Mephistopheles [ Hellseeker ]
Gatunek: Horror cz. 27 - ...all involving children.
No i nasza podtytułowa trylogia dobiegła końca. Znowu trzeba będzie wymyślać coś nowego, cholera.
Wyniki głosowania na ulubione horrory forumowiczów:
lata '70 i wcześniejsze:
Omen - 10 głosów
Exorcist - 9 głosów
Alien - 8 głosów
Birds - 8 głosów
Dawn of the Dead - 8 głosów
Texas Chainsaw Massacre - 7 głosów
Jaws - 6 głosów
Night of the Living Dead - 6 głosów
Halloween - 5 głosów
Nosferatu - 4 głosy
Phantasm - 4 głosy
Psycho - 4 głosy
Shivers - 3 głosy
Zombie Flesh Eaters - 3 głosy
lata '80:
Friday the 13th - 10 głosów
Nightmare on Elm Street - 8 głosów
Thing - 8 głosów
Fly - 7 głosów
Shining - 7 głosów
Hellraiser - 6 głosów
Return of the Living Dead - 6 głosów
Aliens - 5 głosów
Christine - 5 głosów
Day of the Dead - 5 głosów
Evil Dead 2 - 5 głosów
Critters - 4 głosy
Evil Dead - 4 głosy
Pet Sematary - 4 głosy
Prince of Darkness - 4 głosy
lata '90:
Candyman - 8 głosów
Bram Stoker's Dracula - 7 głosów
Tremors - 7 głosów
Event Horizon - 6 głosów
Braindead - 5 głosów
Crow - 5 głosów
From Dusk Till Dawn - 5 głosów
In the Mouth of Madness - 5 głosów
Scream - 5 głosów
Alien 3 - 4 głosy
Army of Darkness - 4 głosy
Blair Witch Project - 4 głosy
Jacob's Ladder - 4 głosy
Sixth Sense - 4 głosy
lata obecne:
Descent - 10 głosów
28 Days Later - 7 głosów
28 Weeks Later - 7 głosów
Shaun of the Dead - 6 głosów
Final Destination - 5 głosów
Land of the Dead - 5 głosów
Planet Terror - 4 głosy
Saw - 4 głosy
Silent Hill - 4 głosy
Bubba Ho-Tep - 3 głosy
Call of Cthulhu - 3 głosy
Constantine - 3 głosy
Dead End - 3 głosy
Devil's Rejects - 3 głosy
Others - 3 głosy
Resident Evil - 3 głosy
Shutter - 3 głosy
Wrong Turn - 3 głosy
serie:
Friday the 13th - 8 głosów
Alien - 7 głosów
Halloween - 6 głosów
Critters - 5 głosów
Evil Dead (+) - 5 głosów
Night of the Living Dead (+) - 5 głosów
Nightmare on Elm Street - 5 głosów
Hellraiser - 4 głosy
Omen - 4 głosy
28 Days Later (+) - 3 głosy
Jaws - 3 głosy
Phantasm - 3 głosy
Return of the Living Dead - 3 głosy
Ulubione serwisy żywych i martwych:
- Bardzo dobry i często aktualizowany polski serwis o filmach grozy. Recenzje filmów i książek, ciekawostki, newsy i bardzo obszerna galeria zdjęć.
– Polski portal, na którym przeczytasz wszystko to, czego nie znajdziesz nigdzie indziej. Tylko dla prawdziwych snobów.
.pl - Część serwisu Nowa Gildia, zajmująca się tematyką filmów grozy. Tu znajdziesz najświeższe nowinki, recenzje, konkursy, a także przeczytasz o najnowszych premierach horrorów na DVD.
- Czyli to, co czeka nas w przyszłości. Spis filmów, które niebawem ukażą się w kinach. Zarówno kontynuacje znanych serii, jak i remaki starych filmów oraz zupełnie nowe tytuły.
- Największy serwis poświęcony nieumarłym. Znajdziesz tu opisy i recenzje filmów, których głównymi bohaterami są wszystkim znane i lubiane żywe trupy.
- Czyli wszystko, co krwawe i obrzydliwe. Newsy i recenzje dotyczące zarówno filmów, które możemy już obejrzeć, jak i tych, które jeszcze swej premiery nie miały.
- Krew, bebechy, latające mózgi i tego typu sprawy.
Link do poprzedniej części:
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=8297418&N=1
Yans [ Więzień Wieczności ]
W paszczy szaleństwa - In the Mouth of Madness
produkcja: USA
gatunek: Horror
data premiery: 1995-08-18 (Polska) , 1995-02-03 (Świat)
reżyseria John Carpenter
scenariusz Michael De Luca
zdjęcia Gary B. Kibbe
muzyka John Carpenter
czas trwania: 95
Obsada:
Sam Neill :John Trent
Jürgen Prochnow :Sutter Cane
Charlton Heston :Jackson Harglow
Julie Carmen :Linda Styles
Nie wiem jak to się stało, że ten film umknął mi jakimś cudem ?!?! "W paszczy..." określiłbym jako typowy (w sensie dobry) horror w stylu lat 80-tych, wczesnych 90-tych. Ma w sobie to, co w horrorach lubię - specyficzny klimat, nie do końca przewidywalną intrygę, siekiery, opętanie, wszechobecne zło, zacierające się granice między rzeczywistościami, pętle czasowe, w miarę udane postacie bohaterów, efekty w starym stylu lat 80/90-tych, klimatyczną muzę podczas napisów początkowych i końcowych, odpowiednie zakończenie oraz, a może przede wszystkim nawiązanie do Wielkich Mackowato-Śluzowatych Przedwiecznych !!! POLECAM i z sentymentu za takimi horrorami daję 9/10 !
Sethan [ Mapex VX Fusion ]
^inspirowane Lovecraftem rozumiem? Gdzie to dostać mozna? :)
Yans [ Więzień Wieczności ]
Lovecraftowskie owszem, a dostać można na Allegro lub zamawiając u czterokopytnego nie rogatego ;)
ppaatt1 [ Trekker ]
Siódma część nie jest taka zła jak niektórzy mówią. Fakt nie jest to horror wysokich lotów ale oglądnąć da radę. Nareszcie bardziej piekielnie, ale to i tak nie to co było w pierwszych trzech częściach (zaczynam doceniać trójkę). Na razie najgorsza część.
Jak zwykły horror: 5/10
Jak kolejna część hellraiser`a: 2/10
The LasT Child [ MPO GoorkA ]
Mógłby ktoś polecić jakiś naprawdę STRASZNY horror. Nie thriller, nie taki w którym leje isę ketchupowa krew. TYlko taki z lepszym scenariuszem i naprawdę "strzasznie ciekawy".
ppaatt1 [ Trekker ]
może egzorcysta?
Sethan [ Mapex VX Fusion ]
Trudno trafić z takimi propozycjami... większośc moze być znana...
Ale może tajwański(?) Shutter - Widmo. Ponoć straszne jak cholera, sam się czaje aby gdzie dorwać i zobaczyć :)
SULIK [ olewam zasady ]
Surveillance - opowiastka o morderstwie dokonanym na rodzince oraz kilku innych osobach w jakims miasteczku w jakims stanie w jułesej ;]
ciekawie zrealizowany z wciagajaca fabula i niezlymi kreacjami aktorskimi ;]
po prostu b.dobry thriller - polecam
Trael [ Mr. Overkill ]
Ok wiem, że dostanę za to kijem po plecach, ale dopiero wczoraj udało mi się obejrzeć Hellraisera I. No i niby wszyscy mówią, że dobry i wogóle a ja się strasznie nudziłem. Mam takie pytanie do ludzi, którzy widzieli całą serię. Warto oglądać następne? Są lepsze od jedynki?
ppaatt1 [ Trekker ]
Trael --> Zerknij do poprzedniej części. Pod koniec oceniałem po kolei inne części. Możesz poczytać. Wg. mnie warto, aczkolwiek nie oczekuj czegoś straszniejszego. Taka przyjemna masakra do trzeciej części (dwójka jest zbyt zwalona pod koniec, a trójka to radosna rozpierdalanka.). Później mamy część nudniejszą nastawioną na historię kostki. Kolejne dwa filmy są ostro poschizowane, mało tam hellrasera ale wg. mnie jedne z lepszych horrorów jakie powstały (patrząc pod kątem zwykłego filmu, a nie kolejnej części hellraisera. W tym drugim wypadku nic ciekawego). 7 jest bardzo średnia, a 8 nie oglądałem.
Mephistopheles [ Hellseeker ]
Żadna część nie jest lepsza od jedynki. Za to każda się diametralnie od niej różni. W przypadku, gdy komuś nie spodobał się pierwszy Hellraiser, to chyba można traktować jako potencjalny plus. Chyba.
Trael [ Mr. Overkill ]
W przypadku, gdy komuś nie spodobał się pierwszy Hellraiser
No ja wiem czy nie spodobał. Widziałem gorsze filmy, po prostu mnie nie porwał. Myślałem, że to będzie horror a to bardziej taki thriller o morderstwach z kilkoma scenami w klimacie horroru :)
No nic dam serii drugą szansę i postaram się zapoznać z resztą części.
ppaatt1 [ Trekker ]
Tylko jeszcze raz wspomnę. Nie zraź się końcówką drugiej części.
elemeledudek [ Generaďż˝ ]
....... Myślałem, że to będzie horror a to bardziej taki thriller o morderstwach z kilkoma scenami w klimacie horroru :)
No jeśli Hellraiser nie jest jednym z lepszych horrorów jakie nakręcono to ja się już chyba zupełnie nie znam. Thiller??? No ja cię proszę.
Yans [ Więzień Wieczności ]
Hellraiser thrillerem ???!!! No takiego dowcipu, to ja dawno nie słyszałem :D Thriller o morderstwach ???!!! :D A Pinhead, to taki przerośnięty jeż pewnie ;)
Yans [ Więzień Wieczności ]
The Last Child ====> Ja również polecam SHUTTER ale tylko i wyłącznie w oryginalnej, tajlandzkiej wersji, bo nie wiem czy już czasem nie został zrimejkowany. Film jest mocny, ma klimat i dużo momentów z prawdziwym dreszczykiem !
SULIK [ olewam zasady ]
jesli chodzi o hellraisera to pierwsza czesc byla OK, ale mnie odrobine nudzila w niektorych momentach
ale klimat ma swietny :)
resszta czesci roznie jesli chodzi o podobanie sie
cala seria na plus
Trael [ Mr. Overkill ]
Hellraiser thrillerem ???!!! No takiego dowcipu, to ja dawno nie słyszałem :D Thriller o morderstwach ???!!! :D A Pinhead, to taki przerośnięty jeż pewnie ;)
A ile tego Pinheada tam masz? Raptem na początku i na końcu. Strach się bać. Tak przez większość filmu moralne "rozterki" baby kogo by tu zabić i czy napewno może. No i lepiej nie zabijać męża, chociaż z drugiej strony może go zabić? Do tego dziewczyna staczająca "mega" walkę z potworami, składając kostkę. Gość wcinający świerszcze i odpicowany chłoptaś, który jest tam tylko żeby zapełniać wolną przestrzeń. 'AŁT FAKIN STENDING'
A i jeszcze ten klimat, o którym piszecie. Sorry, ale nie znalazłem.
Mephistopheles [ Hellseeker ]
"A i jeszcze ten klimat, o którym piszecie. Sorry, ale nie znalazłem."
Podejrzewam, że bezcelowe rozdrabnianie filmu na czynniki pierwsze (w tym nieistniejące, jak rzekome rozterki moralne) miało w tym spory udział.
Trael [ Mr. Overkill ]
w tym nieistniejące, jak rzekome rozterki moralne
No nie gadaj, że nie było bo za pierwszym razem i gdy miała sprzątnąc męża miała "problem" :)
Podejrzewam, że bezcelowe rozdrabnianie filmu na czynniki pierwsze
Filmu nie rozdrabniałem. Obejrzałem tak jak był. To co tu wypisałem to rzeczy, które mi przyszły do głowy już po obejrzeniu filmu. Gdy zacząłem się zastanawiać czemu nie zrobiło na mnie wrażenia i czemu mi się nie podobał. Wiem, że i tak nie mam racji bo ośmieliłem się powiedzieć o "jednym z lepszych horrorów", że mi się nie podobał i jak dla mnie z horrorem miał mało wspólnego. Więc tak właściwie nie jest ważne co tu napiszę, zaraz ktoś będzie szukał za co może mnie złapać (bez podtekstów :) ). Może nalepka "jednego z lepszych" spowodowała, że za dużo się spodziewałem i stąd to rozczarowanie? Cokolwiek to było zdania swojego nie zmienię.
Mephistopheles [ Hellseeker ]
W takim razie tych "rozterek moralnych" było łącznie może półtora minuty albo i mniej, a nie "większość filmu". Z kolei Pinheada i Cenobitów można oglądać dłużej niż twierdzisz, bo oprócz początku i końca filmu, występują również w środku, kiedy Kirsty otwiera Kostkę. I zdaje się, że to właśnie ich najdłuższy występ w Hellraiserze, a już na pewno najdłuższe dialogi.
