GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Idziesz za modą czy masz swój własny styl?

26.01.2009
22:34
[1]

Misato [ tajemnicza gejsza ]

Idziesz za modą czy masz swój własny styl?

Pytanie do osób zainteresowanych własnym wyglądem. Czy uważasz że należy iść za modą, dobierać dodatki lansowane w czasopismach lub gazetach o modzie, czy też wolisz swój własny, niepowtarzalny styl ubierania się?
Szukam opinii wśród osób, które niezbyt chętnie ulegają trendom i mają swoje własne upodobania co do własnego stylowego wyglądu. Moje pytanie brzmi: jak to robicie? Czy w jakiś sposób "upiększacie" swoje ciuchy? Nosicie specyficzne kolory, wzory, materiały? Napiszcie. Pozdrawiam.

26.01.2009
22:36
[2]

Blazkovitch [ Generał pułkownik ]

Niebieskie jeansy + czarny sweter.

Oto moja konfiguracja. Zmieniam odcienie jeansów, swetry też mam w różnym klimacie, ale generalnie wszystko odbywa na się na zasadzie łączenia koloru niebieskiego z czarnym, w porywach czarnego z czarnym.

Na lato kupuję kilka koszul w diversie, bo mi akurat ich styl leży.

A pism o modzie nie czytuję.

26.01.2009
22:37
smile
[3]

yazz_aka_maish [ Legend ]

Wygladalbym jak idiota gdybym ulegl modzie ktora panuje tam gdzie aktualnie mieszkam. Na szczescie od niepamietanych czasow zawsze mialem wlasny styl. Czy niepowtarzalny? Nie wiem, ale nosze to co mnie sie podoba i mnie kreci, nie zalezy mi na tym by ubierac sie pod publiczke, czy tez z najnowszych katalogow.

Ale rozumiem, ze pytanie kierowane jest glownie do kobiet :)

26.01.2009
22:37
[4]

reksio [ Q u e e r ]

Yyy, ja nie wiem, czy idę za modą, bo nie czytam tego typu magazynów. Po prostu wchodzę do Zary, biorę płaszcz, kurtkę, bluzę, koszulę i spodnie, które mnie urzekły (np. czerwone męskie sztruksy, szał! Szukałem takich dwa lata) kupuję, ubieram się i już. Nie chodzę w dresach, pojaśniane jeansy wydają mi się dresiarskie więc jakiś swój gust mam. Inna sprawa, że każdy gust modyfikowany jest przez jakąś modę, chociażby pozornie.

26.01.2009
22:38
[5]

grish_em_all [ Legend ]

Ja nigdy nie goniłem za modą, nie gonię i gonić nie zamierzam. Ubieram się przede wszystkim w to w czym mi jest wygodnie, zazwyczaj jakieś jeansy granatowe lub czarne i luźny sweter w stonowanych kolorach. Nie obchodzi mnie czy to jest modne, przede wszystkim muszę się w tym dobrze czuć. Nie próbuję również stworzyć na siłę jakiegoś jak to stwierdziłeś niepowtarzalnego stylu, nie lubię wyróżniać się z tłumu swoim ubiorem. Ot taki zwykły szary człowieczek ze mnie.

26.01.2009
22:39
[6]

Mazio [ Mr Offtopic ]

Noszę się albo ziomalsko, albo outdoorowo. Moda mnie nie interesuje i kupuję jedynie to co mi się podoba. Przykładam uwagę do firm ciuchow jedynie w przypadku ubrań i sprzętu w gory, choć wśrod zwykłych ciuchow mam swoje ulubione firmy, co nie znaczy, że jedynie je kupuję.

26.01.2009
22:41
smile
[7]

frer [ God of Death ]

Przeszukiwać różne pisma, żeby wiedzieć co jest modne, a potem jeszcze szukać tego po sklepach ?? Szkoda życia na to.
Ja zwykle noszę się tak: czarne spodnie sztruksowe + podkoszulek i na to rozpięta koszula, najlepiej z krótkim rękawem. Praktycznie nie mam innych zestawów w szafie. ;)

26.01.2009
22:41
[8]

blazerx [ ]

Jeans'y, bluzy z kapturem lub bez i sneakers'y -> niesmiertelna kombinacja.


Maziu, nie mieszkales przypadkiem w Szkocji? Chodziles tam po gorach, moze masz namiary na jakies tanie B&B w fajnej (czyt. malowniczej) okolicy?

26.01.2009
22:42
[9]

Bad Olo [ Stoprocent ]

"Pier**** modę, ona tylko uzależnia..."

Swój własny styl, chodzę w tym w czym się czuję dobrze. Mocno luźny styl.

26.01.2009
22:43
smile
[10]

szarzasty [ Mork ]

teraz to najmodniejsze jest iść pod prąd, mieć swój styl i opierac sie modzie - wiec to wszystko mozna o kant dupy rozbic

26.01.2009
22:48
[11]

alexej [ Piwny Mędrzec ]

Dokładnie. Teraz najmodniej i najbardziej podobnie do siebie, szablonowo wyglądają ci którzy "mają swój własny niepowtarzalny styl"

26.01.2009
22:48
[12]

simson__ [ Generaďż˝ ]

Ja chodze w szerokich spodniach(dresy też), luźne bluzy, czapeczka fullcap. Nie za bardzo obchodzi mnie to co ludzie mówią na mój temat, mi się tam podoba. Przede wszystkim ubiór musi podobać się nam. Ludzie idący za modą nie mają swojego stylu.

26.01.2009
22:50
[13]

Mr_Baggins [ Senator ]

Noszę garnitury albo co najmniej marynarka+krawat. Tu się moda rzadko zmienia. Lubię rzeczy, które nie wychodzą z mody nigdy - np. zegarek, który jest stale w modzie od 1953 roku.

26.01.2009
22:50
[14]

Misato [ tajemnicza gejsza ]

czyli na sportowo - super.

yazz_aka_maish -> pytanie rzeczywiście do kobiet, ale i również jak najbardziej do mężczyzn:)

Blazkovitch -> klasyka! tak trzymać. Czerń jest bardzo męska.

reksio -> dobry gust! Naprawdę fajny pomysł z tymi spodniami. Ja w Zarze raczej nieco inne ciuchy wybieram, czyli np. spódnice ale OK :)

frer -> bardzo fajny zestaw. Tylko proszę :) nigdy nie mów kobiecie że szkoda życia na chodzenie po sklepach ;) dla niektórych to totalne hobby, żeby wydać troszkę kasy zapożyczonej od męża/chłopaka lub zarobionej w pocie czoła. Inne zainteresowania się wtedy nie liczą.

Przerażająca jest za to powiększająca się ilość sklepów, nie myślicie?

26.01.2009
22:52
[15]

Mazio [ Mr Offtopic ]

Blazerx

Mieszkam. Tu zatrzymuję się często:



To w Fort William u podnoża najwyższej gory w UK - Ben Nevisa.

26.01.2009
22:52
[16]

Misato [ tajemnicza gejsza ]

Mr_Baggins -> garnitur to świetny stylowy wybór, a wśród garniturów również panuje moda. Jesteś pierwszym mężczyzną "w garniturze" na wątku. To super - kobiety uwielbiają garnitury.

