
Sky [ Centurion ]
Albo ja jestem za stary albo....
Cześć!
Ostatnio jesień wpływa w niezbyt miły sposób na moją psychikę. Od czasu do czasu chwyta mnie chandra a dzisiaj naszła mnie ochota publicznie ponarzekać jak to kiedyś było lepiej a dzisiaj to .... a więc do dzieła.
1. Ostatni rok to jedna wielka porażka jeżeli chodzi o rynek gier w Polsce. Kiedyś gier w polsce wychodziło jak na lekarstwo, w kosmicznych cenach, i ze sporymi opóźnieniami. Z czasem rynek w naszym kraju okrzepł, programy zaczęły się pojawiać najpierw w terminie zgodnym z ogólnymi zasadami, a potem nawet w wersjach zlokalizowanych. Teraz to jakby zaczyna się rozsypywać.... czego najlepszym przykładem są gry takie jak Morrowind..., czy GP4, UT 2003, czy ACS 3 których na próżno można szukać w ofercie naszych rodzimych dystrybutorów. Jest dla mnie oczywiste, że długo tak nie pociągną bo wiele osób zamiast czekać 7-8 mieisięcy na zlokalizowaną wersję po prostu wybierze pirata za kilka złoty... A ile kultowych gier na zachodzie w Polsce wogóle sie nie ukazało: np Outcast..... I po co np wszystkie gazety zrecenzjonowały taki UT2003 - żeby zrobic darmową reklamę piratom?
2. Gry stają się jakby cieńsze - cieńsze pod względem serca, w które się w nie wkłada, bardzo niewiele produktów nadaje się do tego aby wejść do sklepu i ot tak wziąść którys z nich wiedząć że czeka miesiąc dwa rozrywki. Gry sa pełne błędów, patcze gonią patcze.... Tytuły wykonane w tym roku, które mogę opisać jako wykonane z sercem to chyba tylko Morrowind (no i FFX ale to na konsolę), mam duże oczekiwania dotyczące MTotalWar,ale niestety nie udaje mi się dema w żaden sposób odpalić, a wydać 150 zł na produkt w ciemno to troche jakby za wiele na dzisiejsze czasy.
3. Wszechobecny marketing. Z racji wykonywanej pracy zawsze do wszelkich informacji wyuczony jestem podchodzić krytycznie, szukam dziury w całym, a w ostatnich miesiącach w rzeczonej materii tych dziur jest tyle że brakuje sukna do dziurawienia. Krytyczne recenzje tak zwanych hitów spotkać można bardzo rzadko.... Wszędzie wtykają swoje 3 grosze wydawcy i producenci. Dopiero z wątków w pewien sposób można wysnuć jaki jest rzeczywisty odbiór gry, a i to często nie uchroni nas od wtopionego zakupu (a propos nobla temu kto w naszym kochanym kraju przyjdzie po 3 dniach do sklepu z rozpakowanym pudełiem i powie ze chce zwrotu pieniędzy bo gra nie spełniła jego oczekiwań). Hitem dla mnie jest tekst ze strony głównej CDPROJEKTU:Każdy z utworów ma idealną długość, czasami trwają 30 sekund lub mniej, jednak nawet wtedy kompozytor umiejętnie umieścił w nich wszystkie elementy, potrzebne do stworzenia wspaniałej atmosfery i osiągnięcia swego celu.
4. Wielu z nas zaczynało przygodę z grami we wczesnych latach 80. Teraz dorosnęliśmy i rynek prasy o grach komputerowych nas najnormalniej w swiecie wypluł. Nie ma w Polsce zadnej gazety adresowanej do dorosłych (że by nie było złych skojarzeń - dojrzałych emocjonalnie graczy), napisanej odpowiednim językiem i z bogatą treścią.
To tyle marudzenia na tę chwile. Za oknem podobno pada śnieg, ale nie chce mi się tego sprawdzić
Sky

Soulcatcher [ Prefekt ]
polecam Mafię, mogę wziąć całą odpowiedzialność na siebie za to co napiszę, ta gra jest wyjątkowo dobra i nie będzie to tekst sponsorowany
Woman In Love [ Pretorianin ]
Co racja to racja. Ja na ten przykład napaliłam się swojego czasu po przeczytaniu recenzji F/A-18 Korea Gold, a potem ta gra się w ogóle u nas nie ukazała !

