GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Jak zapanowac nad emocjami

27.01.2009
11:22
smile
[1]

Blog27 [ Chor��y ]

Jak zapanowac nad emocjami

Wiec tak: Jestem bardzo agresywny. Bylem taki od zawsze, z tego co pamietam. Najpierw w szkole non stop jakies durne bijatyki itp. Teraz jestem juz starszy i wylewam swoje frustracje albo w pracy na ludziach, albo w domu krzyczac i przeklinajac.

Jestem zly na siebie, ze nie potrafie zapanowac nad swoimi emocjami. Nie za bardzo usmiecha mi sie isc do psychologa, powiedzmy ze bedzie to ostatnia deska ratunku.

Moze macie jakies rady jak sobie z tym poradzic?

27.01.2009
11:24
smile
[2]

mr 45 [ Hero of the Wastelands ]

Wyładowywać frustrację w GTA IV

27.01.2009
11:24
[3]

Slow Motion [ Konsul ]

Sprawdź czy blisko ciebie nie ma jakiegoś specjalisty od NLP i do niego sie z tym udaj.

27.01.2009
11:25
[4]

Delfinek95 [ Pretorianin ]

Idź na siłownię ... tam wyładujesz energie ... albo zgłoś się do psychiatry

27.01.2009
11:28
[5]

Grucha [ EXTREME LIFESTYLE CLOTH. ]

Anger Management -

27.01.2009
11:31
[6]

grattz [ Generaďż˝ ]

Kup sobie magnez.

27.01.2009
11:35
[7]

NeroTFP [ Kolejorz & Barca ]

Głową w ścianę!

27.01.2009
11:36
[8]

bereszka [ Panacea prola ]

Blog27

Swiadomosc tego to juz duzy krok na przod.
Powiedziałabym, ze nawet polowe skukcesu.
Ja niestety mam ta rade jakiej bys nie chciał - psychoterapeuta.

W moim odczuciu sam na sobie nie przeprowadzisz "autoterapi" bo masz ze sobą zbyt duży związek emocjonalny - jakkolwiek brzmi to dziwnie.

Przy pomocy dobrego psychologa dowiesz sie skad ci sie bierze agresja i skad te poklady zlosci, przepracujesz wlasnie te "czynniki zapalne" nauczysz sie radzic z napadami złości.

Jesli mimo wszystko wzdrygasz sie na sama myśl - proponuje książki:
- Emocje destrukcyjne Daniel Goleman
- Asertywność - sięgaj po to, czego chcesz, nie raniąc innych Robert Alberti, Michael Emmons
- Psychologia konfliktów Stanisław Chełpa, Tomasz Witkowski

Mimo wszystko uwazam, ze gruntowne poradzenie sobie z tym tematem a nie przysłowiowy "plasterek" nastapi wowczas kiedy zgłosisz sie po pomoc do psychologa.
Nic nie tracisz, nie spodoba ci sie pierwsza wizyta - nie wrocisz, jednak bedziesz wiedzial ze probowałes.

Powodzenia

27.01.2009
11:39
[9]

Backside [ Senator ]

Nie za bardzo usmiecha mi sie isc do psychologa, powiedzmy ze bedzie to ostatnia deska ratunku.

A czemu "ostatnia deska ratunku"? Psycholog to nie psychiatra, mnóstwo ludzi udaje się do niego ze swoimi problemami i wielu to pomaga.
Zresztą jeśli widzisz, że swoim zachowaniem niepotrzebnie krzywdzisz innych ludzi, to Twoim obowiązkiem powinna być właśnie taka wizyta, a nie próbowanie półśrodków, które "może pomogą" albo pozwolą chwilowo wyładować energię.

27.01.2009
11:48
[10]

Patryx0 [ Konsul ]

Zapisz się na boks, wyładujesz emocje i wygrasz parę walk ;p

27.01.2009
11:48
[11]

Snakepit [ aka Hohner ]

https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=8650710&N=1 - polecam!

27.01.2009
11:51
[12]

NeroTFP [ Kolejorz & Barca ]

Przepraszam autora i wszystkich za mój post [7]. Był troszeczkę nie na miejscu.

Co do tematu, to spróbuj się kontrolować, tłumić w sobie agresję.

27.01.2009
11:52
smile
[13]

Ogon. [ Uzależniony od Marysi ]

sorry za offtop, ale link Gruchy jest rewelacyjny - filmiki o ratowaniu swojej ręki spod partnerki, albo jak zachować się po seksie rządzą ;D

27.01.2009
11:54
[14]

Blog27 [ Chor��y ]

bereszka --> nie chce isc do psychologa, bo raczej nie dowiem sie niczego nowego. Wiem dokladnie skad bierze sie moja agresja - wkurzenie na caly swiat, w pracy sie nie realizuje i mam od groma kompleksow z dziecinstwa. Ciagle uczucie, ze zmarnowalem czas edukacji na pierdoly, wrazenie, ze sie starzeje a moja sytuacja wciaz sie nie zmienia. Do tego jeszcze chore podejscie do pieniedzy wpojone mi przez rodzicow, ktore powoduje u mnie stres w momencie gdy np. dostane wysoki rachunek za prad.