26.01.2009
22:53
[17]

reksio [ Q u e e r ]

To skoro każdy ma swój niepowtarzalny styl, to skąd tyle takich samych ludzi na ulicach? :)

26.01.2009
22:54
[18]

Mr_Baggins [ Senator ]

Misato - owszem, moda panuje. Ale nie zostanie się zjedzonym jeżeli ma się garnitur z poprzedniego sezonu :) Lubię garnitury w stylu włoskim, z tzw. dupoklakiem ;)

26.01.2009
22:55
[19]

Foks!k [ SunShine ]

Mam swój styl ;] A co do kupowania to kupuję to co mi się podoba ;] Wchodze do sklepu rozglądam się i kupuję ;] Nie patrzę czy to modne czy nie, Ważne .że mi się podoba i że dobrze się w tym czuje ;]

26.01.2009
22:57
[20]

Misato [ tajemnicza gejsza ]

reksio -> ja tak naprawdę szukam dopiero swojego stylu. Chciałabym miec swój niepowtarzalny styl, który jest ponadczasowy i wychodzi poza modę, domy mody, ale NIE jest to łatwe. Naprawdę - mieć swój własny styl nie przejmując się zdaniem innych to trudna i żmudna sprawa. Do tego kobiety na dodatek uwielbiają "modowe rywalizacje". Każda chce być naj przy jak najbardziej własnym stylu...

26.01.2009
22:59
[21]

Misato [ tajemnicza gejsza ]

Mr_Baggins -> zgadzam się :) to bardzo trudne dobrać odpowiedni garnitur. Ale tak trzymać - marynarki są rzeczywiście bardzo stylowe. Zegarki również. Sama mam dwa modele Tissot'a, ale dwa to przegięcie więc na pewno jeden sprzedam. Mamy kryzys, prawda?...

26.01.2009
23:01
[22]

dziecko neostrady xP [ Milk Makes Electricity ]

nie znam nokogo kto by sie ubieral tak jak ja wiec sadze ze mam wlasny styl
proste
poza tym ,z dzisiejszej mody nie wiem czy sie smiac czy plakac....

26.01.2009
23:02
[23]

Mr_Baggins [ Senator ]

Ja też mam dwa zegarki ;) Jeden do garnituru, jeden na pozostałe okazje. I zdecydowanie nie zamierzam sprzedawać. Jeden ma 56 lat, drugi 35 i bardzo je lubię.

26.01.2009
23:02
smile
[24]

Mortan [ ]

reksio -> dobry gust! Naprawdę fajny pomysł z tymi spodniami

no faktycznie czerwone spodnie :] w ogole podejscie " wchodze se do zary i bore wszystko jak leci, bo to zara i zawsze mi sie podoba" to jest idealnie w pojscie z pradem i wpasowanie sie w mode lansowana w mediach :)

26.01.2009
23:03
[25]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

Jeansy + T-shirt jak jest ciepło.
Jeansy + bluza jak jest chłodniej.
Kolory głównie ciemne, bez ozdobników, firm nie pamiętam.

To się chyba nawet jako styl nie zalicza.

26.01.2009
23:04
smile
[26]

Misato [ tajemnicza gejsza ]

Mr_Baggins -> tak trzymać. Ale wątek o zegarkach to chyba inna historia? :) Jestem fanką zarówno automatów jak i kwarcowych zegarków. Zearki nakręcane mają prawdziwą duszę i są oczywiście jedyne w swoim rodzaju!

26.01.2009
23:05
[27]

frer [ God of Death ]

Misato --> Wiadomo, kobietom trzeba mówić to co chcą usłyszeć, ale jak kobieta nie ma innych ważniejszych zainteresowań niż chodzenie po sklepach to lepiej ją chyba kopnąć w tyłek póki jest jeszcze na to czas. ;)

Co do posiadania własnego stylu to jest tak: kiedyś, żeby być nonkonformistą trzeba było się wyróżniać własnym, niepowtarzalnym stylem, a obecnie gdy każdy stara się go mieć jest to najbardziej konformistyczna postawa. Przez to mamy na ulicach dziesiątki klonów, którym wydaje się, że są jedyni i niepowtarzalni. :)

26.01.2009
23:06
[28]

s1ntex [ Generaďż˝ ]

Mój styl jest prosty,

1) Dzinsy/sztruksy + sweter jakiś prosty
2) Dzinsy/sztruksy + koszulka + jakaś lużna koszula

I tyle z mojej mody :)

26.01.2009
23:06
[29]

Misato [ tajemnicza gejsza ]

Mortan -> :) niedawno w modzie były wszystkie żywe kolory, od zieleni po czerwienie. W Zarze jest też dział męski, więc nie widzę w zakupach reksia nic niestosownego. Trzeba spróbować wszystkiego.

26.01.2009
23:06
[30]

Mr_Baggins [ Senator ]

Misato - zegarki i inne dodatki są też częścią stylu i mody. Zwłaszcza, że dla mężczyzny są jedyną (poza obrączką) dopuszczalną biżuterią.

26.01.2009
23:06
smile
[31]

Pan P. [ 022 ]

Pisemek o ciuchach nie czytuję, nie śledzę trendów w modzie. W niektórych przypadkach wręcz unikam. Do dziś nie mam ani jednego ciucha w paski, bo kojarzą mi się z więzieniem.

Na górę latem tiszert, zimą sweter. W tiszertach pełna dowolność kolorów i styli - od zwykłych, gładkich po jebliwe z wielkimi logami. Zależy na co mam ochotę. Swetry/bluzki tylko gładkie, w ciemnych kolorach. Brąz i czerń najczęściej. Koszul nie lubię, choć płeć piękna twierdzi, że obłędnie w nich wyglądam. Jeśli już jakaś musi być, to kratka jest jedynym tolerowanym deseniem. Gładkich i prążkowanych nie trawię, o innych nawet nie wspominając.

Spodnie - zimą dżinsy, latem cienkie, płócienne. Dżinsy zawsze niebieskie/granatowe. Możliwie bez przetarć/rozjaśniania, lub jak najmniej widoczne. Bawełniaki różnie. Mam białe, kremowe, zielone, granatowe i czarne. Sztruksu unikam.

Buty - tu różnie. Od Nike przez Zarę po Timberlanda. Zależy co mają ładnego i w rozsądnej cenie. Moim ostatnim odkryciem jest Bata, w której można trafić naprawdę ładne, porządnie wykonane skórzane buty w rozsądnej cenie. Kolor - czerń, ciemny brąz. Tylko skórzane.

No i obowiązkowo nakrycie głowy. Od dawna kocham kaszkiety, mam ich chyba ze trzydzieści - we wszystkich znanych mi kolorach i ich odcieniach. Od pewnego czasu choruję na kapelusz z rondem, choć wydaje mi się, że jestem na niego przynajmniej 20 lat za młody.

Generalnie preferuję rzeczy, które nie wychodzą z mody. Proste, klasyczne, pasujące do każdej sytuacji. Ostatnio zauważyłem też, że moja garderoba letnia jest bardzo luźna (luzacka wręcz - patrz tiszerty o bardzo oryginalnym, nieraz, wzornictwie) i młodzieżowa, a zimowa bardziej stonowana i wyjściowa. Ciekawe od czego to zależy.

26.01.2009
23:10
[32]

Misato [ tajemnicza gejsza ]

Mr_Baggins -> to szczerze uważam że ponadczasowy zegarek jest najbardziej stylowy! A do tego garnitur, więc wszystko świetnie pasuje i na pewno na Tobie świetnie leży!

Pan P.-> kolorowe stylowe nakrycie głowy w formie kaszkietu to również numer 1 tegorocznej zimy!