SER-JONES [ Generaďż˝ ]
Coś mi się wydaje że ja też jestem za stary. Ogólnie się zgadzam.

Saurus [ Immort-e-l Rider ]
Sky ->>> hehehe.... czyzby kryzys wieku średniego?... hehehe ;))))))))))))
Saurus [ Immort-e-l Rider ]
A tak na poważnie... taki już jest ten rynek świata wirtualnej rozrywki... albo można narzekać, co i tak nic nie zmieni, albo go zaakceptować. Ja wyznaję te druga zasadę i jest mi z tym dobrze. Czy jakaś gierka dotrze do mnie dziś, czy dopiero za parę miesięcy jest bez większej różnicy... jeśli będzie dobra grac będę z równa przyjemnością bez względu na termin. Nawet zasadzie ma to jeden plus – do tego czasu pojawi się już kilka patchy korygujących błędy w programie. Jedno, co mnie tak naprawdę wnerwia to ciągłe śrubowanie wymagań, co powoduje ze coraz więcej nowości jest tylko ciekawostką niż realnym towarem do nabycia.... ale na to nie ma wpływu żaden dystrybutor tylko sami producenci...

pasterka [ Paranoid Android ]
ja tez to mam!! obecnie boje sie kupic ID2, bo moze byc jak M&MIX, ze pogralam chwilke i stwierdzilam, ze to nie to:((, ale mnie ta sciezka dzwiekowa kusi, wiec pewnie kupie:)), poza tym moze to bedzie cos co przelamie kryzys wieku nieokreslonego:)
Woman In Love [ Pretorianin ]
Jeśli chodzi o Morrowinda, to nie martwię się że jeszcze go nie mabo narazie i tak nie mam sprzętu który by to udźwignął.
pasterka [ Paranoid Android ]
Saurus --> ale jesli chodzi o wymagania,moim zdaniem nie bez winy sa same pisma komputerowe, ktore nie postawia wysokiej noty jesli choc jeden listek nie rusza sie na wietrze, albo jakas zmarszka na twarzy kolesia jest nie w tym miejscu co trzeba...
Saurus [ Immort-e-l Rider ]
pasterka ->>> I w tym tkwi problem... sami napedzamy "ambicje" twórców. Z jednej strony marudzimy "ale to ma chore wymagania" z drugiej "ale kicha... rok temu taka grafe juz widziałem"... a efekt? Nowości sa poza zasięgiem przeciętnego uzytkownika PC, gierki niedopracowane merytorycznie - bo wiekszość sił zostało zapedzonych do tworzenia grafy - ciągłe czekanie na patche itp. itd....
SER-JONES [ Generaďż˝ ]
nieokreslonego hehe. Mam to samo też sie boje kupować w ciemno, jakbym był złodziejem to bym się tak tym nie przejmował, ale wywalić 100 zeta na jakis syf, to może doprowadzić do samobójstwa. Zastanawiam się nad Polskimi premierami (czekam i czekam) Morrowinda i Anno 1503. W AD 1602 gralo mi się znakomicie.
Przemodar [ Konsul ]
Już kilka miesięcy wstecz widziałem na GOLu wyniki ankiety z USA. Średnia wiekowa graczy to ...28-40 lat. Bo głównie takich ludzi stać na własny sprzęt, legalny soft i mają czas na powazną zabawę. Sam kiedyś korespondowałem z 40-letnim epregowcem, mój znajomy pisywał z prawie ...pięćdziesięcioletnią fanka turowych gier pocztowych, która z pasją opisywała mu premierę M&M X w Stanach... Cóż, nic z tego nie wynika dla nas w Polsce. Wciąż lansuje się gry dla młodszych wiekiem graczy. Mięsko, adrenalinka - to się liczy. Sam z utęsknieniem czekam od lat na kolejną odsłonę Master of Orion 3. Zawiodłem się, gdy dowiedziałem się o pewnym szczególe z prac nad tą grą. Jeden z programistów dał betę swemu synkowi do testów. Synek stwierdził, że gra jest ...za trudna (sic!). Po tym twórcy znacznie uprościli rozgrywkę, a ja zawyłem z wściekłości. Rozmawiałem ostatnio ze znajomym - moje ostatnie chyba w życiu gry to będą: oryginalny Morrowind i MoO 3. Szkoda, że twórcy gier tracą zasobnych w kasę graczy, szkoda, ze nie ma u nas żadnej gazety dla dojrzałych (ładne określenie) wiekowo graczy. Szkoda... Jedyną nadzieją pozostaje sieć. Witryny bez grafy, bez wodotrysków, skryptów, na szarym tle, robione w notatniku. Ale za to wypełnione po brzegi mięskiem, które tak my - stetryczałe tygryski - lubimy.
Lady [ Sorceress Sephiria ]
Pasterko ICewind Dale To dobra gra warta kupienia,choć przyznam że sama miałam opory na początku. A swoją drogą ja raczejzamiast chandry mam lekki objawy depresji jesiennej -> ciągle chce mi się spać i bynajmniej nie jest to efekt jakiegoś późnego siedzenia w nocy. Niezależnie czy kładę sie 23 czy 2 w nocy efekt ten sam - wstaje zmęczona mimo dobrego snu :( a na domiar złego pogoda jest tragiczna.