Rozmowa typu "mnie się podoba - a mi nie" i tak do niczego nie prowadzi. Dziwi mnie tylko, że z filmu, w którym tak sugestywnie i oryginalnie przedstawiono wizję piekła (i to nie jest tylko moje zdanie), zapamiętałeś tylko babę z młotkiem i faceta wpierdzielającego robale.
I jeszcze co do poruszonej kwestii gatunkowej - tak, Hellraiser to jest horror. I to z dokładnością do encyklopedycznych regułek, które w większości przypadków wprawdzie są megadupne (bo na przykład ograniczają się wyłącznie do występowania czynnika nadnaturalnego), ale tutaj nawet one ze swoim krótkowzrocznym podejściem dają radę.
Trael [ Mr. Overkill ]
Najpierw zacytuję siebie a potem ciebie. Bo jak się okazuje mam rację do czego dąży ta dyskusja.
Więc tak właściwie nie jest ważne co tu napiszę, zaraz ktoś będzie szukał za co może mnie złapać (bez podtekstów :) ).
bo oprócz początku i końca filmu, występują również w środku,
Wyliczanka, ile minut się pomyliłem i zapomniałem napisać o tym, że są jeszcze w środku.
Dziwi mnie tylko, że z filmu, w którym tak sugestywnie i oryginalnie przedstawiono wizję piekła (i to nie jest tylko moje zdanie), zapamiętałeś tylko babę z młotkiem i faceta wpierdzielającego robale.
Może mam ograniczoną wyboraźnie, za niskie IQ, może miałem obciętą wersję filmu itd. Naprawdę może to piekło nie było aż tak sugestywnie przedstawione (i to jest tylko moje i wyłącznie moje zdanie). Co do jednego zgodzę, się nie ma sensu dalej kontunować rozmowy co się komu podoba. Do tego jestem mniejszością a zdanie mniejszości się nie liczy.
Więc może kontynujmy wątek w jego dotychczasowje formie a ja postaram się nie narzekać już więcej na kanon.
Belert [ Legend ]
ekhm generalnie dla mnie thriller to film bez elementow nadnaturalnych a horror to z nimi.Nie da sie ukryc ze cenobici i piekło to nie sa elementy naturalne naszej rzeczywistosci :)
Mephistopheles [ Hellseeker ]
Whtvr.
Chociaż mogłeś nie ucinać mojej wypowiedzi w połowie, byleby tylko można było z niej zrobić "wylicznkę". Od takich rzeczy jest kategoria "polityka".
Belert ---> Ja to widzę tak, że o ile można przyjąć, że w thrillerze zjawiska nadprzyrodzone nie powinne występować (choć i od tego parę wyjątków się znajdzie - choćby Angel Heart), to w drugą stronę ta zasada nie działa tak dobrze. W pierwszym szeregu powinno wypieprzyć się wszystkie horrory o mordercach, a to niekoniecznie, a to i tak dopiero początek.
Trael [ Mr. Overkill ]
Chociaż mogłeś nie ucinać mojej wypowiedzi w połowie, byleby tylko można było z niej zrobić "wylicznkę". Od takich rzeczy jest kategoria "polityka".
Co racja to racja, mogłem zostawić też ile co minut trwa bo to wyliczanka nie jest. Ehhh
Mephistopheles [ Hellseeker ]
Nie miałbyś wtedy czego zostawiać, bo jedyną moją wzmianką uwzględniającą jakiekolwiek jednostki czasu była odpowiedź na "połowę filmu o rozterkach moralnych". O Cenobitach w środku filmu mówię nie dlatego, że sobie są, tylko ze względu na rolę jaką tam odgrywają i jaki wydźwięk ma to w kontekście całego filmu.
Ja wiem, że ironia i umyślne przerysowywanie sytuacji bywają fajne, ale tylko wtedy, gdy do ich użycia istnieją jakiekolwiek powody.
Belert [ Legend ]
no fakt Hostel ani PILA nie sa horrorami.Pomijajac ze sa eee troche zenujace :(
zoloman [ Pinhead ]
Oglądał ktoś może August Underground Mordum? Ja jestem właśnie po seansie i muszę przyznać, że film jest naprawdę po*****olony. Oglądałem takie dzieła jak seria Guinea Pig czy Niku Daruma i myślałem, że już nic mnie nie zaskoczy. A jednak AU Mordum niektórymi scenami biję na głowę wyżej wymienione, a taki np. Nekromantik to przy nim niewinny romansik puszczany w niedzielne wieczory na jedynce.
Ogólnie filmu nie polecam, bo i nie ma czego. Jedynym powodem do obejrzenia jest ciekawość jakie są najbardziej chore pomysły w filmach. No więc tak na zachętę:) :
Yans [ Więzień Wieczności ]
zoloman ====> Fantazja nie zna granic ;)
Czy ktoś oglądął mini serial o zombiakach "DEAD SET" ?!
Mephistopheles [ Hellseeker ]
Świeżo po seansie My Name is Bruce. Dobrze jest. Mogło być lepiej, ale i tak jest dobrze. Więcej jutro na trzeźwo.
pizol87 [ Pretorianin ]
Yans--> właśnie niedawno skończyłem oglądać DEAD SET i powiem kawał dobrego filmidła o zombiakach. Dla mnie takie połączenie z Świtem żywych trupów i 28 tygodni później. Cały serial trwa 2 godziny i ani przez chwili nie powoduję nudy u widza. Jest trochę krwi, trochę czarnego humoru, i ogólnie serialik ok
Mephistopheles [ Hellseeker ]
The King left none living
None able to tell
The King took their heads
And he sent them to hell
Their screams they go loud
In the place of their death
Ripped open they die
With their final breath
They hailed the King
The King of Kings
My Name is Bruce - Film, na którego wydanie przyszło nam czekać rok (czy też, z innego punktu widzenia, całe życie), w końcu doczekał się premiery. Na DVD. W USA.
Meandrów fabularnych chyba nie ma po co wyjaśniać, skoro pewnie większość tu obecnych oglądała trailer codziennie przed snem i zaraz po przebudzeniu. Jednakże dopuszczam możliwość, iż zupełnym przypadkiem odwiedziła ten wątek jakaś zbłąkana duszyczka, która z jakiegoś powodu filmu nie wyczekiwała. Tak więc ogólnikowo - grupa zidiociałych dzieciaków budzi do życia chińskiego boga umarłych - Guan-Di, który teraz poluje na wszystkich mieszkańców okolicznej wiochy. Szczęśliwie złożyło się, że jeden z dzieciaków nie był tak do końca zidiociały i zdawał sobie sprawę z tego, że pomóc może im tylko jeden człowiek na świecie - BRUCE CAMPBELL.
I tu należy zatrzymać się na moment, aby podumać nad tutejszą kreacją KRÓLA, który gra samego siebie, choć (chyba) nie do końca takiego, jakim jest w rzeczywistości. W filmie Bruce jest podstarzałym aktorzyną, który zmarnował cały swój talent, grając w filmowych gniotach (zupełne przeciwieństwo prawdziwego KRÓLA), jest chamskim, aroganckim i zapatrzonym w siebie nieudacznikiem, którego nie cierpią wszyscy, łącznie z jego własnym psem, którego Bruce codziennie poi gorzałą. Obraża fanów, wydzwania pijany w środku nocy do byłej żony, a jego agent (Ted Raimi) przydziela mu najgorszy chłam, jaki może znaleźć. Niedługo później okazuje się, że jest w dodatku tchórzem, podobnie jak Ash z Evil Dead.
Fani Bruce'a znajdą w filmie sporo odniesień do jego wcześniejszych filmów i choć ich wynajdywanie powoduje uśmiech na twarzy, to muszę przyznać, że zostały rozłożone bardzo nierównomiernie. Przykładowo "Gimme some sugar, baby" pada w dialogach bodajże trzy razy, podczas gdy braknie takich kultowych one-linerów jak "Come and get some". Za to absolutnym mistrzostwem jest scena w przyczepie kempingowej, będąca parodią szaleństwa Asha z Evil Dead 2.
Kwestie inne niż związane bezpośrednio z KRÓLEM zostały wynonane całkiem dorze, zważywszy, że film jest niejako zgrywą z produkcji klasy B i samego dorobku Bruce'a. Aktorzy zagrali tak jak powinni - na szczególne uznanie zasługuje tutaj postać marudnego włoskiego robotnika (Ted Raimi) oraz starego chińskiego mędrca (Ted Raimi), mówiącego płynnym engrishowskim dialektem. Efekty specjalne, mimo widzocznie skromnego budżetu, nie rażą. Głównie dlatego, że w rozsądnych ilościach użyto drobnych wstawek komputerowych, które miały na celu zamaskowanie tych co słabszych niekomputerowych. Jeśli miałbym się do czegoś przyczepić, to byłby to scenariusz, z którego wprawdzie wyciągnięto wszystko, co tylko się dało, ale nie da się nie zauważyć, że dałoby się wpleść w niego więcej dowcipów i nawiązań, a do tego poprawić parę niedoróbek.
Jak wspominałem wcześniej - My Name is Bruce jako film skierowany głównie do fanów, wypada dobrze. Niestety jest to "tylko", a nie "aż" dobrze. Film ma w sobie fajny klimat i wszystko to, czego spodziewalibyśmy się po produkcji z KRÓLEM, choć jakiś tam lekki niedosyt zawsze zostaje.
No to teraz czekamy jeszcze na Evil Dead 4.
SULIK [ olewam zasady ]
My name is Bruce - to film tylko dla fanow Króla, reszcie moze sie nie spodobac
ja czuje pewien niedosyt niestety :(
pizol87 [ Pretorianin ]
fanem króla zbytnio nie jestem ale film był całkiem niezły.
szuBZ [ HartigaN ]
Są polskie napisy do tego?
Mephistopheles [ Hellseeker ]
Są.
Azazell3 [ Żywy Trup ]
Red Sands - Syf do potęgi :). Po prostu film katastrofa i proszę was nie oglądajcie tego! Ocena 1/10. Wojna w iraku + niby "piaskowe Dżiny" = najbardziej idiotyczny film ostatnich lat.
The Grudge 3 - Już nie co ciekawszy od czerwonych piasków ale film jest ogólnie durny! Fabuła niby nawiązuje do poprzednich części ale robiona na siłę. Poza fajnymi laskami nic ten film nie ma do zaoferowania. Te duchy są tak idiotyczne i śmieszne, że szkoda gadać. Wielkie rozczarowanie. Ocena 4/10
Azazell3 [ Żywy Trup ]
Apparitions
Obejrzałem cały 1 sezon. Bardzo fajny i trzymający w napięciu serial! Świetna rola Martina Shawa. Momentami bywał film straszny ale tu nie o to chodzi. Ponoć ma być drugi sezon oby był równie ciekawy jak pierwszy oraz nie co dłuższy. Czy ktoś wie dlaczego demon na posyłki od samego szatana mówił po Polsku? Bardzo dziwne to - w/g mnie powinień rozmawiać po łacinie.
Naprawdę bardzo dobry serial i jeden z najlepszych ostatnich lat. Polecam każdemu, kto lubi opętania i szatańskie wybryki
Oceniam serial na 9/10
ganek [ Pyrlandia Reprezentant ]
Warto brać się za "Dzieci kukurydzy"? Jeszcze nigdy nie widziałem, jakoś nie ciągnęło mnie do tego tytułu.
Roko [ Generaďż˝ ]
akurat obejrzałem sobie film o zombiakach Day of the Dead
Film średni, zombiaki są szybkie i zwinne, a cała akcja dzieje się w ... nocy :p
Azazell3 [ Żywy Trup ]
Na pewnym forum - pewna dziewczyna szuka filmu i pozwolę sobie wkleić najważniejszy fragment
nastolatek dostaje fuchę w domu pogrzebowym,oczywiście na nocki,w między czasie grupa jego ziomów z klasy,którzy na marginesie niezbyt za nim przepadają,mają wypadek samochodowy i oczywiście ich zwłoki trafiają do wyżej wymienionego przybytku rozkoszy,oczywiście w tym samym czasie(chyba)jest burza i jakiś zbłąkany piorun trafia w budynek tegoż domu,piorun jakimś sposobem dostaje się do zamrażarek i w cudny sposób ożywia co niektórych,dalej nic nie pamiętam....ale szukam tego filmu już od lat,błagam niech ktoś się zainteresuje.
Kojarzycie może co to za horror? Bo też mnie zaciekawił.
Mephistopheles [ Hellseeker ]
Ani trochę.
Co do Children of the Corn - pierwsza część nawet niezła, chociaż dobrym pomysłem byłoby wyłączenie filmu pięć minut przed końcem i wymyślenie swojego własnego zakończenia, bo na ekranie wygląda to idiotycznie. Dalsze części to równia pochyła. Taka bez tarcia i z przyspieszeniem grawitacyjnym Jowisza.
elemeledudek [ Generaďż˝ ]
Bardzo fajny było TOOTH & NAIL. MOże jako horro nie do konca się sprawdza, ale podobało mi sie sprawne budowanie wymarłego świata. Dzieki temu, choć akcja rozgrywa sie na ograniczonej przestrzeni, to jednak mamy wrażenie uczestniczenia w wiekszej sprawie.