26.01.2009
23:10
[33]

Heretyk [ Generaďż˝ ]

Ja nawet nie wiem jaka jest moda, więc trudno mi powiedzieć czy podążam za modą.

26.01.2009
23:11
smile
[34]

Mazio [ Mr Offtopic ]

"ponadczasowy zegarek" - czy chodzi tu o zegarek wskazujący czas mierzony w latach?

26.01.2009
23:11
[35]

frer [ God of Death ]

Mr_Baggins --> Widzę, że masz podobny gust co ja na temat męskiej biżuterii. Ja właśnie planuję kupić sobie jakieś zegarek i właśnie się zastanawiam czy bawić się w jakieś bajery czy lepiej iść w klasykę (najprostszy zegarek na stalowej bransolecie) ?? Ponoć np. idąc na rozmowę kwalifikacyjną czy do pracy to jednak klasyk jest lepszy. Jak sądzisz ??

26.01.2009
23:12
smile
[36]

Caine [ Książę Amberu ]

Dżinsy + czarny sweter, hell yeah!

26.01.2009
23:12
smile
[37]

Mazio [ Mr Offtopic ]

ale masz ze dwa komplety Caine?

26.01.2009
23:13
[38]

Pan P. [ 022 ]

Misato --> Tyle, że ja w nich chodzę od kilku lat. :-) Pasowałoby to, co mówisz - faktycznie tej zimy jakiś wysyp kaszkietowców na ulicach, kiedy wcześniej jeno stare dziadki w nich chodziły.

26.01.2009
23:13
[39]

Mortan [ ]

Mortan -> :) niedawno w modzie były wszystkie żywe kolory, od zieleni po czerwienie. W Zarze jest też dział męski, więc nie widzę w zakupach reksia nic niestosownego. Trzeba spróbować wszystkiego.

Ale przeciez sklepy lansuja mode, i to jaka maja koleckej obecnie jest modne, co prawda za rok bedzie juz fuj bez zadnej racjonalnej przyczyny, ale przeciez kazdy ma swoj wlasny niepowtarzalny styl :)

a to trzbea wszystkiego sprobowac, to nie wiem, ja bym czerwonych spodni nie zalozył i nie pokazał sie w nich na ulicy :]

26.01.2009
23:15
smile
[40]

reksio [ Q u e e r ]

Mortan-> Boli cię, że cię nie stać na Zarę, czy co? :) Nie wiem, czy w telewizji ubierają się tak samo jak ja, bo nie widziałem telewizji od roku. W dodatku z tego, co widzę, po ulicach ubierają się raczej w pojaśniane jeansy i obcisłe koszulki (fuj), tudzież w koszule z Diversa, więc naprawdę nie wiem o co ci chodzi. Czysta zawiść bije twojego posta i powinienem w sumie ignorować takich smutnych ludzi jak ty, ale szczerze mówiąc, lepiej się nad nimi poznęcać.
Nie biorę "jak leci". Jak leci to pytam się znajomych od piwa.
Nie stać mnie na "jak leci". Zara to cholernie drogi sklep. Ale ciuchy, cóż, są wspaniałe - i nie tylko "awangardowe" czy jak pewnie wolisz "pedalskie".
Kwestia czerwonych sztruksów - rozumiem, że sugerujesz tu coś w rodzaju "ciotowskie pedalstwo". Cóż. Goń się. Nigdy na szczęście nie będę ubierał się jak ty - fuj - jeszcze by nas ktoś porównał i co wtedy?
Nigdy nie rozumiałem ludzi, którzy wytykają komuś, że to ma niestosowne, to ma pedalskie, to ma znowuż cygańskie, a to pewnie z lumpeksu. Inna sprawa, że zwykle takie sądy wypowiadają ludzie, których nie widać, bo są przezroczyści - tzn. mają na sobie jeansy i bluzę. I ot, cała filozofia. Łatwo wytykać innych, skoro samemu jest się bezpiecznym, bo jest się praktycznie niewidzialnym, bo takim samym jak inni. Bezpiecznie.

to trzbea wszystkiego sprobowac, to nie wiem, ja bym czerwonych spodni nie zalozył i nie pokazał sie w nich na ulicy :]
O matko, i dobrze! Jeszcze by cię ktoś pomylił z homoseksualistą!

26.01.2009
23:15
[41]

Misato [ tajemnicza gejsza ]

Mazio -> chodzi o model zegarka który nigdy nie wychodzi z mody i zawsze jest klasycznie piękny.

frer -> ja należę do kobiet które zawsze ukradkiem zerkają na męską dłoń i zegarek. Dla wielu kobiet zegarek jest wyznacznikiem stylu i upodobań mężczyzny. Inwestycja w ładny, ponadczasowy model jest naprawdę dobrym posunięciem. Nie mówiąc już o klientach.kontrahentach w pracy. Jestem fanką zegarków i również uważam że są one dodatkiem jak torebka czy biżuteria.

26.01.2009
23:19
smile
[42]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Wow, Misato żyje :o ;-)

Nie czytam żadnych magazynów mody. Jak czuję potrzebę zakupienia danego asortymentu, po prostu wchodzę do sklepu/przeglądam wysyłkowe magazyny z odzieżą i kupuję/zamawiam to, co mi wpadnie w oko. Trzymam się raczej ciemnej tonacji od czerni i szarości, poprzez granat, fiolet, aż po "klasyczny" niebieski i ciemną zieleń. Aczkolwiek czasami wpadnie mi w oko coś bardziej kolorowego i łaczy mi się czerwień z czernią, pomarańcz z czernią, ale to rzadziej. Najczęściej są to różnego rodzaju bluzy+dżins oraz podkoszulek z długim rękawem+koszula+dżins. Garnitur noszę jak muszę. Częsciej korzystam z opcji samej marynarki. W lecie często wbijam się w lżejsze sportowe spodnie typu 2/3 albo 3/4.

Buty preferuję solidne, czyli nie jakieś tam modne ostatnio szmaciane adidaski, ale coś w rodzaju glanów/outdoor. Jeśli już jest to obuwie bardziej sportowe, to też raczej z tych masywniejszych. Generalnie najbliższy mi asortyment prezentuje firma Ecco.

Nie jest to raczej ani własny styl, ani podążanie za modą. Ot zwykłe wypracowane widzimisię, które wzbogacam od czasu do czasu o jakiś nowy element, o ile takowy się przyjmie (wpadnie mi w oko na dłużej :>).

26.01.2009
23:19
[43]

Caine [ Książę Amberu ]

Maziu: jeszcze ze dwie pary bojówek. Nieśmiertelny woodland, mocno już podniszczony i nie mniej zużyta para od ACU. Do nich buty Camel Trophy 1995, solidne, sięgające nad kostkę, z farbującą skarpetki pomarańczową wyściółką. Dobre na panamską dżunglę.

spoiler start
I do kopania pedałów.
spoiler stop
Aczkolwiek po dżungli jeszcze nie chodziłem...

26.01.2009
23:19
smile
[44]

Misato [ tajemnicza gejsza ]

reksio -> ja popieram Twój wybór w 100%, trzeba wszystkiego spróbować. Zara to również męski sklep z bardzo męską kolekcją odzieży, rzeczywiście nie jest tani - bardzo dobrze jest kupić sobie coś, co Tobie się podoba i nie zważać na opinię innych. TAK TRZYMAĆ.
Odmiana wśród kilku jednakowych zestawów ubrań bardzo się liczy i czasem warto ją zastosować.