ribik [ Konsul ]
Niech żyje nam emerycki stan.
trustno1 [ Born Again ]
prozac na kilogramy, ale nie pomaga. mi to sie nawet juz grac nie chce p
Woman In Love [ Pretorianin ]
Przemodar-----> Bez przesady! - W Thiefa 3 nie zagrasz ?
Adamus [ Gladiator ]
Sky --> Chyba rzeczywiście dopadł Cię niewielki kryzys ;-)). W jaki sposób możesz mi powiedzieć, miałby się pojawić wcześniej w sklepach zlokalizowany Morrowind, skoro jest tam do przetłumaczenia ponad 6000 stron tekstu? Z tego, co wiem to nawet wersja francuska się jeszcze nie ukazała, a tam to dopiero mają rynek. Zresztą dzięki temu, że wyjdzie w Polsce kilka miesięcy później, unikniemy sporych nieprzyjemności (przecież wypuszczono już kilka patchy, z których największy ma ponad 40 MB). Co do jakości ostatnio wydawanych tytułów, to musze się z Tobą niestety zgodzić, coraz częściej producenci nastawiają się na szybki zysk wypuszczając mocno niedopracowane produkty (i co gorsza nieprzemyślane), ale myślę, że to może się na nich zemścić, chociaż z drugiej strony fani wszystko kupią, pod warunkiem, że wyda się trochę kasy na reklamę :-(. Saurus --> Niestety, ale wyścig "zbrojeń" trwa od długiego czasu i nic nie wskazuje na to, żeby się szybko skończył. Wina leży po równo, na producentach sprzętu i oprogramowania, a dodatkowo użytkownicy jeszcze te spirale nakręcają. Pozostaje tylko mieć do tego wszystkiego zdrowe podejście i nie przesadzać (i kto to mówi, człowiek który przez piętnaście lat zmienił już 11 komputerów, pierwszego Timexa miałem najdłużej - ponad trzy lata ;-))). Przemodar --> Jako czterdziestoletni miłośnik gier cRPG i maniakalny gracz od ponad dwudziestu lat, mowie Ci, że każdy może znaleźć cos co mu będzie odpowiadało, zwłaszcza że po kilku latach zastoju, od dłuższego czasu mamy naprawdę niezły wysyp gier z gatunku cRPG. Natomiast co do gazet, to masz sporo racji, jakoś ostatnio mało jest tytułów, które bym czytał od deski do deski, jak to kiedyś bywał, ale może po prostu jestem za stary? ;-)))
el f [ RONIN-SARMATA ]
Nie przesadzacie ? Shogun + Mongo Invasion, Medieval TW, w przygotowaniu (jest już demo) Pretorianie - to strategie. RPGi - jak ktoś lubił ID to i II polubi , nie wiele się różnią , a nadchodzi kilka chyba ciekawych tytułów. Jedyne na co narzekam to brak czasu (wbrew temu co napisał Przemodar, pracujący wcale nie mają zbyt dużo wolnego czasu, niestety). Inne gatunki gier mnie nie pociągają więc nie wiem jaka jest sytuacja , ale fani strategii i RPGów raczej nie powinni narzekać. Lady - ech, nie pamiętam kiedy poszedłem spać przed 24 a wstawać muszę o 6,30 :-(
Saurus [ Immort-e-l Rider ]
Adamus... wiem... niestety tez miałem okazje juz parokrotnie "przeżyć" nowego kompa... PS> Najdłużej "mieszkała ze mną" stara i poczciwa Amisia... jakieś 3-4 latka... a później pierwszy PC i ... co rok nowy... :((((((
Sky [ Centurion ]
Mój negatywny stosunek do opóźnień wynikających z lokalizacji mka trochę szersze tło. Na przykład filmy DVD, co jakiś czas kupuję kolejną płytę NGE których w regionie pierwszym nie uświadczysz, chociaż w stanach premiera była dwa lata temu. Wersja oryginalna nie ma nawet obcych napisów. To jest dopiero wybór albo w jakiś sposób łamiesz prawo, żeby kupic jakieś dobro,albo nie kupujesz go wcale bo dystrybutor uznał że nie ma co tego sprzedawać tam gdzie mieszkasz:( Co do lokalizacji: jezyk angielski jest dla mnie nierozerwalnie związany z magią "Gladiator's Bane" to nie to samo co "Zguba Gladiatora". Czekanie miesiącami na zlokalizowany produkt to powinna być OPCJA, a tak uważam, że mamy do czynienia z klasycznym równaniem w dół