Czyli standardowo - frustracje zmeczonego zyciem czlowieka.

A teraz musze wszystkim naokolo udowadniac, ze stac mnie na wiecej, ze jestem lepszy niz mysla. Choc tak naprawde jedyna osoba ktorej to musze udowodnic jestem JA SAM.

27.01.2009
11:57
smile
[15]

Grucha [ EXTREME LIFESTYLE CLOTH. ]

Cuddling Kamasutra rządzi - to fakt :)

27.01.2009
12:07
smile
[16]

Lolter [ African Herbman ]

Idź do wojska. Nie będziesz musiał płacić rachunków i nie będziesz miał czasu na pierdoły jesli pojdziesz do dobrej jednostki. Poza tym jest to chyba jedno z tych miejsc gdzie facet moze pokazac ile jest naprawde wart.

27.01.2009
12:17
[17]

bereszka [ Panacea prola ]

Blog27

Z pewnością masz swoje powody posiadania awersji do kwestii terapii. Z psychoterapeuta (nie mylić z psychiatra) jest jak z lekarzem, dentysta czy fryzjerem - nie można sie zniechęcać po jednym dwóch złych kontaktach z psychoterapeuta, trzeba znaleźć takiego, który bedzie Ci odpowiadał. Nie jest to kwestia złych kompetencji danego psychoterapeuty, ale np. złych fluidów, przeszkadza Ci charakter albo cos innego.

Terapia to żaden wstyd. Jeśli masz problem np. z kranem czy chcesz ulokować gdzieś pieniądze albo łotever idziesz do specjalisty - bo np. masz świadomość ze nie jesteś alfa i omega i sam doskonale tego nie zrobisz.
Psychoterapeuta to tez specjalista.

Nie daj sobie wmówić ze to dla słabych, bo silni ludzie sami sobie z tym radzą. To żadna słabość, to inwestowanie w siebie i swój rozwój, czyli dorosła i odpowiedzialna decyzja.
To pomoc jak każda inna, lekarska, fachowców od budowlanki czy kredytów.
Z ta jeszcze różnicą ze nawet, jeśli posiadasz gro świadomych powodów, dla których czujesz to, co czujesz nie wystarczy, aby sobie pomoc.

Samo przekonanie ze wiesz, z czego sie to bierze nie wystarczy, aby sobie z tym poradzić. Musisz dowiedzieć się sie jak sobie z tym radzić, przepracować mechanizmy takiego funkcjonowania, dostać w końcu "narzędzia" radzenia sobie z tym.

Masz pełne prawo wściekać się ze rodzice dali Ci takie "przekazy" masz prawo czuć sie sfrustrowany, wściekły, bezsilny, wręcz smutny - ze wpojone niezdrowe zasady przez rodziców ich obawy, frustracje powodują ze w życiu dorosłym borykasz sie z poczuciem wściekłości i bezsilności w podstawowych sprawach typu praca, kontakty z ludźmi.

Dlatego posłuchaj proszę starszej koleżanki, która ma w tym pewne doświadczenia i bardzo sobie je ceni.

Rodziców nie zmienisz, nie zmienisz tez zebranych doświadczeń z dzieciństwa i przekazów od rodziców, możesz natomiast zmienić twoje do tego nastawienie, które obecnie pochłania ogromna twoja energie i myśli.

Spróbuj - naprawdę nic nie tracisz, a możesz zyskać.


27.01.2009
12:25
[18]

Attyla [ Flagellum Dei ]

Blog
Dyscyplina. Z usposobienia też jestem cholerykiem i z doświadczenia wiem, że dyscyplina jest najważniejsza. Poza tym pomódl się o pomoc i dar postrzegania człowieka jako człowieka a nie wroga:)

Z wyładowywaniem emocji na bliźnich jest jak z każdym uzależnieniem. Trzeba wiele pracy nad sobą i szczerej woli poprawy. W razie stanu wyjątkowego ratuj się śmiechem.

27.01.2009
12:26
[19]

yasiu [ Legend ]

ciężka sprawa samemu... przydałby ci się ktoś spokojny kto potrafiłby cię w odpowiednim momencie przyhamować... samemu - zagryzaj zęby, weź 10 oddechów zanim zareagujesz. czujesz że zaraz cię trafi w pokoju, wyjdź na chwilę do kuchni - i unikaj sytuacji nerwowych o ile możesz :)

27.01.2009
12:37
[20]

Snakepit [ aka Hohner ]

Poza tym pomódl się o pomoc i dar postrzegania człowieka jako człowieka a nie wroga:)

Attyla błagam Cię, przestań WSZĘDZIE wsadzać modlitwy...gdzie się nie pojawisz tam zaczyna się o modlitwie, Bogu itd.