26.01.2009
23:20
smile
[45]

Mazio [ Mr Offtopic ]

Nie ma czegoś takiego Misato. Klasyczne piękno dotyczy kobiet. Co do zegarkow to od ich powstania dominowała roznorodność. Pasek, czy branzoletka, koperta z jakiego materiału, cyferki, kreski, goła tarcza? Datownik? A może sekundnik w potrojnych kołach wraz ze wskazowkami stopera i mozliwością międzyczasow? Jaka firma? Tachymetr? Dla każdego co kto lubi, dla każdego inna klasyka. Zegarek delikatny, cienki, mały, duży, ciężki? Czy tylko szwajcarski i dlaczego? Pytań można mnożyć...

Też lubię bojowki Caine. :)

26.01.2009
23:20
[46]

Mr_Baggins [ Senator ]

Mazio - ponadczasowy to taki, który jest lepszy od zwykłego, bo szybciej działa.

frer - ja Ci nie doradzę, jaki zegarek lepiej kupić. To jest sprawa indywidualna, każdemu pasuje co innego. Niektórym będzie podobał się zegarek prosty, inni lubią "z bajerami". Nie znaczy, że nie może być klasyka z bajerami np. IWC Portuguiser. Co do rozmowy kwalifikacyjnej, to też jest różnie. Na 99,9% nikt nie zwróci uwagi na to, jaki masz zegarek. Co do bransolety, to też zależy do czego. Do garnituru moim zdaniem tylko skórzany pasek. Stalowa bransoleta raczej do innego ubrania. Ja do garnituru noszę prosty zegarek na skórzanym pasku, bez datownika i żadnych bajerów.
Taki jak ten

26.01.2009
23:21
[47]

Lethos. [ Generaďż˝ ]

Idziesz za modą czy masz swój własny styl?
Nie, to moda idzie za mną.

A tak na serio to dżinsy + jakaś bluza(z kapturem, albo bez)

26.01.2009
23:22
smile
[48]

Mortan [ ]

reksio --> sorry to ty zgywasz super tru alternatywnego tolerancyjnegodekadenta, iec mi po prostu cos nie pasuje, z podejsciem bede jedyny w swoim rodzaju zaloze czerwon spodnie z zary xD

A i prosty przyklad, po prawej stornie masz kapcie-krowy, jakbym sobie takiego przywiazał sznuerkiem i zalol na glowe i chodził po ulicy pewnie bys powiedział ze mam swoj wlasny styl i i nie jestem przezroczysty ? :-)


A na zare mnie stac, ale to nie jest skep dla mnie, ja jestem prosty czlowiek homofob i chodze glownie w dresach :)

ps. nigdzie nie wpomnialem w soich postach o pedalstwie, ciotach gejach czy homo ani czymkolwiek co moglboy to sugerowac, dziekuje za twoje tolerancyjne podejscie:) Oczywiscie czerwonych spodni nie zalozylbym nie dlatego ze sa homo, tylko dlatego ze to raczejdomena mlodych zbuntowanych nastolatków, ja juz tego wyroslem i mnie nie kreci :)


Idziesz za modą czy masz swój własny styl? - Mortan
26.01.2009
23:23
smile
[49]

Misato [ tajemnicza gejsza ]

Paudyn -> o Paudyn żyje :D
Tak, powraca użytkowniczka marnotrawna na forum :)
Widzę że stawiasz również na bardzo modne elementy ubioru. Super! Kolory też jak najbardziej fajne - fiolet to ostatnio mój ulubiony kolor. W połączeniu z zielenią można wyczarować naprawdę super styl. Pozdrawiam!!

26.01.2009
23:27
[50]

Misato [ tajemnicza gejsza ]

Mr_Baggins -> bardzo ładny zegarek. Piękny, idealny.

Jeden z moich ulubionych - foto jest na stronce
Damski model, niewielka tarcza koloru grafitu, mały, ukośny datownik.

26.01.2009
23:28
[51]

frer [ God of Death ]

Oczywiscie czerwonych spodni nie zalozylbym nie dlatego ze sa homo, tylko dlatego ze to raczejdomena mlodych zbuntowanych nastolatków, ja juz tego wyroslem i mnie nie kreci :)

Takie nosił Leonard w ostatnim odcinku Big Bang Theory, a jemu chyba daleko do bycia zbuntowanym, bo to typowy geek mający PhD z fizyki. Co nie zmienia faktu, że sam bym takich czerwonych spodni raczej nie ubrał. Wolę ciemne, stonowane barwy. ;)

26.01.2009
23:29
[52]

Mr_Baggins [ Senator ]

Czy tylko szwajcarski i dlaczego?

Tylko. Dlatego, że są najlepsze. Najbardziej renomowane szwajcarskie firmy robią własne mechanizmy, znane z dokładności - Patek, IWC to klasyka. Wiele mechanicznych zegarków np. Atlantic czy Swatch są na standardowym mechanizmie ETA.
Jeśli chodzi o markę, to Patek, IWC, Jaeger le Coultre, Vacheron Constantin, Breitling, Omega.

26.01.2009
23:31
[53]

Misato [ tajemnicza gejsza ]

Patek, IWC, Jaeger le Coultre, Vacheron Constantin, Breitling, Omega - bardzo dobre (idealne) marki, ale i dość drogie (ceny chyba do ok 30 000 zł lub nawet więcej..)

Tissot to też szwajcar, ale na szczęście nieco tańszy ;)

26.01.2009
23:31
[54]

frer [ God of Death ]

Mr_Baggins --> Nie każdego stać na takie cuda. ;)

26.01.2009
23:33
[55]

promyczek303 [ sunshine ]

Jeżeli chodzi o kolory to unikam pastelowych. Tylko ostre, wyraziste :) Zreszta nie tylko w ubraniach.
A co do mody to bywa różnie. Staram się nie wybijać z tłumu. Jak są modne spodnie rurki to owszem mam ze dwie pary, ale reszta to zwykłe dżinsy. Nie popadam w skrajność :)

26.01.2009
23:33
[56]

blazerx [ ]

offtop

Mazio, dzieki swietne miejsce, mam nadzieje, ze pogoda dopisze ;)

26.01.2009
23:33
smile
[57]

reksio [ Q u e e r ]

Mortan-> Niektórzy owszem, wyrastają, ale niestety, nie wszyscy mądrzeją. Zakończmy tę dyskusję - a na odchodne powiem ci tylko jedno - odpiernicz ty się od ludzi, którzy wyglądają lepiej od ciebie.

26.01.2009
23:33
[58]

delstar [ Generaďż˝ ]





Butow nie moge znalezc.

