GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Nigdy nie bylem swiadkiem wypadku samochodowego

26.01.2009
15:52
[1]

logicznyalek [ Konsul ]

Nigdy nie bylem swiadkiem wypadku samochodowego

Na calym swiecie zderzaja sie samochody - to smutny fakt. Zawsze swiadkiem tego sa mniejsze lub wieksze grupy przechodniow, ktore pozniej barwnie relacjonuja do swiatowych telewizji przebieg efektownych kraks. Ja nigdy niczego takiego nie widzialem, a spedzilem na ulicach miast duzo czasu.

Rozmawiajac ostatnio z kolegami (o tak! mam kolegow! mazzeo! xircom xircom!) doszedlem do wniosku, ze jak przychodzi temat zdarzen i wypadkow na miescie, to ja siedze cicho, bo nie mam nic do powiedzenia. Czy tylko ja mam takiego pecha? A moze szczescie?

26.01.2009
15:53
smile
[2]

Filipeusz [ 25 = 13 ]

Przykro mi. [*]

26.01.2009
15:54
[3]

logicznyalek [ Konsul ]

Dlaczego Ci przykro? Moze to ja jestem szczesliwa osoba, ktora nie tracila nerwow na ogladanie takich zdarzen?

26.01.2009
15:55
smile
[4]

karolzzr [ Pyskaty Beszczel ]

Ty jednak masz nasrane w kask.

26.01.2009
15:56
smile
[5]

simson__ [ Generaďż˝ ]

panie, kończ waść, wstydu oszczędź...

26.01.2009
15:56
smile
[6]

smuggler [ Patrycjusz ]

Nie przejmuj sie, moze kiedys wpadniesz pod samochod albo co... wszystko przed toba.

26.01.2009
15:56
[7]

mefsybil [ Relapse ]

Skoro jest to dla ciebie taki smutny fakt, to dlaczego aż tak bardzo chcesz o tym rozmawiać?
Ja nie rozmawiam o smutnych rzeczach, przez to po prostu psuję sobie nastrój.

26.01.2009
16:06
[8]

Tal_Rascha [ Silent Tear ]

rzuc sie pod auto, ty bedziesz mial o czym opowiadac znajomym a my bedziemy mieli spokoj

26.01.2009
16:16
[9]

danieldanek [ We are United!!! ]

Czy tylko ja mam takiego pecha? A moze szczescie?

gdy takie pytanie nie potrafisz jednoznacznie odpowiedzieć to chyba powinienieś się na sobą zastanowić.ile ty wogóle masz lat?

26.01.2009
16:19
[10]

Narmo [ nikt ]

Bycie uczestnikiem takiego wypadku się liczy czy nie?

26.01.2009
16:39
[11]

smuggler [ Patrycjusz ]

Ops. Nie ten watek [edit]

26.01.2009
16:40
[12]

graf_0 [ Nożownik ]

Jako że nigdy nie widziałeś żadnego wypadku masz wszelkie przesłanki aby twierdzić że one się nie zdarzają :)D

26.01.2009
16:44
[13]

tauren [ Pretorianin ]

logicznyanalku--> Twoje dni są już policzone, jeszcze kilka takich wątków i dostaniesz bana

26.01.2009
16:46
smile
[14]

SysOp [ Pretorianin ]

Proponuję Ci zmienić nick na debilnyalek gdyż jesteś po prostu debilem w czystej postaci.

26.01.2009
16:47
[15]

logicznyalek [ Konsul ]

graf_0 -> tu masz racje, to bylaby ciekawa dyskusja ze znajomymi. Ja twierdzacy ze wypadki sie nie zdarzaja ;-)

Jak wymysla lewitujace auta to wtedy moze to bedzie prawda, ale jeszcze dluga droga do tego. na razie nawet nie ma lewitujacych olowkow.

26.01.2009
16:48
[16]

IHATE [ Generaďż˝ ]

Ja twierdzacy ze wypadki sie nie zdarzaja ;-)

Pewnie nie wliczając w to samego siebie.