Adamus [ Gladiator ]
Sky --> Ale przecież nikt Ci nie zabrania sprowadzic sobie czegoś z zachodu nawet w dniu premiery. Nie możesz tez oczekiwać, że dystrybutor będzie specjalnie dla kilkudziesięciu fanów sprowadzał gre, którą lokalizuje i która wyjdzie za kilka miesięcy. Aczkolwiek CD Projekt tak robił z kilkoma tytułami i były to sladowe ilości w porównaniu z tym co potem zostało sprzedane w polskiej wersji językowej.

Adamus [ Gladiator ]
Saurus --> Ja tez miałem Amigę :-))), nawet dwie A500 i A600. Do dzis je wspominam z łezką w oku.
garrett [ realny nie realny ]
Przemodar--> aż mi się wierzyc nie chce ze w usa przecietny wiek gracza to 30-50 lat. Kiedy oni mają na to czas, ja sam w wieku 27 lat mam coraz mniej czasu na kompa, tylko praca, rodzina, dom i takie uroki dnia codziennego. Co do gier to trudno teraz wskazać orginalny pomysł czy fabułę gry, to jest trochę jak z filmami - to wszystko już było i teraz odgrzewane są stare pomysły.
Sky [ Centurion ]
No niebyłbym taki do końca pewien. Wejdź na dowolny amazon i spróbuj kupić jakakooliwek grę np UT2003 i podaj, ze chcesz ją otrzymać do Polski. Powodzenia. W temacie filmów w niektórych krajach UE sprowadzenie filmu przed krajową premierą ma być przestępstwem jesli juz nie jest - coś mi krąży po głowie Francja tutaj.

joel [ Konsul ]
Ad 1. Rzeczywiscie cos sie psuje. Kiedys schodzilo po 500 sztuk kazdego tytulu, pozniej cos sie ruszylo i gracze zainteresowlai sie oryginalami. Gry zaczely sprzedawac sie w rozsadnych nakladach, a niektore z nich schodzily jak zloto. Niestety ponad rok temu cos sie zepsulo... Gracze albo wymarli, albo wrocili do piratow. Naklady spadly na leb na szyje... Dystrybutorzy zbiednieli i oszczedzaja na wszystkim... Ad 2. Masz racje... chociaz z drugiej strony to wymagania gravczy stale rosna... i coraz trudniej je zaspokoic. A gry naprawde zlozone nie zawsze odnosza sukcesy komercyjne. Przypominam, ze wg szefow I. Fallout 2 przyniosl straty. Ad 3. E... Zdarzaja sie kiepskie recenzje gierek zapowiadanych jako hity. Zalezy gdzie ich szukac. Ad 4. Ew. to wy wypluliscie rynek prasy. Nie ma tytulu, bo widac nie oplaca sie go robic. Jesli sadzisz inaczej, to czemu sam w ten biznes nie wejdziesz? :)))

Woman In Love [ Pretorianin ]
No tak, Fallout 2 przyniósł straty, podobnie jak System Shock 2 i Torment, to są wszystko gry dla wymagających graczy, a takowych - jak wiadomo - nie ma za wiele, toteż gry robi się pod mniej wymagających.