W lato mniej wiecej tak


albo z



Poza tym



Nazwij to jak chcesz. Wygodnie mi w tym, fajnie sie czuje i to dla mnie najwazniejsze

26.01.2009
23:35
[59]

Lilus [ Feline da Housecat ]

Gdzieś stwierdzono, że "być modnym" łączy się z "mieć swój styl", czyli nie ślepo jak bydło podążać za tym, co jakaś ikona okrzyknęła modnym, a umiejętnie łączyć coś nowego ze swoim ogólnym stylem i upodobaniami.
Uważam, że podążanie za modą to kwestia indywidualna i może dobrze wpływać na samopoczucie. Ulegam... trendom, które mi się podobają. Podoba mi się zeszłosezonowy motyw kratki, ale w rurki się nie wbiłam i nie wbiję.
Odpowiedź: Jak to robimy? Omiatamy wzrokiem sklep i jak coś się rzuci się w oczy, to bierzemy, ewentualnie przymierzamy i kupujemy. Idziemy na zakupy z konkretnym wymysłem i szukamy, póki nie znajdziemy. Tak, trochę czasochłonne, ale towaru teraz tyle, że idzie znaleźć fajne rzeczy, trzeba też wiedzieć, gdzie je można dostać - po elegancką sukienkę nie pójdę do Trolla, a pończoch w szkocką kratę i pomponami lepiej poszukać w jakimś Oysho albo Calzedonii, a nie w Triumphie. Jest jeszcze allegro - ma się pomysł i wpisuje pasujące hasła.
Dalej - ciuchów nie upiększam, a łączę. Czasy upiększania raczej minęły. Tak, założenie na dwóch bluzek, jeśli do siebie pasują, jest fajne zimą. Ocieplacze na trampki/glany dadzą się również nosić z półbutami, ale trzeba najpierw przymierzyć i zastanowić się, czy nie wygląda głupio. Biała koszula pasuje do wszystkiego i zawsze, taką klasykę dobrze łączy się z "przejściową" modą. dobrze jest najpierw wziąć "główny" ciuch, a do niego po kolei dodawać resztę, na końcu dodatki. Łączenie kolorów - mogą być intensywne z intensywnymi, ale tu cóż radzić - lustro i tyle :) Specyficzny? czy ja wiem, czerwień zawsze jest fajna, jak nie czerwień to inny "żywy" kolor, żeby rozjaśnić ubiór. Niektórzy przeginają, bo trzy wisiory/łańcuszki z roznych metali u pań imo zawsze będą tandetne, a to ponoć teraz modne ;) Materiał? Hm, znowu kwestia łączenia.
Dobrze mieć jakiś szczególny gadżet wygrzebany z aukcji internetowych albo upatrzony w sklepie, z konkretnym motywem, przykład - rękawiczki ze Spidermanem z działu dziecięcego w h&m. Niby tylko rękawiczki, a ile stajla dodają, wzbudzają zainteresowanie towarzystwa oraz informują o zainteresowaniu lepiej niż przypinka.
Po nicku wnioskuję, że jesteś dziewczyną, to można zajrzeć na działy dziecięce, można pozwolić sobie na odrobinę infantylności, a fajne rzeczy robią ;)
Przede wszystkim trzeba dobrze się w tym czuć.
I miło usłyszeć, że ma się styl, kiedy nosi się spódnice ze sztruksu i koronki do tank-topów gładkich albo we wzorki, plus trampki, a całości dopełnia czapka z daszkiem, z naczepioną biedronką - taką drewnianą, jak sprzedają do kwiatów w kwiaciarniach. Bo mi się spodobała i już.
No, odpowiedź masz, a na przyszłość polecam fora typu kobieta-gazeta albo inne wizaze i zeberki, tam siedzą fashion victims jak i indywidua tym zainteresowane.
Co do zegarka u facetów - zgodzę się ;]

Tak, czytuję pisemka i rubryki o modzie i czasem podsunie mi to jakiś pomysł na zabawę wyglądem.
Pan P -> Ano, Bata zacna :)
Koszul nie lubię
:<

edit: Tak, w wolnym czasie lubię bawić się w dobieranie ciuchów i dodatków :3

26.01.2009
23:35
[60]

Misato [ tajemnicza gejsza ]

promyczek303 -> :) ja akurat rurki mam chyba tylko jedne.. zazwyczaj zakładam zwykłe dżinsy i jak na tę porę roku upycham w kozaki ..

26.01.2009
23:35
[61]

Przewodnik Syriusza [ sygnowano JK ]

Własny styl? Nie wiem, ciężko powiedzieć. Staram się, ale nie próbuję tego osiągać krzykliwymi strojami, tylko jakimiś w miarę sensownie zgranymi kolorystycznie.

Ulubiony strój to jeansy + koszula + marynarka, ew. bez marynarki - wtedy sweter - brąz, czarny, granat.

Generalnie kolory - czarny, szary, brązowy, granatowy, z ew. jasnymi podkoszulkami/t-shirtami (ostatnio no.1 to czerwona podkoszulka, czarna koszula z szarymi cienkimi paskami + sztruksy lub jeansy).

Zimą płaszcz, ale nieco krótszy niż normalny + kaszkiet. "Stary dziad dekadent", jak czasem żartują znajomi ;-)

Kiepsko ze stylem u mnie, co? ;-) Bywa. Ukochanej się podoba ;-)

[e]

Ah, zegarek - Festina, świetnie wygląda i ponoć do mnie pasuje :) Ale do powyższych postów o zegarkach o 3 tys. to ja robię tylko lekką przeciwwagę ;-)

26.01.2009
23:36
[62]

Mr_Baggins [ Senator ]

frer - no, na Patka to mnie nie stać... jeszcze. Ale liczę, że kiedyś sobie taki zegarek kupię. Na razie w "kolekcji" jest ten Schaffhausen i Omega Constellation z 1973 czy 74 roku. I na razie tyle, bo jest kryzys.

26.01.2009
23:36
smile
[63]

Mortan [ ]

reksio --- > odpiernicz ty się od ludzi, którzy wyglądają lepiej od ciebie.

solidny argument, przekonało mnie to :)

ok eot, wracam robic sprawozdanie :)

26.01.2009
23:36
smile
[64]

Mazio [ Mr Offtopic ]

Panie Baggins - co prawda mam tylko Certinę, ale za to też szwajcarską i dla kaskaderow. W sam raz do śpiewania "mistrzem Polski jest Legia"

26.01.2009
23:37
smile
[65]

Bullzeye_NEO [ Happy Camper ]

Wczoraj kupiłem Levi's 501, będą dobrze stroić do czarno-złotego tracksuita Adidasa.

26.01.2009
23:37
smile
[66]

Skrz@t [ Młody Gniewny ]

E tam , w takim Mediolanie , w czym nie wyjdziesz na ulice i tak nie zwróci nikt na Ciebie uwagi ;D

Ja akurat , caly czas jeszce zmieniam ;] kiedys mocno luzne ciuchy , koszulki i spodnie , koniecznie w ciemnych kolorach .

Teraz , trochę bardziej elegancko , mniej bluz z kapturem , ale tez w ciemnych kolorach lub jasnych bialy z bezem itd. Spodnie jeansy proste , bez zadnych cekinow , malunkow i pomarszczen .
Troszke wiecej koszul , buty takie pol sportowe pol eleganckie . W przyszloscie chce sie ubierac jak gangsterzy z filmow lat 70 i 90 ;D .

Dodam jeszcze , ze mnie denerwuje ta moda , na pseudo emo ... wszystko w paski , jakies dziwne bluzy , w dziwne wzory :| dotego te obcisle zloto srebrne koszulki bleeee

26.01.2009
23:38
smile
[67]

Juvenille [ Generaďż˝ ]

ja to tak między jestem troche własnego stylu troche mody :)
taka mieszanka , jest dobrze :)

26.01.2009
23:38
[68]

promyczek303 [ sunshine ]

Misato --> ja zwyklych dżinsów nie upycham bo mnie ugniata :P Tylko rurki :)

Nikgdy natomiast nie dotknęła mnie moda na płaszczyki - i raczej nie dotknie :) Z moim metrem sześćdziesiac czy wyglądalabym juz całkiem jak krasnal :P Tylko krotkie kurteczki :)

26.01.2009
23:41
[69]

Misato [ tajemnicza gejsza ]

Lilus -> racja w 100% ! :) Trzeba pozostać sobą, pomimo nawału modnych gadżetów i dodatków lansowanych przez gazety, telewizję, Internet. Za rurkami nie przepadam. Ale podsunęłaś mi wiele fajnych pomysłów, dzięki. Nie przepadam za stricte modowymi portalami bo wiesz, raczej do nich nie pasuję, nie jestem typową fashion victims z 20 kg niedowagą, biegającą ubrana w kolory wskazane przez G. Armaniego... jestem trochę sobą, trochę dziewczyną z okładki - ale przede wszystkim zwyczajną osobą.