27.01.2009
12:46
[21]

yasiu [ Legend ]

gdzie tu masz coś o bogu? dlaczego modlitwa ma się od razu kojarzyć z bogiem? atylla ma rację, blog powinien ... usilnie błagać sam siebie o coś takiego, żeby w końcu się udało...

27.01.2009
17:44
[22]

Blog27 [ Chor��y ]

bereszka --> dzieki za dobre slowo.
Attyla --> z dyscyplina to nie jest tak latwo, jak sie jej nie ma wpajanej od dziecinstwa. Moze smiech bedzie dobrym wyjsciem tymczasowym, kto wie?
Lolter --> wojsko odpada. Za stary jestem i szkoda mi "kariery" zamieniac na chlanie wodki.

Dzieki wszystkim za opinie. Jesli ktos jeszcze chce cos dodac, to "go ahead"!

27.01.2009
17:47
[23]

Jedziemy do Gęstochowy [ Racjonalista ]

Nikt ci ot tak nie pomoze.

musisz sam pracowac nad soba potem isc do psychologa.

27.01.2009
18:26
smile
[24]

Coolabor [ dajta spokój! :) ]

Metoda 10 sekund. Jeśli ktoś cię wkurza i już masz ochotę wypalić mu a czym świat stoi... policz do dziesięciu. Zwykle emocje opadają co najmniej o połowę, uspokajasz się i przede wszystkim unikasz niepotrzebnego wnerwiania się. No i nie krzyczysz, bo po krótkiej pauzie krzyk jest nienaturalny.

30.01.2009
17:06
smile
[25]

Blog27 [ Chor��y ]

No to malu UPik, zeby wam napisac, ze im wiecej zaczynam sie nad tym wszystkim zastanawiac, tym mniej sie denerwuje i zaczynam sie POWOLI kontrolowac. Metoda zbywania wszystkiego smiechem czy tez liczenia po cichu zaczyna dawac dobre rezultaty.

Tak samo, gdy widze mlodziez zachowujaca sie jak bydlo, zaczynam to "olewac" i usmiecham sie pod nosem tylko.

To narazie pierwszy krok. Jak sie uda, to przechodze do fazy drugiej, pt: "Jak kontrolowac agresje po pijaku"

30.01.2009
17:09
[26]

rogalinho [ God's Son ]

Pozostaje ci tylko i wyłącznie ta "ostatnia deska ratunku" chyba.

peterkarel ---> Mi sie wydaje że leki jeszcze bardziej pogrążają...

PS Możesz jeszcze sie udać z tym problemem do księdza bo księża zawsze mają jakieś oryginalne (czasem efektywne) rozwiązania:)

30.01.2009
17:10
[27]

peterkarel [ Pool Shark ]

z takim nickiem to raczej powinieneś być EMO ...



a na twój problem może jakieś leki uspakajające ?

30.01.2009
17:14
smile
[28]

ES_Lechu [ Piw Paw Elo 320 ]

"Jak kontrolowac agresje po pijaku?"

nie pic :D

Ale tak na powaznie...

Z reguly jestem bardzo spokojnym człowiekiem, czasami jednak mam ochote zabijac poprostu. Nauczylem sie jednak z czasem po roznych bojkach w szkole i glupich zachowaniach, ze nie ma sensu robic rzeczy ktore nie przyniosa zadnych pozytywnych skutków. Calej zlosci pozbywam sie teraz ironicznym usmiechem i bardzo prosta, znana ludzia od wieków mysla "Jebac to/go/ich/itd."

ps. ofc czasami sa przypadki gdzie nikt nie wytrzyma i sie wkurzy, ale tu nie o tych przypadkowach mowa :)

Powodzenia stary :D dasz rade !

30.01.2009
17:19
[29]

pikolo [ KCM:* ]

[20] masz cos przeciwko Bogu koleszko?

czlowiek doswiadczony rozumny oraz inteligenty radzi. dlatego na nic potrzebne sa wypowiedzi ludzi, ktorzy nie prezentuja ze soba niczego wartosciowego.

uwazam podobnie jak attyla, Jesli Bog jest na pierwszym miejscu to wszystko inne ma swoje miejsce i jest poukladane.

30.01.2009
17:22
[30]

Ciekawy Fryzjer™ [ Generaďż˝ ]

Próbowałeś zamykać oczy i 'zatapiać' twarz w rękach.
Mi to zawsze pomaga :)

30.01.2009
17:28
[31]

Hakim [ Generaďż˝ ]

Wspominasz o dzieciństwie - to tutaj się zazwyczaj zaczyna wszystko.
Proponuję na początek książkę "Dramat dziecka udanego" Alice Miller. Może okazać się pomocna.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.