TRIGGER MAN - no szczyt dłużyzny. Akcji w tym filmie było w całości może na kwadrans. Pod koniec zacząłem przewijac do przodu bo już sie naprawdę nie dało, a cierpliwości ci u mnie dostatek. Tylko dla tych co chca zobaczyć film w którym nic sie niedzieje. Strach pomyślec ze zmarnowałem na to czas.
elemeledudek [ Generaďż˝ ]
Jakby ktoś chciał zobaczyć niezłą historyjke w klimatach horroru polecam teledysk Metallicy "All Nightmare Long".
Boroova [ Gwiazdka ]
Azzazel --> [42] mi to wyglada na poprzekrecana historie "Powrotu Zywych Trupow". Tylko tam nie bylo pioruna, a raczej gaz z beczek. Nie bylo ziomkow z klasy, tylko jacys "tru-hard-core-statanisci". Ale byc moze chodzilo o ten film.
Mephistopheles [ Hellseeker ]
Jeśli faktycznie chodzi o RotLD, to autorka pytania mogłaby w Radiu Erewań pracować.
Co do ANL Metalliki (tak się poprawnie deklinuje w dopełniaczu, kutwa!), to sam o tym kiedyś w innym wątku wspominałem:
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=8460478
Chociaż nazi-zombies i tak są lepsze.
Azazell3 [ Żywy Trup ]
Alien Raiders - Durny i głupi film. Nic więcej nie muszę mówić. Pierwsze 15minut ciekawe ale reszta to istna katastrofa. Ocena 3/10
szuBZ [ HartigaN ]
Ostatnio obejrzałem dwa, dobre thillery: P2 i Zejście.
Zejście - z początku nudnawo, ale im dalej tym lepiej :) Fajnie zrobione potworki i dający się wyczuć klaustrofobiczny klimat. 7/10
P2 - myślałem, że będzie słabo, a tu proszę. Rewelacyjnie zagrana rola parkingowego i stopniowe budowanie klimatu. 7/10
*_*Cypriani [ White Trash ]
Jestem świeżo po seansie tajskiego "Alone" z 2007 roku i muszę przyznac ze horror wywarł na mnie ogromne wrażenie. Film pochodzi od twórców słynnego i również świetnego Shuttera. Sam "Alone" jest jednak o wiele mniej znany... Ale IMHO równie dobry.
Klimat w filmie momentami wgniata w fotel. Jest masa momentów w których można się naprawdę porządnie przestraszyc... Pojawia się również wyraźny wątek dramatyczny, który również trzyma dośc wysoki jak na tego typu produkcje poziom. Podobnie jak w "Widmie" w końcówce czeka widza całkiem przyjemna i zaskakująca "przewrotka" w scenariuszu :)
W moim odczuciu absolutnie 10/10 w skali horrorów. Tytuł plasuje się u mnie automatycznie w czołówce mojego rankingu kina grozy :)
Krótki opis z filmwebu:
Akcja filmu rozgrywa się w Tajlandii. Film przedstawia nam historie sióstr Pim i Ploy, które były bliźniaczkami syjamskimi. Film ukazuje nam jak relacje miedzy nimi z siostrzanej miłości zmieniły się do tego stopnia, że jedna z sióstr poprosiła matkę o operacje rozdzielenia.
Podczas operacji Ploy umiera. Pim natomiast uważa, że nawiedza ją duch zmarłej siostry, gdyż pragnie zemsty za swoją śmierć.
Gorąco polecam niezorientowanym :)
Yans [ Więzień Wieczności ]
[Rec] - W końcu w mojej niekończącej się kolejce "do obejrzenia" przyszła pora na hiszpański REC. Jak pewnie każdy już wie jest to kolejna wariacja na temat zombie. Stylowo trochę takie połaczenie Blair Witch Project (ze względu na widok akcji z ręcznej kamery) z Świtem Żywych Trupów i nawiązaniem do Re-Animatora. Jednak film ma sój własny klimat i choć rozkręca się dosyć powoli, to jednak serwuje udaną dawkę zombie klimatów, a końcówka jest piorunująca i aż się żałuje, że to już koniec filmu ! Acha, na szczęcie widok akcji z ręcznej kamery nie jest tak wkurzający jak Project Monster i pod tym względem pogłębia tylko realizm sytuacji, a nie męczy lub wkurza. POLECAM 8/10 !!!
produkcja: Hiszpania
gatunek: Horror
data premiery: 2008-08-14 (Polska) , 2007-08-29 (Świat)
reżyseria Jaume Balagueró , Paco Plaza
scenariusz Jaume Balagueró , Paco Plaza
zdjęcia Pablo Rosso
czas trwania: 80
Mniej więcej o czym:
Reporterka Angela wraz z kamerzystą realizują dokument o nocnej pracy strażaków. Gdy pojawia się pierwsze wezwanie, dziennikarze również uczestniczą w akcji, by zarejestrować ciekawy materiał. Na miejscu okazuje się, że wezwanie dotyczyło hałasów w mieszkaniu starszej pani. Po przybyciu strażaków i policjantów, będąca w dziwnym stanie staruszka gryzie jednego z funkcjonariuszy. W międzyczasie okazuje się także, że budynek został odizolowany, bo służby bezpieczeństwa uważają, że w kamienicy panuje jakaś rozpowszechniająca się choroba.
Obsada:
Manuela Velasco :Ángela
Ferrán Terraza :Manu
David Vert :Álex
Vicente Gil :Policjant
Pablo Rosso :Marcos
Jorge Serrano :Sergio
Yans [ Więzień Wieczności ]
*_*Cypriani ====> Dzięki za info, poszukam dzisiaj tego flimiku, bo jak dla mnie tajski SHUTTER jest jednym z najlepszych horrorów ostatnich lat !!!
Stranger. [ Spookhouse ]
Ostatnio miałem okazję obejrzeć Tooth & Nail i nie spodobało mi się. Generalnie lubię klimaty postapokaliptyczne (może z wyjątkiem Doomsday'a z Rhoną Larą Mitrą). Pomysł na film też był fajny (na troszkę głupawe wytłumaczenie apokalipsy można przymknąć oko, podobnie jak na typowe dla takich filmów urywki z zamieszek), ale cały scenariusz leży i kwiczy. Film roi się od niedorzecznych sytuacji*, a zwrot akcji
ttomcioo [ Poszukiwacz Przygód ]
Pozrzędzę trochę - ale czy to dobrze, że będzie Rec 2? Da się to jakoś fajnie jeszcze pociągnąć?
Stranger. [ Spookhouse ]
Jeżeli odejdą od idei pojedynczego kamerzysty* to myślę, że tak. :) Po teaserze niestety ciężko wywnioskować w jaką stronę to pójdzie...
*
*_*Cypriani [ White Trash ]
Yans ---> w razie problemów szukaj pod oryginalnym tytułem "Faet". Ja go właśnie tak znalazłem :)
Yans [ Więzień Wieczności ]
*_*Cypriani ====> Znalazłem i już się zasysa :)
Yans [ Więzień Wieczności ]
Rogue - Zabójca - Dawno już nie oglądałem jakiegoś w miarę przyzwoitego horrorku z przerośniętym i nie do końca milusińskim zwierzakiem. Mój wybór padł właśnie na ROGUE i był to strzał trafiony. Nie żeby to było jakieś istne cudo ale przede wszystkim bardzo dobrze się ogląda, jest parę scenek typu CIACH, CIACH oraz mnóstwo rewelacyjnych australijskich plenerów. Całkiem wporzo dobrani aktorzy i jedynie brakowało mi większej ilości ciekawych sposobów na bliższe zpoznawanie się bohaterów z tytułowym Rogue'ikiem. POLECAM, jak dla mnie 7/10 w dużej mierze za świetne plenery i zębatego :)
produkcja: Australia
gatunek: Thriller/Horror
data premiery: 2007-11-08 (Świat)
reżyseria Greg McLean
scenariusz Greg McLean
zdjęcia Will Gibson
czas trwania: 92
Przed jaszczurem uciekają:
Radha Mitchell :Kate Ryan
Michael Vartan :Pete McKell
Sam Worthington :Neil
Caroline Brazier :Mary Ellen
Stephen Curry :Simon
Mniej więcej o czym:
Pete McKell (Michael Vartan), cyniczny amerykański pisarz i podróżnik dołącza do grupy wczasowiczów odbywających rejs po rzece i rusza z nimi przez wody Narodowego Parku Kakadu. Po spokojnym dniu żeglugi, Kate (Radha Mitchell) – kapitan statku - daje się przekonać, aby zmienić kurs na niezbadaną cześć rzeki, gdzie wycieczka odkrywa odizolowane jezioro. Po wpłynięciu na jego wody coś uderza w dno statku, który zaczyna tonąć. Nie mając wielkiego wyboru Kate kieruje statek na najbliższy kawałek suchego lądu – małą, opuszczoną, bagnistą wysepkę. Mając na uwadze zbliżający się przypływ oraz tylko półtorej godziny do zachodu słońca grupa orientuje się, że znajduje się na terytorium krokodyla, którym kieruje tylko żądza polowania i zabijania[/iU]
elemeledudek [ Generaďż˝ ]
Yans, to spróbuj sobie jeszcze BLACK WATER jeśli nie wiedziałes. Powinno ci sie spodobać.
Yans [ Więzień Wieczności ]
elemeledudek ====> Miałem jako potencjalnego kontrkandydata do oglądania ;) Jak wypada w porównaniu do ROUGH ?
elemeledudek [ Generaďż˝ ]
Wybacz, porównania nie bedzie bo ROUGH nie widziałem, wydaje mi sie jednak, że z duzym prawdopodobieństwem moge założyć, że BLACK WATER okaze sie filmem "spokojniejszym" pod wieloma wzgledami, ale o dziwo właśnie to w nim jest najlepsze. Ta pozorna spokojność.
szuBZ [ HartigaN ]
Prośba - podajcie mi jak najwięcej amerykańskich rimejków japońskich horrorów :)
pizol87 [ Pretorianin ]
szuBZ--->
one missed call, shutter, the eye, dark water, pulse, the ring, mirrors, the grudge
więcej już chyba nie było :)
*_*Cypriani [ White Trash ]
szuBZ ----> The Grudge (1-3), The Ring (1-2), The Eye, One Missed Call, The Uninvited, Shutter, Pulse.
Edit: no tak, jeszcze Dark Water i Mirrors :)
Tyle mi przychodzi do głowy. Oczywiście chodzi o ogólnie kino azjatyckie a nie tylko japońskie :)
sparrhawk [ Mówca Umarłych ]
Shutter to Tajlandia, The Eye Hongkong, Uninvited i Mirrors to Korea Południowa. Ludzie, nie mylcie Japonii z Azją. :)
pizol87 [ Pretorianin ]
sparrhawk --->
Japonia, Tajlandia, Hongkong, Korea Południowa dla mnie jedno i to samo podobne aktorstwo, i te skośne wyraziste oczy :) a wydaje mi się że szuBZ - owi nie chodziło tylko o japońskie remake :)
*_*Cypriani [ White Trash ]
sparrhawk ---> przeczytaj ostatnie zdanie w moim poście :) Poza tym to chyba oczywiste, że szuBZ'owi chodziło prawdopodobnie o kino azjatyckie a nie tylko Japonię, bo to by się mijało z celem :)
sparrhawk [ Mówca Umarłych ]
Dlatego ludzie nie odnosiło się do Ciebie. :) Ja tam widzę różnicę między poszczególnymi krajami, szczególnie w koreańskich filmach widzę specyficzny styl.
szuBZ [ HartigaN ]
Przyznaje, niedokładnie napisałem :) Cały czas byłem przekonany, że tylko Japończycy robią te horrory, które są rimejkowane... Ale i tak widzę, że mało tego jest - spodziewałem sie, że Amerykanie bardziej się postarają ;)
elemeledudek [ Generaďż˝ ]
Mało powiadasz? Chyba raczej za dużo, no i pytanie po co??
Yans [ Więzień Wieczności ]
Właśnie, po co ??!! Tzn. wiadomo po co, dla kasy i co by przetłumaczyć łopatologicznie biednym amerykańskim nastolatkom, o co chodzi w tych filmach skośnookim ;)
szuBZ [ HartigaN ]
Piątek Trzynastego
Młodzi przyjaciele Whitney (Amanda Righetti), Mike (Nick Mennell), Richie (Ben Feldman), Amanda (America Olivo) i Wade (Jonathan Sadowski) kończą bawić się w lesie, leżącym niedaleko zapomnianego Camp Crystal Lake. Wiedzeni ciekawością, idą do miejsca, gdzie kiedyś mieszkał psychopatyczny morderca. Tymczasem Trent (Travis Van Winkle) zaprosił swoich przyjaciół : Jennę (Danielle Panabaker), Breę (Julianna Guill), Chewiego (Aaron Yoo), Chelsę (Willa Ford), Lawrenca (Arlen Escarpeta) i Nolana (Ryan Hansen) do swojego domu nad jeziorem na weekend pełen seksu, pijaństwa i narkotyków. Jednak ich pełen zabawy wypad wkrótce przeradza się w koszmar, po tym, gdy samotny podróżny Clay (Jared Padalecki) pojawa się szukając swojej siostry Whitney. Nastolatkowie wkrótce stają twarzą w twarz z nowonarodzonym, niewyobrażalnym złem pod postacią Jasona Vorheesa (Derek Mears).