MODA PRZEMIJA, STYL POZOSTAJE. Coco Chanel

26.01.2009
23:43
smile
[70]

Mazio [ Mr Offtopic ]

W takim razie prosimy ślicznie o zdjęcie.

26.01.2009
23:44
[71]

Mr_Baggins [ Senator ]

Mazio - ja mam jeszcze po dziadku Delbanę ;) Ale chyba nie da się jej już wskrzesić :( A co do zegarka, to ważne, żeby się podobał właścicielowi - bo inaczej nie będzie z niego zadowolony. Co z tego, że IWC Portugueser kosztuje jakieś koszmarne pieniądze (ok. 100 tys. złotych), skoro może nie trafić w gust? Mnie się np. niezbyt podoba.

A co sądzicie o nakryciach głowy? Ja najlepiej lubię chodzi bez czapki, ale zimą praktyczność wygrywa, najlepiej czapa na uszy ;)

26.01.2009
23:45
smile
[72]

Misato [ tajemnicza gejsza ]

Mr_Baggins -> Omega Constelation to istny rarytasik!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Doskonała lokata pieniędzy, jeżeli tak mogę rzec.

promyczek303 -> :) zamszowe wciągane długie kozaki to odpowiedź na wszystkie problemy :) Płaszcze wręcz uwielbiam..

26.01.2009
23:50
[73]

Misato [ tajemnicza gejsza ]

Mr_Baggins -> czarna czapka wełniana w stylu retro, latem basebollówka ze smokiem. Na wiosnę planuję kapelusz lub toczek w stylu retro.

26.01.2009
23:50
smile
[74]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Na 99,9% nikt nie zwróci uwagi na to, jaki masz zegarek

No, u mnie zegarek ma być właśnie po to, żeby dyskretnie komponować się z ubiorem, a nie walić po oczach. Ma poprawiać samopoczucie samą obecnością i jej świadomościa, a nie gałami, które się weń wbijają ;-)

Jeśli chodzi o styl zegarka, to raczej coś w ten deseń:







Nie trawię dużych i "mosiężnych" kopert, a także nie toleruję bransoletek ;-P Ma być schludny skórzany pasek ;-) Nie lubię też nadmiaru funkcji - zegarek ma być prosty.

Misato :: Jak widać żyje i jakoś się trzymam. Dobrze wiedzieć, że stare znajome twarze, do których czuję sentyment, nie zerwały całkowicie z tym przybytkiem.

26.01.2009
23:51
[75]

Yamoussoukro [ Pretorianin ]

Ja walę modę, nawet nie wiem co jest modne:D

Idę do sklepy i to co mi się podoba to kupuje i chodzę w tym, proste :D

26.01.2009
23:53
[76]

Mr_Baggins [ Senator ]

No, u mnie zegarek ma być właśnie po to, żeby dyskretnie komponować się z ubiorem, a nie walić po oczach. Ma poprawiać samopoczucie samą obecnością i jej świadomościa, a nie gałami, które się weń wbijają ;-)

Otóż to. Na rozmowie kwalifikacyjnej pewnie będzie się rozmawiać z jakąś miłą panią z HR i na pewno nie będzie ona w stanie odróżnić marki zegarka, ani nie będzie na niego patrzeć. Niemniej jednak zdarzają się sytuacje, gdzie ludzie będą zwracać uwagę na takie detale.
Bardzo ładne te zegarki, które dałeś w linkach, zwłaszcza Omega de Ville.

26.01.2009
23:53
smile
[77]

Misato [ tajemnicza gejsza ]

Paudyn -> świetny wybór zegarków! Wszystkie są bardzo ładne i doskonałych firm.
P.S. Nie zamierzam zrywać z tym wspaniałym przybytkiem :) I mnie również miło "widzieć" znajomą twarz!

26.01.2009
23:56
[78]

bone_man [ Omikron Persei 8 ]

Nie jestem modny, lata mi to.

Noszę niebieskie/czarne jeansy do tego koszule (w ciemniejszych odcieniach) lub koszulki (w jaśniejszych), raz na ruski rok jakąś bluzkę założę, to tyle.

26.01.2009
23:58
smile
[79]

ronn [ moralizator ]

to ja będę zbuntowanym nonkonformistą i pójdę za modą skoro nikt inny tego nie robi

26.01.2009
23:58
smile
[80]

reksio [ Q u e e r ]

A tak już odgoniwszy natrętne muchy, chciałbym jeszcze skupić się na jednej kwestii.

Na butach. Otóż co roku mam cholerny problem ze znalezieniem sobie odpowiednich butów. W tym roku szukałem, tak tak, czerwonych. Czerwone męskie buty, to jak się może domyślacie, tylko w sklepach z trackingowymi butami po górach. Na szczęście udało mi się kupić takie "niby" trackingowe buty z Lesty w kolorze czerwonym i opłaciło się, ciepło, wygodnie, a i ładnie. Co nie zmienia faktu, że gdy chodziłem po Galerii Krakowskiej zaglądając do rozmaitych sklepów z butami, to nie mogłem znaleźć niczego interesującego przeznaczonego "dla mężczyzny". Same albo czarne, albo brązy, albo szare, albo białe. No, czasami można trafić jeszcze ciemną żółć. Naprawdę trudno jest znaleźć cokolwiek innego.

27.01.2009
00:04
[81]

Mr_Baggins [ Senator ]

reksio - jak nosisz ciężkie buty, to chyba z czerwonymi nie powinno być aż takiego problemu? Jakieś Martensy albo coś w ten deseń?

27.01.2009
00:09
smile
[82]

reksio [ Q u e e r ]

Baggins, to że Mortan nazwał mnie zbuntowanym, nie znaczy, że wyglądam jak zbuntowany (w jego myślach). Nie noszę glanów. Mówię o butach raczej lekkich, zwłaszcza na wiosnę. I nie podobają mnie się te kolorowane glany, za ciężko, nie potrafiłbym już tak chodzić.

27.01.2009
00:10
[83]

erton2 [ Pretorianin ]

reksio --> To jakas ironia losu bo ja od jakiegos czasu ciagle potykam sie o fajne buty, ale nie kupuje bo mam juz wystarczajaca ilosc par, a jeszcze dwa lata temu chodzilem w rozwalonych bo niczego fajnego w normalnej cenie nie moglem znalezc. Chociaz jak szukasz ciekawych kolorow to rzeczywiscie jest duzo mniejszy wybor, chyba, ze w gre wchodza trampki i sneakersy bo wtedy jest tego sporo, nawet w Polsce.