26.01.2009
16:49
smile
[17]

Foks!k [ SunShine ]

No naprawdę masz czego żałować

26.01.2009
16:50
smile
[18]

djforever. [ Pretorianin ]

I ty bana nie dostałeś...
Widziałem jeden wypadek samochodowy, widziałem nawet kraksę samolotów. Widocznie jesteś sam w swym cierpieniu.

26.01.2009
16:52
[19]

logicznyalek [ Konsul ]

hej! alez ja nie twierdze, ze CHCE byc swiadkiem czy uczestnikiem tego. Bron Boze. Po prostu nigdy nie bylem i wiem, ze nie mam czego zalowac, bo to przede wszystkim NIE JEST SMIESZNE. To do tych, ktorzy mysla, ze z kogokolwiek sie smieje.

Zyje w duzym miescie od kilkunastu lat i po prostu uniknely mnie te nieprzyjemnosci. Nie mam pojecia dlaczego wyjezdzacie na mnie z banami, nie smiesza mnie takie sytuacje i z nikogo tu sie nie zgrywam.

26.01.2009
16:53
[20]

Janczes [ You'll never walk alone ]

samego wypadku to ja tez nie bylem swiadkiem, ale pare razy widzialem tylko efekty tego... Tj. bylem np. 3 min. po zderzeniu..

26.01.2009
16:54
[21]

filip886 [ Pretorianin ]

nie widziałeś jeszcze?
Alek to nielogiczne!

ja widziałem do tej pory 1 i to niezbyt groźny a w 1 uczestniczyłem

26.01.2009
17:23
smile
[22]

persik_ [ przyrodnik ]

Zyje w duzym miescie od kilkunastu lat i po prostu uniknely mnie te nieprzyjemnosci. Nie mam pojecia dlaczego wyjezdzacie na mnie z banami, nie smiesza mnie takie sytuacje i z nikogo tu sie nie zgrywam.

W sumie to ja też tego nie rozumiem. Każdy ma takie swoje "rozkminy" i alek, czy tam xircom wcale nie wpisał w tym wątku niczego, co dałoby powód by go objeżdżać i przysyłać mu bana. Sam kiedyś pół wieczora zastanawiałem się z koleżanką, czy niewidomi od urodzenia mają sny. Czyli jestem nieczuły, bo nie obchodzą mnie uczucia niewidomych, albo zostanę nagle ślepym od urodzenia? Wydaje mi się nawet, że o tych snach przeczytałem najpierw na GOL-u, ale tam nagonki nie było.

Bana z kolei Soul powinien podarować - ale paru ludziom za uprzedzenia, bo "kiedyś bla bla bla". Jeśli trzeźwo spojrzeć na ten wątek - to naprawdę nie widzę tutaj ze strony alka NICZEGO co skłaniałoby do dania mu bana.

26.01.2009
17:24
[23]

Raziel [ Action Boy ]

po co ten wątek w takim razie?

26.01.2009
17:27
[24]

Kozi89 [ Legend ]

Ja tam cieszę się, ze nigdy nie byłem świadkiem takich wydarzeń. To chyba nic przyjemnego nie jest jednak. W dodatku mógłbym wtedy stanąć przed koniecznością ratowania czyjegoś życia. A co jeśli bym nie podołał? Może lepiej się o tym nie przekonywać.

26.01.2009
17:28
[25]

Chrupenc [ Konsul ]

[22] AFAIK, niewidomi od urodzenia snów nie mają. Sny mają tylko niewidomi którzy wzrok stracili jakiś czas po urodzeniu.

26.01.2009
17:41
[26]

SzymX_09 [ Hrabia von Gun ]

Czy tylko ja mam takiego pecha? A moze szczescie?


Skoro lubisz patrzeć jak ludzie, twoi bliźni ranią się, a nawet zabijają, to cóż...

26.01.2009
17:42
smile
[27]

persik_ [ przyrodnik ]

My siedzieliśmy przed komputerem czytając o od około 19 do 3 w nocy :) Znajdą się i wypowiedzi ludzi, którzy twierdzą że śnią. Tylko skąd mają wiedzieć, że śnią, skoro niczego nie widzą?...