Olałem Polskich dystrybutorów ciepłym moczem (premiera w Polsce 22 maja!) i obejrzałem sobie na komputerze jakiegoś TSa. Jakość pozostawiała dość dużo do życzenia, ale film i tak przedni przy nawale coraz nowszych, bardziej krwistych i głupszych produkcji. Doskonałym przykładem jest chociażby nieszczęsny cykl Hosteli... Film trzymał za jaja do ostatnich chwil. Twórca doskonale udało się utrzymać klimat. Jason jak zwykle świetny. Film czerpie całymi garściami z tradycji horrów jak np. nie uciekają na zewnątrz tylko na strych lub Jason wyłania się z mroku, zabiją i już go nie ma... Ale i tak jest dobrze - 7/10. Na zachętę napiszę: cycki sa! I to kilka razu. I nie tylko cycki ;) Jeden z lepszych slasherów ostatnich lat.
szuBZ [ HartigaN ]
Zapomniałem się jeszcze zapytać: czy jutro ma premierę rimejk Ostatniego domu na lewo? Gdzieś pisze że tak, a gdzieś że nie...
*_*Cypriani [ White Trash ]
A ja wczoraj z nudów wieczorem obejrzałem Unborna. Powiem jedno, nie traćcie czasu na oglądanie tego filmu, mimo iż projekcja trwa tylko 80 minut. Zero fabuły, oklepane schematy, gra aktorska na miernym poziomie. Twórcy jakby na siłe chcieli stworzyć jak najwięcej momentów z dreszczykiem, udało im się to zaledwie w ok. 15%. Możecie obejrzeć go dla dwóch rzeczy: dla wzgórka łonowego Odette Yustman i...
Azazell3 [ Żywy Trup ]
Unborn - Zapowiadał się wielkim horrorem ale niestety film wypada średnio :( Fajni aktorzy ale niestety nawet oni nie uratują produkcji. Szkoda a mogło być tak pięknie. I Gary w nie codziennej roli. Zawsze grał psycholów a tu taka poważna postać. Ocena 5/10
Feast 2 - głupie durne i porąbane ;) nie wiem chyba ten film kręcili osoby na haju. Idiotyczne pomysły chociaż momentami się pozytywnie uśmiałem. Bzykanie przez potwora kota - to raczej oznacza, że to produkcja nie dla każdego :). Ocena 3/10
Feast 3 - Niby ciąg dalszy przygód ale szczerze powiedziawszy bardziej durny :). Ocena 2/10
Red Sands - Syf nad syfami. Chyba najgorszy film ostatnich lat. Ocena 1/10
elemeledudek [ Generaďż˝ ]
To już FEAST 3 nakręcili? Tempo zawrotne więc sie nie dziwie że poziom spada. Szkoda, bo jedynka wyśmienita była.
*_*Cypriani [ White Trash ]
Martyrs - cholera, z tego mógł być naprawdę rewelacyjny horror. Szkoda tylko, ze druga część filmu jest oddzielona taką wielką przepaścią od pierwszej. Początek filmu jest naprawdę dobry, można tutaj porównać go klimatem np. do świetnego "Haute Tension". Brutalność jest w nim czysty sposób uzasadniona (muszę zaznaczyć że cały film jest cholernie brutalny), znajdzie się wiele momentów z dreszczykiem i naprawdę można się momentami porządnie przestraszyć. Niestety od m/w 40 minuty poziom filmu spada diametralnie. Z horroru porównywalnego z "Bladym strachem" robi się jakaś marna podróbka słabiutkiego "Frontieres" (patrz - analogia). Tortury stają się strasznie monotonne i robione na siłę. Po ok. 1h seansu po raz pierwszy ziewnąłem. Całość ratuje nieco końcówka ale nie ma co liczyć na jakieś szczękoopadowe zaskoczenie w stylu "Identity", "Shuttera", "Alone" czy właśnie wcześniej wspomnianego "Haute Tension". Szkoda, bo mogło być naprawdę nieźle.
Pierwsze 40 minut - 9/10, reszta 4/10 (w tym zakończenie)
Ostateczna ocena 6/10
Yans [ Więzień Wieczności ]
Eee tam w jedynce FEAST, to megazarąbisty był początek z wprowadzeniem głownych postaci !!! A im dalej tym większe padlina się robiła ;)
Azazell3 [ Żywy Trup ]
Hehe najlepsza scena w FEAST 3 to:
elemeledudek [ Generaďż˝ ]
Eee tam w jedynce FEAST, to megazarąbisty był początek z wprowadzeniem głownych postaci !!! A im dalej tym większe padlina się robiła ;)
Yans, no coś Pan, fajna jazda bez trzymanki była. mnie tam sie podobało, nawet na DVD kupiłem.
robi się jakaś marna podróbka słabiutkiego "Frontieres"
No i znów sie nie zgodzę. Mnie sie podobało. Jakiś inny sie czuje ;)
Mephistopheles [ Hellseeker ]
To ja się dorzucę i wspomnę, że zarówno Feast, jak i Frontiere(s) mi się nie podobało. :P
Chociaż początek tego pierwszego faktycznie nie był zły.
*_*Cypriani [ White Trash ]
"Frontier(s)" było momentami tak głupie i nudne, że niektóre momenty musiałem przewijać, bo już zaczynałem odwiedzać gęsie góry :) Jedynie końcowa rzeźnia było dość niezła, i numer z achillesami :)
Skoro już zaczęliśmy o żabojadach, to co myślicie o "Inside"?? Na FW jedni chwalą i klasyfikuja w czołówce francuskiego kina grozy, drudzy mieszają z błotem. Jaka jest wasza opinia o tym filmie? Właśnie się ściąga i jestem ciekaw czy zapuścić go na dzisiejszy wieczór :)
Mephistopheles [ Hellseeker ]
O Inside (oraz dziesiątce innych filmów) miałem napisać już dawno temu, ale jestem zbyt leniwy. :P
W każdym razie filmik mocny jak cholera. Nawet bardziej bezkompromisowy niż Girl Next Door. Jest parę wkurzających rzeczy (przede wszystkim złej postaci wszystko zbyt łatwo się udaje), ale poza tym nie mam nic do zarzucenia.
*_*Cypriani [ White Trash ]
A L'intérieur (AKA Inside) - właśnie obejrzałem to cudeńko i jestem naprawdę mile zaskoczony. Ciężko mówić tutaj o jakiejś wymyślnej fabule ale to jeden z niewielu minusów tego filmu, a z racji iż nie ona jest najważniejsza w tego typu produkcjach można śmiało przymknąć oko na ten element. Na wstępie zaznaczę że nie jest to kino dla wszystkich. Na pewno nie dla ludzi o słabych nerwach. Pod względem ilości ketchupu, gumowych trzewi i reszty efektów gore film bije na głowę wszystkie Hostele, Sawy, Fronitere(s) a nawet wcześniej opisywany przeze mnie Martyrs. Niektóre sceny mnie po prostu tak zniesmaczyły, że aż wykręcałem się w fotelu (mimo iż jestem wielbicielem tego typu produkcji i wiele już widziałem)
elemeledudek [ Generaďż˝ ]
Czyli co? Znów przemoc człowieka w stosunku do drugiego człoweka?? To ja sie raczej nie skuszę.
*_*Cypriani [ White Trash ]
Znów przemoc człowieka w stosunku do drugiego człoweka??
Jeżeli kręci Cię znęcanie się nad zwierzętami to polecam początkowe sceny z Seed'a prosto spod ręki genialnego Uwe :P
szuBZ [ HartigaN ]
Dzisiaj zaczynam oglądać Koszmar z Ulicy Wiązów :) Pierwszy raz ;) Znalazłem w wypożyczalniach z lektorem... Już zacieram rączki ;] Opinia zaraz po obejrzenie.
szuBZ [ HartigaN ]
Koszmar z Ulicy Wiązów
Nastoletnią Tinę nękają koszmary, w których prześladuje ją psychopata o zmasakrowanej twarzy, z ręką uzbrojoną w stalowe ostrza. Jest nim Freddy Krueger, który przed laty został spalony żywcem na stosie za mordy na małych dzieciach z ulicy Wiązów. Teraz chce powrócić do świata żywych, ale nie odmawia sobie przyjemności torturowania nastolatków z ulicy Wiązów. Wkrótce zabija Tinę, a Freddy zaczyna pojawiać się w koszmarach jej najlepszej przyjaciółki Nancy i jej chłopaka Glena. Kiedy ginie jej chłopak i chłopak Tiny, Nancy wie, że tylko ona może przeciwstawić się i zabić mordercę.
Koszmar z Ulicy Wiązów - bardzo solidny horror, ale arcydziełem bym tego nie nazywał. Jak zwykle główny bohater czyli niezmordowany Fred Kruger zmiata konkurencje. Na uwagę zasługuję muzyka - taka w starym, dobrym stylu. Trzeba zaznaczyć, że właśni dzięki ścieżce dźwiękowej film miał swoisty klimat! Kilka kwestii w filmie do przewidzenia, jednak to, aż tak nie boli. Efekty wizualne jak na tamte czasy ok. Reasumując wyszedł horror, który dziś jest nazywany Imperatorem horrorów. a to wszystko dzięki jednemu bohaterowi - FREDOWI KRUGEROWI!!! Mocne 8/10.
Chciałem jeszcze dziś zobaczyć część druga, ale idę spać ;]
Yans [ Więzień Wieczności ]
szuBZ ====> Niestety dla Ciebie, ANOES obejrzałeś conajmniej o jakieś 10-15 lat za późno.
Belert [ Legend ]
wtedy nie bylo takich horrorow ,teraz powstalo wiele filmow ktore czerpia garsciami z pomyslow tego filmu.Dlatego obejrzales go z 15 latek za pozno :)
szuBZ [ HartigaN ]
Yans, Belert -> zauważyłem to. Była kilka scen, momentów które do złudzenia przypominały mi późniejsze horrory wzorujące się na tym obrazie.
szuBZ [ HartigaN ]
Koszmar z ulicy Wiązów 2: Zemsta Freddy'ego
W tym samym domu, w którym kiedys mieszkała Tina Gary ze swoją matką, teraz mieszka rodzina Walsh'ów. Jessy - pierworodny syn ma te same koszmary, które dręczyły poprzednią lokatorkę. Dowiaduje się o niej i jej problemach z pamiętnika znalezionego przez jego dziewczynę Lisę. Jego rodzice nie są dla niego oparciem. Ojciec oskarża go o branie narkotyków, matka zaś podejrzewa chorobę psychiczną. Natomiast Freddy nie chce juz sam zabijać i po demonstracji swoich możliwości daje do zrozumienia Jessy'emu, że oczekuj tego od niego.
Freddy powraca i kontynuuje swój niecny plan zagłady ;] I to w bardzo dobrym stylu! Pokusiłbym się nawet o stwierdzenie, że sikłel przerósł oryginał! Jak zwykle niezawodny Freddy dodaje filmowi powera. Tak samo jak w części pierwszej genialna ścieżka dźwiękowa - chyba nawet lepsza niż w Requiemie dla snu... Dzięki niej można się było wczuć w klimat. W tej części bardziej skupiono się na postaci Krugera. To właśnie dodało filmowi dreszczyku. A poza tym pojedyńcze sceny (zwłaszcza te z Fredem) wprost wbijały w fotel/tapczan. Polecam, nawet bardziej od jedynki! 8/10.
Jutro kolej na Wojowników Snów - ciekawe czy będzie tak samo dobrze...
elemeledudek [ Generaďż˝ ]
Jak sięgam pamięcią wstecz, tak ciągle odnosze wrażenie, że druga część Koszmaru zawsze była obierana prze mnie za najsłabszą.
Yans [ Więzień Wieczności ]
A ja, O ZGROZO, przychylę się do opinii szuBZa :D ANOES 2 uważam prawie równie dobry jak jedynka !!!
Kentril [ fechmistrz ]
Potrzebuję tytułów filmów podobnych do The Thing, który mnie ostatnio wgniotł w fotel. Coś w stylu - murzyn, białas, azjata i latynos zamknięci w kompleksie badawczym i eksterminowani po kolei przez jakiegoś gumowego potwora.
Najlepiej coś w stylu Carpentera. Byle nie syf, bo większość syfnych filmów widziałem;P
Mephistopheles [ Hellseeker ]
Do Thinga w zasadzie nic nie jest podobne, może poza jakąś niskobudżetową zrzyną, o której nie wiem.
Można doszukiwać się pewnych podobieństw (odizolowani naukowcy zabijani przez złą istotę) w innym filmie Carpentera - Prince of Darkness. Ale to zupełnie inne klimaty.
Jeśli iść jeszcze dalej, czyli wszędzie wokół niebezpieczeństwo, przed którym nie można uciec, to choćby Tremors dałoby się wymienić, ale już dość swobodne skojarzenie.