27.01.2009
00:15
[84]

Lilus [ Feline da Housecat ]

reksio - Z cyklu co wyniosłam z pracy w handlu: czerwone męskie, skórzane półoficjalne półbuty były trzy lata temu w męskiej kolekcji Gino Rossi. Pod wpływem światła czerwień wyblakła i robiły się różowawe... w sumie nigdy nie przyglądałam się butom, ale jak np brązowe z czasem blakną pod wpływem słońca, to tego tak nie widać, a ten róż rzucał się w oko :) Materiał syntetyczny to jest jakieś wyjście, nie blaknie, ale to jednak nie porządna i trwała skóra.
W każdym razie - były, poszukaj jeszcze raz na wiosnę, ale ostrzegam z tym blaknięciem :) Aa, nie mówię, że butów utrzymujących kolor nie ma, bo zapewne są (kolor pokryty jakimś dobrym impregnatem), ale ja trafiłam na takie (a niby porządna marka).

27.01.2009
00:15
[85]

reksio [ Q u e e r ]

erton2-> Właśnie zastanawiałem się nad takimi "trampkami", ale raczej nie za bardzo pasuje mi to do ubioru, a i nie będę się jakoś na siłę odmładniał. Poza tym, tak sobie myślę, w trampkach to raczej nie jest zbyt wygodnie, cienka i płaska podeszwa przy długich dystansach, nawet tych miastowych, może dokuczyć. No nie wiem, zobaczę, może coś rzucą na sezon, ale pewnie znów w cenach niebotycznych.

BTW: są teraz świetne przeceny w sklepach, można już sobie sprawić kurtkę na przyszły rok. Niektóre rzeczy przecenione o 100zł. I to naprawdę przecenione, a nie "przecenione". :)

Lilus-> Dzięki. Gino Rossi nie rozważałem, zawsze kojarzyły mi się z półbutami do pracy, natomiast widzę teraz w googlach, że parę fajnych modeli mają.

27.01.2009
00:20
smile
[86]

polak111 [ LOXXII ]

Kupuję to, co mi się podoba i w czym się dobrze czuję.

27.01.2009
00:20
[87]

wampir^^ [ Centurion ]

Hmm... możecie mnie wyśmiać ale mam to w dupie ^^ Osobiście lubię wyróżniać się z tłumu... taki mój charakter ^^ Może kompleksy... Czasami sam już nie wiem ^^ W kwestii ubioru... Tylko kolor czarny i ewentualnie czerwone dodatki ^^ Nigdy nie noszę czapki... Nawet gdy temperatura jest naprawdę niska... (ostatnio nawet -15 było ^^) Obowiązkowo muszę mieć przy sobie jakąś torbę na ramię... Nie lubię luźnych spodni x_x Taaak... nazwijcie mnie debilem ale taki jestem xD Uwielbiam też rękawiczki ^^ szczególnie te czarne skórzane... Ostatnio bardzo podobają mi się arafatki ^^ Ale nie lubię ich ze względu na to że są modne... Podobają mi się i już ^^ I nie zgodzę się z tym że zegarki są jedyną męską biżuterią... Istnieje jeszcze wiele lepszych kombinacji wierzcie mi ^^ Moim zdaniem mężczyzna wcale nie musi się ubierać prosto lub elegancko... Ubiór to kwestia charakteru i swojego prawdziwego "ja"...

27.01.2009
00:21
[88]

reksio [ Q u e e r ]

wampir^^ - i gut! :)

27.01.2009
00:22
smile
[89]

gruby99999 [ Konsul ]

dzinsy z krokiem w kolanach, bluza z kapturem, czapka NY

27.01.2009
00:23
smile
[90]

Misato [ tajemnicza gejsza ]

reksio -> tak, duże zimowe przeceny na szczęście niebawem się rozpoczną. Polecam outlety - sklepy z markami, które prowadzą wyprzedaż poprzedniej kolekcji a nawet kolekcji sprzed kilku lat.

Tam jest do wyboru do koloru butów (Puma, Adidas, Reebok, Timberland, Ecco, Gino Rossi i innych). W Warszawie są ze dwa takie outlety (Factory, Fashion House), w innych miastach z pewnością również - a co najważniejsze: tam zawsze można kupić coś przecenionego.

Przyznaję: lubię łapać takie okazje.

27.01.2009
00:49
[91]

Lewy Krawiec(łoś) [ Lub inne leśne zwierzę ]

Pamietajcie, ze prawdziwy mezczyzna to niedogolony, pachnacy co najwyzej szarym mydlem abnegat, ktory kupuje koszule na wage, lub w ostatecznosci kupuje to co mu dziewczyna(ktora z niewiadomych z nim jest) kaze.
Jakikolwiek przejaw dbalosci o swoj wyglad skraca wam penisa o c.a. 12 cm, tudziez zmienia orientacje seksualna. Takze wara od ciuchow panowie! Przeciez to nie facet ma wygladac!


Niestety mnie do prawdziwych mezczyzn zaliczyc nie mozna, albowiem lubie schludnie wygladac. Moj styl okreslilbym jako eklektyczny. Z jednej stony lubie swetry i marnarki i jeansowe rurki. Z drugiej zas lubie czasem zalozyc pod plaszcz, kurtke czy marynarke bluze z kapturem (byle niezbyt szeroka i przypominajaca styl haipehaope), a na stopy sneakersy, czy trampki. Generalnie trudno stwierdzic czy podazam za moda. Mozna powiedziec, ze czasem sia nia inspiruje, a wygladam w ogolnym rozrachunku "po swojemu".

Co do zegarkow. Korci mnie kupno jakiegos smacznego modelu, jednak z sentymentu trzymam na lewym nadgarstku swojego pierwszego, juz 10letniego swatcha:)

27.01.2009
01:13
[92]

Sanchin [ Orchid Samurai ]

Own style is the best. Mój sprowadza się do oczojebności - często wręcz wyglądam jak sygnalizator - żółta koszulka, zielona bluza, czerwona kurtka, do tego czarne jeansy. Ogólnie kurtki mam czerwone, bluzy zielone i czerwone, koszulki/koszule - żółte, pomarańczowe (dość jaskrawe), zielone (jaskrawe i trochę ciemniejsze), czerwone no i oczywiście czarne z różnymi kolorowymi wstawkami. Chociaż wiadomo - ubiór zależy od okazji, jak trzeba to wyglądam bardziej po ludzku - czarne jeansy + sportowa, karbowana koszula.

27.01.2009
01:52
[93]

wampir^^ [ Centurion ]

Hmm... ja tam uważam że facet wcale nie musi być taki "męski" i tak dalej... Oczywiście to jest moje zdanie i jestem tolerancyjny ale nie rozumiem osób które wyśmiewają kogoś za to że lubi dobrze wyglądać lub dba o o swój wygląd... Ja osobiście do takich należę i nie mogę tego zrozumieć... To samo odnosi się do subkultur i związanych z nimi strojami... Zresztą wydaje mi się że Polskie "warunki" sprzyjają takim zachowaniom i reakcjom wobec indywidualistów takich jak ja i innych lubiących "wyróżniać się z tłumu" Wydaje mi się że właśnie w Polsce najbardziej ludzie śmieją się z odmienności różnych ciuchów i osób

27.01.2009
01:53
smile
[94]

Sir klesk [ ...ślady jak sanek płoza ]

Ubieram sie luzno. Bo tak mi wygodnie i tak dobrze sie czuje. Jeszcze pare lat temu byloby to uznane za szczyt mody wsrod mlodziezy (lata gdy byl najwiekszy boom na hip hop), ale teraz jest to podobno calkowite przeciwienstwo przymiotnika "modne".