Jesteś bez serca, ja się do matury muszę uczyć, a nie myśleć nad takimi rzeczami :]

ed. do posta [25] oczywiście

26.01.2009
17:45
[28]

Chrupenc [ Konsul ]

[27] Nie mogą śnić, bo od urodzenia nie widzieli żadnych kształtów. We śnie jedyne co mogą doświadczyć to głosy. A u osób oślepionych przez wypadek - pamiętają to co kiedyś widzieli więc śnią.

26.01.2009
17:47
smile
[29]

Yamoussoukro [ Pretorianin ]

Ja widziałem jedynie jak rozcinają samochód i wyciągają z niego ludzi.
Nie masz czego żałować oprócz krwi, flaków i stękania z bólu ofiar nic ciekawego!

26.01.2009
17:48
[30]

deTorquemada [ I Worship His Shadow ]

Widziałem i brałem udział ... Przy obu podnosi adrenalinę.

26.01.2009
17:51
[31]

Boroova [ Gwiazdka ]

Logiczny Alku --> nie mart sie. Ja tez nie widzialem zadnego wypadku "na zywo" i dziekuje za to Bogu. Mam tylko nadzieje, ze nie dane mi bedzie tego doswiadczyc do konca zycia.

A odnosnie samego pytania, to nie jest to az takie dziwne. Zebys zobaczyl wypadek na ulicy, musialoby ich sie dziennie dziac setki. Przeciez pomysl sam - logicznie - jak ciezko jest zauwazyc np. jakis charakterystyczny samochod wiecej niz raz, choc jezdzi codziennie po tym samym miescie? Tak samo z wypadkami.

26.01.2009
18:01
smile
[32]

Beaverus [ Bounty Hunter ]

Logiczny - a wypadek jak byles maly po którym ogłupiales sie nie liczy ?
czym tu sie przejmowac ze nie widziales wypadku, ja uczestniczylem niestety w wypadku i swiadkiem tez bylem wiec uwierz mi nic przyjemnego, raczej jest sie z czego cieszyc a nie żałowac....

26.01.2009
18:11
[33]

mr 45 [ Hero of the Wastelands ]

Byłem świadkiem kilku, i uczestnikiem jednego(dobra, była tylko mała stłuczka bo ślisko było..)

26.01.2009
18:18
[34]

jetix200 [ Człowiek ]

logicznyalek - i ciesz się! Jak u mnie w mieście był wypadek autobusu to jeden mój znajomy w czasie pomocy rannym nie uratował niektórych osób i przez parę miesięcy nie mógł dojść do siebie, że nie uratował wszystkich.:/

26.01.2009
18:22
smile
[35]

l0w <3 [ Legionista ]

logicznyalek---------> ty sie ciesz żę czegoś takiego nie muśisz widzieć... Czasami widoki są straszne, aż wymiotować się chce...

26.01.2009
18:25
[36]

hubercik015 [ Nasza-Plotka ]

Ja też nigdy nie byłem świadkiem wypadku lecz w tamtym roku w zimę samochód jadący z górki (obrazek) Wjechał w dom mojego sąsiada...a ja akurat byłem w kuchni czyl iw pomieszczeniu od strony ulicy czyli słyszałem głośny huk. Nie chcę nawet myśleć co to by było gdyby wjechał w nasz dom...


Nigdy nie bylem swiadkiem wypadku samochodowego - hubercik015
26.01.2009
18:43
smile
[37]

SzymX_09 [ Hrabia von Gun ]

hubercik015 ---> zajebisty rysunek.

26.01.2009
18:47
[38]

Marcinwin [ Konsul ]

[1] - masz rzeczywiście pecha, że nie widziałeś wypadku.