Roko [ Generaďż˝ ]
The Burrowers
Nawet niezły horror dziejący się dla odmiany na dzikim zachodzie
Kentril [ fechmistrz ]
Fajnie, dzięki, zobaczę Tremors.
Roko > Świetna sprawa, Burrowers przeszło ciężką eliminację i załapało się na mój plan filmideł do obejrzenia w tym tygodniu.
PS: Jakieś 3, może więcej lat temu oglądałem jakiś horror/western, ale za cholerę nie mogę przypomnieć sobie tytułu. Coś było o jeźdźcach, którzy bodajże wyrżnęli jakąś wioskę (dla kasy?) i chcieli ukryć się w opuszczonej chatce. Chyba nie przebiłem się przez cały film, więc może teraz mi się uda - gdyby ktoś tylko odświerzył mi pamięć;P
Stranger. [ Spookhouse ]
Klimatycznie do The Thing dość podobny jest The Last Winter, tyle że horroru tam tyle co nic.
Tremors natomiast polecam pierwszą część i ewentualnie dwójkę.
szuBZ [ HartigaN ]
A jeśli ktoś szuka 'zimowych' klimatów to proponowałbym Mroźny Wiatr.
Mephistopheles [ Hellseeker ]
Kentril ---> Ten o jeźdźcach ukrywających się w chacie to Dead Birds. Mocno sztampowy, ale ujdzie.
pizol87 [ Pretorianin ]
jestem właśnie po seansie filmu Martyrs - naprawdę mocny film, dużo osób narzeka, że pierwsze 40 min świetne a później robi sie nudnawiej ale według mnie film jest cały dobry i warto go zobaczyć dla fanów filmów inside, girl next door mocne 7/10
Yans [ Więzień Wieczności ]
elemeledudek ====> Dzięki za polecenie BLACK WATER, bardzo dobra pozycja !!!
BLACK WATER - Martwa rzeka - Ostatnio czułem silną potrzebę wciągnięcia jakichś filmów
typu "animal attack" i jakoś tak wyszło, że szczególnie naszła mnie ochota na małe randez vous z krokodylusami. Pierwszy był ROUGE, który w porównaniu z BW jest jakby bardziej amerykański czyli efekciarski i lżejszy, choć całkiem OK. Natomiast BW, to po pierwsze film oparty na faktach i chyba dzięki temu dużo bardziej realistyczny. Do tego naprawdę niezły, "brudny" klimat, bardzo fajne zdjęcia, całkiem wporzo, choć zupełnie nie znani aktorzy włącznie z krokodylem ;) Muszę powiedzieć, że ostatnio podobne wrażenie zrobił na mnie OPEN WATER tyle tylko, że OW to był dół na maxa, a tutaj jest odrobinę bardziej optymistycznie, jeśli można w tym przypadku użyć takiego określenia. jeśłi szukasz tego typu filmu, to POLECAM, jak dla mnie 8/10 !
produkcja: Australia
gatunek: Dramat, Thriller
data premiery: 2008-06-06 (Polska) , 2007-08-03 (Świat)
reżyseria David Nerlich , Andrew Traucki
scenariusz David Nerlich , Andrew Traucki
zdjęcia John Biggins
muzyka Rafael May
czas trwania: 90
O czym:
"Martwa rzeka" to oparty na faktach przerażający thriller przygodowy [he, he, he fajne przygody !!]. Trójka przyjaciół - Grace, jej chłopak Adam i młodsza siostra Lee postanawia wybrać się na wycieczkę po bagnistej rzece północnej Australii. Jednak to co zapowiadało się jako wakacje ich życia przeradza się w prawdziwy koszmar. W najmniej oczekiwanym momencie zostają zaatakowani, a ich łódź wywraca się do góry dnem. Okazuje się, że grozi im śmiertelne niebezpieczeństwo ze strony krokodyla ludożercy [ciekawe czy są krokodyle wegetarianie ?!]. Bohaterowie zostają uwięzieni pośrodku rzeki, gdzie muszą walczyć o przetrwanie.
Obsada:
Diana Glenn :Grace
Maeve Dermody :Lee
Andy Rodoreda :Adam
Ben Oxenbould :Jim
Fiona Press :Pat
szuBZ [ HartigaN ]
NIENARODZONY
Dusza małego żydowskiego chłopca, który został spalony żywcem podczas holocaustu nawiedza młodą dziewczynę. Duch ów nie może zaznać wiecznego spokoju w związku z tym szuka nowego ciała w którym by mógł „zamieszkać”. Los skierował go do Casey Beldon (Odette Yustman). Jedynym sposobem na pozbycie się natrętnej duszy są egzorcyzmy. Muszą one jednak być odprawione przez katolickiego księdza i żydowskiego rabina.
Kolejny dobrze zapowiadający sie horror z którego wyszło, że tak napiszę - gówienko... Trudno doszukiwać się tu jakichkolwiek zalet, a jeśli już to całkiem dobra oprawa audiowizualna i jeszcze nie oklepany scenariusz. Za to minusów trochę jest. Pierwszym na pewno jest sklasyfikowanie tego filmu jako horror - na cały film nie doszukałem się ANI JEDNEJ strasznej sceny (jak to w dzisiejszych horrorach zwykle bywa). Następne to nieumiejętne prowadzenie akcji. Gdy już się coś zaczyna dziać przechodzimy do następnej sceny. Jakby twórcy się bali ;) W parze z właśnie tym idzie także brak klimatu, którego ja bardzo potrzebuję i lubię ;] Film mógłby być wszystkim innym, ale tylko nie horrorem. Niestety wyszedł następny słaby 'horror'. Dobrze chociaż, że nie zamienił się on w typowy slasher dla młodzieży. Pisząc powyższe zdanie zdałem sobie sprawę, że w całym filmie z człowieka nie wyleciało ani kropelka krwi! Ale i tak jest słabo - 4/10.
promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]
Wklej tą recke jeszcze do czwartego wątku.
szuBZ [ HartigaN ]
Nie no, tyle wystarczy ;]
Yans [ Więzień Wieczności ]
Geje i ostre sadomaso w nowej wersji "Hellraisera" - Się będzie działo !!! ;)
Jak wiadomo Pascal Laugier (reżyser brutalnego "Skazani na strach") pracuje właśnie nad nową wersją "Hellraisera". Projekt wciąż jeszcze jest we wstępnej fazie i reżyser ostatnio wypowiedział się, w jakim kierunku chciałby aby poszła fabuła.
Chcę być wierny książce Clive'a Barkera. To mroczna, transgresyjna proza dotykająca spraw homoseksualizmu i sadomasochizmu – powiedział Laugier w wywiadzie dla Sci-Fi Online. – Dlatego też zaproponowałem Dimension zachowanie kilku elementów z oryginalnego filmu i dodanie sporo nowych rzeczy wziętych bezpośrednio z książki.
Laugier dodał, iż w przypadku gdyby Hollywood zażądało od niego złagodzenia filmu, natychmiast zrezygnuje z reżyserii. - jeśli mówił to poważnie, to RESPECT !!!
Azazell3 [ Żywy Trup ]
Dead Snow już jest!
:)
Panowie oby szybko tylko pojawiły się napiski.
Mephistopheles [ Hellseeker ]
No dobra, koniec opierdzielania się. Trzeba coś napisać.
Ostatnimi czasy namnożyło się filmów grozy od żabojadów. Jak wszyscy wiemy, ludzie we Francji mają okropny gust, który od lat wciskają całej reszcie świata (a ta reszta z jakiegoś niepojętego powodu to akceptuje) oraz jeszcze gorszy język, przez co przeciętne zdanie wymawiane przez Francuza brzmi jak próba przeżucia opony w wykonaniu sepleniącego niemowy. W przeszłości pisałem trochę więcej o Houte Tension oraz Frontiere(s), które to właśnie wyszły spod rąk Francuzów. Pierwszy z nich podobał mi się bardzo, a drugi wcale. Tak czy inaczej, obydwa filmy wyróżniały się ze względu na prezentowaną brutalność i okrucieństwo (choć w tym drugim przypadku wyszedł z tego raczej pusty chwyt marketingowy). Jednak jest jeszcze inna forma filmów grozy, w której ostatnio lubuje się naród składający się w połowie z potomków pro-niemieckich kolaborantów i w połowie z wyznawców najłagodniejszej religii świata, podpalających z miłości do bliźniego jego dom i samochód. Ta forma została najwyraźniej zapożyczona z Japonii i nosi nazwę "nasrajmy tu wszystkiego jak leci i zobaczmy, co z tego wyjdzie". Efekty tego bywają różne...
Tyle tytułem wstępu.
Maléfique – Film zapowiadający się na klaustrofobiczny horrorek z nawiązaniami do Lovecrafta, który z czasem staje się po prostu zbyt prostacki i na siłę udziwniony, żeby traktować go na poważne. Niemal cała historia rozgrywa się w więziennej celi, gdzie główny bohater odnajduje prawdziwe panoptikum, składające się z debila, starego dziada i tłustego geja z cyckami. Taa... Jakimś trafem udaje im się znaleźć rękopis wcześniej osadzonego w tej samej celi psychopaty, który opisał tam wszystkie swoje okultystyczne obrzędy (dość oczywiste nawiązanie do Necronomiconu, nawet imię Yog-Sothotha pojawia się w zapiskach). Ogólny zarys może brzmi fajnie, ale im dalej, tym gorzej. Sztuczność postaci bezustannie denerwuje, a końcówka filmu wygląda jak średniej jakości zrzyna z Wishmastera. Jest kilka fajnych, klimatycznych scenek, ale silenie się na oryginalność kosztem spójności, nie wyszło filmowi na dobre.
Sheitan – Typowy filmik o nie-wiadomo-czym, który na końcu okazuje się być bezpardonową zrzyną z
Circles [ Konsul ]
Hej witam znów na forum :) pomogę wam chłopaki.
BEER Share [ Pretorianin ]
Nie wie ktoś czy warto obejrzeć film"it/to" na podstawie książki stephena psielberga i czy ten film straszy jak na dzisiejsze lata?
Mephistopheles [ Hellseeker ]
Z przykrością stwierdzam, że "na starość" dostrzega się w It dużo więcej campu niż za gówniarza. :P
Sceny z Pennywisem wciąż są OK, choć nie robią już takiego wrażenia. Za to końcówka wydaje się teraz po prostu słaba i prostacka.
Generalnie It to taki szczególny film. Widać po nim, że to nie on zestarzał się przez te wszystkie lata, tylko my.
Yans [ Więzień Wieczności ]
WORST CASE SCENARIO - nadchodzi MEGAKULT, nazi zombie atakują !!!
Aen [ Anesthetize ]
"na podstawie książki stephena psielberga"
To już taki niesamowity problem napisać poprawnie?
qweks [ Helix pomatia ]
Ein, zwei, DIE!
Chyba się skuszę dla zabawy i tak budująca klimat dziewiąta symfonia.
Circles [ Konsul ]
Mephistopheles zno jak zwykle mądre wstawki. :)D - jak za starych czasów !
Dużo dużo się dzieje teraz w horrorach ... Krwawe Walentynki 3d polecam skromnie
szuBZ [ HartigaN ]
Dead Snow już jest! DVDrip + napisy!
szuBZ [ HartigaN ]
DEAD SNOW
Rok 1945. W Norwegii w okolicach Øksfjord już od lat trwa okupacja niemiecka. Mieszkańcy nękani przez nazistów postanawiają krwawo się z nimi rozprawić. Uzbrojeni w to, co pod ręką, ruszają na Niemców. Jedynie batalionowi porucznika Herzoga udaje się zbiec w góry, gdzie dopada ich północny mróz.
Wiele lat później w te same okolice trafia ośmioosobowa grupa studentów medycyny. Zamierzają spędzić tu wesoło ferie wielkanocne. Mają wszystko, czego trzeba do szczęścia: narty, skutery śnieżne, mnóstwo piwa. Niestety, radosne ferie zamieniają się w koszmar, kiedy okazuje się, że batalion Herzoga wciąż grasuje w okolicy jako oddział nazistowskich zombie, którzy szukają zemsty na Bogu ducha winnych studentach.
KULT Panowie, MEGAKULT!!! Chyba najlepszy nazi-horror jaki widziałem. Może na wstępie zacznę od zajebistości tego filmu ;) A tak na serio to najpierw przyjrzę się bliżej aktorstwu - w chAmerykańskiej wersji Dead Snow nastolatkowie pewnie darli by się, uciekali i ruchali. A tu jest na odwrót - sieczką pełną gębą. Siła, a zarazem opanowanie ;)) Jest tam chwila zapomnienia, ale została tak dobrze zrobiona, że nikomu nie przeszkadza. Ale za to co dzieje się potem... Genialna rozpierducha. Niektóre sceny rozwaliły mnie. Sposoby mordowania przez nazistów były rewelacyjne. Zresztą, nasi bohaterowie od nich nie dostawali. Akcje z piłą mechaniczną rządzą! Obraz, aż kipi od czarnego humoru. W drugiej połowie filmu jest on na każdym kroku. Wspaniałe były plenery - dookoła śnieg i sielanka, a tu nagle zombiaki ;] Oglądając ten film doszedłem do wniosku, że ekipa w czasie jego powstawania musiała mieć niezły ubaw. Wszystko było zrobione tak na luzie, a to uczucie potęgowała ścieżka dźwiękowa ;] Tyle plusów, a minusów praktycznie w ogóle nie było. I bardzo dobrze - 9/10. Nie dałem dziesiątki, bo zwyczajnie film do niej nie aspirował. Przepraszam, że tak namieszałem, ale chce mi się spać.