Raczej szerokie spodnie - jezeli jeansy to na starcie skreslam te rozjasniane, luzna koszulka/koszula/longsleeve. Buty zazwyczaj kupuje od okreslonych firm dlatego, ze sa juz przeze mnie sprawdzone i wiem, ze praktycznie zawsze bada mieli cos co mi sie spodoba - Adio, Fallen, Osiris, Es, Emerica. Z butow w tym stylu nie toleruje tylko firm DC i Etnies ;)
W moim przypadku za czesc garderoby chcac nie chcac robia tez wlosy. Dredy z zalozenia wywoluja skojazenie luzu, chaotycznosci i niedbalosci. A ja dla przekory i kontrastu uwielbiam ubierac sie w miare schludnie, czasami nawet z elementami elegancji. :) Uwielbiam koszule.

Ogolnie wszystko zalezy od nastroju... raz lubie sie ubrac w gigantyczna koszulke do polowy uda + luzne jeansy (styl niemal na hamerykanskiego rapera), a innym razem przyodzieje tylko lekko szerokie spodnie i czarny longsleeve.

Niech kazdy nosi co chce. ;)

[edit]

aha. i zawsze nosze zegarek. Prosty i schludny ze skorzanym paskiem. Pasuje i do t-shirta i do garnituru.

27.01.2009
03:22
[95]

mefsybil [ Relapse ]

Ciemne jeansy i szare bluzy z kapturem.

Co do butów to reeboki, umbro, adidasy bądź pumy. ;)

Latem koszula na krótki rękaw i bandana (coś takiego ). ;D

27.01.2009
03:27
smile
[96]

Morthen [ Legionista ]

styl własny
zazwyczaj jasne jeansy i koszula ;-)

27.01.2009
08:59
[97]

Underlinge [ Centurion ]

Zazwyczaj koszulka + jakieś spodnie(dużego wyboru nie mam :P), gdy zimniej + bluza, gdy jeszcze zimniej + kurtka(akurat tu mogę powiedzieć, że skórzana bo w jednej chodzę, chyba, że w góry no to odpowiednia.)
Ot styl :D
Ale fakt, faktem, jeansy rzadko, jakoś przyciasnawe, nie za bardzo lubię. Wolę bojówki, przynajmniej jest jakiś luz w ruchach.
Na zakupy nie chodzę bo albo twierdzę, że 2 pary spodni to już dużo, albo mi się nie chce, albo wiem, że mogę mądrzej wydać pieniądze.

27.01.2009
09:09
[98]

monixxx [ Konsul ]

Jakoś specjalnie się modą nie interesuję, ale przecież widzę w telewizji, gazetach czy w sklepach co jest "na topie". Jeśli coś mi się podoba i dobrze na mnie leży to kupuję- bez względu czy jest to aktualnie modne czy nie. A jeśli chodzi o "swój styl"- lubię proste, kobiece stroje. Sukienki odcinane pod biustem, bluzki i sweterki z dekoltem, spódniczki, ubrania jednolite kolorystycznie lub w bardzo delikatne wzory. Nienawidzę krzykliwych kolorów. Uwielbiam delikatne ale pasujące dodatki, w szczególności korale, bransoletki, paski i buty. To jest "mój styl" i pod to przede wszystkim podporządkowuję zakupy odzieżowe.

27.01.2009
09:59
[99]

Caine [ Książę Amberu ]

ronn: bad news. aktualnie na topie są Guido Boys. Czeka więc Cię wydatek na podwójne solarium, rozjaśnianie włosów oraz podkład matujący. Aha, i szminkę.

27.01.2009
10:06
[100]

endrju771 [ Slim Shady ]

U mnie jak to wygląda... nie gonię za modą, teraz wszystko raczej jest dość ciasne, a ja jestem szczypiorek i na mnie to by dziwnie wyglądało. Preferuję takie coś; dżinsy, koszulka, ewentualnie polówka, rozpinana bluza z kapturem, ale nie żadna dresiarska, tylko taka normalna, a dla takich co się ubierają w worki na ziemniaki, tych wszystkich pseudo hip-hopowców, to jest gejowska i nie przetłumaczysz, bo wiadomo, że najlepsza jest bluza po kolana. Ja tego stylu nie krytykuję, tylko mam jednego takiego, na upartego powiem, że jest to znajomy, co uważa, że tylko luźne gacie mają rację bytu na świecie. Buciki jakieś sportowe, ostatnio przypadły mi do gustu Lonsdale no i jest fajnie :) Wiosną i jesienią bluza z futerkiem zamiast kurtki i czuję się elegancko :)

27.01.2009
10:51
[101]

Fett [ Avatar ]

Mnie najpierw ubierała mama, a teraz ubiera mnie dziewczyna. Wielkiego pola manewru nie mam

27.01.2009
10:56
smile
[102]

grubach [ .:zDolny Śląsk:. ]

Ja chodzę szeroko i tyle z mojej mody :)

"Jesteśmy normalni czyli dla wielu inni"

edit:"Ogolnie wszystko zalezy od nastroju... raz lubie sie ubrac w gigantyczna koszulke do polowy uda + luzne jeansy (styl niemal na hamerykanskiego rapera), a innym razem przyodzieje tylko lekko szerokie spodnie i czarny longsleeve." Zupełnie jak ja :)

27.01.2009
11:00
[103]

NeroTFP [ Kolejorz & Barca ]

Mam gdzieś modę. Nie zaglądam w ogóle do tych czasopism, które ją opisują.

Ubieram się jak mi wygodnie i jak mi się podoba. Nie dbam o to, czy inni mogą się śmiać jak sięubieram, czy nie.

Mój styl ubierania:

Jeansy + rozpinana na zamek bluza z kapturem (najczęściej prawie cała jest w jednym kolorze)

Inne zamienniki: spodnie moro + normalne bluzy z kapturem (nierozpinane)

27.01.2009
11:12
[104]

Zielona Żabka [ dementia praecox ]

Trochę tak, trochę nie. Jeśli coś mi się podoba, noszę to bez względu na to czy jest modne czy nie. Ważne żebym się dobrze w tym czuła i żeby mi w miarę pasowało. Ostatnio szalenie podobają mi się kowbojskie dodatki, chociaż cholera wie czy to nie jest teraz passe. Nie orientuję się za bardzo w świecie mody, nie czytam czasopism o modzie, nie chodzę na żadne pokazy.. Choć może powinnam zacząć ;)

27.01.2009
11:13
[105]

endrju771 [ Slim Shady ]

Żabka -> powinnaś, ale jako modelka :)

27.01.2009
11:35
[106]

klimson_ [ Ace of Spades ]

granatowe jeansy + koszula w kratke/paski

za modą nie podążam, ale i wlasnego stylu tez nie mam

27.01.2009
11:38
[107]

Cartman___ [ Konsul ]

Kupuje to co mi sie podoba i to co mi sie podoba na mnie po przymierzeniu.

27.01.2009
11:42
[108]

djforever. [ Pretorianin ]

Chodzę w tym, co mi się podoba, bez znaczenia czy teraz wszyscy w tym chodzą, czy nikt.
Chociaż może trochę pędzę za tym, co wszyscy noszą, a objawia się to tak:
Widzę jakiegoś faceta w szaliku, potem jeszcze innego w szaliku, te szaliki wydają mi się niezłe i mówię sobie "Chcę taki mieć!". Więc podążam czasem za tym co noszą inni, ale tylko wtedy, gdy dany ciuch mi się podoba.

27.01.2009
11:48
smile
[109]

xion [ Żołądkowa Gorzka ]

Czarny, biały, niebieski. ;p
Bez zbędnych dodatków. Rozmiary raczej większe [ nie przesadzając ].

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.