smalczyk [ Konsul ]
Bankowe przesilenie
Bardziej to podpada pod kategori gospodarka - ale i polityka z uwagi na genezę nie będzie zła.
W końcu pojawi się szansa by banki perfidnie nie wykorzystywały pomocy rządowej do zwiększania własnych zasobów, ale by zgodnie z załozonym celemśrodki te pozwalały im na szerszy dostęp do kredytów (głównie przedsiębiorców, ale to o to w gruncie rzeczy chodzi).
Jeśli plan sie powiedzie będzie można mu jedynie przyklasnąć - bo obecna polityka sektora bankowego to najgorsze wydanie stereotypowego chciwego bankowca.
Belert [ Senator ]
nie wiemy jakie poniesli naprawde straty
Da_Mastah [ Elite ]
Ależ banki chcą udzielać kredytów. Po prostu nie ma chętnych. Ba, nawet za granicę chcą tę złotówkę wywalać, tylko... tam też nie ma chętnych.
Dwa, z uwagi na to, że NBP dalej zamierza drukować pieniądze (właściwie to nie ma wyboru), przedsiębiorcy pakują się w obligacje, czyli wolą pożyczać państwu kasę, którą potem być może odzyskają, jak już trzeba będzie się z tych wszystkich gwarancji i poręczeń wywiązać. Błędne koło...
Trzy: "wsparcie płynności instytucji finansowych. Ustawa - czekająca na podpis prezydenta - określa zasady państwowych gwarancji i poręczeń dla pożyczek międzybankowych;"
Na cholerę to, skoro banki i tak same muszą ustalać sobie linie kredytowe na inne banki, bo stosują takie, a nie inne modele pomiaru ryzyka? Co z tego, że ktoś udzieli jednemu bankowi gwarancji, że odzyska pożyczoną kasę, skoro to i tak nie zwiększy ilości pożyczanej gotówki?
Cztery: "przygotowanie projektu ustawy o dokapitalizowaniu sektora bankowego, co ma zabezpieczyć banki w razie problemów z wypłacalnością. Ma być gotowy do końca stycznia."
Nie rozumiem, po co dokapitalizowywać nadpłynny sektor bankowy? Problemów z wypłacalnością w złotówkach raczej przez najbliższy czas nie będzie :-D
Pięć: Co to jest polityka sektora bankowego i dlaczego przypomina najgorsze wydanie stereotypowego chciwego bankowca? :-))