*_*Cypriani [ White Trash ]
Do ściągnięcia jest już DVDRip hinduskiego horroru "13B". Film zbiera imponujące noty na imdb, więc może okazać się naprawdę niezły :) Tak czy siak zasysamy i wieczorem zobaczymy czy jest aż tak dobry i czy nie będzie za bardzo śmierdział Bollywoodem :) Tylko problem może być z napisami...
Mephistopheles [ Hellseeker ]
Zapowiedziano horror od twórcy Linuksa!
Linus Torvalds, twórca darmowego systemu operacyjnego Linux, zapowiedział rozszerzenie działalności swojego przedsięwzięcia. Jeszcze w tym roku ruszą prace na horrorem silnie inspirowanym dotychczasową działalnością Fina i zawierającym wiele wątków autobiograficznych.
"kill -9" to komenda używana w systemach linuksowych do uśmiercania każdej aplikacji. Taki właśnie tytuł nadano filmowi, który opowiadać ma historię naukowców badających zachowanie pingwinów cesarskich, uczących się porozumiewać ze światem ludzi za pomocą darmowego systemu operacyjnego. W trakcie badań dochodzi jednak do sabotażu ze strony nieuczciwej konkurencji pod dowództwem chciwego Gilla Batesa, który zamienia wszystkie badane nieloty w niezwykle agresywne, superinteligentne pingwiny-zombie spragnione ludzkiej krwi. Młodzi, niezależni programiści muszą stanąć do nierównej walki o przetrwanie z najbardziej niebezpiecznymi stworzeniami, jakie kiedykolwiek istniały na Ziemi.
Mimo że film ściśle bazuje na autentycznych wydarzeniach, już teraz wiadomo, że twórcy wprowadzą drobne zmiany w historii. Najbardziej rzucającą się w oczy modyfikacją będzie pojawienie się kobiet wśród osób potrafiących obsługiwać komputery. Zdecydowano się na ten drastyczny krok, aby umożliwić widzom późniejsze oglądanie cycków na ekranie.
ganek [ Pyrlandia Reprezentant ]
Meph jak co roku nie zawodzi :)
pizol87 [ Pretorianin ]
prima aprilisowy żart z portalu horror.com.pl o nowym Hellraiserze ;d;d recka najnowszego dzieła
szuBZ [ HartigaN ]
Kwarantanna
Temat powielany już wielokrotnie - zombie. Ale chyba nikt nie wykonał film o tych stworach z taką świeżością jak Hiszpanie. Jednak remake, jak się wszyscy spodziewali wypadł bardzo słabo...
Zalet w tej produkcji jest naprawdę symboliczna ilość. Ale za to ile wad! Ale jak przystało na wesołego człowieka zacznę o tych dobrych stron tego 'dzieła'. Na pewno można do nich zaliczyć główną bohaterkę, a raczej aktorkę Jennifer Carpenter. Rola jej kompletnie nie potrzebna, a jednak ją przyjęła. Domyślam się, że dlatego ponieważ myślała, że zdoła uratować ten marny scenariusz. W jakimś stopniu to jej wyszło. I na tym możemy zakończyć ten dział.
Teraz kolej na mankamenty tego obrazu. Pierwszym niewątpliwie jest to, że ten film jest kolejnym chAmerykańskim remakiem jakiejś Europejskiej/Azjatyckiej produkcji. Widać za Oceanem kończą się pomysły na dobry scenariusz... Następnym minusem jest zero wkładu własnego twórców. Postarali się co prawda o jakieś symboliczne zmiany w scenariuszu, ale na dłuższą metę niczego wartościowego do fabuły one nie wnosiły. Co najwyżej psuły klimat... A co za tym idzie film KOMPLETNIE niczym nie zaskakuje. A to w takich produkcjach czuć i to boli. Teraz rzecz, którą powinienem napisać na wstępie, a więc doszczętnie zepsuty początek filmu. Czuć było Hoolywood na odległość. Ciągłe bezsensowne gadanie, rodzinna atmosfera w straży, ogólnie luksus. Na dodatek boiska do hokeja, wygodne sypialnie itd. Zyć, nie umierać. A po co to wszystko pokazywać?! Przecież nie o takie drobiazgi w tym chodziło. Znudziło mnie to, a zarazem rozśmieszyło. Teraz kolej na to co wspominałem już wcześniej - brak umiejętnego prowadzenie klimatu, czyli ZERO STRACHU, bo najzwyczajniej w świecie to co jiało straszyć już kiedyś było. Bardzo mocno irytowała mnie postać strażaka. Z początku taki nijaki chłopak, a z czasem gdy pojawiły się zombie zrobił się z niego istny Terminator. Rozwalał wszystko co złe. I ostatnie rzecz, która mnie po prostu rozśmieszyła to dialogi! Tak głupich, dennych i do niczego nie prowadzących rozmów dawno nie słyszałem! Szczególnie zapadła mi w pamięć wypowiedź policjanta: 'Ooo cholera, on ma wiertarkę!'. Chyba to mówi wszystko... Wnioskując po mojej wypowiedzi można dojść do wniosku, że autorzy filmu kompletnie nie umieją pisać scenariuszy.
Reasumując te moje mało składniowe wywody dochodzimy do tego, że Kwarantanna to nic innego jak kolejny nikomu nie potrzebny chAmerykański remake, który szybko pójdzie w niepamięć. I oby tak się stało!
Mephistopheles [ Hellseeker ]
Teraz piszę zupełnie poważnie.
Oficjalnie stwierdzam, że Dead Snow to film roku i gówno mnie obchodzi, że mamy dopiero kwiecień. Coś więcej i konstruktywniej napiszę później, a na razie mam do powiedzenia tylko
AAAAAUUUUUFFFFFSSSSSTTTTTEEEEEHHHHHEEEEENNNNN!!!!!
Yans [ Więzień Wieczności ]
Meph ====> KILL- 9 brzmi naprawdę nieźle jak na tytuł horroru ;) A DEAD SNOW obejrzę w łykend i na pewno wtedy opiszę swoje wrażenia, jednak film o NAZI-ZOMBIE nie może być ZŁY :D
Stranger. [ Spookhouse ]
Dead Snow WYMIATA! Outpost i inne badziewia mogą się schować. Naprawdę nie spodziewałem się, że wyjdzie im tak dobry film. Obawiałem się, że poprzestaną na ładnie zmontowanym trailerze. POLECAM!!
Jedyna drobnostka, którą bym zmienił to...
Mephistopheles [ Hellseeker ]
[To w sumie nie spojlery, ale kto nie oglądał, niech nie czyta.]
Stranger ---> Na początku myślałem podobnie, ale po dwudziestym obejrzeniu najzajebistszej_sceny_w_historii _kina™ stwierdzam, że norweskie przyśpiewki biesiadne też dają radę.
Przy okazji zrobiłem eksperyment polegający na wyciszeniu filmu i puszczeniu w tle IX Symfonii podczas szarży Nazi-Zombie. Owszem, epicko w ciul. Tyle tylko, że aby zachować odpowiednią dynamikę oraz jednolitość wizji i fonii, musieliby skrócić najzajebistszą_scenę_w_historii_kina™ albo przedłużać do porzygania Odę do Radości. IMHO wybrali najlepszą opcję.
pizol87 [ Pretorianin ]
Dead Snow rzeczywiście dobry. Z reguły jak mephistopheles uznaje jakiś film za najlepszy w roku to aż strach go oglądać ;p a szarża nazi zombie wymiata ;d
Yans [ Więzień Wieczności ]
Dod sno (AKA Dead Snow) - MISTRZOSTWO ŚWIATA !!! Jeśli ktoś jest fanem EVIL DEADów, zarówno tych dwóch pierwszych, jak i ARMII CIEMNOŚCI, a także cierpi na niedosyt Zombie, szczególnie NAZI ZOMBIE, to posika się ze szczęścia oglądając ten film !!! Geniusze z NORWEGII, złożyli hołd (i jawnie to wyartykuowali) takim filmom, jak właśnie Evil Dead'y, Piątek 13-tego, Żywe Trupy itd. O czym jest sam film ? O paczce młodziaków, którzy wybierają się na ferie w norweską "dzicz" na działkę, żeby trochę poświrować, podupczyć i (czego już raczej nie zamierzali) robić za potrawkę i zabawkę dla miejscowych, rozrywkowych Nazi Zomobie ! jest FUN, jest EPA (marsz NAZI ZOMBIE rozwala !!!), są FLAKI, leje się BLOOOOD, jest MOOOC !!! Polecam 9,9/10 !!!
Produkcja: Norwegia
Gatunek: Horror, Czarna komedia
Data premiery: 2009-01-09 (Świat)
Reżyseria Tommy Wirkola
Scenariusz Tommy Wirkola , Stig Frode Henriksen
Zdjęcia Matthew Weston
Czas trwania: 90
Obsada:
Stig Frode Henriksen :Roy
Orjan Gamst :Herzog
Ane Dahl Torp :Sara
Orjan Gamst :
Ane Dahl Torp :
Charlotte Frogner :Hanna
Lasse Valdal :Vegard
Jeppe Laursen :Erlend
Bjorn Sundquist :Wędrowiec
Jenny Skavlan :Chris
Evy Kasseth Rosten :Liv
Vegar Hoel :Martin
elemeledudek [ Generaďż˝ ]
Takiego smaka mi zrobiliscie że też sie skusilem. Widziałem to ARCYDZIEŁO. Co tu gadać, sceny "batalistyczne" nie mają sobie równych. Seks.....eeee..."analny" z klopie deczko niesmaczy ale co tam, daje rady jak i cała reszta.
To moze mały konkursik?? Pytanie na dzis: jak szybko amerykańce zrobią remake??
Mephistopheles [ Hellseeker ]
Obstawiam, że spasują, gdy stwierdzą, że podpięcie tego pod PG-13 będzie wiązało się ze skróceniem filmu o połowę.
Oby...
zoloman [ Pinhead ]
elemeledudek--> Amerykanie raczej nie zrobią żadnego remake'u, bo raczej nie przyniósłby za wielkich zysków. Dzisiaj ludzie nie lecą już na zombiaki. Dziś liczy się albo cienkie jak dupa węża pseudo-gore w stylu Piły czy Hostela, albo pseudo-psychologiczne thrillery jak Ring czy inna Osada. Dead Snow pozostanie (mam nadzieję) taką właśnie perełką dla wąskiego grona odbiorców.
elemeledudek [ Generaďż˝ ]
zoloman ----> a QUARANTINE ??
zoloman [ Pinhead ]
Ale Rec to zupełnie inny typ filmu niż Dead Snow. Poza tym (i przede wszystkim) odniósł najpierw spory sukces, dlatego go "zrimejkowano" , nie wiem czy DS odniesie wielki sukces i zdobędzie popularność wśród ludu tak jak Rec, ale wydaje mi się że nie. Jeszcze inna sprawa, że Amerykanie lubią rimejkować filmy, które wnoszą coś nowego, jak swego czasu horrory azjatyckie i w pewnum stopniu też Rec, jeśli chodzi o filmy o zombiakach z humorem to mają sporo swoich i był na nie szał 40 lat temu.
Stranger. [ Spookhouse ]
Dying Breed = po trochu z Wrong Turn, The Hills Have Eyes i Wolf Creek. Jako całość miernota, nic czego by się już 100x nie widziało w innych tego typu filmach. Gdyby nie średnio zabawna postać Jacka (scena z zajączkiem rządzi!! ;)), wyłączyłbym pewnie po 30 minutach seansu. Nie polecam.
Btw, nie zdziwiłbym się gdyby "zrimejkowano" Dead Snow włącznie z przeniesieniem akcji filmu na Alaskę. ;)
zoloman [ Pinhead ]
Dying Breed, pierwsze słyszę, zobaczyć trzeba:P
garrett [ realny nie realny ]
Dying Breed to jedno z 8 tegorocznych Horrorfestów - z całej paczki polecam chyba najlepsze Broken.
i przekleję z Obcego
Dead Snow: Korzystając z okazji chciałem na łamach GOLa podziękować kinematografii norweskiej za tak duży wkład w zapomniany ostatnio gatunek nazi zombie movie. Do tego z filmu wyniosłem kilka mądrości jak choćby to, że Norweżki - mimo imienia Chris - są jednak ładne (po prostu miałem pecha pare lat temu na wakacjach), próg bólu w Norwegi mają kilkukrotnie większy niż u nas a kilka miesięcy w wojsku zamieni każdego studenta medycyny w killera :)
Tak szczerze, trudno film oceniać. Jako całość, no nie wiem - inaczej bym to widział. Gore to jeszcze nie groza. Ale za to kilka scen szczerze genialnych. Grzechem byloby napisac że film sredni - zwlaszcza ze nasi takie cos moze za eony nakrecą - ale z drugiej strony nie biegam po pokoju wrzeszcząć najlepszy film świata. Wkurzały mnie hasające jak małpki zombie, mało zręcznie zmontowany początek i nadmierne powtarzanie tych samych elementów. Tak więc dupy dają drobiazgi ale po achach i ochach ktoś musi ponarzekać :) Dla mnie 4/5 - dobry film, podobał mi się ale ze stawianiem ołtarzyków poczekam.
i jeszcze Autopsy, również Horrorfest
Yans [ Więzień Wieczności ]
Alone (AKA Faet) - Kolejny film twórców rewelacyjnego SHUTTER (u nas WIDMO) i oczywiście mówię tu o tajlandzkim oryginale, a nie o dziadowskim amerykanckim rimejku.