Kurde, a mój kolega to taki szczęściarz, ostatnio widział brutalny gwałt. Aaa, i jeden koleś w USA był świadkiem zadźgania kasjerki w mCdonaldzie, to dopiero farciarz ;/

26.01.2009
18:55
smile
[39]

polish_farmer [ Konsul ]

Mam pomysł. Wsiądz do samochodu rozpędź się i uderz prosto w ścianę. Tak za jednym razem będziesz świadkiem wypadku i jego ofiarą:) Będziesz miał o czym rozmawiać z kumplami. A jak przy okazji rozjedziesz kota, to będziesz też sprawcą wypadku ze skutkiem śmiertelnym. 3 w 1:)

26.01.2009
19:05
smile
[40]

Bigg Snoop Dogg [ WEST COAST STAND UP ]

Powinieneś się cieszyć ***** [<--tu epitet] że nigdy nie widziałeś, chciałbyś go zobaczyć.?
normalny jesteś?

Uwierz mi że nie chciałbyś go widzieć, no chyba że masz na myśli stłuczkę.
Ja jakieś 12 lat temu, dokładnie nie pamiętam, miałem jakieś 12 lat może, widziałem jak blok od mojego bloku na ulicy samochód potracił małego chłopca, którego znałem i jego rodzinę, sprawca jechał bardzo szybko, ten dzieciak nie miał żadnych szans.
Ja przechodzę tym samym miejscem dość często jak jestem w domu bo tak jest wszystko urządzone na osiedlu i nic się nie zmieniło i często mi się to przypomina-do dziś są tam znicze.
Wątpię byś chciał mieć takie wspomnienia.

26.01.2009
20:21
[41]

hubercik015 [ Nasza-Plotka ]

Szymx dzięki :P Ale powiem Ci że na serio byłem obsrany po tym huku. Spokojnie robisz sobie kanapeczki a jakiś debil Ci wjeżdża do domu to dopiero klimat, ale mnie akurat ominąl:D

26.01.2009
20:22
[42]

Cartman___ [ Konsul ]

jebnij sie w leb zanim cos znowu napiszesz

26.01.2009
20:28
[43]

hubercik015 [ Nasza-Plotka ]

Cartman...Ty chyba za dużo się biłeś sądząc po rankingu...DOWIDZENIA!

26.01.2009
20:29
smile
[44]

Ciekawy Fryzjer™ [ Generaďż˝ ]

Mózgu to ty nie masz kolego

26.01.2009
20:33
smile
[45]

Texas84 [ Pretorianin ]

Ty głupi dzieciaku. Zastanów się co ty mówisz. Najlepiej idź i porusz ten temat w domu. Założę się, że rodzice na leczenie by cię wysłali. Pracuje w tym fachu gdzie bardzo często pojawiamy się przy wypadku zanim nie ma jeszcze karetki. Nieraz wyciągaliśmy ludzi w różnym stanie z wraków. I nieraz można się porzygać to co zastajemy po przyjeździe. Ale jak ty masz być świadkiem wypadku, stać i się przyglądać żeby później kumplom poopowiadać wrażenia to jest chore. Wydoroślej! Bo role mogą się odwrócić.

26.01.2009
20:36
smile
[46]

settoGOne [ Konsul ]

"a spedzilem na ulicach miast duzo czasu" :D na wylotówkach też?:>

26.01.2009
20:37
smile
[47]

.: Veron :. [ Konsul ]

Ja widziałem ich wiele :( Przed moim blokiem skrzyżowanie jest źle zrobione i często się tam kraksy zdarzają. Na szczęście nie poważne :) dochodzi jedynie do uszkodzeń samochodu.
Raz nawet jak przechodziłem obok wjazdu do sklepu jakiś debil (motocyklista) wyjeżdżał z niej nie sprawdzając czy coś z naprzeciwka jedzie xP Jak rypnoł w osobowy to tylko mi pod nogi kawałki plastiku poleciały xD Nie długo po tym przyjechała karetka, ale okazało się że złamał sobie "kilka" kości, po za tym to tylko motocykl doszczętnie rozwalony, i samochód wgnieciony z boku :) Najgorzej to było na początku zeszłych wakacji jak wszyscy wyjeżdżali :D siedzę sobie przy kompie i tylko ŁUP słyszę xD I tak 3 dni pod rząd :D
Przynajmniej 1 na miesiąc się stukną jacyś :D

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.