcie które Cię wciągnie, zapomnij, nie rozmawiaj, wywal numer telefonu i zajmij się czymś twórczym zamiast marnować czas na bezsensownym myśleniu. Chłop jesteś czy baba : )?

02.02.2009
16:05
smile
[41]

Snakepit [ aka Hohner ]

Nie ćwiczyłeś, zacznij ćwiczyć, chciałeś ściąć włosy - zetnij, chciałeś grać na gitarze - zacznij.
ćwicze, włosy mam krotkie, gram na gitarze ;P

Chłop jesteś czy baba : )?
czasami się zastanawiam jak zaczynam mięknąć...

Snakepit - A to Ty nie wiesz misiu że się drugi raz do tej samej rzeczki nie wchodzi? Choćby nie wiem jak kusząca, mokra i cieplutka nie była? : )
A to aby napewno opis rzeczki? ;) Weszliśmy razem drugi raz bo było wspaniale na wspolnym wyjeździe w góry i wogole och ach i stwierdzilismy ze warto, boli mnie głowa, ide spać...

02.02.2009
21:01
smile
[42]

barosz00 [ Pretorianin ]

[11]

Dokładnie wiem coś o tym. Mialem telefon w sylwestra a że po 12 przychodzi czas na skladanie sobie życzeń to zadzwonilem, lekko na bani coprawda, do kolezanki wstep byl dory z tego co wiem ale później ta dziewczyna powiedziala mi co ja jej nagadalem az mi sie "uszy czerwone zrobily" ze wstydu wiec lepiej posluchaj rady i nie bierz telefonu ze soba...

04.02.2009
01:37
[43]

Snakepit [ aka Hohner ]

Hmh a co byście zrobili 14stego? Dac o sobie znać czy nie? Szkoda mi 5 lat znajomości, wierze, że możemy być normalnymi znajomymi jak emocje już opadną...po pierwszej próbie udało nam się wrócic do stosunków kolezeńskich, chyba tego potrzebuje jednak :/ Czy tylko mój umysł ze mna igra?

04.02.2009
08:53
[44]

draug_xiii [ Konsul ]

14 sobie odpusc - jestescie razem ? NIE
Zdecydowanie twoj umysl z toba igra, a na stopie kolezenskiej zawsze mozesz z nia zostac, ale tak jak powiedziales jak juz opadna emocje, niestety swieto zakochanych nie bardzo mi pasuje jako wstep do tego aby pokazac iz zalezy ci jedynie na relacji kolega/kolezanka.
Pozatym to normalne, zabraklo ci wyzwalacza "hormonow przyjemnosci" to i organizm sie buntuje i chce odzyskac odrzucony narkotyk. Pamietaj, to dziala tak jakbys np. fajki rzucal, jest ciezko ale da sie i nie rob z siebie cioty zawracajac dziewczynie glowe, tym bardziej biorac pod uwage iz sam z nia zerwales,a juz szczegolnie sobie odpusc 14.

07.02.2009
22:08
[45]

Cougar/ALV'Y [ 3DFX is still alive ]

Heh, ja już się męczę 1mc-to było słowo z jej strony.
Jak ją widzę czasami, to ona bawi się w najlepsze.
ja zaś czuję to, co ty.



[*]------------->trzym się stary

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.