Generalnie film też bardzo mi się podobał, ma klimat, podobny do tego w SHUTTER, dobrą historię, aktorów, choć jest trochę słabszy od Shutter. Na plus zdecydowanie temat bliźniaczek syjamskich i jak zwykle nagły zwrot akcji, przewracający punkt widzenia o 180 stopni. jedyny mankament dla mnie, to jednak zakończenie, które mogło by być trochę lepiej dopracowane. Ogólnie, naprawdę dobry horror, szczególnie fajnie ogląda sie samemu późno w nocy, POLECAM - 7/10.
produkcja: Tajlandia , Korea Południowa
gatunek: Dramat, Horror
data premiery: 2007-03-29 (Świat)
reżyseria Banjong Pisanthanakun , Parkpoom Wongpoom
scenariusz Banjong Pisanthanakun , Parkpoom Wongpoom
zdjęcia Niramon Ross
czas trwania: 90
Mniej więcej o czym:
Akcja filmu rozgrywa się w Tajlandii. Film przedstawia nam historie sióstr Pim i Ploy, które były bliźniaczkami syjamskimi. Film ukazuje nam jak relacje miedzy nimi z siostrzanej miłości zmieniły się do tego stopnia, że jedna z sióstr poprosiła matkę o operacje rozdzielenia.
Podczas operacji Ploy umiera. Pim natomiast uważa, że nawiedza ją duch zmarłej siostry, gdyż pragnie zemsty za swoją śmierć.
Obsada:
Masha Wattanapanich :Pim / Ploy
Ratchanoo Bunchootwong :Matka Pim i Ploy
Namo Tongkumnerd :Vee, Lat 15
Vittaya Wasukraipaisan : Vee
Roko [ Generaďż˝ ]
Laid To Rest
Całkiem przyzwoity slasher, + za oryginalny scenariusz
- za nierealistyczno/komicznie sceny z odcinaniem głów
SULIK [ olewam zasady ]
Dead Snow - przyjemnie sie ogladalo :)
Pozwol mi wejsc - bardzo udany :)
Azazell3 [ Żywy Trup ]
Kurde wszyscy tak chwalicie ten film Dead Snow, że aż muszę obejrzeć! Może jutro z rana! Ale boję się bo to film Norweski no ale ma dobre noty :).
SULIK [ olewam zasady ]
Co do dead sbnow, teraz przeczytalem wasze opinie ;]
i jedna zwiazana z oddawaniem holdu np. Evil Dead ;)
powiem wiecej, w jednej ze scen z pila, nie dosc ze praktycznei identyczna jak w Evil Dead to jeszcze aktor bardzo mi przypomina Krola :)
*_*Cypriani [ White Trash ]
Yans ---> Faktycznie "Alone" mógł się zakończyć trochę ambitniej ale mnie akurat wynagradza to w pełni świetny zwrot akcji pod koniec :) Niektóre sceny potrafiły naprawdę wywołać na plecach dreszcze. Kilka było nawet wręcz analogicznych do tych z Shuttera
SULIK [ olewam zasady ]
Eskalofrío aka Shiver
No niezla Hiszpanska produkcja :)
Mamy tutaj doczynienia z chopaczkiem cierpiacym na nadwrazliwosc na swiatlo, ktoemu to rosna troche kly, ktory przeprowadza sie do wioski w ktora to znajduje sie w takim umiejscowieniu ze dnie sa dosc krotki, a dokladniej bezposrednie narazenie na swiatlo sloneczne przez wiekszosc dnia jest minimalne. A dotego, aby bylo zabawniej w miasteczku zacznaja ginac ludzie i za kazdym razem nasz bohater jest na miejscu zdarzenia :D (pomijam juz ze wczesniej ginely owce :P)
Mieszkancy wioski boja sie lasu i tego, ze cos tam grasuje, a przy okazji zaczynaja obwiniac chlopaka o to, ze to on jest morderca ;]
Wiec ogolnie caly klimat kto kogo i dlaczego zabija robi sie coraz bardziej gesty i ciekawy.
tylko jedno w tym filmie bylo slabe - ostatnia minuta filmu
Stranger. [ Spookhouse ]
Obejrzałem właśnie pilota serialu Harper's Island i szczerze mówiąc wygląda to bardziej na jakieś Harper's 90210. Jak na razie największą zachętą są dla mnie występy aż trzech aktorów z serialu Supernatural (Bobby, dawna Ruby i Reznick z odcinka Nightshifter). Może dam mu jeszcze jedną szansę, choć szczerze mówiąc nie można się wiele spodziewać po serialu ograniczonym m.in. przez PG14 i emitowanym przez CBS, a nie np. Showtime czy HBO.
PS. Szkoda, że zamordowali...
Azazell3 [ Żywy Trup ]
Bal Maturalny - niby miał to być horror ale wyszła słaba komedia z idiotycznymi zachowaniami mordercy. Film niestety średni. Stare wersje Balu były o niebo ciekawsze! - Ocena 4/10
Doomsday - Początek, czyli wstęp do filmu super! zaciekawiło mnie ale po 20 minutach miałem niestety serdeczny dość oglądania. Jakieś biegające dzikusy nie przemawiają do mnie. Myślałem, że będą tam Zombie albo chociaż by coś inteligentniejszego. Szkoda czasu! - Ocena 5/10 za ciekawy początek!
Yans [ Więzień Wieczności ]
Kolejna ambitna produkcja twórców TOKYO GORE POLICE, tym razem o sympatycznym ttytule SAMURAI PRINCESS. Fajne, bezsensowne flakowisko :)
Stranger. [ Spookhouse ]
Autopsy w 5 sekund :))
Swoją drogą film "taki se". Fajnie się rozkręca, Robert Patrick w obsadzie to zawsze duży plus ale... wszystkie horrorzaste i "gorerzaste" sceny są czystą kopią scen widzianych już w stu innych filmach z gatunku. Myślałem, że popuszczą wodze fantazji w scenie z operacją, ale niewiele z tego wyszło. ;) W końcówce robi się ponadto z tego trochę science-fiction...
pizol87 [ Pretorianin ]
The Uninvited - hamerykański remake "A Tale of Two Sisters". W porównaniu do reszty hamerykańskich remeków azjatyckich filmów ten wypada nawet nieźle. Za remake 6/10
elemeledudek [ Generaďż˝ ]
Czy to prawda czy jakis netowy dowcip?? Jest piata cześć?
Atreus [ Senator ]
Oglądając sceny w budynku w "Lustra" zastanawiałem się, dlaczego tak nie zrobiono (albo w małym stopniu) w "Silent Hill". Ponury duży budynek, ciemność, brud, manekiny, latarka - toż to wizytówka konsolowej serii SH
Szychacz [ Pretorianin ]
Ja mile wspominam Chakushin ari
Director:
Takashi Miike
Writers:
Yasushi Akimoto (novel)
Minako Daira (screenplay)
"While in a bar with her friends, the teenager Yoko Okazaki receives a voice mail from the future telling the date and time when she would die. On the next day, Yumi overhears a group of students talking about the urban legend that people are mysteriously receiving phone calls with date and time of their death in the near future. In the precise informed hour, Yoko is attacked by a supernatural force in a train station while talking to her friend Yumi Nakamura. Yumi seeks out Kioto's boyfriend Kenji Kawai, who also received a call, and witnesses his death in an elevator shaft. When her roommate Natsumi Konishi receives a call, Yoko befriends Hiroshi Yamashita, who tells her that his sister Ritsuko was the first victim of the phone call. While in the hospital, Yumi hears an asthma pump and recalls that she heard the same noise when Kenji died. They decide to investigate victims of asthma in the hospital and find the name of Marie Mizunuma and her daughters Mimiko and Nanako. They search the family together trying to save Natsumi from her fate"
Oczywiście jest to japońskie kino grozy i nie karzdemu może przypaść do gustu.Na podst. tego filmu amerykanie nakręcili remake "One Missed call"
Moim zdaniem film warty obejżenia ;]
pizol87 [ Pretorianin ]
Szychacz ---> a amerykański remake One missed call to shitttt jakich mało :)
Szychacz [ Pretorianin ]
Pizol87---->zgadzam się z tobą.Amerykanie z dobrego horroru zrobili przeciętny triller z elementami paranormalnymi
Mephistopheles [ Hellseeker ]
Dobra wiadomość - wydali u nas na DVD jeden z najlepszych filmów na podstawie Lovecrafta - Shunned House. Naprawdę warto się z tym zapoznać.
Ja dorwałem swój egzemplarz na sklepowej półce, ale na grzbiecie jest logo Kina Domowego, więc pewnie dodają to też do którejś gazetki IDG.
Stranger. [ Spookhouse ]
Właśnie obejrzałem cały sezonik Dead Set. Serialik dość przyjemny, choć niektóre sceny strasznie naciągane. No i nie można być anty-fanem zombiaków-sprinterów. ;) Zdecydowanie najfaniejsza postać to Patrick, który swoją drogą przypominał mi Toma Cruise'a w roli reżysera w Tropic Thunder. :D Ogólnie strasznie dużo gore, przekleństw jak na serial telewizyjny. :) Fajna "operacja" z końcówki i rozrywanie ciała a'la Day of the Dead.
Świetnie zakończenie tak btw...
SULIK [ olewam zasady ]
Eden Log skuszony trailerem, oraz opisem Mepha, zobaczylem ten film i prawde mowiac sam nie wiem co o nim myslec,
nastroj i klimat jak najbardziej na plus
do samego konca trzymanie widza w niewiedzy tez jak najbardziej na plus
ciezka fabula, ciezki klimat, do tego ciezko, lepko, ciemno i ciasno... i ciagle jakas tajemnica, a na karku oddech sciagjacych nas cosi.... ale jest jedno
Mephistopheles [ Hellseeker ]
Chodziło o to, że
Azazell3 [ Żywy Trup ]
Ghost Voyage (Podróż Widmo) - lubię takie filmy po bardzo udanym statku widmo z roku 2002 oraz po niezłym Trójkącie z Luke Perry z 2001r dostaliśmy kolejny film o nawiedzonym statku - niestety po za udaną postacią Tagawy w tym filmie nic ciekawego nie ma! Wszystko kuleje a najbardziej rzuca się w oczy gra aktorska - beznadzieja do kwadratu.
Ocena filmu 3/10
A jeszcze był fajny film bodajże z 97r - Śmiertelny rejs o kałamarnicy :)
Czy ktoś zna jeszcze inne ciekawe filmy o takich statkach widmo?
BarD [ Leningrad Cowboy ]
Polećcie coś !
Horrory, które mi się spodobały:
-Dark Water (japoński oczywiście)
-Ring (jw.)
-Blair Witch Project
W sumie to za dużo horrorów nie widziałem, a z chęcią obejrzał bym coś, co wgniotło by mnie w fotel. No i było naprawdę straszne, odwołujące się do pierwotnych lęków. Nie jakieś Lśnienie. Chociaż to oczywiście ciekawy film.
Mephistopheles [ Hellseeker ]
Z kitajskich zazwyczaj wielu poleca w takich przypadkach Eye lub Shutter, ale że sam za taką kitajszczyzną nie przepadam, to wolę polecić Let the Right One In. Patrząc na listę wymienionych, podejrzewam też, że Orfananto albo Ils powinne dać radę.
*_*Cypriani [ White Trash ]
Let the Right One In i Orfanato straszne?? Daj Pan spokój :)
Mephistopheles [ Hellseeker ]
Straszne to nie, ale pasują do schematu, który IMHO sam taki straszny nie jest. :P
ttomcioo [ Poszukiwacz Przygód ]
To drugie raczej tak. Przynajmniej, jak się w przyzwoitych warunkach ogląda.
ppaatt1 [ Trekker ]
Zacznijmy od tego czy w ogóle dziś są jeszcze straszne horrory. Dla mnie najlepsze czasy prawdziwych horrorów minęły bezpowrotnie w czasach 70/80. Za dziecka przy nich popuszczało się w majty ze strachu, a teraz co najwyżej można je jako ciekawostkę obejrzeć. Za to filmy Gore mają się nadal dobrze (Piły, Hostele, mimo iż nie są jakieś super mocne to cieszą się dużą popularnością). A japońszczyzna czy tam chińszczyzna odwołuję się zazwyczaj do filozofii kultury Azjatyckiej przez zamiast się bać często można się zaśmiać. Fakt, niektóre mogą wprowadzić w jakiś tam nastrój zagrożenia, ale zdecydowanie to nie są te uczucia które towarzyszyły nam za dziecka. Albo ja jestem dziwny, albo horrory nie spełniają swojej funkcji. :P
BarD [ Leningrad Cowboy ]
Let the Right One In b. dobry, widziałem w kinie - był w Lunie jakiś czas temu. "Pomóż mi!" i scena z kotami były świetne. Orfanto czyli Sierociniec widziałem, szczęśliwie wieczorem ale nie zrobił na mnie wrażenia. Więc skoro ten drugi mniej straszny, to sobie odpuszczę. Shutter zapowiada się dobrze więc na niego się skuszę. Dzięki. :)
SULIK [ olewam zasady ]
ppaatt1 - jesli teraz mial bys tyle lat co miales w latach 70/80 to filmy wspolczesne uwazal bys za straszne i przerazajace, te z lat 70/80 za smieszne, a za 20/30 lat filmy z lat 2020/30 uwazal bys za smieszne ;)
wiec niestety jesli chodzi o produkcje filmowe i ich strasznosc, to wszytko jest wzgledne, wzgledem wieku ogladajacego i czasow kiedy to bylo krecone/ogladane ;)
*_*Cypriani
jesli natopmiast chodzi o polecenie filmu do ogladniecia to jak najbardziej "Let the Right One In" mozna spokojnie polecic jako film dobry, ktory przeraza nie tyle scenami, czy tez muzyka, ale nad tym filmem trzeba pomyslec chwile, zadumac i wtedy zrobic sie moze naprawde straszny ;)
a do tego jeszcze poczytalem troche o tym filmie oraz o ksiazce na podstawie ktorej zostal nakrecony i prawde mowiac fabula mnie powala :)
Mephistopheles
a juz myslalem, ze chodzilo o cos wiecej :)
Belert [ Legend ]
ppaatt1 pila i hostel to nie horrory
Yans [ Więzień Wieczności ]
BarD ====> SHUTTER oraz ALONE ale tylko orginalne tajlandzkie !
pizol87 [ Pretorianin ]
Autopsy - wczoraj wieczorem usiedliśmy z kolegami przy piwku i zaczeliśmy oglądać ten film. Chcieliśmy obejrzeć naprawdę jakiś dobry horror a dostaliśmy typowo młodzieżowy głupi film pełen nieścisłości i bezsensownych decyzji. Nie powiem pomysł na fabułe nie był zły ale wykonanie już nie było takie dobre. Lepiej nie oglądać tego filmu 3/10
Azazell3 [ Żywy Trup ]
Dla fanów Duchów polecam dziś o 23.15 na TVN będzie film Statek Widmo - bardzo fajny horrorek ;)
Stranger. [ Spookhouse ]
Ostatnio obejrzałem The Burrowers. Ogólnie to zdecydowanie brakuje horrorów z akcją rozgrywającą się na Dzikim Zachodzie, lecz mimo wszystko nie polecam. Przez 80% czasu megaprzynudzanie. Jakieś sceny z przejażdżek konnych, dialogi, którego do niczego nie prowadzą. Sceny z "kopaczami" też marne, podobnie jak zakończenie. Efekt jest taki, że wysiedzisz te 90 minut i w sumie nic ze seansu nie wyniosłeś... ani nie bawi ani nie niesie ze sobą żadnego przekazu. Ogladając takie gnioty nie dziwię się, że studio Lionsgate powoli pada.
niesfiec [ Koyaanisqatsi ]
Opis z "Obcego":
"Día de la bestia" / "Dzień Bestii" (1995), reż. Álex de la Iglesia
Być może większość ludzi lubiących smoliste, czarne jak noc komedie po seansie z "Dniem Bestii" wymamrotałaby "ok, może być" i beknąwszy oraz pierdnąwszy poszedłaby w kimę. Jednak jest w tym filmie coś więcej... O tym za chwilę, najpierw parę słów o fabule: uosobienie wszelkich wydawałoby się cnót ksiądz-teolog znawca biblijnej apokalipsy odkrywa kod który sugeruje, że nadchodzi przyjście antychrysta. Ojciec Angel postanawia powstrzymać tytułową bestię dobierając sobie za pomagierów fana muzyki metalowej - obleśnego debila i wyrachowanego telewizyjnego hoksztaplera. Perypetie, przygody i zależności z jakimi spotykają się główni bohaterowie są opowiedziane w bardzo zręczny, pomysłowy i świeży sposób. Do tego cała ta menażeria z oczywistych powodów pasuje do siebie jak pięść do nosa i dzięki temu iskrzy między nimi aż miło. Ksiądz Angel obiera dość oryginalną, powiedzmy "nowoczesną";-) drogę do spotkania z antychrystem co ma swoje przewidywalne ale paradoksalnie jednak do pewnego stopnia zaskakujące konsekwencje...
Ten film to zabawa konwencją. Wiara katolicka została tu zanurzona po uszy w popkulturze i efekt jest naprawdę zabawny. Zarzut jaki można postawić takiej konwencji to fakt, że dość wyraźny jest tu podział na "dobro i zło". Z zewnątrz wszystko wydaje się czarno-białe do bólu. Jednak umowny, przerysowany i komiksowy styl ma swoje niezaprzeczalne atuty. Przy nieco innej używce jaką jest piwo spod przykrywki wielkiej zgrywy i radosnej, krwawej rozpierduchy wyłaniają się pewne wydawałoby się banalne prawdy... No właśnie, w tym filmie jest sporo akcji która została przedstawiona w niesztampowy i oryginalny sposób. Mnóstwo tu dobrych gagów, niezłych dialogów i właściwie przez cały czas ktoś kogoś podpala, strzela, zrzuca ze schodów, lub wali w łeb ciężkimi przedmiotami. A więc w roli "relaksującej" "Dzień Bestii" sprawdza się znakomicie. Na szczęście reżyser i scenarzysta zadbali o to by ta komedia nie była pustym kinem akcji. Po seansie mogą (ale nie muszą) przyjść pewne refleksje dotyczące a to manipulacji medialnej, a to pytań dotyczących wiary. Pojawiają się też (w sposób jedynie metaforyczny) pewne zdawałoby się prostackie w swojej wymowie sentencje jak: "Ten kto walczy z potworami musi uważać by nie stać się jednym z nich", lub "dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane". Jednak droga jaka prowadzi widza do takich przemyśleń zdecydowanie warta jest poświęcenia temu filmowi 1,5 h. Polecam!.
9/10"
EDIT: Zresztą ten film nie mógł mi się nie spodobać. Dowiedziałem się teraz, że jego reżyserem jest twórca sławnego "Accion Mutante":-).
Ja wiem, że to nie jest horror, bla, bla, bla... Ale ten film to istna perełka i na pewno spodoba się fanom komediowych horrorów. Zabieram się za inne filmy Iglesi.
Kamiot [ Tajniak ]
Polećcie mi jakiś ciekawy trhiller podobny do siedem?
Norman_Bates [ Centurion ]
Tożsamość.
Kamiot [ Tajniak ]
tożasamośc już oglądałem.
Mephistopheles [ Hellseeker ]
Jedyne, co mi na myśl przychodzi to Zodiac, ze względu na reżysera i miejscami podobny klimat. Gdyby iść nieco dalej, to może jeszcze From Hell załoby się wymienić, choć to już niestety nie ten poziom.
Norman_Bates [ Centurion ]
Widzieliście Cottage? Niezłe jaja :D
*_*Cypriani [ White Trash ]
Jeśli chodzi o komedio-horrory gore to Cottage nie dorasta do pięt Dead Snow :P Ale obejrzeć można :)
Stranger. [ Spookhouse ]
O, dzięki za cynk. Nie widziałem Cottage, a trailer ma wporzo. :)
Btw dobry jest My Bloody Valentine w wersji bez 3D? ;)
*_*Cypriani [ White Trash ]
dobry jest My Bloody Valentine w wersji bez 3D? ;)
O ile w kinie fajnie się oglądało dzięki 3 ciekawym efektom 3D (kilof, latarka, zwisająca ręka), o tyle bez 3D wyjdzie na zwykłego przeciętniaka :) Niczym nie wyróżniający się krwawy slasherek :)
davhend [ Ghost of Sparta ]
Jak ja już dawno nie widziałem żadnego horroru. Trzeba to nadrobić. Jedyne horrory to tylko te na live co miałem ostatnio, hehe.
P.S. Teraz w kinach puszczają 30 dni i nocy, co widziałem już jakieś 2 lata temu bodajże. Nieźle. ;) Hehe. Swoją drogą dobry film nawet.
Mephistopheles [ Hellseeker ]
Dead Snow i Cottage to zupełnie inna liga i nie można ich porównywać. I tak oba są genialne.
davhend [ Ghost of Sparta ]
Meph - a o czym jest ten DS i Cottage? ;> Może inaczej - główni adwersarze to? :)
Mephistopheles [ Hellseeker ]
W Dead Snow - mili panowie ze zdjęcia z postu [124].
W Cottage - nie zdradzę, bo to w pewnym sensie powinna być niespodzianka. :P
davhend [ Ghost of Sparta ]
Meph - zombiaki... Mmmm. Moi miluśińscy do tego czuję klimaty Wolfensteina. Zapowiada się conajmniej ciekawie. ;)
garrett [ realny nie realny ]
One Eyed Monster - najlepszy film świata
Ron Jeremy rządzi :)
SULIK [ olewam zasady ]
Dead Set
swietny miniserial :)
naprawde mi sie spodobal :D
zombie zombie zombie !!!!!!!!! ;]
Norman_Bates [ Centurion ]
Widział już ktoś horror Splinter (po polsku Cierń)?
Przed chwilą skończyłem seans i jakoś film mnie nie rozwalił na łopatki... Gorzej - jeden z gorszych filmów w ogóle jakie ostatnio widziałem.
davhend [ Ghost of Sparta ]
SULIK - nie olewaj zasad, ja je olewałem i źle skończyłem. :)
SULIK [ olewam zasady ]
davhend - ja tam na to nic nie poradze, bo to karny level ;P
Norman_Bates - ja na to czekalem :(
davhend [ Ghost of Sparta ]
SULIK - więc to chyba przeznaczenie. ;)
Norman_Bates [ Centurion ]
Zarżnięci żywcem / The Cottage (2008)
Bardzo pozytywny film ;) Z początku zaserwowano nam swojego rodzaju komedię, a z czasem film przeradza nam się w horror z przymrużeniem oka - i bardzo dobrze! Widać wiele nawiązań do słynnych horrorów takich jak Teksańska Masakra czymkolwiek. Autorzy nie aspirowali do tego aby ze swojego działa zrobić coś 'Oscarowego', tylko zwykły filmik dla koneserów. Warto!
+ czarny humor
+ scenariusz
+ główni bohaterowie
+ końcowa scena
Minusów brak
Tavlir [ Chor��y ]
Zgadzam się kolegami piszącymi wyżej:
Dead Snow jest genialny, Cottage bardzo dobre, a Splinter mało ciekawy.
Spoiler co do Splintera:
Tavlir [ Chor��y ]
Zapomniałem napisać w poprzednim poście, że dziś o 23.15 na TVNie leci Halloween: Powrót. Od tego filmu (tydzień temu puścili jeszcze Statek Widmo) TVN zaczyna swój 'horrorowy' cykl. Z tego co zobaczyłem w reklamie mają zamiar zapuścić jeszcze Katakumby (za tydzień), Smiertelną Gorączkę i Wyspę Cienia.
Stranger. [ Spookhouse ]
Również miałem okazję obejrzeć The Cottage i podobało mi się, choć z podobnych filmów Hatchet jakoś bardziej przypadł mi do gustu. Na korzyść Cottage przemawiają główne postaci i świetny czarny humor. Hatchet z kolei miał lepiej zrobione i zabawniejsze sceny śmierci. Najlepiej obejrzeć oba. :D
elemeledudek [ Generaďż˝ ]
SHUTTER - wersja oryginalna. Film ma kilka dobry momentów, ale chwilami miałem wrażenie że już to gdzieś wszystko widziałem. Lepsze od Ringu, ale daleko za JU-ON, w mojej ocenie oczywiście.
Mam tez w posiadaniu amerykański remake. Zapodam go sobie za dni pare i zobacze jak wypada w porównaniu.
Stranger. [ Spookhouse ]
My Bloody Valentine - wersja 2D ;)
Ja pierniczę, co za badziew. Nic się w tym filmie nie trzyma kupy. Fabuły praktycznie zero, gra aktorów godna pożałowania (szczególnie Jaime King). Swoją drogą zastanawiam się kto się na to "dzieło" za oceanem udał do kina, bo nie jest to z pewnością film, na który z chęcią byś się wybrał z dziewczyną z okazji Walentynek. Szkoda nawet komentować, poza dwoma sprawami:
Mephistopheles [ Hellseeker ]
Tak tylko, żeby dobić do końca wątku.
Dla tych, co jeszcze nie widzieli - trailer Halloween 2 w reżyserii Roba Zombiego.
Mephistopheles [ Hellseeker ]
Nowy:
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=9030529&N=1